Sprawozdanie z zimowego wyjazdu alpejskiego w 2016 r.

Podobne dokumenty
Sprawozdanie z działalności wspinaczkowej Masyw Mont Blanc, Alpy Zima 2015

SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI KRAKOWSKIEJ WYPRAWY EKSPLORACYJNO WSPINACZKOWEJ W HONBORO GROUP I SHIGAR MOUNTAINS W PAKISTANIE

Sprawozdanie ze zgrupowania wspinaczkowego Norwegia zima 2017

Sprawozdanie z wyjazdów alpejskich w rejon Mont Blanc, lato 2011

Sprawozdanie z działalności wspinaczkowej Masyw Mont Blanc, Alpy lato 2016

SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU PATAGONIA ARGENTYŃSKA. Masyw Torres od wsch. fot. Jakub Radziejowski

Sprawozdanie z działalności wspinaczkowej Masyw Mont Blanc, Alpy zima Fot.1 Początkowy kuluar śnieżno lodowy

Sprawozdanie z wyjazdu Alpy Zima 2015

Sprawozdanie z wyjazdu wspinaczkowego do Syczuanu. San Lian East 2015

Sprawozdanie z działalności wspinaczkowej w masywie Mont Blanc, pozycja 12 kalendarza PZA Alpy Zima 2009.

Krótkie (za krótkie...) lato w Szamoniksie

KAUKAZ CENTRALNY REGION BEZINGI

Przygodowo na Gervasuttim

Sprawozdanie z wyjazdu alpejskiego w rejon Mont Blanc, lato 2014

Sprawozdanie z wyjazdu dofinansowanego przez PZA ALPY ZIMA 2009 Francja Chamonix 2009 uczestnicy: Krzysztof Banasik i Michał Kasprowicz

południowa ściana - relacja

Sprawozdanie z wyjazdu Sichuan, China 2014

Sprawozdanie z wyjazdu wspinaczkowego do Syczuanu San Lian 2015

Sprawozdanie z letniego wyjazdu alpejskiego w masyw Mont Blanc

Źródło: Wygenerowano: Środa, 28 grudnia 2016, 12:36

Sześciopak Alpejski czyli cztery dni w Alpach Walijskich

do Komisji Wspinaczki Wysokogórskiej Polskiego Związku Alpinizmu Tychy, dnia

PONIEDZIAŁEK, 11 marca 2013

Baza w Nangmah Valley, 4300 m n.p.m.

Dolomity latem Dolomity #1

PATAGONIA (listopad/grudzień 2012) SPRAWOZDANIE Z WYPRAWY (na podstawie

Sprawozdanie z wyjazdu zagranicznego przy współudziale Polskiego Związku Alpinizmu

Sprawozdanie z wyjazdu dofinansowanego przez PZA INDIE 2009 dol. Miyar w stanie Himachal Pradesh

Wycieczka do Karpacza

SPELEOKLUB BIELSKO-BIAŁA

Sprawozdanie z wyjazdu wspinaczkowego do Solu Khumbu w Nepalu, pozycja 23 Kalendarza KWW PZA 2010

Obóz odbywał się od 6 do 28 lipca i z naszej szkoły pojechały na niego dwie uczennice r. (wtorek)

Sprawozdanie z letniego wyjazdu alpejskiego

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

Program kursu podstawowego

Zadania na styczeń/luty

Barre des Ècrins (4102 m n.p.m.)

Buczynowe Turnie mini monografia by Krzysiek Sobiecki

W KRAINIE MONT BLANC JAN BABICZ

Wspinanie w Chamonix Jacek Kaim, Wrocławski Klub Wysokogórski

Przebieg La Belle Helene (TD+, WI5, M5 800m) na Grandes Jorasses

Sprawozdanie z wyjazdu: Patagonia 216, M Ostrowski +1 os.

Zielona Szkoła Wyjazd uczniów na Zieloną Szkołę r. Murzasichle Zakopane Czorsztyn

Małgorzata Wątroba weszła na górę gór dwoma różnymi drogami. Od Przełęczy Południowej oraz Granią Północną.

Sprawozdanie z wyprawy Gruzja, Czatyn-Tau 2016

Sprawozdanie z wyjazdu alpejskiego

Rozpoczęcie sezonu ski-turowego na BISHORNIE m -?

Prognoza pogody dla Polski na okres

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

1 tydzień = 5 x 4000 m npm

Na tropach astronomii

Karkonosze maj 2014 Dzień 1 Dzień 2

Podanie o dofinansowanie w sezonie letnim 2010 roku wyprawy eksploracyjnej w rejon górski K6 w Pakistanie

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń

Sprawozdanie z praktyk

WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES

Wyprawa na mityczny Kazbek (5047 m n.p.m.)

JEZUS CHODZI PO WODZIE

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Sprawozdania z wycieczki po Szlaku Piastowskim

Wędrówki odbędą się 8-mego i 10-stego listopada (sobota i poniedziałek).

Góry i wspinanie. KALEndArz

V Śląskie Manewry Jaskiniowe

Wyprawa na Kampire Dior 7136m n.p.m.

Przewodnik po Muzeum nad Wisłą Muzeum Sztuki Nowoczesnej

NARCIARSKI TRAWERS ALP

Model WRF o nadchodzących opadach, aktualizacja GFS

Przewodnik po Muzeum nad Wisłą Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Copyright 2015 Monika Górska

Przewodnik. WSPINALNIA Sp. z o.o. ul. Sienkiewicza Elbląg

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

4810 m. M ont B la nc. Francja. a dv e. a ct. 4CHALLENGE KLUB SPORTÓW OUTDOOROWYCH

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Sprawozdanie z unifikacyjnego wyjazdu wspinaczkowego do doliny Paron w Andach Peruwiańskich, pozycja IA 20 Kalendarza KWiU PZA 2007.

GRENLANDIA 2009 NOWE DROGI, DZIEWICZY SZCZYT

RELACJA Z OBOZU GWW PZA NA KAUKAZIE LATO 2015

Kopa Spadowa, ściana czołowa, Pachniesz Brzoskwinią VII-

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA. Organizacja zagranicznych wyjazdów warsztatowych w ramach Projektu Archimedes

W dniach r. w Sankt Petersburgu odbył się I Światowy

PROGRAM PODSTAWOWEGO SZKOLENIA SPECJALISTYCZNEGO DLA KANDYDATÓW NA PRZEWODNIKÓW GÓRSKICH BESKIDZKICH LUB SUDECKICH KLASY III

POLSKI ZWIĄZEK ALPINIZMU UZUPEŁNIENIE RAPORTU ZESPOŁU PZA DS. DROGI GOLDEN LUNACY. Uzupełnienie raportu Zespołu ds. drogi GL

TOUBKAL. Treking w Atlasie Wysokim z wejściem na szczyt Toubkal (4167 m n.p.m)

Hektor i tajemnice zycia

Realizujemy marzenia czyli o wspinaniu w skałach słów kilka.

SPRAWOZDANIE Z LETNIEGO WYJAZDU ALPEJSKIEGO

Sprawozdanie z wyjazdu wspinaczkowego na Alaskę

4x 4000 w trzy dni, czyli ostra grań na dach Europy

TOUR MONTE ROSA. Krótki opis wyprawy w Alpy Pennińskie planowanej na czerwiec Projekt zgłoszony na konkurs Łap (za) dyszkę

UWAGA! Godziny i miejsca odjazdu: Dzierżoniów - parking Lidl 23:00 Kłodzko -parking Carrefour 00:15 Polanica-parking InterMarche 00:40

Moja przygoda w CzechachKarolina. Zaleńska

53 Międzynarodowy Spływ Kajakowy na Mazurach im. Melchiora Wańkowicza

FOREX - DESK: Rynek zagraniczny ( r.)

Test sprawdzający wiadomości z rozdziału I i II

Reportaż ze szkolenia w CERN w Genewie, r.

BIULETYN SZKOLNY Szkoły Podstawowej nr 53 im. Gen. J. H. Dąbrowskiego w Krakowie. Dla Uczniów, Rodziców, Nauczycieli i Sympatyków.

ZADANIA KONKURSOWE Z MATEMATYKI dla klasy IV szkoły podstawowej

Sprawozdanie z uczestnictwa w Unifikacyjnej Wyprawie PZA na Nanga Parbat i Gasherbrumy

Nadszedł wreszcie upragniony czas wycieczki. Wszyscy nie mogliśmy się doczekać. Agnieszka Kaj i Arek Grześkowiak ciągle odliczali dni do wyjazdu.

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak

Transkrypt:

Poznań, 11.04.2016 Sprawozdanie z zimowego wyjazdu alpejskiego w 2016 r. 1. Termin 19-23.03.2016 2. Uczestnicy Łukasz Chrzanowski (Sopocki Klub Taternictwa Jaskiniowego) Grzegorz Kukurowski (Speleoklub Gawra Gorzów) 3. Miejsce Francja, Chamonix, masyw Mont Blanc 4. Przejścia Mont Blanc du Tacul, Supercouloir Direct (ED-, M6, AI5+, 800 m). 10 godzin do końca głównych trudności (8 wyciągów), planowany biwak w kopule szczytowej, następnego dnia wejście na wierzchołek i zejście na północną flanką Tacula na Col du Midi. 5. Przebieg Warunki wspinaczkowe i prognozy pogody dla Chamonix obserwowaliśmy przez całą zimę, ale pierwsza szansa na udane wspinanie pojawiła się dopiero w drugiej połowie marca. Mimo to pojechaliśmy bez szczególnego optymizmu, bo przejść dróg na dużych ścianach prawie nie było, a dostępne zdjęcia znalezione w Internecie pokazywały, że jest bardzo sucho i o sukces będzie trudno. Jakieś nadzieje rokowała wschodnia ściana Tacula - niestety, gdy Łukasz zadzwonił do Biura Przewodników i zapytał o Superkuluar, to usłyszał "forget about it!". Podobno były cztery wycofy, a góra kuluaru jest bardzo słabo wylana... Po przyjeździe do Chamonix w sobotę wieczór (18.03) przenocowaliśmy w znajomym "gites", gdzie spotkaliśmy znajomych - właśnie zjechali z drogi Rebuffat Terray na północnych Igłach. Potwierdzili, że jest bardzo sucho, a do ukończenia drogi zabrakło im pechowo pół wyciągu. W niepewnych nastrojach wjechaliśmy na Midi i zeszliśmy na Vallee Blanche (20.03). Po podejściu pod Superkuluar stwierdziliśmy, że warunki na drodze nie wyglądają na takie kiepskie, więc spróbujemy. W schronisku Cosmiques ugotowaliśmy sobie porządną kolację, opiliśmy się herbatą i Isostarem, spakowaliśmy szpej i pobudkę zarządziliśmy na 3:30 (poniedziałek 21.03). Wiedzieliśmy, że nie mamy aklimatyzacji, ale prognozy zapowiadające wiatr do 100 km/h w nocy z wtorku na środę wymusiły na nas taką decyzję. Pierwsze dwa wyciągi to drajtulowe M6 na pełną długość liny i lodowa nitka o wycenie AI5+ (zakończona lodową przewieszką) również na całą długość liny. Prowadziłem oba wyciągi i szczególnie ta lodowa przewieszka kosztowała mnie trochę wysiłku, na szczęście lód na wyjściu trzymał dobrze. Potem były cztery średnio trudne wyciągi lodowe (do AI 4), które prowadził Łukasz -

byłyby łatwiejsze, gdyby nie mała ilość lodu i trudności z asekuracją. Ostatni wyciąg to ciągowe wspinanie w lodzie o nachyleniu 85 stopni, z sekcjami 90 stopni - prowadząc go modliłem się, żeby pary starczyło mi do samego końca, bo wyciąg miał pełne 60 metrów. Po tym wyciągu skończyły się główne trudności techniczne, których przejście w tych warunkach zajęło nam równo 10 godzin. Tyrolczycy (jedyny zespół w ścianie poza nami) zjechali w tym miejscu, my ruszyliśmy dalej, bo chcieliśmy zrobić drogę do końca, wychodząc na szczyt. Teren stał się technicznie znacznie łatwiejszy, ciągle wymagał jednak uwagi i asekuracji. Po godzinie zrobiło się ciemno i zaczęliśmy rozglądać się za miejscem biwakowym - znalezienie takiego okazało się trudniejsze, niż myśleliśmy. Ostatecznie zabiwakowaliśmy na przygotowanych przez nas śnieżnych półeczkach w pozycji półleżącej - w odległości około 50 metrów od siebie. Wcześniej ugotowaliśmy po liofie, więc spać poszliśmy najedzeni. Jedyne co nas niepokoiło, to temperatura około -15 stopni, która według prognoz na tej wysokości (ok. 3900 4000 metrów) miała spaść w nocy do -21 stopni. Śpiwory dały jednak radę, wiatru nie było i noc dzięki temu minęła w miarę bezboleśnie. Drugiego dnia wspinanie szło nam wolno, prawdopodobnie odezwały się braki aklimatyzacyjne. Nie pomagało też operujące słońce, ciężkie plecaki i przebyty na półsiedząco biwak. Bolały też łydki po pierwszym dniu wspinania. Technicznym wyzwaniem drugiego dnia było poprowadzenie dwóch skalnych wyciągów ok. 50 metrów przed szczytem (w tym miejscu droga wychodzi na Filar Gervasutti). Szczerze mówiąc, gdy zobaczyłem tę super eksponowaną wąską grań o wyglądzie wielkiej płetwy, to zrobiło mi się nieswojo. Latem w butkach wspinaczkowych to 5c, ale zimą w rakach, rękawiczkach, z plecakiem i przy kilkunastostopniowym mrozie... Naprawdę odetchnąłem, gdy miałem to już za sobą. Zejście ze szczytu zajęło nam około trzech godzin. Byłoby może szybciej, ale zrezygnowaliśmy ze zjazdów przez Triangle du Tacul, ponieważ kilka wyciągów przed wierzchołkiem zauważyliśmy, że jedna z żył jest prawie całkowicie przecięta. W tej sytuacji wybraliśmy drogę dłuższą, kluczącą miedzy szczelinami i serakami północnych zboczy Tacula, ale nie wymagającą zjazdów. Z pozdrowieniami Grzegorz Kukurowski

Drugi wyciąg, kilka metrów przed lodową przewieszką. (fot. Ł. Chrzanowski)

Łukasz w dolnej części kuluaru. (fot. G. Kukurowski)

Poranne gotowanie herbaty po biwaku. (fot. G. Kukurowski) Ostatnie metry przed wierzchołkiem. (fot. Ł. Chrzanowski)

Eksponowany wyciąg za 5c ok. 100 merów przed szczytem. (fot. Ł. Chrzanowski)