MIŁOŚĆ. Tom II. Tajemnice

Podobne dokumenty
to myśli o tym co teraz robisz i co ja z Tobą

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

Część 4. Wyrażanie uczuć.

Pan Toti i urodzinowa wycieczka

SZOPKA. Pomysły i realizacja: Joanna Góźdź

Świat bez Klamek opowiadanie surrealistyczno erotyczne cz. 2/3

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

" To jestem ja" " Moja grupa" Moja droga do przedszkola " Idzie jesień przez las, park"

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

s. Adriana Miś CSS Mały Ogrodnik Opowiadania o owocach Ducha Świętego Wydawnictwo WAM

Spacer? uśmiechnął się zając. Mógłbyś używać nóg do bardziej pożytecznych rzeczy.

ZAGUBIONA KORONA. Autor:,,Promyczki KOT, PONIEWAŻ NICZYM SYRENCE, W WODZIE WYRASTAŁ IM RYBI OGON I MOGLI PRZEMIERZAĆ POD WODĄ CAŁE MORZA I OCEANY.

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

ZADANIA NA MAJ 2019r.

PEŁNIA. Tom III. Niebo

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Sprawozdanie z realizacji projektu,,na pieszo przez Śródkę. W roku szkolnym 2014/2015

Ten zbiór dedykujemy rodzinie i przyjaciołom.

Nowy świat opowiadanie surrealistyczno erotyczne cz. 3/3

"Chciałem cię chronić, będąc twoim cieniem..." Pearlic. Reda 2015.

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa-

Avril Asgard Zapisane marzeniami

Nagrodzone prace

Bajkę zilustrowały dzieci z Przedszkola Samorządowego POD DĘBEM w Karolewie. z grupy Leśne Ludki. wychowawca: mgr Katarzyna Leopold

Oto kilka rad ode mnie:

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

TWOJE PIERSI. opis praktyk PDF 3

WAŻNE Kiedy widzisz, że ktoś się przewrócił i nie wstaje, powinieneś zawsze zapytać, czy możesz jakoś pomóc. WAŻNE

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak...

M Ą D R O Ś Ć N O C Y

Ryszard Sadaj. O kaczce, która chciała dostać się do encyklopedii. Ilustrował Piotr Olszówka. Wydawnictwo Skrzat

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Ilustracje. Kasia Ko odziej. Nasza Księgarnia

Duszyczka i Słońce. Neale Donald Walsch Tytuł oryginału: The Little Soul and The Sun

Copyright 2015 Monika Górska

SOCIAL STORIES HISTORYJKI Z ŻYCIA WZIĘTE

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

ZADANIA REALIZOWANE W MIESIĄCU MAJ W GRUPIE IX TYGRYSKI

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

Lokomotywa 2. Czytam i piszę. Część 5

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

Spis treści. Od Petki Serca

Samoobrona. mężczyzny. Głowa Oczy Nos Szyja. Głos. Zęby. Łokieć. Dłoń Jądra Palce. Kolana. Golenie. Pięta. Stopa

Dzień dobry, panie Piotrze.

Konferencja Kierunek Rozwój października 2017 r., Olsztyn Warsztaty: Pokochaj siebie jak wzmocnić poczucie własnej wartości

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

MARTYNA SUCHY G W I A Z D Y

(1) Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. (2) A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad

Scenariusz przedstawienia z okazji Dnia Babci i Dziadka

TWÓRCZOŚĆ POETYCKA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 3

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Ilustracje Elżbieta Wasiuczyńska


ZAMERZENIA WYCHOWAWCZO- DYDAKTYCZNE GRUPA VI PUCHATKI WRZESIEŃ 2018

Agnieszka Frączek Siano w głowie, by Agnieszka Frączek by Wydawnictwo Literatura. Okładka i ilustracje: Iwona Cała. Korekta: Lidia Kowalczyk

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Przyroda Ziemi Radłowskiej - zjawiska zachodzące w przyrodzie

Muzyka jest wszędzie. Termin realizacji :30 kwietnia do 11 maja Zadania dydaktyczne:

Płynęły statkiem aż zobaczyły na wodach ogromnego wieloryba. Dziewczynki bardzo się przestraszyły.

Historia Noego Potop Przymierze Boga z Noem Synowie Noego (Rdz 6-9) KS. ARTUR ALEKSIEJUK

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

Centrum Misji i Ewangelizacji / Konspekt szkółki niedzielnej propozycja Ostatnia niedziela po Epifanii

Trochę informacji Na początek

Drogi Rodzicu! Masz kłopot ze swoim dzieckiem?. Zwłaszcza rano - spieszysz się do pracy, a ono długo siedzi w

91-piętrowy. na drzewie. Andy Griffiths. Terry denton

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 109, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

Zuźka D. Zołzik idzie do zerówki

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

Jak tworzyć mapy myśli

KONSPEKT. Data: r. Grupa wiekowa: 4-5 latki Temat: Komu potrzebne jest Boże Narodzenie? - zabawy dydaktyczne

KARMIENIE SWOICH DEMONÓW W 5 KROKACH Wersja skrócona do pracy w parach

DZIAŁANIA PROMUJĄCE POSTAWY PROEKOLOGICZNE W NASZYM PRZEDSZKOLU

Czerwony Kapturek inaczej

Żołądź o imieniu Jacek

posłuchaj natury KAP BZZ SZSZ Czyli dobry design dla małych i dużych Dekoracje w gorącym tropikalnym trendzie!

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Bangsi mieszkał na Grenlandii. Ogromnej, lodowatej

PIOSENKA: PIOSENKA: Prawa ręka, lewa ręka To jest bardzo zgodna para. Prawa ręka ładnie stuka Lewa także się postara.

Autorski wiersz grupy IV MISIE

Zestaw ćwiczeń do czytania ze zrozumieniem

BCN Seawave Elbląg 2013 PŁETWONUREK MŁODZIEŻOWY KDP CMAS

Transkrypt:

MIŁOŚĆ Tom II Tajemnice Nie możesz zabawić się w pogodynkę i powiedzieć, czy mamy obawiać się deszczu na zakończenie naszej wędrówki? zapytał Karl, wysiadając z auta i rozglądając się po niebie. Nie, ponieważ nie wiem odparła Anmarie, podając mu rękę, kiedy otworzył drzwi. Mój drogi, każda pogoda jest dobra. Jeśli nawet spadnie deszcz, też będzie przyjemnie. Jest bardzo ciepło, więc jeśli nawet trochę zmokniemy, ubrania szybko nam wyschną. Najwyżej założę ci moją judogę. Zabawnie będziesz w niej wyglądała Karl roześmiał się, wyobrażając ją sobie w swoim stroju. Tak, ciekawie bym się prezentowała w czymś cztery numery za duże śmiała się, idąc w kierunku ścieżki, prowadzącej na skarpę. Karl niósł plecak, który był tym razem bardziej obciążony niż zwykle. Natalie przygotowała im kilka frykasów i Anmarie również, miał więc, co dźwigać. Stosunkowo szybko pokonali podejście i kiedy stanęli nad urwiskiem, ukradkiem przypatrywał się dziewczynie. Bardziej ciekawiło go jej zachowanie, niż widok rozpościerający się przed nimi. Nieustający zachwyt na jej twarzy, który zmieniał się w zależności, na co w danej chwili patrzyła, był dla niego czymś zagadkowym. Jak długo będzie zachwycała się tym widokiem? zastanawiał się, ponieważ byli tu już kolejny raz i nic się nie zmieniało. Kiedyś porównał ją do dziecka i domyślił się, że obrazy

ukazywane jej, są jak zabawki, które chyba nigdy jej się nie znudzą. Ciekawiło go, czy on też mógłby stać się taki jak ona? Rozmyślając o swojej przemianie, przyłapał się na tym, że miał nadzieję, iż jego coraz większa wrażliwość w stosunku do Anmarie nie wpłyną na jego ocenę, jako mężczyzny. Będąc delikatnym i troskliwym w stosunku do niej, czuł się nadal w stu procentach facetem. Nawet bardziej, odkąd ma tę szczególną potrzebę opiekowania i chronienia jej. Nagle odkrył zaskoczony, że czułość i delikatność można połączyć z odwagą i siłą. Po zaskakujących przeżyciach wczorajszej nocy bardzo chciał, aby nie było w nim już miejsca na pragnienia, które znał tak dobrze z przeszłości. Westchnął, ponieważ nieco się jeszcze ich obawiał. Zerknął dyskretnie na Anmarie, mając nadzieję, że nie zdaje sobie sprawy z jego rozterek. O tym, że się mylił, przekonał się później. Widzę, że jesteś czymś zmartwiony. Mam nadzieję, że wycieczka dobrze ci zrobi odezwała się, odwracając w jego stronę. Nie mogłem w nocy spać, ale fizycznie wszystko jest ze mną w porządku zapewnił ją, próbując uśmiechem zatuszować zmieszanie. Ruszajmy więc! zawołała zadowolona, kierując się na zielony szlak. Zawsze, gdy szli przez las, opowiadała mu o różnych roślinach rosnących przy drodze. Tak było i tym razem. Znała je prawie wszystkie. Wydaje mi się, że na świecie nie ma rośliny, która by do czegoś nie służyła powiedziała, zrywając zielony listek z żółtym kwiatkiem. Problem tkwi jedynie w tym, że to my nie wiemy, do czego została stworzona. Na przykład ta: Glistnik jaskółcze ziele, doskonale nadaje się do leczenia miejsc na skórze, które zaczynają nas

niepokoić. Na przykład, gdy swędzi nas między palcami stóp lub przybłąka się nam kurzajka. Gdy mamy grzybicę? zapytał wprost, uśmiechając się pod nosem, ponieważ już dawno zauważył, że Anmarie prawie zawsze opisuje rzeczy nieprzyjemne w sposób bardzo delikatny. Tak też można powiedzieć, ale ja wolę po swojemu oświadczyła. Kiedy skończyła opowiadać o kolejnej roślinie, Karl zaczął pogwizdywać melodie, którą Anmarie szybko podchwyciła i zaczęła cicho nucić. Znasz ją? Oczywiście, to Deszczowa piosenka odparła zadowolona, po czym zerwała kolejny liść. Kiedy uderzysz się mocno, obłóż to miejsce listkami Babki Lancetowatej. Zapewniam, że pomoże i nie będzie siniaka. A jak będę miał podbite oko, to też? zażartował. Tego nie wiem, ale kiedy już będziesz je miał w takim stanie, to zastosuj moją metodę, wtedy się przekonamy odparła wesoło, podchodząc do niego i biorąc go za rękę. Nie jesteś przypadkiem głodna? zapytał, z przyjemnością czując ciepło jej dłoni. Jeszcze nie, ale jeśli ty masz ochotę, to możemy się zatrzymać. A może chcesz pić albo spać? uśmiechnął się. Nie, ale pamiętam, że obiecałeś zrobić mi szałas przypomniała mu, spoglądając jak na nią, prawie kokieteryjnie.

Przekomarzając się i śmiejąc, nie wiadomo kiedy przeszli cały szlak. Gdy w pewnym momencie dostrzegli prześwity między drzewami, Karl zawołał: Chyba jesteśmy na miejscu. Miał rację, bo oto ich oczom ukazała się wspaniała polana. Jeszcze nie wyszli całkiem z lasu, gdy Anmarie zatrzymała się i uniosła głowę, spoglądając w niebo. Karl spojrzał w tę samą stronę, ale nic szczególnego nie zobaczył. Jedynie szare chmury i prześwitujący błękit. Kiedy Anmarie stała nadal nie ruszając się z miejsca, nie wytrzymał i pochylając się, zapytał szeptem: Kochanie, co tam ciekawego zobaczyłaś? A, no tak szepnęła, odwracając się powoli i spoglądając na niego błyszczącymi oczami ty tego nie widzisz. Zaprzeczył, nie mając pojęcia, co ma na myśli i wtedy poczuł, że Anmarie bierze go za rękę i coś szepcze. Zerknął ponownie w niebo zaciekawiony. Gdy poczuł lekki zawrót w głowie, prawie w tej samej chwili spostrzegł zaskoczony w górze słup światła. Płynął wprost z nieba i z każdą chwilą robił się coraz jaśniejszy, albo może on widział go wyraźniej? Miał barwę opalizującej bieli z odrobiną złotych przebłysków i spływał na ziemię niczym żywa, połyskująca, mleczna struga, znikając między konarami drzew. To płynie chyba z samego kosmosu? pomyślał zdumiony. Widzisz to światło? szepnęła Anmarie. Dziwne, ale widzę odparł oszołomiony, czując się podobnie jak wtedy, gdy oglądał z jej pomocą wiosenną moc ziemi i przyrody na skarpie. Anmarie najwidoczniej odbierała wszystko w doskonały i czysty sposób, bez żadnych barier czy zahamowań spowodowanych ciemną zasłoną, którą osnuci byli z reguły ludzie. Docierał do niej prawdziwy

obraz rzeczywistości i otaczającego ją świata. Zarówno ten piękny, jak i ten mniej ciekawy. Chodź! Zobaczymy, dokąd ono płynie powiedziała i pociągnęła Karla za sobą. Nie musisz mnie zachęcać odparł sam jestem ciekawy. Trzymając się za ręce ruszyli przed siebie. Po paru minutach stanęli na środku łąki. Polana nie wyróżniała się niczym szczególnym, może jedynie tym, że była duża i prawie idealnie okrągła. Nagle Anmarie zawołała: Spójrz tam! i wskazała ręką przeciwległy skraj lasu. Dokładnie naprzeciwko miejsca w którym stali, ujrzeli wśród drzew stare ruiny. To pewne ten zabytek z opisu powiedział Karl półgłosem i zerknął znowu do góry. Dziwne światło zniknęło, ale zaraz potem pojawiło się znowu. Teraz już wyraźnie widzieli, że płynęło do ruin. Tuż nad dachem podobne było do tęczy, ale przeważała w niej złocista, opalizująca biel. Zafascynowani przeszli polanę i zobaczyli, że stoją przed zniszczoną przez czas i przyrodę niedużą budowlą