Wprowadzenie 1. Wstęp

Podobne dokumenty
Wprowadzenie. Prof. dr hab. Michał Królikowski. 1. Wstęp

Cje. Postępowanie przed sądem I instancji II. Postępowanie karne

PLAN SZKOLENIA NA I SEMESTR 2016 ROKU I ROK SZKOLENIOWY (NABÓR 2015)

PLAN SZKOLENIA NA I SEMESTR 2017 ROKU I ROK SZKOLENIOWY (NABÓR 2016)

Wprowadzenie. Prof. dr hab. Michał Królikowski. 1. Wstęp

PRAWO KARNE MATERIALNE POSTĘPOWANIE KARNE PRAWO KARNE WYKONAWCZE PRAWO KARNE SKARBOWE PRAWO WYKROCZEŃ POSTĘPOWANIE W SPRAWACH O WYKROCZENIA

WYROK Z DNIA 9 LUTEGO 2010 R. II KK 176/09

POSTANOWIENIE. Sygn. akt III KK 305/14. Dnia 8 października 2014 r. Sąd Najwyższy w składzie: SSN Józef Szewczyk

P O S T A N O W I E N I E

POSTANOWIENIE. Sygn. akt IV KK 274/14. Dnia 24 września 2014 r. Sąd Najwyższy w składzie: SSN Roman Sądej

Studia Stacjonarne Prawa Zagadnienia egzaminacyjne z postępowania karnego

POSTANOWIENIE. Sygn. akt V KK 289/14. Dnia 19 listopada 2014 r. Sąd Najwyższy w składzie: SSN Roman Sądej

BL TK/15 Warszawa, 7 lipca 2016 r.

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Jarosław Matras (przewodniczący) SSN Małgorzata Gierszon SSN Przemysław Kalinowski (sprawozdawca)

Nowelizacja prawa karnego 2015

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący) SSN Małgorzata Gierszon (sprawozdawca) SSN Andrzej Stępka

PRAWO DO RZETELNEGO PROCESU SĄDOWEGO Łukasz Lasek, Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Studia Stacjonarne Prawa Zagadnienia egzaminacyjne z postępowania karnego

POSTANOWIENIE. SSN Małgorzata Gierszon

POSTANOWIENIE. Sygn. akt II KK 88/17. Dnia 20 kwietnia 2017 r. Sąd Najwyższy w składzie: SSN Waldemar Płóciennik

POSTANOWIENIE. SSN Krzysztof Cesarz

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Anna Janczak

Zagadnienia egzaminacyjne z przedmiotu Polskie postępowanie karne. Rok akademicki 2010/ Przedmiot a podstawa faktyczna procesu karnego.

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący) SSN Józef Szewczyk SSN Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca)

POSTANOWIENIE. Sygn. akt II KK 116/14. Dnia 25 czerwca 2014 r. Sąd Najwyższy w składzie: SSN Waldemar Płóciennik

POSTANOWIENIE. Sygn. akt IV KK 343/15. Dnia 19 listopada 2015 r. Sąd Najwyższy w składzie: SSN Roman Sądej

POMOC PRAWNA W POSTĘPOWANIU KARNYM

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Jacek Sobczak (przewodniczący) SSN Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca) SSA del. do SN Dariusz Czajkowski

POSTANOWIENIE UZASADNIENIE

Studia Stacjonarne Administracji Podstawy procesu karnego. Lista zagadnień na kolokwium zaliczeniowe

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Włodzimierz Wróbel (przewodniczący) SSN Andrzej Ryński (sprawozdawca) SSN Roman Sądej

Podmioty rynku finansowego w postępowaniu karnym co się zmieniło w 2015 r.?

POSTANOWIENIE. SSN Jacek Sobczak (przewodniczący) SSN Przemysław Kalinowski SSN Barbara Skoczkowska (sprawozdawca) Protokolant Barbara Kobrzyńska

Spis treści. Wykaz skrótów Wykaz literatury powoływanej zapisem skrótowym Od Autorów Wprowadzenie...

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Jolanta Włostowska

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący) SSN Małgorzata Gierszon SSN Michał Laskowski (sprawozdawca)

Część III. Obrońca i pełnomocnik

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Marta Brylińska

NOWY MODEL POSTĘPOWANIA KARNEGO od inkwizycyjności do kontradyktoryjności

POSTANOWIENIE. SSN Kazimierz Klugiewicz (przewodniczący) SSN Jerzy Grubba (sprawozdawca) SSN Zbigniew Puszkarski

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Krzysztof Cesarz (przewodniczący) SSN Tomasz Artymiuk SSN Dorota Rysińska (sprawozdawca)

POSTANOWIENIE. SSN Tomasz Grzegorczyk

POSTANOWIENIE. SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący) SSN Michał Laskowski (sprawozdawca) SSN Dariusz Świecki. Protokolant Danuta Bratkrajc

P O S T A N O W I E N I E

WYROK Z DNIA 26 STYCZNIA 2012 R. IV KK 332/11. Zakaz zawarty w art k.k. dotyczy również sprawcy określonego w art k.k.

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Katarzyna Wełpa

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

- o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego (druk nr 1097).

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący) SSN Zbigniew Puszkarski SSN Dorota Rysińska (sprawozdawca)

POSTANOWIENIE Z DNIA 24 LISTOPADA 2010 R. I KZP 18/10

WŁADZA SĄDOWNICZA W RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Organizacja wymiaru sprawiedliwości

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Henryk Gradzik (przewodniczący) SSN Małgorzata Gierszon SSN Jacek Sobczak (sprawozdawca)

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Kazimierz Klugiewicz (przewodniczący) SSN Andrzej Ryński (sprawozdawca) SSN Barbara Skoczkowska

ZAWIADOMIENIE POUCZENIE PODEJRZANEGO

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Barbara Kobrzyńka

POSTANOWIENIE. Protokolant Małgorzata Sobieszczańska

Źródło: Wygenerowano: Sobota, 28 października 2017, 17:56

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Małgorzata Gierszon (przewodniczący) SSN Michał Laskowski (sprawozdawca) SSN Barbara Skoczkowska

Opinia do ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz ustawy o Policji (druk nr 1009)

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Małgorzata Gierczak

POSTANOWIENIE. SSN Małgorzata Gierszon


WYROK Z DNIA 10 LIPCA 2008 R WA 25/08

POSTANOWIENIE. Protokolant Jolanta Grabowska

POSTANOWIENIE. SSN Jarosław Matras

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Anna Janczak

Spis treści. Przedmowa... Wykaz skrótów... Literatura...

POSTANOWIENIE. SSN Michał Laskowski

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Andrzej Stępka (przewodniczący) SSN Dorota Rysińska SSN Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca)

Cje. Tryby ścigania przestępstw Zasada legalizmu Zasada prawdy materialnej i kontradyktoryjności. Postępowanie karne

Przedmowa... Wykaz skrótów... Wykaz literatury...

POSTANOWIENIE. SSN Michał Laskowski. p o s t a n o w i ł UZASADNIENIE

Zastępca Szefa. Kancelarii Sejmu RP

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Danuta Bratkrajc

POSTANOWIENIE. SSN Wiesław Kozielewicz

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Tomasz Artymiuk (przewodniczący) SSN Kazimierz Klugiewicz (sprawozdawca) SSA del. do SN Jacek Błaszczyk

Spis treści. Wykaz skrótów Przedmowa do szóstego wydania... 15

POSTANOWIENIE. SSN Jarosław Matras

POSTANOWIENIE. SSN Małgorzata Gierszon

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący) SSN Małgorzata Gierszon SSN Andrzej Ryński (sprawozdawca)

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Anna Korzeniecka-Plewka

POSTANOWIENIE. Prezes SN Lech Paprzycki

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Teresa Jarosławska

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Przemysław Kalinowski (przewodniczący) SSN Andrzej Ryński (sprawozdawca) SSN Dorota Rysińska

EWSLETTER. Zmiany dotyczące postępowania karnego

POSTANOWIENIE. SSN Andrzej Ryński

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Anna Kowal

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Dorota Szczerbiak

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Anna Janczak

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Anna Janczak

POSTANOWIENIE. SSN Kazimierz Klugiewicz

POSTANOWIENIE. Protokolant Dorota Szczerbiak

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Monika Sieczko

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący) SSN Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca) SSN Włodzimierz Wróbel

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Dorota Szczerbiak

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Protokolant Danuta Bratkrajc

POSTANOWIENIE. SSN Kazimierz Klugiewicz

Etapy postępowania karnego. 1. Postępowanie przygotowawcze 2. Postępowanie sądowe 3. Postępowanie wykonawcze

POSTANOWIENIE. Protokolant Jolanta Grabowska

Transkrypt:

1. Wstęp Zawarte w niniejszym zbiorze kodeksy stanowią zrąb funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Z tego powodu w nich to właśnie wypowiada się główne i wiodące dlań idee i zasady, których urzeczywistnianie zostało powierzone sądom, jak też innym organom i uczestnikom procesu karnego oraz etapu wykonania kary. Wraz z 1.7.2015 r. wchodzą w życie modelowe zmiany Kodeksu postępowania karnego, które stopniowo zmienią rzeczywistość procesową, jak również zmiany w zakresie instrumentów polityki karnej, wypowiedziane zarówno w systemowej nowelizacji Kodeksu karnego, jak i Kodeksu karnego wykonawczego. Tym samym ujednolicone teksty ustaw oddawane do rąk Czytelnika obejmują zmiany uchwalone od 2013 r., ze świadomością potrzeby ich korelacji z wiodącymi nowelizacjami, a mianowicie: 1) dużą nowelizacją KPK, wprowadzoną ustawą z 27.9.2013 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2013 r. poz. 1247), 2) zmiany w postępowaniu karnym dotyczące anonimizacji świadka i pokrzywdzonego, wprowadzone ustawą z 28.11.2014 r. o ochronie i pomocy dla pokrzywdzonego i świadka (Dz.U. z 2015 r. poz. 21); a także zmiany o relatywnie mniejszym znaczeniu systemowym, tj.: 1) wprowadzenie zażalenia na postanowienie o odmowie wydania listu żelaznego oraz na postanowienie wydane w trybie art. 282 2 i art. 283 2 KPK, przewidziane ustawą z 6.12.2013 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 85), 2) wprowadzenie uprawnienia dla inspektora pracy i Najwyższej Izby Kontroli do zażalenia postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia oraz o umorzeniu dochodzenia, przewidziane ustawą z 24.1.2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 384), 3) modyfikacje zasad zwolnienia z tajemnicy zawodowej, wprowadzone ustawą z 10.5.2013 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 765), 4) rozszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do wniesienia kasacji, wprowadzone ustawą z 10.10.2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 1556), 5) rozszerzenie katalogu osób uprawnionych do działania w imieniu pokrzywdzonych w procesie karnym, wprowadzone ustawą z 22.3.2013 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 480), 6) zmiany w zakresie stosowania tymczasowego aresztowania, kontroli korespondencji i kontaktu podejrzanego z obrońcą, wprowadzone ustawą z 27.9.2013 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 1282), 7) zmiany trybu ścigania przestępstwa zgwałcenia i rozszerzenia uprzywilejowanego trybu ochronnego przesłuchania pokrzywdzonych prze- IX

stępstwami przeciwko wolności seksualnej, wprowadzone ustawą z 13.6.2013 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 849), 8) zmiany w zakresie reakcji prawnokarnej na przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, wprowadzone ustawą z 27.9.2013 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 1247), 9) zmiany w zakresie ochrony małoletnich przed przestępczością seksualną, wprowadzone ustawą z 4.4.2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 538). 2. Powstanie reform z lat 2013 2015 Autorstwo ostatnich dużych nowelizacji jest złożone. Warto je zidentyfikować, bowiem dzięki temu czytelniej rozkłada się odpowiedzialność merytoryczna i decyzyjna za przyjęcie określonych rozwiązań, jak również lepiej można zrozumieć rodzaj argumentów, który przeważył na rzecz przyjęcia konkretnych rozwiązań. Czynię to poniżej możliwie skrupulatnie. Inicjatywa przeobrażenia modelu procesu karnego oraz polityki karnej powstała w różnych kombinacjach przyczynowych w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, działającej w kadencji 2009 2013 pod przewodnictwem prof. Andrzeja Zolla, gdy pracami zespołu procesowego kierował prof. SSN Piotr Hofmański, jak również w latach 2011 2014 w Ministerstwie Sprawiedliwości, w którym reformę wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych uczyniono jednym z głównych celów kierowania tym działem administracji publicznej. Część prac analitycznych dotyczących reform prowadzona była również w nowej kadencji Komisji Kodyfikacyjnej, która pracowała pod przewodnictwem prof. SSN Piotra Hofmańskiego do czasu jego wyboru na funkcję sędziego Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. W skład Komisji Kodyfikacyjnej w trakcie tych lat wchodzili: prof. Andrzej Zoll, prof. Stanisław Waltoś, prof. SSN Piotr Hofmański, prof. SSN Tomasz Grzegorczyk, prof. adw. Jarosław Majewski, prof. SSN Włodzimierz Wróbel, śp. prof. SSA Zofia Świda, śp. adw. Joanna Agacka-Indecka, SSN Michał Laskowski, SSN Stanisław Zabłocki, adw. Czesław Jaworski, PPA Grażyna Stanek, PPO Beata Wiraszka-Bereza, PPG Igor Dzialuk, PPA Janusz Śliwa, prof. adw. Robert Zawłocki, prof. Paweł Wiliński, SSN Wiesław Kozielewicz, SSA Kazimierz Postulski, SSO Wojciech Sych, prof. Małgorzata Wąsek-Wiaderek, prof. Sławomir Steinborn oraz niżej podpisany. Przygotowane przez Komisję Kodyfikacyjną projekty były obszerne i kompleksowe. Obejmowały systemową nowelizację Kodeksu postępowania karnego oraz taką samą nowelizację Kodeksu karnego, z której jedynie fragment stał się podstawą dalszych prac legislacyjnych. Można bez większej obawy o rozmijanie się z prawdą powiedzieć, że w pracach tego ciała dominowało spojrzenie dogmatyczne i systemowe. Próbowano równoważyć interesy uczestników postępowania karnego, których postulaty są wielokrotnie wzajem sprzeczne i niemożliwe do pełnego uzgodnienia. Działo się tak z tego powodu, że o ile Komisja Kodyfikacyjna ponosi odpowiedzialność za myślenie o kodeksach jako podstawach systemu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, o tyle praktycy sędziowie i prokuratorzy widzą funkcjonowanie tego systemu w perspektywie swoich referatów. W tej właśnie perspektywie diagnozują słabości i bolączki X

oraz konkretne trudności, z jakimi przychodzi się im mierzyć w codziennej pracy. Powoduje to jednak, że tych obrazów rzeczywistości procesowej oraz koncepcji jego reformy jest tyle, ile instancji i etapów, na jakich rozpoznaje się w procesie konkretną sprawę. I z tego właśnie powodu konieczne jest modelowe zrównoważenie tych potrzeb, ku czemu swój wysiłek skierowała Komisja Kodyfikacyjna. W pracach resortu sprawiedliwości dominuje z zasady jeszcze inna perspektywa, którą chyba najlepiej można nazwać, w szerokim tego słowa znaczeniu zarządczą. Niezależnie od tego, jak bardzo determinanty ściśle polityczne w wymiarze niemerytorycznym wpłyną na konkretne decyzje co do projektów legislacyjnych, to ten fragment administracji państwowej ponosi odpowiedzialność za odpowiednie lokowanie środków osobowych i finansowych w działalność orzeczniczą oraz wykonawczą, budowanie autorytetu wymiaru sprawiedliwości oraz zwiększanie efektywności jego funkcjonowania. Na tym etapie również podejmuje się próbę minimalizacji kosztów politycznych przeprowadzanych reform, poszukuje się w akceptacji propozycji dialogu ze środowiskami praktyków oraz innymi grupami interesariuszy, także za cenę pewnych ustępstw. Podobną rolę odgrywają uzgodnienia międzyresortowe, gdzie istotnymi aktorami, którzy wymuszają zmiany w propozycji legislacyjnej są przede wszystkim resorty odpowiedzialne za funkcjonowanie służb, administracji skarbowej, służby zdrowia, czy też wprost za dyscyplinę finansów publicznych. Projekty przygotowane przez Komisję Kodyfikacyjną na tym etapie prac legislacyjnych uległy, niekiedy w istotny sposób, zmianom. Nie wynikało to wprost z przekonania o błędności rozwiązań zaproponowanych przez organ doradczy Ministra Sprawiedliwości, co raczej z preferowania innego wyboru, czy wręcz woli osiągnięcia innego celu niż przyświecał pracom Komisji Kodyfikacyjnej. Największe napięcie w tym wymiarze wzbudziła różnica zdań między Komisją Kodyfikacyjną a Ministrem Sprawiedliwości co do metody rozwiązania zapaści polegającej na systemowym niewykonywaniu kary pozbawienia wolności, w dużej mierze determinowanej znaczącym stopniem udziału orzeczeń probacyjnych. O ile Komisja zmierzała do dalszej racjonalizacji polityki karnej rozumianej jako potrzeba jej liberalizacji, przy braku zamiaru istotnej ingerencji w zakres korzystania przez sądy z kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, o tyle Minister Sprawiedliwości podjął decyzję o mocnym ograniczeniu tego sposobu reakcji prawnokarnej, konsumującego mechanizmu kary łącznej oraz o rozbudowie katalogu realnie dolegliwych kar wolnościowych czy wprowadzeniu kar mieszanych. Trzeba podkreślić, że w wyniku rozdziału Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego ten ostatni ze sfery uzgodnień międzyresortowych przeszedł do przestrzeni konsultacji społecznych. Tym samym, jego pozycja uległa z formalnego punktu widzenia istotnemu osłabieniu nie ma on prawa do przedłożenia rozbieżności Komitetowi Stałemu Rady Ministrów ani też Radzie Ministrów i nie uczestniczy w procesie równoważenia interesów resortów. Choć z drugiej strony w praktyce jest traktowany priorytetowo względem pozostałych uczestników konsultacji społecznych, czego przykładem jest traktowanie go niemal na równi z resortami administracji rządowej w trakcie prac legislacyjnych. Niemniej najpoważniejszym skut- XI

kiem wspomnianego rozdziału stało się uzyskanie przez Ministra Sprawiedliwości pozycji, w której nie był on uzależniony w koncepcji reformatorskiej od prokuratorskiej części swojego resortu, ale z drugiej strony stracił możliwość wpływu na prokuraturę, który mógłby wykorzystać dla jej efektywnego przygotowania do wprowadzanego przeobrażenia procesu karnego. To spowodowało, że czas następujący po uchwaleniu pierwszego aktu nowelizującego procedurę karną z 27.9.2013 r. został naznaczony przede wszystkim sporem o zasadność zmian a nie wysiłkami urzędu prokuratorskiego do przygotowania się do nowego sposobu wykonywania obowiązków procesowych. Na etapie konsultacji społecznych, prócz typowej formuły korespondencyjnego zbierania uwag, w resorcie sprawiedliwości odbyły się kilkukrotnie spotkania z sędziami i prokuratorami wszystkich instancji. Ich celem było bezpośrednie wysłuchanie spostrzeżeń uczestników. Spotkania te skutkowały istotnymi modyfikacjami projektów, realizowanymi zarówno przez Komisję Kodyfikacyjną, jak i Ministra Sprawiedliwości. Na wyróżnienie zasługuje niezwykle obszerne i kompetentne stanowisko komisji legislacyjnej Naczelnej Rady Adwokackiej, sygnowane przez prof. adw. Jacka Giezka i prof. adw. Piotra Kardasa. Można powiedzieć, że dialog między Ministrem Sprawiedliwości i Komisją Kodyfikacyjną był utrzymywany przez cały proces legislacyjny, z poszanowaniem odrębności poglądów oraz prawa do ich wyrażania. Kolejne wersje projektu były zawsze przedkładane do oceny Komisji Kodyfikacyjnej, zaś w trakcie posiedzeń sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do zmian w kodyfikacjach członkowie Komisji w uzgodnieniu z resortem sprawiedliwości prezentowali swój własny pogląd, który niejednokrotnie był rozbieżny ze stanowiskiem rządu. Rozpoczęcie prac parlamentarnych nad nowelizacjami wyznaczyło nowe ograniczenia i możliwości w pracy nad projektem. Po pierwsze, w rozpatrywaniu zmiany procesu karnego doszło do połączenia dwóch projektów rządowego (druk sejmowy nr 870), który w zmianie modelu rozprawy widział źródło przeobrażenia modelu odwoławczego oraz zmiany celu postępowania przygotowawczego, oraz poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego oraz ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, przewidującego instytucję sędziego do spraw postępowania przygotowawczego (druk sejmowy nr 945). Wymusiło to konsekwentnie zmianę kilku istotnych rozwiązań projektu rządowego, w tym wprowadzenie poważnego ograniczania do przenikania depozycji z postępowania przygotowawczego do akt sądowych i podstawy orzeczniczej. Po drugie, również na tym etapie obecni byli, obok reprezentantów Prokuratora Generalnego czy stowarzyszenia sędziów Iustitia, niezależni eksperci, którzy weryfikowali prawidłowość i racjonalność przedłożonych Sejmowi propozycji. Największą rolę odegrali na tym etapie prof. Andrzej Sakowicz, prof. Piotr Kruszyński, dr Marcin Warchoł i dr Szymon Pawelec, a także, w późniejszym etapie prof. Lech Gardocki. Duże nowelizacje z 27.9.2013 r. oraz z 20.2.2015 r. zostały przyjęte przez Sejm znaczną większością pierwsza stosunkiem głosów: 265 za, 153 przeciw, 26 wstrzymało się, druga zaś: 289 za, 154 przeciw, 5 wstrzymało się. W przypadku ustawy o ochronie i pomocy dla po- XII

krzywdzonego i świadka stosunek głosów był jeszcze bardziej przychylny dla projektu: 449 za, 0 przeciw, 0 wstrzymało się. Podkreślić należy zatem, że reformy te zostały uchwalone większościami przekraczającymi koalicję rządową, co świadczy o tym, że wokół tych propozycji zbudowano szerszy konsensus. Warto przy tym odnotować, że w pracach organów Sejmu dochodziło do rzeczywistych debat dotyczących propozycji, zaś konkretne wybory dokonywane przez posłów były poprzedzane szerokimi objaśnieniami. Prace nad wspomnianymi nowelizacjami trwały sześć lat i z udziałem wielu kompetentnych przedstawicieli wielu środowisk. Naruszają one przyzwyczajenia, a niekiedy można wręcz powiedzieć interesy, niemal wszystkich aktorów biorących udział w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, jedne oczywiście w większym niż gdzie indziej stopniu. Z pewnością największe wyzwanie spoczywa na prokuraturze, od którego wymaga się występowania w realnej funkcji oskarżycielskiej oraz przystosowania do tego prowadzonego postępowania przygotowawczego. Policja będzie musiała odnaleźć się w nowych warunkach postępowania ze świadkami, zarówno w perspektywie realizacji obowiązków procesowych, jak i technicznych związanych z ich ochroną. Podobne do prokuratury wyzwanie dotyczy obrońców i pełnomocników wycofanie sądu również na nich nakłada określone obowiązki aktywności i większego profesjonalizmu. W końcu i sędziowie zostają zmuszeni do istotnego przewartościowania tego, za co ponoszą odpowiedzialność w sprawowanej funkcji i w jaki sposób mają dochodzić do wydania prawidłowego orzeczenia w sprawie. Zmiany można nazwać kontrowersyjnymi i z pewnością przyjdzie jeszcze czas na zebranie dostrzeżonych przez praktykę błędów i słabości rozwiązań, których przecież nie dało się uniknąć. Nieuczciwe jest jednak wieszczenie katastrofy czy zarzucanie twórcom niekompetencji. Do nas wszystkich, praktyków i teoretyków, adresowane jest obecnie zadanie polegające na tym, by odnajdywać taką interpretację nowych przepisów, by nadać im jak największą operatywność, i w jak największym stopniu wykorzystać możliwości do usprawnienia naszej pracy, egzekucji odpowiedzialności karnej i realizacji celów procesu karnego. Należy wystrzegać się postawy, która koncentruje się na wynajdywaniu takiego sposobu zestawiania znowelizowanych przepisów, który dowodzi ich rzekomej słabości. Konieczne jest także przyjęcie nowej wyobraźni o modelu procesu i racjonalności polityki karnej. 3. Podstawowe kierunki reformy Rozpatrywane jako całość, duże nowelizacje kodeksów należy pojmować jako kompleksową wizję zmian zarządczych w systemie wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Do jej podstawowych elementów należy kilka koncepcji. Pierwszą z nich jest zamiar zwiększenia efektywności procesu karnego. Wymaga on skrócenia czasu trwania postępowania karnego w sprawie, nie zaś co choć oczywiste warte podkreślenia na każdym z etapów procesu. Towarzyszyć ma temu też pożądane zmniejszenie liczby spornych konkluzji procesowych. XIII

Drugą koncepcją jest polaryzacja represji prawnokarnej. Idea ta dotyczy konkretnej rzeczywistości polityki karnej stosowanej w orzecznictwie sądów, w której doszło do spłaszczenia wymiaru kary za przestępstwa o radykalnie różnym stopniu abstrakcyjnego stopnia społecznego niebezpieczeństwa, z dominującym orzekaniem kilku typowych modeli wymiaru kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. W tym kontekście zamysłem ustawodawcy było zastąpienie dominacji probacji w sprawach występków zagrożonych karą pozbawienia wolności do lat 5 udziałem kar wolnościowych, zaś w występkach poważniejszych udziałem kar mieszanych lub orzekaniem kary pozbawienia wolności jako kary bezwzględnej. Po trzecie, ważnym celem reformy stało się zmniejszenie liczby osób osadzonych (ok. 80 tys. osób), takich, którzy powinni wykonywać karę pozbawienia wolności, głównie w wyniku zarządzeń wykonania kary wcześniej zawieszonej (ok. 70 tys. osób), jak też tych, wobec których wielokrotnie orzeczono karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania (ok. 400 tys. osób). Prócz wspomnianych wiodących rozwiązań kierunkowych na system zmian wprowadzanych w życie omawianymi nowelami składają się rozwiązania implementujące akty prawa wtórnego Unii Europejskiej (np. rozwiązania w zakresie tzw. konfiskaty rozszerzonej czy rozbudowany katalog pouczeń), zmiany związane z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego (np. zmiany w zakresie tajemnicy statystycznej) czy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (np. dostęp do adwokata przy zatrzymaniu czy regulacje w zakresie tymczasowego aresztowania). Znajdą się wśród nich również zmiany wtórne względem reformy modelu procesu karnego, takie jak grupa zmian nakierowanych na redukcję postępowania przygotowawczego (np. uproszczony tryb konkluzji konsensualnych) czy sądowego (np. redukcja obowiązku sporządzania uzasadnień albo zmiany w zakresie wymiaru kary łącznej). 4. Reforma modelu procesu karnego W odniesieniu do reformy modelu postępowania karnego, formułowana w obawie przed nowymi rozwiązaniami krytyka pomysłu, by tak bardzo systemowo reformować procedurę karną przyćmiewa obecnie poczucie braku satysfakcji z obowiązujących uregulowań procesowych. Do podstawowych słabości należy bez wątpienia długotrwałość postępowania, co potwierdza liczona w setkach grupa spraw powtarzalnych o długotrwałość postępowania przez ETPCz. Jest ona związana z szerokim celem postępowania przygotowawczego i obowiązkiem baczenia, by podczas postępowania rozpoznawczego zostały wyjaśnione wszystkie okoliczności sprzyjające popełnieniu przestępstwa. Na tę przewlekłość wpływają wszystkie instytucje powrotu zwrotu aktu oskarżenia, sprawy do uzupełnienia w postępowaniu przygotowawczym, sprawy do rozpoznania przez sąd pierwszej instancji po uchyleniu rozstrzygnięcia przez sąd odwoławczy, niezwykle szerokie możliwości wzruszenia orzeczenia pierwszoinstancyjnego w związku z tym, że to na sądzie spoczywa realnie obowiązek prowadzenia postępowania do- XIV

wodowego, przy braku negatywnych konsekwencji dla strony, która nie dba o przeprowadzenie wszystkich istotnych dla jej interesu czynności w tym zakresie. Zwrócić należy uwagę również na rozkład odpowiedzialności za przygotowanie skargi i materiału dowodowego dla czynności orzeczniczej sądu. Prokurator zbiera w postępowaniu przygotowawczym dowody dla sądu, formułuje skargę na ich podstawie, ale czyni to ze świadomością tego, że na sądzie spoczywa obowiązek pogłębienia i rozszerzenia postępowania dowodowego, jeżeli przedstawione przez niego dowody lub argumentacja prawna okażą się niewystarczające. W praktyce tego rodzaju postępowanie, które daje prokuraturze perspektywę bezpieczeństwa, wymaga powtórzenia na rozprawie całości postępowania dowodowego przeprowadzonego w postępowaniu przygotowawczym, jego ewentualnego rozszerzenia z inicjatywy sądu lub w praktyce wyjątkowo stron. Obecne ujęcie domniemania niewinności nakłada na sąd obowiązek uporczywości dowodowego bowiem na korzyść oskarżonego uwzględnia się wątpliwości dla sądu nieusuwalne, czego konsekwencją jest konieczna wytrwałość w podejmowaniu prób wyjaśniania wątpliwości. Na końcu tego bardzo uproszczonego wyliczenia podnieść należy, że długotrwałość obu faz powoduje zmniejszenie wartości dowodowej zeznań świadków składanych przed sądem na rozprawie i relatywnie zdecydowanie większą wiarygodność protokołów zawierających ich oświadczenia wiedzy. Wszystko to ma swoją wartość dąży do wnikliwości dowodowej czy kontroli instancyjnej każdego rozstrzygnięcia sądu (a nie przeprowadzenia dowodu bez kontroli odwoławczej, gdyby mógł to czynić sąd drugiej instancji). Z drugiej jednak strony, widać nieefektywne wykorzystanie środków ludzkich i możliwości instytucjonalnych. Każdy bowiem model procesu musi godzić standardy gwarancyjne, cele związane z realizacją wymiaru realnej sprawiedliwości, jak również ograniczenia finansowe, zarządcze i ludzkie. Podstawowym powodem reformy polskiego modelu postępowania karnego jest przekonanie, że wyczerpał on swoje możliwości i mimo zmian z 2003 i 2007 r. nie pozwala na zwiększenie efektywności jego postępowania. Konkluzja o wyczerpaniu się możliwości obecnego modelu procesu karnego siłą rzeczy musi prowadzić do odpowiedzi na pytanie o to, jakie są priorytety tych, którzy podjęli się zamysłu reformy systemowej. W debacie publicznej wskazywano na potrzebę skrócenia procesu karnego, a nawet wskazywano okres, o jaki powinno to nastąpić ( krócej o jedną trzecią ). W trakcie prac legislacyjnych w rządzie oczekiwano nawet, by Minister Sprawiedliwości wprowadził pilotażowo tę nową procedurę w jednym rejonie i okręgu, a następnie wykazał zysk wynikający z nowych uregulowań. Jakkolwiek by to nie brzmiało, w ten sposób postawiono przed twórcami reformy podstawowe oczekiwanie, jakim było zwiększenie efektywności postępowania karnego, przy (uw. Autora) zachowaniu zasad procesu oraz odpowiednich gwarancji indywidualnych. Jednocześnie nie było jasności co do etapu procesu, w którym należało zaczepić reformę. Mogło to nastąpić na etapie postępowania przygotowawczego i polegać na zwiększeniu udziału sądu w przeprowadzaniu dowodów, dzięki czemu rozprawa mogłaby trwać XV

krócej. Mogło to też nastąpić na etapie postępowania rozpoznawczego i ze względu na jego konstrukcję zmienić metodykę prowadzenia postępowania przygotowawczego oraz ograniczyć możliwość wzruszania rozstrzygnięć pierwszoinstancyjnych ze względu na niedostatki postępowania dowodowego, zwłaszcza przy pasywności stron. Projektodawcy wybrali tę drugą strategię i uczynili rozprawę oraz zasady postępowania dowodowego sercem reformy. W konsekwencji, celem nie jest skrócenie rozprawy prowadzonej przez sąd pierwszej instancji. W rzeczywistości w konkretnej sprawie może być ona krótsza, ale też może być bardziej wymagająca dla stron i relatywnie dłuższa. Ideą przewodnią jest to, że zmiana formy postępowania dowodowego w postępowaniu rozpoznawczym pozwala na zmianę celu postępowania przygotowawczego (prokurator gromadzi dowody dla siebie), zmianę kształtu skargi i redukcję jej uzasadnienia oraz ograniczenie uchyleń rozstrzygnięć sądu pierwszej instancji i konieczności prowadzenia postępowania na nowo. To cały proces w konkretnej sprawie ma być krótszy, nie zaś rozprawa zorganizowana według dominanty kontradyktoryjności. Nowy kształt przepisu ma na celu takie ukształtowanie zasad odpowiedzialności, aby sprawca przestępstwa został wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba której nie udowodniono winy, nie poniosła tej odpowiedzialności. Dotychczasowe ujęcie mówiło o osobie niewinnej. Dzięki temu ujęciu wyraźnie zostanie podkreślone, że przypisanie winy w sensie procesowym nie będzie możliwe, jeżeli przed sądem nie zostanie przeprowadzony skutecznie dowód winy. Warto ponownie podkreślić, że w końcowym fragmencie zmienianego art. 2 1 pkt 1 chodzi nie o osobę obiektywnie niewinną, lecz o taką, której winy nie udowodniono. Nowy kształt przepisu akcentuje decyzję sądu, który ocenia stopień udowodnienia winy, przy czym nie jest zobowiązany do samodzielnego poszukiwania dowodów winy lub niewinności. Od sądu wymaga rozstrzygnięcia, czy proces dowodzenia prowadzony przez oskarżyciela publicznego jest wystarczający do poniesienia odpowiedzialności przez oskarżonego. Innymi słowy, mimo że nie określono wprost, na kim spoczywa ciężar chroniącego oskarżonego domniemania niewinności, jest jasne, że nie spoczywa on na sądzie, ale na oskarżycielu, który obciążony jest ciężarem dowodu w sensie formalnym. W dotychczasowym stanie prawnym przyjmowano, że uwolnienie oskarżonego od odpowiedzialności karnej mimo spełnienia przesłanek materialnoprawnych i wystąpienia warunków procesowych jest sprzeczne z zasadą legalizmu. Oceniano to również jako naruszenie społecznego poczucia sprawiedliwości i źródło kwestionowania autorytetu organów wymiaru sprawiedliwości. Niemniej zmiana ujęcia tego celu, wprowadzona nowelą z 27.9.2013 r., prowadzi do zmiany sposobu realizacji celu postępowania przez organy procesowe. W dotychczasowym ujęciu mniemano, że obowiązek pełnego wyjaśnienia sprawy istniał na etapie postępowania przygotowawczego dla oceny zasadności sformułowania aktu oskarżenia, oraz na etapie postępowania sądowego dla oceny zasadności skargi. Tego rodzaju rozkład obowiązków powodował odczuwaną przez organy na każdym z etapów postępowania karnego konieczność podejmowania działań ex officio maksymalizujących potwierdzenie osiągnięcia stanu optymalnego XVI

z punktu widzenia celu postępowania karnego. Zmiana treści komentowanego przepisu istotnie modyfikuje rozkład obowiązków między organy procesowe w przypadku przeprowadzenia procesu. W tym wypadku, realizacja warunków do egzekucji odpowiedzialności karnej zostaje przesunięta na etap postępowania sądowego, przy jednoczesnej redukcji w tym zakresie obowiązków prokuratora lub Policji w postępowaniu przygotowawczym. Jednym z najczęstszych i najbardziej poważnych zarzutów, jakie stawia się reformie procesu karnego związanej ze zwiększeniem sporności w postępowaniu rozpoznawczym i wycofaniem sądu z aktywnego prowadzenia postępowania dowodowego, jest teza o tym, że taki model zrywa z zasadą prawdy (materialnej). Innymi słowy mówiąc, sąd nie będzie orzekał na stanie faktycznym możliwie bliskim rzeczywistości, ale na takim stanie, który ukażą strony, a zatem na prawdzie sądowej. Powoduje to, że jak mawiają krytycy rozstrzygnięcia sądu będą kulawe, pozbawione pewności co do przedmiotu, jaki został prawomocnie osądzony. Jest zastanawiające, dlaczego opozycja parlamentarna, sprzeciwiając się noweli z 27.9.2013 r., definiowała ją jako wycofanie się państwa z wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Tak jakby urząd oskarżyciela publicznego był niewystarczający i tylko aktywny sąd był tym jedynym właściwym sposobem przyjęcia przez państwo odpowiedzialności za wynik procesu karnego. Trzeba też uczciwie przyznać, że nawet wśród najwybitniejszych procesualistów pojawia się pogląd, że ewentualna likwidacja wyjątków uprawniających mimo dominującej zasady kontradyktoryjności do ingerencji w postępowanie dowodowe nakazywałaby skreślić zasadę prawdy jako założenie konstrukcyjne polskiego procesu karnego. Konieczne jest zatem kilka wyjaśnień. Po pierwsze, zasada prawdy już w dzisiejszych warunkach procesowych nie ma charakteru bezwzględnego, jest raczej normą ukierunkowującą wysiłek dowodowy w postępowaniu karnym. Istnieją od niej wyjątki podyktowane innymi wartościami procesowymi, jak dzieje się to na przykład przy zakazach dowodowych. Po drugie, prawda sądowa to synonim nie tyle obrazu stanu rzeczy wynikającego ze sporu, gdzie każda ze stron możliwie skutecznie w perspektywie swojego interesu pokazuje pewien obraz rzeczywistości, ile stanu faktycznego, jaki strony zgodnie zaprezentują sądowi w modelu wykluczającym jego krytyczną weryfikację. W krajach anglosaskich występuje ona właśnie przy porozumieniach przedprocesowych, gdy w wyniku negocjacji strony uzgadniają obraz zdarzenia, jaki potwierdzą przed sądem i uzyskają na tej podstawie rozstrzygnięcie orzecznicze. A przecież w polskim systemie prawnym nawet tam, gdzie pojawia się dobrowolne poddanie się karze, sąd jest zobowiązany badać co prawda na ograniczonym materiale dowodowym czy okoliczności sprawy i wina sprawcy (mimo zgody na ukaranie) nie budzą wątpliwości. Jeszcze wyraźniej prawdziwość stanu rzeczy wyjawić się może wobec zderzenia identyfikacji rzeczywistości przez strony o całkowicie sprzecznych interesach. Obie powinny podać możliwie przekonywujące dowody na swoją rację, co przy metodologii wynikającej domniemania niewinności jest dostatecznym sposobem ujawniania prawdy w procesie. XVII

Zmiana modelu procesu, z takiego, w którym na sądzie spoczywał obowiązek wyjaśnienia sprawy i prowadzenia postępowania dowodowego niejako dla siebie, na taki, w którym dowody mają przynieść strony, a sąd bezstronnie je ocenić, nie jest odejściem od zasady prawdy. Niemniej zmiana ta nie jest dla zasady prawdy obojętna. Jedna rzecz z pewnością ulega przeobrażeniu a mianowicie sposób dotarcia do prawdy. Sąd ma ją ustalić ze zderzenia oglądów i argumentacji, które zostaną mu ukazane. Zaś drugim elementem obok sporności bezwzględnie koniecznym do tego, by dojść do prawdy w nowym modelu procesu jest bezstronność sądu. Korelatem kontradyktoryjności w nowym modelu staje się wycofanie sądu ze sporu, jego modelowa pasywność i dystans do poczynań stron. Należy zwrócić uwagę na to, że bezstronność i brak zaangażowania sądu warunkują dojście do prawdy. Tylko pozbawione preferencji lub uprzedzeń do stron podejście sądu jest w stanie w sporze dotrzeć do prawdy o ujawnianym przebiegu zdarzeń. W dalszej kolejności warto zdać sobie sprawę, że wycofanie sądu ze sporu, z aktywności dowodowej, nie oznacza bierności intelektualnej lub organizacyjnej. Wręcz przeciwnie. Po pierwsze, bezstronność wyrażająca się w nieangażowaniu się przedwcześnie w przyjęcie pewnej wersji zdarzeń jest wysiłkiem pozytywnym, nie zaś prostym oddaniem pola do zmagań szermierzy. Od sądu wymagać się będzie tworzenia właściwego środowiska do przeprowadzania przez strony postępowania dowodowego w warunkach, które uwzględnią potrzeby orzecznicze sądu. Oznacza to m.in. możliwość koncentracji dowodów na terminie w porządku uwzględniającym zamysł w zakresie logiki dowodowej stron, ale zmodyfikowany potrzebą sądu równoczesnego przeprowadzenia dowodów o przeciwnej tezie dowodowej dla lepszego rozeznania w konkretnym fragmencie sprawy. Sąd będzie musiał dbać o szczególną komunikację ze stronami, która umożliwi im prawidłowe wykonywanie swoich obowiązków i zredukuje ich wysiłki wynikające z niewiedzy co do zapatrywania sądu. Innymi słowy, rozpatrując wnioski dowodowe czy organizując terminy rozpraw na posiedzeniu przygotowawczym sąd może pomagać stronom w rozeznaniu, gdzie aktywność dowodowa powinna być podejmowana, a gdzie dla realizacji interesu strony nie jest już konieczna. Oczywiście nie mam na myśli jakiegoś rodzaju przedsądu czy formalnego wyrażenia częściowych zapatrywań sądu w sprawie. W procesie karnym bowiem do samego końca musi pozostać otwarcie na taki dowód, który doprowadzi do eksplozji domniemania niewinności i żadne połowiczne zapatrywania sądu nie mogą stać temu na przeszkodzie. Nie jest jednak rozsądne przyjęcie przez sąd braku nieformalnej komunikacji ze stronami, przy równym ich traktowaniu, która pomaga identyfikować potrzeby w zakresie działania na rzecz własnego interesu procesowego. W końcu, stworzenie nowej kultury urzędowania dla sędziów karnych będzie sporym wysiłkiem. Jeżeli aktywność na rozprawie dla prokuratorów jest wyzwaniem, to w cale z nie mniejszym wysiłkiem wiązać się będzie odzyskanie przez sąd kultury bezstronności w modelu kontradyktoryjnym procesu karnego. XVIII

Zmienione przepisy wyraźnie akcentują prawo oskarżonego do obrony. Wymagają zapewnienia mu możliwości korzystania z tego prawa, ale nie będą dbały o niego wbrew jego woli lub staraniom. Standardem będzie możliwość ustanowienia obrońcy lub pełnomocnika z urzędu, na każde żądanie odpowiedniej strony, zarówno do całości postępowania, jak i jedynie do konkretnej czynności dowodowej. Obrońca lub pełnomocnik, o którym mowa, będzie kredytowany przez państwo, a w razie rozstrzygnięcia na jej niekorzyść strona będzie pokrywać odpowiednią część kosztów postępowania sądowego. Z pewnością jednak będzie to rozwiązanie konkurencyjne względem usług ogólnie dostępnych na rynku. Zadanie stojące przed radcą prawnym niebędącym związanym stosunkiem pracy lub adwokatem, których to uprawnienia obrończe zostają zrównane, nie jest proste. Należeć do niego będzie nie tylko identyfikowanie słabości aktu oskarżenia, ale również wypracowanie odpowiedzi na skargę w postaci określonego zamysłu dowodowego, zebranie odpowiedniego materiału dowodowego, przekonanie sądu o zasadności uwzględnienia składanych wniosków dowodowych, wprowadzanie do procesu dowodów prywatnych i korzystanie z pomocy organów wymiaru ścigania w zdobywaniu materiału dowodowego w inny sposób legalnie dla jednostki niedostępnego (np. niektórych dokumentów). Konieczna będzie umiejętna eksploatacja dowodu, rzetelne przygotowanie się do czynności dowodowych zaplanowanych na termin rozprawy, zdolność do bieżącego modyfikowania planu ze względu na dynamikę przebiegu rozprawy. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że nowy model postępowania karnego dla żadnego z uczestników nie jest obojętny i wobec każdego stawia nowe wyzwania. Przed prokuratorem otwiera całkiem nowe pole aktywności i skłania do modyfikowania metodyki prowadzenia postępowania przygotowawczego w perspektywie potrzeb (lub braku potrzeb) dowodowych na rozprawie czy w trybach konsensualnych. Przed sądem stawia wyzwanie bezstronności i zmianę postrzegania istoty odpowiedzialności za rozstrzygnięcie. Przed adwokatem i radcą prawnym, kreśli obraz większej odpowiedzialności za sprawy ich klientów w postępowaniu karnym, a od nas wszystkich zrozumienia tego, kto za co odpowiada w procesie karnym i społeczne rozliczenie z właściwego wypełniania zadań wynikających z nowego modelu procesu karnego. 5. Technika legislacyjna Technika legislacyjna kodeksów została poddana określonej wizji interpretacyjnej art. 10 Konstytucji RP. Otóż przyjmuje się, że zasada trójpodziału władzy najpełniej wyraża się w ograniczeniu się przez ustawodawcę do tworzenia instrumentów, które nie zwiążą sądu w kwalifkacji i wyborze reakcji prawnokarnej, ani też nie zmuszą sądu do przestrzegania rygorystycznych zakazów formalnych w sposobie prowadzenia procesu, jeżeli mogłoby to nieść ryzyko wydania rażąco niesprawiedliwego wyroku, naruszenia zasady praworządności czy nadmiernego odejścia od zasady prawdy. Tym samym wartość niezawisłości sędziowskiej stawia granice dla możliwości XIX

zarządzania funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości, w tym kształtowania reakcji prawnokarnej 1. Prof. dr hab. Michał Królikowski 1 B. Gruszczyńska, M. Marczewski, P. Ostaszewski, Spójność karania. Obraz statystyczny stosowania sankcji karnych w poszczególnych okręgach sądowych, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Warszawa 2014. XX