reklama
wstępniak Michał Fałkowski media manager Powrót Króla Królem mojego dzieciństwa był Igor Griszczuk. Uwielbiałem mądrość Mirosława Kabały, z wypiekami na twarzy obserwowałem podkoszową walkę Ikie a Corbina, podziwiałem trójki Mariusza Sobackiego, następnie idolami byli Edgars Sneps, Vladimir Krstić, Davor Marcelić, Jeff Nordgaard, Matt Santangelo Ale król był tylko jeden. Igor. Griszczuk. Legenda. Ikona. Utożsamienie klubu jako tego, który walczy, szarpie i gryzie. Co było swoistą przedmową do skonkretyzowania charakteru klubu jako rottweilera. Dlatego z jednej strony jest to trochę niezręczna sytuacja, w której jednym tchem obok Griszczuka wymienia się innych bohaterów- -zawodników, ale z drugiej Czasy się zmieniły, rzadko kiedy zawodnik gra dzisiaj w jednym klubie dziesięć, czy nawet pięć lat, ale jednak nadal pojawiają się tacy, których tłum kibiców wita entuzjastycznie, idealizując ich na każdym kroku. I myślę sobie nie ma co tego negować, nie ma co z tym walczyć. Trzeba przyjąć, zaakceptować i dać się ponieść z nurtem. Ivan Almeida, choć grał we Włocławku tylko sezon (ale za to jaki sezon!), rozpala zmysły i mnie nie dziwi fakt, że dzisiejsi 7-, 10- czy 13-latkowie (a przecież także i starsi) widzą w nim TEAM Wydawca: Klub Koszykówki Włocławek S.A. ul. Chopina 8, 87-800 Włocławek, Polska Redakcja: Michał Fałkowski, Krzysztof Szaradowski, Artur Gąsiorowski Fotografia: Piotr Kieplin Typografia i skład: 27 PROJECT Przemysław Tyczyński Druk: LUMAK POLIGRAFIA Ryszard Kisielewski boga, do którego wznoszą ręce w prośbach, aby wspiął się na wyżyny i pokonał przeciwnika. Ku chwale Anwilu i swojej, przy radości kibiców oddających mu cześć. Dlatego nie ma co się irytować czy porównywać tamtych czasów z obecnymi. Każda epoka ma swojego bohatera i każde pokolenie ma swojego idola. Traf chciał, że idolem obecnego jest ktoś, kto w zeszłym sezonie do spółki z innymi zawodnikami i trenerami, rzecz jasna! ozłocił Włocławek. I dziś ten powrót króla jest naprawdę ważnym wydarzeniem w życiu klubu. strona 3 team sezon 2018/2019 nr 10 kkwloclawek.pl
strona 4 team sezon 2018/2019 nr 1 kkwloclawek.pl reklama
wywiad Chase Simon: Możliwość gry o mistrzostwo jest kusząca : Michał Fałkowski: Trzy lata minęły między twoim pierwszym sezonem we Włocławku, a obecnym. Miasto zmieniło się w tym czasie? Chase Simon: Niespecjalnie. Miasto jest takie, jakie je zapamiętałem z mojego pierwszego sezonu. Trzy lata to jednak nie jest jakiś długi czas, więc diametralnie raczej zmienić się nie mogło. To może chociaż ludzie w klubie się zmienili? - Podobnie jak z miastem: podczas mojej nieobecności nie doszło do zbyt wielu zmian. Kojarzę, że nie tylko pracownicy klubu, ale nawet pracownicy hali są ci sami! Miło spotkać tych wszystkich ludzi po latach. Pytam o to, bo jednak jest rzecz, która uległa zmianie: zespół, a właściwie jakość zespołu. - Zdecydowanie! I w tym kontekście, w kontekście tamtego, słabego sezonu 2014/2015, nasuwa się pytanie: trudno było podjąć ci decyzję o ponownym podpisaniu kontraktu we Włocławku? - Z jednej strony: było to dla mnie trochę skomplikowane bo tamten sezon niestety obfitował w wiele problemów, których kibice oglądający mecze po prostu nie mogli zobaczyć. Problemy były głębiej. I w tym kontekście chciałbym zostawić tamtą przeszłość za sobą. Z drugiej strony jednak: przed podpisaniem kontraktu wiedziałem, że w klubie dużo się zmieniło, oczywiście na lepsze, i stąd moja decyzja. Poza tym, możliwość gry o mistrzostwo zawsze jest kusząca. Tak naprawdę ja nie przyszedłem do Anwilu dlatego, że klub wygrał mistrzostwo w tamtym sezonie. Przyszedłem, bo jest szansa wygrać w obecnym strona 5 team sezon 2018/2019 nr 10 kkwloclawek.pl
strona 6 team sezon 2018/2019 nr 10 kkwloclawek.pl Wydajesz się być dużo bardziej dojrzałym graczem, niż trzy lata temu, co w pewnym sensie jest oczywiste. Gdy patrzysz na siebie z sezonu 2014/2015 i obecnie, to jakie dostrzegasz różnice? - Tak, sądzę, że dojrzałość jest kluczowa w tym aspekcie. Jestem bardziej cierpliwy. Nie podpalam się w grze, jestem spokojny, bo wiem, że to przekłada się na efektywność. Nie biorę już każdego możliwego rzutu, nie rzucam z każdej pozycji. Trzymam się strategii gry, taktyki i tego, by drużyna miała odpowiedni balans, a akcenty rozłożone równomiernie. Fani zaczęli używać określenia cichy zabójca w stosunku do twojej postawy na parkiecie. Co o tym sądzisz? - Nie wiedziałem! W gruncie rzeczy na parkiecie robię to, czego wymaga trener. I tak naprawdę nie zdaję sobie sprawy z tego, że nie okazuję emocji. Staram się być skoncentrowany i walczę dla zespołu. Muszę przyznać, że ten sezon jest dla mnie bardzo wymagający. Trener Igor Milicić wymaga mądrości i myślenia na parkiecie. Nie chodzi o to, by brać każdy możliwy rzut i koncentrować się na sobie. Stąd moje statystyki nie są może takie, jak wcześniej w mojej karierze i stąd też przymiotnik cichy w oczach kibiców. Na pierwszym planie jest jednak dobro zespołu i wykonywanie tego wszystkiego, co może pomóc drużynie. Przechodząc do kwestii zespołu: bilans 13:4 jest niezły, ale nadal są zespoły w EBL z lepszymi wynikami. Czy sądzisz, że ostatnie zwycięstwo w Toruniu może dać drużynie pozytywnego kopa? - Zwycięstwo w Toruniu było dla nas wielką sprawą. I to nie tylko dla nas, zawodników, ale też dla naszych lojalnych fanów, którzy zdobyli tę arenę. Czy my potrzebujemy pozytywnego kopa? Nie do końca. W najbliższym czasie będziemy mierzyć się tylko z jednym zespołem, który pokonał nas w pierwszej rundzie mam na myśli Spójnię i na pewno będziemy mieli odpowiednią motywację, aby wygrać. Poza tym meczem, do końca sezonu zasadniczego zmierzymy się tylko z tymi drużynami, które już pokonaliśmy, więc przede wszystkim potrzebujemy zachować koncentrację i odpowiedni rytm. Naszym celem jest nie przegrać już żadnego meczu i choć to trudne, to przecież nie niemożliwe. Dziś gramy z najsłabszym zespołem w lidze, Treflem Sopot. Czasem takie meczę są najtrudniejsze - Oczywiście, że tak. Zdecydowanie trudniejsze, niż mecze przeciwko zespołom, które są od ciebie lepsze czy zajmują wyższe miejsca w tabeli. Ciężko się gra przeciwko temu, kto nie może więcej stracić. Od Trefla nikt nie oczekuje, że dzisiaj wygra, więc nie ma żadnej presji. Zagrają na dużej pewności siebie, wiedząc, że jak wyjdzie, będzie świetnie. A jak nie, to nikt nic nie powie. W takich okolicznościach ci, którzy świetnie podają a słabo rzucają, nagle trafiają wszystko. Naszym zadaniem będzie więc otworzyć mecz jak najlepiej i pokazać rywalom, że wygrać będzie im bardzo ciężko. I choć oczywiście w koszykówce wszystko jest możliwe, to my musimy zrobić wszystko, by wygrać. Jeśli będziemy mieć słabszy mecz w ataku, to wówczas trzeba złamać ich obroną. I odwrotnie. rozmawiał: Michał Fałkowski
reklama strona 13 team sezon 2018/2019 nr 5 kkwloclawek.pl
3 Chase Simon USA SG/SF 198 1989 13,4 pkt., 3,5 zb., 1,6 as. 4 Adam Piątek POL PG 184 2000 0 pkt. 5 Aaron Broussard USA SG/PG 192 1990 7,6 pkt., 3,9 as., 3,5 zb. 6 Ivan Almeida CBV SF 198 1989 7 Nikola Marković SRB PF 208 1989 5,6 pkt., 3,7 zb., 2,6 as. 8 Igor Wadowski POL PG 194 1996 2,7 pkt., 1,8 as. 9 Kamil Łączyński POL PG 183 1989 5,3 pkt., 7,2 as., 2,5 zb. 11 Walerij Lichodiej RUS PF 205 1986 12,2 pkt., 3,7 zb., 2,1 as. 13 Josip Sobin CRO C 206 1989 8,6 pkt., 5,4 zb. 15 Jarosław Zyskowski POL SF 203 1992 10,6 pkt., 3,9 zb. 17 Vladimir Mihailović MNE SG/PG 193 1990 8,8 pkt., 2,3 zb. 23 Michał Michalak POL SG/SF 197 1993 12,9 pkt., 4,4 zb., 2,5 as. 33 Szymon Szewczyk POL C / PF 209 1982 6,4 pkt., 4,3 zb., 1,6 as. Trener: Igor Milicić / Asystent: Marcin Woźniak / II asystent: Grzegorz Kożan strona 8 team sezon 2018/2019 nr 10 kkwloclawek.pl pf Nikola Marković c Josip Sobin sg michał michalak sf pg jarosław zyskowski KAMIL łączyński
sf Piotr Śmigielski c Milan Milovanović pf pg paweł leończyk Ovidijus Varanauskas sg Łukasz Kolenda 1 Łukasz Kolenda POL PG / SG 1999 194 10,1 pkt., 3,2 as., 1,8 zb 4 Ian Baker USA PG 1993 185 13,7 pkt., 5 as., 2,6 zb. 5 Piotr Śmigielski POL SG / SF 1989 190 8,1 pkt., 2,4 zb., 1,5 as. 6 Ovidijus Varanauskas LTU PG / SG 1991 187 16 pkt., 2,5 zb., 2,5 as. 14 Grzegorz Kulka POL PF 1996 205 4,1 pkt., 1,9 zb. 17 Saša Zagorac SLO PF / C 1984 206 13,7 pkt., 5,2 zb. 21 Patryk Pułkotycki POL PG / SG 2000 200 3 pkt. 23 Michał Kolenda POL SG / SF 1997 201 5,3 pkt., 2 zb. 24 Jonte Flowers USA SG / SF 1985 196 5,7 pkt., 2,3 zb., 1,7 as. 26 Damian Jeszke POL SF / PF 1995 202 5,2 pkt., 2,8 zb. 29 Paweł Leończyk POL PF 1986 203 12,7 pkt., 6,4 zb., 2,5 as. 31 Milan Milovanović SRB C 1991 205 13,5 pkt., 8,1 zb. Trener: Jukka Toijala / Asystent: Krzysztof Roszyk strona 9 team sezon 2018/2019 nr 10 kkwloclawek.pl
strona 10 team sezon 2018/2019 nr 3 kkwloclawek.pl reklama
zebrał: Michał Fałkowski trefl sopot RYWAL Sezon 2013/2014 był ostatnim, w którym Trefl Sopot wywalczył medal (brązowy), a sezon 2014/2015 był z kolei ostatnim, w którym drużyna z kurortu awansowała do play-off. Od tamtej pory sopocianie grają w Energa Basket Lidze najpóźniej do kwietnia i nic nie wskazuje na to, aby w obecnych rozgrywkach miało się to zmienić. Trzy zwycięstwa w 17 meczach i ostatnie miejsce w tabeli nie wróżą dobrze. TRENER 27 listopada, po siedmiu porażkach w ośmiu meczach, pracę stracił Marcin Kloziński. Jego następcą został Fin Jukka Toijala, ale póki co w grze Trefla choć częściowo zmienili się wykonawcy nie zmieniło się nic. Tylko dwie wygrane w dziewięciu kolejkach to słaby wynik. Pod wodzą fińskiego szkoleniowca, sopocianie pokonali TBV Start Lublin u siebie i Kinga Szczecin na wyjeździe. skład Tymczasem skład Trefla nie wskazuje na to, by drużyna z kurortu musiała drżeć o ligowy byt. Sasa Zagorac grał w reprezentacji Słowenii, nowy nabytek Litwin Ovid Varanauskas może okazać się strzałem w dziesiątkę, Pawła Leończyka nie trzeba nikomu przedstawiać, podobnie jak podkoszowego Serba Milana Milovanovicia czy zaledwie 19-letniego reprezentanta kraju Łukasza Kolendy. A przecież w tym gronie nie ma jeszcze drugiego strzelca zespołu Iana Bakera oraz doświadczonego ligowca Damiana Jeszke. GWIAZDA Ian Baker w każdym meczu rzuca średnio 13,7 punktu, trafiając 47 procent za dwa, 41 za trzy i 81 z linii. Do tego w każdym meczu dokłada 5 asyst i 2,6 zbiórki. Czy mamy do czynienia z liderem z krwi i kości? Niewątpliwie Amerykanin ma wielkie umiejętności koszykarskie i potencjał, aby grać w mocniejszych klubach i ligach, ale póki co jest jeden problem jego wyniki nie przekładają się na wyniki zespołu. DRUGI PLAN Nazwisko może być tylko jedno. Łukasz Kolenda to fenomenalny 19-latek, który już rok-dwa lata temu został okrzyknięty wielką nadzieją polskiej koszykówki na pozycji numer jeden i nie ma w tym ani krzty przesady. Kolenda ma już za sobą debiut w seniorskiej kadrze Polski, a przed sobą świetlaną przyszłość. Na razie nadal nieco na drugim planie w Treflu Sopot, choć niejednokrotnie zdarzało mu się przejmować pałeczkę w newralgicznych momentach meczów. strona 11 team sezon 2018/2019 nr 10 kkwloclawek.pl
JESTEŚMY GOTOWI NA NOWY ROK! PRZYJDŹ I SPRAWDŹ PROOCOMP.PL KRÓLEWIECKA 34 877800 WŁOCŁAWEK strona 12 team sezon 2018/2019 nr 1 kkwloclawek.pl reklama
zza mikrofonu Od Ivana do Leona Krzysztof Szaradowski Komentator Radia Rottweilery Do usłyszenia kkwloclawek.pl Zanim jednak nadejdzie marzec, przed nami luty, który będzie stał pod znakiem Suzuki Pucharu Polski. W połowie najkrótszego miesiąca roku, osiem najlepszych drużyn EBL spotka się w Warszawie, by powalczyć o drugie pod względem hierarchii trofeum w naszym kraju. Trofeum, którego nasza drużyna nie zdobyła od 12 lat. Tak, tak, już 12 lat upłynęło od czasu gdy Andrzej Pluta i spółka, pod wodzą Alesa Pipana, unieśli w górę Puchar Polski po raz ostatni. Pięknie byłoby więc gdyby po takiej przerwie udało się znów przywieźć go do Włocławka. Nie będzie łatwo. W swojej części drabinki mamy m.in. Arkę Gdynia i sąsiadów z Torunia. Bać się jednak nie musimy, bo już nie raz w tym sezonie udowodniliśmy, że potrafimy wygrać z każdym. Final Four Pucharu dopiero za dwa tygodnie, za to dziś we Włocławku gościmy Pawła Leończyka. Jestem pewien, że za chwilę, gdy Grzegorz Kubiak wyczyta jego nazwisko, usłyszymy owację na stojąco. Potem jednak dla Pawła, a tym bardziej dla jego nowych kolegów, nie będzie już tak miło... team sezon 2018/2019 nr 10 Tymczasem patrząc na grę Anwilu przeżywamy prawdziwą huśtawkę nastrojów. Po zwycięstwie w kapitalnym stylu ze Stelmetem i pewnej wygranej na bardzo gorącym terenie w Ostrowie, przyszła porażka w słabym stylu z Arką Gdynia. Dodatkowo, włocławianie po nienajlepszej grze przegrali też dwa mecze w Lidze Mistrzów. I gdy wydawało się, że forma naszych koszykarzy spada z siłą wodospadu, nadszedł znakomity mecz podczas derbów w Toruniu. Kapitalne spotkanie, pokazujące jak wielkie możliwości drzemią w zespole Anwilu. Pełna kontrola, przewaga sięgająca różnicy 23. oczek. Zwycięstwo tym bardziej cenne, że wcześniej żadnej z drużyn nie udało się zdobyć grodu Kopernika. A to nie pierwszy przypadek, gdy Rottweilery jako Swoją drogą czasem mam wrażenie, że włocławianom lepiej gra się na wyjazdach. A może po prostu, jak powiedział mi Bartek Diduszko z Polskiego Cukru Toruń, czołówka ligi jest tak wyrównana, że nie ma znaczenia czy gra się u siebie czy na wyjeździe? Mimo wszystko upierał się będę, że łatwiej gra się przed własną publicznością, tym samym upierał się będę, że dla włocławian druga runda tegorocznych rozgrywek będzie nieco łatwiejsza od pierwszej. Dlaczego? Po pierwsze, bo pewnie lada moment zakończymy przygodę z europejskimi pucharami, więc będzie więcej czasu na odpoczynek, lepsze rozpracowanie rywala i przygotowanie się do kolejnego ligowego meczu. Po drugie, bo zdecydowaną większość meczów w tej rundzie rozegramy na własnym parkiecie, a seria pięciu kolejnych ligowych spotkań w marcu w Hali Mistrzów będzie czymś bez precedensu. Sprawa powrotu Ivana Almeidy jako żywo przypomniała mi kilku innych graczy, których nazwiska często przewijały się w ostatnich latach w kontekście ich powrotu do Włocławka. Gerrod Henderson, Davidas Dulkys czy David Jelinek, każdy z nich z otwartymi ramionami witany byłby we włocławskiej hali przez kibiców. Żaden z nich jednak nie doprowadził fanów Anwilu do takiego obłędu jak popularny Kabowerdeńczyk. Jakkolwiek nie zakończy się ta akcja, to jednego możemy być pewni: prawdziwi kibice gotowi są dla swojej drużyny zrobić naprawdę wszystko i nie ma chyba takiej akcji, w której na rzecz klubu i dla jego dobra, nie wzięliby udziału. pierwsi w sezonie wygrywają w danej hali: przed Toruniem był przecież Ostrów Wielkopolski. strona 13 To, że włocławscy kibice są szaleni wiemy nie od dziś. O swoim przywiązaniu i miłości do klubu przekonywali nie raz, prowadząc różne zaskakujące akcje. Tym razem jednak przeszli samych siebie i to trzykrotnie w ciągu zaledwie tygodnia. Najpierw przebyli ponad 5000 km (Włocławek-Murcja-Włocławek) by dopingować Rottweilery na meczu Ligi Mistrzów, potem w liczbie grubo przekraczającej 600 osób zdobyli halę w Toruniu, by na początku tego tygodnia zaskoczyć wszystkich, zbierając pieniądze na opłacenie kontraktu Ivana Almeidy. Zawodnika, o którego powrocie do Włocławka część z nich marzy od chwili zdobycia przez Anwil drugiego mistrzostwa Polski i informacji, ze klub nie przedłuży kontraktu z reprezentantem Wysp Zielonego Przylądka.
strona 14 team sezon 2018/2019 nr 10 kkwloclawek.pl Wstąp do Klubu 100 Anwilu Włocławek i chwal się tytułem Przyjaciela drużyny Anwilu Włocławek przez cały 2019 rok. Dołącz do elitarnego grona sympatyków Klubu i zyskaj możliwość dotarcia ze swoją reklamą do licznego grona fanów najbardziej popularnej drużyny koszykówki w kraju! Klub Koszykówki Włocławek S.A. to także jedna z najbardziej utytułowanych drużyn, grających nieprzerwanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polskiej Lidze Koszykówki. Ma na swoim koncie 12 medali mistrzostw Polski, 3 Puchary Polski oraz 2 Superpuchary, a po kilkuletniej przerwie wróciła także do gry na europejskich parkietach, reprezentując Polskę w Basketball Champions League. Włocławski klub lideruje w Polskiej Lidze Koszykówki także na innych płaszczyznach. Ma najwyższą frekwencję- mecze obserwuje średnio ponad 3.100 fanów, sprzedał najwięcej karnetów w lidzeponad 2.800, w minionym sezonie był najczęściej pokazywaną drużyną w TV- 20.krotnie mecze z udziałem włocławian pokazał Polsat Sport. Klub Koszykówki Włocławek ma także olbrzymią liczbę sympatyków w internecie- profil na facebooku lubi ponad 20.500 fanów, na Instagramie ponad 7.800, zaś na twitterze 4.300 obserwujących. Jako uczestnik Klubu 100 Anwilu Włocławek otrzymujesz: limitowaną okolicznościową monetę wydaną z okazji zdobycia przez drużynę Anwilu Włocławek Superpucharu Polski w 2017 roku, a także mistrzostwa Polski w 2018 roku, umieszczoną na dedykowanej podstawce z wygrawerowanymi sukcesami klubu; prawo do posługiwania się tytułem Przyjaciel Drużyny Anwilu Włocławek wraz z logotypem Klubu we własnych materiałach reklamowych; prawo do emitowania logotypu na czterech tablicach LED umieszczonych na koszach w Hali Mistrzów, łączny czas emisji logotypu 1minuta; prawo do umieszczenia swojego logotypu na czterech tablicach Klubu 100, umieszczonych w holach Hali Mistrzów; prawo do umieszczenia swojego logotypu w zakładce Klub 100 na oficjalnej stronie klubu www.kkwloclawek.pl, wraz z podlinkowaniem do Twojej strony; prawo do emisji jingla reklamowego w trakcie transmisji meczów naszej drużyny w Radiu Rottweilery; publikację informacji prasowej na oficjalnej stronie klubu o przystąpieniu do akcji. Cena przystąpienia do Klubu: 3000 zł + 23% VAT (płatne w 12 ratach po 250 zł netto miesięcznie)
W E S E L E M A R Z E Ń W A L E K S A N D R Z E Poznaj naszą Salę Balową, zaufaj 16-letniemu doświadczeniu. POWIERZ NAM ORGANIZACJĘ WASZEGO WYJĄTKOWEGO DNIA reklama Hotel i Restauracja Aleksander ul Szpitalna 23, Włocławek www.hotel-aleksander.pl
Zapraszamy na Dni Otwarte nowej Toyoty RAV4 23-24.02.2019 Toyota Włocławek Dealer Roku 2018 Salon Toyota Włocławek ul. Okrężna 2G tel.: 54 411 26 66 www.toyota.wloclawek.pl reklama reklama