reklama
Michał Fałkowski media manager - Mam! 2 kwietnia jest Międzynarodowy Dzień Książki Dla Dzieci rzekł Hubert Hejman, mówiąc do mnie, aż mu się oczy świeciły. Była końcówka marca 2016 roku, podobnie jak teraz. Pracowałem w klubie dopiero dwa miesiące i sam miałem głowę pełną pomysłów, ale wówczas dyrektor zbił mnie z pantałyku. Książki? Ale co z nimi? odpowiedziałem. Jak to co! Na meczu ze Stelmetem zbieramy książki dla Oddziału Dziecięcego! Nasi kibice na pewno odpowiedzą na ten apel! Będzie super akcja! wstępniak 1000 książek na zdrowie! uśmiech choć trochę bardziej pojawi się na ich twarzach. Właśnie dzięki książkom, bajkom, śmiesznym historyjkom czy malowankom, które nabiorą barw. I była. Super akcja. Jedna z najsympatyczniejszych, jakie udało się wdrożyć w życie. Nawet trenerzy Stelmetu dołączyli. Dzisiaj, z perspektywy roli taty, doceniam ją jeszcze bardziej i cieszę się, że tamten pomysł udało się odświeżyć. Jeśli nie wiecie o co chodzi w tym numerze TEAM-u znajdziecie tekst o konkretach. Jeśli dziwiliście się po co sąsiad z krzesełka przytargał ze sobą kilka kilogramów książek z okładkami Kubusia Puchatka czy Czerwonego Kapturka ten tekst również jest dla Was. I nawet jeśli nie przynieśliście książek dziś jutro będziemy czekać na Was w biurze w klubu. A tak naprawdę czekać będą mali bohaterowie, kilkuletni chłopcy i dziewczynki przebywający obecnie na Oddziale Dziecięcym oraz II Oddziale Dziecięcym Obserwacyjnym włocławskiego szpitala. Bo nawet jeśli nie możemy pomóc w sensie dosłownym, to wspólnie możemy sprawić, że TEAM Wydawca: Klub Koszykówki Włocławek S.A. ul. Chopina 8, 87-800 Włocławek, Polska Redakcja: Michał Fałkowski, Krzysztof Szaradowski, Artur Gąsiorowski Fotografia: Piotr Kieplin Typografia i skład: 27 PROJECT Przemysław Tyczyński Druk: LUMAK POLIGRAFIA Ryszard Kisielewski Trzy lata temu liczyliśmy na 1000 książek na zdrowie, było blisko 1500. W tym roku nie zwiększamy poprzeczki w haśle przewodnim, ale kontynuujemy je, licząc jednak, że wynik z 2016 roku zostanie pobity. Jak każdy inny w każdej wcześniejszej akcji, do której razem zabierają się: klub, zespół i kibice. strona 3 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl
strona 4 team sezon 2018/2019 nr 1 kkwloclawek.pl reklama
wywiad Michał Fałkowski: W 2013 roku byłeś zawodnikiem Lokomotivu Kubań Krasnodar i z tym klubem sięgnąłeś po triumf w EuroCupie. Jak wspominasz tamten sezon? Walerij Lichodiej: Bardzo dobrze, w końcu wygraliśmy drugie najważniejsze rozgrywki w Europie, dzięki czemu mogliśmy zagrać w kolejnym sezonie w Eurolidze. Wyniku finału jednak nie pamiętam, nie pamiętam także gdzie był organizowany. Teraz na szybko przypominam sobie, że graliśmy przeciwko hiszpańskiej drużynie. Bilbao? Dokładnie tak. Pokonaliście ich 75:64, a mecz rozgrywany był w Belgii. - I dlatego, że rozgrywany był w Belgii, to szybko polecieliśmy po meczu do Rosji, aby świętować (śmiech)! I o ile w Belgii była uroczystość, ale mała, o tyle w Krasnodarze zorganizowano dla nas prawdziwą fetę. Tłum fanów czekał na nas na lotnisku, jechaliśmy specjalnym autobusem, do tego wielki pokaz fajerwerków, potem byliśmy rozpoznawani na każdym kroku Całe miasto świętowało ten sukces, a my mieliśmy przyjemność być w centrum. To twój największy sukces w karierze? - Moim największym sukcesem jest mój synek! Walerij Lichodiej Nie ma dla nas przeciwnika nie do pobicia strona 5 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl
strona 6 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl To oczywiste, ale zostańmy przy sporcie - Pamiętam tamten sezon, ale czy to największy sukces? W głowie zapadło mi coś innego. Sezon później, jak już wspomniałem, mieliśmy możliwość rywalizowania w Eurolidze. I choć byłem graczem rotacji, to radziłem sobie na tyle skutecznie, że na koniec sezonu zasadniczego zostałem najskuteczniejszym strzelcem za trzy punkty całych rozgrywek. Na pewno trafiłem więcej, niż połowę rzutów (55 procent, 35/64 przyp. M.F.), a w dwóch meczach przeciwko Partizanowi łącznie miałem 10 na 12. Raz pięć na pięć, w rewanżu pięć na siedem. Chyba mnie zapamiętali (śmiech). Grałeś w najważniejszych, najlepszych klubach Rosji. Poza Lomotivem, także w Spartaku Sankt Petersburg, Unicsie Kazań, Chimkach Moskwa czy Triumphie Lubiercy, dzisiejszym Zenicie Sankt Petersburg. Gdy patrzysz wstecz, co widzisz w kontekście zebranego doświadczenia i nauki, którą dała ci koszykówka? - Nauczyłem się i zrozumiałem jedną, ale bardzo ważną rzecz. Gdy jesteś zawodnikiem lepszego klubu, gra ci się łatwiej. Gdy jesteś w słabszym klubie, gra ci się trudniej. Męczysz się. To z pozoru banał, ale jest bardzo istotny. Znane są historie koszykarzy, którzy idą do słabszych klubów dla indywidualnego rozwoju, dla statystyk, ale moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. Będąc w lepszym klubie, uczysz się myślenia na parkiecie i czucia gry. Skoro czterech twoich kolegów reaguje w ciągu pół sekundy, ty też musisz się tego nauczyć. Dlatego, tak jak powiedziałem, gra się łatwiej. Zaczynasz rozumieć na czym polega koszykówka. Nie możesz pozwolić sobie na spóźnione podanie, gdy ktoś stoi wolny, nie możesz pomylić rodzaju obrony pick and rolla i tak dalej. W Polsce zdarzają się, choć teraz już coraz rzadziej, zespoły, w których trzech zawodników z USA gra ze sobą, a Polacy stoją w rogach - Uwierz mi, to nie tylko w Polsce. Widziałem to dziesiątki, setki razy. I nie podchodziłbym do tego z podziałem na narodowości graczy. Po prostu: ktoś jest słaby, nie rozumie koszykówki, to nie będzie widział swojego kolegi, którego obrońca popełnił błąd w kryciu, choćby ten obrońca był 10 metrów od zawodnika. Pytam Cię o to wszystko, o twoje doświadczenia, karierę, przemyślenia, bo za chwilę zaczynają się play-off. A jak wiadomo, play-off są czasem weteranów. - To prawda. Ja jednak nie jestem jeszcze taki stary (śmiech). Jednak wiem o co pytasz Doświadczenie w play-off jest bardzo ważne. Liczę, że zespół umiejętnie wykorzysta potencjał doświadczonych graczy i entuzjazm młodych. Myślisz już o play-off? - I tak, i nie. Wiadomo. To nadchodzi. Ale z drugiej strony: mamy jeszcze coś do zrobienia w sezonie zasadniczym. Ale jeśli chcesz coś konkretnie dowiedzieć się o play-off, to powiem ważną rzecz: gdy patrzę na nasz zespół, widzę drużynę, dla której nie ma przeciwnika nie do pobicia w tej lidze. Jestem tego absolutnie pewien. Ale też za rogiem kryje się trudny przeciwnik, a nawet wróg Masz na myśli niepokonaną przez nas Arkę? - Nie. Tym trudnym wrogiem jesteśmy my sami. Wszyscy kibice znają nasz sezon. W górę i w dół. Seria zwycięstw i nagle wpadka. To pokazuje jedno: jeśli zapominamy o tym, że mamy grać razem, wówczas nie jest dobrze. Ale jeśli tylko gramy zespołowo, dzielimy się piłką, chętnie uruchamiamy kolejnych zawodników, czujemy grę i chcemy, aby każdy był wdrożony w mecz, to wówczas nie ma na nas mocnych! rozmawiał: Michał Fałkowski
reklama strona 13 team sezon 2018/2019 nr 5 kkwloclawek.pl
mks Dąbrowa górnicza strona 8 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl RYWAL MKS Dąbrowa Górnicza otrzymał prawo do gry w ekstraklasie w 2014 roku. W pierwszych dwóch sezonach klub z Zagłębia nie awansował do play-off, ale w ostatnich dwóch latach uzyskiwał prawo do gry w ósemce. Póki co, pułap ćwierćfinału to jednak sufit nie do przebicia dla dąbrowian. TRENER Jacek Winnicki to bez wątpienia jedna z jaśniejszych gwiazd na firmamencie polskich szkoleniowców. 52-latek wywodzi się ze szkoły Andreja Urlepa, gdy Słoweniec prowadził wielki Śląsk Wrocław. Jako samodzielny trener, doprowadził swoje zespoły do trzech mistrzostw Polski (Lotos Gdynia i CCC Polkowicie w koszykówce kobiecej) oraz dwóch wicemistrzostw (PGE Turów Zgorzelec i Polski Cukier Toruń). skład Z najlepszym strzelcem zespołu Trey em Davisem, solidnym środkowym Szymonem Łukasiakiem i uniwersalnym skrzydłowym Bartłomiejem Wołoszynem dąbrowianom zdecydowanie łatwiej walczyłoby się o play-off. Tych zawodników brakuje MKS-owi ze względu na różnego rodzaju problemy organizacyjne, więc wspomniany wyżej trener Winnicki nie ma łatwego zadania. Włocławianie muszą uważać więc przede wszystkim na Clevelanda Melvina, Adrisa De Leona oraz Mathieu Wojciechowskiego. GWIAZDA Po odejściu Davisa, dwóch graczy wzięło na swoje barki zdobywanie punktów i dziś to właśnie głównie na nich spoczywa ciężar gry w ofensywie. Silny skrzydłowy Cleveland Melvin oraz niski skrzydłowy Mathieu Wojciechowski to koszykarze zarówno skuteczni (razem rzucają średnio 30 punktów w meczu, dokładając blisko 15 zbiórek), jak i bardzo efektowni dzięki swojej dynamice. DRUGI PLAN Jeśli jest ktoś, kto bezwzględnie wykorzystał minuty po zawodnikach, którzy odeszli, i zaatakował nieco z drugiego planu, to tym kimś jest Mateusz Zębski. 27-letni obrońca od dwóch-trzech miesięcy stanowi bardzo pewny punkt zespołu: w pięciu ostatnich spotkaniach notuje średnio 12 punktów, 5,4 zbiórki i 2 asysty. zebrał: Michał Fałkowski
reklama strona 13 team sezon 2018/2019 nr 5 kkwloclawek.pl
2 Aleksander Czyż POL PF 201 1990 2,5 pkt., 2,0 zb. 3 Chase Simon USA SG/SF 198 1989 13,1 pkt., 3,5 zb., 1,9 as. 4 Adam Piątek POL PG 184 2000 0,5 pkt. 0,5 as. 5 Aaron Broussard USA SG/PG 192 1990 8,6 pkt., 3,8 zb., 3,6 as. 6 Ivan Almeida CBV SF 198 1989 14 pkt., 4,6 zb., 4,4 as. 8 Igor Wadowski POL PG 194 1996 2,6 pkt., 1,5 as. 9 Kamil Łączyński POL PG 183 1989 5,2 pkt., 7,2 as., 2,8 zb. 11 Walerij Lichodiej RUS PF 205 1986 12,6 pkt., 3,8 zb., 2 as. 13 Josip Sobin CRO C 206 1989 8,6 pkt., 5,3 zb., 1,6 as. 15 Jarosław Zyskowski POL SF 203 1992 12,3 pkt., 3,5 zb., 1,5 as. 21 Michał Ignerski POL SF/PF 207 1980 23 Michał Michalak POL SG/SF 197 1993 12,7 pkt., 4,2 zb., 2,4 as. 33 Szymon Szewczyk POL C / PF 209 1982 7,3 pkt., 4,7 zb.,,1,5 as. Trener: Igor Milicić / Asystent: Marcin Woźniak / II asystent: Grzegorz Kożan oficjalny par strona 10 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl pf Walerij Lichodiej c Josip Sobin sg jarosław zyskowski sf pg ivan almeida KAMIL łączyński
sf Mathieu Wojciechowski c Michał Gabiński pf pg Cleveland Melvin tner meczu Adris De Leon sg Ben Richardson 0 Adris De Leon USA PG 1984 180 13,4 pkt., 4,1 as., 2 zb. 1 Filip Stryjewski POL SG 1999 193 1 pkt. 2 Cleveland Melvin USA SF/PF 1991 203 16,3 pkt., 6,7 zb. 3 Jakub Kobel POL PG 1998 190 4 pkt., 2,2 as. 4 Ben Richardson USA PG/SG 1996 190 9,6 pkt., 3,2 zb., 3 as. 6 Mateusz Zębski POL SG/SF 1992 190 6 pkt., 3,8 zb., 1,4 as. 13 Michał Gabiński POL PF/C 1987 202 4,8 pkt., 2,9 zb. 33 Konrad Dawdo POL PF 1999 198 0 pkt. 35 Mathieu Wojciechowski POL PF 1992 203 13,7 pkt., 5,8 zb., 1,9 as. 45 Deng Deng aus PF 1992 203 8 pkt., 5 zb. 77 Radosław Chorab POL PG 2000 191 0,9 pkt. Trener: Jacek Winnicki / Asystent: Michał Dukowicz strona 11 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl
strona 10 team sezon 2018/2019 nr 3 kkwloclawek.pl reklama
W Hali Mistrzów będą nowe trybuny artykuł sponsorowany Co roku o tej porze wciela Pan w życie swoją ideę spotkań z mieszkańcami Włocławka na ich osiedlach. Z jakimi sprawami najczęściej przychodzą? Marek Wojtkowski: Bardzo różnie. Każde osiedle ma swoją specyfikę. Na jednym przeważają tematy mieszkaniowe, na innym komunikacja miejska czy sprawy inwestycyjne. Dlatego oprócz mnie w spotkaniach uczestniczą dyrektorzy wydziałów, biur, jednostek organizacyjnych i prezesi miejskich spółek. Chcemy odpowiedzieć na wszystkie pytania mieszkańców. Czy pojawiają się także kwestie sportowe? - Oczywiście. Z reguły włocławianie dopytują o możliwości budowy małej i dużej infrastruktury sportowej. Dlatego tam, gdzie mamy ku temu warunki, inwestujemy w otwarte siłownie, boiska, tereny rekreacyjne. Przykłady można mnożyć: kompleks boisk i miasteczko ruchu drogowego przy Szkole Podstawowej nr 23, siłownia zewnętrzna w parku Łokietka czy skwer sportowo-rekreacyjny przy Zespole Szkół nr 11. Część tych inwestycji powstała dzięki zaangażowaniu mieszkańców w Budżet Obywatelski. Nowej infrastruktury doczekają się też kibice przychodzący na mecze Anwilu Włocławek - I to już niedługo! Ośrodek Sportu i Rekreacji czyni starania, żeby najważniejsze mecze tego sezonu można było oglądać przy zwiększonej frekwencji na nowych, mobilnych trybunach usytuowanych za liniami końcowymi boiska. Do Państwa dyspozycji oddamy dwie 8-rzędowe trybuny, które w sumie pomieszczą ponad 500 osób. Zapewnią one możliwość oglądania spotkań Anwilu w sposób bezpieczny i komfortowy. Należy przez to rozumieć, że wierzy Pan w dobre wyniki drużyny i wielkie mecze we Włocławku? - Jestem przekonany, że ten zespół da swoim fanom wiele radości w tym sezonie, ale także w kolejnych. Myślę, że niejednokrotnie udowodniłem, że wspierając klub czynię to w sposób systemowy i perspektywiczny. Chodzi o to, żeby krok po kroku osiągać zarówno cele sportowe, jak i organizacyjne. Zdradzę, że już teraz myślimy o poważnych inwestycjach w Halę Mistrzów. To już obiekt 18-letni. Chcielibyśmy zadbać o jego dach, dobudować część stanowiącą zaplecze funkcjonalne, dokonać niezbędnych konserwacji tak kluczowych elementów jak choćby filary. Zanosi się na duże wyzwanie? - Sukcesywnie poprawiamy stan infrastruktury sportowej, co tutaj w okolicy Hali Mistrzów widać gołym okiem. Takiej bazy pozazdrościć nam może nawet Warszawa. Kompleks w skład którego wchodzą stadion piłkarsko- -lekkoatletyczny, dwie hale, pływalnia, boiska sztuczne i korty tenisowe to unikat w skali kraju i nasza wizytówka. Wszystko zadbane i co najważniejsze, tętniące życiem. Jak mówię przedstawicielom innych miast, że miejscowe stowarzyszenia korzystają z obiektów z 95-procentową bonifikatą, to spotykam się z niedowierzaniem. Ale ja uważam, że tak powinno być. Obiekty są dla ludzi, nie odwrotnie. strona 13 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl
strona 10 team sezon 2018/2019 nr 3 kkwloclawek.pl reklama
mój pierwszy raz OLEK CZYŻ Pierwszy idol 2001 Oczywiście Vince Carter! Miałem 11 lat, gdy oglądałem jego filmiki z konkursów wsadów i byłem zafascynowany jego możliwościami, umiejętnościami i dynamiką. To właśnie dzięki temu, że wtedy byłem pod ogromnym wrażeniem Vince a, zwariowałem na punkcie koszykówki! Pierwszy raz w kadrze 2009 To była kadra U20. Taki prawdziwy debiutancki kontakt z kadrą. Natomiast jeśli chodzi o kadrę seniorów to po raz pierwszy miałem okazję trenować u Mike a Taylora w 2014 roku. Niestety, przez kontuzję nie mogłem zagrać w meczu na parkiet z orzełkiem wybiegłem dopiero rok później. Graliśmy towarzysko w Wałbrzychu przeciwko Czechom. Pierwszy samochód 2009 Pontiac GTO rocznik 2007, kupiłem go jako dwuletnie auto i było niezawodne. Do czasu, aż miałem dwie stłuczki. Najpierw wpadłem w poślizg i rozwaliłem koła o krawężnik, a innym razem stuknąłem się na zakręcie z autem, prowadzonym przez mojego dziadka! Jak policjant przyjechał, to nawet powiedział, że nikogo nie wini za wypadek. Pierwszy wsad 2004 Kto chce, może go nawet zobaczyć! Trzeba wejść na mojego Instagrama i poszukać filmiku, w którym robię przechwyt na połowie boiska i z impetem wsadzam piłkę do kosza! Pierwszy kontakt z koszykówką 1995 Gdy miałem pięć lat, to znalazłem piłkę od koszykówki w szafie w domu, w którym mieszkaliśmy. Podobno zacząłem ją klepać i biegać za nią po mieszkaniu, więc taki to był mój pierwszy kontakt z basketem. Pierwsza dziewczyna 2003 Miałem 13 lat, gdy ze szkołą pojechaliśmy na obóz sportowy do Garczyna, niedaleko Trójmiasta. Trochę koszykówki, trochę kajakarstwa, jazdy konnej, biegów. Tam poznałem Anię. Pierwszy telefon komórkowy 2002 Nieśmiertelna, niezniszczalna i pamiętna cegłówka Nokia 3310! Fantastyczny sprzęt jak na tamte czasy. strona 15 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl
strona 12 team sezon 2018/2019 nr 1 kkwloclawek.pl TWÓJ SKLEP KOMPUTEROWY KRÓLEWIECKA 34 WŁOCŁAWEK WWW.PRO-COMP.PL TEL: 54 232 48 71 reklama
zza mikrofonu Mimo wszystko końcówka sezonu regularnego zapowiada się arcyciekawie i będzie znakomitym preludium przed zbliżającą się decydującą rozgrywką. Zresztą co tu dużo mówić, wystarczy obejrzeć gorące jeszcze, ostatnie sekundy meczu Stelmetu z Polskim Cukrem. To jest najlepsza reklama tego, co czeka nas w kwietniu. Do usłyszenia kkwloclawek.pl Swoją drogą, niezwykle zapowiadają się tegoroczne play-off. Szczerze mówiąc, nawet nie potrafię wskazać kiedy ostatnio było tak ciekawie. Pięć drużyn w czubie tabeli, a każda z nich z ogromnym apetytem na podium. Niestety medale są tylko trzy, więc dwie z nich będą się przez cały następny rok zazdrośnie oblizywać. Patrząc na tę stawkę, jakoś trudno mi uwierzyć, że wpływ na to, kto zgarnie złoto będzie miało wyższe miejsce którejkolwiek z drużyn po sezonie regularnym? Przebieg rozgrywek pozwala stwierdzić, że dla drużyn z czołowej piątki nie ma znaczenia czy w meczach między sobą grają u siebie czy na wyjeździe. Wygrywają i przegrywają solidarnie zarówno na domowych parkietach, jak i w gościach. Anwil wygrał w Toruniu, Polski Cukier w Zielonej Górze, Arka we Włocławku, i znów Anwil w Ostrowie. Zresztą podobnie było w zeszłorocznych play-off. Pamiętamy wygrane Stelmetu we Włocławku i Anwilu w Zielonej Górze. Nawet w finale Stal wygrała w Hali Mistrzów, a Anwil mistrzostwo zdobył w Ostrowie. Krótko mówiąc, hasło ściany pomagają gospodarzom traci powoli na aktualności. Zresztą dobitnie widać to na przykładzie naszej drużyny, która cztery z pięciu porażek w sezonie poniosła we własnej hali. team sezon 2018/2019 nr 12 Sam Ignerski zdaje się być gotowy do powrotu na najwyższe obroty. Średnia 32 punktów i 11 zbiórek w meczu, nawet na poziomie drugiej ligi, robi piorunujące wrażenie. Jego przyjście doda Anwilowi doświadczenia, a dodatkowo pozwoli rozszerzyć polską rotację. Igorowi Miliciciowi z pewnością da to większe możliwości wykorzystania wszystkich dostępnych zawodników. Obecność na ławce aż siedmiu klasowych Polaków pozwala tworzyć w poszczególnych spotkaniach dowolne konfiguracje piątek. Wszystko to oczywiście przy założeniu, że do gry wrócą Michalak i Czyż, co prawdopodobnie, ku uciesze gawiedzi, nastąpi już niebawem. Notabene, zdaniem wielu eksper- tów, tegoroczny skład jest na papierze mocniejszy od poprzedniego. Czy jednak da kibicom we Włocławku tyle samo radości, na to pytanie nikt odpowiedzieć nie potrafi. Wszak rywale nie śpią i też mocno się uzbroili. Są na tym świecie rzeczy, o których się filozofom nie śniło zwykł mawiać w zaskakujących sytuacjach jeden z bohaterów popularnego sitcomu. Nie wiem czy Ferdynand Kiepski, bo o nim mowa, jest fanem koszykówki (zważywszy na to, że akcja serialu rozgrywa się we Wrocławiu pewnie kibicowałby Śląskowi), ale gdyby założyć, że tak, to bez wątpienia wspomnianego zwrotu użyłby widząc to, co wydarzyło się we Włocławku w ostatnim dniu okienka transferowego. Zaskoczenie tak najdelikatniej podsumować można transfer Michała Ignerskiego do drużyny Anwilu. Burza jaką wywołał on w sieci bez wątpienia pozwala stwierdzić, że był to najgorętszy ruch ostatniego tygodnia okienka. Przyćmił nawet przyjście do Stali Caspera Ware a i powrót do Stelmetu Tomka Kelatiego. Szczerze mówiąc mam nadzieję, że podobnie będzie na boisku, gdzie gra Iggiego przyczyni się do tego, że Anwil przyćmi w play-off nie tylko grę Stali i Stelmetu, ale też Twardych Pierników i Arki. I jeszcze słówko do sceptyków przyjścia Michała do Anwilu. Pamiętam, jak w ubiegłym sezonie drapałem się po głowie po podpisaniu kontraktu z Quintonem Hosley em. Po morderstwie jakiego dokonał na Stelmecie tę samą głowę musiałem posypać popiołem. Uważajcie, byście w czerwcu przypadkiem też nie szukali popielniczek. strona 17 Krzysztof Szaradowski Komentator Radia Rottweilery Najlepsze wciąż musi przyjść
strona 18 team sezon 2018/2019 nr 12 kkwloclawek.pl Trzy lata przerwy i wystarczy! Klub Koszykówki Włocławek ponownie organizuje akcję 1000 książek na zdrowie. Dzisiaj wyposażamy Oddział Dziecięcy włocławskiego szpitala! - Twoje dzieci wyjechały na studia, ale w pokojach nadal leżą ich książki z dzieciństwa? A może po prostu masz w domu bajki i opowieści dla najmłodszych, których nikt już nie czyta? w ten sposób trzy lata temu, w marcu 2016 roku, zachęcaliśmy Was do przyłączenia się do akcji społecznej Klubu Koszykówki Włocławek, mającej na celu wyposażenie Oddziału Dziecięcego włocławskiego szpitala. Hasło #1000KsiążekNaZdrowie zadziałało wówczas na wyobraźnię i inicjatywa zakończyła się wielkim sukcesem. Liczyliśmy na tysiąc bajek, opowiadań, historyjek czy kolorowanek dla maluchów, ostatecznie na Oddział Dziecięcy trafiło blisko 1500 sztuk różnego rodzaju książek! Swoją cegiełkę dołożyli wówczas także trenerzy naszego rywala, Stelmetu Zielona Góra. I choć dziś ponownie operujemy tym samym hasłem 1000 książek na zdrowie to jednak w głębi serca wiemy (a przecież serca naszych kibiców są olbrzymie!), że ustanowiony przed trzema laty rekord musi zostać pobity! Bo skoro rok w rok potrafimy wspólnymi siłami przekazywać coraz więcej karmy zwierzakom ze schroniska, bo skoro rok w rok powiększa się frekwencja Hali Mistrzów Tym bardziej, że wspierać będziemy nie tylko Oddział Dziecięcy, ale również II Oddział Dziecięcy Obserwacyjny! Akcja klubu doskonale wpisuje się w Międzynarodowy Dzień Książki Dla Dzieci, obchodzony 2 kwietnia. I właśnie tego dnia nastąpi uroczyste przekazanie wszelkiego rodzaju książek, bajek, opowiadań, kolorowanek czy wycinanek zebranych podczas dzisiejszego meczu Rottweilerów w Hali Mistrzów. Jeśli jednak o akcji dowiedziałeś/aś się dopiero teraz nic straconego! Czekamy na Ciebie i Twoje książki w poniedziałek 1 kwietnia w siedzibie klubu w Hali Mistrzów do godz. 15:00.
W E S E L E M A R Z E Ń W A L E K S A N D R Z E Poznaj naszą Salę Balową, zaufaj 16-letniemu doświadczeniu. POWIERZ NAM ORGANIZACJĘ WASZEGO WYJĄTKOWEGO DNIA reklama Hotel i Restauracja Aleksander ul Szpitalna 23, Włocławek www.hotel-aleksander.pl
Zapraszamy na Dni Otwarte nowej Toyoty Corolla Sedan 30-31.03.2019 Toyota Włocławek Dealer Roku 2018 Salon Toyota Włocławek ul. Okrężna 2G tel.: 54 411 26 66 www.toyota.wloclawek.pl reklama reklama