mozna sie modlic albo do Boga w imie Jezusa Chrystusa, innego posrednika nie ma bo jednego mamy albo do tego drugiego a tez sie bedzie wysluchanym doczesnie Drogą jest Jezus jako jedyny pośrednik - pozostali jak Apostołowie, prorocy, Maryja, Aniołowie to tylko drogowskazy wskazujące na Niego. Gdyby tak nie było Bóg nie powoływałby chociażby Aniołów Stróżów, którzy prowadzą każdego człowieka. W Kościele Katolickim każdy wie, że nie można się zbawić przez Anioła, ponieważ w Kościele Katolickim takiego poglądu najzwyczajniej w świecie NIE MA. Został on wyimaginowany przez przeciwników Kościoła aby Szatan przebrany w owcze skóry "współbraci Chrześcijan" mógł na nim wieszać psy. Proste jak drut, a wam tak trudno to zrozumieć. nie modla sie do zmarłych? no no modlitwa do "sw."... i tu wyliczanka nastepuje jako ze nie ma zadnych posredników i oredowników innych niz Jezus Chrystus (bo zmarli spią i nic nie wiedzą jak podaje PŚ ) Nie. Kościół Nie modli się do umarłych. W niebie nie ma umarłych, tylko żywi, a jeżeli już, to nie DO, jakby to był ich kult, tylko z prośbą o wstawiennictwo U. Wstawiennictwo za kimś w modlitwie może zostać dokonane nawet na Ziemi przeze mnie i przez ciebie modląc się za kogoś lub w czyimś imieniu i intencji i to jest pośrednictwo w modlitwie (nie pośrednictwo do zbawienia, jak by istniało rozumiane tylko i wyłącznie przez was wyimaginowane współpośrednictwo). http://www.effatha.org.pl/apologetyka/swieci.htm Każdy chrześcijanin ma stać się święty tak, jak Bóg i Jezus jest święty. Zmarli święci są z Jezusem. My powinniśmy ich naśladować, tak jak oni naśladowali Jezusa. Możemy się też do nich modlić, ponieważ oni są najbliżej Jezusa. Możemy ich też wychwalać tak, jak Biblia chwali Maryję. Pośrednictwo świętych zawiera się całkowicie w pośrednictwie Jezusa, a ich chwała, w chwale Jezusa. Są oni świętymi tylko dzięki łasce Boga. Chwalimy więc Boga w Jego dziełach świętych. Chrześcijanie mają być święci: (Mt 5:48; 1 P 1:16), wezwanie do świętości: (Wj 22:30; Kpł 11:44; 19:2; 20:26; Mt 5:48), chrześcijanie nazywali siebie świętymi: (Rz 16:15; Flp 4:21-22;1 Tm 5:9-10), zmarli święci są z Jezusem: (1 Tes 3:13; Hbr 12:22-23; Jud 14), należy naśladować Boga: (Ef 5:1), należy naśladować Jezusa: (Mt 16:24; Mk 8:34; Łk 9:23; 1 Kor 11:1),
należy naśladować Pawła: (1 Kor 4:16; 11:1; Flp 3:17; 1 Tes 1:6; 1 Tes 2:14; 2 Tes 3:9), Biblia chwali Maryję: (Łk 1:28,42,45,48-49). http://www.piotrandryszczak.pl/modlitwa_do_swietych.html Pismo Święte podaje nam przykłady modlitw jednych za drugich (1Tm 2:1-2; 2Kor 1:10-11; Ef 6:18; Flp 4:6; Kol 1:3; Jk 5:16. O modlitwę prosi św. Paweł Ef 6:18-19, a za św. Piotra Kościół "modlił się (...) nieustannie do Boga" Dz 12:5). Modlitwa "do świętych" jest właśnie prośbą skierowaną do nich o wstawiennictwo, ponieważ wierzymy, że w niebie orędują za nami. W liturgii Kościoła: zwracamy się do świętych jako do żyjących osób, które mają się za nami wstawiać. Ukazują to słowa podczas Mszy św. w akcie pokutnym:
http://www.effatha.org.pl/apologetyka/kultmaryji.htm Świadkowie Jehowy twierdzą, że oddawanie czci Maryi to bałwochwalstwo i że Jej dzieło zakończyło się na zrodzeniu Jezusa. Odp. Pismo święte mówi wiele o Maryi, tylko niewłaściwa interpretacja nie pozwala dostrzegać Jej roli w Kościele. O Niej to Biblia mówi, że jest błogosławiona przez wszystkie pokolenia (Łk 1:48). Jej błogosławi: Bóg Ojciec: "pełna łaski, Pan z Tobq, błogosławiona jesteś między niewiastami" (Łk 1: 28), Syn Boży: "Błogosławieni ci, którzy słuchajq Słowa Bożego i zachowujq je" (Łk 11:28); "a Matka Jego wszystkie te słowa zachowywała w sercu swoim" (Łk 2:51, ks. Dąbrowski), Duch Święty: "Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: błogosławiona jesteś między niewiastami" (Łk 1:41-42). Błogosławieństwa te są akceptowane tak przez ludzi (Łk 1:42), jak i przez aniołów (Łk 1:28). Maryja jest jedyną wybranką Boga na zrodzenie Syna Bożego. Jej wybranie i ważność dzieła uznaje św. Elżbieta w słowach (Łk 1:43): "A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie". Jej błogosławieństwo Pismo Święte stawia w jednym rzędzie z błogosławieństwem Syna (Łk 1:42) "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona". Maryja przez Syna, podobnie jak i On sam, sq pełni łaski Bożej (Łk 1:28; J 1:14). Jezus Chrystus poucza nas, że "między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od
Jana Chrzciciela" (Mt 11:11), ponieważ sam był zrodzony z niewiasty (Ga 4:4). Nie wlicza tym samym siebie, jak i swojej Matki do tego pouczenia. Tym stwierdzeniem Chrystus wyróżnia osobę Maryi i swoją. Również Dzieje (Dz 1:14) odróżniajq Maryję od innych niewiast. Maryja będąc Matką Chrystusa jest również Matką Kościoła, z którym Chrystus się utożsamia, a który jest "Jego Ciałem" (Kol 1:24; 1 Kor 12:27). Jest Ona Matką wierzących, jak Ewa matką żyjących (Rdz 3:20). Chrystus przekazuje nas Jej poprzez przedstawiciela św. Jana słowami: "Niewiasto, oto syn Twój" (J 19:26). Ukazuje Ją nam jako Matkę nowego stworzenia w słowach: "Oto Matka twoja" (J 19:27). Ona sługom Chrystusowym (1 Kor 4:1) wskazuje na swego Syna mówigc: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie" (J 2:5). Ona wypełnia obok Syna wielką misję, za którą odbiera utrapienia "a Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu" (Łk 2:35; J 19:25). Szczególne przywileje należą się Maryi pochodzącej z królewskiego rodu Dawida (Rz 1:3), będącej Matką Króla (Mt 2:2). Ona pełni zaszczytną rolę "w dniu Jego zaślubin, w dniu radości Jego serca" (Pnp 3:11 typ Maryi i typ Chrystusa), Ona zasiada na tronie obok Syna (1 Kri 2:19). "A wtedy postawiono tron dla Matki Króla, aby zasiadła po Jego prawej ręce" (patrz Ap 3:21). Jej życzenia spełnia Syn: "Proś moja Matko, bo Tobie nie będę odmawiał" (1 Krl 2:20; por. J 2:1-5). Ona odbiera chwałę i cierpienia wraz z Synem (Jr 13:18; por. Łk 2:34-35; J 19:25). Ona zgodnie z drugą Księgą Królewską (2 Krl 10:13) nazwana jest Królową Matką (patrz Łk 1:43 i Krl 15:13). To o Niej przede wszystkim mówił Chrystus: "Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od nich uczyni, bo Ja idę do Ojca" (J 14:12). Arka Przymierza jest figurą Maryi ARKA PRZYMIERZA - otaczana była kultem [Ps 132(131):8] MARYJA - otaczana kultem [Łk 1:56] ARKA PRZYMIERZA - przebywała trzy miesiące w domu Obeda [2Sm 6:ll] MARYJA - przebywała trzy miesiące w domu Elżbiety [Łk 1:56] ARKA PRZYMIERZA - Dawid skakał z radości przed Arką [2Sm 6:14] MARYJA - dziecko podskoczyło w łonie Elżbiety [Łk 1:44] ARKA PRZYMIERZA - zawierała w sobie Tablice Prawa mannę i laskę kapłańską Aarona [Hbr 9:4] MARYJA - nosiła w sobie Dawcę Prawa, Chleb Życia i Prawdziwego Arcykapłana ARKA PRZYMIERZA - nad nią spoczęła Chwała Pana i obłok [Wj 40:35] MARYJA - zstąpił na Nią Duch Święty i osłania Ją Moc Najwyższego [Łk 1:35] ARKA PRZYMIERZA - była znakiem obecności Boga wśród Izraela MARYJA - znak obecności wśród ludu [Łk 1:43] ARKA PRZYMIERZA - miejscem jej jest świątynia niebieska [Ap 11:19] MARYJA -
zostaje wniebowzięta. Powinni głęboko zastanowić się, zanim wydadzą sąd o Maryi. Atakując Jej kult, atakują Tego, który Ją wybrał, Tego którego Ona jest Matką i Tego, przez którego poczęła. Zauważyć też można, że w Biblii zawsze, gdzie opisywana jest Maryja, działa tam Jezus, Jego Ojciec oraz Duch Święty. Zaś jeśli chodzi o celibat: Apostoł Piotr oraz inni uznani słudzy Boży piastujący odpowiedzialne funkcje w zborze wczesnochrześcijańskim byli żonaci. co pisze w ew. Mateusza 8;14: Gdy Jezus przyszedł do domu Piotra, ujrzał teściową, leżącą w gorączce. Skoro ap. Piotr miał teściowa to był żonaty. Ten o którym kościół mówi że był 1-szym pasterzem. w Dziejach Apostolskich 21:8, 9; jest też mowa o ewangeliście Filipie który posiadał cztery córki. Więc logiczne że z żoną. Wskazują na to też słowa apostoła Pawła skierowane do Tymoteusza w sprawie zamianowywania w zborze nadzorców, inaczej biskupów. Napisał on: Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony (1 Tymoteusza 3:2, katolicka Biblia Tysiąclecia). Warto zauważyć, że nic tu nie sugeruje, jakoby małżeństwo było w ogóle niestosowne dla biskupa. Paweł jedynie podkreślił, iż biskup nie może być poligamistą jeśli jest żonaty, to tylko z jedną kobietą. W dziele Cyclopedia of Biblical, Theological, and Ecclesiastical Literature (Encyklopedia literatury biblijnej, teologicznej i kościelnej) pod redakcją McClintocka i Stronga wyciągnięto następujący wniosek: W żadnym fragmencie Nowego Testamentu nie można się dopatrzyć zakazu zawierania związków małżeńskich przez duchownych, którzy chcieliby podporządkować się rozrządzeniom ewangelii. 1. Mt 19,3-12 mówi: "Wtedy przystąpili do niego faryzeusze, chcąc go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: 'Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?' On odpowiedział: 'Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela.' Odparli Mu: 'Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?' Odpowiedział im: 'Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać swoje żony; lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w przypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo'. Rzekli Mu uczniowie: 'Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić'. Lecz on im odpowiedział: 'NIE WSZYSCY TO POJMUJĄ, LECZ TYLKO CI, KTÓRYM TO JEST DANE. BO SĄ NIEZDATNI DO MAŁŻEŃSTWA, KTÓRZY Z ŁONA MATKI TAKIMI SIĘ URODZILI; I SĄ NIEZDATNI DO MAŁŻEŃSTWA, KTÓRYCH LUDZIE TAKIMI UCZYNILI; A SĄ I TACY BEZŻENNI, KTÓRZY DLA KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO SAMI ZOSTALI BEZŻENNI. Kto może pojąć, niech pojmuje". Oznacza to, że rezygnacja z życia małżeńskiego ("niezdatność do małżeństwa" bo "takimi się
urodzili" i "dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni") jest z góry wpisana w powołanie zakonne. 2. Jezus, jako bezżenny, poprzez 40-dniowy post na pustyni złożył śluby posłuszeństwa Bogu przygotowując się do swojej działalności publicznej, poświęcając dla Niego całe życie. Na tym polega katolicka koncepcja wzorowania się na postawie, jaką przyjął Jezus - albo związek, albo służba. Na kim się lepiej wzorować, na Piotrze, czy od razu na Jezusie? Wzorowanie się na Jezusie - głównym pasterzu, nie ma żadnej sprzeczności. No, chyba że uważasz, że Jezus był żonaty, ale to już by wymagało zasięgnięcia opinii historyka ;) Kto nie chce, niech nie idzie do zakonu - można być kapłanem bez ślubów czystości z racji tego, że każdy został powołany do kapłaństwa. Kropka. PDF wygenerowany przez NwoNews.pl