Roland R-26 - przenośny rejestrator 6-kanałowy z wbudowanymi mikrofonami pojemnościowymi AB, XY oraz wejściami XLR na zewnętrzne mikrofony pojemnościowe, część 1 14.08.2012 Testy on-line - sprzęt studyjny Roland blisko żyje z rynkiem wideo, na którym świetnie sobie poczyna z mikserami wideo, efektorami i multiformatowymi odtwarzaczami wideo. Bohater niniejszego testu dzięki swojej specyfikacji łączy świat audio i wideo. Na ile będzie przydatny w naszym świecie? Radek Barczak Zacznijmy od tego, że nie bardzo można go nazwać rejestratorem kieszonkowym kieszeniowym może i tak, bo mieści się w kieszeni bojówek :-) Ale gabarytowo jest zasadniczo większy od całkiem sporego przecież LS-100. Wielkość wynika m.in. z faktu wbudowania dwóch par
mikrofonów pojemnościowych. Jedna para to pojemnościowe mikrofony dookólne w układzie AB (hehm... odległość między mikrofonami ciut mała...), a druga para w układzie XY to pojemnościowe mikrofony kierunkowe. No i do tego dochodzą wejścia określone jako ANALOG, gniazda combo XLR/jack 1/4 TRS akceptujące mikrofony (również pojemnościowe wymagające zasilania Phantom) i sygnały liniowe, mamy również dodatkowe wejście stereo jack 1/8 dla mikrofonów stereo. Prawda że wyposażenie imponuje? Obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego, z metalowymi boczkami. Urządzenie dobrze leży w dłoni, choć... jest dość ciężkie bez baterii waży 370 gram. Można je również zainstalować na statywie kamery czy aparatu fotograficznego, gdyż w dolnej płycie rejestratora jest na szczęście metalowy gwint. Również z tyłu mamy dostęp do komory na baterie/akumulatorki (4 x paluszki AA). Po raz kolejny muszę w tym miejscu zapytać, dlaczego do wymiany baterii trzeba odkręcić rejestrator od statywu? Wystarczyłoby przesunąć gniazdo gwintu montażowego do statywu! Ewentualnie czy nie można tak zaprojektować komory na baterie, żeby otwierała się np. z boku? Gdy liczy się każda sekunda nagrania, odkręcanie rejestratora od statywu jest udręką...
Prawy bok obudowy ma wbudowany głośniczek, gniazdo na stereofoniczny mikrofon jack 1/8, gniazdo słuchawkowe i potencjometr głośności odtwarzania/odsłuchu (VOLUME). Lewy bok ma gniazdo na kartę pamięci SD/SDHC (system operacyjny akceptuje karty o pojemności do 32 GB), gniazdo USB, włącznik zasilania oraz gniazdo zasilacza sieciowego. Ciekawostką jest, że nie ma konieczności zasilać rejestrator przez fabryczny zasilacz, mamy możliwość podłączenia dowolnego zasilacza podającego od 9V do 16V z natężeniem 1.2A w menu zasilania wystarczy ustawić odpowiednie wartości zasilacza i można pracować :-) W tym miejscu zapytam jednak, dlaczego nie ma w ofercie dodatkowych akumulaturowych zasilaczy zwiększających potencjalny czas pracy R-26? Zestaw dobrych baterii alkalicznych wystarcza do 9-10 godzin rejestracji stereo przez wbudowane mikrofony. W przypadku nagrywania przez zewnętrzne mikrofony pojemnościowe z włączonym zasilaniem Phantom czas rejestracji na jednym zestawie baterii spada do niecałych 3 godzin... Nagrywając w trybie 4- i 6-kanałowym, dodatkowo z wyższymi częstotliwościami próbkowania, automatycznie maksymalny czas nagrywania zmniejsza się dość drastycznie. Często na planie pracuje się cały dzień, możliwość dołączenia
dodatkowego źródła zasilania byłaby z pewnością przez wielu użytkowników przyjęta z wdzięcznością... Obsługa rejestratora jest bardzo prosta dzięki zastosowaniu sporego dotykowego podświetlanego ekranu LCD o rozdzielczości 160x160 pix. Menu jest intuicyjne, wielkość wyświetlanych na LCD klawiszy i przycisków mają wystarczającą wielkość, by bez problemów się nimi posługiwać. Dodatkowo mamy do dyspozycji klasyczne klawisze transportu oraz dwa spore potencjometry obrotowe do regulacji wzmocnienia. Dla każdego sygnału wejściowego do dyspozycji jest załączany limiter oraz przestrajany filtr
dolnozaporowy @100 Hz, @200 Hz lub @400 Hz. Wyróżnikiem rejestratora Roland R-26 na tle konkurencji jest możliwość niezależnego ustawienia filtrów dolnozaporowych dla każdego z wejść XLR lub jack 1/4. Czyli możemy nagrać mikrofonami pojemnościowymi przykładowo pełnopasmowo gitarę akustyczną oraz podciąć na 100 Hz wokal, albo gitarę nagrać z linii, a wokal z pojemnościowego mikrofonu z podciętym dołem. Najistotniejsze jednak jest to, że Roland R-26 nie jest typowym rejestratorem stereo, jak choćby wcześniejsze modele Edirol R-09, Roland R-05 czy choćby niedawno przetestowany przez naszą redakcję Olympus LS-100 i przeliczną konkurencję obecną na rynku. Owszem, za pomocą R-26 możemy nagrywać sygnały stereo, ale nie tylko maksymalnie sygnały można rejestrować nawet 6-kanałowo, na 3 śladach stereo. Dostępne są różne tryby nagrywania: 1-kanałowy, 2-kanałowy, 4kanałowy i 6-kanałowy, z różnym doborem źródeł rejestracji. Możliwości i kombinacji jest sporo i gwarantują one niespotykany potencjał w tej klasie rejestratorów.
Możemy nagrywać 2-kanałowo z wbudowanych mikrofonów lub zewnętrznego mikrofonu stereo lub z wejść XLR/jack 1/4 - przy czym każde wejście ma niezależne ustawienia, czyli może to być np. mikrofon pojemnościowy + sygnał liniowy. Ale to jakby normalne. Interesującą opcją jest możliwość nagrywania w różnych trybach i proporcjach z wbudowanych mikrofonów. Możliwa jest rejestracja tylko z dookólnych AB tylko z kierunkowych XY miksując proporcje sygnału bezpośredniego z XY z ambientem z dookólnych AB.
Dla ułatwienia mamy już gotowe nastawy: Solo, Concert, Field, gdzie proporcje są optymalizowane na różne typy ujęć sygnałów. Wartą wspomnienia jest również możliwość rejestracji w trybie MS (Mid-Side) przez zewnętrzne mikrofony podłączane do wejść XLR! Roland R-26 wyposażono w kodek MS z możliwością regulacji szerokości bazy stereo w zakresie od 0 do 10. W trybie 4-kanałowym i 6-kanałowym można łączyć wszelkie źródła sygnałów. Jedynym
mankamentem wydaje się być to, że wybierając tryb 4- lub 6-kanałowy zmienia się funkcja potencjometrów. W trybie stereo, nagrywając przez zewnętrzne mikrofony, potencjometry INPUT 1 i INPUT 2 są przypisane odpowiednio do wejścia XLR 1 i XLR 2. W trybie 4-kanałowym z wykorzystaniem wbudowanych mikrofonów i dwóch zewnętrznych, INPUT 1 odpowiada za regulację preampu mikrofonów pokładowych, zaś INPUT 2 za wzmocnienie preampów dla mikrofonów zewnętrznych. W trybie 6-kanałowym, podczas nagrań z wykorzystaniem wbudowanych mikrofonów, mikrofonów zewnętrznych podłączonych do wejść ANALOG 1 i 2 oraz mikrofonem stereo podłączonym do wejścia Plug-IN jack 1/8, potencjometr INPUT 1 odpowiada za regulację GAINu wbudowanych mikrofonów, INPUT 2 za mikrofony podłączone do wejść ANALOG. No a regulacja preampu mikrofonu stereo PLUG-IN??? Regulacja jest dostępna przez ekran dotykowy. Zresztą, każde wejście można kontrolować również za pośrednictwem dedykowanych zakładek w menu widocznym w trakcie nagrywania. Roland R-26 ma jeszcze kilka udogodnień. Rejestrator wyposażono w tryb detekcji optymalnego poziomu wzmocnienia preampów mikrofonów zarówno wbudowanych, jak zewnętrznych. W trybie SENS wywoływanym przez klawisz pomiędzy potencjometrami INPUT 1 i 2 rejestrator bada poziom głośności i określa optymalny poziom wzmocnienia dla poszczególnych mikrofonów. Można się z tym zgodzić lub nie :-) Ale generalnie warto ustawić nieco mniejsze wzmocnienie... Tak sugeruje doświadczenie.
Drugim udogodnieniem jest możliwość zmiany ustawień filtrów dolnozaporowych oraz załączanie bądź wyłączanie limiterów dla wejść w trakcie nagrywania. Zwykle systemu operacyjne nie dają dostępu do jakichkolwiek zmian podczas rejestracji. Ciekawostką jest możliwość nagrania swoistej notatki przypisanej do konkretnego zarejestrowanego pliku audio tak, nagrania audio. Może to być opis co i gdzie zostało nagrane, w jaki sposób, przez jakie mikrofony, z jakim poziomem wzmocnienia. Bardzo przydatna funkcja. Jeszcze jedno wypada podkreślić Roland R-26 pozwala nagrywać 24-bitowe pliki z
częstotliwością próbkowania do 96 khz. Częstą sytuacją jest, że w najwyższym trybie 96 khz ilość rejestrowanych kanałów bywa ograniczona. W przypadku testowanego rejestratora również w trybie 24-bit/96 khz dostępny jest zapis 6 kanałów. Warto wspomnieć, że prócz plików WAV dostępne są formaty BWF oraz mp3 (128 kbps, 320 kbps). Interesującą funkcją jest możliwość nagrywania równocześnie plików WAV/BWF oraz mp3 na zasadzie kopii. Ta opcja ogranicza jednak rozdzielczość bitową do 16 bitów i częstotliwość próbkowania do 44.1 khz lub 48 khz. Roland R-26 ma jeszcze jedną świetną funkcję może służyć za... interfejs audio USB! Dostępne są sterowniki ASIO zarówno na PC, jak MAC. Nie są może demonem prędkości, ale... R-26 jako interfejs audio oferuje sprzętowy monitoring :-) Dodatkowo z regulacją poziomu powrotu w pętli. Więc ewentualne opóźnienie wprowadzone przez sterowniki nie powinno mieć znaczenia. Wprawdzie w aktualnej wersji sterowników możliwe jest nagrywanie tylko z wbudowanych mikrofonów nie można skorzystać z preampów na XLR czy wejść liniowych. Można mieć nadzieję, że w kolejnych wersjach (aktualnie v.1.0) będzie możliwość nagrywania z innych źródeł.
Jak widać, funkcjonalnie Roland R-26 zdaje się nie mieć konkurencji na rynku. Nawet cena nie jest w tym przypadku wysoka wręcz jest relatywnie niska! Kilkudniowa praca na rejestratorze potwierdza skuteczność, szybkość działania i faktycznie pod względem funkcjonalności trudno do czegokolwiek się przyczepić. Teraz rozpoczną się testy rejestratora, w których będziemy używać R-26 w różnych ujęciach, rejestracjach, różnych sytuacjach nagraniowych. Efekty nagrań wraz z wnioskami zaprezentujemy w drugiej części testu. Czy jakość nagrań jest również wysoka, jak funkcjonalność? Wkrótce się okaże. Do testów dostarczył: Roland Polska
TAGI: Roland R-26, wielokanałowy rejestrator cyfrowy na karty SD, profesjonalny rejestrator jaki rejestrator cyfrowy ma mikrofony w układzie XY?, profesjonalny rejestrator stereo, 4-kanałowy i 6-kanałowy z preampami na zewnętrzne mikrofony pojemnościowe, jaki polecacie przenośny cyfrowy rejestrator z wejściami XLR z zasilaniem Phantom?, najlepszy cyfrowy rejestrator kieszonkowy, profesjonalny cyfrowy cyfrowy z wbudowanymi mikrofonami pojemnościowymi,
rejestrator wielokanałowy do nagrywania klasyki i chórów, dobry 4-kanałowy cyfrowy rejestrator, 6- kanałowy przenośny rejestrator cyfrowy do nagrywania koncertów, jaki polecacie sprzęt do nagrywania koncertów chóralnych?, co kupić do nagrywania koncertów muzyki klasycznej?, przenośny wielokanałowy rejestrator cyfrowy do nagrywania koncertów, dobry przenośny rekorder do nagrywania prób, profesjonalny rejestrator cyfrowy dla wokalistów, polecany rekorder cyfrowy do nagrywania profesjonalny rejestrator cyfrowy dla pianisty skrzypiec, wiolonczeli i fortepianu,