Uwaga na złodziei! s.24

Uwaga na złodziei! s.24 KU LI SY Powiatu Klucz bork - Ole sno ISSN 1731-9897 In deks 381314 Na kład 5600 ce na 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 43 (670) czwartek 27 października 2016 r. Gazeta jest członkiem ZKDP i SGL reklama Nie żyje 15-latka Program TV Zdjęcie KPP Olesno olesno liderem Gmina Olesno została wyróżniona za to, że wspiera małe i średnie przedsiębiorstwa. To docenienie starań włodarzy, którzy aktywnie szukają inwestorów i partnerów biznesowych. Ostatnio tereny inwestycyjne oglądali Irańczycy. s.5 reklama kredyty gotówkowe Mistrzowski kredyt gotówkowy nr 1 na rynku! 1 Gotówka nawet 1w minut!5 Znajdź swój powód do uśmiechu! Kluczbork ul. Piłsudskiego 10 czynne pon. pt. 9.00 17.00 1 Propozycja kredytu gotówkowego z oprocentowaniem 3,99% oraz kwotą kredytu 15.000 zł, skierowana do nowych klientów Santander Consumer Banku, zajęła ponownie pierwsze miejsce w rankingu TotalMoney z dnia 05.07.2016 r. Ranking dostępny na www.totalmoney.pl/artykuly/463176,kredyty-gotowkowe, gdzie-po-kredyt-gotowkowy-na-wakacje,1,1. re kla ma? 609 888 290 s.3 rondo PRZED ŚWIĘTEM Drogowcy pracujący przy budowie ronda w Praszce dokładają starań, żeby w okresie Święta Zmarłych ruch odbywał się bez większych przeszkód. Mają także zwolnić miejsca parkingowe przy cmentarzu. s.6 Jedna z dziesięciu Kamila Bittner z Janówki wygrała odcinek teleturnieju Jeden z dziesięciu. Zdobycie 111 punktów pozwoliło jej wystąpić w wielkim finale. Teraz zachęca inne panie do udziału w programie. s.7 szkoła z tradycjami Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Dobrodzieniu obchodziło 60-lecie istnienia. Gdyby nie jedno wydarzenie sprzed lat, to możliwe, że okazji do świętowania by nie było. s.14 i 19 na 8 dni dwa światy Tajemnice Ikon i popikon można poznać w kluczborskiej bibliotece. Są w niej te tradycyjne - pisane - i takie, których elementy zostały naklejone na deskę. Zestawienie ich ma na celu pokazanie różnic. s.8 Zagra dla niej Pudzian s.4

KULISY POWIATU 2 27 października 2016 Liczba Kalendarz SZCZYPTA numeru POLITYKI 53 Tyle procent Polaków powyżej 30 roku życia mieszka wraz z rodzicami, bo nie stać ich na własne mieszkanie. Cytat Numeru - Zawsze byliśmy wzorem do naśladowania, a teraz Unia Europejska wskazuje Polskę jako problem. I to jest bardzo smutne. Grzegorz Schetyna, lider Platformy Obywatelskiej Wielka podróż 61-letni Romuald Koperski wyruszył w kolejną podróż. Tym razem 6-metrową wiosłową łodzią Pianista zamierza przepłynąć 3000 mil morskich z Wysp Kanaryjskich na Karaiby. Na pokład zabrał ze sobą... dmuchane pianino, na którym ma zamiar grać podczas rejsu. Pokonanie trasy szlakiem średniowiecznych wypraw żaglowców ma zająć podróżnikowi 3 miesiące. Polacy ocenili Instytut Badań Pollster przeprowadził wśród 1080 dorosłych Polaków sondaż, prosząc o ocenę rządu Beaty Szydło. Aż 47 proc. ankietowanych wystawiło mu złą cenzurkę, z tego 23 proc. zdecydowanie złą. 25 proc. badanych wypowiedziało się dobrze o ekipie rządzącej. Nominacja dla Lewego Grający w Bayernie Monachium Robert Lewandowski znalazł się w gronie 30 piłkarzy nominowanych przez prestiżowy magazyn France Football do nagrody Złota Piłka. W poprzedniej edycji - prowadzonej wspólnie z UEFA - kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski zajął wysokie 4. miejsce. Wyprzedzili go jedynie Leo Messi, Cristiano Ronaldo oraz Neymar. GUS o finansach Główny Urząd Statystyczny poinformował, iż we wrześniu przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło w Polsce 4218 zł, podczas gdy w sierpniu było to 4059 zł. Wyliczenie te obejmują pracujących w prywatnych przedsiębiorcach zatrudniających więcej niż 9 osób. O 3,2 punktu procentowego wzrosło zatrudnienie. Zaskakujący wynik TNS - na zlecenie Konfederacji Lewiatan - przeprowadził wśród pracowników handu sondaż na temat planowanego zakazu pracy w niedzielę. Okazało się, że ponad połowa osób, które dziś opowiadają się za tym zakazem (a jest ich 49 proc.) byłoby w stanie zmienić swoje zdanie, gdyby za ten czas otrzymało dodatkowe wynagrodzenie, a praca w niedziele była dobrowolna. Komisarz w SKOK-u Komisja Nadzoru Finansowego ustanowiła zarząd komisaryczny dla Lubuskiej SKOK. To już 19 kasa, którą została nim objęta. W siedmiu z nich ogłoszono już upadłość, a pięć SKOK-ów została przejętych przez banki. Według raportu KNF-u w ciągu ostatniego roku aktywa kas zmalały o 94,8 mln zł. BK Czwartek, 27 października 301. dzień roku. Do końcu roku 65 dni. Imieniny: Iwony, Józefa, Manfreda. Światowy Dzień Dziedzictwa Audiowizualnego. Piątek, 28 października 302 dzień roku. Do końca roku 64 dni. Imieniny: Sabiny, Szymona, Tadeusza. Sobota, 29 października 303. dzień roku. Do końca roku 63 dni. Imieniny: Franciszka, Piotra, Teodora, Wioletty. Światowy Dzień Chorych na Łuszczycę. Kukliński awansował Prezydent Andrzej Duda - na wniosek Antoniego Macierewicza, ministra obrony narodowej - mianował pośmiertnie płk. Ryszard Kuklińskiego na generała brygady. Kukliński od 1971 roku współpracował z amerykańskim wywiadem, za co w 1984 roku został skazany - za zdradę państwa - na karę śmierci, wyrok uchylono w 1995 roku. Nowy etap WOŚP-u Przyszłoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie już 25. Nie zobaczymy go jednak w TVP, gdyż stacja nie odpowiedziała na pismo Jurka Owsiaka w sprawie współpracy. Podjęła ją natomiast stacja TVN i to ona pokaże relacje. Dotychczas WOŚP zakupiła sprzęt za 720 mln zł. Śledztwo w sprawie spektaklu Do prokuratury w Bydgoszczy wpłynęło osiem zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Złożyli je m.in. posłowie PiS-u oraz Kukiz 15. Ich zdaniem w trakcie spektaklu Nasza przemoc i wasza przemoc - prezentowanego podczas Festiwalu Prapremier - doszło do obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia polskiej flagi. Unia dołoży Unia Europejska dołoży 3 mld zł do budowy i przebudowy trzech dróg ekspresowych - S7, S8 i S17. Podpisane już zostały stosowne umowy. Prace, które już trwają, zostaną wykonane na 96 km dróg, a ich łączny koszt oszacowano na 5,7 mld zł. 10-letni kierowca Policjanci z Lewiczynka (woj. wielkopolskie) zatrzymali do kontroli auto, które jechało zygzakiem. Spodziewali się, że za kierownicą będzie pijana osoba, a siedział za nią... 10-latek, któremu towarzyszyli rodzice. Policjantom powiedzieli, że chcieli nauczyć syna prowadzić samochód. Ojciec otrzymał mandat, a sprawa znajdzie finał w sądzie rodzinnym. Niedziela, 30 października 304. dzień roku. Do końca roku 62 dni. Imieniny: Edmunda, Juliana, Przemysława. Dzień Spółdzielcy. Poniedziałek, 31 października 305. dzień roku. Do końca roku 61 dni. Imieniny: Krzysztofa, Łukasza. Światowy Dzień Oszczędzania. Wtorek, 1 listopada 306. dzień roku. Do końca roku 60 dni. Imieniny: Jakuba, Marcelego, Roberta. Dzień Zmarłych. Światowy Dzień Wegan. Środa, 2 listopada 307. dzień roku. Do końca roku 59 dni. Imieniny: Bohdana, Jerzego, Małgorzaty. Idol wraca Polsat postanowił, iż po 12 latach przerwy wróci na antenę Idol - popularny niegdyś talent show, którego emisję - po czterech edycjach - przerwano w 2005 roku. Zastąpi on Must be The Music. Pierwsze odcinki nowej emisji zaplanowano na wiosnę 2017 roku. W Idolu wypromowali się m.in.: Monika Brodka, Szymon Wydra i Kuba Wojewódzki. List policjantów Po niedawnych zamieszkach w Katowicach i Łodzi z udziałem pseudokibiców policjanci-związkowcy napisali list do premier Beaty Szydło, w którym wyrazili niezadowolenie z tego, iż wymiar sprawiedliwości i politycy są pobłażliwi wobec chuliganów i zwrócili się z prośbą o objęcie ich skuteczniejszą ochroną. Mariusz Błaszczak, szef MSWiA ocenił, iż list ma charakter polityczny. Toyota zainwestuje Wicepremier Mateusz Morawiecki poinformował, że japoński koncern samochodowy Toyota zainwestuje w Polsce 650 mln zł. W 2018 roku w Wałbrzychu ruszy produkcja przekładni do napędów hybrydowych, a rok później w Jelczu Laskowicach rozpocznie się produkcja silników o pojemności 1,5 l do modelu Yaris oraz całkowicie nowego silnika 2,0 l. Sławny Szczedrzyk Podopolski Szczedrzyk stał się sławny na całą Polskę po tym jak dyrektorka przedszkola wprowadziła - mimo sprzeciwu części rodziców - obowiązek modlenia się przez wszystkie dzieci przed każdym posiłkiem. Sprawą zajęło się kuratorium, bo zdaniem niezadowolonych rodziców decyzja dyrektorki to łamanie sumienia dzieci i rodziców, a także brak poszanowania wolności wyznawania lub niewyznawania religii. Kosztowna obniżka Choć eksperci przestrzegają, że obniżka wieku emerytalnego (65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet) to błąd, który będzie bardzo kosztowny, premier Beata Szydło zapowiedziała, iż ustawa zostanie uchwalona do końca tego roku, a wejdzie w życie od jesieni 2017 r. Zaskutkuje to drastycznym spadkiem wysokości świadczeń lub wzrostem podatków i składek na ZUS oraz spowolnieniem wzrostu PKB. ZUS wyliczył, że obniżenie wieku będzie kosztowało 40-50 mld rocznie. Wysokie koszty Komisja Nadzoru Finansowego wyliczyła, iż koszty wprowadzenia w życie najnowszej propozycji Kancelarii Prezydenta w sprawie kredytów dla frankowiczów sięgnęłyby 9,3 mld zł. Komisja krytycznie oceniła ten projekt - zarzuciła mu łamanie norm konstytucyjnych, a przede wszystkim zasady niedziałania prawa wstecz. Oprac. AS WYDAWCA: Centrum Kolisko Krzysztof Świeykowski; ul. Senatorska 3, 46-320 Praszka; tel./fax.: 34 358 87 74. Nakład: 5600. Redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski. Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel.: 34 358 86 21 lub 603 851 414 (redakcja@kulisypowiatu.pl). Redakcja: Andrzej Szatan (andrzej.szatan@kulisypowiatu.pl), Małgorzata Kuc (malgorzata.kuc@kulisypowiatu.pl), Martin Huć (martin.huc@kulisypowiatu.pl), Wojciech Dobrowolski (wojciech.dobrowolski@kulisypowiatu.pl), Błażej Kanas (blazej.kanas@kulisypowiatu.pl), Karolina Zając (karolina.zajac@kulisypowiatu.pl). Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Marzena Walska, Przemysław Pajor. Marketing: Martin Huć, tel.: 609 888 290 (reklama@kulisypowiatu.pl), Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba. Skład komputerowy: Martin Huć. Nasz numer konta bankowego - ING Bank Śląski: 63 1050 1171 1000 0092 2574 0704. Księgowość: Biuro Rachunkowe - Kordian Poniatowski, tel.: 34 359 13 10. Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Niezamówionych tekstów nie zwracamy. Za treść ogłoszeń redakcja ponosi odpowiedzialność w granicach wskazanych w ust. 2 art. 42 ustawy Prawo prasowe.... Minął rok od wyborów powszechnych. Spoglądamy wstecz. Szukamy oceny. Na pewno jako kraj stanowiący wzór i przykład dla innych w procesie dokonywanych zmian gospodarczych i funkcjonowania zasadniczych norm państwa demokratycznego oraz opartego na obowiązujących zasadach prawa, straciliśmy wiele. Już nie jesteśmy wzorem. Staliśmy się obiektem kpin i wnikliwych obserwacji międzynarodowych agend. Rządzący twierdzą, że w ten sposób stajemy się bardziej suwerennymi, wolnymi od dyktatu wielkich mocarstw. Brzmi to może i przyjemnie, ale przecież mocarstwem nie jesteśmy i nie będziemy. Wartość naszych giełdowych spółek spadła o 20 procent. Są one dzisiaj o kilkadziesiąt miliardów mniej warte niż rok temu. Drobni ciułacze, którzy ciężko zaoszczędzone pieniądze lokowali na warszawskiej giełdzie, sporo ich potracili. Spowolnienie w gospodarce obrazują dostarczane przez media konkretne wskaźniki. Tych nie da się oszukać. Że to przekłada się na nasze codzienne życie, widać na rachunkach za prąd, wodę, w wysokości opłat za ubezpieczenia samochodów. Najgorsze, że to dopiero początek. Dalszy ciąg nastąpi. Odczuwają to już także i ci, którzy swój głos rok temu oddali na dobrą zmianę. Sondaże pokazują, że dzisiaj za nią opowiada się 30 procent potencjalnych wyborców. Rok temu było ich niemal 39 procent. Oceniając miniony rok trzeba wspomnieć także i o przeciwnej stronie sceny politycznej. Cała opozycja - z PO włącznie - zmarnowała pierwsze miesiące po wyborach. Jej przedstawiciele kręcili się po mediach i w parlamencie jakby zagubieni, bez jakiegokolwiek planu. Znając PiS i jego wodzów natychmiast trzeba było powołać sejmowe zespoły do spraw katastrofy smoleńskiej, do spraw katastrofalnej sytuacji w SKOK-ach, które kosztowały społeczeństwo już ok. 5 miliardów złotych. Wreszcie przydałby się jakiś zespół poświęcony tylko działalności i kontaktom ministra Macierewicza, bo sprawa bezpośrednio dotyczy bezpieczeństwa kraju. Pojawiły się słowa, ale wciąż brak konkretnych działań. Aleksander Świeykowski

27 października 2016 Nie żyje 15-latka WOJCIECHÓW (gm. Olesno) Pijany 23-latek spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego śmierć poniosła 15-letnia pasażerka. Do tego tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło w czwartek 20 października, kilka minut po godz. 15:00. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że kierujący osobowym oplem 23-latek z nieustalonej przyczyny na prostym odcinku drogi zjechał do rowu, a następnie uderzył w słup telegraficzny. W wyniku zdarzenia poważnych obrażeń ciała doznali 15-latka oraz 18-letni pasażer, którzy zostali przewiezieni do szpitala. Po kilku godzinach dziewczyna zmarła. Kierujący doznał niegroźnych obrażeń. - Funkcjonariusze sprawdzili stan jego trzeźwości - informuje aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji. - Badanie alkomatem pokazało, że miał on w wydychanym powietrzu blisko półtora promila alkoholu. Dwudziestotrzylatek został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu policjanci przedstawili mu zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące. Teraz grozi mu nawet do 12 lat więzienia. - Nie ryzykujmy, siadając za kierownicą po alkoholu - apeluje asp. Stanisław Filak. - Nie ma bezpiecznej dawki, która byłaby akceptowana z punktu widzenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czasami wypicie lampki wina, jednego piwa lub kieliszka wódki może przyczynić się do konfliktu z prawem i spowodować tragedię na drodze. MK Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie ustalili, że w jednym z domów jednorodzinnych niedaleko Olesna mogą być uprawiane konopie. Wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu weszli na teren posesji. - W domu zastali pięćdziesięciotrzyletnią kobietę - opisuje aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji. - Podczas przeszukania znaleźli ukrytą na strychu budynku uprawę konopi. Policjanci zabezpieczyli 16 krzewów w różnych fazach wzrostu, kilkanaście doniczek z obciętymi już łodygami, wentylatory i lampy używane do uprawy. - W przeszukaniu uczestniczył także funkcjonariusz z Komendy Miejskiej Policji w Opolu - zaznacza asp. Stanisław Filak. - To przewodnik psa specjalnie szkolonego do wykrywania narkotyków. Pies odnalazł ukryte w szafie słoje wypełnione marihuaną. Policjanci zabezpieczyli łącznie ponad pół kilograma narkotyku o czarnorynkowej wartości blisko 16 tysięcy złotych. Kilka godzin później mundurowi zatrzymali partnera 53-latki, a okazał się nim 59-letni mieszkaniec gminy Olesno. Śledczy przedstawili obojgu zarzuty uprawy i posiadania znacznej ilości narkotyków. Za takie przestępstwa grozi do 10 lat pozbawienia wolności. MK Zdjęcie KPP Olesno Zdjęcie KPP w Oleśnie 3 Nietrzeźwy 23-letni kierowca zjechał z drogi i uderzył w słup. Jego 15-letnia pasażerka zmarła w szpitalu. reklama KULISY POWIATU Senator Jan Rulewski będzie kolejnym gościem Kulis Powiatu". Otwarte dla wszystkich spotkanie odbędzie się w poniedziałek 14 listopada o godzinie 18:30 w kinie Polonez w Praszce. Jan Rulewski to legenda Solidarności i czołowy opozycjonista okresu przemian ustrojowych w Polsce. reklama Potrzebujesz skutecznej reklamy? Zadzwoń! 609 888 290 Uprawiali konopie na strychu GMINA OLESNO Ponad pół kilograma marihuany, krzewy konopi oraz urządzenia do uprawy nielegalnych roślin zabezpieczyli olescy i opolscy policjanci. Policjanci zabezpieczyli szesnaście krzewów w różnych fazach wzrostu.

KULISY POWIATU 4 27 października 2016 łatwiejsze. A to za sprawą koncertu charytatywnego, podczas którego będą zbierane pieniądze na sprzęt ułatwiający jej poruszanie się. Od początku było ciężko U Natalii Patyk po urodzeniu stwierdzono mózgowe porażenie dziecięce, powodujące zaburzenia ruchu i postawy, które są wynikiem trwałego niepostępującego uszkodzenia mózgu we wczesnym stadium rozwoju. Ma ona również problemy ze wzrokiem, koordynacją ruchową i sztywnością mięśni. - Po usłyszeniu diagnozy byliśmy z mężem przerażeni, ale też wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, aby nasze maleństwo miało jak najlepiej w życiu, mimo że od początku została skrzywdzona przez los - mówi Barbara Patyk, mama Natalii. I tak przez piętnaście lat, dzięki wzajemnemu wsparciu i pomocy rodziny, państwo Patykowie codziennie dbają o córkę i walczą, aby każdy dzień był lepszy od poprzedniego. - Staramy się jeździć dwa razy w roku na turnusy rehabilitacyjne oraz dwa razy tygodniowo zawozimy córkę na rehabilitację - mówi Barbara Patyk. - Każdy wyjazd to intensywne ćwiczenia, które niejednokrotnie okupione były łzami. Obecny rehabilitant pocieszył nas mówiąc, że w jej ciężkim stanie widać poprawę, co napawa wszystkich optymizmem. Natalka wymaga codziennej opieki, ponieważ nie jest w stanie poruszać się samodzielnie. - Radzimy sobie jak możemy, ale mamy ciężko, Natka Gwiazdy zagrają dla Natalki GORZÓW ŚLĄSKI Natalia Patyk od urodzenia każdego dnia zmaga się z chorobą, jednak jest szansa, aby jej życie stało się jest coraz starsza, większa no i cięższa - mówi pani Barbara. - Kiedy była mniejsza, to mogliśmy robić więcej, ćwiczyliśmy, częściej jeździliśmy na basen, na hipoterapię. Prawda jest taka, że teraz pracujemy nad tym, aby choroba nie wyrządziła jej więcej krzywdy i jej stan się nie pogarszał. Nie jest łatwo przyznać, że jest się bezradnym w obliczu potrzeb dziecka. Ale zrobię wszystko, by tylko polepszyć jej życie. U Natalii coraz bardziej postępuje spastyka - wzmożone napięcie mięśni, które wykręca ciało i sprawia silny ból. Trzykrotnie miała wydłużane ścięgna w pachwinach i pod kolanami. Stosowane były też różne środki, aby chorobę zatrzymać, jednak efekty były krótkotrwałe. - Od pewnego czasu myślimy o fibrotomii (przecięcie włókna mięśniowego w celu zmniejszenia lub zniwelowania przykurczów oraz dolegliwości bólowych - przyp. red) lub o rizotomii (przecięcie kilku wybranych włókien nerwów czuciowych, wychodzących z mięśni i wstępujących do rdzenia kręgowego - przyp. red.) - mówi mama Natalii. - Koszt tej pierwszej to dziesięć tysięcy złotych, gdzie efekt rozluźnienia utrzymuje się dłużej, jednak nie na stałe. Rizotomia jest trwała, jednak bardzo inwazyjna, dlatego to bardzo trudna decyzja. A jaka jest Natalia na co dzień? To pogodna dziewczyna, która ma mnóstwo zainteresowań, uczęszcza do Zespołu Placówek Specjalnych w Praszce. Zdjęcie archiwum prywatne W organizację koncertu charytatywnego dla Natalki włączyła się rodzina i przyjaciele, z którymi dziewczyna jest zżyta. - Lubi pływać, malować, śpiewać, lepić z masy solnej, grać na pianinie - wymienia mama dziewczyny. - Mimo że ma niesprawne ręce, to potrafi perfekcyjnie obsługiwać swój tablet, na którym wyszukuje zazwyczaj występy wokalne czy taneczne dzieci. Odznacza się także silnym charakterem i pomimo niedogodności stara się walczyć o lepszy dzień, jednak przy tym bardzo przeżywa swoje niepowodzenia i to, że coś jej nie wyszło. - Z racji tego, że choroba bardzo ją ogranicza, bywa przygnębiona, nie lubi rozmów na ten temat - mówi Barbara Patyk. - Kiedyś powiedziała z żalem, że wie, jaka ona jest Wtedy byliśmy bezsilni, bo nie możemy jej już bardziej pomóc, a to w tym wszystkim jest najgorsze. - Na co dzień Natalia bywa nieśmiała, jednak otwiera się przy bliższym poznaniu, wtedy dużo się śmieje i żartuje - mówią Katarzyna Mieszkalska, Justyna Wróbel, Aleksandra Żak i Katarzyna Migoń - organizatorki koncertu i przyjaciółki pani Barbary. Przyjaciele to najlepsze lekarstwo Latem tego roku Natalia wraz z rodzicami wzięła udział w pokazie schodołazu - to urządzenie, które przeznaczone jest dla osób niepełnosprawnych, aby mogły przemieszczać się w samodzielny sposób po wąskich i stromych schodach. - Sprzęt, który chcemy nabyć, ma funkcje wózka elektrycznego, sprawdził się w naszych warunkach mieszkalnych - mamy bardzo małą i wąską klatkę schodową - informuje Barbara Patyk. - Natalia próbowała jeździć w domu, wychodziło jej to całkiem dobrze. Była wtedy podekscytowana i szczęśliwa. Na pomysł, aby uzbierać 22 tysiące złotych (bo taka kwota jest potrzebna, żeby zakupić wózek elektryczny) wpadły przyjaciółki pani Barbary. Tak oto pięć przyjaciółek organizuje koncert charytatywny, który odbędzie się w niedzielę 13 listopada w miejscowej hali widowiskowo-sportowej. A na scenie zaprezentują się gwiazdy disco polo: Pudzian Band, Long&Junior i Defis. - Myślałam już o takiej akcji wcześniej, jednak nie byłam na siłach, by to samodzielnie poprowadzić, potrzebowałam osób, które mi w tym pomogą - mówi Barbara Patyk. - Podczas urodzin córki jednej z koleżanek zaczęłyśmy o tym rozmawiać i dziewczyny mnie namówiły, za co jestem im wdzięczna. - Wszystko zaczęło się od Pudziana, którego trochę znam - informuje Katarzyna Mieszkalska. - Z chęcią włączył się w akcję, nakierował nas, jak zorganizować taki koncert. - Kiedy powiedziałam Natalce, że zagra dla niej Pudzian, była bardzo szczęśliwa, od tego czasu cały czas słucha jego piosenek - dodaje mama dziewczyny. Wszystkie gwiazdy zagrają za darmo, organizatorki miały zapewnić im tylko zwrot kosztów dojazdów, nocleg i wyżywienie, ale z tym również sobie poradziły - Nocować będą w hotelu Pod Lipą w Gorzowie Śląskim, tam również będą mogły korzystać z restauracji, właściciele nie chcą od nas pieniędzy, ponieważ włączyli się do akcji - mówi Katarzyna Mieszkalska. - O dojazd zespołów zatroszczy się Bogdan Gilowski, który także pomaga nam przy organizacji - mówią organizatorki. Podczas koncertu będzie można także wziąć udział w licytacji, napić się kawy, herbaty oraz skosztować różnych przysmaków, które za darmo przygotuje Catering Fresco. - Przed nami jeszcze wiele dni stresu i przygotowań, ale mamy nadzieję, że ze wszystkim sobie poradzimy, w końcu robimy to w szczytnym celu - mówią przyjaciółki pani Barbary. - Mamy nadzieję, że nazbieramy odpowiednią ilość pieniędzy, aby Natalka chociaż trochę mogła poczuć się samodzielna. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierają i pomagają, bo bez pomocy sponsorów, przyjaciół i życzliwych osób nie dałybyśmy sobie rady. Liczymy na to, że ludzie zainteresują się akcją i przyjdą spędzić miło niedzielę oraz wspomogą Natalkę. Karolina Zając Policzyli dziki NADLEŚNICTWO OLESNO W podoleskich lasach, podobnie jak w całej Polsce, liczono dziki, a przy okazji także inną zwierzynę. - Głównym celem tej akcji były zapoznanie się z zagęszczeniem dzików na naszym terenie - mówi Grzegorz Kaczmarczyk z Nadleśnictwa Olesno. - Takie działanie zleciło Ministerstwo Środowiska, a ma ono związek z zagrożeniem ASF (afrykański pomór świń - przyp. red.), które występuje we wschodnich województwach. Niejako przy okazji wyniki liczenia będą przydatne także w kwestii szkód, jakie dziki wyrządzają rolnikom. Straty w uprawach idą bowiem w miliony. Koła łowieckie - to one wypłacają rolnikom rekompensaty - na terenie oleskiego nadleśnictwa przeznaczają na odszkodowania kilkaset tysięcy złotych rocznie. Rzeczywiste straty są jednak większe. - Odszkodowania są zaniżane - twierdzą rolnicy, proszący o zachowanie anonimowości. - Liczona jest wartość utraconego plonu, ale gdyby chciało się kupić na wolnym rynku to, czego przez dziki nie udało się zebrać, wyszłoby drożej. Rolnicy często nie zgłaszają też szkód, zwłaszcza tych mniejszych. - Za poryte łąki płacą grosze, nie warto tego nawet zgłaszać - mówią rolnicy. - Trzeba załatwić formalności, a pieniądze nie pokryją kosztów odtworzenia łąki. O zapłacie za poświęcony na to czas nikt nawet nie wspomina. Problem rolników ze szkodami powstałymi w wyniku bytowania zwierzyny, zwłaszcza dzików, to od lat temat rzeka. Wiedza na temat liczebności tych zwierząt ma pomóc w kształtowaniu planu odstrzałów, a w efekcie w utrzymanie populacji na takim poziomie, aby szkody były mniejsze. Jeśli chodzi o ASF, to póki co nie stwierdzono przypadków tej choroby na Opolszczyźnie i w województwach ościennych. - Musimy jednak mieć wiedzę, która w razie pojawienia się takiego zagrożenia pomoże nam z nim walczyć - mówi Grzegorz Kaczmarczyk. - Działaniem prewencyjnym przeciwko ASF może być na przykład odstrzał, jeśli dzików będzie zbyt wiele. Służby weterynaryjne szacują, że zagęszczenie na poziomie pięciu dzików na tysiąc hektarów jest bezpieczne z punktu widzenia przenoszenia się wirusa. Według wstępnych i jeszcze niepełnych danych, dzików jest u nas znacznie więcej. Obecnie trwa podliczanie i obróbka danych z obserwacji. Akcja miała miejsce w sobotę 22 października. Wzięło w niej udział ponad 239 osób. - Pracownicy nadleśnictwa i myśliwi z sześciu kół łowiecki sprawdzili wspólnie około dwóch tysięcy hektarów - mówi Grzegorz Kaczmarczyk. - To mniej więcej jedna dziesiąta naszego terenu i to już wiarygodna próba. Liczenie jest prowadzone w taki sposób, że wzdłuż trzech boków określonego terenu stoją obserwatorzy, którzy liczą zwierzynę, a czwarty bok to naganka, która ją przepędza i także liczy. W ten sposób można dość dokładnie oszacować liczebność. Przy tej okazji policzyliśmy też inną zwierzynę, na przykład sarny, jelenie czy zające. BK REHABILITACJA WRÓCIŁA NA BASEN Placówka rehabilitacyjna w Praszce ponownie funkcjonuje w budynku krytej pływalni. Przypomnijmy: w pożarze, który na początku kwietnia wybuchł w budynku basenu, ucierpiały także pomieszczenia, w których prowadzona była rehabilitacja. Cały obiekt został wówczas wyłączony z użytkowania. W związku z tym na czas prac remontowych placówka została przeniesiona do hali Kotwica. W międzyczasie pomieszczenia w budynku pływalni wyremontowano, można więc było wrócić do poprzedniej lokalizacji i obecnie zabiegi rehabilitacyjne znów wykonywane sa właśnie tam. BK

27 października 2016 W oparciu o prawo prasowe KLUCZBORK Prokuratura Rejonowa podjęła decyzję o tym, że przestępstwo wobec radnego z Wołczyna Ludwika B., który uderzył kijem od szczotki operatora Polsatu, będzie prowadzone w oparciu o art. 43 prawa prasowego. W Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbył się VI Europejski Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw. W jego ramach organizowane były liczne sesje panelowe, warsztaty i spotkania poświęcone możliwościom rozwoju i stawianym przed przedsiębiorcami wyzwaniom. Nagrodzono również samorządy i włodarzy, którzy wyróżniają się pod względem współpracy na linii samorząd-biznes. Kapituła przyznała pięć wyróżnień w kategorii miasto oraz po jednym w kategoriach gmina wiejska i gmina miejsko-wiejska. Jednym z laureatów została gmina Olesno (kategoria miejsko-wiejska), a burmistrzowi Sylwestrowi Lewickiemu przyznano tytuł lidera, który wspiera małe i średnie przedsiębiorstwa. - Znalezienie się w gronie laureatów to nie tylko wzmocnienie wizerunku urzędu w otoczeniu, ale także potwierdzenie szczególnej dbałości o rozwój sektora małych i średnich przedsiębiorstw - mówi Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna. - Otrzymanie tak prestiżowego tytułu z rąk środowisk biznesowych jest wyraźnym sygnałem tego, iż podejmowane przez nas w tym zakresie działania są skuteczne i mają charakter trwały. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że małe i średnie przedsiębiorstwa odgrywają bardzo ważną rolę w rozwoju społecznym i ekonomicznym. I właśnie wśród takich firm szukamy inwestorów. Początkowo prokurator umorzył postępowanie i chciał, by było ono prowadzone z oskarżenia prywatnego - ze względu na to, że pokrzywdzony doznał obrażeń, których leczenie nie trwało dłużej niż siedem dni. - Za nim ta decyzja uprawomocniła się i dotarła do pokrzywdzonego, prokurator przemyślał, że nie przeanalizował jej pod kątem prawa prasowego, a konkretnie chodzi o artykuł 43 - informuje Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Prokurator ma takie prawo, że może podjąć decyzję bez niczyjego wniosku o umorzenie postępowania. Na razie jest ono prowadzone w sprawie. Art. 43 prawa prasowego, mówi o tym, że kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału, albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Przypomnijmy, że półtora roku temu radny wylewał gnojowicę ze swojego beczkowozu do rowów w okolicach Wołczyna. Sytuację zaobserwował jeden z mieszkańców gminy, który zgłosił ten proceder organom ścigania. Sprawa został skierowana do Sądu Rejonowego w Kluczborku i radny musiał zapłacić grzywnę w wysokości 500 zł. W lipcu br. ekipa Polsatu pojechała zbadać sprawę w Wierzbicy Dolnej, gdzie mieszka radny. Dziennikarze wjechali na jego posesję i zadali pytanie Kiedy zrzeknie się mandatu radnego? - w odpowiedzi Ludwik B. wygonił ekipę ze swojego podwórka, po czym miotłą ryżową zaczął okładać operatora stacji. Lekarz stwierdził u niego 5 stłuczenia obu rąk i nogi. - Radnemu postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej - mówi nadkom. Paweł Kolczyk, komendant Komendy Powiatowej w Kluczborku. - Realizujemy postępowanie pod kątem artykułu 43 prawa prasowego. Materiały wpłynęły do nas i jesteśmy w trakcie realizowania czynności. Było też prowadzone postępowanie związane z naruszeniem miru domowego przez dziennikarzy Polsatu - ono zostało umorzone ze względu na brak znamion czynu zabronionego. WD Gmina została doceniona OLESNO Gmina została laureatem VI edycji programu Samorząd, który wspiera małe i średnie przedsiębiorstwa. Burmistrzowi Sylwestrowi Lewickiemu przyznano w tym zakresie tytuł lidera. Zdjęcia UM w Oleśnie Burmistrz Sylwester Lewicki otrzymał tytuł lidera, który wspiera małe i średnie przedsiębiorstwa. Gmina Olesno jest w trakcie przygotowywania terenów - Przeprowadzaliśmy kilka rozmów z przedstawicielami inwestycyjnych oraz włączania amerykańskiego koncernu kolejnych ponad 5 ha do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - W dość krótkim czasie trzy działki zostały zagospodarowane przez dwóch lokalnych przedsiębiorców i jednego niemieckiego - tłumaczy burmistrz. - W związku z tym faktem złożony został kolejny wniosek. Tym razem dotyczy prawie trzydziestu dwóch hektarów. Teren jest w pełni uzbrojony, posiada odpowiednią infrastrukturę drogową. Teraz decyzja należy do rządu. Nagroda to też docenienie starań oleskich urzędników, którzy aktywnie szukają inwestorów i partnerów biznesowych. Neapco, którzy bardzo pozytywnie zaopiniowali poziom przygotowania naszych terenów pod inwestycje - mówi Sylwester Lewicki. - Decyzja dotycząca ewentualnej budowy nowego zakładu uzależniona jest wyłącznie od czynników wewnętrznych amerykańskiej firmy. Ofertę inwestycyjną Olesna złożono potencjalnym inwestorom z Niemiec, Włoch, Austrii, Francji, Wielkiej Brytanii, Iranu, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej, Chin i firmom z innych krajów. - Nasi pracownicy wzięli udział w kilku spotkaniach z przedsiębiorcami niemieckimi - kontynuuje włodarz Olesna. - Między innymi w Opolu podczas spotkania stołu gospodarczego inwestorów z kapitałem niemieckim i we Wrocławiu w ramach Polsko-Saksońskich Warsztatów Projektowych. Utrzymujemy kontakt z polskimi placówkami zagranicznymi oraz wybranymi ambasadami państw w Warszawie, którym prezentowane są tereny inwestycyjne. Gmina Olesno współpracuje także z Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki, Regionalnym Ośrodkiem Debaty Międzynarodowej w Opolu. Jest uczestnikiem bądź organizatorem różnego rodzaju spotkań. - Niedawno uczestniczyłem w pierwszym Kongresie Samorządowym w Opolu z udziałem przedstawicieli polskiego rządu, podczas którego omawiane były sprawy przyszłości specjalnych stref ekonomicznych - mówi Sylwester Lewicki. Korzystając z okazji Polsko-Irańskiego Forum Gospodarczego, Sylwester Lewicki rozmawiał z Mohammadem Javad Zarifem, ministrem spraw zagranicznych, któremu towarzyszyła 50-osobowa grupa przedstawicieli irańskiego biznesu. - Efektem tego spotkania były kolejne rozmowy, podczas których zaprezentowane zostały oleskie tereny inwestycyjne - mówi włodarz. - W październiku dwóch przedstawicieli irańskich odwiedziło Olesno i wizytowało oleskie tereny inwestycyjne. MK Zdjęcie WD KULISY POWIATU Osoby podpisujące się pod petycją podkreślały wolność wyboru. Dogrywka strajku KLUCZBORK Zbierano podpisy pod petycją skierowaną do rządu, posłów i senatorów. Była to dogrywka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Pierwszy zorganizowano w Polsce i Kluczborku 3 października. Po nim posłowie odrzucili projekt zaostrzający przepisy antyaborcyjne. - Zbieranie podpisów pod petycją było kontynuacją Czarnego Protestu - zauważa Katarzyna Wojtków, jedna z organizatorek. - Udostępniona została ona również na naszym profilu FB i można się było z nią wcześniej zapoznać. Petycja zawiera 11 postulatów, w których panie protestują m.in. przeciw agresji seksualnej, domagają się systemowego wsparcia matek oraz krajowego wsparcia in vitro, zwracają również uwagę na potrzebę edukacji seksualnej oraz zaufania do systemu sprawiedliwości. W Kluczborku do stolika, na którym znajdowała się petycja podchodziły osoby w różnym wieku. Po dwóch godzinach było już 200 podpisów. W sumie zebrano ich 323. Akcja będzie kontynuowana do 15 listopada. - Petycje zostaną przekazane do organizatorów akcji ogólnopolskich, a następnie trafią do polityków - informuje pani Katarzyna. - Myślę, że po tej akcji głos kobiet będzie bardziej słyszalny. W Kluczborku w zbiórkę podpisów zaangażowało się dziesięć osób: Mariola Bojarska, Karolina Caliskaner, Anna Fijałkowska, Joanna Gawrońska-Cieliszak, Katarzyna Kaliciak, Monika Kluf, Grażyna Popek, Arkadiusz Szelągowski, Katarzyna Wojtków, Karina Woźniak. - Można powiedzieć, że w stosunku do Czarnego Strajku podwoiłyśmy nasze siły - zauważa Katarzyna Wojtków. - Od początku jest wśród nas również mężczyzna. - Nam 3 października chodziło o niezaostrzanie obecnej ustawy obowiązującej od końca lat 90-tych - mówi Anna Fijałkowska, jedna z organizatorek. - Teraz o kwestie wymienione w petycji i nadal o wolność wyboru. Podobnie jak pierwszy protest w Kluczborku zbieranie podpisów pod petycją przebiegało pod hasłem Aborcji mówimy - nie! Wolności mówimy - tak! Niektórzy tylko czytali petycję i odchodzili. Inni komentowali jej sens. Najczęściej jednak osoby podpisywały ją. - Nie powinno się wchodzić kobietom w życie osobiste - mówi pani Anna z Chocianowic. - Czasem są to tragedie, jednak powinnyśmy mieć możliwość wyboru. - Natalia Przybysz (piosenkarka w wywiadzie opowiedziała swojej aborcji - przyp. red.) zrobiła złą robotę, motywując aborcję małym mieszkaniem, to nam nie przysporzyło zwolenników - mówi Karolina z Kluczborka. - Każdy ma prawo decydować o sobie - zauważa pan Dariusz z Kluczborka. - Jesteśmy na tyle świadomi, że potrafimy podjąć decyzję lepszą dla siebie. - Każdy ma swoje sumienie i nie potrzebuje, żeby mi ktoś z góry narzucał, że czegoś nie mogę - dodaje pani Barbara z Budkowic. - Zdarzają się różne sytuacje w życiu i trzeba samemu o nich zdecydować. - Znam środowisko osób niepełnosprawnych, rozumiem tych ludzi, którzy często nie mają pieniędzy na leczenie, rehabilitację, edukację - podkreśla Grażyna Popek, prezeska stowarzyszenia pomagającego osobom niepełnosprawnym i jedna ze współorganizatorek. - Nie można siedzieć z założonymi rękami, trzeba być widocznym. Państwo musi widzieć, że jesteśmy i mamy swoje zdanie. Niech wie, że kobiety i również panowie są waleczni. WD

1 KULISY POWIATU 6 27 października 2016 Rondo niemal gotowe PRASZKA Drogowcy robią wszystko, by na budowanym rondzie wzmożony ruch związany ze Świętem Zmarłych obywał się bez większych utrudnień. Postępy prac widać z dnia na dzień. We wtorek i środę (25 i 26 października) rozkładana była ostatnia warstwa kruszywa. W kolejnych dniach droga ma się - jak mówią budowlańcy - zaczernić. Jeśli dopisze pogoda - przede wszystkim nie będzie mocno padać - to przed weekendem powinna zostać ułożona tzw. warstwa wiążąca, czyli jedna z warstw bitumicznych, zwanych potocznie asfaltem. Tych, którzy zechcą odwiedzić groby bliskich na praszkowskim cmentarzu ucieszy zapewne to, że ekipa budowlana postara się zwolnić możliwie dużą część przycmentarnego parkingu (obecnie jest on wykorzystywany jako zaplecze budowy). Trwa także układanie chodników - przy sprzyjającej pogodzie jeszcze przed świętem te prace zostaną ukończone i piesi w rejonie ronda nie Burmistrz Byczyny przeznacza do sprzedaży w formie przetargu ustnego nieograniczonego działki przy ul. Borkowskiej w Byczynie koło gimnazjum. Działki przeznaczone są pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne. Posiadają Zdjęcie Go Fly Piotr Dudek GMINA BYCZYNA INFORMUJE Zdjęcie z lotu ptaka doskonale obrazuje postęp prac. Słupa na wysepce już nie ma, jej środek został wyrównany, a na jezdniach leży ostatnia warstwa podbudowy. będą musieli obawiać się błota (w chwili zamknięcia numeru chodniki były niemal gotowe). Kierowcy cały czas powinni jednak uważnie patrzeć na znaki, bowiem organizacja ruchu zmienia się w zależności od rodzaju prac trwających na BURMISTRZ BYCZYNY ul. Rynek 1 tel. fax. 77/413 41 50 46-220 Byczyna e-mail:um@byczyna.pl regularny kształt, uzbrojone są w sieć wodociągową i kanalizacyjną. Istnieje możliwość podłączenia do sieci energetycznej i gazowej. działka nr 274/3 powierzchnia 581 m 2 cena wywoławcza 32.925,00 zł działka nr 274/4 o powierzchni 592 m 2 cena wywoławcza 34.141,00 zł działka nr 274/5 o powierzchni 598 m 2 cena wywoławcza 34.487,00 zł działka nr 274/6 o powierzchni 604 m 2 cena wywoławcza 34.833,00 zł działka nr 274/7 o powierzchni 609 m 2 cena wywoławcza 35.121.00 zł działka nr 274/8 o powierzchni 906 m 2 cena wywoławcza 49.633,00 zł Dojazd do powyższych działek drogą gruntową. budowie. Nie brakuje przez to sytuacji, kiedy nieuważni kierowcy wjeżdżają pod prąd, blokując przejazd innym. Utrudnieniem są też ciężarówki, które mimo zakazu przejeżdżają przez teren budowy. BK działka nr 274/9 powierzchnia 566 m 2 cena wywoławcza 33.264,00 zł działka nr 274/10 o powierzchni 592 m 2 cena wywoławcza 34.792,00 zł działka nr 274/11 o powierzchni 597 m 2 cena wywoławcza 35.086,00 zł działka nr 274/12 o powierzchni 604 m 2 cena wywoławcza 35.497,00 zł działka nr 274/13 o powierzchni 802 m 2 cena wywoławcza 43.936.00 zł Dojazd do powyższych działek drogą o nawierzchni z kostki betonowej. Do ceny uzyskanej w przetargu doliczony zostanie podatek VAT w wysokości 23%. Szczegółowe informacje można uzyskać w Urzędzie Miejskim w Byczynie ul. Rynek 1, 46-220 Byczyna /pokój nr 27 / lub pod nr telefonu 77 4134150 wew. 30. Szkic lokalizacyjny ul. Borkowska Wypadek i pożar PRASZKA W ciągu zaledwie trzech dni doszło do groźnego wypadku drogowego, pożaru samochodu oraz kolizji. Około 7 rano w sobotę 22 października druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Praszce zostali wezwani do zderzenia dwóch samochodów na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Kościuszki. Wskutek tego wypadku ucierpiały trzy osoby - dwóm udzielono pomocy medycznej na miejscu, a jedna została zabrana przez zespół ratownictwa medycznego do oleskiego szpitala. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, pomogli ratownikom medycznym oraz kierowali ruchem. Do zdarzenia przyjechali także strażacy z OSP Kowale i Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oleśnie. Przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu. Natomiast w poniedziałek 24 października tuż po godzinie 12:00 strażacy z OSP Praszka, Kowale i Gorzów Śląski oraz JRG Olesno zostali zadysponowani do pożaru samochodu osobowego na drodze krajowej 42/45 tuż przed wjazdem do Praszki od strony Gorzowa Śląskiego. Na miejscu okazało się, że lekkich poparzeń dłoni doznały osoby podróżujące tym pojazdem, które próbowały samodzielnie ugasić pożar. Pomocy udzielił im zespół ratownictwa medycznego. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i usunęli pojazd z jezdni. Okazją była 110. rocznicy śmierci ks. Jana Dzierżona. - W związku z tym rozszerzyliśmy nasze świętowanie na województwo opolskie - mówi Mirosław Krzyształowicz, dyrektor ZSCKR-u. - Zaprosiliśmy placówkę bliźniaczą z Głubczyc i szkoły z gminy Kluczbork, noszące imię wybitnego pszczelarza. Uroczystości rozpoczęły imprezy po hasłem Pszczół nam trzeba - tak do miodu jak i chleba. Odbyła się wystawa pokonkursowa prac plastycznych uczniów szkół podstawowych i przedszkoli. W konkursie Master Zdrowego Jedzenia uczniowie musieli się wykazać znajomością zasad zdrowego żywienia i wykonać potrawy w ciągu dziesięciu minut. Były też warsztaty florystyczne - układanie bukietów i kompozycji kwiatowych oraz pszczelarskie na temat wyrobów z węzy i wosku. Zdjęcie OSP Praszka Zdjęcie BK W sobotni poranek na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Mickiewicza zderzyły sie dwa samochody. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na DK 42/45 doszło do pożaru samochodu osobowego. Jadące nim osoby doznały poparzenia dłoni podczas gaszenia go. Podczas działań na drodze krajowej obowiązywał ruch wahadłowy, którym kierowali strażacy. Do zdarzenia, poza strażakami i ratownikami medycznymi, wyjechały też dwa radiowozy policji. Szybka i prawidłowa W południe nastąpiło uroczyste otwarcie Wojewódzkich Dni Pszczelarstwa. Podczas nich odbyło się ślubowanie uczniów z klasy I technikum ZSCKR oraz część artystyczna. Następnie prof. Artur Stojko wygłosił wykład na temat apiterapii, czyli zastosowania miodu w medycynie naturalnej. Po południu uroczystości przeniosły się do Kluczborka, reakcja kierowcy i pasażera pozwoliła zminimalizować straty. We wtorek 25 października niemal w tym samym miejscu doszło do kolejnej kolizji dwóch pojazdów. BK Dzierżon miał święto BOGDAŃCZOWICE (gm. Kluczbork) W środę 26 października w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego odbyły się Wojewódzkie Dni Pszczelarza. Zdjęcie WD gdzie pod pomnikiem ks. Jana Dzierżona złożono kwiaty. Następnie uczestnicy odwiedzili Muzeum im. Jana Dzierżona, później Pasiekę Zarodową w Maciejowie. Uroczystości zakończyły się mszą św. w kościele w Łowkowicach. Więcej o tym wydarzeniu napiszemy w następnym wydaniu Kulis Powiatu. WD W konkursie uczniowie musieli się wykazać znajomością przepisów zdrowej żywności i wykonać je w ciągu dziesięciu minut.

27 października 2016 7 Trzymają Sztamę KULISY POWIATU PRASZKA Po raz trzeci zostały przyznane - nagrody dla osób i instytucji wspierających Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu. Są to wyróżnienia dla tych, którzy w różny - materialny i niematerialny - sposób wspieraja M-GOKiS. Wśród nagrodzonych znaleźli się więc zarówno sponsorzy, jak i inicjatorzy przedsięwzięć kulturalnych i sportowych, realizowanych we współpracy z ośrodkiem. Statuetki wręczali Jacek Pac - dyrektor M-GOKiS-u - oraz Jarosław Knaga - zastępca dyrektora do spraw sportu. Galę prowadziła Barbara Adamska, instruktorka M-GOKiS-u. Nazwy i nazwiska tegorocznych laureatów na scenie domu kultury zaprezentowali instruktorzy M-GOKiS-u wraz z wyróżniającymi się uczestnikami sekcji zainteresowań. I tak pierwszą nagrodzona firmę wyczytała Teresa Kalinowska, instruktorka sekcji seniorów, w towarzystwie Laury Lewandowskiej - adeptki gry na skrzypcach - oraz Fabiana Grabowskiego - uczestnika koła plastycznego. Tym laureatem okazała się firma Flora, która nominowana została m.in. za doskonałe zrozumienie potrzeb wspierania kultury i sportu na terenie gminy. W imieniu jej prezesa Leszka Korzeniowskiego statuetkę Zdjęcie BK Sztamy to nagrody dla tych, którzy w różny sposób wspierają działalność M-GOKiS-u. Wśród laureatów znaleźli się zarówno sponsorzy, jak i inicjatorzy wydarzeń kulturalnych i sportowych. odebrał Tomasz Walczak. - Prezes jest związany z tym miejscem, z którego pochodzi i czuje potrzebę wspierania inicjatyw lokalnych - mówił przedstawiciel Flory. - Firma istnieje od 1990 roku i od wielu lat pomaga w realizacji różnych działań. To się robi dla społeczności, a nie dla splendoru. Nie chodzi o to, żeby się spodziewać nagród, ale daje to satysfakcję, pokazuje też, że firma utożsamia się z miejscem. Drugiego laureata zaprezentowali instruktor piłki nożnej Łukasz Cieśla oraz dziesięcioletni piłkarze szkółki M-GOKiS-u. Został nim Mirosław Dylong, którego nominowano za wsparcie działalności grup sportowych oraz pomysł i sponsorowanie turnieju Szukamy talentów z Dylongiem. - Choć nie dałem rady osobiście odebrać nagrody, to bardzo się z niej cieszę - mówi Mirosław Dylong. - Nie wiem, czy do końca akurat mnie się ona należała i nie spodziewałem się jej, ale bardzo dziękuję. A turniej na pewno będę kontynuował. Kolejną nagrodzona firmę przedstawili Katarzyna Napieraj - instruktorka Studia Piosenki - oraz Julia Sikora - jego uczestniczka i laureatka wielu konkursów wokalnych - oraz Wiktoria Zimnowoda - adeptka pływania w szkółce M-GOKiS-u, współtwórczyni płyty i teledysku zrealizowanego przez koło gitarowe, uczestniczka koła plastycznego. Firma Bolek-Hurt państwa Brygidy i Huberta Chuciów nominowana została za niezwykłe zaangażowanie w codzienną działalność M-GOKiS-u, wsparcie bieżących remontów oraz wyposażenia pracowni plastycznej, a także zaangażowanie w realizację Ogólnopolskiego Konkursu Plastycznego dla Dzieci Specjalnej Troski Moja rodzina w kolorach świata. - To dla mnie totalne zaskoczenie, nie byłam w ogóle na to przygotowana - mówi Brygida Chuć. - Otrzymałam zaproszenie, więc pojechałam na uroczystość, ale nie spodziewałam się, że to właśnie mnie przyjdzie odebrać nagrodę. Od kilku lat wspieramy M-GOKiS i na pewno dalej tak będzie, czujemy się teraz szczególnie zobowiązani, docenieni i zmotywowani do dalszego działania. Laureata, a właściwie laureatki, czwartej Sztamy przedstawili Bogdan Pawlak - instruktor sportu, prowadzący zajęcia siatkówki - oraz młode siatkarki M-GOKiS-u: Martyna Kowalska - przyjmująca w drużynie juniorek - i Zuzanna Włodarska - środkowa w drużynie młodziczek, reprezentantka województwa w Turnieju Nadziei Olimpijskich w Spale. Za propagowanie piękna języka ojczystego nominowane zostały Anna Dwornicka i Barbara Jędryszek, inicjatorki wieczorów poetyckich pod tytułem Koncert na dwa pióra, wspierające także organizację Powiatowego Konkursu Poetyckiego. - Niestety, nie mogłam być na gali, bo uczetniczyłam wówczas w warsztatach poetyckich - mówi Barbara Jędryszek. - Koleżanka od razu napisała mi smsa, ale odczytałam go dopiero następnego dnia, bo wcześniej nie było zasięgu. Tak więc dowiedziałam się po wszystkim i zrobiło mi się nawet troche niezręcznie, że nie było mnie podczas wręczenia Sztam. Kompletnie się nie spodziewałam nagrody, to było ogromne zaskoczenie. Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że zasłużyłam, to nie jest działalność związana z pracą zawodową, tylko hobby, a na to zawsze brakuje czasu. Już teraz myślę o kolejnym Koncercie na dwa pióra i konkursie poetyckim. Mam nawet pewien pomysł, ale na razie go nie zdradzam. BK Udział w programie był już drugim, bowiem pani Kamila po raz pierwszy wystąpiła w Jednym z dziesięciu sześć lat temu, kiedy jeszcze studiowała. Wówczas też wygrała odcinek - zdobyła 152 punkty i dostała się do wielkiego finału. - Choć niewiele osób wiedziało, że mam za sobą udany debiut, to mimo wszystko czułam na sobie presję - przyznaje Kamila Bittner. By wziąć udział w programie trzeba wypełnić kwestionariusz informacyjny, dołączyć zdjęcie i stanąć do eliminacji w Warszawie. Kandydaci odpowiadają na pytania, które padały już w teleturnieju lub które są bardzo do nich zbliżone. - Wstępne rozgrywki, na które przyjeżdżają tłumy, wcale nie są takie proste, jak by się mogło wydawać - podkreśla mieszkanka Janówki. - W jednym pomieszczeniu w różnych miejscach jednocześnie egzaminowi poddaje się może Zagrała w wielkim finale JANÓWKA (gm. Byczyna) Farmaceutka Kamila Bittner wygrała odcinek teleturnieju Jeden z dziesięciu. Zdobyła 111 punktów. To pozwoliło na uczestnictwo w wielkim finale, który odbył się we wtorek 25 października. sześć osób. Czasem jest się ciężko skupić, bo wszyscy odpowiadają naraz. Żeby zakwalifikować się do programu, trzeba poprawnie odpowiedzieć na piętnaście z dwudziestu pytań. Mnie pytano między innymi o muzę - patronkę astronomii oraz z języka polskiego - na jakie pytanie odpowiada celownik. Nagranie odbyło się w Ośrodku TVP w Lublinie. Program oczami uczestnika wygląda prawie tak, jak oczami widza. - Telewidz nie widzi kamer, reżysera i dźwiękowców - relacjonuje pani Kamila. - Odcinek nie jest taki ciągły, jak obserwuje się podczas emisji w telewizji. Można wyrazić swoją opinię, zgłosić wątpliwości, wyjaśnić nieścisłości w pytaniach. W pierwszej serii mieszkanka Janówki odpowiedziała bezbłędnie, w drugiej na trzy pytania także, a na dwóch się wyłożyła, między innymi na tytule obrazu Gauguina. Zdjęcie EW Zdobyte punkty w wygranym odcinku pozwoliły Kamili Bittner na uczestnictwo w wielkim finale. Ale najważniejsze odpowiedzi dla uczestniczki były te dotyczące anatomii i fizjologii człowieka. - Pytania ze swojej dziedziny są najgorsze, bo łatwo można się na nich poślizgnąć - mówi Kamila Bittner. - Ale z poprzedniego programu mam nauczkę, że pośpiech nie jest wskazany, gdyż można się przejęzyczyć. W drugim etapie dość długo walczyłam, mając tylko jedną szansę, podczas gdy przeciwnicy mieli ich więcej. Myślałam, że już będzie ze mną koniec, ale tym razem na wejście do finału pozwolił trochę łut szczęścia. Finał odcinka zakończył się zwycięstwem pani Kamili. W nagrodę otrzymała ona 3 tysiące złotych, pobyt w luksusowym hotelu dla dwóch osób oraz drobne upominki i pamiątkowe zdjęcie. - Nie mogłabym sobie darować, gdybym nie odpowiedziała na pytania, na które znałam odpowiedzi, ale na przykład zjadł mnie stres - mówi pani Kamila. - Nie ma możliwości ogarnięcia całej wiedzy do tego teleturnieju, gdyż pytania są z ogromnej liczby tematów. Chciałam się po raz kolejny sprawdzić. Z kanapy naprawdę łatwiej odpowiadać. Wielu uczestników teleturnieju zjadły nerwy. Na mnie trema działa mobilizująco. Zdobyte 111 punktów wystarczyło, by nasza uczestniczka znalazła się wśród dziesięciu najlepszych zawodników. Wielki finał odbył się we wtorek 25 października. - Sympatycznie znaleźć się w takim towarzystwie - podsumowuje Kamila Bittner. - Nie byłam nastawiona na zwycięstwo, a raczej na nowe doświadczenia, kolejną szansę sprawdzenia swojej wiedzy. Byłam blisko wejścia do finałowej trójki. Zabrakło trochę koncentracji, może szczęścia. Mimo to jestem z siebie bardzo zadowolona. Kamila Bittner zachęca szczególnie panie do udziału w programie. - Obserwuje się dominację panów - zauważa uczestniczka. - Czasami częściej wyznaczają oni do odpowiedzi kobiety. Jeśli są osoby, które marzą o wystąpieniu w Jeden z dziesięciu, to zapewniam, że kamery wcale nie są takie straszne i warto spróbować swoich sił. Elżbieta Wodecka