Nr albumu: 60142 Kierunek: Metody ilościowe w ekonomii i systemy informacyjne Liczba ukończonych semestrów na SGH przed wyjazdem na studia: II 1. Nazwa uczelni zagranicznej, program oraz termin przebywania na wymianie (proszę wpisać semestr (zimowy/letni) oraz daty pobytu), Toulouse Business School, program Erasmus + Semester zimowy, daty pobytu: 27.08.2014-23.12.2014 2. Miejsce pobytu dojazd z Polski, opis miasta, usytuowanie Uniwersytetu. Niestety do Tuluzy nie ma bezpośrednich lotów z żadnego miasta w Polsce. Ja zdecydowałam się na zakup biletów linii lotniczych KLM z przesiadką w Amsterdamie. Radziłabym kupować bilety, jak najwcześniej, jak to możliwe, gdyż jeśli wraca się tuż przed świętami ceny biletów niestety są zawyżone. Całkowity koszt biletów wynosił około 800zł,ale jeśli kupuje się bilety w mniej korzystnym terminie można zapłacić nawet mniej. Także można się zdecydować na lot liniami Lufthansy ( z przesiadką we Frankfurcie lub Monahium), cena tych biletów jest zbliżona. Jeszcze innym rozwiązaniem jest lecenie tanimi liniami Ryanair albo Wizzair do Barcelony, a stamtąd przejazd autobusem, tanim przewoźnikiem megabus. Jednak ze względu na spory bagaż nie zdecydowałam się na taką opcję. Można także przedostać się do Tuluzy bezpośrednio autobusem z Polski, ale długi czas podróży( ponad 36godzin) oraz cena podobna do biletów lotniczych sprawiają, że wydaję mi się to mało opłacalne. Tuluza jest miastem leżącym w południowo-zachodniej Francji i stolicą regionu Midi- Pyrénées. Jest często określona, jako la ville rose ( różowe miasto ) ze względu na różowawy kolor cegieł budynków w centrum miasta, które niewątpliwie są wizytówką Tuluzy. Miasto to jest czwarte we Francji pod względem wielkości mieszkańców, a zarazem jest to drugi ośrodek akademicki, zaraz po Paryżu. Fakt ten sprawia, że w Tuluzie można spotkać wielu studentów z całego świata oraz to, że istnieje tu wiele pubów, barów oraz klubów. Poza tym położenie na południu Francji wpływa na to, że przez większość roku pogoda w tym mieście jest cudowna- słonecznie i zdecydowanie cieplej niż w Polsce. Tuluza także idealnym punktem wypadowym do zwiedzania Francji i nie tylko. Znajduje się około 200 kilometrów od Pirenejów, Andory, Bordeaux, a także 150km od Morza Śródziemnego! Warto niewątpliwie z tego skorzystać, a podróże zaplanować z pewnym wyprzedzeniem ze względu na wysokie koszty biletów pociągów SNCF, które zdecydowanie prezentują lepszą jakość i komfort niż polska kolej. Poza tym polecam także pojechanie do Barcelony z Tuluzy autobusem firmy megabus- można aż za 10eur za bilety w obie strony odwiedzić te piękne miasto. Toulouse Business School posiada dwa kampusy-jeden zlokalizowany w samym centrum przy Compans Caffarelli, a drugi Entiore mieści się na obrzeżach miastach. Kampus przy Compans Caffarelli przeznaczony jest dla studentów magisterskich, a Entiore dla studentów licencjackich. W tym roku zostałam zakwalifikowana, jako student 3-go roku studiów licencjackich, zatem niestety moje zajęcia odbywały w dalszym kampusie. Jeśli mieszkało się bliżej centrum, należało przejechać 6 przystanków metrem, a później jechać autobusem linii 83 około 15 min, aby dostać się na Uczelnię. We wcześniejszych latach wielu studentów licencjackich SGH-a zostało zakwalifikowanych,jako studentów Master 1,więc ich zajęcia odbywały się w kampusie przy Compans Caffarelli.
3. Uniwersytet państwowy czy prywatny, ilość studentów, studenci zagraniczni Toulouse Business School jest uczelnią prywatną, posiadającą swoje odziały w Tuluzie, Barcelonie oraz od niedawna także na Casablance. We wszystkich jej kampusów studiuje 4100 studentów. Kampus TBS Entiore oferuje studia w dwóch ścieżkach- w języku angielskim lub w języku francuskim. Na mojej ścieżce, języka angielskiego było około 160 studentów-podzielonych na 5 sekcji(klas), dzięki czemu zajęcia zawsze odbywały się w takich samych grupach. Połowa studentów w mojej sekcji byli to studenci francuscy. Toulouse Business School bardzo dba o rozwijanie swojej współpracy z uczelniami zagranicznymi, dzięki czemu razem ze mną na wymianie było około 80 studentów z całego świata. Poza tym wielu studentów zagranicznych wybrało TBS na cały okres studiów. Sprawia to, że niewątpliwie TBS jest szkołą międzykulturową oraz otwartą. TBS ze względu na to, że jest prywatną szkołą biznesową cieszy się lepszą renomą niż publiczne uczelnie. Można także zauważyć, dzięki temu różnicę w traktowaniu studentów, którzy mają doskonałe warunki do studiowania. 4. Kursy opis kursów, w których brałeś udział: forma prowadzenia zajęć, sposób zaliczenia egzamin czy zaliczenie? Jaka była możliwość konsultacji, jak radziłeś sobie z językiem? Mimo, iż w Polsce studiowałam na drugim roku, we Francji zostałam zakwalifikowana, jako student 3-go roku Managementu.(innego programu na studiach licencjackich TBS nie oferuje) Ja wybrałam ścieżkę angielską, jak większość studentów na wymianie. Jak już wcześniej wspomniałam byliśmy podzieleni na sekcję, studenci francuscy uczestniczyli we wszystkich zajęciach, a studenci z wymiany w tylko przez nich wybranych. W czasie zajęć nie miałam problemów z językiem, wielu nauczycieli było native speakerami, którzy zdawali sobie sprawę z tego, że mają do czynienia ze studentami o różnym poziomie angielskiego, więc często powtarzali pewne zagadnienia oraz zawsze istniała możliwość zapytania się wykładowcy o dokładniejsze wytłumaczenie. Na ogół zajęcia odbywały się w grupie ok. 35-40 osób, zatem kontakt z wykładowcą był ułatwiony. Warto także przygotować się, że zajęcia z jednego przedmiotu w TBS trwają 3 godziny z jedną 15minutową przerwą, co było dla mnie na początku trudną rzeczą do przyzwyczajania. Przez większość semestru uczestniczyłam w zajęciach z takich zwanych Core Course, ale w czasie specjalnie wyznaczonych dwóch tygodni wybiera się od 2 do 4 tak zwane Elective Courses. (TBS posiada większą ofertę tych kursów). Ja, jako elective course, zrealizowałam: Find the right career for you, How to build your network, HR management policies and business strategy oraz How to deal and negotiate with Chinese and Japanese. Zaliczenie tych przedmiotów nie było zbytnio trudnepolegało na zrobieniu prezentacji, aktywnym uczestnictwie w zajęciach oraz w jednym przypadku na egzaminie. Jednak były one najciekawszymi przedmiotami w czasie całych moich studiów, prowadzonymi przez przyjezdnych wykładowców i pozwalały one rozwijać własne zainteresowania. Ja zdecydowałam się na wybór następujących przedmiotów z Core Courses: Corporate Finance (4ects) oraz International Trade (4 ects), które odbyły się w 10 3- godzinnych sesjach. Zajęcia Corporate finance miały w połowie formę wykładu, a w połowie ćwiczeń. Dla mnie materiał był bardzo zbliżony do rachunkowości, którą przerabiałam semestr wcześniej, więc nie odnalazłam zbyt dużo problemów z zaliczeniem tego przedmiotu. 25% oceny był to pół-semestralny egzamin, 25%-projekt grupowy(analiza finansowa wybranej przez siebie firmy) oraz 50% oceny zależało od egzaminu końcowego. Zajęcia były prowadzone przez profesora francuskiego, który bardzo jasno tłumaczył, a najważniejsze kwestie zapisywał na tablicy. Przedmiot może nie należał do najciekawszych, ale wydaję mi się, że zależało to od programu zajęć. International Trade prowadzony był przez 3 różnych wykładowców native speakerów i był zdecydowanie bardziej interesujący. Składał się z 5 wykładów, po których każdorazowo pracowaliśmy nad case study w grupach. Na zaliczenie składał się głównie egzamin końcowy, ale praca w grupach mogła podwyższyć lub obniżyć ocenę w zależności od średniej ocen z casów.
Logistics (2 ects)- Przedmiot odbył się w 5 3-godzinnych sesjach, a na zaliczenie składał się tylko egzamin końcowy. Na egzaminie można było mieć dostęp do wszystkich materiałów, jednak poziom egzaminu zaskoczył mnie, gdyż był zdecydowanie trudniejszy niż z innych kursów. French (2ects)- Lekcje języka francuskiego można było realizować na 3 poziomachpoczątkowującym, średniozaawansowanym oraz zaawansowanym. Ja wybrałam poziom średniozaawansowany, a zajęcia były zdecydowanie mniej wymagające niż lektoraty na SGHa. Zaliczeniem przedmiotu był egzamin końcowy i półsemestralny, a także aktywność na lekcji. French Culture and Business Practices (4ects)- przedmiot tylko dla studentów zagranicznych, miał głównie za zadanie zrozumieniu różnic kulturowych, ciekawie prowadzony. Zaliczenie polegało na zrobieniu prezentacji podsumuwującej swoje osobiste doświadczenie kulturowe z życia we Francji oraz prowadzeniu bloga. Panels-Marketing tools (2ects)- Wiele studentów francuskich straszyło mnie wyborem tego przedmiotu ze względu na trudny egzamin końcowy. Jednak jeśli robiło się dokładne notatki i słuchało się wymagającej wykładowczyni, nie było probelmu z zaliczeniem przedmiotu. (które polegało tylko na pisennym egzaminie końcowym) 5. Warunki studiowania dostęp do biblioteki, komputera, ksero Warunki studiowania na TBS są doskonałe! Po pierwsze każdy student ma dostęp do wszystkich materiałów poruszanych na zajęciach na tzw. E-campusie ( taki Wirtualny Dziekanat). Poza tym można także ma się bezpłatny dostęp do wielu przydatnych portalifinansowych, e-booków ect. Uczelnia posiada dwie duże nowoczesne biblioteki, a dodatkowo kilka sal komputerowych otwartych non-stop, dzięki czemu każdy student ma możliwość z ich skorzystania. Poza tym w szkole istnieje możliwość za rezerwowania sali wykładowej do prac grupowych, a sale nie są zamykane w czasie przerw, przez co łatwo jest znaleźć ustronne miejsce do nauki. Jednym z niewątpliwych plusów tej uczelni jest możliwości bezpłatnego drukowania, trzeba pamiętać tylko o kupnie własnego papieru. ( 4eur za blok 500stron). Co mnie bardzo miło zaskoczyło jest to,jak traktowany jest tam student. Wszyscy pracownicy uczelni są uprzejmi, a załatwienie jakiejś sprawy nie wiążę się staniem w długiej kolejce w dziekanacie. 6. Warunki mieszkaniowe opis kampusu, co trzeba ze sobą przywieźć z Polski? Toulouse Business School nie posiada akademika, ale współpracuje z kilkoma rezydencjami studenckimi. Ja zdecydowałam się zamieszkać w jednej z nich- Les Academiades Occitanes. Jeszcze innym rozwiązaniem jest wynajęcie mieszkania, które jest zwykle tańszym rozwiązaniem. Jednak biurokracja francuska oraz to, że szukanie mieszkania we Francji na odległość jest niezwykle trudne, sprawiły, że zdecydowałam się na mieszkanie w rezydencji. Poza tym dzięki takiemu rozwiązaniu można łatwiej poczuć atmosferę studenckiego życia. Rezydencja zlokalizowana jest niecałe 15min spaceru od głównego kampusu TBS przy Compans Caffareli i 15min autobusem od ścisłego centrum. Jednak ma pewien minus, droga do kampusu Entiore trwa aż 50min. Akademik oferuje kilkadziesiąt apartamentów( od 18-21 m2), na które składa się duży pokój z aneksem kuchennym oraz łazienka. Apartament jest kompletnie wyposażony poza jedną drobną rzeczą, czajnikiem. Ogólnie byłam zadowolona z mieszkania w tej rezydencji, jednak miał on kilka minusów. Po pierwsze daleki dojazd do szkoły, po drugie p. Cheron- office manager, która powinna posiadać znajomość języka angielskiego w rezydencji zamieszkanej głównej przez obcokrajowców, niestety potrafiła się komunikować w języku francuskim, więc dla osób nie mówiących w tym języku, załatwienie jakiekolwiek sprawy było bardzo utrudnione. Czasem zdarzały się pewne problemy z wyjaśnianiem pewnych kwestii z zarządcami rezydencji-jak źle wyliczony rachunek, jednak po napisaniu e-maila z prośbą do uczelni( a dokładnie International Student Office), każdą sprawę można było załatwić, ale jak to na południu Francji zajmowało to trochę czasu. Rezydencję zamieszkiwało wielu studentów Bachelor oraz Masters studiujących na TBS,
dzięki czemu było to idealne miejsce do integrowania się i uczestniczenia w świetnym życiu studenckim Tuluzy! 7. Recepcja jak zostałeś przyjęty, kto się tobą opiekował, kontakt z International Student Office Każdemu studentowi zagranicznemu przydzielono opiekuna -członka Welcome teamu. Pomoc, jaką się otrzymało od takiego mentora bardzo zależała od osoby. Mój opiekun odebrał mnie z lotniska, pomógł założyć konto w banku oraz podpisać kontakt z elektrycznością. Jednak po jednorazowej pomocy, ponieważ była to osoba niezbyt towarzyska, nie miałam z nią kontaktu. Poza tym inni członkowie Welcome teamu chętnie pomagali i organizowali wyjścia integracyjne studentom zagranicznym zwłaszcza na początku wymiany. Pomoc ze strony uczelni była znakomita. Za każdym razem, jak zwracałam się z jakimś problemem do International Student Office otrzymywałam bardzo szybko konkretną odpowiedź. 8. Koszty utrzymania podaj szczegóły, które Twoim zdaniem mogłyby się przydać innym, np. najtańsza linia lotnicza, ubezpieczenie, jak uzyskać pozwolenie na pracę, jakie są środki komunikacji lokalnej, dokumenty, które mogą się przydać ( np. tłumaczenie metryki), codzienne wydatki w porównaniu z Warszawą. W przypadku, jeśli otrzymywałeś dofinansowanie, w jakim stopniu otrzymane stypendium zapewniało pokrycie kosztów utrzymania za granicą, relacje cen, gdzie robić zakupy? Oszacowanie kosztów utrzymania jest trudne, gdyż sporą częścią moich wydatków stanowiły podróże. Jednak koszt utrzymania w Tuluzie określiłabym, jako ok. 900eur miesięcznie. Stypendium, które otrzymałam w ramach programu Erasmus + wynosiło 500 eur, więc 400eur trzeba posiadać z własnych środków. Najważniejszymi wydatkami były: akademik-470 eur+30 eur za elektryczność (we Francji każdy lokator sam musi podpisać kotrakt z dostawcą energii elektrycznej- EDF- telefonicznie lub idąc do ich siedziby znajdującej się przy placu Capitol w centrum miasta), bilet miesięczny-10eur (Tuluza jest jednym z niewielu miast we Francji, która dofinansowuje publiczną komunikację dla studentów, za dodatkowe 20eur za rok uzyskuje się dostęp do sieci miejskich rowerów), telefon komórkowy- karta prepaid z nie limitowymi rozmowami-15 eur. Posiadanie numeru francuskiego jest koniecznie, ja wybrałam kartę prepaid Lebara. Żywność i wyjścia do klubów, barów są co najmniej dwa razy droższe w porównaniu z cenami w Warszawie. Dlatego warto robić zakupy w większych supermarketach takich jak, Auchan przy Balma Gramont. Należy pamiętać, że 95 % sklepów jest zamkniętych w niedzielę. Warto starać się o dofinansowanie od strony rządu francuskiego, które przysługuje każdemu studentowi wynajmującemu pokój/mieszkanie niezależnie od narodowości tzw. le Caf -Caisse Allocation Familiale. W moim przypadku Caf wynosił aż 185 eur. Taki socjalny dodatek jest przyznawany od 1 dnia miesiąca po przyjeździe- dlatego niezależnie czy wprowadzisz się 1 czy 29 sierpnia, dofinansowanie dostanie się od września. Wszelkie informacje na temat CAF-u oraz pomoc są udzielane przez International Student Office. Oprócz takich podstawowych dokumentów, jak kopia paszportu, dowodu osobistego, EKUZ należy także złożyć kopię odpisu aktu urodzenia w wersji międzynarodowej, który wydawany jest w Polsce za darmo przez każdy Urząd Stanu Cywilnego. Jednak należy się uzbroić w cierpliwość i przygotować się zdecydowanie, że składanie papierów będzie wiązało się z niejednokrotną wizytą w urzędzie, gdyż francuska biurokracja bywa często uciążliwa. W moim przypadku przyznanie dofinansowania odbyło się dosyć sprawnie, ale często zdarzało się tak, że urząd wysyłam listy o doniesienie aktu urodzenia lub kopii paszportu dwa lub trzy razy, choć już wcześniej te dokumenty zostały złożone. A i co najważniejsze, życie we Francji wiążę się z otworzeniem konta we francuskim banku. Bez niego nie jest możliwy wynajem pokoju/akademika, ani dostanie le Cafu. Wszystkie wskazówki, jak założyć konto oraz pomoc została udzielona przez uczelnię wcześniej zanim zjawiłam się w Tuluzie, więc udało mi się otworzyć konto już pierwszego dnia w banku polecanym przez TBS- LCL. Również rezydencja studencka wymaga ubezpieczenia mieszkania, które można wykupić także zakładając konto. (koszt około 5eur miesięcznie). Jeśli zamierza się dużo podróżować po
Francji pociągami polecam kupno za około 50 eur- Carte Jeune, która uprawnia do 50% zniżek na pociągi, bez takiej karty zniżki dla studentów na pociągi francuskie SNCF nie istnieją. Należy pamiętać przed wyjazdem o wyrobieniu karty EKUZ oraz karty EURO 26, które zapewnią wymagane ubezpieczenie. 9. Życie studenckie rozrywki, sport Życie studenckie w Tuluzie jest cudowne- to sprawiło, że wymiana była najlepszym okresem mojego życia. Znajduję się tu wiele różnych barów, pubów oraz klubów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie ze względu na wielokulturowość tego miasta. Na początku wymiany członkowie Welcome Teamu organizowali wyjścia oraz imprezy integracyjne dla studentów zagranicznych, a dalej w ciągu semestru samorząd studentów organizował imprezy w klubach lub eventy. Ja zintegrowałam się w dużym stopniu ze studentami Masters z TBS, więc brałam często udział w wydarzeniach organizowanych przez drugi kampus dla studentów magisterskich t.j International Fair, Oktoberfast. Poza tym ESN działający przy Toulouse Capitole organizował event-y dla studentów z wymian, np. Color me red run, w którym brali udział studenci wielu uczelni. Jednak trzeba się przygotować, że wydatki na rozrywkę są znacznie wyższe. Cena drinku w klubie wynosi 5-6eur, a jeśli się nie trafi na happyhour cena małego piwa wynosi ok. 3 eur.. Co do sportu, warto wziąć ze sobą buty do biegania, gdyż Tuluza ze względu na warunki pogodowe oraz infrastrukturę oferuje idealne warunki. Koszt siłowni jest dosyć drogi od około 30 eur miesięcznie. W Tuluzie są bardzo tanie miejskie baseny- od 2eur, w tym nawet otwarte akweny działające do połowy września. Jesienią warto także pójść na łyżwy- już od około 3 eur (wejście + wynajem łyżew) na lodowisko znajdującym się przy stacji metra Argoulets. Ogólnie Tuluza jest miastem tętniącym życiem i jeśli miałabym jeszcze raz wybór czy odbyć wymianę tam, nie wahałabym się ani jednej chwili. 10. Sugestie o czym dowiedziałeś się podczas pobytu, a co wolałbyś wiedzieć wcześniej? Twoje sugestie dotyczące usprawnienia zarządzania systemem grantów wewnątrz Uczelni przez Narodową Agencję (Fundację) oraz przez Komisję Europejską w przypadku studentów otrzymujących dofinansowanie. Poza sugestiami, które wspomniałam w kosztach utrzymania nic mi nie przychodzi do głowy. 11. Adaptacja kulturowa wrażenia z przystosowywania się do nowego kraju, kultury; czy przeżyłeś szok kulturowy? czy w kontaktach z mieszkańcami było coś czego się nie spodziewałeś? co może zrobić osoba jadąca na stypendium żeby łatwiej przystosować się do nowego miejsca? Ogólnie przystosowanie się do życia we Francji nie wiązało się dla mnie z szokiem kulturowym. Jednak, ponieważ Tuluza jest zlokalizowana bardziej na południu na Europy, warto mieć kilka rzeczy na uwadze. Podejście do czasu jest zdecydowanie inne, czas tu płynnie wolniej, trzeba się uzbroić w cierpliwość i przyzwyczaić, że załatwianie każdej sprawy zajmie trochę czasu. Następnie Francuzi są bardzo przywiązani do konkretnego schematu dnia. Warto wiedzieć, że w godzinach 12-14 większość pracowników ma tzw. Lunch break ( także ma się taką obowiązkową przerwę na uczelni) przez co wiele urzędów, w tym nawet banki są zamknięte. Poza tym w niedzielę większość sklepów oraz instytucji jest zamkniętych, co było dla mnie trochę trudną rzeczą do przyzwyczajenie. Ostatnim minusem życia we Francji jest wspomniana przeze mnie wcześniej biurokracja, trzeba się przyzwyczaić, że załatwianie różnych spraw np. w banku trwa zdecydowanie dłużej niż w Polsce i wiążę się z podpisaniem dużej ilości papierów. Ale Francuzi są niezwykle uprzejmym oraz otwartym narodem( nawet wsiadając do autobusu wszyscy mówią dzień dobry) dzięki czemu życie tutaj pomimo kilku minusów jest cudowne! 12. Ocena: Jako ostatni punkt raportu prosimy o ocenę Uniwersytetu w skali od 1 do 5 pod względem ogólnym i merytorycznym (akademickim). Ocena ogólna: 5 Ocena merytoryczna: 4,5