Oniemiałam. Dr Hanna Karp, związana z mediami Ojca Rydzyka na życzenie KRRiT dokonała ekspertyzy mediów i KRRiT nałożyła karę na TVN w związku z relacjonowaniem strajku okupacyjnego sejmu, który miał miejsce rok temu. Kara została w wysokości półtora miliona złotych nałożona za rzekome "propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu". TVN odwoła się od tej decyzji do sądu, zaś dr Karp uważa ową karę za światło ostrzegawcze i jak wynika z wywiadów z nią chce więcej Krytykuję PiS, ale zauważam też, że jeden z ważnych argumentów obrońców tej partii brzmiał: mamy tu wolność słowa. I rzeczywiście, poza mediami publicznymi, które podobny, skrajnie prorządowy i antyopozycyjny styl miewały też na przykład we Włoszech, była w Polsce wolność słowa. Rząd RP podejmując się kontrowersyjnych zmian państwa prawa mógł wskazywać na to, że media mogą robić z nim co chcą i jest to demokratyczne. Słusznie porównywał tę sytuację z manipulowaniem informacją na rzecz ideologii poprawności politycznej w Niemczech i innych zachodnich państwach. Teraz PiS może to stracić i sądzę, że będzie to początek jego końca, bo nawet wiceminister rządu PiS Bartosz Marczuk, związany wcześniej z Wprost, nie zgadza się z tą decyzją KRRiT.
Dlatego też apeluję do PiSowców zostawcie TVN w spokoju! Już teraz na cały świat poszła informacja o gnębieniu wolności prasy w Polsce. Pisały o tym nawet tureckie gazety, ale też oczywiście niemieckie, francuskie i amerykańskie. Nie będę się opierała, aby przyznać, że rzeczywiście wasz wizerunek w opozycyjnych wobec was mediach bywa nieco przerysowany i nie do końca sprawiedliwy. Ale takie są właśnie uroki demokracji, poza tym odkuwacie się za to przecież z nawiązką w swoim TVP.
Zwróćcie też uwagę, że gdy na przykład wybuchła histeria związana z rzekomym aktem najwyższego patriotyzmu dokonanym przez człowieka cierpiącego na depresję, to głównie tylko Gazeta Wyborcza tak o tym pisała. TVN zachowało godną poważnej stacji wstrzemięźliwość, nie chcąc wsadzać do antyrządowej armaty zwłok człowieka zniszczonego depresją. TVN było za to krytykowane przez część opozycji (nie przeze mnie). Już to pokazuje, jak bardzo niesprawiedliwie oceniacie tę stację. Jeśli zaś chodzi na przykład o Gazetę Wyborczą i propagowanie terminalnego stanu depresji pod hasłem akt najwyższego patriotyzmu, należy to omówić z psychologami choćby u was, w TVP, a nie na przykład karać Wyborczą. Za takie działania karą jest spadek czytelnictwa danego tytułu, który po czymś takim następuje, bo Polacy to w większości rozsądni ludzie. Teraz, zamiast karać TVN, macie okazję po prostu zaprosić jej redaktorów na dyskusję o tym, jak przedstawiać protesty przed kamerami. Niedawno wasza dziennikarka została zwyzywana przez uczestniczącego w działaniach ObywateliRP szefa firmy ochroniarskiej Farmazon. Było to przygnębiające i godziło też w nasze, kobiece prawa do uczestniczenia w życiu publicznym (potężny mężczyzna niemal zmiażdżył tę dziennikarkę, sądzę, że nie miałby odwagi tak nawrzucać rosłemu dziennikarzowi płci męskiej). Na szczęście Kasprzak, lider ObywateliRP, odciął się od tego ataku na dziennikarkę i ją przeprosił, broniąc niestety przy tym niepotrzebnie owego Farmazona. Pamiętajcie jednak, że i dziennikarze TVN byli i bywają prześladowani przez nieprzychylne im zgromadzenia. Zróbcie zatem debatę dziennikarzy TVP i TVN o tym, jak relacjonować życie polityczne w kraju i jak bronić się przed przemocą, na którą coraz częściej narażeni są dziennikarze. A nie potęgujcie tę przemoc wlepiając kary za relacjonowanie strajku okupacyjnego sejmu rok temu.
Możliwe, choć niekoniecznie tak jest, że KRRiT jest niezawisła od decydentów PiSu (tak powinno być, ale nie zawsze tak jest). W tym momencie po prostu proszę o pójście w ślady Waszego wiceministra i opowiedzenie się po stronie TVN. Rozumiem, że nie byłoby to łatwe, bo TVN jest krytyczne wobec PiSu, ale pokazałoby Wasz rzeczywisty szacunek do wolności słowa. Na razie jest wolność słowa i macie ponad 40% poparcia wedle wielu sondaży, więc jak widzicie ostra krytyka Waszych działań w części mediów prywatnych nie jest żadnym poniżaniem czy oczernianiem. Ludzie otrzymują dane z różnych źródeł i wyciągają swoje własne wnioski. Póki co korzystne dla Was. Kneblowanie krytycznych dla Was mediów przyniesie najpewniej odwrotny skutek od oczekiwanego. I jeszcze jedno. Kwestia bezpieczeństwa. Ostatnio była awantura o potraktowanie przez policję osób rzucających jajkami w samochody prezydenckie. Pojawiły się sugestie niektórych opozycjonistów z kamieniami i koktajlami mołotowa w tle. Przez Polskę przeszła fala oburzenia, że jak można było rzucić na glebę osoby rzucające w samochody jajkami. Znów zamiast kneblować komukolwiek usta, trzeba rozmawiać. Debata dziennikarzy TVP i TVN dotycząca relacji z takiego wydarzenia przyciągnie obu stacjom wielu widzów i może coś zmieni. Moim zdaniem policja miała prawo zachować się w ten sposób, tu znów zresztą szef ObywateliRP Paweł Kasprzak potępił tego typu akty przemocy na protestach. Czy udawanie, że wszystkim osobom z opozycji, w tym również mnie, podobają się radykalne i chamskie zachowania nie jest szerzeniem nienawiści? Nie róbcie tego. Nikt na tym nie wyjdzie dobrze. Ani PiS, ani opozycja, ani Polska. Na marginesie dodam, że wykluczający język niektórych polityków i publicystów związanych z PiSem nakręca tego typu agresję, o czym i Wy moglibyście wspomnieć, choć nie dałabym głowy, że wam wolno pozwalać sobie na jakże przecież potrzebną do rozwoju intelektualnego samokrytykę.
Ps.: Choć jestem za wolnością słowa i za niewinnością TVNu, to chciałabym nadmienić, że kompletnie odcinam się od nieudolnych i być może rasistowskich wobec mieszkańców Europy Wschodniej polityków takich jak Guy Verhofstadt, którzy nie mając pojęcia o obecnej sytuacji (nie mógł zdobyć i przeanalizować obecnej sytuacji do tego czasu), miotają najgorsze groźby i chcą przystąpić do działań dyskryminacyjnych względem nie tylko PiSu, ale i całej Polski na bazie plotek i pogłosek. Oto tekst na który tu się powołuję. Unia Europejska rozpadanie się jeśli wiceprzewodniczącymi Parlamentu Europejskiego będą osoby pokroju Guya Verhostadta. NIe chodzi o to, że zupełnie nie ma racji. Ja też stoję za TVN. Ale szykowanie tak ostrych środków z uwagi na plotki i pogłoski, bez starannej analizy sutuacji, która była jednak znacznie bardziej złożona, niż się Verhostadtowi wydaje, jest absolutnie niedopuszczalne.