URATUJ MIŁOŚĆ. Dziecko czeka Rozmowa z Anną Szolc Kowalską, dyrektorem Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno Opiekuńczego w Łodzi

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "URATUJ MIŁOŚĆ. Dziecko czeka Rozmowa z Anną Szolc Kowalską, dyrektorem Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno Opiekuńczego w Łodzi"

Transkrypt

1 w Łodzi FENIKS URATUJ MIŁOŚĆ Jak zostać rodzicem zastępczym? Po podjęciu decyzji o chęci zostania rodzicem zastępczym pierwsze kroki najlepiej skierować do instytucji, na co dzień zajmujących się tą problematyką. Może to być Ośrodek Adopcyjno Opiekuńczy, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie lub Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pracownicy tych instytucji dysponują wszelkimi informacjami dotyczącymi procedury przygotowawczej i kwalifikacyjnej. Podczas spotkania powinni przede wszystkim przedstawić kandydatom na rodziców zastępczych wymogi formalne. Określa je Ustawa z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej, dokładnie artykuł 73, punkt 1. Kto może zostać opiekunem zastępczym? Pełnienie funkcji rodziny zastępczej może być powierzone małżonkom lub osobie niepozostającej w związku małżeńskim, jeżeli osoby te spełniają następujące warunki: 1. dają rękojmię należytego wykonywania zadań rodziny zastępczej; 2. mają stałe miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej; 3. korzystają z pełni praw cywilnych i obywatelskich; 4. nie są lub nie były pozbawione władzy rodzicielskiej, nie są ograniczeni we władzy rodzicielskiej ani też władza rodzicielska nie została im zawieszona; 5. wywiązują się z obowiązku łożenia na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby, gdy ciąży na nich taki obowiązek z mocy prawa lub orzeczenia sądu; 6. nie są chore na chorobę uniemożliwiającą właściwą opiekę nad dzieckiem, co zostało stwierdzone zaświadczeniem lekarskim; 7. mają odpowiednie warunki mieszkaniowe oraz stałe źródło utrzymania; 8. uzyskały pozytywną opinię ośrodka pomocy społecznej właściwego ze względu na miejsce zamieszkania. Potrzebne dokumenty Do rozpoczęcia całego procesu niezbędne jest również dostarczenie odpowiednich dokumentów i zaświadczeń. W zależności od ośrodka mogą się one nieznacznie różnić, ale najczęściej wymagane są: 1. zaświadczenie o braku zdrowotnych przeciwwskazań do sprawowania opieki zastępczej wydane przez lekarza pierwszego kontaktu dla obojga kandydatów osobno; 2. zaświadczenie o zatrudnieniu i o dochodach; jak wyżej; w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą wypis z rejestru oraz PIT za ostatni rok; 3. własnoręczne oświadczenie o niekaralności obojga małżonków osobno. Rodzaje rodzin zastępczych Polskie prawo rozróżnia trzy rodzaje rodzin zastępczych: spokrewnione z dzieckiem, niespokrewnione z dzieckiem i zawodowe. Te ostatnie dzielą się na wielodzietne, specjalistyczne i o charakterze pogotowia rodzinnego. W rodzinach zawodowych w tym samym czasie można umieścić nie mniej niż troje i nie więcej niż sześcioro dzieci (z wyjątkiem licznych rodzeństw tutaj górne ograniczenie nie obowiązuje). Do rodzin niespokrewnionych trafia- Dziecko czeka DOKOŃCZENIE NA STR. 3 Ê Rozmowa z Anną Szolc Kowalską, dyrektorem Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno Opiekuńczego w Łodzi Gdzie w Łodzi potencjalni rodzice zastępczy mogą przejść odpowiednie przeszkolenie? Tego typu szkolenia prowadzimy oczywiście w naszym Archidiecezjalnym Ośrodku Adopcyjno Opiekuńczym (AOAO). Jego dokładny adres to Łódź, ul. Broniewskiego 1A. Podobne szkolenia organizują też: Ośrodek Rodzin Zastępczych Szansa (Łódź, ul. Piotrkowska 17), Ośrodek Adopcyjno Opiekuńczy TPD (Łódź, ul. Nawrot 30) oraz Towarzystwo Wspierania Dziecka i Rodziny Lokomotywa (Łódź, ul. Pilarskiego 12). Jak wygląda szkolenie prowadzone przez AOAO? Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjno Opiekuńczy w Łodzi prowadzi szkolenia według programów Dziecko Czeka, PRIDE oraz Rodzina. Są to najpopularniejsze programy. Mamy już 9 letnie doświadczenie w prowadzeniu tego typu warsztatów dla kandydatów na rodziców adopcyjnych i zastępczych. W naszym Ośrodku pracuje 5 trenerów wszyscy mają uprawnienia we wszystkich programach. Zajęcia prowadzone są metodą warsztatową 8 spotkań po 4 godziny. Szkolenia prowadzone są praktycznie bez przerwy przez cały rok rocznie jest to 10 grup, w których przygotowuje się przeszło 120 osób. Chętnych do zostania rodzicami zastępczymi prosimy o osobisty kontakt z AOAO. W Łodzi nie ma Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Jak w takim razie wygląda sprawa rodzin zastępczych? Kandydaci na zawodowe rodziny zastępcze pełniące zadania pogotowia rodzinnego, specjalistyczne czy wielodzietne oraz prowadzące rodzinne domy dziecka kierujemy do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który zawiera z nimi umowy na pełnienie tych funkcji. To MOPS pełni rolę Centrum Pomocy Rodzinie w naszym mieście. Łódź, jako jedno z pierwszych miast uruchomiła pogotowia rodzinne. Obecnie funkcjonuje już 25 rodzin zastępczych wypełniających te zadania. Powstają też rodziny zastępcze specjalistyczne i wielodzietne, uruchamiane są rodzinne domy dziecka. Są to zadania niezwykle ważne, ponieważ, jak pokazują badania, 85% wychowanków w ośrodkach szkolno wychowawczych to wychowankowie domów dziecka. I później znakomity procent wychowanków ośrodków to pensjonariusze zakładów karnych. Inwestycja w rodzicielstwo zastępcze to inwestycja w zdrowe dorosłe społeczeństwo. (ac) Rodzicielstwo zastępcze INFOLINIA TEL. (42) wew. 40 1

2 Trudności adaptacyjne Dorośli, którzy chcą zostać rodzicami zastępczymi, muszą przejść trzymiesięczne, solidne szkolenie. Tymczasem dzieci wchodzą do nowego domu najczęściej nieprzygotowane. Rodzinę czeka zatem trudny okres docierania się. Pobyt w domu dziecka wymusza na podopiecznych dostosowanie się do swoistego kodeksu postępowania. Nie mogą podpaść ani opiekunom, ani rówieśnikom. W twardych realiach życia uczą się dwulicowości. Z jednej strony podporządkowują się zasadom i regulaminom określanym przez wychowawców, z drugiej zaś usiłują nie podpaść kolegom. Te przyzwyczajenia przenoszą potem do rodziny zastępczej. Chodzi o tak przeszkadzające w życiu codziennym kłamstwa, wulgaryzmy czy agresywne zachowania. W domu dziecka są naturalnym elementem wizerunku, w domu rodzinnym zaś rodzice nie mogą się na nie zgodzić. W nowym domu Zdarza się również, że rodzice zastępczy mają zbyt wysokie wymagania wobec dziecka. Szczególnie w pierwszej fazie uczenia się siebie. Dziecko, które w placówce nie miało najczęściej nikogo bliskiego, utrzymywane było w ryzach jedynie przez system kar i nagród. W dodatku bardzo ograniczony. Wychowawcy nie byli dla wychowanka żadnym wzorem, a jedynie strażnikiem. W takiej sytuacji łatwo było stać się przezroczystym, niewidzialnym dla dorosłego otoczenia. W domu rodziny zastępczej jest inaczej dziecko nagle znajduje się w centrum uwagi. Nie przemknie się niezauważone korytarzem. Otaczają je ludzie najczęściej sympatyczni, dobrze nastawieni, ale oczekujący zupełnie innych zachowań niż wychowawcy. Trudno jest się szybko przestawić, stąd stres i czasem zaburzenia zachowania. Bywa tak, że dziecko nie rozumie, czego rodzice zastępczy od niego oczekują. Nie widzi potrzeby wynoszenia śmieci, pomagania przy zakupach, solidnego odrabiania lekcji czy wreszcie regularnego chodzenia do szkoły. Jeśli dziecko trafia do rodziny spokrewnionej bezpośrednio z domu rodzinnego zmiana może być dla niego drastyczna. Rodzice zwykle nie interesowali się za bardzo dzieckiem jego zdrowiem, wynikami w nauce czy sposobami spędzania wolnego czasu. Więź toksyczna tworzyła się najczęściej wtedy, gdy rodzic wyrażał niezadowolenie z jakiegoś powodu. Dziecko było wtedy karcone, a nawet bite. W rodzinie zastępczej pojawia się troska. Dla dziecka najczęściej bardzo uciążliwa i przesadna. Dziecko musi być też posłuszne. I to posłuszne komuś, kto nie jest ani ojcem, ani matką. To przerasta czasem jego możliwości. Pojawia się protest, który nie trwa wiecznie, ale wymaga od rodziny zastępczej wielkiej cierpliwości. Manifestacja niezależności To, w jaki sposób dziecko okazuje swoje nieprzygotowanie do nowej sytuacji zależy w znacznej mierze od jego psychiki i dotychczasowych doświadczeń. Niektóre dzieci zamykają się w sobie, wycofują i blokują na kontakt z opiekunami. Ci z kolei pełni zapału i chęci pomocy, pozytywnie naładowani podczas szkolenia chcą jak najszybciej pomóc dziecku przełamać blokadę i często popełniają błąd nadaktywności zauważają psychologowie. Opiekun stara się organizować dziecku czas, być przy nim w każdej chwili, rozmawiać z nim i każdym gestem pokazać mu swoją troskę i sympatię. Reakcja dziecka bywa przeciwna do oczekiwanej wycofuje się jeszcze bardziej i ucieka w siebie. Czasem wystarczy dać mu trochę więcej czasu na oswojenie się z nową sytuacją albo zdecydować na zwiększenie autonomii. Nie można jednak dziecka ignorować, bo niewiele będzie się to różniło od jego dotychczasowego doświadczenia z domu dziecka albo domu rodzinnego. Z drugiej strony rodzic zastępczy nie może być nachalny. Mądry opiekun powinien być świadomy potrzeb dziecka i gotowy być z nim wtedy, gdy ono go potrzebuje. Powinien powoli oswajać je dając mu czas na poznanie nowych ludzi i miejsc oceniają psychologowie. Czasem dzieci buntują się, są bardzo pobudzone, a nawet agresywne. Nie radząc sobie z nadmiarem emocji i uczuć wyładowują się na tych, którzy są najbliżej i na dodatek mają jakieś oczekiwania wobec nich. Taka postawa jest jeszcze trudniejsza dla opiekunów zastępczych. Najczęściej mają świadomość przyczyn takiego zachowania, ale nie potrafią na nie w odpowiedni sposób zareagować. Muszą się tego po prostu nauczyć. Podczas tej nauki warto pamiętać, że wszystkie zachowania mają swoje źródło, swoją przyczynę i czemuś służą. (db) W jaki sposób sprawują Państwo opiekę nad dziećmi? Jesteśmy rodziną wielodzietną długoterminową tak to się nazywa. Taką funkcję pełnimy od 22 lipca, a wcześniej, od 2001 r. byliśmy rodziną zastępczą w pogotowiu, pełniącą funkcje pogotowia rodzinnego. Dzieci przychodziły do nas wtedy na krótko maksymalnie powinien być to rok, w wyjątkowych sytuacjach rok i 3 miesiące. W tej chwili dzieci mogą mieszkać z nami aż do pełnoletniości, oczywiście jeśli rodzice biologiczni nie wystąpią o dzieci. Teraz nasze dzieci są pewniejsze kiedyś mijał rok i musiała nastąpić zmiana dzieci szły do innej rodziny zastępczej, a gdyby ośrodek adopcyjny nie znalazł takiej, to dziecko wracało do domu dziecka. Dlaczego 4 lata temu zdecydowali się Państwo na to, żeby zostać rodziną zastępczą? My już od dawna nosiliśmy się z myślą, żeby być rodziną zastępczą. Ale myśleliśmy o jednym lub dwójce dzieci. Ale później urodziło nam się dziecko, które ma teraz 9 lat. W tym czasie zmieniliśmy mieszkanie, wybudowaliśmy dom i wszystko się odsunęło w czasie. 2 Moja najlepsza kumpela Rozmowa z Bogdą i Zbigniewem Świtnickimi z Łodzi, tworzącymi wielodzietną zawodową rodzinę zastępczą A cztery lata temu przeczytałam w gazecie, że istnieje coś takiego jak rodzina zastępcza w pogotowiu. I zdecydowaliśmy się. Oczywiście najpierw trzeba było przejść kursy, badania psychologiczne. A co było impulsem, żeby zmienić swój status? Dla jednego z chłopców, który jest z nami już 4 lata byliśmy rodziną zastępczą długoterminową. Po wejściu do Unii powiedziano nam, że jeżeli chcemy pozostać pogotowiem, musimy tego chłopca oddać do innej rodziny. Wtedy byliśmy z nim już 3 lata i byliśmy bardzo z nim związani. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę statusu. Czym zatem rodzicielstwo zastępcze różni się od adopcji? Adopcja jest o tyle lepsza dla dziecka, że nie ma ono dwóch mam, czy mamy, cioci i taty. W takiej rodzinie jak nasza, rodzice dziecka mają prawo do odwiedzin, oczywiście jeśli chcą. Spotykają się z dziećmi, czasem otrzymują przepustki i dzieci wyjeżdżają z nimi. Maluchy różnie to przeżywają. A adopcja to wiadomo to już moje dziecko wychowuję je, jestem mamą aż do osiągnięcia pełnoletniości. Nikt mi nic nie narzuca. Adopcja to jest jedno z najlepszych dla takich dzieci wyjść. Na jakie problemy natknęli się Państwo jako rodzice zastępczy? Na pewno dzieci przychodzą do nas z różnymi chorobami to sprawa podstawowa. Na przykład Klaudia miała wodogłowie, które w tej chwili się zatrzymało. Ale przychodzą też bardzo często zestresowane i niedopilnowane. Mieliśmy taki przypadek, że 6 letnie dziecko w ogóle nie umiało mówić. Trzeba włożyć bardzo dużo pracy, korzystając z pomocy lekarzy, żeby dziecko wróciło do normalnego stanu i normalnie funkcjonowało w rodzinie. Co poradziłaby Pani tym osobom, które zastanawiają się nad przyjęciem do swojej rodziny dziecka? Bo przecież to nie jest tak prosto: decyzja, odbycie kursu i już... Przede wszystkim trzeba kochać dzieci i być przygotowanym na pracę z nimi. I to dużą pracę. Ale jak ktoś wychowuje czy wychował swoje dzieci, tak jak w naszym przypadku (mamy dorosłe dzieci 20 letnią córkę i 18 letniego syna), to taka praca nie jest czymś zupełnie nowym. Wiem, jakie są problemy czy to będzie moje dziecko, czy nie moje, ale trzeba mu pomóc. [na chwilę trzeba przerwać rozmowę, bo jedna z dziewczynek domaga się miejsca na kolanach u mamy ] Kalinka była poprzednio w takiej rodzinie, gdzie za dużo od dziecka wymagano, myślano, że od razu wszystko dziecko będzie potrafić i wszystko było na baczność. Ale to była rodzina zastępcza? Tak, to była rodzina zastępcza, z którą później rozwiązano umowę. To chyba było nieporozumienie, żeby tę rodzinę zaangażować w opiekę. Dobrze, że wprawdzie późno, ale w ogóle do tego doszło. Kiedy Kalinka do nas przyszła, panicznie bała się męża. W ogóle go nie tolerowała, piszczała jak podchodził. Byłam tylko ja, on musiał być w dużej odległości. Chyba była przestraszona tym panem, u którego była w rodzinie zastępczej. Teraz jest z nami od 9 miesięcy i widać, że się zmieniła. Teraz są Państwo rodziną długoterminową, ale wcześniej musieli Państwo oddawać dzieci po maksymalnie 15 miesiącach. Co się wtedy czuje? Z tym bywa różnie, ale generalnie im dłużej dziecko jest z nami tym gorzej się rozstać. Po naszych doświadczeniach w pogotowiu uważam, że dziecko powinno być w nim jak najkrócej i jak najszybciej odchodzić. Było u nas kiedyś dziecko przez rok i 7 miesięcy. Ale znaleziono dla niego rodzinę adopcyjną. Bardzo to przeżyliśmy, bo byliśmy już nastawieni na to, że z nami zostanie. Tyle tylko, że dla dziecka naprawdę najlepsza jest adopcja. Teraz ma wspaniałych rodziców, mamy z nimi kontakt i wiemy, że jest dobrze. Bywa jednak tak, że dziecko wraca do swojej biologicznej matki i dowiadujemy się, że sytuacja jest zła. Przeżywamy to wtedy bardzo mocno. Czyli z dziećmi, które od Państwa odeszły utrzymujecie kontakt? To też różnie bywa, ale generalnie tak. Nie narzucamy się, ale od czasu do czasu, dowiadujemy się, co u nich słychać. Przygotowujemy paczki na święta, przyjeżdżamy z innymi dziećmi, wzajemnie odwiedzamy. Mamy taki przypadek, że dziewczynka, która była u nas półtora roku trafiła do rodziny, w której mama znalazła sobie nowego pana, mającego jeszcze dwójkę swoich dzieci. Ten tata nie pracuje, lubi trochę wypić. Odwiedziliśmy ich, a dziecko zupełnie inne niż wtedy, kiedy od nas wyjeżdżało. Naszym zdaniem nie powinna wrócić do rodziców, ale o tym decyduje przecież sąd, a nie my. A jak na Państwa zaangażowanie reagują dzieci biologiczne? Kiedy zaczynaliśmy, nasz najmłodszy syn miał 5 lat. Był trochę rozpieszczony, jako najmłodszy. Na początku trzeba go było brać na kolana i długo tłumaczyć. Ale po jakimś czasie zobaczył, że te dzieci nie są u nas na stałe, tylko co jakiś czas odchodzą i pojawiają się inne. I był już mniej zazdrosny. A jak reagowali starsi? Traktowali to jak normalną pracę mamy. Oczywiście bardzo chętnie nam pomagają, wystarczy, że poproszę o pomoc. Jeśli tylko są w domu i mają chwilę czasu, zajmują się maluchami. Są starsi, to można im zaufać, że robią to dobrze. Można nawet powiedzieć, że są dumni z tak dużej rodziny. W tej chwili mamy trójkę własnych dzieci i piątkę, czyli w sumie ósemkę. Naszemu najmłodszemu Rafałowi w szkole czasem nie chcą wierzyć, że ma tyle braci i sióstr. Tak liczna rodzina to jednak w obecnych czasach ewenement. [Kalina wdrapuje się teraz na kolana tatusia ] Widzę, że córa już zaakceptowała tatę? Trochę to trwało. Na początku to trochę źle się z tym czułem. Przecież dziecko wychowujące się w normalnym domu idzie chętnie i do taty i do mamy. A ona akceptowała tylko żonę tak jakbym ja był jakimś trędowatym. Musiałem ją przekonać do siebie swoimi sposobami. No i teraz jest moją najlepszą koleżanką, taką kumpelą. I jest w porządku. A właśnie teraz dowiedzieliśmy się, że jest przygotowywana do adopcji zagranicznej. Pojedzie do Holandii... (ac) Rodzicielstwo zastępcze INFOLINIA TEL. (42) wew. 40

3 W rodzinie jest miłość Rozmowa z Joanną i Andrzejem Jagodzińskimi z Łodzi, tworzącymi rodzinę zastępczą w pogotowiu W jaki sposób zostali Państwo rodzicami zastępczymi w pogotowiu? Zainspirował nas program telewizyjny o porzuconych dzieciach. W jego trakcie pojawił się apel, aby zgłaszały się rodziny, które chciałyby pomóc dzieciom. Tak się szczęśliwie złożyło, że oboje z żoną oglądaliśmy ten program. Długo po nim rozmawialiśmy i wspólnie postanowiliśmy zgłosić się pod wskazany adres. W ten sposób trafiliśmy do Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno Opiekuńczego, gdzie pani dyrektor Kowalska zrobiła z nami wywiad, poinstruowała nas, a po jakimś czasie zakwalifikowaliśmy się na szkolenie. Co jednak było takim decydującym impulsem? Bo chyba ta decyzja nie zrodziła się tylko z oglądania telewizji? Po prostu wzruszyliśmy się podczas emisji tego programu. Doszliśmy do wniosku, że mając taki dom, dorosłe już dzieci można powiedzieć, że samodzielne postanowiliśmy coś od siebie dać tym dzieciom. Widzieliśmy tam przypadki, które nas naprawdę wzruszyły. Widzę, że dziećmi zajmuje się głównie Pani? Tak cały dzień i całą noc. Trafiają do nas bowiem same noworodki ze szpitala Rydygiera i Sterlinga. Mają po 5, 6 tygodni, czyli są bardzo małe. Potrzebują bardzo dużo ciepła i miłości... [płacz, rozmowę podtrzymuje mąż] Przeważnie są to dzieci porzucone przez matki zaraz po urodzeniu. Zwykle pochodzą z rodzin wielodzietnych, w których rodzice nie mają warunków na ich utrzymanie i podejmują decyzję, żeby je zostawić w szpitalu. Zdarzają się jednak również dzieci matek samotnych, które urodziły bez stałego związku i nie widząc perspektyw utrzymania dziecka, decydują się je zostawić. Maluchy trafiają jednak do nas po kilku tygodniach pewien czas muszą spędzić w szpitalu. Ale kiedy tylko do nas przyjeżdżają, staramy się im zapewnić ciepło, którego w szpitalu czy w domu dziecka by nie miały. Dziećmi opiekuje się głównie żona, ewentualnie ja po pracy. Na szczęście mamy jeszcze córki, które nam pomagają one też się zaangażowały bardzo w nasze pogotowie. Podziwiamy je, że jeszcze znajdują na to czas. Jedna z nich skończyła już studia, druga jeszcze studiuje. Cieszę się, bo jest to bardzo dobra szkoła dla przyszłych matek. Widzę na ścianie zdjęcia kilku dzieci, ale nie są to chyba wszystkie, które do Państwa trafiły? Do tej pory mieliśmy 14 dzieci. Monisia jest trzynasta, a Damianek czternasty. Monisię dostaliśmy w ubiegłym miesiącu, a Damianek trafił do nas kilka dni temu. To są malutkie dzieci, przeznaczone do adopcji. Jestem pewna, że ośrodek znajdzie dla nich wspaniałych rodziców. Jak zostać rodzicem zastępczym? Dokończenie ze str. 1 ją dzieci niedostosowane społecznie albo dzieci z różnymi dysfunkcjami oraz problemami zdrowotnymi wymagającymi szczególnej opieki i pielęgnacji. W takiej rodzinie w tym samym czasie nie może się wychowywać więcej niż troje dzieci. Rodziny zawodowe przyjmują nie więcej niż troje dzieci na pobyt okresowy do czasu unormowania sytuacji życiowej dziecka, nie dłużej jednak niż na rok. W szczególnie uzasadnionych przypadkach można ten okres przedłużyć maksymalnie o kwartał. Jak wygląda Wasza opieka nad dziećmi w pogotowiu? Bo można powiedzieć, że jesteście dla nich taką karetką pogotowia, dzięki której maluchy nie trafiają do domu dziecka. Jesteśmy pogotowiem rodzinnym i zajmujemy się tymi dziećmi aż do czasu, gdy sąd podejmie decyzję co dalej. Sąd ma na to 12 miesięcy. Dlatego dzieciaczki są u nas rok, a w wyjątkowych sytuacjach o 3 miesiące dłużej. W tym czasie ośrodek szuka dla nich rodziców adopcyjnych. I najczęściej się to udaje. Od nas tylko dwoje dzieci nie zostało adoptowanych, ale tylko dlatego, że były trochę starsze i po pewnym czasie wróciły do swoich biologicznych rodziców. Co się dzieje od momentu, kiedy dowiadujecie się, że dla dziecka znalazła się rodzina adopcyjna? Rozmawiacie z tymi ludźmi? Oczywiście utrzymujemy kontakty, przyszli rodzice przyjeżdżają do nas znacznie wcześniej niż te dzieci do nich trafiają. Przyjeżdżają, a my uczymy mamę i tatę jak to dziecko przewijać, karmić, kąpać. Matki uczą się od mojej żony jak powinny postępować z dzieckiem. Nie chodzi tu tylko o jakieś ogólne zasady, ale nawyki tego konkretnego dziecka. Uczą się jego reakcji w różnych sytuacjach. Czy zdarzyło się, że mieli Państwo negatywne wrażenie związane z kandydatami na rodziców adopcyjnych? Nie, taka sytuacja się nie zdarzyła. Czasem zresztą sąd pyta nas o zdanie, wzywa na posiedzenie i wypytuje o to, jak rodzice się zachowują, czy odwiedzają dziecko w okresie preadopcyjnym. Ale przecież większość rodziców jest sprawdzana przez ośrodek adopcyjny lub Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Ci rodzice nieraz nam się zwierzają, że muszą tak długo czekać, czasem są zniecierpliwieni. Ale przecież wiadomo, że muszą być dokładnie sprawdzeni. Bo najważniejsze jest dobro dziecka i nie może ono po pierwszym problemie, które miało, gdy matka je zostawiła, trafić do ludzi przypadkowych. Te dzieci trafiają do Państwa prosto ze szpitala. Czy widać po nich, że zostały porzucone? Kiedyś mieliśmy niepełnosprawne dziecko z dosyć dużym upośledzeniem. Lekarze znaleźli u niego bardzo dużo chorób, nie będę ich teraz wyliczał. Często cierpią na chorobę sierocą. Muszę to powiedzieć nie zawsze w szpitalu mają taką opiekę, żeby pielęgniarka codziennie zajmowała się nim tak, jak to robi nasza rodzina. Muszę przyznać, że mamy też dużo szczęścia, że możemy korzystać z opieki lekarskiej nad maluchami. Cieszymy się wielką życzliwością naszej przychodni przy ulicy Nastrojowej. Praktycznie na każdy nasz sygnał przyjeżdża pani doktor Murawińska. Nie jest obojętna na los tych dzieci i traktuje nas wyjątkowo. A wracając do schorzeń, to niektóre maluchy rzeczywiście mają wady rozwojowe. Ale co Szkolenie Po pierwszym spotkaniu informacyjnym pracownik socjalny przeprowadza wywiad środowiskowy w domu kandydatów. Jeśli rodzina spełnia wymogi formalne, rozpoczyna szkolenie grupowe. W Polsce istnieje kilkanaście programów szkoleniowych dla kandydatów na rodziny zastępcze i adopcyjne zatwierdzonych przez Ministerstwo Polityki Socjalnej. Szkolenie najczęściej odbywa się w Ośrodku Adopcyjno Opiekuńczym lub Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. W zależności od programu trwa około 3 miesięcy. Kurs obejmuje zasady funkcjonowania rodzin zastępczych, typowe problemy związane z opieką zastępczą i sposoby radzenia sobie z nimi. Najczęściej podstawą kursu są spotkania warsztatowe, które zmuszają uczestników do mocnego zaangażowania zarówno emocjonalnego jak i intelektualnego. nas bardzo cieszy kandydaci na rodziców adopcyjnych czasem nie chcą o nich wiedzieć. Nie ma tego pytania na samym początku: A czy dziecku coś dolega, czy czasem nie jest chore? No to może weźmiemy jakieś inne. Wiemy, że chcą tego dziecka bez względu na jego stan. Ale przy przekazywaniu dziecka rodzicom adopcyjnym coś chyba kłuje w sercu? Lepiej o tym nie mówić, bo... [tym razem wzruszenie odbiera mowę ojcu] Wczoraj odwiedziły nas bliźniaki Jaś i Małgosia. To było bardzo miłe, ponieważ miałam je 9 miesięcy. Rozstanie z nimi było bardzo ciężkie wszyscy się z nimi bardzo zżyliśmy. Ale ile było radości, kiedy nas wczoraj odwiedziły! To właśnie jest wspaniałe, że rodzice adopcyjni zwykle się z nami zaprzyjaźniają. Opowiadają, że dziecko powiedziało mama lub tata, nie robi już siusiu w pieluszkę, pojawił się pierwszy ząbek, narysowało kółko. Jeśli są spoza Łodzi, a wiele jest takich rodzin, przyjeżdżają do nas nawet bez specjalnej okazji i pokazują dzieci. A my się cieszymy, że dzieci nas rozpoznają. To wielka satysfakcja, jeśli taki maluszek po kilku czy kilkunastu miesiącach pamięta jeszcze ciocię lub wujka. I jeśli uśmiechnie się na nasz widok, to znaczy, że nie zapomniało. Ale rozstania rzeczywiście są bardzo trudne. Tym ciężej to przeżywamy, im dłużej dziecko było z nami. Jeśli dziecko jest 2, 3 tygodnie, to tak silna więź emocjonalna nie powstaje. Ale jeśli jest już kilka miesięcy lub około roku, to rozstać się jest ciężko. Ale jakoś musimy sobie radzić z tym problemem. Co powiedzieliby Państwo osobom, które czytając tę rozmowę pomyślą a może my też powinniśmy coś takiego robić? Kiedyś nie doceniałem tej sytuacji. Nie doceniałem satysfakcji, jaką można mieć z tego zajęcia. Początkowo podchodziłem do sprawy tak, że dobrze byłoby pomóc tym dzieciom. Ale nie sądziłem, że będę odczuwał taką radość, że to robię. Bo przecież to są niewinne stworzenia, które ktoś musi przygarnąć, musi im pomóc. Jeżeli nie zrobimy tego my, to kto to zrobi? Dom dziecka? Na całym świecie odchodzi się od domów dziecka na rzecz dziecka przy rodzinie. W rodzinie opieka jest dokładniejsza, lepsza i... Jest w niej miłość... Właśnie. Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy pewnego dnia powiedzieć: dobrze, kończymy z tym. Chciałbym to kontynuować jak najdłużej. Proszę sobie wyobrazić jak te maluchy się cieszą na nasz widok, jak nas szukają wzrokiem. Kiedy kładziemy je w wózeczku czy łóżeczku i przez pewien czas do niego nie podchodzimy, tęsknią. Ten mały człowiek potrzebuje pogłaskania, przytulenia, pocałowania. Widać, że jest to im potrzebne. (ac) Jeśli kandydaci ukończą kurs, zostaną pozytywnie ocenieni przez zespół szkolący i przejdą badania psychologiczne, otrzymują zaświadczenie kwalifikacyjne i pisemną opinię. Nie bójcie się takiej decyzji Rozmowa z Kamilą Jagodzińską, córką małżeństwa prowadzącego pogotowie rodzinne Jest Pani córką rodziców, którzy zdecydowali się zostać rodzicami zastępczymi w pogotowiu. Jak Pani przyjęła ich decyzję? Mówiąc szczerze na początku byłam tym wszystkim trochę przerażona. Zastanawiałam się jak mama da sobie radę. Bo przecież my jesteśmy już dorosłe, a opieka nad dziećmi teraz jest inna niż 20 lat temu. Dodatkowo bałam się, że będzie mi to przeszkadzać w nauce, bo studiuję medycynę. Ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby tych dzieci miało tutaj nie być. Jak tylko mam możliwość, pomagam mamie. Zresztą ta opieki bardzo dużo mi daje. W tym roku miałam na przykład praktyki w szpitalu Rydygiera na porodówce i opiekowałam się noworodkami. Wszystkie moje koleżanki, które przyszły na praktyki, nie miały praktycznie zielonego pojęcia o tym, co powinny robić. A ja nie miałam z tym żadnego problemu ani przebieranie, ani karmienie nie sprawiało mi najmniejszego kłopotu. To na pewno kwestia doświadczenia i umiejętności. Ale chyba przy takiej opiece pojawia się coś więcej? Mam tylko 21 lat, ale śmieję się, że już odczuwam instynkt macierzyński. Staram się opiekować tymi dziećmi tak, jakbym to ja była ich matką. I naprawdę już chciałabym mieć własne dzieci. Pani doświadczenie jest bardzo pozytywne. Co powiedziałaby Pani dzieciom tych rodziców, którzy zdecydują się zostać rodziną zastępczą? Że nie ma się czego bać. Ja na początku się bałam, ale teraz uważam, że to jest coś cudownego. Jestem dumna z moich rodziców, że zdecydowali się na coś takiego. Niektóre moje koleżanki, kiedy dowiadują się o tym, nie mogą uwierzyć. Twierdzą, że nigdy nie zaakceptowałyby takiej sytuacji. A ja apeluję do wszystkich, żeby się nie przejmowali i nie bali takiej decyzji. Bo to jest naprawdę piękne. (ap) Początki Z zaświadczeniem w dłoni można już rozpocząć starania o rozpoczęcie sprawowania opieki zastępczej. Truizmem jest stwierdzenie, że właściwy dobór dziecka do rodziny jest bardzo ważny. Powinien on uwzględniać specyfikę rodziny i jej możliwości jak najlepszego zaspokajania potrzeb konkretnego dziecka. Ośrodki przeprowadzające adopcję mają na bieżąco aktualizowaną bazę dzieci oczekujących na miejsce w rodzinach zastępczych. Dzięki temu ich pracownicy mogą pomóc w skojarzeniu maluchów z przeszkolonymi rodzinami. Kiedy już rodzice zapoznają się z dzieckiem, zaakceptują je, a ono zaakceptuje swoją nową rodzinę, kolejny krok, jaki mają do wykonania to złożenie wniosku o ustanowienie ich rodziną zastępczą. Wniosek dotyczy konkretnego dziecka. W załączonej dokumentacji muszą się znaleźć wszystkie zgromadzone wcześniej zaświadczenia. Dopiero pozytywna decyzja sądu kończy cały proces. A tak naprawdę jest jego początkiem (kf) Rodzicielstwo zastępcze INFOLINIA TEL. (42) wew. 40 3

4 Czy rodzina zastępcza może przekształcić się w adopcyjną? Działalność Rodzinny dom dziecka sprawuje opiekę nad dziećmi pozbawionymi właściwej pieczy ze strony rodzin biologicznych. Placówkę powołują lokalne władze. Jeśli zatem ktoś chce stworzyć rodzinny dom diecka, musi najpierw uzyskać (za pośrednictwem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej lub Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie) potwierdzenie zasadności przeszkolenia w tym zakresie. Konieczne jest również zapewnienie odpowiednich warunków mieszkaniowych. Rodzice muszą zapewnić w takim wypadku miejsce dla 4 8 dzieci. Władze samorządowe wyposażają placówkę w miejsca do spania, pościel czy biurka. Jeśli jednak gmina widzi potrzebę stworzenia rodzinnego domu dziecka, może zainteresowanym przekazać w użytkowanie odpowiedni lokal. Przy stworzeniu rodzinnego domu dziecka obowiązuje również cenzus wykształcenia. Osoba, która będzie dyrektorem placówki musi mieć przynajmniej ukończoną Odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Można wyobrazić sobie dwie możliwości rozwoju sytuacji. Pierwsza z nich zakłada, że matka biologiczna zostawia dziecko w szpitalu tuż po porodzie. Jeśli po upływie 6 tygodni podczas rozprawy sądowej zgodzi się na przysposobienie dziecka, maluch trafi do adopcji. W tym okresie dziecko przebywa w rodzinie zastępczej, tzw. preadopcyjnej. Po rozprawie sądowej rodzina może złożyć wniosek o przysposobienie dziecka, które u niej przebywa. Druga możliwość pojawia się wtedy, gdy między dzieckiem a rodzicami zastępczymi pojawi się bardzo mocna więź emocjonalna, a w tym czasie rodzice biologicznie na mocy wyroku sądowego są pozbawieni praw rodzicielskich. Można wówczas starać się o przeprowadzenie adopcji. Dziecko, które ukończyło już 13 lat musi wyrazić na to zgodę. (az) Rodzinny dom dziecka szkołę średnią. Prowadzenie domu wymaga bowiem tworzenia dokumentacji i indywidualnych planów pracy z dziećmi. Nadzór nad tą częścią działalności sprawuje PCPR lub Urząd Wojewódzki. Zwykle do prowadzenia rodzinnych domów dziecka kwalifikowane są małżeństwa, które mają już doświadczenie w wychowaniu dzieci. Innym czynnikiem, który ma wpływ na prawidłową działalności domu jest struktura rodziny, która się tego podejmuje. Z praktyki wynika, że mniejsze szanse powodzenia mają rodziny wychowujące w tym czasie własne małe dzieci. Maluchy często nie rozumieją nowej sytuacji i konieczności dzielenia się swoimi rodzicami z nowymi braciszkami i siostrzyczkami. Błędem, który czasem popełniają rodziny, jest nazbyt optymistyczna ocena własnych możliwości. Sprawowanie opieki zastępczej nad dziećmi jest bowiem sporym wyzwaniem, do którego podjęcia trzeba się solidnie przygotować. (wk) w Łodzi to organizacja prowadząca działalność pożytku publicznego, powołana w 1998 roku przez Arcybiskupa Łódzkiego. Zgodnie ze Statutem, misją Centrum jest podejmowanie różnorodnych działań zmierzających do zapewnienia pomocy osobom i rodzinom w tworzeniu godnych warunków życia i rozwoju, promocja rodziny oraz w sytuacjach kryzysowych udzielanie wsparcia rodzinom i osobom, które nie mogą samodzielnie przezwyciężyć swych trudności. Przy ul. Broniewskiego 1a w Łodzi (tel , csr@csr.org.pl) funkcjonują następujące jednostki organizacyjne Centrum: Ośrodek Interwencji Kryzysowej: poradnictwo prawne, psychologiczne, pedagogiczne, socjalne, duszpasterskie oraz pomoc rzeczowa (m.in. ze środków Funduszu Obrony Życia); Ośrodek Wsparcia dla Rodzin: poradnictwo rodzinne, terapia rodzinna, kursy w programie Szkoła dla Rodziców oraz w programie edukacyjnym dla liderów i wychowawców Jestem! ; Jadłodajnia: najuboższym osobom wydawanych jest codziennie kilkaset posiłków (na dni wolne od pracy suchy prowiant); Ośrodek Promocji Rodziny: konferencje i szkolenia z zakresu innowacyjnych metod w pracy oświatowej i służb społecznych, Łódzkie Dni Rodziny; Szkoła Rodzicielstwa im. Profesora Włodzimierza Fijałkowskiego: kursy przygotowujące rodziców oczekujących urodzenia się dziecka do porodu, naturalnego karmienia, pielęgnacji noworodka i pełnienia ról rodzicielskich; Świetlica Środowiskowa: wsparcie dla dzieci ze środowisk zagrożonych patologią społeczną; pomoc w nauce, zajęcia korekcyjne, dożywianie; Fundusz Ochrony Macierzyństwa im. Stanisławy Leszczyńskiej: pomoc rzeczowa dla najbiedniejszych matek w ciąży i z małymi dziećmi; Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjno Opiekuńczy: przygotowywanie i kwalifikowanie rodzin adopcyjnych oraz zastępczych, praca z rodziną naturalną dziecka. Poza główną siedzibą Centrum znajduje się jeszcze: Dom Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej w Łodzi, ul. Nowe Sady 17 (tel , dsm@archidiecezja.lodz.pl): schronienie dla bezdomnych matek w ciąży i z małymi dziećmi. INTERNET informacje o bieżącej działalności Centrum i nowych inicjatywach, dane kontaktowe, aktualności, fragmenty wystąpień medialnych informacje o somatycznych i psychicznych skutkach aborcji, dane kontaktowe ośrodków świadczących pomoc kobietom w kryzysie, poradnictwo przez ogólne (obsługuje pedagog) oraz w sprawach metod rozpoznawania płodności i antykoncepcji (obsługują doradcy życia rodzinnego) informacje o działalności Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi, informacje dla kandydatów na rodziny zastępcze i adopcyjne, dane kontaktowe ośrodków katolickich Rozpoczynamy w 2005 roku budowę nowego budynku Domu Samotnej Matki (obecny budynek jest własnością Miasta i znajduje się w fatalnym stanie technicznym). Zapraszamy do włączenia się w to dzieło miłosierdzia: Łódź, ul. Broniewskiego 1a PEKAO S.A. V Oddział w Łodzi Łódź, ul. Broniewskiego 1a Miasto Łódź PARTNERZY AKCJI 4 Rodzicielstwo zastępcze INFOLINIA TEL. (42) wew. 40

Jak zostać rodzicem zastępczym?

Jak zostać rodzicem zastępczym? RODZINA DOM BUDOWANY MIŁOŚCIĄ Jak zostać rodzicem zastępczym? (informacje ze strony internetowej www.fundacjapolsat.org.pl) Jeżeli chcesz zostać rodzicem zastępczym poszukaj w swojej miejscowości lub w

Bardziej szczegółowo

GDY RODZICE SIĘ ROZSTAJĄ Jak pomóc dziecku. Barbara Jakubowska Joanna Markiewicz

GDY RODZICE SIĘ ROZSTAJĄ Jak pomóc dziecku. Barbara Jakubowska Joanna Markiewicz GDY RODZICE SIĘ ROZSTAJĄ Jak pomóc dziecku Barbara Jakubowska Joanna Markiewicz ROZWÓD I JEGO SKUTKI DLA RODZINY Rozwód jest traumatycznym przeżyciem dla całej rodziny. Zajmuje drugie miejsce, po śmierci

Bardziej szczegółowo

Masz więcej niż 50 lat? Zostań wolontariuszem!

Masz więcej niż 50 lat? Zostań wolontariuszem! Masz więcej niż 50 lat? Zostań wolontariuszem! WOLONTARIAT TO MOŻLIWOŚĆ WYKORZYSTANIA POSIADANEGO DOŚWIADCZENIA. TO TAKŻE WYJŚCIE Z OSAMOTNIENIA, WYPEŁNIENIE WOLNEGO CZASU I ZADOWOLENIE Z BYCIA POTRZEBNYM

Bardziej szczegółowo

Praca bez barier Jak POMÓC znaleźć pracę?

Praca bez barier Jak POMÓC znaleźć pracę? Tomasz przybysz-przybyszewski Praca bez barier Jak POMÓC znaleźć pracę? Publikacja wydana w ramach projektu Wsparcie osób niepełnosprawnych ruchowo na rynku pracy jest współfinansowana ze środków Unii

Bardziej szczegółowo

GDYŃSKA DEBATA MŁODYCH

GDYŃSKA DEBATA MŁODYCH GDYŃSKA DEBATA MŁODYCH ORGANIZATOR: WSPÓŁORGANIZACJA I DOFINANSOWANIE: PARTNERZY DEBATY: PATRONAT: Prezydent Miasta Gdyni dr WOJCIECH SZCZUREK SPIS RZECZY 4 OD REDAKCJI ROZMOWA 5 DZIAŁALNOŚĆ SPOŁECZNA

Bardziej szczegółowo

Barbara Przybylska Związek Biur Porad Obywatelskich. Alina Wasilewska, Fundacja Batorego, program Obywatele dla Demokracji.

Barbara Przybylska Związek Biur Porad Obywatelskich. Alina Wasilewska, Fundacja Batorego, program Obywatele dla Demokracji. Zapis sesji "Rola poradnictwa prawnego i obywatelskiego w rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Polsce". VII Ogólnopolskie Forum Inicjatyw Pozarządowych, Warszawa, 15 września 2014 r Dzień dobry Państwu,

Bardziej szczegółowo

Jak zostać rodzicem zastępczym?

Jak zostać rodzicem zastępczym? Jak zostać rodzicem zastępczym? AKTY PRAWNE Problematyka dotycząca rodzin zastępczych rozproszona została w kilku aktach prawnych poczynając od Konwencji o prawach dziecka, a na aktach wykonawczych kończąc.

Bardziej szczegółowo

ZATRZYMAJ PRZEMOC! Vademecum dla osób dotkniętych przemocą

ZATRZYMAJ PRZEMOC! Vademecum dla osób dotkniętych przemocą ZATRZYMAJ PRZEMOC! Vademecum dla osób dotkniętych przemocą Informator opracowany przez: Wydział Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego w Radomiu ZATRZYMAJ PRZEMOC! Vademecum dla osób dotkniętych

Bardziej szczegółowo

Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak możemy wspierać jego rozwój?

Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak możemy wspierać jego rozwój? Anna I. Brzezińska Magdalena Czub Radosław Kaczan Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak możemy wspierać jego rozwój? Anna I. Brzezińska Magdalena Czub Radosław Kaczan Dziecko przedszkolne Jakie jest? Jak

Bardziej szczegółowo

Elżbieta Czyż. Stan przestrzegania praw wychowanków domów dziecka

Elżbieta Czyż. Stan przestrzegania praw wychowanków domów dziecka Elżbieta Czyż Stan przestrzegania praw wychowanków domów dziecka Warszawa 1999 Wydanie sponsorowane przez Open Society Institute, Budapeszt Copyright by Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Warszawa 2000

Bardziej szczegółowo

Poznaj siebie i swój związek

Poznaj siebie i swój związek Poznaj siebie i swój związek Poznaj siebie i swój związek poradnik psychologiczny dla kobiet Jak się uwolnić z krzywdzącego związku Wa r s z a w a 2 0 0 6 Centrum Praw Kobiet ul. Wilcza 60/ 19 00 679 Warszawa

Bardziej szczegółowo

INFORMATOR POMOC SPOŁECZNA

INFORMATOR POMOC SPOŁECZNA INFORMATOR POMOC SPOŁECZNA MISJA OŚRODKÓW POMOCY SPOŁECZNEJ Umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężenie trudnych sytuacji życiowych, których nie są one w stanie pokonać wykorzystując własne uprawnienia,

Bardziej szczegółowo

M AT E R I A Ł Y P O M O C N I C Z E D L A U C Z N I Ó W

M AT E R I A Ł Y P O M O C N I C Z E D L A U C Z N I Ó W M AT E R I A Ł Y P O M O C N I C Z E D L A U C Z N I Ó W m ł o d z i o b y w a t e l e d z i a ł a j ą Publikacja finansowana ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu Warszawa 2004 03 06 06

Bardziej szczegółowo

Wolontariat jako narzędzie aktywnej integracji osób chorujących psychicznie. To działa!

Wolontariat jako narzędzie aktywnej integracji osób chorujących psychicznie. To działa! Wolontariat jako narzędzie aktywnej integracji osób chorujących psychicznie To działa! Wolontariat jako narzędzie aktywnej integracji osób chorujących psychicznie To działa! ( ) Sztuka w tym, by różnica

Bardziej szczegółowo

Prowadzenie wolontariatu w OPS

Prowadzenie wolontariatu w OPS ZWIĄZEK STOWARZYSZEŃ RAZEM W OLSZTYNIE Prowadzenie wolontariatu w OPS Olsztyn 2010 Projekt "Rozwój wolontariatu w Ośrodkach Pomocy Społecznej na terenie Warmii i Mazur" dofinansowany przez Samorząd Województwa

Bardziej szczegółowo

POMOC OFIERZE PRZEMOCY I AGRESJI SZKOLNEJ

POMOC OFIERZE PRZEMOCY I AGRESJI SZKOLNEJ Ewa Czemierowska-Koruba Hubert Czemierowski POMOC OFIERZE PRZEMOCY I AGRESJI SZKOLNEJ PROGRAM SPOŁECZNY SZKOŁA BEZ PRZEMOCY V EDYCJA WARSZTATY MAKROREGIONALNE AGRESJA I PRZEMOC Agresję definiuje się najczęściej

Bardziej szczegółowo

MOC RELACJI. modelowy system wsparcia wychowanków pieczy zastępczej. Pod redakcją Agaty Butarewicz Anny Dąbrowskiej Magdaleny Jarmoc

MOC RELACJI. modelowy system wsparcia wychowanków pieczy zastępczej. Pod redakcją Agaty Butarewicz Anny Dąbrowskiej Magdaleny Jarmoc MOC RELACJI modelowy system wsparcia wychowanków pieczy zastępczej Pod redakcją Agaty Butarewicz Anny Dąbrowskiej Magdaleny Jarmoc Białystok 2014 1 Copyright by Fundacja Edukacji i Twórczości ISBN 978-83-918485-9-3

Bardziej szczegółowo

Ocenianie kształtujące: Dzielmy się tym, co wiemy! Zeszyt trzeci: Informacja zwrotna

Ocenianie kształtujące: Dzielmy się tym, co wiemy! Zeszyt trzeci: Informacja zwrotna Ocenianie kształtujące: Dzielmy się tym, co wiemy! Zeszyt trzeci: Informacja zwrotna Autorzy: Agnieszka Arkusińska Ewa Borgosz Aleksandra Cupok Bernadetta Czerkawska Krystyna Dudak Justyna Franczak Joanna

Bardziej szczegółowo

Jak organizować i prowadzić gimnazjalne projekty edukacyjne

Jak organizować i prowadzić gimnazjalne projekty edukacyjne Jak organizować i prowadzić gimnazjalne projekty edukacyjne Strona1 Strona2 Spis treści: 1. PROJEKT EDUKACYJNY W GIMNAZJUM...5 2. DLACZEGO PROJEKT EDUKACYJNY W GIMNAZJUM...7 2.1. Nowa podstawa programowa...7

Bardziej szczegółowo

Możliwości edukacyjne dla wolontariuszy-seniorów. Zarządzanie wymianami międzynarodowymi

Możliwości edukacyjne dla wolontariuszy-seniorów. Zarządzanie wymianami międzynarodowymi Rory Daly, Davide Di Pietro, Aleksandr Kurushev, Karin Stiehr i Charlotte Strümpel Możliwości edukacyjne dla wolontariuszy-seniorów. Zarządzanie wymianami międzynarodowymi Poradnik dla wolontariuszy-seniorów,

Bardziej szczegółowo

Jak działać skutecznie? Por a dnik Lider a lok a lnego

Jak działać skutecznie? Por a dnik Lider a lok a lnego Damian Hamerla Krzysztof Kacuga Jak działać skutecznie? Por a dnik Lider a lok a lnego FUNDACJA EDUKACJA DLA DEMOKRACJI Warszawa 2005 Opracowanie graficzne skład oraz łamanie: Cyprian Malinowski Publikacja

Bardziej szczegółowo

MOC ŚWIĄTECZNYCH PRZEPISÓW

MOC ŚWIĄTECZNYCH PRZEPISÓW Nr 3/2014 magazyn PKUconnect MOC ŚWIĄTECZNYCH PRZEPISÓW NIECH BĘDZIE Z WAMI! KULTURA POD CHOINKĄ PODPOWIADAMY, CO WYBRAĆ NA PREZENT PKU W USA I NA WĘGRZECH HISTORIE DANA I RÉKI O MAGII ŚWIĄT ROZMAWIAMY

Bardziej szczegółowo

Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc

Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc Marcin Braun, Maria Mach Zdolne dziecko. Pierwsza pomoc Dość powszechne jest przekonanie, że zdolne dziecko to skarb i sama radość. Jeśli ktoś tej opinii nie podziela,

Bardziej szczegółowo

Warunki dla rozwoju przedsiębiorczości w powiecie kościerskim

Warunki dla rozwoju przedsiębiorczości w powiecie kościerskim Warunki dla rozwoju przedsiębiorczości w powiecie kościerskim Badanie realizowane na zlecenie: Badanie realizowane w partnerstwie z: Ul. Arkońska 6, 80-387 Gdańsk Tel.: +48 58 32 33 100 Faks: +48 58 30

Bardziej szczegółowo

Terapia małżeńska jako jeden ze sposobów radzenia sobie. w sytuacji kryzysu małżeńskiego.

Terapia małżeńska jako jeden ze sposobów radzenia sobie. w sytuacji kryzysu małżeńskiego. Artykuł publikowany w: Kosek-Nita B., Raś D.: Resocjalizacja, diagnoza, wychowanie. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 1999; s. 76-96. Małgorzata Wolska Terapia małżeńska jako jeden ze sposobów

Bardziej szczegółowo

s top dyskryminacji ze względu na wiek

s top dyskryminacji ze względu na wiek s top dyskryminacji ze względu na wiek 02 03 à C o w i e m y o d y s k r y m i n a c j i z e w z g l ę d u n a w i e k? G ł o s e k s p e r t ó w, d o ś w i a d c z e n i a o s ó b s t a r s z y c h.

Bardziej szczegółowo

Pomoc państwa i instytucji pozarządowych dla dzieci zdolnych

Pomoc państwa i instytucji pozarządowych dla dzieci zdolnych KANCELARIA SENATU BIURO ANALIZ I DOKUMENTACJI Dział Analiz i Opracowań Tematycznych Pomoc państwa i instytucji pozarządowych dla dzieci zdolnych OPRACOWANIA TEMATYCZNE OT-577 LUTY 2010 Spis treści Wstęp...

Bardziej szczegółowo