Już za kilka dni dowiemy się o zmianach zarządu Orlenu Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że na dzień 16 grudnia 2015 roku, na godzinę 20 została zwołana Rada Nadzorcza Orlenu. Jedynym punktem porządku posiedzenia rady nadzorczej to zmiany w składzie zarządu. Jakie zmiany czekają Orlen, o tym dowiemy się niebawem. Święci Mikołaje w niebieskich szalikach Stowarzyszenie kibiców w Płocku nie próżnuje. Postanowili zostać świętymi Mikołajami. Tym razem dary chcą przekazać naszym rodakom w Mołdawii. Zbiórka prezentów od ludzi dobrej woli, odbędzie się w najbliższą sobotę i niedzielę w sklepie spożywczym PSS Zgoda przy ulicy Tumskiej. Dary można przynosić w sobotę, 12 grudnia w godzinach od 10 do 16, oraz w niedzielę, 13 grudnia od godziny 11 do 17. Wśród zbierających produkty znajdą się płoccy radni oraz sam prezes Wisły Płock. Do Mołdawii przygotowujemy paczki, w których znajdą się
produkty żywnościowe o długim terminie ważności czyli: kasza, ryż, mąka, cukier, makarony, kawa, herbata, olej, różnego rodzaju puszki, dżemy, przyprawy, płatki śniadaniowe a także słodycze, które najbardziej ucieszą dzieci. Do artykułów spożywczych chcemy również załączyć środki czystości tj.; pasty i szczoteczki do zębów, proszki do prania, mydło oraz szampony. Pamiętając o dzieciach i młodzieży chcemy im podarować oprócz słodyczy artykuły szkolne, a więc zeszyty, długopisy czy kredki. Za okazanie serca naszym rodakom mieszkającym daleko od Polski, z góry wszystkim darczyńcom dziękujemy napisali kibice Wisły Płock. Wielu zapyta dlaczego akurat w tym sklepie? Otóż sklepy PSS Zgoda, to polskie sklepy. Na dodatek dzięki uprzejmości zarządu sieci PSS Zgoda, kibice mogą zorganizować na terenie ich sklepu zbiórkę produktów i artykułów. W imieniu kibiców zapraszamy i z góry dziękujemy wszystkim ludziom o dobrych sercach za przyłączenie się do akcji. Nie będzie brodzenia po kałużach Aby miasto tętniło życiem i rozwijało się swoim rytmem potrzebne są inwestycje, których nie widać gołym okiem. Często takie budowle są schowane głęboko pod ziemią. Jedną z nich jest oczyszczalnia ścieków przy ulicy Jasnej, którą dziś zaprezentowano dziennikarzom. W Płocku są miejsca, które generalnie są niedostępne dla mieszkańców, a jednocześnie są niezbędne do funkcjonowania miasta tłumaczył podczas konferencji prasowej prezydent
Andrzej Nowakowski. Zaprosiliśmy państwo na miejsce, którego płocczanie nie znają. Nie widać go z ulicy. A inwestycja, którą właśnie zrealizowaliśmy kosztowała 15 milionów złotych dodawał. To ogromne przedsięwzięcie zostało zrealizowane z programu Uporządkowanie gospodarki ściekowej na terenie miasta. Dzięki wykonaniu tego zadania na pewno poprawi się komfort i jakość życia mieszkańców Płocka. Zanim obiekt powstał wszystkie ścieki z miasta trafiały do przepompowni przy ulicy Jasnej. Wynikało z tego mnóstwo utrudnień i niedogodności. W okresie deszczów zalewane były ulice oraz piwnice. Wybudowany właśnie rozdzielczy system kanalizacji rozwiąże ten problem. Inwestycja umożliwi Wodociągom Płockim oddzielnie odprowadzać wody deszczowe oraz oddzielnie sanitarne. Przez oczyszczalnię na Jasnej przepływają ogromne ilości wody, przy deszczach to jakieś 3 metry sześcienne na sekundę. Oczyszczalnia separuje części ropopochodne, piasek, po czym nadmiar deszczu ze znikomymi zanieczyszczeniami trafia do Wisły, a część do Brzeźnicy. Dzięki temu nie mamy już do czynienia z całymi masami wylewającej się wody ze studzienek tłumaczył z kolei Marek Naworski prezes Wodociągów Płockich. Zapowiedział też, że system będzie nadal rozbudowywany w ulice: Tysiąclecia, Kobylińskiego, 1 Maja, Gradowskiego oraz w okolicy ulicy Mostowej. Pod względem technicznym budowa oczyszczalni była bardzo trudnym przedsięwzięciem. Jej głównym elementem jest olbrzymia studnia, sięgająca do podnóża skarp, a w niej kanał spiralny o głębokości 36 metrów czyli wysokości 12 pięter i średnicy wewnętrznej 15 metrów czyli tyle, ile ma czteropasmowa jezdnia. Łatwo to sobie wyobrazić. fot. UMP.
Niespodzianka w wieży Zakończyły się trwające od sierpnia prace przy remoncie wieży północnej katedry w Płocku. W trakcie remontu w kuli pod krzyżem odkryta została tuba, w której znajdowały się dokumenty z poprzedniego remontu. Koszt renowacji wieży północnej wyniósł 600 tysięcy złotych, z czego 400 tysięcy wyasygnowało ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego. Resztę wyłożyły Urząd Miasta Płocka i parafia katedralna. 25 kwietnia 2015 r. w wyniku zapytania ofertowego jako wykonawca remontu zostało wybrane przedsiębiorstwo PRO ANTIC Konserwacja Zabytków IG Partner z Torunia. 8 lipca 2015 r. ks. kan. Stefan Cegłowski proboszcz parafii katedralnej podpisał w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego umowę dotyczącą remontu. Pierwsze prace ruszyły 10 lipca. Z początkiem sierpnia na wieży stanęły rusztowania. Właściwe prace remontowe trwały od sierpnia do końca listopada. Renowacja północnej wieży to początek prac przy generalnym remoncie katedry. Pracująca przy katedrze komisja budowlana, w której znaleźli się specjaliści z wydziału budownictwa Politechniki Warszawskiej, orzekła bezwzględnie, że zabytkowa świątynia wymaga kapitalnego remontu. Ostatnia gruntowna renowacja katedry odbywała się w latach 1901-1916. Po drugiej wojnie światowej miały miejsce jedynie doraźne naprawy. Wstępny koszt remontu świątyni (bez prac we wnętrzach) oszacowany został na około 40 mln zł.
Powołano specjalny Komitet Pomocy ds. Remontu Katedry Płockiej i Rekonstrukcji Organów Katedralnych, na którego czele stoją biskup płocki Piotr Libera i prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. Remont rozpoczął się od wieży północnej, gdyż pod nią znajduje się kaplica królewska z grobami księcia Władysława Hermana i jego syna króla Bolesława Krzywoustego. Miejsce to nazywane jest sercem katedry. Niestety, bezcenny zabytek niszczony był przez wodę, która przeciekała ze zniszczonej wieży. Aby temu zapobiec, należało w pierwszej kolejności wymienić zniszczone cegły, naprawić więźbę dachową i poprawić mocowania krzyża. Właśnie ta część prac okazała się najciekawsza. 16 września w kuli pod krzyżem odnaleziona została tuba, którą w tym miejscu umieściła ekipa zajmująca się poprzednim remontem z 1903 roku. Otwarcia kuli dokonali proboszcz ks. Stefan Cegłowski oraz pracujący przy remoncie Piotr Gierlasiński, Szymon Juźków i Marcin Hołubiecki. Byłem niemal pewien, że znajdziemy w tym miejscu taką tubę przyznał ks. Stefan Cegłowski w rozmowie z portalem katedraplock.pl. Nie wiadomo na razie, czy podobne dokumenty znajdą się również przy wieży południowej i na kopule. Znaleziona przy krzyżu metalowa tuba ma 270 milimetrów wysokości i 829 gramów wagi. W jej wnętrzu znajdowała się tuba ze szkła o wysokości 220 mm i wadze 219 g. W środku szklanej tuby schowane były spisane na pergaminie dokumenty. Najważniejszy z nich zawierał informacje o poprzednim remoncie, który trwał od 1901 do 1903 roku. Dokument podpisany był przez nadzorującego pracę ks. Antoniego Juliana Nowowiejskiego (późniejszego biskupa płockiego obecnie błogosławionego), architekta przebudowy Stefana Szyllera oraz pracujących na wieży majstrów. W jednym z dokumentów znalazła się również informacja o czeladniku Janie Koperskim, który zginął przy przebudowie katedry 4 sierpnia 1903 r. Wcześniej jednak pokrył blachą większość dachów. W tubie znajdował się również egzemplarz Kuriera Porannego z 8 kwietnia 1903 roku
oraz pergamin z informacją o remoncie z 1891 roku. Dzięki zakończeniu remontu wieży północnej możliwe będzie rozpoczęcie renowacji kaplicy królewskiej serca płockiej katedry pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Projekt renowacji został przygotowany wspólnie z delegaturą Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Remont powinien rozpocząć się na przełomie 2015 i 2016 roku. Jego koszt szacowany jest na 1 milion złotych i zostanie częściowo sfinansowany przez PERN Przyjaźń, który wspierał już finansowo prace przy Opactwie Pobenedyktyńskim i Muzeum Diecezjalnym. Byłoby dobrze, gdyby udało nam się wyremontować kaplicę na jubileusz 940-lecia diecezji płockiej, ale i z myślą o przyszłych pokoleniach przyznał bp Piotr Libera. Kiedy w 1972 roku kaplica była remontowana, pod kryptą znalezione zostały kości 17 osób, które zmarły w różnym czasie. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań okazało się, że należą one między innymi do Władysława Hermana i Bolesława II Krzywoustego, a także do 15 książąt mazowieckich. Trzy lata później w krypcie pod posadzką pochowane zostały szczątki 15 książąt mazowieckich, wśród których była między innymi księżniczka litewska Gaudemundy Zofia, żona Bolesława III). Kości Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego złożone zostały w sarkofagu w kaplicy królewskiej w dwóch trumnach z oksydowanego brązu. Każdą z nich oznaczono imionami władców i ozdobiono królewskimi emblematami. W planach remontu kaplicy królewskiej jest konserwacja pękniętych murów i ubytków w kolumnach, renowacja polichromii, która została zniekształcona, przemalowana i zdeformowana. Odnowione zostaną także klasycystyczny sarkofag władców polskich, późnorenesansowy nagrobek prałata Pawła Głogowskiego, witraż z Kazimierzem Jagiellończykiem, który klęczy przed Matką Bożą Częstochowską, zniszczona posadzka i krata wejściowa. Warto przypomnieć, że katedra w Płocku wzniesiona została z
cegły i granitu w latach 1130-1144 z inicjatywy ówczesnego biskupa płockiego Aleksandra z Malonne. Świątynia miała trzy nawy z oddzielnymi wejściami do każdej z nich i zakończona była prezbiterium. Dwuskrzydłowe drzwi głównego wejścia, ozdobione płaskorzeźbami ze scenami biblijnymi, wykonane zostały przez ludwisarnię w Magdeburgu. Od XV wieku ich oryginał znajduje się w Soborze św. Zofii w rosyjskim Nowogrodzie Wielkim. Katedra była wielokrotnie rabowana, niszczona i palona przez Litwinów i Prusów. Każda kolejna odbudowa zmieniała wygląd budowli. Obecnie jest ona połączeniem gotyku i renesansu. W 1903 roku dobiegł końca gruntowny remont. Po jego zakończeniu rekonsekracji katedry dokonał biskup płocki Jerzy Szembek. W 1910 roku świątynia została wyniesiona do godności bazyliki mniejszej przez papieża Piusa X. Polichromię we wnętrzu wykonał w latach 1904-1914 i w okresie międzywojennym prof. Władysław Drapiewski ze współpracownikami. W czasie drugiej wojny światowej katedra została zbombardowana, a wojska niemieckie zamieniły ją w stajnię i składnicę zboża. Ołtarze zostały zniszczone, okupanci skradli precjoza oraz dzwony. Rekonstrukcja budowli rozpoczęła się w 1947 roku. Katedra w Płocku jest obecnie zabytkiem architektonicznym pierwszej klasy, czyli reprezentacyjnym w skali kraju.
Ciężarówka, która wyjechała z telewizora [Foto] Do tej pory ciężarówkę reklamująca Coca-Colę, płocczanie znali jedynie z telewizorów. Wczoraj jedna z nich zajechała na plac przed płockim teatrem. I przyciągnęła tłumy. A kolejki, które utworzyły się do namiotów, jedynie pamiętają ci, którzy w latach 80. ubiegłego wieku stali w podobnych po produkty codziennego użytku. W środowe popołudnie 9 grudnia, na kilkanaście dni przed świętami Bożego Narodzenia do Płocka zajechała ciężarówka, którą wszyscy kojarzą jedynie z telewizyjnych reklam. Już przed godziną 15 na placu przed teatrem zebrało się sporo ludzi. Jednak czym było później, tym ludzi było więcej. Około godziny 18 nie było jak przecisnąć się pomiędzy stojącymi w kilku kolejkach. A te były po prostu gigantyczne. Przyszłam z dzieckiem, ale idę stąd tylko wariat by chyba stał w takiej kolejce mówiła nam jedna z płocczanek. I właściwie co chwila słychać było takie stwierdzenia. Jednak chętnych po darmowe prezenty nie ubywało. Wprost przeciwnie, jeszcze około godziny 19 znajdowali się śmiałkowie, aby stanąć po puszkę coca-coli z autorskim napisem. Obok efektownej ciężarówki stanęły jeszcze cztery namioty. Każdy z nich krył jakąś niespodziankę. W jednym był magiczny pokój świętego Mikołaja, w drugim fabryka upominków, a w trzecim można się było wybrać w wirtualną przejażdżkę saniami. Oczywiście nie mogło też zabraknąć stoisk z tzw. handlem obwoźnym gdzie można było nabyć świecące rogi, miecze, dzwoneczki czy kolorowe balony. Ciekawostką jest, że nawet do stoiska z watą cukrową ustawiła się kolejka.
Trochę inaczej to sobie wyobrażałam, myślałam że będą jakieś koncerty, że będzie coś ogólnie dostępne. A tu wszystko pochowane pod namiotami. Nawet nie ma mowy żeby stała w tej kolejce tłumaczyła nam wzburzona uczestniczka imprezy. Nie będę stała i marzła, żeby zdjęcie z Mikołajem sobie zrobić mówiła nam kolejna pani. Jednak wielu osobom podobała się cała akcja. Co chwila migały flesze aparatów fotograficznych czy komórek. Selfie robili sobie praktycznie wszyscy. Czy była to atrakcja? Wielu powie, że tak szczególnie dla dzieci. Patrząc z boku na tłum, miało się jednak nieodparte wrażenie, że cofnęliśmy się do czasów gdzie kolejki były na porządku dziennym. A wątpliwe atrakcje są w stanie przyciągnąć masę ludzi. Dodamy jedynie, że napój, którego reklama zajechała wczoraj do Płocka, kosztuje w sklepie około 2 zł Czy potrzebny jest jeszcze komentarz?
Od 1 stycznia nie dojedziesz do Słupna autobusem Urząd Miasta Płocka informuje, iż od stycznia 2016 roku Komunikacja Miejska Płock Sp z o.o. nie będzie jeździć do Słupna czytamy w komunikacie na stronie płockiego Ratusza. W dalszej części informacji jest napisane, że w związku z decyzją Gminy Słupno jaka wpłynęła do Urzędu Miasta Płocka od dnia 1 stycznia 2016 r. usługa transportu publicznego na terenie Gminy Słupno nie będzie realizowana przez Komunikację Miejską Płock Sp z o.o. dowiadujemy się z krótkiej notatki. Fot. UMP.
Tragedia na drodze W środowe popołudnie w Woli Brwileńskiej doszło do śmiertelnego wypadku. Jego ofiarą był 64-latek na stałe zameldowany na terenie powiatu płockiego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w środę, 9 grudnia około 13.50 w Woli Brwileńskiej jadący fiatem Seicento 64- latek z powiatu płockiego z nieznanych przyczyn przejechał swoim samochodem przez lewy pas jezdni i wylądował w rowie, uderzając w przepust drogowy. Mężczyzna doznał wielonarządowych obrażeń ciała. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował go do szpitala w Płocku. Niestety, obrażenia okazały się na tyle poważne, że 64-latek zmarł. Każdy znajdzie coś dla siebie Dzięki finansowemu wsparciu Polskiego Koncernu Naftowego Orlen na osiedlu Zielony Jar oddany został do użytku nowy teren rekreacyjno-sportowy, z którego korzystać mogą wszyscy, bez względu na wiek. Nowoczesny, wielofunkcyjny skwer zlokalizowany został na osiedlu Zielony Jar u zbiegu ulic Armii Krajowej i Batalionu Parasol. Znalazł się tam między innymi wielofunkcyjny plac zabaw dla najmłodszych z trampoliną, zjeżdżalnią oraz huśtawką przystosowaną dla dzieci niepełnosprawnych, usytuowany na wielobarwnej powierzchni poliuretanowej zapewniającej pełne
bezpieczeństwo. Na nowym skwerze znalazło się również miejsce dla miłośników jazdy na rowerze oraz dla rolkarzy. Jest również nowoczesne wielofunkcyjne boisko przeznaczone do gry w koszykówkę, siatkówkę i do tenisa ziemnego. Dzięki oświetleniu można z niego korzystać również w godzinach późnowieczornych. Z myślą o seniorach projektanci skwerku przygotowali miejsce przy stolikach, gdzie zagrać będzie można w szachy, warcaby, karty czy gry planszowe. Są też zadaszone ławeczki w pobliżu fontanny. W strefie indywidualnego wypoczynku są indywidualne siedziska, które umożliwiają czytanie prasy lub książek. Zostały zamontowane tak, aby móc nawiązać relacje z innymi użytkownikami. Dla lubiących aktywność na świeżym powietrzu przygotowana została siłownia zewnętrzna, na której znalazły się między innymi wahadło, wiosła, rowerek, biegacz czy sternik. Cały skwer z każdej strony otoczono zielenią trawą różnej wysokości, krokusami i drzewami liściastymi. Kto zechce przyjechać tam rowerem, swój jednoślad będzie mógł zostawić na stojaku. Czekanie na coca colę Gigantyczna kolejka ustawiła się na placu przed teatrem w oczekiwaniu na legendarne ciężarówki firmy Coca Cola. Wielu z nas zna te wielkie pojazdy głównie dzięki reklamom telewizyjnym. Nieliczni mogli podziwiać je z bliska czy nawet wejśc do środka. Nic dziwnego, że na wieść o przyjeździe do
Płocka kultowych pojazdów kojarzonych ze znanym każdemu napojem rzesza płocczan ruszyła na plac przy teatrze. Zapowiadają się wielkie emocje i nie mniejsze atrakcje, o których napiszemy (i pokażemy je na zdjęciach) już w czwartek, 10 grudnia. Podolanka zaprasza na trybuny Informujemy, że w związku z organizacją VII Zimowych Mistrzostw Polski w Ratownictwie Wodnym Pływalnia Miejska Podolanka zmieni godziny otwarcia w dniach 11-13 grudnia czytamy na stronie Urzędu Miasta Płocka. W komunikacie zamieszczono dokładną informację w jakich godzinach, podczas najbliższego weekendu, płocczanie mogą bez problemu korzystać z Podolanki : 11 grudnia (piątek)- będzie czynna do godziny 20:00 (ostatnie wejście do wody o 19:00, wyjście z wody o 19:45) 12 grudnia (sobota)- będzie nieczynna 13 grudnia (niedziela)- będzie czynna od godziny 16:30 Za utrudnienia serdecznie przepraszamy i zapraszamy na trybuny do kibicowania napisał w informacji Konrad Kozłowski z biura prasowego urzędu miasta.