1
SPIS TREŚCI Nr strony 1. MORSKIE OPOWIEŚCI 3 2. DZIESIĘĆ W SKALI BEAUFORTA 3 3. JEJKU, JEJKU 4 4. MEWY 4 5. MARCO POLO 5 6. PACYFIK 5 7. ŻEGLUJ, ŻEGLUJ 6 8. DWUDZIESTY CZWARTY LUTEGO (BIJATYKA) 6 9. DZIKI WŁÓCZĘGA 7 10. LĄD IRLANDII 8 11. NA MAZURY 9 12. POŻEGNANIE LIVERPOOLU 10 13. PIEŚŃ WIELORYBNIKÓW 10 14. TAŃCOWANIE 11 15. GDZIE TA KEJA? 12 16. HISZPAŃSKIE DZIEWCZYNY 13 17. MORZE, NASZE MORZE 14 18. TAWERNA POD PIJANĄ ZGRAJĄ 14 19. TRATWA BLUS 15 20. BOSMAN 16 21. BLUENOSE 17 22. PRZYJACIÓŁKA ŻEGLARZY 17 24. CHŁOPCY Z BOTANY BAY 18 25. JASNOWŁOSA 19 26. MONA 19 27. MORZE MOJE MORZE 20 28. BIAŁA SUKIENKA 20 2
1. MORSKIE OPOWIEŚCI. Niechaj drżą gitary struny a Niechaj wiatr grzywacze pieści G Niechaj znów popłyną ku nam a G Morskie opowieści. C E a Ref.: Hej ha kolejkę nalej, Hej ha kielichy wznieście To zrobi doskonale Morskim opowieściom. 2. Kiedy rum zaszumi w głowie Cały świat nabiera treści. Wtedy chętnie słucha człowiek Morskich opowieści. Ref.: Hej ha... Łajba to jest morski statek Sztorm to wiatr co wieje z gestem Cierpi kraj na niedostatek Morskich opowieści. 4. Pływał raz marynarz który Czort, nie majtek, bestia taka Sam okręcał kabestanem I to bez handszpaka. 5. Gdy spod Helu raz dmuchnęło Żagle wzdęła moc nieludzka Patrzę w koje mi przywiało Gołą babę z Płocka. 6. Kuchnia nasza jest wspaniała Czterech już do morza wnieśli Pozostałych zaś latryna Nie może pomieścić. 7. Pływał raz marynarz który Żywił się wyłącznie pieprzem Sypał pieprz do konfitury I do zupy mlecznej. 8. Może ktoś się będzie zżymać Mówiąc że to zdrożne wieści Ale to jest właśnie klimat Morskich opowieści. 2. DZIESIĘĆ W SKALI BEAUFORTA Kołysał nas zachodni wiatr, a d Brzeg gdzieś za rufą został. E7 a I nagle ktoś, jak papier zbladł - d a Sztorm idzie, panie bosman! H7 E7 A bosman tylko zapiął płaszcz F C F C I zaklął - Ech, do czorta! F E7 a Nie daję łajbie żadnych szans,f G C E7 a Dziesięć w skali Beauforta! d E7 a Z zasłony ołowianych chmur Ulewa spadła nagle. Rzucało nami w górę, w dół I fala zmyła żagle. O pokład znów uderzył deszcz I padał już od rana. Diabelnie ciężki to był rejs, Szczególnie dla bosmana. Prawdziwe czasem sny się ma, Dziesięć w skali Beauforta! x2 3
3. JEJKU, JEJKU Jejku, jejku, no mówię wam, a e a d Jaki rejs za sobą mam. a e a e Stary zardzewiały śmierdzący wrak a e a d Na pół roku zastąpił mi świat. a e a e W cuchnącej norze rzuciłem wór, a e a d A tu myk mi spod nóg szczur. a e a e Kuk w mesie rzekł: Oto obiad twój, a e a d A na stole karakonów rój. a e a e Nawet jeden taki, co miał biały wąs C G C F Tylko za mną chodził wciąż. a e a e Właził mi do piwa i w szufladzie spał, a e a d I tam z żoną dzieci miał. a e a Jejku, jejku W piwnicy rzężąc ostatkiem sił Zlany ropą silnik w zęzach gnił. Bił tam z grubej rury księżycowy zdrój, Nawet chief mechanik podstawiał słój Mówiąc: Gdyby nawet pękł tu wał, To ja dalej będę sobie gnał. Jejku, jejku Stary w porcie kupił kaset sto, Same gołe baby, chłopy no i wiecie co. Potem cichcem to puszczał i czerwony miał łeb, A chłopcy mówili, że stary się wściekł, Nocą gonił bajkoka by mu czyścił buty Ale za to miał nasikane do zupy! Jejku, jejku 4. MEWY Mewy, białe mewy wiatrem rzeźbione z pian. e C D e Skrzydlate białe muzy okrętów odchodzących w dal. Kto wam szybować każe przez horyzontu kres, W bezmierne oceany przez sztormu święty gniew? Żeglarzom wracającym z morza C D e Na pamięć przywodzicie dom. C H 7 e Rozbitkom wasze skrzydła niosą C D e Nadzieję na zbawienny ląd. C H 7 e e D C H 7 Ptaki zapamiętane jeszcze z dziecięcych lat, Drapieżnie spadające ze skał na stary Skagerrak. Wiatr czesał grzywy morza, po falach skacząc lekko biegł. Pamiętam tamte mewy, przestworzy słony zew. Żeglarzom wracającym z morza 4
5. MARCO POLO Nasz Marco Polo to dzielny ship e G D e Największe fale brał e C G W Australii będąc widziałem go C e G D Gdy w porcie przy kei stał e D e I wielkie szczęście spotkało tych Co wyszli na ten brzeg Bo pełne złota ładownie są I każdy bogaczem jest I urzekł mnie tak urodą swą Że zaciągnąłem się I powiał wiatr w dali zniknął ląd Mój dom i Australii brzeg Marco Polo w królewskich liniach był e D C H 7 e D e Marco Polo tysiące przebył mil e D C H 7 e D e Na jednej z wysp za korali sznur Tubylec złoto dał I poszli wszyscy w ten dziki kraj Bo złoto mieć każdy chciał Marco Polo W powrotnej drodze tak szalał sztorm Że drzazgi poszły z rej A statek wciąż burtą wodę brał Do dna było coraz mniej Ładunek cały trza było nam Do morza wrzucić tu Do lądu dojść I biedakiem być Ratując choć żywot swój Marco Polo 6. PACYFIK 1. Kiedy szliśmy przez Pacyfik, C 5....Sieć jeżowców, jedną żabę, Way-hey, roluj go! Zwiało nam z pokładu skrzynki... Taki był cholerny sztorm! Ref.: Hej, znowu zmyło coś, Zniknął w morzu jakiś gość. Hej, policz który tam, Jaki znowu zmyło kram. 2....Pełne śledzia i sardynki, 3....Kosze krabów, beczkę sera, 4....Kalesony oficera, C G C C G C C F C G C F C G C 6....Kapitańską zmyło babę, 7....Beczki rumu nam nie zwiało - 8....PÓŁ ZAŁOGI JĄ TRZYMAŁO! Ref.: Hej, znowu zmyło coś, Zniknął w morzu jakiś gość. Hej, policz który tam, Jaki znowu zmyło kram. Hej, znowu zmyło coś, Zniknął w morzu jakiś gość. Postawcie wina dzban, Opowiemy dalej wam! 5
7. ŻEGLUJ Żegluj, żegluj tam gdzie Nowa Szkocja C e a F G Żegluj, żegluj Żegluj, żegluj gdzie wstaje nowy dzień. C e a F G C Atlantyk bije falą w stromy brzeg, Wściekle ryczy pośród skał. Głos Nowej Szkocji nam przynosi wiatra G C W górze dzikich ptaków słychać śpiew To zapowiedz nowych dni. F C G Głos ich płynie z wiatrem w dal. Znowu woła do nas rykiem fal d C G C Tam bujnej trawy się kołysze łan Tam znajdziecie nowy świat. d C G C I strumyków cichy szept Znów dumny brzeg będzie witał was a G C W mej pamięci zawsze będzie trwał Majestatem groźnych skał F C G Lecz niedługo powiem wam, Każdy dzień znów świtem przywita was Lecz niedługo wszystkim powiem wam. d C G C Coraz bliższym stanie się, d C G Żegluj, żegluj Twoim własnym domem stanie się. C G C 8. DWUDZIESTY CZWARTY LUTEGO (BIJATYKA) To dwudziesty czwarty był lutego, G Poranna zrzedła mgła, G Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp, e Turecki niosły znak. C D e No i... Znów bijatyka, no i... G Znów bijatyka, no i... G Bijatyka cały dzień, <dzień! Dzień!> G D I porąbany dzień, i porąbany łeb, Razem bracia, aż po zmierzch! Hej! Już pierwszy skrada się do burt, e C D e A zwie się "Goździk" i Z Algieru Pasza wysłał go, Żeby nam upuścił krwi. Następny zbliża się do burt, A zwie się "Róży Pąk". Plunęliśmy ze wszystkich rur - Bardzo prędko szedł na dno. W naszych rękach dwa i dwa na dnie, Cała reszta zwiała gdzieś, No a jeden z nich zabraliśmy Na starej Anglii brzeg. 6
9. DZIKI WŁÓCZĘGA Byłem dzikim włóczęgą przez tak wiele dni, Przepuściłem pieniądze na dziwki i gin. Dzisiaj wracam do domu, pełny złota mam trzos, I zapomnieć chcę wreszcie, jak podły był los. Już nie wrócę na morze Nigdy więcej, o nie! Wreszcie koniec włóczęgi, Na pewno to wiem! E H7 E E H7 E E H7 E A E H7 E H7 E A E A H7 E I poszedłem do baru, gdzie bywałem nie raz, Powiedziałem barmance, że forsy mi brak. Poprosiłem o kredyt, powiedziała: "Idź precz! Mogę mieć tu stu takich na skinienie co dzień." Gdy błysnąłem dziesiątką, to skoczyła jak kot I butelkę najlepszą przysunęła pod nos. Powiedziała zalotnie: "Co chcesz, mogę Ci dać." Ja jej na to: "Ty flądro, spadaj, znam inny bar." Gdy stanąłem przed domem, przez otwarte drzwi Zobaczyłem rodziców - czy przebaczą mi? Matka pierwsza spostrzegła, jak w sieni wciąż tkwię, Zobaczyłem ich radość i przyrzekłem, że: Już nie wrócę na morze Nigdy więcej, o nie! Wreszcie koniec włóczęgi, Na pewno to wiem! x3 7
10. LĄD IRLANDII Za horyzontem ostatni już blask h A Minął kolejny dzień G A D Fala miarowo uderza o dziób h A Załogę spowija sen G A D Wokoło cisza noc okryła świat G D Morze uśpione też e G A Kolejna gwiazda na nieba tle D A Powoli zapala się G A D Ref: W taką noc gdy morze śpi D A Marzę o tym gdy przyjdzie ten dzień h h x G Kiedy znów popłynę tam D A Do Irlandii zielonej mej G A D Szósty już rok mija, gdy płynąć w rejs Los ciężki kazał mi I opuściłem rodzinny mój dom Z morzem związałem dni W niejednym porcie nasz statek już stał Niejeden widziałem ląd Ale tęsknota do rodzinnych stron Przenika duszę mą Ref:W taką noc gdy morze śpi Wciąż przed oczami tę krainę mam Zielonych bujnych traw W duszy mej ciągle odzywa się ta Strumyków cicha gra Wierzę, że kiedyś powrócę tam Tułaczki przyjdzie kres Ujrzę ponownie znajomy ląd Szczęście odnajdę swe. Ref: W taką noc gdy morze śpi... 8
11. NA MAZURY Sie masz, witam Cię, piękną sprawę mam, Pakuj bety swe i leć ze mną tam, Rzuć kłopotów stos, no nie wykręcaj się, Całuj wszystko w nos, Osobowym drugą klasą przejedziemy się. Ref. Na Mazury, Mazury, Mazury, Popływamy tą łajbą z tektury, Na Mazury, gdzie wiatr zimny wieje, Gdzie są ryby i grzyby, i knieje. Tam, gdzie fale nas bujają, Gdzie się ludzie opalają, Wschody słońca piękne są I komary w dupę tną. Gdzie przy ogniu gra muzyka I gorzała w gardłach znika, A Pan Leśniczy nie wiadomo skąd Woła do nas, do nas, do nas......"paszła won!" D A D D A D G D A D G D A D G D D A D D G D D A D G D A D G D A D Uszczelniłem dno, lekko chodzi miecz, Zęzy smrodów sto przewietrzyłem precz, Ster nie spada już i grot luzuje się, Więc się ze mną rusz, Już nie będzie tak jak wtedy, nie denerwuj się. Ref. Na Mazury, Mazury, Mazury, 3. Skrzynkę piwa mam, Ty otwieracz weź, Napić Ci się dam, tylko mi ją nieś, Coś rozdziawił dziób i masz głupi wzrok? No nie stój jak ten słup, Z Węgorzewa na Ruciane wykonamy skok. Ref.(...) Woła do nas... "Dzień dobry (kochane) żeglarze! Witam! Witam!" 9
12. POŻEGNANIE LIVERPOOLU Żegnaj nam dostojny stary porcie, C C 7 F C A więc żegnaj już kochana ma Z Kapitanem tym płynę nie pierwszy raz, Rzeko Mersey, żegnaj nam! C G 7 Znamy się już od wielu, wielu lat. Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii Jeśliś dobrym żeglarzem, radę sobie dasz, C C 7 F C Jeśli nie, toś cholernie wpadł Byłem tam już niejeden raz. C G 7 C A więc żegnaj już kochana ma A więc żegnaj już kochana ma, G 7 F C Za chwilę wyruszymy w długi rejs. C G 7 Ile miesięcy cię nie będę widział Żegnaj nam dostojny stary porcie, Rzeko Mersey, żegnaj nam! nie wiem sam, C C 7 F C Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii Lecz pamiętać zawsze będę cię! C G 7 C Gdy wrócimy opowiemy wam. Zaciągnąłem się na herbaciany kliper Dobry statek, choć sławę ma złą. A że kapitanem jest sam stary Burges, Pływającym piekłem wszyscy go zwą. A więc żegnaj już kochana ma 13. PIEŚŃ WIELORYBNIKÓW Nasz diament prawie gotów już a e W cieśninach nie ma kry a e Na kei piękne panny stoją a e A w oczach błyszczą łzy F G a Kapitan w niebo wlepia wzrok Ruszamy lada dzień Płyniemy tam gdzie słońca blask Nie mąci nocy dzień REF: A więc krzycz o ho ho a e a Odwagę w sercu miej a e a Wielorybów cielska groźne są a e C G Lecz dostaniemy je a e a Ej panno po co łzy Nic nie zatrzyma mnie Bo prędzej w lodach kwiat zakwitnie Niż wycofam się No nie płacz wrócę tu Nasz los nie taki zły Bo da dukatów wór za tran I wielorybie kły REF: A więc krzycz o ho ho Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je Na deku stary wąchał wiatr Lunetę w ręku miał Na łodziach co zwisały już Z harpunem każdy stał I dmucha tu i dmucha tam Ogromne stado w krąg Harpuny liny wiosła brać I ciągaj brachu ciąg REF: A więc krzycz o ho ho Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je I dla wieloryba już Ostatni to dzień Bo śmiały harpunnik Uderza weń REF: A więc krzycz o ho ho Odwagę w sercu miej Wielorybów cielska groźne są Lecz dostaniemy je 10
14. TAŃCOWANIE 1. Ref.: 2. 3. 4. 5. Ref... Kiedy forsy nie masz, kiedy głowa Cię boli, Kiedy żona hetera płynąć w rejs nie pozwoli, Kiedy dzieci płaczą i jest bardzo źle - Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. I... Tańcz, tańcz, tańcz z nami i Ty, Tańcz z nami bracie, by wióry szły, Wypij aż do dna za przygody złe, Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. Kiedy wiatr ucichnie, płynąć nie ma nadziei, Wtedy z bracią żeglarską diabeł hula na kei, Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie, A pijany żeglarz zaraz tańczyć chce. Tańczą rybki w morzu i dziewuszki na plaży, Cała knajpa tańczy z pijaniutkim żeglarzem. Patrz - na stole tańczą białe myszki dwie, Skaczą sobie miło i nie przejmują się. Tańczy Jimmy i Johnny, i Maggie nieśmiała, Skacze sobie wesoło kompanija nasza cała, Słodki Kubuś z nami także skakać chce, Lecz nóżki poplątał i na keję legł. Tańczy jedna nóżka frywolna i zgrabna, Za nią druga podskoczy wesoła i powabna, Na koniec brzuszek wytacza się, Tylko główka nie chce - z nią jest bardzo źle... D A D A D D D A D A D 11
15. GDZIE TA KEJA? Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: Stary czy masz czas, Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz. Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, Rejs na całość, rok - dwa lata - to powiedziałbym: Ref.: Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht, Gdzie ta koja wymarzona w snach, Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat, Gdzie ta brama na szeroki świat. Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht, Gdzie ta koja wymarzona w snach. W każdej chwili płynę w taki rejs. Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest. a G a C G C C7 d a E a a E a C G C d a d a E7 a Gdzieś na dnie starej (wielkiej) szafy leży ostry nóż. Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz. W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam. Biorę wór na plecy i przed siebie gnam. Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw, A na przystani czółno stało, kolorowy paw. Zaokrągliły się marzenia, wyjałowił step, Lecz dalej marzy o załodze ten samotny łeb 12
16. HISZPAŃSKIE DZIEWCZYNY Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny, Żegnajcie nam dziś, marzenia ze snów, Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora, Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów. I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny, W noc ciemną i złą nam będzie się śnił. Leniwie popłyną znów rejsu godziny, Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił. e C h7 e G D C D e C h7 e e G D e G D C D e C h7 e Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman I Głowę Baranią sterczącą wśród wzgórz, I statki stojące na redzie przed Plymouth. Klarować kotwicę najwyższy czas już. A potem znów żagle na masztach rozkwitną, Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight, I znów stara łajba potoczy się ciężko Przez fale w kierunku na Beachie, Fairlee Light. Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover I znów noc w kubryku wśród legend i bajd. Powoli i znojnie tak płynie nam życie Na wodach i w portach przy South Foreland Light. 13
17. MORZE, NASZE MORZE Chociaż każdy z nas jest młody D e A7 D Lecz go starym wilkiem zwą e E7 A7 Strażnikami polskiej wody D e A D Marynarze polscy są. E E A Żadna siła żadna burza Nie odbierze Gdyni nam. Własna flota choć nieduża Strzeże czujnie portu bram. Morze nasze morze D G D Wiernie ciebie będziem strzec. G Mamy rozkaz cię utrzymać A D Albo na dnie na dnie twoim lec G A7 D Albo na dnie z honorem lec. A D Morze nasze morze Wiernie ciebie będziem strzec. Mamy rozkaz cię utrzymać Albo na dnie na dnie twoim lec Albo na dnie z honorem lec. 18. TAWERNA POD PIJANĄ ZGRAJĄ Kiedy niebo do morza przytula się z płaczem Licho sosny garbate do reszty wykrzywia Brzegiem morza wędrują bezdomni tułacze I nikt nie wie skąd idą, jaki wiatr ich przywiał. Do tawerny "Pod Pijaną Zgrają" Do tańczących rozhukanych ścian I do dziewczyn, które serca za złamany grosz oddają Nie pytając czyś ty kiep czy drań. Kiedy wiatry noc chmurną przegonią za wodę, Gdy pół-słońce pół nieba, pół morza rozpali, Opuszczają wędrowcy uśpioną gospodę, Z pierwszą bryzą znikają w pomarszczonej dali. A w tawernie "Pod Pijaną Zgrają" Spływa smutek z okopconych ścian, A dziewczyny z półgrosików amulety układają Na kochanie, na tęsknotę i na żal. Kiedy chandra jesienna jak mgła Cię otoczy, Kiedy wszystko postawisz na kartę przegraną, Zamiast siedzieć bezczynnie i płakać, lub psioczyć Weź węzełek na plecy, ruszaj w świat, w nieznane. Do tawerny "Pod Pijaną Zgrają", Do tańczących, rozhukanych ścian I do dziewczyn, które serca za złamany grosz oddają Nie pytając czyś Ty kiep, czy drań. C E a F C G d G7 C E a F C F G7 C F G C a F G C a F G C a d G7 C (a) 14
19. TRATWA BLUES Zbuduję sobie tratwę, I spłynę rzeką w dół. Zbuduję sobie szałas Na prerii, pośród ziół. C G C F G C G Ref.: Bo blues jest wtedy, G Kiedy człowiekowi jest źle.,je, jec G C W fotelu na biegunach Bujałem się nie raz, Choć ludzie mi mówili, Że można skręcić kark. W fotelu na biegunach Bujałem się nie raz, Lecz dzisiaj się nie bujam, Bo dziś bujają nas. Zabrałem ją na tańce, Tańczyła z nim nie raz. Po ślubie przysięgała: Ten ktoś to był jej brat. Przedwczoraj na mym polu Grasował jeden chrząszcz. Dziś trzy tysiące chrząszczy Bawełnę zżera mą. Przedwczoraj w mojej sieci Grasował jeden śledź. Dziś trzy tysiące śledzi Pożera moją sieć. Przedwczoraj na mym polu Znalazłem ruski hełm. Dziś trzy tysiące ruskich Kartofle zżera me. Przedwczoraj na mej koi Siedziały druhny trzy. Dziś trzy tysiące druhen Po sądach ciąga mnie. Przedwczoraj w mym namiocie Grasowały mrówki trzy. Dziś trzy tysiące mrówek Dziewczynę zżera mi. Przedwczoraj na mym łóżku Chodziły pluskwy dwie. Dziś trzy tysiące pluskiew Po dupie gryzie mnie. Kupimy skrzynkę piwa, W kajucie będzie mrok. Zrobimy wszystkim ludziom Seksowny five o'clock. Zbudujemy drugą Polskę, Zbudujemy drugi Świat! Zbudujemy drugą Polskę......Za trzy tysiące lat! 15
20. BOSMAN Na pokładzie od rana ciągle słychać bosmana a A7 Bez potrzeby cholernie się drze d a Choćbyś ręce poranił, bosman zawsze cię zgani A7 d a I powiada: zrobione jest źle E7 a (A7) Jeszcze raz czyścić działo, cóż wam chłopcy się stało Jak do żarcia, to każdy się rwie To nie balia niemiecka, trzeba wiedzieć od dziecka Że to okręt wojenny RP Ale czasem się zdarzy, że się bosman rozmarzy Każdy bosman uczucie to zna Gdy go wtedy poprosisz, swą harmonię przynosi Siada w kącie na rufie i gra Opowiada o morzach, o bezkresnych przestworzach I o walkach, co przeżył on sam O dziewczętach z Bombaju, co namiętnie kochają I całują tak mocno do krwi A gdy spytasz go tylko, o czym marzył przed chwilką Czemu nagle pojaśniał mu wzrok Mówi: w Gdyni, w Orłowie, będę chodził na głowie Tak mi przypadł do serca ten port Bosman skończył, wiatr ścicha, aż tu nagle u licha Pojaśniało coś nagle we mgle Poznał bosman, jak cała Polska w blaskach wstawała Na pokładzie okrętu RP 16
21. BLUENOSE 1. W słoneczny, wietrzny dzień, e D G Znało morze i ocean znał! W mym mieście Lunenburg, D G H7 "Bluenose" zasnął wiecznym snem W dwudziestym pierwszym roku zrodził się.e awśród zdradliwych karaibskich skał! Miał piękny ostry dziób, D7 G Solidny, mocny tors, H7 e 3. Lecz, by w legendzie tej A ochrzczono go po prostu: Bluenose.a7 H7 e Zachować żywą treść, To, gdy z pochylni kiedyś szkuner Ref.: "Bluenose", dzielne imię Twe, e D G e zszedł, Zna Cię morze i ocean zna. C D G H7 Zaszemrał gapiów tłum - "Bluenose", północnych szlaków król, e D G e Usłyszeli wiatru głos: Sława Twoja w ślad za Tobą szła. a H7 e - Popatrzcie, to po prostu "Bluenose"! 2. Tysiące przebył mil W dwadzieścia długich lat Ten szkuner z oceanem za pan brat. Miał zawsze dosyć sił, Lecz jednak rafy cios Powalił go i zginął tak "Bluenose". Ref.: "Bluenose", dzielne imię Twe Ref.: "Bluenose", znów poniesiesz nas! Zna Cię morze i ocean zna! "Bluenose", będziesz królem znów! Dobry wiatr Twym żaglom życie da! bis... 22. PRZYJACIÓŁKA ŻEGLARZY W tawernie, tej za rogiem, gdzie czerwone płynie wino, Wśród zgiełku zapoconych głów wyróżnia się dziewczyna. Wesoła śpiewa, bawi się, a wszyscy w krąg pijani, Co chwila inny facet w jej wsysa się ust aksamit. Ref. : Przyjaciółko żeglarzy, o tobie każdy marzy, Kiedy wina trochę więcej wypije! Przyjaciółko żeglarzy, słodki uśmiech na twarzy, Ta tawerna, to bez ciebie nie żyje! a H7 d a a H7 d a F C d E a H7 d e a a E a F G C E a E a F E a Przed chwilą piła wino tu, a już przy drugim stole, Z innymi swoich wdzięków czar wymienia na napoje, A każdy stawia jej, by z nim spędziła choćby chwilę. Zabawa trwa i szum, i gwar, i szanty pod sufitem. Gdy czasem dłużej któryś z nich zawiśnie na jej wargach, Wyciąga go na spacer po portowych zakamarkach. Wracając, woła taki gość w tawerny stając progach - "Chłopaki, ech, złapałem dziś za nogi Pana Boga!" Za jednym dzbanem, drugi dzban z tym winem karminowym, Co ścina z nóg, przygina kark i pustkę czyni w głowie, A ona jak spełnienia znak wśród pożądliwej braci, Kasuje głupców raz po raz, wypłata po wypłacie. 17
23. CHŁOPCY Z BOTANY BAY 1. Już nad Hornem zapada noc, a G a Wiatr na żaglach położył się, a G a A tam jeszcze korsarze na Botany Bay d G C a Upychają zdobycze swe. bis (i następne) a G a 2. Jolly Roger na maszcie już śpi, Jutro przyjdzie z Hiszpanem się bić, A korsarze znużeni na Botany Bay Za zwycięstwo dziś będą swe pić. 3. niady Clark puchar wznosi do ust: "Bracia, toast: Niech idzie na dno!" Tylko Johny nie pije, bo kilka mil stąd Otuliło złe morze go. 4. Nie podnosi kielicha do ust, Zawsze on tu najgłośniej się śmiał. Mistrz fechtunku z Florencji ugodził go, Już nie będzie za szoty się brał. 5. W starym porcie zapłacze Margot, Jej kochany nie wróci już. Za dezercję do panny na kei w Brisbane Oddać musiał swą głowę pod nóż. 6. Tak niewielu zostało dziś ich, Resztę zabrał Neptun pod dach. Choć na ustach wciąż uśmiech, to w sercach lód, W kuflu miesza się rum i strach. 7. To ostatni chyba już rejs, Cios sztyletem lub kula w pierś. Bóg na szkuner w niebiosach zabierze ich, Wszystkich chłopców z Botany Bay. 8. Już nad Hornem zapada noc, Wiatr na żaglach położył się, A tam jeszcze korsarze na Botany Bay Upychają zdobycze swe. 18
24. JASNOWŁOSA 1. Na tańcach ją poznałem, długowłosą blond G C D G Dziewczynę moich marzeń. Nie wiadomo skąd G e C D7 Ona się tam wzięła, piękna niczym kwiat. G e C F D7 Czy jak syrena wyszła z morza, czy ją przygnał wiatr? G C D7 G Ref.: Żegnaj Irlandio, czas w drogę mi już, W porcie gotowa stoi moja łódź. Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść I pożegnać się z dziewczyną na Lough Sholin. 2. Ująłem ją za rękę delikatną jak Latem mały motyl albo róży kwiat. Poszedłem z nią na plażę wsłuchać się w szum fal, Pokazałem jasnowłosej wielki morza czar. 3. Za moment wypływam w długi, trudy rejs I z piękną mą dziewczyną przyjdzie rozstać się. Żagle pójdą w górę, wiatr mnie pogna w przód I przez morza mnie powiedzie. Ty zostaniesz tu. 25. MONA Ref.: Był pięćdziesiąty dziewiąty rok, Pamiętam ten grudniowy dzień, Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm Gdzieś w oceanu wieczny cień. a G a a e a e a d e a Na brzegu kobiet niemy szloch, W ramiona ich nie wrócą już, Gdy oceanu twarda pięść Uderzy w ratowniczą łódź. 1. W grudniowy płaszcz okryta śmierć a G a Spod czarnych nieba zeszła chmur, a e Przy brzegu konał smukły bryg, a G a Na pomoc "Mona" poszła mu. d e a Gdy nadszedł sygnał, każdy z nich Wpół dojedzonej strawy dzban Porzucił, by na przystań biec, By ruszyć w ten dziki z morzem tan. 2. A fale wściekle biły w brzeg, Ryk morza tłumił chłopców krzyk, "Mona" do brygu dzielnie szła, Lecz brygu już nie widział nikt. 3. I tylko krwawy słońca dysk Schyliło już po ciężkim dniu, Mrok okrył morze, niebo, brzeg, Wiecznego całun ścieląc snu. Wiem dobrze, że synowie ich Też w morze pójdą, kiedy znów Do oczu komuś zajrzy śmierć I wezwie ratowniczą łódź. Ref... 19
1. Hej, me Bałtyckie Morze, a E a Wdzięczny Ci jestem bardzo, C G C Toś Ty mnie wychowało, d G C d Toś Ty mnie wychowało, d G C d Szkołęś mi dało twardą. bis a E a 26. MORZE MOJE MORZE 5. Neptun się będzie gniewać I klątwę brzydką rzuci, Wpakuje na mieliznę, Wpakuje na mieliznę, Albo nam łódź wywróci. 2. Szkołęś mi dało twardą, Uczyłoś łodzią pływać, Żagle pięknie cerować, Żagle pięknie cerować, Codziennie pokład zmywać. 3. Codziennie pokład zmywać Od soli i od kurzy, Mosiądze wyglansować, Mosiądze wyglansować, W ciszy, czy w czasie burzy. 4. W ciszy, czy w czasie burzy, Trzeba przy pracy śpiewać, Bo kiedy śpiewu nie ma, Bo kiedy śpiewu nie ma, Neptun się będzie gniewać. 6. Albo nam łódź wywróci I krzyknie - "Hej partacze! Nakarmię wami rybki, Nakarmię wami rybki, Nikt po was nie zapłacze!" 7. Nikt po nas nie zapłacze, Nikt nam nie dopomoże, Za wszystkie miłe rady, Za wszystkie miłe rady, Dziękuję Tobie Morze. 8. Hej, Morze, moje Morze, Wdzięczny Ci jestem bardzo, Toś Ty mnie wychowało, Toś Ty mnie wychowało, Szkołęś mi dało twardą. 27. BIAŁA SUKIENKA 1. Czasami, gdy mam chandrę i jestem sam, a e F C Kieruję wzrok za okno, wysoko tam, a e F G C Gdzie nad dachami domów i w noc, i dniem, E a G7 D Nadpływa kołysząca,...marzeniem,...snem. a e F G C Ref.: I ona taka w tej białej sukience, C G Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. C F C Chwyciłem mocno jej obie ręce G C F Oczarowany, zasłuchany w słodki śmiech. C a D7 G I cała w żaglach, jak w białej sukience, C G Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. C F C Chwyciłem mocno ster w obie ręce G C F I żeglowałem zasłuchany w fali śpiew. C G C 2. Wspomnienia przemijają, a w sercu żal, Wciąż w łajbę się przemienia dziewczęcy czar. Jeżeli mi nie wierzysz, to gnaj co tchu, Tam z kei możesz ujrzeć coś z mego snu. 3. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zobaczę ją, Czy tylko w moich myślach jej oczy lśnią? Gdy pochylona, ostro do wiatru szła... Znowu się przeplatają obrazy dwa: ref... 20