Trzeba zdać sobie sprawę, że jeżeli grupa wchodzi do akcji, to znaczy, że coś istotnego się już wydarzyło... Jacek Tarka Fot. Justyna Wodzyńska 18 wrzesień 2010
wrzesień 2010 19
Fot. Justyna Wodzyńska Najkrócej można byłoby określić taką grupę jako mały oddział specjalny do wspierania działań bezpośredniej ochrony Vip-a w sytuacjach kryzysowych. W tekście przedstawię główne cechy charakteryzujące taką grupę na przykładzie polskiego Wydziału Zabezpieczenia Specjalnego Biura Ochrony Rządu. Zadania postawione przed GWT to trzymanie się możliwie jak najbliżej ochranianej osoby, aby w razie ataku na nią, móc wesprzeć bezpośrednią ochronę w odparciu zagrożenia i dopomóc w ewakuacji VIP-a z niebezpiecznego rejonu. W miejscach określanych mianem niskiego zagrożenia GWT to tylko dodatek do całego systemu ochrony ważnych osobistości i dlatego przez wiele lat w Polsce takie zadania wykonywali funkcjonariusze policji z jednostki AT. Uważano, że nie warto utrzymywać takiej grupy wewnątrz BOR, a wiedza i umiejętności funkcjonariuszy są wystarczające do tych zadań w takich warunkach. Pewnie ci, którzy decydowali o takich rozwiązaniach, mieli rację, patrząc na problem bez wybiegania w przyszłość. Ta przyszłość w pewnym momencie niestety stała się teraźniejszością i jak to zwykle bywa, zaskoczyła wszystkich odpowiedzialnych w kraju za ochronę ważnych osób, jak zima co roku... Polska zaangażowała się w konflikty w Iraku, Afganistanie, a nie można zapomnieć o Gruzji (krótko, bo krótko, ale jednak) i co za tym idzie, najważniejsze osoby w państwie musiały odwiedzać najbardziej niebezpieczne rejony świata. Przez jakiś czas podpierano się przy ochronie oficjeli różnymi formacjami, działającymi na miejscu od żandarmerii wojskowej po żołnierzy jednostki GROM, a i niestety wykorzystując również wszystkich, którzy byli pod ręką. W pewnym momencie zorientowano się, że aktualna struktura BOR to stanowczo za mało do postawionych im zadań w tak niebezpiecznych regionach i podjęto decyzję o stworzeniu Wydziału Zabezpieczenia Specjalnego. Co ich wyróżnia od innych funkcjonariuszy? W zasadzie wszystko. Począwszy od umundurowania, wyposażenia, broni, samochodów, skończywszy na wiedzy i wyszkoleniu. I ta ostatnia cecha moim zdaniem jest najważniejsza. Członkowie GWT, w zależności od zadań, występują w różnorodnych strojach od cywilnych, na przykład amerykańskiej firmy 5.11 Tactical Series po odporne na wysokie temperatury kombinezony. Wyposażeni są oni 20 wrzesień 2010
w wysokiej klasy balistyczne osłony osobiste w postaci zintegrowanych kamizelek taktyczno-balistycznych i hełmów przystosowanych do noszenia z ochronnikami uszu z łącznością takich firm, jak Peltor czy MSA. W skład wyposażenia ochronnego, jakie mają funkcjonariusze, wchodzą również gogle balistyczne, nakolanniki, nałokietniki. Charakterystyczną cechą każdej GWT jest broń. W wyposażeniu polskich i zagranicznych jednostek, oprócz pistoletów i pistoletów maszynowych różnej maści, znajdują się karabiny, które stanowią podstawę działania tej formacji. Każda GWT musi mieć na tyle dużą siłę ognia, aby w razie zagrożenia, w krótkim czasie odeprzeć atak i przejść do kontruderzenia, dając tym samym odpowiednią ilość czasu do bezpiecznej ewakuacji osób ochranianych. Pamiętać trzeba jeszcze o jednej ważnej sprawie związanej z tą formacją ochronną. Większość takich grup to grupy działające w strukturach państwowych i zajmują się głównie ochroną najważniejszych osób w kraju i za granicą. Nie mniej jednak w świecie ochrony komercyjnej takie formacje również można spotkać i to wcale nie gorzej wyposażone i wyszkolone. Zajmują się one ochroną biznesmenów, jak również polityków, którym nie przysługuje tak wyspecjalizowana państwowa ochrona. wrzesień 2010 21
Fot. Justyna Wodzyńska Położenie: 52 41' N, 22 30' E. Miasto Ciechanowiec (powiat wysokomazowiecki, woj. podlaskie, 5 tys. mieszkańców) leży na Nizinie Mazowiecko-Podlaskiej. W długi weekend czerwcowy na terenie strzelnicy miejscowego Koła Łowieckiego Rogacz odbyło się szkolenie: Grupa Wsparcia Taktycznego, elementy taktyki specjalnej. Podczas zajęć zrealizowano tematy: Wprowadzenie do ochrony osobistej z Grupą Wsparcia. Planowanie działań ochrony z wykorzystaniem Grupy Wsparcia. 22 Tworzenie specjalnych szyków ochrony przez Grupę Wsparcia. Elementy Czerwonej Taktyki dostosowane do działań ochronnych. Zajęcia strzeleckie w warunkach dziennych i nocnych. Zajęcia w postaci scenariuszy zadaniowych. Operacje końcowe scenariusze zadaniowe w wyznaczonych zespołach. Kolumna samochodów została unieruchomiona przez wybuch IED, pierwszy pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu. Samochód, w którym znajduje się oso- ba ochraniana, na skutek uszkodzeń, nie może kontynuować jazdy. Z prawej strony kolumny, w pewnym oddaleniu, pojawiają się napastnicy z bronią maszynową, zaczynają padać pierwsze strzały. Z ostatniego pojazdu z kolumny natychmiast wysiadają operatorzy ochrony, dzielą się na dwie grupy: osłonową i ewakuacyjną. Osłonowa zajmuje pozycje strzeleckie za zasłoną pojazdów i prowadzi ogień zaporowy w kierunku napastników, ewakuacyjna rusza wzdłuż pojazdów po osobę ochranianą. Wszystko odbywa się na wrzesień 2010
wrzesień 2010 nie utrudnić zadanie napastnikom. VIP znajduje się już bezpiecznie w ostatnim pojeździe, operatorzy ochrony zajmują w nim kolejne miejsca i jeszcze kiedy jadą, padają ostatnie strzały. Jest to jedno z końcowych ćwiczeń, z którymi musieli się zmierzyć i do jakich byli przygotowywani uczestnicy szkolenia zorganizowanego i przeprowadzonego przez firmę TRAINING SQUAD. Aby móc przystąpić do tego szkolenia i do wykonania tak skomplikowanych i niebezpiecznych ćwiczeń, wszyscy musieli przejść wcześniej wiele innych szkoleń, na których posiedli 23 komendy: Osłona! Przechodzę! Granaty! Dym! Grupa ewakuacyjna przejmuje osobę ochranianą, szczelnie ją otacza i rusza z powrotem wzdłuż pojazdów, wykorzystując je jako osłonę. Grupa osłonowa nasila prowadzony ogień, odpala granaty dymne, aby maksymal-
Fot. Justyna Wodzyńska niezbędne umiejętności na poziomie zaawansowanym. Zacznijmy jednak od początku. Wiedza i umiejętności osoby, która chciałaby być członkiem GWT czy to państwowej, czy prywatnej formacji i mogłaby wykonywać powierzone mu zadania poprawnie i bezpiecznie dla wszystkich, jest wyjątkowo duża. Każdy kandydat do takiej służby powinien przejść szereg dodatkowych szkoleń i w tym przypadku nie wystarczy być byłym członkiem grup specjalnych wojska lub policji. Oprócz umiejętności stricte technicznych, wymagane są inne: Walka wręcz jest to element szkolenia służący poprawieniu, a w późniejszym okresie służby utrzymaniu sprawności fizycznej, ale niezbędny głównie do kształtowania psychiki i woli walki kandydata. W szkoleniach wykorzystuje się różne systemy walki, ale większość z nich opiera się na sprawdzonym izraelskim systemie walki KRAV MAGA. Posługiwanie się bronią palną każdy z kandydatów powinien być dopuszczony do służby dopiero po osiągnięciu pułapu co najmniej zaawansowanego w posługiwaniu się bronią palną. Biorąc pod uwagę, że broń jest podstawowym narzędziem 24 wrzesień 2010
pracy operatora GWT, to nie powinna dla takiego człowieka stanowić problemu obsługa broni krótkiej, jak i długiej różnego typu czy modelu. Jazda samochodem prócz nielicznych, którzy posiądą umiejętności specjalistyczne w taktycznej jeździe samochodami, wszyscy kandydaci powinni umieć poruszać się pojazdami służbowymi w stopniu zaawansowanym. Taktyczne ratownictwo medyczne w każdej grupie na pewno znajdą się specjaliści medycy, co nie zwalnia reszty grupy z poznania wszelkich procedur związanych z ratownictwem. Trzeba zdać sobie sprawę, że jeżeli grupa wchodzi do akcji, to znaczy, że coś istotnego się już wydarzyło i pomoc medyczna prawie na pewno będzie potrzebna. Wszyscy przechodzą szkolenia taktyczne, głównie czarną i zieloną taktykę. Również, o czym niestety często się zapomina, wszyscy powinni przechodzić takie same szkolenia jakie przechodzą członkowie bezpośredniej ochrony VIP-a. Aby GWT dobrze współpracowała z ochroną bezpośrednią, niezbędne jest dokładne poznanie techniki i taktyki tych ostatnich, aby w razie zagrożenia po prostu nie wchodzić sobie w drogę. Co do czerwcowego spotkania. Jak każde takie szkolenie, rozpoczęło się od wprowadzenia, mającego na celu przybliżenie uczestnikom, czym jest Grupa Wsparcia Taktycznego w ochronie VIP-a. Po kilkudziesięciu minutach przystąpiono do działań. Aby całość przebiegła sprawnie i wykorzystanie czasu było pełne, podzielono uczestników na dwie grupy. Mimo iż większość uczestników brała udział w wielu szkoleniach organizowanych wcześniej przez Training Squad, to kilka spraw należało przypomnieć. Głównie chodziło o taktykę działań ochrony bezpośredniej, a w szczególności szyki wieloosobowe, podział zadań i reakcje na zagrożenie. Następnie już w podziale na grupy (oczywiście wymiennie) realizowano dwa tematy: taktyka działań w pomieszczeniach i walka w kontakcie bezpośrednim. Taktyka działań w pomieszczeniach miała na celu skonsolidowanie grupy, usystematyzowanie wiedzy i umiejętności, które już posiadają uczestnicy oraz wypracowanie jednakowych technik dla wszystkich (po burzliwych dyskusjach i przedstawianiu swoich racji). Drugie zagadnienie to walka w kontakcie bezpośrednim. Założeniem tego ćwiczenia była obrona przed napastnikiem, który niespodziewanie i agresywnie atakuje przy użyciu technik ręcznych. Celem ćwiczenia było wykorzystanie pistoletu jako broni impaktowej. Zdobyć potrzebny dystans, zablokować atak i natychmiast przejąć inicjatywę agresywnym atakiem. Kursanci zapoznali się z metodami blokowania i zbijania uderzeń napastnika z równoczesnym dobywaniem broni, zejściem z linii ataku, miejscami w które należy uderzać, aby wywołać określoną reakcję. Ważna jest też powierzchnia broni, przeznaczona do uderzenia. Na zajęciach na strzelnicy skupiono się głównie na szlifowaniu umiejętności reakcji na zagrożenie i szybkiej ewakuacji z miejsca niebezpiecznego. Tu również obowiązywał podział na grupy. Gdy jedna z grup ćwiczyła na broni krótkiej, głównie taktykę ochrony bezpośredniej, druga na broni długiej. Do wielu tych ćwiczeń, aby je urealnić, dodawano również elementy taktycznego ratownictwa medycznego. Nowością dla większości były strzelania nocne. Część z technik, które trenowano w ciągu dnia, przećwiczono również w nocy. Każda z używanych jednostek broni wyposażona była w latarki taktyczne, takich producentów jak Streamlight i SureFire. Ostatnim etapem ćwiczeń były scenariusze zadaniowe, do których przez cały okres szkolenia wszyscy się przygotowywali. Założenia tych ćwiczeń były jasne: samochód z VIP-em został zaatakowany, cel dotrzeć do niego jak najszybciej, związać walką napastników, odeprzeć atak, ewakuować VIP-a w bezpieczne miejsce lub do drugiego auta i jak najszybciej oddalić się z zagrożonego rejonu. Kursanci po kilka razy przećwiczyli różne warianty aż do pełnego wyczerpania limitów amunicyjnych i materiałów pirotechnicznych. Na koniec omówione zostały błędy i sytuacje dyskusyjne. Szkolenie trwało 3 dni, wzięło w nim udział 15 osób. Wśród uczestników znaleźli się miłośnicy działań specjalnych i strzelectwa, instruktorzy strzelectwa, czynni zawodowo ochroniarze, funkcjonariusze służb państwowych, jak i przygotowujący się do wyjazdu do pracy w zagranicznej formacji ochronnej w jednym z krajów ogarniętym konfliktem wojennym. Do dyspozycji kursantów było 15 pistoletów GLOCK 17 i jeden GLOCK 19, 7 karabinów typu AK oraz jeden typu M 4. Wystrzelono ok. 10 tys. sztuk amunicji, zużyto ok. 100 różnego typu i siły materiałów pozoracyjnych (petardy, dymy). wrzesień 2010 25
W firmie Training Squad przeszedłem już wiele różnego rodzaju szkoleń strzeleckich z wykorzystaniem broni krótkiej i długiej. Zanim trafiłem do Training Squadu, byłem uczestnikiem wielu innych szkoleń strzeleckich oraz z zakresu zagadnień taktycznych pro- Michał Wodzyński Jestem strzelcem amatorem, hobbystą z zamiłowaniem do militariów i zagadnień związanych z taktyką różnych pododdziałów specjalnych. Realizuję swoje zainteresowania również w ASG. Prowadzę także firmę związaną z militariami i Airsoftem. wadzonych przez różnych specjalistów. Mam na koncie wiele tysięcy sztuk wystrzelanej amunicji, a co najważniejsze, amunicja ta została zużyta głównie podczas nauki i realizacji konkretnych ćwiczeń, często ćwiczeń ze scenariuszem. Z mojego punktu widzenia jest kilka istotnych różnic między szkoleniami, w których brałem udział wcześniej, a szkoleniem, które odbyło się ostatnio w Ciechanowcu. Przede wszystkim znaczącą rolę odgrywała forma, w jakiej zorganizowano 26 wrzesień 2010
spotkanie. Chodzi o czas trwania i to, że uczestnicy przebywali ze sobą kilkadziesiąt godzin, co dało możliwość integracji, wymiany doświadczeń i wzajemnego poznania się członków zespołu. Istotnym z mojej perspektywy aspektem była możliwość pracy w zespole złożonym z 15 osób, co dało nam sposobność do przećwiczenia różnego rodzaju zadań scenariuszowych z zapewnieniem jak najbardziej realistycznych warunków. Nie musieliśmy udawać, że gdzieś tam jest Grupa Wsparcia Taktycznego i owa grupa zaraz wirtualnie się pojawi, ratując nas z opresji. Nie musieliśmy udawać, że będąc Grupą Wsparcia Taktycznego, jedziemy ze wsparciem do imaginowanego VIP-a i jego zespołu ochrony osobistej, bo VIP i jego ochrona byli rzeczywiście, a udawany był tylko wybuch IED. Do dyspozycji mieliśmy pojazdy oraz w zupełności wystarczającą ilość środków pozoracji pola walki. Poza tym podobało mi się, że ćwiczenia scenariuszowe były bardzo rozbudowane i podczas jednego mogliśmy przećwiczyć kilka elementów, które trenowaliśmy wcześniej osobno. Na przykład ćwiczenie łączące w sobie elementy bezpośredniej ochrony VIPa, jego ewakuacji z użyciem grupy wsparcia i elementów taktycznego ratownictwa medycznego. Nowością dla mnie były strzelania w nocy, na otwartej strzelnicy, z użyciem oświetlenia taktycznego. I tutaj dochodzimy do mankamentów szkolenia. Moim zdaniem strzelania w nocy oraz elementy walki wręcz z użyciem broni krótkiej moglibyśmy przećwiczyć lepiej i poświęcić na to nieco więcej czasu. Cóż, być może następnym razem to się uda. Zdjęcia: Justyna Wodzyńska wrzesień 2010 27