wstępniak Michał Fałkowski media manager #PlayHardPlayOff Gdy układałem kadr po kadrze koncepcję przy okazji zeszłorocznego promo na play-off, nie zdawałem sobie sprawy, że tworzy się coś, co kilka tygodni później okaże prorocze. Pamiętacie? Josip Sobin, Paweł Leończyk, Kamil Łączyński i trener Igor Milicić opowiadali o swojej traumie z sezonu 2016/2017 i zapewniali, że mają w sobie siłę, aby zmazać tamtą plamę. TEAM Wydawca: Klub Koszykówki Włocławek S.A. ul. Chopina 8, 87-800 Włocławek, Polska Redakcja: Michał Fałkowski, Krzysztof Szaradowski, Artur Gąsiorowski, Sebastian Falkowski Fotografia: Piotr Kieplin Typografia i skład: 27 PROJECT Przemysław Tyczyński Druk: LUMAK POLIGRAFIA Ryszard Kisielewski Co przyniósł los wszyscy wiemy, a hasło wówczas stworzone na potrzeby chwili #PlayOffTime przechodzące w #PayOffTime okazało się bezbłędne. To był rzeczywiście czas spłaty Przede wszystkim spłaty zaufania sponsorów czy kibiców, którzy nie przestali wierzyć Dziś uderzamy w podobne tony. Na YouTube i Facebooku możecie obejrzeć klip oznaczony hasłem #PlayHardPlayOff. Hasłem prostym, ale obiecującym to, co na pewno będzie miało miejsce na parkiecie Hali Mistrzów i parkietach hal (złośliwie: sal ) naszych rywali. Dotychczasowy sezon był pełen wzlotów i upadków, chwil pozytywnych, ale też negatywnych, emocji rozpalających i dołujących. Bo gdy mistrz przystępuje do play-off z czwartego miejsca, nie można mówić o pełni szczęścia Ale nie bez powodu główne role w tym klipie grają mistrzowie z poprzednich rozgrywek. Nie bez powodu w filmie promującym play-off pada jedno, bardzo ważne zdanie: Nigdy nie lekceważ serca mistrza. Zdanie banalne, może nawet zbyt mocno wyświechtane, ale jednak ja chcę myśleć, że prawdziwe. I że w kluczowym momencie ów mistrz pokaże swoją realną siłę wszystkim pretendentom. Bo choć zagwarantować możemy jedynie nieustępliwą, mocną i waleczną postawę oraz walkę do samego końca, to jednak po cichu liczymy, że damy coś więcej strona 3 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl
strona 4 team sezon 2018/2019 nr 1 kkwloclawek.pl
wywiad Michał Fałkowski: W ostatnią niedzielę mieliśmy przedsmak rywalizacji, która rozpoczyna się dziś. Ale oba zespoły nie odsłoniły chyba wszystkich swoich atutów? Michał Ignerski: Wiadomo jak to jest. Dzisiaj rozpoczynamy pierwszy krok w najważniejszej batalii sezonu, więc to normalne, że w poprzednim meczu obaj trenerzy nie chcieli wszystkiego pokazać. Trochę szachów na parkiecie było, ale z drugiej strony oba kluby mają w swoich sztabach osoby odpowiedzialne za scouting, więc tak naprawdę żadnych tajemnic nie ma. Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski to zdecydowanie najsilniejszy zespół spośród wszystkich ekip, które awansowały do play-off z miejsc 5-8. Czy to powoduje większą motywację? Czy może - same play-off są wystarczającą motywacją. W tym momencie sezonu każdy stara się wejść na najwyższy poziom swoich możliwości nie ze względu na rywala, ale ze względu na to, że walka wkracza w decydującą fazę. Nie ma znaczenia, czy jesteś pierwszy i grasz z ósmym, czy jesteś czwarty i grasz z piątym grasz na maksa. michał ignerski Nie mogę doczekać się play-off strona 5 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl
strona 6 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl Wydawać by się jednak mogło, że każdy klub z topowej czwórki chciał uniknąć ostrowian. - Nie chcę i nie będę mówił za inne kluby. My nie tyle, co chcieliśmy uniknąć Stali, co przede wszystkim chcieliśmy się wspiąć jak najwyżej w tabeli. I tyle. Po to grasz cały sezon zasadniczy, aby być możliwie najwyżej. Nie skupiasz się na tym przeciwko komu będziesz grał. Ostatecznie zajęliśmy czwarte miejsce, Stal piąte, więc gramy! W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego Josip Sobin doznał kontuzji więzadeł i na pewno nie zobaczymy go na parkiecie przez kilka tygodni. Czy to oznacza więcej minut dla ciebie? - Josip to świetny zawodnik oraz fantastyczny człowiek i na pewno będzie nam go brakować na parkiecie. Jednak nie ma sensu teraz płakać, trzeba znaleźć takie rozwiązania, które pomogą nam załatać brak Chorwata. Czy to oznacza minuty dla mnie? Jeśli tak, to oczywiście zrobię wszystko, aby Anwil wygrywał. Jeśli nie, to inni będą grali z sercem i zaangażowaniem, a jak będę ich wspierał. A czy możemy obrócić brak Sobina w korzyść? Shawn King nie jest tak mobilnym graczem w obronie, aby wychodzić wysoko na obwód do ciebie czy Szymona Szewczyka. - Na pewno naszą siłą jest to, że każdy trafia za trzy punkty. To jest mocna strona tego zespołu i będziemy chcieli to wykorzystać, ale przecież nie tylko to. Musimy zagrać skutecznie jako zespół na różnych polach popisy strzeleckie tego czy innego zawodnika nic nam nie dadzą. Wygrywa kolektyw. Wróciłeś do PLK, teraz wracasz do play-off. Czujesz to sportowe podniecenie? - Czuję, czuję. Teraz dopiero uświadamiam sobie, że czegoś mi brakowało przez ostatni czas. Już nie mogę doczekać się walki w play-off. Mówi się, że play-off to czas weteranów. To będzie czas Michała Ignerskiego? - Chciałbym, żeby to był czas Anwilu Włocławek! Ten slogan czas weteranów przybył do nas chyba ze Stanów Zjednoczonych, zadomowił się, ale trzeba pamiętać, że mistrzowskie zespoły to zawsze mieszanka różnych składników: doświadczenia, ale i entuzjazmu, atletyzmu, ale i inteligencji. Wszystkiego musi być po trochu. Jeśli dodam jednak swoje doświadczenie, a Anwil będzie wygrywał to o to chodzi! Ty i Szymon Szewczyk dobiegacie do 40-stki, ale gracie tak skutecznie, jakbyście chcieli udowodnić tym wszystkim młodszym rywalom, że wiek to tylko liczba w rubryce. Jest tak trochę? Na zasadzie my wam, młodym, pokażemy!. - A jak! Nie ma że boli! Szymon włosów nie ma, u mnie są siwe, ale nadgarstki cały czas dobrze pracują (śmiech)! A poważnie: nikomu nic nie chcę i nie muszę udowadniać. Chcę być częścią zespołu, który wygrywa. Po prostu. Zwycięstwa są dla sportowca zawsze najważniejsze. Zatem: zaczynamy! Play-off 2019, pierwsze dwa mecze we Włocławku. Hala Mistrzów musi zapłonąć - Tak! Hala Mistrzów nie bez przyczyny ma taką nazwę i w najbliższych meczach musi pokazać, że może być integralnym elementem naszego zespołu! Atmosfera na niedzielnym meczu przeciwko Stali przypominała już play-off, ale ja dobrze pamiętam, że naszą halę stać na jeszcze więcej! rozmawiał: Michał Fałkowski
strona 13 team sezon 2018/2019 nr 5 kkwloclawek.pl
strona 8 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. RYWAL Drużynę wicemistrza Polski przed sezonem opuścili kluczowi zawodnicy, a także trener. Emila Rajkovicia w roli szkoleniowca zastąpił Wojciech Kamiński, znany dobrze z pracy w Rosie Radom. Wydawać by się mogło, że po gruntownej przebudowie składu Stal nie będzie tak mocna, jak w ostatnich latach, ale nic bardziej mylnego ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego już trzeci sezon z rzędu zameldowała się w czołówce przed play-off i chce wywalczyć trzeci medal. ZESPÓŁ Ostrowianie zaczynali sezon jako uboższa wersja tego, czym są obecnie. I nie chodzi tylko o węższą nazwę (z BM Slam Stali przeistoczyli się w Arged BMSlam Stal), ale przede wszystkim o kadrę zespołu. Na początku rozgrywek w drużynie byli amerykański obrońca Blake Hamilton oraz bałkański skrzydłowy Danilo Tasić, ale w ich miejsce przyszli gracze z wyższej półki: Nemanja Jaramaz oraz Ivan Maras. Dodatkowo, w trakcie sezonu do Stali wrócił Mateusz Kostrzewski, a tuż przed play-off klub przeprowadził wielki transfer: Casper Ware ma zadatki na gwiazdę ligi. TRENER 45-letni Wojciech Kamiński to jeden z najlepszych polskich trenerów. Od 2014 roku jest w sztabie szkoleniowym Mike a Taylora w reprezentacji Polski, a na krajowym podwórku może pochwalić się: wicemistrzostwem Polski z Rosą Radom, dwoma brązowymi medalami z Polonią Warszawa, Superpucharem Polski ze wspomnianą Rosą oraz, już w roli trenera ostrowian, Pucharem Polski. GWIAZDA Casper Ware mierzy niespełna 180 cm wzrostu, ale umiejętności ma dużo większe, niż wzrost. Amerykanin przybył do Ostrowa Wielkopolskiego jako gwiazda ligi australijskiej i z marszu pokazał, że nie ma żadnych problemów z aklimatyzacją w nowym otoczeniu. 101 punktów i 25 asyst w sześciu spotkaniach daje mu 16,8 punktu i 4,2 asysty w każdym meczu. Ware jest świetnym strzelcem, ale także potrafi otworzyć swoich partnerów. Defensywa Anwilu będzie miała ręce pełne roboty. DRUGI PLAN Nie kto inny, ale Michał Nowakowski musi być wymieniony w tej rubryce! Popularny Misiek, nadal bardzo dobrze wspominany we Włocławku z uwagi na poprzedni sezon, to groźna strzelba i nawet jeśli w obecnym Argedzie BMSlam Stali gra średnio 16 minut i rzuca tylko 5,3 punktu w meczu, trzeba mieć na niego baczenie. zebrał: Michał Fałkowski
strona 13 team sezon 2018/2019 nr 5 kkwloclawek.pl
2 Olek Czyż POL PF 201 1990 2,7 pkt., 2,2 zb. 3 Chase Simon USA SG/SF 198 1989 13,2 pkt., 3,3 zb., 2,1 as. 4 Adam Piątek POL PG 184 2000 0,7 pkt. 5 Aaron Broussard USA SG/PG 192 1990 9,3 pkt., 3,5 zb., 3,3 as. 6 Ivan Almeida cbv SF 198 1989 13,2 pkt., 4,8 as., 4,3 zb. 8 Igor Wadowski POL PG 194 1996 2,2 pkt. 9 Kamil Łączyński POL PG 183 1989 4,9 pkt., 6,9 as., 3 zb. 11 Walerij Lichodiej RUS PF 205 1986 11,7 pkt., 3,4 zb., 2 as. 13 Josip Sobin cro C 206 1989 9,3 pkt., 5,3 zb., 1,7 as. 15 Jarosław Zyskowski POL SF 203 1992 11,9 pkt., 3,9 zb., 1,5 as. 21 Michał Ignerski POL SF/PF 207 1980 9 pkt., 3,3 zb., 2 as. 23 Michał Michalak POL SG/SF 197 1993 12,2 pkt., 4 zb., 2,4 as. 33 Szymon Szewczyk POL C / PF 209 1982 7,2 pkt., 4,5 zb., 1,6 as. Trener: Igor Milicić / Asystent: Marcin Woźniak / II asystent: Grzegorz Kożan oficjalny par strona 10 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl pf Walerij Lichodiej c szymon szewczyk sg Chase Simon sf pg ivan almeida KAMIL łączyński
sf Michał Chyliński c Ivan Maraš pf pg Mateusz Kostrzewski tner meczu Casper Ware sg Nemanja Jaramaz 0 Mike Scott USA PG 1993 188 12,3 pkt., 4,5 as., 2,1 zb. 3 Ivan Maraš MNE PF/C 1986 208 10,9 pkt., 5 zb., 1,7 as. 5 Michał Nowakowski POL PF 1988 202 5,3 pkt., 1,9 zb. 8 Michał Chyliński POL SG/SF 1986 196 14 pkt., 3,3 zb., 2,2 as. 13 Szymon Łukasiak POL PF/C 1987 205 0,9 pkt. 14 Nemanja Jaramaz SRB PG/SG 1991 200 10,4 pkt., 3 zb., 2,9 as. 21 Casper Ware USA PG 1990 178 16,8 pkt., 4,2 as., 2,2 zb. 22 Daniel Szymkiewicz POL PG/SG 1994 193 6,1 pkt., 2,9 zb., 2,3 as. 24 Witalij Kowalenko POL PF 1984 204 5,1 pkt., 2,1 zb 25 Dominik Grudziński POL PF/C 1998 204 0 pkt. 28 Przemysław Żołnierewicz POL SG/SF 1995 196 8 pkt., 2,8 zb., 2,1 as. 31 Mateusz Kostrzewski POL SF/PF 1989 202 9,8 pkt., 4,5 zb., 2,4 as. 33 Shawn King VCT C 1982 208 11,1 pkt., 11,1 zb., 2 as. Trener: Wojciech Kamiński / Asystent: Andrzej Urban strona 11 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl
strona 10 team sezon 2018/2019 nr 3 kkwloclawek.pl
artykuł sponsorowany strona 13 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl
strona 10 team sezon 2018/2019 nr 3 kkwloclawek.pl
mój pierwszy raz marcin Woźniak Pierwszy sukces 2008 Gdy zostałem trenerem, najpierw w młodzieżowych zespołach we Włocławku, z moim zespołem kadetów awansowałem do finałów Mistrzostw Polski. Ostatecznie zajęliśmy czwarte miejsce, w tamtej ekipie grał m.in. Przemysław Karnowski. Późniejszym sukcesem była możliwość rozpoczęcia pracy w seniorach. Pierwszy samochód 2004 Peugeot 205 GTI. Zarobiłem na niego w Stanach Zjednoczonych, gdzie jako student III roku poznańskiego AWF-u pracowałem. Miałem okazję pracować np. w Newarku, czyli dzielnicy o niezbyt dobrej renomie. Ale dałem radę! Pierwszy idol 1992 Byłem w podstawówce, gdy trzeba była zarywać nocki, wstawać o 2-3, aby obejrzeć najlepszego koszykarza naszych czasów i najlepszą drużynę: Michaela Jordana i jego Byki. Prosto po zakończeniu meczu szło się na ósmą do szkoły Pierwszy mecz 2010 Trener Igor Griszczuk uznał, że będę mu potrzebny na ławce rezerwowych i pojechałem z zespołem do Sopotu na mecz. Byłem bardzo podekscytowany, było to dla mnie wielkie przeżycie, bo osiągnąłem wówczas swoje największe koszykarskie marzenie. Z tego podekscytowania nie pamiętam już wyniku meczu, ani nawet czy wygraliśmy Pierwszy kontakt z koszykówką 1987 Mój tata grał w koszykówkę. Oczywiście nie profesjonalnie, raczej amatorsko, np. w lidze zakładowej, a ja jeździłem z nim na mecze, w których grał przeciwko swoim kolegom. Tata też zabierał mnie na mecze Nobilesu i tak zaraziłem się koszykówką. Pierwszy telefon komórkowy 1998 Nokia, ale nie pamiętam już jaki model. Pamiętam natomiast, że dostałem ją w czasach tzw. sekundowych połączeń. Ówczesne taryfy naliczały rachunki od np. piątej sekundy rozmowy. Więc ja potrafiłem przegadać kilka czy kilkanaście minut, rozłączając się raz po raz po trzech-czterech sekundach i dzwoniąc od nowa. Pierwsza dziewczyna Lata 90-te Czasy podstawówki były tak dawno, że nawet nie pamiętam imion tych pierwszych sympatii. Z moją żoną jesteśmy razem bardzo długo, więc dla mnie Paulina jest pierwszą poważną i jedyną dziewczyną. strona 15 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl
strona 12 team sezon 2018/2019 nr 1 kkwloclawek.pl TWÓJ SKLEP KOMPUTEROWY KRÓLEWIECKA 34 WŁOCŁAWEK WWW.PRO-COMP.PL TEL: 54 232 48 71
Krzysztof SZARADOWSKI VS. CEGLIŃSKI Radio rottweilery Anwil Włocławek przegrywa dwoma punktami, do końca meczu 5 sekund, piłka na połowie rywala. Co robi trener Igor Milicić? Myślę, że Anwil zagrałby na Zyskowskiego bo to zawodnik z najszybszym rzutem w zespole, a jednocześnie najskuteczniejszy w Anwilu, np. za trzy. Gdybym miał rozrysować tę akcję to Almeida podawałby do Broussarda, a ten dalej, do Zyzia. Dlaczego miałby podawać Aaron? Bo w przypadku braku możliwości podania, mógłby spenetrować strefę podkoszową i spróbować akcji za dwa lub z faulem. Anwil traci dużo punktów z narożników, a w Stali jest Michał Chyliński. Myślę, że trener Kamiński grałby tak, aby piłka trafiła właśnie do tego strzelca w tym miejscu parkietu. W przypadku pudła, o zbiórkę powalczyłby na pewno Shawn King. Łukasz polsat sport Moim zdaniem Milicić zaufałby Almedzie, który ma wystarczająco tyle talentu, aby odnaleźć się w każdej akcji: przodem do kosza, tyłem, rzut z dystansu, półdystansu. Jeśli to mecz z początku serii, to sądzę, że Anwil grałby na zwycięstwo, czyli za trzy. Im głębiej w serii grałby na przedłużenie meczu. Ciekawym rozwiązaniem byłaby też gra Chase'a Simona. Analogiczyna sytuacja, ale przegrywa Arged BMSlam Stal. Co robi trener Wojciech Kamiński? W związku z tym, że wszyscy spodziewaliby się akcji Caspera Ware a, ja uważam, że piłka poszłaby do Michała Chylińskiego. To znaczy: Ware bierze na siebie jak ma przestrzeń, ale w przypadku skupionej obrony, odgrywa do Chyla. Ivan Almeida vs. Casper Ware który z liderów weźmie na siebie ciężar serii? Nie wątpię, że obaj gracze będą mieć ogromny wpływ na losy tej serii, jednak uważam, że to nie oni będą głównymi aktorami tego widowiska. Obaj dołączyli do swoich zespołów w połowie sezonu, więc myślę, że główne role przypadną tym graczom, którzy są dłużej. Ta seria będzie miała wielu bohaterów. Brak Josipa to problem dla Anwilu. Jego zaangażowanie, waleczność i hart ducha dodawały zespołowi mocy i nakręcały kibiców. Dodatkowo, Chorwat był centralnym punktem strefowej obrony Milicicia i tutaj upatrywałbym największej straty dla włocławian. Żaden z naszych wysokich nie potrafi w tej trudnej obronie poruszać się tak sprawnie i wyjmować tylu piłek rywalom jak właśnie Josip. Obaj wezmą na siebie ciężar serii, ale prosty powód wskazuje na Ware a. Przyjechał tutaj jako gwiazda, miał świetne wejście w zespół, a jednocześnie nie ma żadnego obciążenia psychicznego, nie musi nic udowadniać. Tymczasem Ivan jest trochę niewolnikiem poprzedniego sezonu, w którym był najlepszym graczem. I dziś musi sprostać tamtej etykietce. Presja na nim, w i tak gorącym Włocławku, będzie jeszcze większa. Czy Anwil może obrócić brak Josipa Sobina w korzyść? Shawn King jest świetny pod koszem, ale nie nadąży za Michałem Ignerskim i Szymonem Szewczykiem na obwodzie. To pytanie można by odwrócić i zapytać czy znaczenie będzie miała doskonała znajomość zalet i wad wyżej wymienionych zawodników przez trenera Milicicia. Na oba pytania odpowiedź jest twierdząca, ale w moim mniemaniu w ostatecznym rozrachunku nie to będzie miało decydujące znaczenie. Anwil ma większy problem, niż może obrócić to w korzyść. Josip to coś więcej, niż tylko kluczowy element defensywy Anwilu. To serce i waleczność tego zespołu, a dodatkowo gracz, który ostatnio odzyskiwał rytm w ataku. King świetnie walczy o zbiórki, bez Sobina Anwil ma wielki ból głowy. Jaramaz, Chyliński, Nowakowski, Kostrzewski wszyscy grali u Milicicia. Czy to będzie miało znaczenie? Jeśli będzie tak, że obok siebie na parkiecie znajdą się Jaramaz i Chyliński to tak, obaj są na tyle inteligentnymi zawodnikami, że mogą w stanie przewidzieć i rozpoznać ustawienie Anwilu, by odpowiednio pokierować atakiem swojej drużyny, aby zdobyć punkty. Nie będzie to jednak kluczowe dla losów tej serii. strona 17 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl
Rok temu o tej porze Rottweilery przygotowywały się już do półfinałowych starć ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra. W tym sezonie jednak, z uwagi na inny terminarz, Anwil dopiero rozpoczyna przygodę z play-off. Rywal BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, czyli drużyna, z którą kilka dni temu przyszło zakończyć rundę zasadniczą. Wspomnień czar strona 18 team sezon 2018/2019 nr 14 kkwloclawek.pl Kto na początku czerwca poprzedniego roku mógł przypuszczać, że w kolejnym sezonie mistrz i wicemistrz spotkają się już w ćwierćfinale? Z pewnością takich osób zbyt wiele nie było. Sport jednak kochamy w dużym stopniu właśnie za to za nieprzewidywalność. I jeśli spojrzymy na poczynania Anwilu w ostatnich latach, to na jakąkolwiek rutynę narzekać nie możemy. Wraz z pierwszym podrzutem piłki przez sędziego, włocławianie 26. raz w historii swoich występów w ekstraklasie rozpoczną walkę w play-off. Będzie to zarazem 64. seria, jaką Rottweilery rozegrają w walce o medale. Oczywiście, wszyscy życzą sobie, by licznik jeszcze w tych rozgrywkach dobił do numeru 66, ale nie ma co na tym etapie wybiegać w przyszłość. Spójrzmy natomiast w przeszłość. Jak do tej pory: 25 ćwierćfinałów, 18 półfinałów, które dały osiem rywalizacji o brąz i 10 finałów. Obok tego sezon 1997/98 przyniósł też walkę w meczach o 5. i 7. miejsce. Łącznie 255 spotkań. I co najważniejsze 12 medali. Mimo wszystko statystyki nigdy nie oddadzą emocji, jakie każdorazowo towarzyszyły kibicom w trakcie tych wszystkich pojedynków. Nie oddadzą pasji i zaangażowania zawodników, którym czasem brakowało bardzo niewiele, by wejść z drużyną do finału czy nawet zdobyć mistrzostwo. Jak to się mówi na koniec dnia liczy się to, co w gablocie. Co oczywiste, myśląc o rywalizacji z ostrowskim zespołem mamy w pamięci zeszłoroczną serię. Drugi największy sukces w historii klubu, złote medale na szyjach, wielka feta w środku nocy. Wcześniej jednak Stalówka nie musiała się kojarzyć optymistycznie było tak za sprawą chociażby walki o brąz w sezonie 2001/02. Kibice mieli nadzieję, że pierwszy sezon Anwilu w Hali Mistrzów uda się zwieńczyć tytułem mistrzowskim. Po bolesnej porażce z Prokomem Treflem Sopot w półfinale trzeba było te nadzieje zweryfikować. Do meczów o brąz zawodnicy przystępowali jak pięściarz, który dopiero co wstał z desek po ciosie na wątrobę. Powtórzyła się sytuacja z wcześniejszej serii - Anwil prowadził już 2:1, ale wypuścił okazję z rąk. W piątym meczu, na oczach włocławskich fanów, Rottweilery przegrały i medale powędrowały w ręce ostrowian. To, co los wtedy zabrał, oddał z nawiązką rok temu. Dzisiaj, w czwartym sezonie Igora Milicicia na stanowisku trenera Anwilu ekipa zajęła po rundzie zasadniczej czwarte miejsce. Do ćwierćfinału przystępowała z niej do tej pory czterokrotnie. Raz skończyło się na miejscu 3., dwa razy na 4., raz na 5. Niech dobrym prognostykiem przed najbliższą serią będzie właśnie ta, po której Anwil odebrał medale, z sezonu 2008/09. Mecze przegrywane niefrasobliwie, po zaciętych końcówkach, problemy kadrowe spowodowane kontuzjami, które ciągnęły się od samego początku sezonu Brzmi znajomo, prawda? Dzięki determinacji i woli walki zawodników udało się wtedy przeciwstawić rywalom i ostatecznie medal wyrwać. I choć był brązowy, smakował wszystkim jak złoto. W obecnym sezonie, także na wielu płaszczyznach trudnym, medalem jakimkolwiek nikt nie pogardzi - niezależnie od kruszcu, z jakiego będzie wykonany. Choć przecież dla obrońców trofeum cel jest jeden Pierwszy rywal na drodze do realizacji już czeka. Historia nie zapamięta przegranych. Zaczynamy play-off! Sebastian Falkowski
W Aleksandrze eksperymentujemy ze smakami i lubimy nowości. Serwujemy sprawdzone potrawy a jednocześnie doskonalimy nasze receptury. Zapraszamy do zapoznania się z Naszym menu sezonowym Przystawka Szparagi z jajkiem poche Pierogi z gęsiną i modrą kapustą Zupa Krem ze szparagów z grzanką czosnkową Chłodnik po polsku Drugie danie Kotleciki z polędwiczki wieprzowej podane ze szparagami w boczku i ziemniaczkami z koperkiem Gołąbki z młodej kapusty podane z ziemniakami z koperkiem i marchewką Smażone krewetki ze szparagami i bagietką czosnkową Deser Deser jogurtowy z sezonowymi owocami Polecamy Lemoniadę Kompot z rabarbaru Rezerwacje stolików pod nr tel. 54/ 412 66 88
DLA CIEBIE I TWOJEGO BIZNESU NOWA TERAZ 399 zł * netto/mies. Salon Toyota Włocławek ul. Okrężna 2G tel.: 54 411 26 66 www.toyota.wloclawek.pl Toyota Włocławek Dealer Roku 2018 * Szczegóły oferty dostępne w salonie