28.06.2017 POLSKIE LEKKIE MOŹDZIERZE LM-60 W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi polskich lekkich moździerzy kalibru 60 mm chciałbym w poniższym artykule przedstawić ten niedoceniany w naszym kraju środek ogniowy w inny sposób, zwracając uwagę na jego podstawowe cechy przydatne na polu walki pisze w artykule dla Defence24.pl mgr inż. Adam Henczel, Product Manager w ZM Tarnów S.A., w latach 1994-1998 Szef Artylerii 1-go Pułku Szwoleżerów Kawalerii Powietrznej 25 Dywizji Kawalerii Powietrznej. Opierając się na zapisie encyklopedycznym broń artyleryjska jest rodzajem broni palnej o kalibrze większym niż 20 mm (poniżej tej granicy mamy do czynienia z bronią strzelecką), strzelającej pociskami wypełnionymi różnego rodzaju materiałami wybuchowymi. Przeznaczona jest do niszczenia siły żywej, sprzętu bojowego oraz burzenia urządzeń i umocnień fortyfikacyjnych i obronnych przeciwnika. Pod względem przeznaczenia taktycznego dzieli się na armaty, haubice, haubicoarmaty (armatohaubice), moździerze, działa bezodrzutowe i inne artyleryjskie środki walki. W tym miejscu chciałbym szczególną uwagę zwrócić na pojęcie mówiące o tym, że nasze tematyczne lekkie moździerze LM-60D (dalekonośny) i LM-60K Commando są bronią artyleryjską, a przedstawianie ich w innym kontekście jest ignorowaniem pojęć technicznych i świadczy o nieznajomości tematu. Czytaj też: Pro Defense 2017: Moździerze, karabiny i granatnik z ZM Tarnów [Defence24.pl TV] Po zapoznaniu się z dostępnymi źródłami informacji poświęconymi moździerzom kalibru 60 mm uświadomiłem sobie, że najwięcej materiałów opisujących zalety tego typu broni, było i jest publikowanych w systemie medialnym Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Nasuwają się więc pytania: skłania amerykańskich wojskowych do opisywania tej broni w taki, a nie inny sposób? dlaczego tak nowoczesna i bogata armia nie rezygnuje z moździerza kalibru 60 mm, a wręcz przeciwnie dokonuje stałej jego modernizacji? Wydaje się, że odpowiedzią może być rola jaką przypisują tej broni żołnierze wojsk amerykańskich, a w tym: 1. w ataku: natychmiastowe wsparcie w reakcji na bezpośredni ogień przeciwnika, zapewnienie warunków dla dokonania manewru w celu powstrzymania sił przeciwnika przed kontratakiem, zadanie przeciwnikowi takich strat, które na pewien czas pozbawią go zdolności bojowej oraz skutecznie ograniczą lub uniemożliwią wykonanie manewru,
zwalczanie środków ogniowych zagrażających bezpośrednio atakującym wojskom. 2. w obronie: rozproszenie nacierających sił przeciwnika, ograniczenie mobilności na zajmowanym terenie oraz wymuszenie zajęcia obszaru objętego ogniem bezpośrednim wojsk własnych, zakłócenie synchronizacji działań przeciwnika w połączeniu z innymi środkami ogniowymi wojsk własnych, zwalczanie ośrodków decyzyjnych i środków ogniowych w tym artyleryjskich wspierających bezpośrednio nacierające wojsko przeciwnika. Amerykańscy stratedzy przekonują, że wykonanie manewru zapewniającego wygranie walki wymaga użycia ognia pośredniego. Moździerze zapewniają właśnie ten rodzaj prowadzenia ognia, a wysoki kąt ostrzału (górna grupa kątów) jest bezcenny przeciwko okopanym, jak i nieokopanym siłom wroga które nie są narażone na ogień bezpośredni. LM-60K. Fot. ZM Tarnów Reasumując, użycie moździerzy pozwala na przejęcie inicjatywy, a ponadto umożliwia zamknięcie i zniszczenie wroga w określonym miejscu lub pominięcie go i uderzenie w innym punkcie. Moździerze stabilnie wpisują się w cały system wsparcia ogniowego na szczeblu pododdziału ułatwiając dowódcom wykonanie określonych zadań. Dodatkowym czynnikiem wymienianym przez Amerykanów, przemawiającym za utrzymaniem i modernizacją moździerzy 60 mm M224 jest korzyść ekonomiczna, gdyż jest to broń tania i wysoce efektywna. Doskonale sprawdza się podczas walk w terenie zurbanizowanym i górzystym, o czym świadczą liczne dostępne filmy dokumentalne oraz opisy żołnierzy walczących w Iraku i Afganistanie.
O ile amerykański moździerz M224 60 mm jest rozwinięciem konstrukcji 60 mm moździerza M2 wykorzystanego w trakcie całej II wojny światowej, o tyle polskie 60 mm moździerze LM-60-D powstały na zapotrzebowanie wojsk aeromobilnych, a LM-60K na zapotrzebowanie wojsk powietrznodesantowych wycofujących przestarzałe poradzieckie moździerze 82 mm wzór 1943. LM-60D. Fot. ZM Tarnów Wstępnymi założeniami konstrukcji moździerzy były: 1. opracowanie LM-60D z przeznaczeniem dla baterii artylerii mieszanej (9 moździerzy i 8 wyrzutni PPK Fagot): waga nieprzekraczająca 21 kg (ciężar 82 mm moździerza ok. 58 kg); możliwość przenoszenia złożonego moździerza przez pojedynczego żołnierza na stelażu plecakowym; donośność skuteczna w zakresie 2300 m; obsługa 3 żołnierzy (celowniczy, ładowniczy, amunicyjny). 2. opracowanie LM-60K z przeznaczeniem dla drużyny szturmowej (1 moździerz): waga nieprzekraczająca 8 kg; możliwość przenoszenia moździerza przez pojedynczego żołnierza; donośność skuteczna w zakresie 1300 m; możliwość strzelania przy kątach 5 85 ; obsługa 2 żołnierzy (celowniczy, obsługa); konstrukcja umożliwiająca obsługiwanie moździerza przez żołnierza niebędącego artylerzystą; W 1991 roku zespół konstruktorów ówczesnego Ośrodka Badawczo Rozwojowego Sprzętu Mechanicznego w Tarnowie pod przewodnictwem szefa zespołu konstrukcyjnego rozpoczął prace nad
opracowaniem lekkich moździerzy LM 60-D oraz LM-60-K. Kaliber lufy określony został przez Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia na 60 mm, a amunicji 59,4 mm. W związku z równoległymi pracami prowadzonymi przez OBR SM Tarnów, OBR Skarżysko Kamienna, Hutę Stalowa Wola oraz Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia w Zielonce przetarg na wykonanie pracy wdrożeniowej został ogłoszony w 1998 roku. Zwycięzcą przetargu został OBR SM Tarnów i w ramach pracy wdrożeniowej wytworzono 6 szt. moździerzy LM-60D i 3 szt. moździerzy LM-60K. Przeprowadzono również poszerzone badania zdawczo-odbiorcze obejmujące badania żywotności wystrzeliwując 1500 sztuk amunicji z pojedynczego egzemplarza każdego typu moździerza. Badanie zakończyły się wynikiem pozytywnym. W roku 1999 podpisano umowę na dostawę 18 kompletów moździerza LM-60D. Rozkazem Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego nr 195 z dnia 02.08.2000r. wprowadzono na wyposażenie Sił Zbrojnych RP sprzęt nowej generacji, a w tym 60 mm moździerz LM-60D oraz LM-60K. OBR SM Tarnów otrzymał zaproszenie do udziału w przetargu ograniczonym na zasadach szczególnych i zrealizował pierwsze zamówienie na 27 moździerzy. LM-60K. Fot. ZM Tarnów W 2003 roku decyzją Dowódcy Wojsk Lądowych odrzucono propozycję zmiany kalibru lufy moździerza na 60,7 mm. Od roku 2012 moździerze produkowane są nadal w Zakładach Mechanicznych Tarnów S.A. Dotychczas dostarczono dla Sił Zbrojnych RP ponad 500 szt. moździerzy. W roku 2014 w odpowiedzi na zapotrzebowanie odbiorcy zagranicznego zostały opracowane i wykonane 2 moździerze LM-61K Commando z krótką lufą kalibru 60,7 mm oraz partia amunicji wykonana zgodnie z zawartą umową przez Zakłady Metalowe Dezamet S.A. Równocześnie przeprowadzono próby moździerza LM-60D z lufą o długości 1000 mm - osiągnięta donośność zwiększyła się o 1 kilometr w stosunku do obecnie stosowanego moździerza (długość lufy 865 mm). Należy również wspomnieć iż Ośrodek Badawczo-Rozwojowy opracował moździerz Commando
LM-60KC z lufą kompozytową z wysokowytrzymałego stopu aluminium i zewnętrznego oplotu z włókna węglowego. Moździerz ten przeszedł również badania kwalifikacyjne zakończone wynikiem pozytywnym i może być produkowany. Masa moździerza jest niższa ok. 2 kg od moździerza LM-60K. Liczba amunicji wystrzelonej ogniem szybkim w tym przypadku wynosi 17 szt. Czytaj też: Tarnów dostarczy moździerze dla OT. 600 sztuk Podsumowując, 60 mm moździerze produkowane w polskich Zakładach Mechanicznych w Tarnowie nie są produktami traktatowymi tzn. nie narażają Sił Zbrojnych RP na generowanie kosztów związanych z zakupami amunicji na rynkach zagranicznych. Jak już wspomniałem to konstrukcja moździerzy LM-60D i LM-60K została dostosowana do amunicji produkowanej przez polskie zakłady zbrojeniowe, a nie na odwrót. Zainteresowanie polskimi moździerzami na rynkach zagranicznych samoistnie wymusiło rozwój produktu i gotowość ZM Tarnów do sprostania warunkom zamówień, w tym produkcji luf o kalibrze 60,7 mm. Podobne kroki poczyniła również firma Dezamet S.A. która nie czekając na decyzję Ministra Obrony Narodowej przygotowała do testowania kolejną partię amunicji odłamkowej standardu NATO. Mgr inż. Adam Henczel, Product Manager w ZM Tarnów S.A. W latach 1994-1998 Szef Artylerii 1-go Pułku Szwoleżerów Kawalerii Powietrznej 25 Dywizji Kawalerii Powietrznej