Sprawozdanie z wymiany studenckiej w ramach programu LLP ERASMUS w roku. akademickim 2011/2012



Podobne dokumenty
SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA WYMIANIE STUDENCKIEJ W RAMACH PROGRAMU ERASMUS UNIVERSIDAD DE MURCIA 2013/2014 Maria Malec

Universidade de Aveiro

SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU W RAMACH PROGRAMU ERASMUS +

RAPORT Z WYJAZDU NA STUDIA Z PROGRAMU ERASMUS+

Wyjazd na Erasmusa polecam każdemu. Moim zdaniem wynikają z niego same korzyści zaczynając od udowodnienia samemu sobie na ile nas stać, nauczenia

ERASMUS+ W UNIVERSIDADE DA CORUÑA 2016/2017 WSEIZ CZYLI JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO WYJAZDU I NIE ZWARIOWAĆ

Przewodnik dla wyjeżdzających na studia do Lizbony w ramach programu Erasmus+

RAPORT Z WYJAZDU NA STUDIA Z PROGRAMU ERASMUS+

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)

Relacja z pobytu Remagen/RheinAhrCampus

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Uniwersytet Rzeszowski

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Sprawozdanie z wyjazdu HORSENS DANIA

P A Ń S T W O - U C Z E L N I A Grecja University of Patras

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Uniwersytet Rzeszowski

Sprawozdanie z wyjazdu na studia w ramach programu ERASMUS

Katarzyna Ziętek Program Erasmus w Saragossa (Hiszpania) Sprawozdanie z pobytu r.

Uniwersytet Rzeszowski

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Wyjazd na Erasmusa jest nieporównywalnym do innych doświadczeniem. Daje wiele korzyści:

Imię i nazwisko studenta: Paulina Gowin Kierunek: Inżynieria Biomedyczna Semestr: III sem. studia II-go stopnia

Relacje z wyjazdu na stypendium Erasmusa LLP do Hiszpanii

Uniwersytet Rzeszowski

Przewodnik po wyjeździe do Holandii, CAH Dronten University of Applied Sciences

Uniwersytet Rzeszowski

Stipje Ltd - The European Marketing Force

Zapoznaj się z opisem trzech sytuacji. Twoim zadaniem będzie odegranie wskazanych ról.

ERASMUS CARTAGENA 2012/2013

Imię i nazwisko studenta: Aleksandra Lejeń Kierunek: Inżynieria Biomedyczna Semestr: II st. 2 sem.

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA PRAKTYCE STUDENCKIEJ ERAZMUS W FIGUEIRA DA FOZ

Erasmus Portugalia Viana do Castelo 2013/2014. Przyjazd do Portugalii

w ofercie język angielski prawniczy i biznesowy

Uniwersytet Rzeszowski

Relacja z pobytu w CASTELO BRANCO, Portugalia

Nasze wrażenia z Finlandii

Dominika Mucha. Mail: Aleksandra Smycz. Mail: Aneta Winiarska. Mail:

Uniwersytet Rzeszowski

Interesant. Doradca. Przykład krótkiego dialogu poradnictwa z pięcioma etapami 1

Uniwersytet Rzeszowski

Część I Konwersacja Przeprowadź z egzaminatorem trzy rozmowy na zaproponowane przez niego tematy.

Trening INTEGRA Dodatkowe dialogi

Sprawozdanie z wyjazdu Erasmus- Igor

Wydawanie pieniędzy Uczelni, czyli Jak rozliczać dokumenty księgowe? Podstawowe informacje:

ZDANIA ZŁOŻONE PODRZĘDNIE PRZYDAWKOWE A2/B1. Odmiana zaimka który. męski żeński nijaki męskoosobowy

Pod hiszpańskim niebem

Uniwersytet Rzeszowski

Uniwersytet Rzeszowski

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

LONDYN. Projekt Erasmus Nowoczesny nauczyciel świadomy Europejczyk

4. Rozmawiasz z pracodawcą odnośnie Twojej pracy wakacyjnej. Omów: - wynagrodzenie - obowiązki - godziny pracy - umiejętności

Uniwersytet Rzeszowski

Uniwersytet Rzeszowski

Zapoznaj się z opisem trzech sytuacji. Twoim zadaniem będzie odegranie wskazanych ról.

Wspomnienia z praktyki

Uniwersytet Rzeszowski

Finlandia. jest więcej saun niż domów ( zgodnie z zasadą może być sauna bez domu

VRIJE UNIVERSITEIT AMSTERDAM. 2. Jakie dokładnie dokumenty wysłał/a Pan / Pani do uczelni zagranicznej?

Uniwersytet Rzeszowski

SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU NA ERASMUSA DO MIASTA MURCIA W HISZPANII UNIVERSIDAD DE MURCIA MAGDALENA MARKIEWICZ

Kurs metodyczny we Florencji, maj Katarzyna Konik, Iwona Mochocka

Stypendium pomostowe Krok po kroku. Dostałem stypendium co dalej?

SPRAWOZDANIE Z POBYTU NA PRAKTYKACH ZAGRANICZNYCH W FIRMIE RAMBOLL W HELSINKACH W RAMACH PROGRAMU ERASMUS

Erasmus Kiel. Ewelina Bartoszek IFE / Biomedical Engineering Politechnika Łódzka

Jak szukać tanich lotów?

Uniwersytet Rzeszowski

Imię i nazwisko studenta: Dawid Kosmal Kierunek: Elektronika i telekomunikacja Semestr: zimowy

Newsy z Saragossy. Aleksandra Jodko. Filip Olszewski. Nikola Najder

Raport z pobytu na wymianie Erasmus

Sprawozdanie z wyjazdu - > Erasmus + - > Semestr zimowy i letni

Uniwersytet Rzeszowski

Zapis stenograficzny (259) 25. posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w dniu 7 czerwca 2006 r.

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

Uniwersytet Rzeszowski


Universidad de Córdoba

Spis barier technicznych znajdziesz w Internecie. Wejdź na stronę

Uniwersytet Rzeszowski

Refinansowanie już od jakiegoś czasu mam kredyt, czy mogę obniżyć jego koszt?

Sprawozdanie z pobytu na Universidade Fernando Pessoa w Porto w roku akademickim 2010/2011

Organizacja czasu 1

Jak bezrobotny może wyjechać na Wolontariat Europejski? Prześledźmy to na przykładzie:

Uniwersytet Rzeszowski

Uniwersytet Rzeszowski

Sprawozdanie Z wyjazdu za granicę w ramach programu Erasmus

Praca dla fizjoterapeutów we Francji

RAPORT Z PRAKTYK W RAMACH PROGRAMU ERASMUS

Uniwersytet Rzeszowski

WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES

Finanse i Rachunkowość. 1. uczelnia University of Groningen Pobyt semestr letni ( )

Oferta. Niezale ne wyjazdy. Nie marnuj czasu. Podró uj tak, jak chcesz.

Uniwersytet Rzeszowski

SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU LPP-ERASMUS PLACEMENT

UCZELNIA: INSTITUTO POLITECNICO DO PORTO WYDZIAŁ : ISEP INSTITUTO SUPERIOR DE ENGENHARIA DO PORTO INFORMATYTKA ERASMUS 2014/ SEMESTR ZIMOWY

Europejscy zawodowcy w Portugalii 2-23 marca 2019

Good morning! Bobby Standard kursy angielskiego 2019/2020

Tekst łatwy do czytania. foto: Anna Olszak. Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier technicznych

Uniwersytet Rzeszowski

Transkrypt:

Sprawozdanie z wymiany studenckiej w ramach programu LLP ERASMUS w roku akademickim 2011/2012 Nigdy nie spodziewałam się, że napisanie sprawozdania z programu Erasmus może być tak niezwykle trudne. Nie chodzi o samą czynność związana z uporządkowaniem wszystkich informacji, ale o sam fakt powrotu do przeszłości i wspaniałych wspomnień, które po dzień dzisiejszy wzbudzają u mnie radość, a jednocześnie smutek, że pewne rzeczy już nigdy się nie powtórzą. Moja przygoda związana z Erasmusem, sama nie wiem kiedy tak naprawdę się rozpoczęła. Zawsze chciałam wyjechać, a jedyną rzeczą która mi to uniemożliwiała było tylko podjęcie ostatecznej decyzji, aplikowanie na stronie biura wymiany i czekanie na odpowiedź. Pamiętam moich znajomych, którzy na 3 roku studiów zdecydowali się na spędzenie jednego roku za granicą. Z zazdrością słuchałam ich opowieści po powrocie, jak ich ten rok odmienił, jakich ludzi poznali oraz jak się rozwinęli pod względem języków obcych. Obiecałam sobie, że ja też wyjadę. Jednak to nie było takie proste. Byłam na 4 roku studiów, do tego studiowałam 2 kierunki i tak naprawdę nie miałam zielonego pojęcia co mam zrobić. Jedyną mądrą decyzją była dziekanka na jednym z kierunków. Jednak zdecydowałam, że po obronie pracy inżynierskiej na zarządzaniu, zrezygnuje z kontynuacji studiów, tak abym mogła wyjechać na Erasmusa albo przenieść się na magisterkę na inną uczelnie od października. Czas mijał, a ja i tak nie aplikowałam na Erasmusa. Pamiętam, że nikt z moich kolegów z kierunku nie zgłosił się na wyjazd, a ja sama stwierdziłam, że może lepiej zostać, bo będzie mi tutaj w Polsce łatwiej z zaliczeniami przedmiotów itp. Jednak pewnego dnia, podczas zajęć zaczęłam rozmawiać z moja koleżanka, która opowiadał, że szykuje się na wyjazd na Erasmusa i czeka jeszcze na rozmowę z koordynatorem naszego kierunku, tak aby podjąć ostateczną decyzję gdzie jedzie. Powiem szczerze, że ucieszyłam się. Opowiedziałam jej o moich przemyśleniach i że nie sądziłam, że ktoś jedzie na Erasmusa od nas z roku. I w ten piękny dzień stwierdziłam, że jadę!!! Rozpoczęło się załatwianie formalności oraz ostateczna decyzja co do wyboru państwa oraz uczelni. Miała to być Walencja, ale ostatecznie wybrałyśmy Saragossę. Co prawda ta uczelnia w tym momencie nie miała umowy z naszym kierunkiem, ale dzięki ogromnej dobroci dr Matyldy Bojar uzyskałyśmy zgodę na wyjazd z kierunku zarządzania. Kiedy dostałam ostateczną decyzję z Uniwersytetu w Saragossie rozpoczęłam solidne przygotowania do wyjazdu. Zapisałam się na wakacyjny kurs hiszpańskiego oraz rozpoczęłam załatwianie innych formalności i rzeczy niezbędnych takich jak konto walutowe np. w Banku Zachodnim WBK. Dużo osób również korzystało z mbanku, co również polecam. Jednak różnica tkwi w tym, że stypendium

odbiera się całościowo w gotówce do ręki, a mbank nie daje nam możliwości wpłaty na konto bankowe, tylko jedynie za pomocą przelewu. Zatem ja, aby było łatwiej wybrałam bank WBK. Każda wypłata z bankomatu obciążona jest niewielką prowizją. Kolejną bardzo ważną rzeczą jest Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego oraz Euro26. Pamiętam, że ja wielokrotnie korzystałam z tej drugiej np. podczas kupna biletów autobusowych komunikacji międzymiastowej. Bilety były tańsze ok 2,5 euro. Niby mało, ale przy zwielokrotnionym kupnie można było zaoszczędzić bardzo dużo. We wrześniu poleciałam do Saragossy. Oczywiście samolotem z Poznania, do Madrytu. Jednak był to mój pierwszy lot do Hiszpanii, z racji tego, że wracałam 2 razy w ciągu roku do Polski dziś mogę stwierdzić, że było to najgorsze rozwiązanie ( z Lublina do Poznania ok 6h w pociągu :( ). Jeżeli będziesz jechać do Saragossy na Erasmusa, to polecam wyjazd z Warszawy liniami Wizzair do Madrytu. Z lotniska w Madrycie przemieszczamy się na terminal 4, darmowym autobusem, a z terminalu 4 mamy bezpośredni autobus firmy Alsa do Saragossy za niecałe 13 euro, oczywiście z karta Euro26. Do Madrytu leciałam z Kingą, koleżanką ze studiów, która razem ze mną miała spędzić rok w Saragossie w ramach programu Erasmus. Było nam zatem łatwiej, aby nie powiedzieć, że łatwo. Pamiętam, że jeszcze w Polsce planowałyśmy najpierw zwiedzać Madryt, a dopiero potem jechać do Saragossy i tak też zrobiłyśmy. Pamiętam, że ja znalazłam jakiś hostel na stronie internetowej, w miarę blisko centrum, spisałam adres i tyle. Z lotniska udałyśmy się metrem do centrum, była godzina ok 22. W poszukiwaniu hostelu pytałyśmy wszystkich o drogę, oczywiści nikt nie znał ulicy. Najzabawniejsze było to, że każdy tłumaczył nam coś innego, ale chyba to również kwestia bariery językowej. Kiedy byłyśmy w Madrycie nasz poziom hiszpańskiego była bardzo podstawowy. Po wielu godzinach chodzenia po ulicach Madrytu z 50 kg bagażu, w końcu udało nam się znaleźć hostel. Uffff... Do Saragossy dojechałam autobusem i jeszcze tego samego dnia miałyśmy mieszkanie. Co prawda nic specjalnego, ale zawsze to lepsze niż kolejny hostel. Mieszkanie tak naprawdę udało nam się znaleźć przypadkowo, po prostu szczęście. Jeszcze tego samego dnia podpisałyśmy umowę i już mogłyśmy się zadomowic. Mieszkałyśmy z dwiema hiszpankami. Jedna była bardzo miła, nawet próbowałyśmy się z nią porozumieć po hiszpańsku, ale było bardzo trudno. Do komunikacji na początku używałyśmy translatora a potem było już jakoś łatwiej. W pierwszych dniach pobytu udałyśmy się na uczelnie, aby tam zgłosić nasz przyjazd i załatwić kilka formalności. Jeżeli chodzi o wybór przedmiotów, to już w Lublinie dokonałyśmy wstępnie rozpoznania co i jak. W Saragossie jedynie potwierdziłyśmy, czy będziemy na te przedmioty chodzić czy z racji trudności zmienimy je na inne.

Universidad de Zaragoza jest bardzo rozległy, ma kilka kampusów Campus Rio Ebro, Escuela Universitaria de Turismo, Plaza de Basilio Paraíso, Campus Plaza San Francisco, Facultad de Veterinaria. Najdalej od centrum znajduje się Campus Rio Ebro. Tutaj znajduje się link z mapą http://www.unizar.es/sitgeografica/zaragoza.html. Możesz zobaczyć mniej więcej odległość pomiędzy kampusami oraz ile ich jest. Ja studiowałam na dwóch, a jeżeli doliczymy język hiszpański to na 3 ;). Jak dotrzeć z jednego do drugiego. Najgorzej jest z campusem Rio Ebro. Znajduje się on bardzo daleko i jeżeli będziesz mieszkać w centrum to niestety spacerem tam nie dotrzesz. Trzeba poszukać odpowiedniej linii autobusu. Ja zawsze jeździłam z Paseo de Sagasta lub Paseo de Pamplona liniami 20, 23. Jadą pod sam kampus. Można też próbować z przesiadkami, ale to już zależy gdzie będziesz mieszkać. Moje początki na uniwersytecie nie były za ciekawe. Okazało się, że większość przedmiotów, na które chciałyśmy chodzić są bardzo trudne i nie mam mowy o taryfie ulgowej dla Erasmusów. Tylko jeden przedmiot miałyśmy w języku angielskim, reszta po hiszpańsku. Była to bardzo dobra lekcja pokory i nauki! Wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, dlaczego nie uczyłam się hiszpańskiego chociaż tak, aby mieć poziom B1, tak abym mogła przynajmniej mieć poziom, który mi pozwoli na komunikacje bezproblemową... niestety nie było już szansy na zmianę rzeczywistości, trzeba było zabrać się za robotę!. Rezem z Kingą zapisałyśmy się na kurs hiszpańskiego, który oferuje uniwersytet. Tutaj dwie ważne informacje. Kursy na uniwersytecie są dosyć drogie. Kurs intensywny miesięczny ( 5razy w tygodniu po 3h) kosztuje ok 210 euro plus 18 euro za egzamin, jeżeli się deklaruje zdawać. Proponuje inne rozwiązanie. Przed wyjazdem na Erasmusa napisz do kogoś z ESN Zaragoza lub poproś o opiekuna i z nim porozmawiaj, aby zapisał Cię na ten kurs. Chodzi o to, że zapisy kończą się na początku września. Tutaj możesz sprawdzić co i jak http://www.eoi1zaragoza.org/. Kurs trwa cały semestr, jest tani ok 150 euro plus 4 razy w tygodniu. Jednym słowem żyć nie umierać. Ja niestety w pierwszym semestrze przegapiłam zapisy, a w drugim z racji tego że nie poszłam na egzamin wstępny (miałam w tym samym czasie egzamin sesyjny na uczelni) określający poziom, przydzielili mnie na A1 i nie było możliwości na zmianę grupy, na kurs nie poszłam. W tym momencie zaczęłam szukać innej możliwości na naukę języka. W Saragossie istnieje Universidad Popular, który oferuje liczne kursy, również hiszpańskiego i to za darmo!. Poziom nie jest tam wysoki, ale z racji braku opcji innej warto tam iść. Mieści się na ulicy Cortesías 1 (http://www.zaragoza.es/ciudad/educacionybibliotecas/universidadpopular/) i nie ma za bardzo żadnych egzaminów, które sprawdzają poziom. Pamiętam, że jedna z pań rozmawiała ze mną, a potem dała mi test gramatyczny. Kolejną bardzo ważną rzeczą jest omówienie komunikacji w Saragossie. Ja byłam nastawiona na wielkie podróżowanie podczas Erasmusa jeżeli Ty też to Saragossa jest perfekcyjna pod tym względem.

Autobusy komunikacji miejskiej http://www.tuzsa.es/, tutaj można sprawdzić wszystko. Aby korzystać z autobusu proponuje kupić sobie tarjete np. tutaj http://kedin.es/zaragoza/donde-ir/tiendas-centros-comerciales-centro-comercialindependencia-el-caracol-en-zaragoza.html. Można ją doładowywać, a wtedy jeden przejazd jest 50% tańszy niż w sytuacji gdy kupujemy bilet u kierowcy. Kartę doładujesz w marketach spożywczych, ja doładowywałam w sklepie Eroski. Pociągi Szczerze mówiąc po Hiszpanii nie jeździłam pociągami. Są bardzo drogi i nie polecam z tego powodu Autobus Są tanie, wygodne i częstą kursują. Proponuje tylko kupić bilet wcześniej niż przed odjazdem. Miałam dwie sytuacje, w których się nie popisaliśmy. Pierwsza to wycieczka do Barcelony. Grupa ok 10 osób chce jechać razem, niestety musieliśmy czekać ok 2 h na najbliższy autobus, aby się zabrać razem. Kolejna wycieczka to Porto. Pamiętam, że z moimi koleżankami postanowiłyśmy się wybrać z Salamanki do Porto autobusem. wcześniej nie zarezerwowałyśmy miejsc, a w Salamance okazało się że wszystkie bilety zostały sprzedane. Tym samym utknęłyśmy i skorzystałyśmy z kolejnego środka transportu, jaki jest łapanie stopa Podróże stopem Tylko razy jechałam na stopa, ale była to najlepsza i najbardziej komfortowa podróż. Wszystko było nieprzemyślane, ale bardzo ciekawe. Moje dwie koleżanki i ja oraz Salamanka, miejsce w którym się wtedy znajdowałyśmy. Musiałyśmy być w Porto, bo tam miałyśmy zarezerwowany nocleg i kupione bilety samolotowe na powrót do domu. Jednak plany zburzyła nam pani na dworcu autobusowym mówiąc, że nie ma wolnych miejsc do Porto. Zatem nie miałyśmy wyjścia, no tak zawsze mogłyśmy zostać i zwiedzać Salamankę, ale po jednym dniu tam stwierdziłyśmy, że warto na Portugalię przeznaczyć więcej czasu. Powiem szczerze, że nawet chciałyśmy wynająć samochód, ale również tutaj pojawił się problem. Nic nie było dostępne. Pozostało ostatnie rozwiązanie iść na stopa! Czekałyśmy na wybawienie ok 10 minut, a człowiek z którym jechałyśmy okazał się Portugalczykiem. Powiedział nam, że jedzie do Lizbony i może nas tam zawieść, jeżeli chcemy. Zatem zwiedziłyśmy praktycznie za darmo stolice. Lotnisko w Saragossie

W Saragossie również można korzystać z lotniska. Znajduje się w odległości 30 minut od centrum i można dojechać do niego specjalnym autobusem. Bilet jest bardzo tani niecałe 2 euro i kursuje bardzo często co 30 minut. Ja korzystałam z lotniska dwa razy, jak leciałam na Lanzarote i do Mediolanu. Polecam! Bilety kupiłam za grosze. Bardzo ważną kwestią są finanse na Erasmusie. Stypendium czyli 300 euro na miesiąc nie jest w stanie zapewnić Ci wszystkiego. Jeżeli jesteś nastawiony na wyciągnięcie z Erasmusa wszystkiego co piękne, czyli też wielu ciekawych podróży, musisz się przygotować na kolejne 300 euro z Twojej kieszeni. Dużo czytałam przed Erasmusem, rad innych, ile pieniędzy trzeba i jakie są ceny wszystkiego. Ogólnie nie jest tanio. Szczególnie żywność i kosmetyki. Dochodzą również takie rzeczy jak książki, bilety autobusowe czy wyjścia ze znajomymi do restauracji. Od tego ostatniego nie da się uchronić. W Hiszpanii chyba najpiękniejszą rzeczą były wyjścia na kolację. Tam jest inny sposób spędzania czasu ze znajomymi. Ludzie spotykają się nie w domach, ale głownie w restauracjach czy na typowym tapas. Trzeba być również przygotowanym na to, bo to może bardzo zgubić człowieka. Odmienna kwestia to mieszkanie. Czynsz jest bardzo duży od ok 150 (bardzo rzadko się zdarza) do 250 euro. Zależy tak naprawdę gdzie chcesz mieszkać. Ja mieszkałam na Paseo Gran Via. Płaciłam 220 euro za czynsz plus kaucja w wysokości 250 euro. Znałam osoby które mieszkały gdzieś dalej i płaciły do 200 euro. Jednak mimo to nie zamieniłabym się z nimi. Mieszkanie w centrum daje Ci duży komfort. Większość imprez czy spotkań z ludźmi organizowanych było właśnie w centrum. Jak mieszkasz blisko to Ci się chce więcej wychodzić, a chyba o to tu chodzi. To co najważniejsze powinno być pierwsze, ale zostawiłam sobie tę przyjemność na koniec, aby zakończyć to sprawozdanie jak najlepiej. Aby poznać ludzi w Hiszpanii ucz się hiszpańskiego już w Polsce. Język angielski wystarczy jeżeli chcesz mieć grono znajomych tylko wśród Erasmusów. Co mogę poradzić i radze z całego serca bez znajomości nie jedz! Nie mówię tu o perfekcyjnej znajomości ale przynajmniej na poziomie B1. I już nie chodzi tu o dogadanie się, ale jeżeli pojedziesz tam z takim poziomem rozwiniesz się niezwykle! Ja pojechałam do Hiszpanii ze znajomością podstawowa i musiała dużo czasu poświecić na naukę. Język ten jest przyjemny ale od podstaw chyba żaden nie. Zatem priorytet na Erasmusie w Hiszpanii to znajomość języka hiszpańskiego. Kolejna bardzo ważna rzecz to wyjścia z ludźmi. Są okazją do poznania wspaniałych ludzi, ich spojrzenia na świat i inne problemy, poznania ich kultury oraz marzeń. Jest to rzecz niezwykła, kiedy zauważasz duże różnice w mentalności i podejściu do życia.

Ludzi, których poznałam podczas tego roku, pokazali mi, inne spojrzenie na świat, ale też uzmysłowili mi co tak naprawdę w życiu jest ważne, czego bardzo często nie dostrzegamy. Ich wielokrotna pomoc, bezinteresowna, życzliwość oraz stoicki spokój sprawiły, że ja zaraziłam się tym. Życzę każdemu, aby przeżył to co ja, taki wspaniały rok, który już się nigdy nie powtórzy, ale zawsze pozostanie we mnie, w moim sercu. Z tego miejsca chciałabym podziękować kilku osobom, Dr inż Izoldzie Gorgol, za możliwość wyjazdu, za pomoc w przygotowaniu wszystkiego za wsparcie oraz motywacje, że wszystko się uda. Pani Dr Matyldzie Bojar za udostepnienie nam wolnych miejsc przeznaczonych dla studentów zarządzania, ale również ludziom, którzy promują program Erasmus. Na koniec mogę tylko dodać, że jeżeli jedziesz na Erasmusa w tym roku, chcę żebyś wiedział/wiedziała, że Ci zazdroszczę! Oczywiście i życzę powodzenia!!!!!