13 styczeń 2013 Temat: Chrzest Pana Jezusa prorok Izajasz- oto mój sługa, którego wybrałem, mój umiłowany, Jezus posłany szczególnie do tych, których życie jest złamane, Jan Chrzciciel dba o swoją duszę, Jan Chrzciciel jako prorok, Pan Bóg wybrał właśnie niektóre dusze żeby były serafickie (Święta Faustyna Kowalska), szczególne znamiennie wybrania, szczególnym znamieniem wybrania. Duchu Święty, Duchu Wiary, Duchu Nadziei, Miłości, przyjdź do nas i pomóż nam wierzyć, ufać i kochać. Przyjdź Duchu Święty i odnów w nas sakrament chrztu świętego. Przyjdź Duchu Święty, aby każde słowo głoszone z tego miejsca dzisiaj i w przyszłości było pełne mocy, błogosławieństwa, pełne miłości, pełne laski, aby wszyscy którzy usłyszą słowa Boże, usłyszeli słowa życia, słowa zbawienia, słowa miłosierdzia. Przyjdź Duchu Święty, aby mówił z pokorą i to, co jest zgodne z wolą Ojca Niebieskiego, abym objawiał Jezusa, jedynego Zbawiciela. Przyjdź przez Serce Maryi, przyjdź i działaj w nas teraz. Przyjdź Duchu Święty, poruszaj nasze serca, daj nam laskę skupienia naszych umysłów, otwórz nasze uszy. Przyjdź. W pierwszym czytaniu, z księgi Proroka Izajasza, zostało nam dane dzisiaj przez Boga, słowo o Jego umiłowanym Synu. Przez Izajasza bardzo często przemawiał Bóg, wprost do narodu wybranego, do poszczególnych ludzi. I ten fragment, który był dzisiaj przeczytany jest fragmentem mówiącym o Mesjaszu. Są cztery takie fragmenty w księdza proroka Izajasza. I to jest drugi fragment, który mówi o tym, kim jest Mesjasz, mówiący o tym, że Mesjasz jest Synem Boga, w którym Bóg ma upodobanie, który jest wybrany przez Boga Ojca, że jest tym, który ma szczególną relację, bardzo osobistą, głęboką z Bogiem Ojcem. I Bóg mówi przez proroka Izajasza: oto mój sługa, którego wybrałem, mój umiłowany, w którym serce ma upodobanie. Mówi dalej Bóg przez proroka Izajasza, że mój sługa mój umiłowany nie złamie trzciny nadłamanej i nie zgasi tlącego się knotka. 1
Bóg Ojciec więc objawia, że Jego Syn będzie sługą miłosierdzia, że nie będzie potępiał, że nie będzie karał, że nie będzie ludzkość chłostał, ale że będzie przynosił pocieszenie i miłosierdzie, że szczególnie będzie posłany do tych, których życie jest nadłamane albo złamane. Będzie przychodził jako lekarz aby opatrywać. Jak pielęgniarz, który troszczy się o chorego. Będzie przychodził to tych, których życie uchodzi jak płomień z tlącego się knotka. Tak niewiele trzeba żeby taki knotek dogasić, lekko poruszyć ręką i zgaśnie. Bóg mówi: Mój Syn będzie rozpalał serca ludzkie. Mój Syn będzie dawał życie tym, którzy duchowo są obumarli, w których nie ma światła moich miłości, mojej laski. I również podobne słowa są w dzisiejszej ewangelii, bo czytania, które są przed ewangelią są wprowadzeniem w ewangelię. One pomagają nam zrozumieć ewangelię, więc te pierwsze słowa, które powiedziałem są po to żebyśmy mogli wejść w ewangelię, zrozumieć ewangelię, przyjąć ewangelię. W samej ewangelii jest mowa o tym jak Jan Chrzciciel, prorok Boga, został posłany przez Boga, aby chrzcić. Prorocy Starego Testamentu bardzo często udzielali chrztu, tak zwanego chrztu nawrócenia i pokuty. Jan Chrzciciel wcale nie był jednym takim prorokiem. Przed nim wielu proroków robiło podobne rzeczy, w Jordanie, w innych rzekach skupiali wokół siebie ludzi i mówili im o nawróceniu, o pokucie, o powrocie do Boga. I święty Jan Chrzciciel, pod tym względem był bardzo podobny do swoich poprzedników, z tym tylko wyjątkiem, że miał ten chrzest nawrócenia i pokuty dokonywać wodą jako ostatni prorok, jako ten, który bezpośrednio przygotuje miejsce umiłowanemu Ojca, w którym Ojciec ma upodobanie, w którym sercu Go ukochało. Święty Jan Chrzciciel zdawał sobie sprawę z tego, że jego misja skoczy się wraz ze chrztem Jezusa, Mesjasza, Syna Bożego. On zrozumiał, że chrzci po to, żeby objawił się Jezus Mesjasz, Mesjasz miłości, ten który będzie żywym Miłosierdziem, żywym odbiciem Serca Boga Ojca. Święty Jan Chrzciciel miał objawienie od Boga, Ojca Niebieskiego, że jego Syn, Syn Boży, Mesjasz, będzie tym, który otrzyma Ducha Świętego i że Święty Jan zobaczy Ducha Świętego. Zobaczy jak będzie się unosił nad tym Mesjaszem, nad tym wybranym Ojca Niebieskiego, że to będzie znak, że to jest prawdziwy Mesjasz, że to jest Ten. 2
I święty Jan Chrzciciel wydal świadectwo kiedy Pan Jezus wszedł do wody Jordanu, kiedy został chrzczony przez Jana, powiedział: To jest Ten, o którym mówił mi Bóg na pustyni. Ja daję świadectwo, że ochrzciłem teraz Mesjasza. Jak wspaniale musiało to wyglądać. Jaka wielka uroczystość dla samego Jana Chrzciciela, bo on po to się narodził i po to żył, żeby przygotować drogę Mesjaszowi, żeby ochrzcić Mesjasza. Jego życie to Mesjasz, Syn Boży On nie miał swojego życia. On nie żył dla siebie. On nie żył dla rodzin. Nie miał żony, dzieci od poczęcia był nastawiony na Jezusa, żeby żyć dla Jezusa, żeby przygotować Mu drogę. To był jeden z najświętszych ludzi Starego Testamentu. Jan Chrzciciel wiedział, że musi dbać o świętość swojej duszy, żeby przygotować drogę Panu. Jeżeli były grzesznikiem, jeżeli jako prorok żyłby powierzchownie, to by nikt go nie słuchał i na pewno by nie przygotował drogę Jezusowi. Niektórzy z was tu obecnych są takimi, którzy zostali wybrani przez Boga od poczęcia na bycie prorokami Boga i to naprawdę nie są żarty, chociaż oczywiście nie takimi jak święty Jan Chrzciciel, ale bycie od poczęcia wybrani, aby całym życiem świadczyć o Mesjaszu, Jezusie, żeby mówić, że Jezus jest, że jest Zbawicielem, że jest Miłosierdziem. Niektórzy z was mają taką misję, żeby nie żyć już dla siebie, nie żyć dla tego świata, ale tylko dla Jezusa. Święta Faustyna Kowalska, w swoim Dzienniczku mówi, o tym, że Pan Bóg wybrał właśnie niektóre dusze żeby były serafickie. To znaczy żyły tutaj na ziemi jak Aniołowie, żeby swoim życiem nie tylko świadczymy o Bogu, ale kochali Boga w imieniu tych, którzy nie kochają, żeby przygotowali Jezusowi drogę do ludzkich serc. I święta Faustyna mówi, że te dusze gdziekolwiek będą, czy w niebie, czyśćcu czy nawet i w piekle, bo nie spełnią swojej misji, zawsze będą się odznaczały szczególnym znamieniem wybrania. W Niebie, szczególna chwalą i miłością Boga, szczególnym zjednoczeniem z Bogiem. W czyśćcu szczególnym cierpieniem z powodu tego, że nie wypełniły swojego zadania bycia prorokami Jezusa. I w piekle też będą ze szczególnym znamieniem potępienia za to, że odrzucili to powołania na bycie prorokiem jak święty Jan Chrzciciel. Niektórzy z was mają podobne, oczywiście nie takie samo jak święty Jan Chrzciciel, ale podobne powołanie, nie żyć już dla siebie. Niektórzy z was dopiero teraz to rozumieją po wielu latach, że Bóg mnie powołał, że Bóg chce żebym żył/żyła dla Niego. Niektórzy z was zdają sobie z tego sprawę i są 3
świadomi. Jeżeli być teraz drogi barcie, droga siostro nie poszedł za tym wezwaniem Jezusa to się sprzeniewierzysz. Komu więcej dano od tego więcej wymagać będą powiedział Pan Jezus. Jezus ci objawia Swoją wolę, jeżeli nie będziesz jej pełnił, jeżeli nie będziesz jej wypełniał tak jak Jezus tego chce będziesz nieszczęśliwy. Tylko ten, kto wypełnia wolę Boga w swoim życiu będzie szczęśliwy. Dzisiaj mówimy o chrzcie Pana Jezusa, który został ochrzczony przez Jana Chrzciciela wodą, ale przez Boga Ojca, Duchem Świętym, wodą niebieska, Wodą Żywą jak mówi Pismo Święte o Duchu Świętym. Można powiedzieć, że Pan Jezus przyjął jeden chrzest jakby, jedne ziemski, składający się z dwóch części, ziemski, a drugi niebieski. Jeden od Jana Chrzciciela, drugi od Ojca. Jak święty Jan Chrzciciel musiał drżeć ze wzruszenia i miłości, że chrzci Mesjasza. Jak też, można powiedzieć z pewnym sensie Bóg Ojciec drżał z miłości i z wzruszenia, kiedy chrzcił Swojego Syna Umiłowanego. Jaki to był, w końcu też sam Pan Jezus musiał być przejęty tym wydarzeniem, jedynym w Jego życiu też ludzkim. Bóg Ojciec powiedział takie słowa, które usłyszał Jan Chrzciciel a może nawet i inni ludzie: To jest Mój Syn umiłowany, w Nim mam upodobanie. Dzisiaj właściwie można powiedzieć: Tyś jest Mój Syn umiłowany. Ciebie umiłowałem przed wiekami, czyli umiłowałem Ciebie, wtedy kiedy Cię zrodziłem, bo Jezus Syn Boży jest zrodzony, zrodzony przez Ojca przed wiekami. Na początku był Ojciec i Ojciec dzisiaj objawia: umiłowałem Ciebie, ukochałem Ciebie, daje Ci Moją miłość, bo Duch Święty to jest miłość. Katechizm Kościoła naucza: Duch Święty, trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej, to jest miłość Ojca i Syna. To jest tchnienie miłości Ojca i Syna. To jest Duch miłości, więc Ojciec daje swojego Ducha Świętego, czyli Ducha miłości, napełnia Nim Jezusa. Chciał przez to powiedzieć: świat będzie cie nienawidził. Świat Ciebie odrzuci. Świat nie będzie Ciebie kochał, ale Ja Ciebie kocham. Bądź mocny Mój Synu. Wypełnij Moją wolę aż po krzyż. Krzyż jako znak największej nienawiści ze strony ludzkości do Boga. Straszny znak w tym właśnie wymiarze odrzucenia Boga: Nie chcemy Cię Boże, nie potrzebujemy Cię. My mamy swoje życie. Chcemy żyć tak jak nam się podoba. Nie kochamy Cię. To tak symbolizował krzyż, można powiedzieć, właśnie to odrzucenie przez nas, a jednocześnie przez Jezus to był znak miłości do nas. Ja was umiłowałem 4
miłością Ojca- Jezus mówi to w wieczerniku. Też w ewangelii świętego Jana - Jak mnie umiłował Ojciec tak i Ja was umiłowałem. Ta sama miłość. Jezus nas nie kocha mniejszą miłością niż Ojca, On nas kocha taką samą miłością jak Ojciec, w Ojcu oczywiście, w Ojcu Niebieskim. Taka sama miłość Ojciec Niebieski nas kocha, tak samo jak Jezusa też, ani nawet kawałeczek mniej nie kocha, tylko tak samo. Dzisiaj więc, tak jak mówiłem wczoraj ma spotkaniu, bo niektórzy z was, też są po wczorajszym spotkaniu, chce przypomnieć, dzisiejsza niedziela to jest niedziela chrztu pańskiego, czyli niedziela objawienia, że jest Jezus umiłowanym Ojca. I niedziela objawienia, że szczególnym znamieniem wybrania, ukochanymi. Na nas teraz te słowa takiego wrażenia nie robią ale gdyby Pan Jezus nam objawił jak wielką rzeczą być umilanym przez Boga to byśmy tutaj wszyscy byli, nie wiem w ekstazie, lewitowali, płakali, kładli się tuta przez tabernakulum, przed ołtarzem ze szczęścia, z radości, wylatywalibyśmy nad Czatachową, krzyczeli: Bóg mnie umiłował, jestem umiłowany Ojca, umiłowana. Amen. 5