3 grudnia wraz z rodzicami, osobami które brały udział w filmie, nauczycielami i uczniami naszej szkoły, pojechaliśmy na premierę mojego debiutanckiego filmu pt. "Matka Roja". Oto jak doszło do realizacji tej produkcji w fotoreportażu Macieja, Pawła i Wojciecha Henrykowskich. Scenariusz filmu konsultowałem w Łodzi na ul. Piotrkowskiej z samym Władysławem Reymontem.
Schody do kariery filmowej - chodzili po nich wszyscy najwybitniejsi twórcy filmowi w Polsce.
W studio filmowym PWSFTviT w Łodzi wysłuchałem koncertu bardzo zdolnej artystki młodego pokolenia Weroniki Nahorskiej.
Nogi - a właściwie koła - szkoły filmowej.
W poszukiwaniu śladów Roja i jego matki wyruszyliśmy na dwóch kółkach.
Wóz obsługi technicznej rajdu rowerowego.
Miejsce, w którym zginął w 1951 r. Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. Rój, upamiętniliśmy krzyżem ułożonym z kamieni polnych zebranych podczas rajdu rowerowego.
Podczas realizacji filmu odwiedziłem grób Romana Dziemieszkiewicza na cmentarzu w Ciechanowie. W miejscu tym w listopadzie 1945 r. Stefania Dziemieszkiewicz spotkała się ze swoim synem Mieczysławem.
Nagrywanie rozmowy z Mariuszem Bondarczukiem opowiadał on o działalności Roja w okolicach Przasnysza.
Nad realizacją filmu czuwali wszyscy święci naszego kościoła.
Moi pomocnicy - prof. Maciej Drygas i operator Tomasz Wierzbicki.
W montażu obrazu pomagał mi Maksymilian Bieńkowski
Serce szkoły filmowej - przepisywalnia filmów.
Jak się dostać na sam szczyt filmowej sławy? Oto jest pytanie młodego twórcy. Wyjechaliśmy spod naszej szkoły o godzinie 9, aby o 11 być już w kinie Iluzjon, gdzie odbyła się gala. Godzinę później, aktorka, Agnieszka Więdłocha rozpoczęła uroczystość. Następnie głos zabierały różne ważne osoby, które pojawiły się w kinie m. in. dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro oraz profesor łódzkiej filmówki (przewodniczący jury) Maciej Drygas, który dbał o stronę artystyczną tworzonych filmów. Po przemówieniach nadszedł czas na punkt kulminacyjny gali, prezentację wszystkich filmów. Każda etiuda została nagrodzona wieeelkimi brawami. Nie brakło też łez (na całe szczęście) wzruszenia. Na pewno wiele osób wzruszyło się podczas piosenki "Nie żałuję", w wykonaniu Emilii Chmielewskiej. Sam profesor Drygas oklaskiwał ją podczas gali... W końcu przyszedł czas na ogłoszenie wyników, główną nagrodę zdobył zespół z Sierakowic za etiudę Jan Gosz historia dobrem pisana. Jury przyznało również wyróżnienia. Wszyscy po gratulacjach i otrzymaniu nagród mieli możliwość powiedzenia paru słów podziękowania i ja z niej, oczywiście, skorzystałem. Na zakończenie Robert Kostro podsumował (baaardzo żartobliwie) uroczystość słowami:
"Liczę na to, że chociaż jedna z tych osób, które tutaj stanęły, znajdzie się kiedyś w Los Angeles i będziemy w telewizji oglądali Was w wieczór oscarowy". Arkadiusz Gołębiewski dyrektor Festiwalu Filmów Dokumentalnych Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci w Gdyni zaprosił młodych twórców etiud filmowych do udziału w przyszłorocznej edycji festiwalu. Po ostatnich podziękowaniach przyszedł czas na zdjęcia, wywiady i na, dla niektórych, najprzyjemniejszą część wycieczki - obiad w formie stołu szwedzkiego :) Następnie pojechaliśmy do Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie najpierw zwiedziliśmy cały budynek, dowiedzieliśmy się jak działa ta wielka instytucja, byliśmy też m. in. w czytelni mikrofilmów. Co ciekawe podczas poznawania biblioteki spotkaliśmy też pewne makowskie akcenty. Oglądaliśmy egzemplarze "Ekspressu Makowskiego", którego redaktorem naczelnym był przez lata mój tata - Wojciech. Dalszym punktem programu była wizyta na wystawie Ziemia obiecana. Miasto i nowoczesność zorganizowanej przez Muzeum Historii Polski znajdującej się również na terenie biblioteki uniwersyteckiej. Wszyscy byli bardzo zaciekawieni tą częścią wycieczki (no może z małymi wyjątkami ;) ) Na koniec mieliśmy chwilę 'dla siebie' na Starym Mieście, gdzie mogliśmy już zobaczyć świąteczne iluminacje. Mam nadzieję, że dla wszystkich był to bardzo miły dzień i, że nie wynudzili się oni za bardzo ;) Z mojej strony natomiast, chciałbym bardzo podziękować Pani Justynie Cichockiej-Bugaj za zorganizowanie całego wyjazdu i za wszystkie miłe słowa :) Dziękuję również Pani Agnieszcze Samsel-Kilijanek i Pani Iwonie Pazik, które zgodziły się pojechać w roli opiekunów na tę wycieczkę, oraz Panu Dyrektorowi Robertowi Kluczkowi za zrobienie mi niewątpliwej reklamy podczas apelu na Dzień Niepodległości ;). Do podziękowań dołączają się również moi rodzice. Mama stwierdziła, że był to jeden z piękniejszych dni w jej życiu... Liczy na więcej! Jeszcze raz chcę podziękować wszystkim osobom, które wystąpiły w filmie, szczególnie uczniom naszej szkoły, z klasy IIA Marcie Roter i Gabrysiowi Koprowskiemu, z klasy IIB Paulinie Zatońskiej i Maćkowi Englerowi oraz z klasy IIC Emilii Chmielewskiej. Mam nadzieję, że ktoś z Was, cytując pana Roberta Kostro: "Znajdzie się kiedyś w Los Angeles i będziemy w telewizji oglądali Was w wieczór oscarowy" w co osobiście nie mam żadnych wątpliwości :) Paweł Henrykowski