Raport z wyjazdu na studia w ramach programu Erasmus Studium magisterskie wyjazd w semestrze V (zima 2013/2014) Kierunek: Ekonomia Data pobytu: 03.09.2013 16.01.2014 1. Nazwa uczelni zagranicznej Catolica Lisbon School of Business and Economics (PLISBOA1) 2. Miejsce pobytu Lizbona jest uznawana za jedną z najpiękniejszych stolic w Europie i na świecie. To miasto o długiej i bogatej historii, którą czuć na każdym kroku. Choć położona na krańcu Europy, klimat miasta, jego architektura i niestety czasami bałagan i brud powodują, że czuje się tu kolonialny klimat miast z południowej półkuli. Lizbona to nowoczesne, wypełnione biurowcami i apartamentowcami Oriente, wspaniałe zabytki i bulwary nadmorskie w Belem; imponujący fragment miasta odbudowany po trzęsieniu ziemi z perełką w postaci Avenidy de Liberdade, placu Marques Pombal i zaczynającego się tam Parku Eduardo VII. Stolica Portugalii to jednak także chaotyczna, choć urokliwa zabudowa Alfamy, najstarszej dzielnicy, będącej do dzisiaj mekką fado, czyli narodowej muzyki. Negatywnie zaskakuje jednak liczba budynków będących w zasadzie ruinami, lub w bardzo złym stanie co nie dotyczy tylko Alfamy, lecz także okolic Gracy, Cais do Sodre czy akweduktu. Są to najczęściej rejony zamieszkane przez imigrantów, które mogą być niebezpieczne (w rejonie Cais do Sodre grupa czarnoskórych ukradła mi telefon w autobusie nocnym, zadając wcześniej kilka ciosów rękami). Zachwycając się miastem, należy jednak przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa. 3. Uniwersytet Catolica to prywatna uczelnia ekonomiczna, jest znacznie mniejsza niż SGH, co jest niewątpliwie atutem dzięki temu jest elitarną szkołą, która dba o wysoki poziom badań i nauczania. Uchodzi za najlepszą uczelnię ekonomiczną w Portugalii, natomiast w najnowszym rankingu Financial Times awansowała na 25 miejsce w Europie. Uczelnia jest położona w zachodniej części miasta, pomiędzy żółtą i niebieską linią metra. Pod uczelnią znajduje się także przystanek autobusowy, dzięki czemu można dojechać do Sete Rios (pociągi i autobusy) lub Alvalade (linia zielona). 4. Kursy Financial Investments Ciekawy kurs, który poleciłbym zainteresowanym tematyką rynków finansowych (poza tymi, którzy znają teorię na poziomie zaawansowanym, ponieważ kurs jest na poziomie średnio-zaawansowanym). Prowadzący świetnie mówi po angielsku z amerykańskim akcentem, co osobom oglądającym
Bloomberga lub CNBC będzie bardzo odpowiadało. Wykładana teoria i modele nie są trudne w sensie formalnym, jednak kurs omawia także liczne badania empiryczne, które często stawiają pod znakiem zapytania wiele wygodnych matematycznie teorii czy tez. Z tego względu, choć materiał na slajdach jest raczej łatwy, to case y do rozwiązania wymagają uważnej lektury i zastanowienia. Na zaliczenie obok wspomnianych kilku case ów z Harvard Business School składa się także grupowa gra inwestycyjna, która polega na inwestowaniu wirtualnych środków jako fundusz inwestycyjny. W ramach gry należy napisać 2 raporty, które będą wyjaśniać wirtualnym inwestorom podjęte decyzje i jest to główna determinanta oceny (zwrot z samych inwestycji nie jest bardzo istotny dla oceny tej gry). To wszystko wraz z paroma indywidualnymi zestawami zadań do rozwiązania, składa się na 50% oceny, drugie 50% to egzamin końcowy. Systematyczna praca wystarczy do zaliczenia do kursu bez większych problemów, ale zdobycie wysokiej oceny jest trudne. Portuguese Language Course (Extensive A1) Kurs trwa cały semestr i pozwala nauczyć się podstaw języka, który będzie można wykorzystywać w typowych codziennych sytuacjach. Poziom merytoryczny, a zwłaszcza tempo przerabianego materiału silnie zależy od prowadzącego w pierwszym trymestrze tempo było za wolne, w drugim gdy miałem innego nauczyciela zdecydowanie za szybkie. Irytująca manierą niektórych prowadzących jest to, że nawet skomplikowane polecenia wydają w j. portugalskim, a ang. używają w ostateczności i od niechcenia. Zaliczenie nie jest trudne, aczkolwiek ze względu na szeroki zakres materiału, osoby zaczynające naukę od zera powinny poświęcić sporo czasu w domu na ćwiczenie i zwłaszcza powtórkowe utrwalanie materiału, jeśli chcą zdobyć dobrą ocenę. Są zadania domowe i 2 egzaminy (końcowy i połówkowy). Economic Analysis of Social Policies Zajęcia dają szeroki wgląd w teorię i badania empiryczne dotyczące polityki społecznej w Europie. Zaletą prowadzącego jest niewątpliwie świetny angielski (także z amerykańskim akcentem), interesujący i niekiedy okraszony dobrym żartem lub ironią wykład. Dr Miguel Gouveia potrafi mówić o kontrowersyjnych kwestiach wśród ekonomistów czy polityków z pozycji neutralnego badacza, bez żadnego ideologicznego odchylenia. Jest to duży zaleta tego kursu, gdzie zamiast anegdot czy ideologicznych haseł przedstawia wyczerpująco za i przeciw poszczególnym programom rządowym, instytucjom, regulacjom etc. Wykładowca potrafi jednocześnie obalić wiele mitów, które istnieją w debacie publicznej. Wykład zawiera zarówno teoretyczne modele, filozoficzne/etyczne rozważania, jak również mnóstwo danych empirycznych. Zaliczenie składa się na pracę domową (20% oceny) oraz 2 egzaminy (połówkowy i końcowy, po 40%). Financial Modeling Zajęcia składały się z 2 części pierwsza polegała na nauce podstaw VBA, druga na zastosowaniu Excela i VBA w modelowaniu krzywej rentowności. W pierwszej części można nauczyć się pisać proste programy lub funkcje, które ułatwiają pracę z danymi, które są rozproszone, wymagają jakichś operacji etc. Zajęcia odbywają się oczywiście w pracowni komputerowej, natomiast druga część to także komputerowe warsztaty z elementami wykładu, gdzie prezentowana są modele krzywych rentowności i teoria dotycząca rynku długu oraz swapów. Literatura do drugiej części jest obszerna i wymagająca. Zaliczenie jest dość trudne, przede wszystkim ze względu na końcowy projekt, który polega na stworzeniu narzędzia w VBA, które usprawni modelowanie rynku długu (projekt waży 40% oceny). Egzamin to kolejne 40%, polega na napisaniu kilku programów/funkcji i obejmuje tylko pierwszą część kursu rozwiązuje się na kartce papieru. Pozostałe 20% to projekt dotyczące też pierwszej części, polega na napisaniu programu w VBA na dostarczonym przez wykładowcę pliku.
Zajęcia dość trudne a zwłaszcza pracochłonne ze względu na końcowy projekt, ale z pewnością warte polecenia, ponieważ są praktyczne i prowadzone przez bardzo dobrych wykładowców. CV prowadzącego II część Joaquima Cadete mówi samo za siebie. Financial Decision-Making In a Business Context Zajęcia dotyczą teorii wyceny przedsiębiorstwa z perspektywy rynku kapitałowego i rynku długu. Przykładowe problemy: Ile firma może lub powinna zaciągnąć długu, wyemitować akcji, jak te decyzje wpłyną na dobrobyt akcjonariuszy, obligatariuszy etc. Zajęcia wymagają jedynie podstawowej wiedzy z zakresu rachunkowości finansowej czy rynku finansowego. Slajdy są bardzo oszczędne w teoretyczne rozważania; wykładowca zdecydowanie koncentruje się na nauce poprzez rozwiązywanie wielu przykładów zadań, często z różnymi wariantami. Prowadzący także mówi bardzo dobrze po angielsku z amerykańskim brzmieniem. Na każde zajęcia jest praca domowa, choć łącznie waży ona zaledwie 10%. Egzamin jest dość trudny i długi - składa się zarówno z części testowej i zamkniętych zadań, oraz otwartych zadań. W przygotowaniu pomocne będą rozwiązane zadania domowe (w tym z poprzednich lat oraz stare egzaminy). Polecam przede wszystkim zainteresowanym w/w tematyką, dla reszty neutralna rekomendacja. Financial Intermediary and Banking Zajęcia prowadzi Włoch Francesco Carli, sympatyczny ale chaotyczny, flegmatyczny i kiepsko tłumaczący wykładowca. W sensie gramatycznym mówi dość poprawnie po angielsku, ale z bardzo słabym akcentem. Zajęcia były dla mnie wielkim rozczarowaniem nie zawierały praktycznie żadnych odniesień do badań empirycznych czy jakichkolwiek rozważań dotyczących ostatniego kryzysu finansowego. Jedynym wyjątkiem był dość skromny komentarz dr Carliego dotyczący QE oraz unii bankowej w strefie euro. Poza tym, zajęcia są niczym innym tylko kontynuacją mikroekonomii, z mikroekonomicznymi modelami asymetrii informacji, moral hazard etc. Część z tych modeli jest ciekawą próbą opisu rzeczywistości, jednak sposób ich prezentacji i wykładu pozostawia wiele do życzenia. Brakuje przede wszystkim przykładów do zastosowania, czyli jak w praktyce należy ilościowo badać sektor bankowy czy inne formy pośrednictwa. Zadania domowe stanowią 20%, reszta to egzamin końcowy, który jest dość trudny, ale przerobienie zadań domowych powinno wystarczyć do jego zdania. Nie polecam zajęć. 5. Warunki studiowania Campus jest niewielki, lecz nowoczesny i ładny. Budynek jest nowy i komfortowy. Jest dużo miejsca do nauki, obszerna sala z dostępnymi komputerami dla studentów oraz Bloomberg Lab. Zaletą jest to, że pomieszczenia do nauki są otwarte 7 dni w tygodniu, 24h na dobę, co niekiedy się przydaje. Sieć WiFi na uczelni działa bez zarzutu. 6. Warunki mieszkaniowe Ceny wynajmu mieszkania/pokoju są wyższe niż w Warszawie, mimo tego, że standard często jest słaby lub co najwyżej przeciętny. Szczególnie nieciekawe są te oferty, które zamieszczają wszelkie erasmusowe organizacje na swoich stronach. Dobry rozwiązaniem może być nawiązanie kontaktu ze studentami z poprzednich lat, w celu uzyskania namiarów na osoby wynajmujące mieszkania lub samodzielnie poszukiwanie na miejscu. Catolica także ma bazę danych mieszkań dla studentów, którą
udostępnia przyjeżdżającym, ale nie korzystałem z niej, więc nie mogę ocenić ofert. Podsumowując, należy upewnić się, że mieszkanie/pokój ma ogrzewanie w postaci przenośnych kaloryferów lub grzejników (centralne ogrzewanie jest bardzo rzadkie). W wielu mieszkaniach panuje wilgoć, przez co na ścianach tworzy się grzyb. 7. Recepcja Kontakt z International Office był bardzo łatwy i szybki, nie było żadnych problemów. Wysyłali wszystkie niezbędne informacje przed przyjazdem drogą mailową. Po przyjeździe wręczono nam pakiet niezbędnych informacji dotyczących uczelni, studiowania oraz życia w Lizbonie. 8. Koszty utrzymania W zależności od czasu do wylotu lub konkretnego terminu, najtańszą opcją jest lot Lufthansą z przesiadką np. we Frankfurcie lub bezpośrednio liniami TAP Portugal. Do Lizbony lata także Ryanair z kilku miejsc w Europie (np. Londyn), ale bagaż rejestrowy jest płatny i limit wynosi tylko 20 kg, powyżej tego naliczane są kolejne opłaty. TAP Portugal może być dobrym wyborem dla osób chcących przewieźć duży bagaż, gdyż linia oferuje studentom zagranicznym przewóz dodatkowego bagażu rejestrowego o wadze 10kg w cenie biletu (obok głównego 23 kg). Jedzenie i picie jest droższe niż w Polsce o ok. 10-20%, wyjątkiem są tańsze ryby, owoce morza, wino, kawa. Oszczędni mogą jeść obiady na uczelni, gdzie koszt to 4-5 euro za jedno danie z deserem. Dobrym wyjściem jest także kupowanie obiadów na wynos, jest wiele takich punktów, gdzie można kupić smaczne kurczaki, mięso lub ryby w cenie 5 euro za cały zestaw obiadowy (np. niedaleko metra Alvalade, metra Intendente). Jest także sporo restauracji lub pastelarii, które oferują w porze lunchu kilka dań, w cenach ok. 7-8 euro. Najniższe ceny są sklepach Mini Preco lub Pingo Doce. Za wynajem pokoju płaciłem 260 euro, dzięki czemu miesięcznie ze stypendium miałem jeszcze 130 euro na własne wydatki. Oczywiście nie wystarczało to na wszystkie wydatki (wycieczki, imprezy, jedzenie w restauracjach, siłownia itd.), które szacuję miesięcznie na ok. 600-700 euro. Koszt miesięcznego biletu na komunikację miejską to 35 euro. Taksówki są relatywnie tanie, z okolic Intendente na uczelnię płaciłem ok. 7-8 euro było to niezbędne ze względu na częste protesty pracowników metra. Wypożyczenie samochodu w Lizbonie jest relatywnie tanie, jednak autostrady są dość drogie. 9. Życie studenckie Lizbona oferuje wiele rozrywek. Centrum życia studenckiego jest dzielnica Bairro Alto, pełna pubów i knajp, gdzie w weekendy gromadzą się tłumy. Jest tam prawdopodobnie najtańsze piwo i drinki w mieście. Około 2-3 w nocy część osób przenosi się do klubów w dzielnicy Santos i Alcantara np. popularny Urban Beach. Sporo osób imprezuje również w Cais do Sodre, na tzw. różowej uliczce. Absolutnym hitem są lekcje surfingowe warto wziąć ulotkę jednej ze szkółek lub poszukać w Internecie ja polecam PuroSurf, które reklamowało się na Catolice. Koszt 2h lekcji to 10 euro w tygodniu, dojazd na plażę dodatkowe 5 euro. Erasmusowe organizacje posiadają także zniżki na karnety na siłownie oraz na wejściówki do klubów. Warto odwiedzić lizbońskie muzea są niedrogie, część z nich stale lub w wybrane dni jest bezpłatna. Warto pójść na Estadio da Luz na mecz Benfiki lub reprezentacji Portugalii organizacje sprzedają bardzo tanie bilety 5-10 euro. Generalnie
imprezy w Lizbonie trwają często do białego rana i nikogo nie dziwi wyjście na imprezę dopiero o 24 i powrót o 6 rano. Polecam wycieczki do Sintry, Cabo da Roca, Cascais, Serra da Arrabida, Setubal, Evora, Tomar, Obidos czy też Porto. Najpiękniejsza jest jednak Madera! 10. Sugestie Brak 11. Adaptacja kulturowa Adaptacja nie przysparza większych problemów. Portugalczycy są bardzo życzliwym narodem i chętnie pomagają nieznajomym. Bardzo lubią i doceniają, gdy ktoś stara się mówić po portugalsku, zwłaszcza gdy widać, że jest absolutnie początkujący. Dzięki temu motywują i zachęcają do nauki tego języka. Nieznajomi lubią przyjaźnie zagadywać np. w czasie picia kawy lub piwa w pastelarii. W Lizbonie życie toczy się w znacznie wolniejszym tempie niż w Warszawie, co nie jest problemem, jeśli nie potrzebujemy szybko czegoś załatwić lub dostać się gdzieś. Prowadząc samochód po Lizbonie należy bardzo uważać ludzie przechodzą przez pasy na czerwonym świetle, nie rozglądają się, jeżdzą szybko itp. Portugalczycy bardzo cenią swój czas wolny i często ważniejsze dla nich jest wyjście wieczorem na kolację lub w ciągu dnia na lunch, niż dokończenie pracy. W restauracjach nie ma zwyczaju dawania napiwków, jednak często podawane są płatne przystawki przed daniem. Lizbona jest bez wątpienia liberalnym i tolerancyjnym miastem, czasami jednak ma się wrażenie, że panuje niekiedy lekka anarchia (imigranci oferujący substancje niewiadomego pochodzenia niemal na widoku policji itp.). Jedynym szokiem kulturowym był dla mnie bród i zaśmiecone ulice w niektórych miejscach oraz plakaty partii politycznej z sierpem i młotem. 12. Ocena Semestr studiów na Catolice wystarczy aby się przekonać, jak daleko za nią znajdują się polskie uczelnie pod względem organizacyjnym, merytorycznym, motywacji studentów i wykładowców, etyki itd. Jest to elitarna uczelnia, która wymaga sporo od studentów i od swoich pracowników, z kolei studenci także wymagają wysokiej jakości usług, ponieważ studia są tutaj drogie. Studenci zdecydowanie poważnie podchodzą do studiów; spędzają wiele czasu ucząc się samodzielnie czy też rozwiązując grupowe case studies lub pisząc raporty. Najwyższe oceny wymagają wiele pracy, nie ma mowy o ich hurtowym rozdawaniu lub taryfie ulgowej dla studentów Erasmusa. Dzięki temu panuje tutaj zdrowa atmosfera wzajemnej motywacji i jest to dobra możliwość uczenia się od innych, jak również uczenia innych w czasie rozwiązywania różnych problemów(zadań). To pomaga rozwijać tzw. kompetencje miękkie, czyli dyskusję w grupie, negocjacje, prezentowanie własnych idei, krytykę, podejmowanie decyzji itp. Studenci Erasmusa mogą wziąć także udział w Assessment Day na początku pobytu i Leadership Labs, które pozwalają lepiej zaplanować i poprowadzić swoją karierę Nie ma problemów w kontaktach z wykładowcami zawsze chętnie służą pomocą i nie komplikują niepotrzebnie życia studentom. Ogólna ocena: 5/5 Merytoryczna ocena: 5/5