Imię i nazwisko: Tomasz Przybyłek Kierunek studiów: II stopień, Górnictwo i Geologia, specjalność Geoinformatyka Adres e-mail: tomasz.k.przybylek@gmail.com Miejsce pobytu: Drezno, Niemcy Uczelnia: HTW Dresden Dlaczego tam? Mój wydział miał bardzo mało umów z uczelniami, na których można było studiować po angielsku, więc pomyślałem, że to jest dobra okazja, żeby odkurzyć niemiecki, którego uczyłem się w liceum. Dodatkowo, Drezno nie jest zbyt daleko od Wrocławia (można powiedzieć, że równie dobrze mogłem wybrać się na wymianę do Krakowa) i łatwo było mi się przeprowadzić. Stare miasto w Dreźnie
Ulica przed moim akademikiem. Co najbardziej Ci się spodobało? Układ urbanistyczny. Drezno jest zbudowane wzdłuż Łaby, dzięki czemu z każdego miejsca jest blisko w jakiś zielony zakątek, czy to nad rzekę, do parku, czy za miasto. Również wzdłuż doliny rzeki jeździ kolej aglomeracyjna, dzięki czemu można sobie po południu wyskoczyć do któregoś z pobliskich miast lub nawet w góry.
Widok z najwyższego budynku na kampusie. Zaplecze kolei aglomeracyjnej (S-Bahn)
Czy doznałeś/aś szoku kulturowego? Niemcy stukają w ławki po zakończeniu wykładu lub prezentacji. Nie wiem, dlaczego, ale trudniej było mi się później odzwyczaić od stukania niż do niego przyzwyczaić. Naprawdę sympatyczny zwyczaj. https://www.reddit.com/r/askeurope/comments/6da91o/why_do_germans_kno ck_on_the_table_instead_of/ Najsmaczniejsza tradycyjna potrawa: Świąteczna strucla z bakaliami (Dresdner Christstollen) jest miejscową specjalnością. W sezonie można ją kupić na jarmarku świątecznym. Swoją drogą sam jarmark jest dobrą okazją do spróbowania miejscowych specjałów południowa część jarmarku jest bardziej tradycyjna, zaś po drugiej stronie rzeki w Neustadt skosztujemy świątecznych specjałów z różnych zakątków świata. Jarmark świąteczny to okazja do spróbowania regionalnych produktów.
Dolina Łaby to jeden z najbardziej wysuniętych na północ regionów winiarskich w Niemczech.
Ulubione miejsce: Pałac i park w Pillnitz - byłem tam tyle razy przy różnych okazjach, że zacząłem się zastanawiać nad karnetem. Dodatkowo, pałacowa palmiarnia to świetne miejsce, jeżeli zdarzy się akurat wyjątkowo mroźny semestr zimowy. Palmiarnia w Pillnitz
Najstarsza w Europie kamelia 230 letnia, znajdująca się w parku w Pillnitz
Co trzeba koniecznie zobaczyć? Oprócz starego miasta warto zobaczyć rzeczy, na które zazwyczaj nie ma czasu w trakcie jednodniowych wycieczek do Drezna, a są równie piękne i ciekawe. Willowa dzielnica Loschwitz oraz most Blaues Wunder Pałac Pillnitz Pałac Moritzburg Stare miasto w Meißen oraz Bautzen Z muzeów na pewno warto zobaczyć zbiory w Zwingerze, a oprócz słynnej Galerii Starych Mistrzów, zawierającej słynną Madonnę Rafaela oraz panoramy Canaletto, warto zobaczyć stare instrumenty naukowe wystawione w gabinecie matematyczno-fizycznym oraz zbiory miśnieńskiej porcelany. Galerię Nowych Mistrzów w Albertinum warto zobaczyć dla samych obrazów pędzla C. D. Friedricha (autora znanego Wędrowca nad morzem mgły ) oraz innych słynnych nazwisk (Monet, Van Gogh, Klimt). Deutsches Hygiene Museum wbrew swojej nazwie nie jest to muzeum poświęcone starym grzebieniom, ale ludzkiej biologii. Dodatkowo mają tam miejsce ciekawe wystawy czasowe, a sam bilet wstępu jest ważny przez dwa dni. To mówi wiele o obszerności ekspozycji. W górach oprócz Bastei można się wybrać na skałkę Kuhstall, widokowy szlak przez Schrammsteine, a jeżeli kogoś poruszyły wystawione w muzeach dzieła sztuki, to szlak Malerweg. Szlaki można również odkrywać z uczelnianym kołem turystycznym.
Pałac w Moritzburgu Grupa skałek Schrammsteine w Parku Narodowym Szwajcarii Saksońskiej
Ulubiony wyraz w języku danego kraju: Wszystkie długie niemieckie słowa nabierają sensu, gdy podzieli się je na części. Warteschlange Warten oznacza czekać, a Schlange to wąż, czyli kolejka. To samo dla słówka Draht esel Jakie doświadczenie zyskałeś/aś dzięki wyjazdowi? Oprócz doświadczenia z innymi programami niż te z których korzystałem na studiach przed wyjazdem miałem szansę uczestniczyć w branżowej konferencji GIS oraz w wycieczce dydaktycznej do Berlina. Do tego dochodzą oczywiście umiejętności językowe, ponieważ niemieckiego używałem na zajęciach, a angielskiego przy rozmowach ze znajomymi. W trakcie wyjazdu nie trzeba również rezygnować z własnych zainteresowań. Udało mi się zabrać rower i z siodełka zwiedzić okoliczne miejscowości, a także robiłem zdjęcia na mój blog fotograficzny. http://secretraisinperson.tumblr.com/tagged/erasmus%20in%20dresden
Okoliczności przyrody zachęcają do wycieczek rowerowych Co było dla Ciebie najtrudniejsze? Pomimo zdanego egzaminu językowego z niemieckiego, kursów i samodzielnej nauki przed wyjazdem, bariera językowa mocno dała mi się we znaki na pierwszym semestrze. Na szczęście na drugim było o wiele lepiej. Porady praktyczne (mieszkanie, jedzenie, praca, transport, formalności, uczelnia, sklepy, imprezy): W Dreźnie w porównaniu do innych dużych miast stosunkowo łatwo jest dostać miejsce w akademiku, również koszty jedzenia w dyskontach czy obiadów w stołówkach studenckich są porównywalne. Przy aplikacji o pokój w akademiku myślę, że warto zaznaczyć opcję WOMIKO (Wohnen mit Komillitonen), wtedy zostaniemy przydzieleni do modułu ze studentami z naszego wydziału. Dobre sąsiedztwo jest bardzo pomocne w trakcie sesji i przy wątpliwościach dotyczących różnych formalności.
Większość praktycznych rzeczy jak meldunek i otwarcie konta bankowego można załatwić podczas tygodnia wstępnego na uczelni. Również wtedy otrzymujemy mnóstwo kuponów zniżkowych i ulotek, które warto sobie przejrzeć. Koszt, którego się nie spodziewałem to legitymacja studencka i zintegrowany bilet semestralny (Semesterticket) około 260 za semestr. Nie da się ominąć tej opłaty, ale z drugiej strony dzięki temu można korzystać z tramwajów, autobusów i promów w obszarze VVO (Drezno i okoliczne powiaty ), a także pociągów (oprócz IC i ICE) na terenie landu Saksonia, również relacji Drezno-Wrocław (do Zgorzelca). Pozostaje tylko zwiedzać. Drugą nieuniknioną opłatą jest abonament radiowo-telewizyjny (Rundfunkbeitrag), w akademikach zazwyczaj płaci go każdy za siebie, zaś w mieszkaniach jest dzielony pomiędzy lokatorów.