Bajkowy teatrzyk nr 24/2010 Zespół Szkół Ogólnokształcących Nr 7 w Gliwicach, ul. Gierymskiego 7 Więc lekarstwo zaŝyj w mig nie zwlekaj, szczęście niech na ciebie juŝ nie czeka. Przebacz, pomóŝ i pokochaj, a zobaczysz będziesz zdrów i uśmiechnie się do ciebie Ŝycie znów... Niech te słowa fragmentu piosenki naszej bajki Wyprawa Bombika towarzyszą przez cały Nowy 2010 Rok wszystkim aktorom oraz czytelnikom naszego pisemka. W dalekich stronach Afryki jest dŝungla, sawanna, tropiki. Jest teŝ Bombik - jedyny słoń z łatą na grzbiecie, którą teraz cieszy się najbardziej na świecie. Bombik wiedział, Ŝe zbliŝa się dla niego waŝna chwila. Pewnego wieczoru w rodzinie Bombalskich urodziła się jego siostra Bomila. W dzień i w nocy robiła wiele hałasu, a rodzice poświęcali jej coraz więcej czasu. Cicho Bombiku - obudzisz Bomilę. Mamo! Teraz nie mogę synku, bo muszę się zająć Bomilą. Bombik starał się jak na starszego brata przystało, jednak na zabawie teŝ mu zaleŝało.
Piosenka z Hipopotamem Z całej sawanny zbiegły się zwierzęta przywitać słoniową dziewczynkę, a Bombik siedział cicho w kącie i miał coraz smutniejszą minkę. Wszyscy tylko nad Bomilą się zachwycali, a o jej starszym bracie niestety zapominali. Bomila, Bomila, Bomila - tylko ona, ciągle ona, zawsze ona, a ja? Piosenka smutnego Bombika Bombiku nie smuć się. Bomila jest mała i dlatego potrzebuje troszkę więcej naszej uwagi. Nie przestałeś być naszym kochanym synkiem. Bombik musiał szybko zapomnieć o swoich smutkach, bo jego mała siostra zatruła się rośliną z ogródka. Pan Doktor z pomocą przybiegł i chorą zbadał, lecz dokładnej wiedzy o lekarstwie nie posiadał. Polecił jednak Profesora Goryla, bo dzięki jego mądrości mogła wyzdrowieć Bomila.
Bombik przystąpił do poszukiwań niezwykle ochoczo, biegał i trąbił na wszystkie strony świata, kto przyjdzie mu z pomocą. Kto słyszał o leczącej roślinie z gór? Kto zna Profesora Goryla? PomóŜcie mi uratować moją siostrę! PomóŜcie!!! Z ratunkiem przyszła Papuga śako, której Pan Goryl dał radę taką: aby śpiewała wszystkim dookoła, jak znaleźć drogę po lecznicze zioła. Bombik pełen obaw wyruszył na wyprawę - przecieŝ miał załatwić niezwykłej wagi sprawę: znaleźć Smoczą Górę, przez Smocze Oko przejść, zerwać Smocze Ziele i wrócić w jeden dzień. Co to jest?... Czy to wiatr zamiata sawannę? Nie, to nie wiatr, to chyba biegnie jakieś zwierzę... To ptak! Z tej chmury kurzu wyłonił się Struś Dudu, obiecał słoniowi znaleźć lekarstwo bez trudu. Chwalił się, Ŝe wśród zwierząt przyjaciół ma wielu, i Ŝe sam Profesor Goryl opowiadał mu o Smoczym Zielu.
Piosenka Dudu Samochwała Bombik bezgranicznie Strusiowi uwierzył na słowo, razem ruszyli ku górze, gdzie słońce wschodziło kolorowo. Chyba zabłądziliśmy. Chodźmy jeszcze raz w lewo. Będziemy bardziej uwaŝać. Nie! Teraz chodźmy w prawo! Tam nic nie ma, jest tylko przepaść. MoŜe czegoś nie zauwaŝyłeś. Zaczekaj tutaj, teraz ja sprawdzę tę ścieŝkę po prawej stronie! Nie przyjacielu nie chodź tam, bo... Za zakrętem Bombik dostrzegł skalna bramę - Smocze Oko i juŝ wiedział, Ŝe Ptak Dudu kłamstwem zranił go głęboko. - Skłamałem, Ŝe wiem, co to jest Smocze Zioło, bo bałem się, Ŝe nie będziesz chciał się ze mną zaprzyjaźnić... - Kłamstwem nigdy nie zdobędziesz przyjaciół... - Teraz wiem - przepraszam... - Nie chce Cię znać. Jak mogłeś, jak mogłeś?! Poszedł słonik na polanę przygnębiony tym rozstaniem. Szukał ziela z wielką mocą, lecz nie znalazł. Zasnął nocą.
Profesor Goryl znalazł Bombika poznał historię siostry słonika. A gdy nasz Bombik cichutko ziewał, taką mu radę Goryl wyśpiewał: Piosenka Goryla Na Smoczej Górze, przy Smoczym Oku, smoczą roślinę zrywaj po zmroku. Dzień jeden tylko lekarstwo działa, potem juŝ na nic wyprawa cała. Musisz pamiętać, Ŝe kto przebacza, leczy samotność i drogę skraca. Słoń otrzymał smoczego ziela listki, które uleczą choroby wszystkie. Wybaczył Strusiowi kłamstw wiele, bo na nowo chciał być jego przyjacielem. Przepraszam, bardzo przepraszam. Nikt nie jest tak bardzo zły, Ŝeby nie mógł stać się dobry. Wybaczam Ci. Siedzisz? Hmm. No to w drogę! Jedziemy!!! Trzy dni szedł Bombik na Smoczą Górę, a musiał wrócić w dzień jeden tylko. Z pomocą przyszedł mu Strusi Expres, co przez sawannę popędził szybko.
Wszyscy się cieszą z powrotu Bombika i wychwalają odwagę słonika. Wdzięczna Bomila do zdrowia wraca - nowych przyjaciół to wspólna praca. Piosenka końcowa Nie wystarczy Ci bananów kiść, oj nie, oj nie. Nie wystarczą witaminy duŝo, mało, ciut-ciut. Nie wystarczy z głową w chmurach iść, oj nie, nie nie. Bo do szczęścia potrzebujesz jeszcze innych. Jak to dobrze, więc rodzeństwo mieć oj tak, oj tak. I przyjaciół, co przebaczą duŝo, mało, ciut-ciut. Jak to dobrze komuś pomoc nieść oj tak, tak tak. Niech otwarte serca Ŝycie szczęściem znaczą. Ref. Samotność jest niezdrowa, od niej słabnie duch. Samotność jest niezdrowa nawet jeśliś zuch. Samotność jest niezdrowa, serce zmienia w głaz. Samotność jest niezdrowa, smutek wlewa w nas. Więc lekarstwo zaŝyj w mig nie zwlekaj, szczęście niech na ciebie juŝ nie czeka. Przebacz, pomóŝ i pokochaj, a zobaczysz będziesz zdrów i uśmiechnie się do ciebie Ŝycie znów Zespół redakcyjny: tekst i opracowanie Anna Kupilas, zdjęcia Barbara Mesznik, Alicja Pieprzyca, Marek Krzemień, opracowanie graficzne Adam Kupilas. Wydanie internetowe: http://zso7ket.w.interia.pl Styczeń 2010