Etiuda słowno - muzyczna Opracowana przez J. Ramzę nauczycielkę ZSP w Kleczy Dolnej 1
Scenografię stanowią plakaty o tematyce obozowej, kulisa teatralna z napisem : Oświęcim- to największy cmentarz świata, do którego kaŝdy z nas winien podjąć pielgrzymowanie, by dać świadectwo pamięci... oraz bukiet jesiennych kwiatów i liści. Rozlegają się dźwięki utworu Z. Preisnera Noc, zgaszone zupełnie światła. Aktorzy wychodzą pojedynczo. Występuje siedmiu uczniów (4 dz. 3 ch.) ubrani w stroje cywilno - Ŝołnierskie z czasów II wojny światowej, tworzą na scenie rodzaj kręgu, w którym zmieniają miejsca po kaŝdej wypowiedzi...niemal cały czas tło stanowi muzyka, raz głośna raz przyciszona...) CH.1 ( zapala się pierwsze punktowe światło) Huk armat na wysokość łun wzrósł niebo wali się z trzaskiem... Bezbronny, wbity pociskami w grunt, błagam o karabin, jak skazaniec o łaskę I tylko krzyczę niecelnie. DZ1.( początek utworu Decision Z.Preisner) Nocą słyszę jak coraz bliŝej drŝąc i grając krąg się zaciska... DZ2. Krąg powolny dzień czy noc krąŝy ostrzem świszcząc tnie tuŝ przy ustach Krąg jak noŝem z wolna rozcina przetnie światło zanim dzień minie CH.2 ( zapala się drugie punktowe światło) Mam 24 lata ocalałem prowadzony na rzeź DZ.3 Stoją pod blokiem w opuchłej powłoce Ŝycie w nich gaśnie, więc ciało dygoce z ramion w pasiaku zwisają juŝ ręce podpartej ciszy im trzeba nic więcej... (początek utw. Holocaust Z. Preisner) CH.2 Uderzono mnie pchnięto bym upadł 2
lecz Pan mnie podtrzymał.. Jednako waŝy cnota i występek widziałem: człowieka który był jeden występny i cnotliwy... DZ.4 stopy stopy piachy kamień nie prostujesz ramion, bo krzyŝ w górę w dół słonecznym Ŝarem... stopy, błękit, kamienie, Ŝwir znów do piersi przypadła ziemia tęcza w kroplach potu znad brwi DZ.3 Ich popiół został zawieszony między niebem a ziemią Jak cząsteczki kurzu rozkruszone Nie mam dokąd pójść PołoŜyć kwiat zapłakać Jakby ich nie było nigdy Nie umarli, nie urodzili się (początek utw. Bataille Z. Preisner) CH.1 Nie mogę przypomnieć sobie jego twarzy widziałem złoty łańcuszek popielaty surdut i chudą szyję do której przyszpilony był nieŝywy krawat (dłuŝsza przerwa, słuchanie mocnych akordów muzycznych) w drugim roku wojny zabili pana od przyrody łobuzy od historii DZ.1 Dziś są urodziny mojego brata Ale on zginął Przed laty w Oświęcimiu wybrano go w selekcji na lewo Trudno mi juŝ uwierzyć, Ŝe w ogóle istniał W wieku dwudziestu lat został wzięty do spalenia... 3
Człowieka tak się zabija jak zwierzę widziałem... DZ.1 W wielkich skrzyniach kłębią się suche włosy uduszonych CH.2 To są nazwy puste i jednoznaczne człowiek i zwierzę miłość i nienawiść wróg i przyjaciel ciemność i światło... (ten fragment mówiony jest w zupełnej ciszy) DZ.3 Tutaj W tych spalonych ciałach W kościach rozsianych Popiołach W chmurach dymu Wygasłych pieców niewygasłej przeszłości Pozostali oni śywi, zwykli ludzie DrŜący Kochający Zdrętwiali w napięciu Piekielnych sytuacji W bezkresie oczekiwań Brnęli poprzez bagna swych losów I przekazali Poprzez ogień i śmierć Nieśmiertelną wartość Ducha ludzkiego Wielkość o nieznanych dotąd rozmiarach ( Z. Preisner Lac(Decalogue1) DZ.1. Pod czystymi szybami leŝą sztywne włosy uduszonych w komorach gazowych w tych włosach są szpilki i kościane grzebienie 4
DZ.1. Nie prześwietla ich światło nie rozdziela wiatr nie dotyka ich dłoń ani deszcz ani usta Pojęcia są tylko wyrazami cnota i występek prawda i kłamstwo piękno i brzydota męstwo i tchórzostwo DZ.1 W wielkich skrzyniach kłębią się suche włosy uduszonych i szary warkoczyk mysi ogonek ze wstąŝeczką za który pociągają w szkole niegrzeczni chłopcy DZ.4 Gdyby MoŜna było miłością Spalić Na popiół Dawne kształty Zło Gdyby było moŝna Z tych popiołów Wskrzesić nowe lepsze Gdyby MoŜna było Łzami Zmyć niewiarę Ja płaczę i kocham Więc chyba moŝna DZ.2 Ktoś z miotłą w rękach wspomina jeszcze jak było ktoś słucha... 5
Ale juŝ w ich pobliŝu zaczną kręcić się tacy, których to będzie nudzić... DZ.2 Ci co widzieli o co tutaj szło muszą ustąpić miejsca tym co wiedzą mało i mniej niŝ mało i wreszcie tyle co nic... (ponownie utw. Z. Preisnera Holocaust ) CH.2 Moje oczy nie oślepły Moje uszy nie ogłuchły Moje nogi wciąŝ mnie jeszcze noszą Moim ustom nie odebrało mowy Moje dłonie nie zastygły w bezruchu Moje serce nie pękło. Widziałem bowiem Oświęcim. W moich snach za dnia i w nocy Jawią się włosy kobiet, dziecięce buciki Oprawy po okularach i puste walizki Spiętrzone w sterty; Jak mogłem się z tym uporać? Widziałem bowiem Oświęcim. śyję nadal I nigdy więcej Nie będę tego przemilczał! Widziałem bowiem Oświęcim. CH.1 CzyŜ nie jest lepiej wciąŝ dawać świadectwo nadchodzącym czasom i przypominać o czujności by Oświęcim nie stał się tylko zwykłym wydarzeniem historycznym? 6
(ostatni utw. Z. Preisnera Ciel (Opera Egyptien) jest tłem do sceny finałowej: aktorzy z wcześniej przygotowanych stolików układają w krzyŝ, na nim tworzą kompozycję z zapalonych zniczy) Wykorzystałam utwory (lub ich fragmenty) następujących autorów: K. K. BACZYŃSKI, H.BIRENBAUM, F. DEPPERT, Z. HERBERT, J. PRZYBOŚ, T. RÓśEWICZ, W. SZYMBORSKA, K. WÓJTOWICZ, P.P.WIPLINGER 7