Kruszący Kajdany Neit T. Anderson

Transkrypt

1 Kruszący Kajdany Neit T. Anderson Wydawnictwo POJEDNANIE Lublin 1992 Tytu łoryginału THE BONDAGE BREAKER Przekład i redakcja Andrzej Gandecki Copyright <189> 1990 by Harvest House Publishers(R) Eugene, Oregon All rights reserved. No portion of this book may be reproduced in any form without the written permission of the Publisher. Tłumaczenie i wydanie w języku polskim za zgod ą Harvest House Publishers. Żadna cz ęść tej książki nie może być reprodukowana ani przekazywana w jakiejkolwiek formie (R) bez pisemnej zgody wydawcy. Wydawca: Wydawnictwo POJEDNANIE,(R) Lublin, Rycerska 6/57. Wydanie I. Nakład egz. Imiona i nazwiska osób, o których mowa w tej książce, zostały zmienione. ISBN

2 - 2 -

3 SPIS TREŚCI: Nareszcie wolna!...5 Realno ść ciemnej strony CZ ĘŚĆ PIERWSZA - GŁ OWA DO GÓRY...8 Rozdzia łpierwszy - Nie musisz by ć zgubion ą owc ą...8 Rozdzia łdrugi - Znalezienie swojej drogi w ś wiecie...13 Rozdzia łtrzeci - Masz wszelkie prawo do tego, aby by ć wolnym...19 Rozdzia łczwarty - Konfrontacja z księ ciem buntu...26 Rozdzia łpiąty - Jezus ci ę ochrania...34 CZ ĘŚĆ DRUGA STÓJ MOCNO...42 Rozdzia łszósty - Jak rozprawi ć si ę z diabł em?...42 Rozdzia łsiódmy - Uł uda wiedzy i mocy...49 Rozdzia ł ósmy - Zrób to po swojemu!...55 Rozdzia łdziewiąty - Nie wierz wszystkiemu, co sł yszysz...61 Rozdzia łdziesiąty - Pozory mog ą mylić...66 Rozdzia łjedenasty - Niebezpieczeń stwo utraty kontroli...74 CZ ĘŚĆ TRZECIA ŻYJ W WOLNOŚ CI...79 Rozdzia łdwunasty - Kroki ku wolnoś ci w Chrystusie...79 Rozdzia łtrzynasty - Jak pomóc innym znale źć wolno ść w Chrystusie?...88 DODATKI: DALSZA POMOC...97 Dodatek A - Biblijna tożsamo ść i pozycja chrześ cijanina...97 Dodatek B - Analiza Niechrześcijańskich Przeży ć Duchowych Dodatek C - Poufna Analiza Osobista PRZYPISY

4 Podziękowania Przed czterema laty, podczas wyjazdu dla wykładowców Biola University, poprosiłem moich kolegów, aby modlili si ę za t ę książk ę. Wiedziałem, że musz ę co ś napisa ć, lecz w rzeczywistości nie chciałem. Nie bałem się opozycji duchowej - po prostu nie pragnąłem poruszenia, jakie temat ten musia ł nieuchronnie wywoła ć w chrześcijańskiej społeczno ści akademickiej. Pragnąłbym móc powiedzie ć, że my, którzy nauczamy w szkołach wyższych, jesteśmy otwarci na nowe idee i odmienne światopoglądy, wydaje mi si ę jednak, że im wyższe uzyskujemy wykształcenie, tym bardziej bronimy własnej perspektywy. Z pewności ą sam nie jestem od tego wolny - ukończywszy studia inżynierii elektronicznej, posiadając dwa tytuły magistra i dwa doktoraty. Dlatego tak bardzo jestem wdzięczny moim studentom w Talbot School of Theology, którzy ciągle wymagaj ą ode mnie, abym pozostawa ł wierny mojemu fundamentalnemu zobowiązaniu: prawdzie biblijnej. Nikt nie pomaga mi bardziej w tej dziedzinie ni ż mój drogi kolega dr Robert Saucy. Jestem w pełni świadomy mojej potrzeby bycia odpowiedzialnym przed innymi, nie jedynie z powodów moralnych, lecz także ze względu na wiarygodno ść i prawdomówno ść. Bob, ty byłe ś moim sterem (a czasami kotwic ą, kiedy miałem pokus ę, aby robi ć co ś bez należytej refleksji) na morzu duchowych konfliktów. Jestem ci głęboko wdzięczny. Książka ta nie została napisana przez wykładowc ę akademickiego, któremu brakuje doświadczenia na polu bitwy. Od lat jestem na pierwszej linii frontu, pomagając ofiarom niewypowiedzianych cierpie ń znaleźć wyzwolenie z mocy wroga naszych dusz. Gdybym zna ł cen ę, jak ą moja rodzina zapłaci za drog ę, którą wybrałem, nie poszedłbym ni ą. Cz ęść tej ceny płynie z przekonania, że nie mog ę bra ć pieniędzy za służbę łaski. Pamiętam, jak mój syn zapyta ł mnie: Tato, czy nie żyłoby nam si ę lepiej, gdyby ś pozosta ł inżynierem? Pod pewnymi względami by ć może tak. Ale patrz ą c wstecz mog ę prawdziwie powiedzie ć, że ciesz ę si ę, iż poszedłem t ą drog ą. Joanne, Heidi i Karl - kocham was gorąco i - wraz z wieloma innymi - dziękuj ę wam za niesienie ciężaru, o który nigdy nie prosiliście. Chc ę podziękowa ć wam wszystkim, którzy otwieraliście przede mn ą swoje życie, gdy wchodziliśmy razem w wasz ą wolno ść w Chrystusie. Przeżyłem wiele wzruszających chwil, kiedy przypominałem sobie cierpienie i udręk ę, przez któr ą przechodziliście. Uczyłem si ę od każdego z was, kiedy dzieliliście si ę ze mn ą swoją duchow ą drog ą. Jakże wielkim przywilejem jest dla mnie to, że mogłem zobaczy ć, jak Bóg demonstruje w waszym życiu sw ą wystarczając ą w każdej sytuacji łask ę! Chc ę podziękowa ć Karolinie i Mike'owi Cranfordom za przepisywanie rękopisu oraz Edowi Stewartowi za przekształcenie jego treści w form ę nadając ą si ę do publikacji. Ogromnym wsparciem była dla mnie Eileen Masson oraz załoga Harvest House. Książka ta stała si ę możliwa dzięki wam. Jestem głęboko wdzięczny tym, którzy wnieśli wkład finansowy umożliwiający nagranie mojej konferencji na taśmie video. Nikt nie by ł jednak bardziej pomocny dla tej służby ni ż Jerry i Sally Friesen. Jesteście moimi partnerami i książk ę t ę dedykuj ę wam. Dziękuj ę wam za wiar ę we mnie i tak wierne oddanie si ę mi i służbie Chrystusa. Kocham was oboje. Neil T. Anderson - 4 -

5 Nareszcie wolna! Przed kilku laty przemawiałem w pewnym kościele w Południowej Kalifornii na temat ruchu New Age. Mój tekst zaczerpnięty by ł z 1 Listu do Tymoteusza 4,1: Duch za ś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadn ą od wiary, skłaniaj ąc si ę ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów. Po wykładzie otoczyli mnie ludzie, którzy chcieli dowiedzie ć si ę więcej na temat wolności od konfliktów duchowych wywoływanych przez wpływy demoniczne. Mniej więcej pośrodku sali siedziała młoda kobieta, która płakał a głośno od czasu zakończenia nabożeństwa. Kilku ludzi próbowało j ą pocieszy ć, ona jednak nie pozwalała, aby ktokolwiek si ę do niej zbliża ł. W końcu kto ś z personelu kościoła przebi łsi ę przez tłum wokó łmnie i powiedzia ł: Przepraszam, ale potrzebujemy tutaj doktora Andersona. Kiedy podszedłem do niej, usłysza łem, jak mówi przez łzy: On rozumie! On to rozumie! Wyprowadziliśmy j ą z budynku kościelnego do prywatnego biura. Gdy si ę uspokoiła, umówiłem si ę z ni ą na spotkanie w następnym tygodniu. Kiedy Nancy przybyła na umówione spotkanie, jej twarz naznaczona była brzydkimi, otwartymi zadrapaniami. Robi ę to sama i nie potrafi ę nad tym zapanowa ć - przyznała pokornie. Nancy opisała swoje przerażające dzieciństwo. Jej ojciec znęca ł si ę nad ni ą, a babka uważała si ę za czarownic ę. Kiedy miałam trzy lata, otrzymałam moich strażników: kilka duchów przewodników - kontynuowała. Byli oni moimi towarzyszami, mówili, jak mam ży ć i co mam mówi ć. Dopóki matka nie zabrała mnie do szkoły niedzielnej, nigdy nie przyszło mi na myśl, że posiadanie duchów przewodników jest czym ś niezwykłym. Dopiero wtedy zaczęłam podejrzewa ć, że moi wewnętrzni towarzysze mog ą nie by ć moimi przyjaciółmi. Kiedy zapytałam o to rodziców, ojciec zbi łmnie. Nigdy więcej ju ż o to nie zapytałam! Aby radzi ć sobie jako ś z coraz większ ą udręk ą, któr ą wprowadzały w jej życie duchy przewodniki, Nancy uciekała si ę do ścisłej dyscypliny. Gdy była w szkole średniej, zaufała Chrystusowi jako swemu Zbawicielowi. Jej strażnicy nie pozostawili jej jednak i dalej j ą dręczyli. Po szkole średniej Nancy wspięła si ę na szczyt dyscypliny: elitarne oddziały Marines. Zdecydowana zostać najtwardsz ą kobiet ą w piechocie morskiej, zdobywała nagrody za dyscyplin ę. Jej duchowa udręka doprowadziła jednak jej umys łi emocje na skraj załamania. Nikomu nie mówiła o bitwie w swoim umyśle ze strachu przed tym, że uznaj ą j ą za psychicznie chor ą. W końcu wewnętrzne napięcie pokonało j ą. Zrezygnowała. W milczeniu przyjęł a zwolnienie z powodów zdrowotnych i wycofała si ę w samotn ą egzystencj ę pełn ą wewnętrznej udręki i bólu. Taki by łjej stan, gdy przyszła do kościoła i usłysza ła, jak nauczam na temat zwodniczych duchów. - W końcu kto ś mnie rozumie! - zakończyła ze łzami w oczach. - Czy chciałaby ś pozby ć si ę swoich duchów przewodników? - zapytałem. Zapadło długie milczenie. - Czy oni naprawd ę zostawi ą mnie? A może, gdy pójd ę do domu, znowu będ ą mnie dręczy ć? - Będziesz wolna - zapewniłem j ą. Godzin ę później Nancy rzeczywiście była wolna - i ściskała nas z otwartości ą, jakiej dotychczas nie znała. - Teraz mog ę zaprasza ć ludzi do mojego domu! - zawołałarado śnie. Realno ść ciemnej strony Doświadczenie Nancy nie jest rzadkim przypadkiem w dzisiejszej społeczno ści chrześcijańskiej. W ciągu ponad dwudziestu lat służby pastora, doradcy, profesora seminarium i mówcy konferencyjnego spotkałem większą ilo ść chrześcijan, którzy byli w niewoli ciemnej strony świata duchowego i którym mogłem służy ć pomoc ą, niż byłby ś gotowy w to uwierzy ć. Moja droga w tej sferze służby nie rozpoczęła si ę z mojej własnej woli. Zanim Bóg powoła łmnie do służby, byłem inżynierem aeronautyki. Nigdy nie ciekawiła mnie działalno ść demonów czy okultyzm. Blask wiedzy ezoterycznej - dostępnej jedynie dla wtajemniczonych - i okultystycznej mocy nigdy do mnie nie przemawia ł. Z drugiej strony, zawsze wierzyłem w to, co Biblia mówi o świecie duchowym, nawet jeżeli było to w konflikcie z powszechnie przyjętymi opiniami. W rezultacie tego ponad piętnaście lat temu Pan zacz ął kierowa ć mnie do chrześcijan takich jak Nancy, którzy byli w kajdanach różnych form satanizmu i okultyzmu. Zacząłem również spotyka ć wielu wierzących, którzy byli pod władz ą nawyków myślowych, nałogów i zachowa ń, które blokowały ich wzrost. Moim pragnieniem było zobaczy ć tych ludzi wyzwolonymi, zdolnymi do prowadzenia owocnego życia, ale moje wykształcenie nie dawało mi przygotowania do dobrej służby w tej dziedzinie. W moich - 5 -

6 pierwszych próbach służenia im doznałem wielu upadków, doświadczyłem jednak kilku zdumiewających sukcesów. Doszedłem do wniosku, że chrześcijanie s ą w żałosny sposób nieprzygotowani do radzenia sobie z ciemnym światem królestwa szatana i do służenia tym, którzy s ą w jego kajdanach. Bóg chce, aby ś by łdojrzały i wolny W ciągu lat uczenia si ę i służby zrozumiałem, że istniej ą dwa warunki, które decyduj ą o zwycięstwie i owocności w życiu chrześcijanina. Pierwszym z nich jest dojrzało ść. Pawe ł napisa ł: Mamy wzrasta ć pod każdym względem w Niego, który jest głow ą - Chrystusa (...) ku człowiekowi dojrzałemu, ku mierze wielkości, która należy do peł ni Chrystusa (Ef 4,15.13). Bóg da ł nam wszystko, czego potrzebujemy, aby wzrasta ć do dojrzałości w Chrystusie (2 P 1,3). Szatan jednak przeciwstawia si ę naszej dojrzałości i będzie robi łwszystko, co tylko jest w jego mocy, aby powstrzyma ć nas przed uświadomieniem sobie, kim jesteśmy i co mamy w Chrystusie. Poniewa ż toczymy walk ę przeciw zwierzchnościom i władzom, a nie przeciwko ciał u i krwi (Ef6,12), musimy doświadczy ć zwycięstwa nad ciemn ą stron ą, zanim będziemy mogli by ć w pełni dojrzali. Moja książka Zwycięstwo nad ciemności ą koncentruje si ę na chodzeniu przez wiar ę i na dojrzałości wierzącego w Chrystusie. Przedstawia równie ż strategie wykorzystywane przez szatana, aby w tym przeszkodzi ć. Książka ta przedstawia fundamentalne zagadnienia twojej tożsamości w Chrystusie i ukazuje praktyczne kroki życia przez wiar ę, chodzenia według Ducha, odnawiania umysłu, radzenia sobie ze swoimi emocjami i rozwiązywania wstrząsów emocjonalnych z przeszłości poprzez wiar ę i przebaczenie. Gorąco zachęcam, aby ś przeczyta łzwycięstwo nad ciemności ą w związku ze swoim studium tej książki. Drugi warunek owocnego życia chrześcijańskiego to wolno ść, która jest centralnym tematem książki Kruszący kajdany. Pawe ł stwierdzi ł: Ku wolności wyswobodzi ł nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie si ę na nowo pod jarzmo niewoli (Ga 5,1). Werset ten nie tylko zapewnia nas, że Bóg chce, abyśmy byli wolni, lecz także ostrzega nas przed utrat ą naszej wolności. Zanim przyjęliśmy Chrystusa, byliśmy niewolnikami grzechu. Z powodu dzieła Chrystusa na krzyżu władza grzechu nad nami została złamana. Szatan nie ma żadnego prawa własno ści, żadnej władzy nad nami. Jest on pokonanym wrogiem, robi jednak co może, aby uniemożliwi ć nam uświadomienie sobie tego. On wie, że może zablokowa ć twoj ą owocno ść jako chrześcijanina, jeżeli potrafi oszuka ć ci ę i doprowadzi ć do przekonania, że jeste ś jedynie wytworem własnej przeszłości, poddany grzechowi, skłonny do upadku i pod władz ą swoich nawyków. Jak długo będzie móg ł wprowadza ć ci ę w błąd i zaślepia ć ci ę swoimi czarnymi kłamstwami, nie będziesz w stanie zobaczy ć, że łańcuchy, które kiedy ś ci ę wiązały, teraz s ą skruszone. Jeste ś wolny w Chrystusie. Jeżeli jednak diabe łbędzie móg łprzekona ć ci ę do wiary w to, że nie jeste ś wolny, to nie będziesz doświadcza ł wolności, która jest twoim dziedzictwem. Nie wierz ę w natychmiastow ą dojrzało ść, ale wierzę głęboko w natychmiastow ą wolno ść - widziałem tysiące ludzi wyzwolonych przez prawd ę. Gdy człowiek raz zostanie wyzwolony, zdumiewaj ą co szybko będzie dojrzewa ł! W tej książce próbuj ę wyjaśni ć natur ę konfliktów duchowych i naszkicowa ć sposób ich rozwiązywania w Chrystusie. Cz ęść pierwsza wyjaśnia twoj ą pozycj ę: wolno ść, ochron ę i władz ę w Chrystusie. Cz ęść druga ostrzega przed podatności ą na bardzo realne i bardzo osobiste wpływy demoniczne, które zamierzaj ą ograbić ci ę z wolności poprzez pokusy, oskarżenia, oszustwa i sprawowanie kontroli nad tob ą. Cz ęść trzecia przedstawia kroki do wolności w Chrystusie, kroki, które pomog ą ci zachowa ć wolno ść wobec ataków wroga na twoje życie. Kontrast pomiędzy kajdanami a wolności ą w życiu wierzącego jest wyraźnie widoczny w poniższym liście pewnego cieszącego si ę powodzeniem biznesmena. W przeciwieństwie do Nancy wszystko wskazywało na to, że jest on normalnym chrześcijaninem, który odniós ł powodzenie w swoim życiu rodzinnym i karierze zawodowej. Nie by łjednak wolny. Drogi Neil, Zwróciłem si ę do ciebie, poniewa ż doświadczałem wielu pozornie niewyjaśnialnych ataków psychicznych. Moje problemy emocjonalne były prawdopodobnie zakorzenione w przeżyciach z dzieciństwa wywołanych filmowymi horrorami, seansami spirytystycznymi itp. Pamiętam wyraźnie, że bałem si ę nawiedzenia mnie przez jakie ś siły diabelskie po obejrzeniu filmu The Blood of Dracula. Mój ojciec by łnerwowy i często wybucha ł gniewem. Reakcja, dzięki której chciałem przetrwa ć, polegała na obwinianiu siebie za wyprowadzenie go z równowagi. Tłumienie emocji stało si ę moim sposobem życia. Gdy dorosłem, dalej winiłem siebie za wszystkie swe wady i nieszczęścia

7 Potem przyjął em Chrystusa jako mojego Pana i Zbawiciela. Wzrastałem duchowo przez kilka lat, nigdy jednak nie doświadczyłem kompletnego pokoju. Zawsze gdzie ś tliła si ę wątpliwo ść co do mego związku z Bogiem, którego widziałem jako kogo ś odległego i surowego. Trudno mi było modli ć si ę, czyta ć Bibli ę i zwracać uwag ę na kazania pastora. Poważnie kwestionowałem sens życia. Doświadczałem straszliwych koszmarów nocnych, które powodowały, że budziłem si ę krzycząc. Właśnie podczas modlitwy z tob ą znalazłem w końcu wolno ść w Chrystusie. Uświadomiłem sobie, że Bóg nie jest surowym, chłodnym sędzi ą, lecz kochającym Ojcem, który cieszy si ę moimi dokonaniami. Doświadczyłem także wielkiej ulgi, kiedy modliłem si ę, aby unicestwi ć wszelkie demoniczne działanie, które zostało przekazane mi od moich przodków. Kiedy teraz czytam Boże słowo, rozumiem je jak nigdy przedtem. Pojawiła si ę we mnie bardziej pozytywna postawa i mój związek z Panem zmieni ł si ę całkowicie. Od naszego spotkania nie miałem ani jednego koszmaru. Neil, boj ę si ę, że wielu chrześcijan, jak ja, prowadzi życie cichej rozpaczy w wyniku ataków si łdemonicznych. Jeżeli ja mogłem by ć ofiar ą tych si ł, pomimo że na zewnątrz wszystko wyglądało u mnie w porządku, tak samo może by ć z innymi. Szczerze oddany, Kurator Okręgowy Szkó łpublicznych Czy nie jeste ś jednym z chrześcijan, którzy żyj ą w cichej rozpaczy i kajdanach strachu, gniewu, depresji, nałogów, których nie potrafi ą si ę pozby ć, myśli lub głosów wewnętrznych, przed którymi nie mog ą uciec albo grzesznego zachowania, którego nie mog ą pokona ć? Nie mówi ę, że każdy problem duchowy jest rezultatem bezpośredniego działania demonicznego. Możesz jednak by ć w kajdanach z tego powodu, że lekceważysz lub zaprzeczasz prawdziwości si łdemonicznych działaj ących dzisiaj w świecie. Twoje dziedzictwo w Chrystusie to całkowita wolno ść, któr ą On obiecuje w Biblii, czego przykładem jest świadectwo Nancy, kuratora i wielu innych, o których będziesz czyta łna stronach tej książki. Pozwól, że przedstawi ę ci Tego, który pokona łju ż ciemno ść i zdoby łtwoj ą wolno ść: Jezusa Chrystusa - Kruszącego Kajdany! - 7 -

8 Cz ęść pierwsza - Głowa do góry Rozdzia łpierwszy - Nie musisz by ć zgubion ą owc ą Kilkanaście lat temu rozmawiałem z młod ą chrześcijank ą, która pogrążona była w głę bokiej udręce duchowej, psychicznej i emocjonalnej. W pewnym punkcie przed naszymi spotkaniami napisała następując ą modlitw ę do Boga, a potem, dziesi ęć minut później, próbowała bez powodzenia odebra ć sobie życie przedawkowując lekarstwa: Drogi Boże, Gdzie jeste ś? Jak możesz patrze ć i nie pomóc mi? Ja cierpi ę tak bardzo, a Ciebie to nic nie obchodzi. Gdyby ś troszczy ł si ę o mnie, to położyłby ś temu kres albo pozwoliłby ś mi umrze ć. Kocham ci ę, ale Ty wydajesz si ę tak daleki. Nie słysz ę Ci ę, nie czuj ę Ci ę ani Ci ę nie widz ę, a mam wierzy ć, że jeste ś. Panie, czuj ę ich i słysz ę ich. Oni s ą tutaj. Wiem, że jeste ś prawdziwy Boże, ale oni s ą dla mnie teraz bardziej prawdziwi. Prosz ę, Panie, spraw, aby kto ś mi uwierzy ł. Dlaczego nie położysz temu kresu? Prosz ę, Panie, prosz ę! Jeżeli kochasz mnie, pozwolisz mi umrze ć. Zagubiona owca W przeciągu dwudziestu poprzednich lat spotkałem setki chrześcijan podobnych do kobiety, która napisała ten rozdzierający serce list. Większo ść z nich nie próbowała samobójstwa, lecz wielu mówiło mi o mrocznych wrażeniach skłaniaj ących ich do tego. Niemalże wszyscy oni mówili o obecności ich - wewnętrznych nalegań lub głosów, które zadręczały ich, kusiły, urągały, oskarżały i groziły. Często ostrzegam ludzi, którzy umawiają si ę ze mn ą na jakie ś spotkanie, że będ ą słysze ć głosy w rodzaju: Nie id ź. On i tak ci nie pomoże. Albo będą pojawia ć si ę w nich myśli, w pierwszej osobie liczby pojedynczej, w rodzaju: Nie chc ę i ść lub Próbowałem tego ju ż wcześniej i nie działało. Pewien człowiek napisa ł: Za każdym razem, gdy próbuj ę z tob ą rozmawia ć lub choćby nawet myśle ć o rozmowie z tob ą, czuj ę si ę jak osaczony. Głosy wewnątrz mnie dosłownie wrzeszcz ą : Nie! Zastanawiałem si ę nawet nad tym, czy nie uciec si ę do samobójstwa, aby położy ć kres tej straszliwej bitwie, która toczy si ę w moim wnętrzu. Potrzebuj ę pomocy! Wielu innych chrześcijan, z którymi rozmawiam, nie skarży si ę na takie głosy, lecz ich umys łjest w stanie tak wielkiego chaosu, że ich codzienne życie z Chrystusem nie daje im poczucia spełnienia ani nie przynosi owoców. Kiedy próbuj ą modli ć si ę, przychodz ą im na myśl miliony rzeczy, które powinni zrobi ć. Kiedy siadaj ą, aby czyta ć Bibli ę lub jak ą ś chrześcijańsk ą książk ę, nie potrafi ą si ę skoncentrowa ć lub czytaj ą przez kilka minut i nagle uświadamiaj ą sobie, że myślami s ą gdzie ś bardzo daleko. Kiedy maj ą okazj ę służy ć Panu w jakiś sposób, odciągaj ą ich od tego zniechęcające myśli i wątpliwości: Nie jestem silnym chrześcijaninem; Za mało wiem o Biblii; Jestem pełen grzesznych myśli lub Nie mam wielu darów duchowych. Zamiast by ć zwycięskimi, owocnymi, przepełnionymi radości ą chrześcijanami, z wielkimi trudnościami przechodz ą przez życie - próbując jako ś wytrzyma ć do powrotu Jezusa. Powodem tego jest częściowo nasz własny brak dyscypliny umysłowej, ale może to równie ż odzwierciedla ć podstęp wroga. Widziałem setki ludzi wyzwolonych z tego rodzaju oszustwa. Częste błędne koncepcje dotyczące szatańskich kajdan Skąd bior ą si ę te głosy i chaos? Gdzie powstaj ą te szkodliwe myśli i potępiające człowieka emocje? Jednym z głównych powodów, dla których potykałem si ę i upadałem na początku mojej służby dla ludzi będących w kajdanach, było to, że nie znałem prawdziwych odpowiedzi na te pytania. Trudziłem si ę nie wiedz ą c, że działam w oparciu o kilka błędnych koncepcji co do świata duchowego, które musz ą zosta ć usunięte i zastąpione prawd ą. By ć może borykasz si ę z tymi samymi błędnymi ideami, które utrzymuj ą chrześcijan w ciemności. 1. Demony działał y aktywnie, kiedy Chrystus by ł na ziemi, lecz ich działanie w dzisiejszych czasach uległo osłabieniu. Chrześcijanie posiadający tak skrajny pogląd s ą po prostu dalecy od rzeczywistości w świetle tego, co mówi Boże słowo i tego, co dzieje si ę dzisiaj na świecie. Nowy Testament wyraźnie stwierdza, że wierzący będ ą toczy ć walk ę przeciwko zwierzchnościom, przeciw władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyż ynach niebieskich (Ef 6,12). Pawe ł przedstawia następnie części zbroi duchowej, któr ą musimy nałoży ć, aby broni ć si ę przed ognistymi pociskami złego (wersety 13-17). W 2 Liście do Koryntian 10,3-5 Pawe łponownie stwierdza, i ż wierzący s ą uczestnikami w bitwie duchowej z siłami, - 8 -

9 które przeciwstawiaj ą si ę poznaniu Boga. Jeżeli ciemne siły duchowe nie atakuj ą ju ż dłużej wierzących, to dlaczego Pawe łostrzega nas przed nimi i domaga si ę, abyśmy uzbroili si ę do walki przeciw nim? Moce i siły, o których pisa łpawe łw I wieku, w dalszym ciągu s ą wyraźnie dostrzegalne pod koniec wieku XX, co można zobaczy ć na przykładzie popularności ruchu New Age oraz bujnego rozwoju satanizmu i okultyzmu. Walka chrześcijan przeciwko duchowym siłom ciemności nie jest zjawiskiem I wieku, ani nie jest rzecz ą do wyboru dla chrześcijanina dzisiaj - jest nieuchronna. Królestwo ciemności jest dalej obecne, szatan zamierza uczyni ć twoje życie nieszczęśliwym i powstrzyma ć ci ę od doświadczania twojego dziedzictwa w Chrystusie i korzystania z niego. Jedyn ą rzecz ą do wyboru w tym konflikcie jest sposób i zakres, w jakim będziesz toczy łtę bitw ę. Jeżeli twój światopogląd jako chrześcijanina nie obejmuje królestwa ciemności, to s ą tylko dwie osoby, które można oskarży ć o ca łą korupcj ę, jak ą szatan wywołuje w tobie i w reszcie świata - Boga albo ciebie. 2. To, co pierwotny kośció łnazywa łdziałaniem demonicznym, obecnie rozumiemy jako chorob ę psychiczn ą. Słysza łem, jak pewien doradca wypowiada łsi ę na temat chrześcijanina dręczonego przez demony: Niemożliwe jest, aby jego problem mia ł charakter demoniczny. On jest schizofrenikiem paranoicznym. Samo przyjęcie definicji ludzkiego problemu podawanej przez świeck ą psychologi ę w żaden sposób nie wyjaśnia jeszcze jego rzeczywistej przyczyny. Określenia: schizofrenia, paranoja, psychoza itp. to jedynie etykietki klasyfikujące symptomy. Ale co lub kto je wywołuje? Czy jest to problem neurologiczny lub hormonalny? Albo może problem braku równowagi chemicznej organizmu? Z pewności ą możliwości takie musz ą zosta ć zbadane. Ale co możemy powiedzie ć, jeżeli nie ma żadnej przyczyny fizycznej? Wtedy musi to by ć problem psychologiczny. Jak ą szko łę psychologii wybierasz: biblijn ą czy świeck ą? I dlaczego kto ś nie bada możliwości, i ż problem ten jest w swej zasadniczej naturze problemem duchowym? Nie powinniśmy by ć zdumieni, że świeccy psycholodzy, ograniczeni do światopoglądu naturalistycznego, udzielaj ą tylko naturalnego wyjaśnienia problemów psychicznych. Oferuj ą oni swoje wyjaśnienie z perspektywy, która nie uznaje Boga, a tym bardziej sfery demonów. Nawet wielu chrześcijan, którzy usilnie odrzucają wyjaśnienie pochodzenia gatunków podawane przez społeczno ść naukow ą, naiwnie akceptuje wyjaśnienie choroby psychicznej przedstawiane przez świeckiego psychologa. Badania ludzkich problemów duchowych w oparciu o metod ę scjentystyczn ą nie s ą złe - s ą jedynie niekompletne. Ignoruj ą one wpływ świata duchowego, poniewa ż ani Bóg, ani diabe łnie podlegaj ą metodom naszych bada ń naukowych. 3. Niektóre problemy s ą psychiczne, a niektóre duchowe. Ta błędna koncepcja implikuje rozdzielenie ludzkiej duszy i ludzkiego ducha, rozdzielenie, które nie ma miejsca. Nie ma żadnego wewnętrznego konfliktu, który nie byłby psychologiczny, poniewa ż nie ma ani jednej chwili, w której twój umys ł, twoje emocje i twoja wola nie byłyby zaangażowane. Podobnie nie ma żadnego problemu, który nie byłby duchowy. Nie ma ani jednej chwili, w której Bóg nie byłby obecny lub w której bezpieczne byłoby zdjęcie zbroi Bożej. Istnieje tendencja pójścia w kierunku jednego z dwóch biegunów: albo służby wyzwolenia ignorującej rzeczywisto ść sfery fizycznej, albo służby psychoterapeutycznej ignorującej sfer ę duchow ą. Dr Paul Hiebert, który naucza w School of Missions w Fuller Theological Seminary, twierdzi, że jak długo wierzący będ ą akceptowa ć dwoisty światopogląd, w którym Bóg ograniczony jest do sfery nadprzyrodzonej, a świat naturalny działa praktycznie zgodnie z autonomicznymi prawami naukowymi, chrześcijaństwo będzie dalej jedynie zsekularyzowan ą si łą w świecie<m^>1. Jeżeli twój światopogląd nie uznaje działania boga tego świata w ludzkich problemach, to jest on w najlepszym przypadku niekompletny, a w najgorszym - jest wykoślawieniem rzeczywistości. 4. Chrześcijanie nie podlegaj ą działaniom demonów. Wśród większości ewangelicznych chrześcijan panuje przekonanie, że chrześcijanie nie mog ą by ć dręczeni przez demony. Ju ż sama sugestia, że wpływ demoniczny może by ć części ą jakiego ś problemu, często wywołuje pośpieszny okrzyk: To niemożliwe! Jestem chrześcijaninem! Nic nie wyrządza większej szkody diagnozie problemów duchowych ni ż ten błąd. Jeżeli szatan nie może dotkn ąć kościoła, to dlaczego mamy polecenie, aby nałoży ć zbroj ę Bo żą, opiera ć si ę diabłu, sta ć mocno i czuwa ć? Gdybyśmy nie byli podatni na zranienie przez szatana lub wpadnięcie w zastawion ą przez niego pułapk ę, to dlaczego Pawe łopisywałby nasz stosunek do mocy ciemności jako walk ę? Ci, którzy zaprzeczają sile czy możliwości działania wroga, s ą najbardziej narażeni na atak. Nasza podatno ść na wpływ demoniczny jest tematem drugiej części tej książki. 5. Wpływ demoniczny przejawia si ę jedynie w skrajnych zachowaniach i wielkich grzechach. Cho ć istnieją dzisiaj takie przypadki, jak demoniczny legion opisany w 8 rozdziale Ewangelii Łukasza, większo ść chrześcijan cierpiących z powodu działalno ści demonicznej prowadzi stosunkowo normalne życie, doświadczając jednak - 9 -

10 poważnych problemów osobistych i w kontaktach z innymi ludźmi - problemów, dla których nie znaleziono ani przyczyny, ani rozwiązania. Poniewa ż uważaj ą oni, że szatańskie działanie ma miejsce tylko w przypadku masowych morderstw czy przestępców seksualnych stosujących przemoc, sami zastanawiaj ą si ę, co jest z nimi źle i dlaczego nie mog ą radzi ć sobie lepiej. Pierwsz ą i główn ą strategi ą szatana jest oszustwo. Pawe łostrzega: Sam bowiem szatan podaje si ę za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywaj ą si ę pod sprawiedliwo ść. (2 Kor 11,14-15). To nie kilku ochrypłych opętańców powoduje, że Kośció ł jest nieskuteczny, lecz subtelne oszustwo szatana i jego wtargnięcie w życie normalnych wierzących. Pewien chrześcijański psychoterapeuta, który uczestniczy łw mojej konferencji na temat konfliktów duchowych i poradnictwa, powiedzia ł: Dopóki nie przybyłem na twoją konferencj ę, nie widziałem nigdy żadnego dowodu demonizmu podczas wszystkich lat, w których pracuj ę w poradnictwie. Kiedy wróciłem do mojej praktyki, odkryłem, że 2/3 moich pacjentów ma problemy z powodu tego, że s ą zwodzeni przez szatana - podobnie jak ja! 6. Wolno ść od duchowych kajdan jest rezultatem konfrontacji mocy z siłami demonicznymi. Wolno ść od duchowych konfliktów i kajdan nie jest wynikiem konfrontacji mocy. Jest ona owocem konfrontacji prawdy. Szatan jest zwodzicielem i dlatego za wszelk ą cen ę będzie działa łw ukryciu. Lecz prawda Bożego słowa demaskuje jego i jego kłamstwo. Jego demony s ą jak karaluchy, które uciekaj ą w cie ń, gdy zajaśnieje światło. Moc szatana leży w jego kłamstwie, a kiedy zostanie ono zdemaskowane poprzez prawd ę, jego plany upadaj ą. Kiedy byłem chłopcem, mój ojciec, brat i ja odwiedzaliśmy farm ę naszego Sąsiada, by dzieli ć si ę produktami i prac ą. Sąsiad ten mia łmałego, hałaśliwego psa, którego bardzo si ę bałem. Gdy wybiega łzza rogu, mój ojciec i brat stali, ja natomiast uciekałem. Zgadnij, za kim goni łpies! Uciekałem na platform ę naszej furgonetki, podczas gdy on szczeka łna mnie z ziemi. Wszyscy z wyjątkiem mnie samego wiedzieli, że pies ten nie ma nade mn ą żadnej mocy ponad t ą, któr ą mu dałem. Co więcej, nie mia łon w sobie żadnej mocy, aby wrzuci ć mnie na nasz samochód. Znalazłem si ę tam dzięki mojemu przekonaniu. Pies ten sprawowa ł nade mn ą władz ę, wykorzystując mój umys ł, moje emocje, wol ę i moje mięśnie - wszystko motywowane przez strach. W końcu zebrałem si ę na odwag ę, zeskoczyłem z samochodu i kopnął em niewielki kamie ń w jego stron ę. Ucieka ł, a ż si ę za nim kurzyło! Szatan jest jak ten hałaśliwy, mały pies: zwodzi ludzi, aby bali si ę bardziej jego ni ż Boga. Jego siła leży w kłamstwie. Jest on ojcem kłamstwa (J 8,44) i zwodzi cały świat (Ap 12,9). W wyniku tego cały świat jest pod wpływem złego (1 J 5,19). Nie może uczyni ć nic, co zaszkodziłoby twojej pozycji w Chrystusie - jeżeli jednak potrafi oszuka ć ci ę, aby ś wierzy łjego kłamstwom o sobie i o Bogu, to będziesz zużywa łwiele czasu i energii uciekając przed wyimaginowanym niebezpieczeństwem! Nie musisz przekrzykiwa ć go ani si łą swoich mięśni wyzwala ć si ę spod jego wpływu. Musisz po prostu pokona ć go prawd ą. Uwierz w prawd ę Bożego słowa, gło ś j ą i działaj według niej, a pokrzyżujesz strategi ę szatana. Prawda ta wywarła silny wpływ na moje poradnictwo. Kiedy ś, gdy rozpoznawałem demoniczny wpływ w osobie przychodzącej po porad ę, podejmowałem konfrontacj ę mocy. Ludzie przychodzący po porad ę wpadali w osłupienie, wybiegali lub nagle tracili orientacj ę, a ja próbowałem przej ąć władz ę nad demonem. Moje pierwsze podejście polegało na doprowadzeniu do tego, by demon ujawni ł si ę - po czym nakazywałem mu odej ść. Działanie takie było często wielkim wstrząsem dla przychodzącego po porad ę. Cho ć mia łmiejsce jaki ś postęp, wydarzenie to zazwyczaj trzeba było powtarza ć. Dowiedziałem si ę jednak w oparciu o Pismo i moje doświadczenie, że czynnikiem wyzwalającym jest prawda. Moc szatana leży w kłamstwie, a moc wierzącego w poznaniu prawdy. Mamy podąża ć za prawd ą - nie moc ą. Co więcej, osoby będące w kajdanach s ą wyzwalane nie przez to, co robi ę jako pastor czy doradca, lecz przez to, co one zrobi ą z moj ą pomoc ą. Nie to, w co ja wierz ę, kruszy więzy, lecz to, w co oni wierz ą, co wyznaj ą, co odrzucaj ą i co przebaczaj ą. Zwró ć uwag ę na progresywn ą logik ę Pisma: Poznacie prawd ę, a prawda was wyzwoli (J 8,32). Ja jestem drog ą, prawd ą i życiem (J 14,6). Kiedy jednak przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy (J 16,13). Nie prosz ę, aby ś ich zabra łze świata, ale by ś ich ustrzeg łod złego. (...) Uświ ęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawd ą (J 17,15.17). Stańcie więc przepasawszy biodra wasze prawd ą (Ef 6,14). W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, (...) to miejcie na myśli (Flp 4,8). Kiedy Bóg po raz pierwszy zastosowa ł karcenie wobec pierwotnego kościoła w 5 rozdziale Dziejów Apostolskich, uczyni łto w dramatyczny sposób. Na czym polega łproblem: narkotyki, wykroczenia seksualne?

11 Nie, chodziło o prawd ę. Piotr powiedzia łananiaszowi i Safirze: Ananiaszu, dlaczego szatana zawładn ął twym sercem, że skłama łe ś Duchowi świętemu? (werset 3). Bóg chcia ł, aby kośció łwiedzia ł, że szatan, zwodziciel, może zrujnowa ć nas, jeżeli przekona nas do wiary w kłamstwo i do życia według niego. Dlatego tak ważne jest, abyśmy każd ą myśl brali w niewol ę posłusze ństwa Chrystusowi (2 Kor 10,5). Gdybym potrafi ł niewykryty przenikn ąć do jakiego ś kościoła, jakiej ś grupy czy osoby i nakłoni ć tych ludzi do wiary w kłamstwo, mógłbym panowa ć nad ich życiem. Właśnie co ś takiego czyni szatan - jego kłamstwo jest punktem, wokó ł którego koncentruje si ę cała bitwa. Wyzwalanie jeńców Jednym z częstszych sprzeciwów wobec służby wyzwalania tych, którzy s ą w niewoli, służby prowadzonej przez Jezusa i apostołów, jest pozorny brak polece ń w tej sprawie w listach apostolskich. Chciałbym przedstawi ć inn ą perspektyw ę, która może pomóc w wyjaśnieniu tego zagadnienia i chciałbym zaproponować sposób, w jaki powinniśmy przeciwstawia ć si ę demonicznym wpływom w naszym własnym życiu oraz służyć innym ludziom będącym w kajdanach. Przed krzyżem byli potrzebni ludzie wyposażeni w szczególn ą moc - jak Jezus i ustanowieni przez niego apostołowie - aby z władz ą rozkazywa ć demonicznym siłom w świecie. Co ś radykalnego wydarzyło si ę jednak na krzyżu i w zmartwychwstaniu, co ś, co zmieniło natur ę duchowych konfliktów na zawsze. Po pierwsze, śmier ć Jezusa i Jego zmartwychwstanie zatriumfowały nad władzami królestwa ciemności i rozbroiły je (Kol 2,15). Przed krzyżem wszelka władza w niebie i na ziemi nie była jeszcze dana Chrystusowi. W Ewangelii Mateusza 28,18 zapewnia On nas jednak, że posiada teraz wszelk ą władz ę. Z powodu krzyża szatan jest pokonanym wrogiem i nie ma władzy nad tymi, którzy s ą w Chrystusie. Wolno ść jest twoim dziedzictwem jako chrześcijanina. Dlatego właśnie Pawe łnapisa ł: [Niech da] wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących - na podstawie działania Jego potęgi i siły. Wykaza łon je, gdy wskrzesi łgo z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelk ą zwierzchności ą i władz ą, i moc ą, i panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszł ym (Ef 1,18-21). Kiedy szatan dręczy ci ę, możesz mie ć skłonno ść do pogrążania si ę w swoich nieszczęściach, jak kobieta, której modlitwa rozpoczynała ten rozdzia ł. Wołasz do Boga, by ci ę wyzwoli ł, jak Jezus cudownie i w jednej chwili wyzwala ł ludzi opętanych w Ewangeliach. Kiedy jednak czytasz listy apostolskie, możesz zobaczy ć wyraźnie, że twoje wyzwolenie zostało ju ż dokonane w dziele Chrystusa na krzyżu i w Jego zmartwychwstaniu. To właśnie t ę dobr ą nowin ę Pawe łukazuje w swej modlitwie. Skoro jeste ś w Chrystusie, w światłości, nigdy więcej nie musisz ży ć w cieniu. Do ciebie jednak należy skorzystanie ze swej władzy i przeciwstawienie si ę diabłu. W oparciu o sw ą pozycj ę w Chrystusie musisz oprze ć si ę diabłu, odrzuci ć uczestnictwo w jego postępkach, wyzna ć grzech i przebaczyć tym, którzy ci ę skrzywdzili. Te kluczowe kroki do wolności dla ciebie samego i dla tych, którym służysz, są tematem trzeciej części tej książki. Kobieta, która nazwała siebie zagubion ą owc ą, w końcu odzyskała Bo żą perspektyw ę swojego stanu. Cztery lata po napisaniu swej rozpaczliwej modlitwy napisała równie ż odpowied ź w oparciu o swoje nowe rozumienie Bożego daru w Chrystusie. Słowa jej nowego listu oparte s ą na Piśmie. Może pomog ą ci inaczej spojrze ć na swoje życie. Moja droga zagubiona owieczko, Pytasz mnie, gdzie jestem? Moje dziecko, jestem z tob ą i zawsze z tob ą będ ę. Jeste ś słaba, lecz we Mnie jeste ś silna. Kocham ci ę tak bardzo, że nie mog ę pozwoli ć ci umrze ć. Jestem tak blisko ciebie, że odczuwam wszystko, co ty odczuwasz. Wiem, przez co przechodzisz, gdy ż przechodz ę przez to z tob ą. Wyzwoliłem ci ę jednak i musisz sta ć mocno w wolności. Nie musisz umiera ć fizycznie, aby moi wrogowie odeszli. Wystarczy, że jeste ś ukrzyżowana wraz ze Mn ą i Ja będ ę ży łw tobie, a ty we Mnie. Będ ę prowadzi łci ę ścieżkami sprawiedliwości. Moje dziecko, kocham ci ę i nigdy ci ę nie opuszcz ę, gdy ż jeste ś prawdziwie moja. Z miłości ą, Twój Bóg

12 Rozdzia łdrugi - Znalezienie swojej drogi w świecie W ciągu ostatnich kilkunastu lat przemawiałem na kilku uniwersytetach Południowej Kalifornii, zaproszony przez Campus Crusade for Christ. Rozprowadzano informatory zapraszające studentów do uczestnictwa w spotkaniach omawiających temat wpływów demonicznych w dzisiejszym świecie. Prawdziwym celem każdego spotkania było jednak dzielenie si ę słowami Chrystusa. Ku mojemu zdumieniu kilkuset studentów zapełnia ło każde audytorium. Nie byli to spragnieni nowinek nastolatkowie ani kłótliwi krzykacze (cho ć grupa satanistów zebrała si ę kiedy ś na zewnątrz sali, aby odprawia ć swoje modły!). Nie przybywali oni równie ż, aby słucha ć Neila Andersona, poniewa ż nie mieli pojęcia, kim jestem. Ludzie ci byli szczerze zainteresowani wpływami demonicznymi, z którego to tematu drwiono w kręgach ludzi wykształconych jeszcze niecałe dwadzieścia lat temu. Podczas gdy chrześcijanie kwestionowali prawdziwo ść wpływu demonicznego w kościele, świat wkracza ł w sfer ę duchow ą z beztroskim zapomnieniem. świat zachodni doświadcza w swym światopoglądzie wielkiej przemiany, co najlepiej jest widoczne w powstaniu ruchu New Age, akceptacji parapsychologii jako nauki, wzrastającej popularności zjawisk nadnaturalnych, coraz większej obecności satanizmu w naszej kulturze. Mistycyzm New Age, który zebra ł swe największe siły wraz z napływem religii Wschodu w dekadzie lat sześćdziesiątych, jest popularyzowany przez Shirley MacLaine ( Dancing in the Dark i Out on a Limb ) i kilka innych sławnych postaci dekady lat osiemdziesiątych. Niemalże powszechn ą rzecz ą jest dzisiaj możliwość usłyszenia w programach radiowych czy telewizyjnych mediów, które chlubi ą si ę swoimi duchami przewodnikami (demonami). Ale ruch New Age nie jest wyznawany jedynie przez sławne postaci. Filozofia New Age wywiera znaczący wpływ na świat biznesu, edukacji, a nawet religii. Niedawno zachęciłem dwóch z moich studentów, aby uczestniczyli w celach badawczych w konferencji New Age prowadzonej niedaleko naszej szkoły. Kiedy przybyli i zorientowali si ę, że koszt wynosi 65 dolarów od osoby, zrezygnowali. Wtedy podeszło do nich dwóch obcych ludzi, którzy odezwali si ę: Powiedziano nam, abyśmy dali wam te bilety. Zdumieni, wzięli bilety i weszli do środka. Opowiedzieli mi później o tym, jak jeden z mówców prowadzi ł uczestników konferencji w ćwiczeniu medytacyjnym. Wezwa ł każdego, aby wyobrazi ł sobie obok siebie ducha przewodnika. Mówca zakończył ćwiczenie mówi ą c: Teraz zapro ś swego ducha przewodnika, aby wszed ł w ciebie. Diabe ł wzywa ludzi, aby zapraszali go do swojego życia - kilka metrów od naszego Biola University! Dwupiętrowy światopogląd Świat zachodni widzi dzisiaj rzeczywisto ść jakby dwupiętrowo (patrz Ilustracja 2a). Górne piętro to świat transcendentny, w którym przebywaj ą duchy i zjawy, świat rozumiany przez religi ę i mistycyzm. Niższe piętro to świat empiryczny, rozumiany przez nauk ę i zmysły fizyczne. W tej dwupiętrowej mentalności świat duchowy nie ma praktycznie związku ze światem naturalnym. Wykluczyliśmy go z naszego rozumienia rzeczywistości. Większo ść prób integracji teologii i psychologii obejmuje jedynie Boga i ludzko ść (upad łą i odkupion ą), wyklucza natomiast działanie szatana i demonów. W ostrym kontraście do ścisłego sekularyzmu Zachodu dwie trzecie mieszkańców świata wyznaje światopogląd Wschodu. Żyj ą oni i działaj ą wierz ą c w to, że siły duchowe s ą codzienn ą rzeczywistości ą. Ludzie ci składaj ą swoim bogom ofiary pokoju i dokonuj ą religijnych rytuałów, aby odpędzi ć złe duchy. Dla zwykłych ludzi w krajach trzeciego świata praktyki religijne i zabobony posiadaj ą silniejszy praktyczny związek z życiem niż nauka. Tym z nas, którzy wychowali si ę na Zachodzie, łatwo jest traktowa ć światopogląd Wschodu jako gorszy - na podstawie sukcesu świata zachodniego. Oba te systemy s ą jednak systemami tego świata i żaden z nich nie odzwierciedla rzeczywistości biblijnej. Pomiędzy tymi dwoma piętrami jest co ś, co doktor Paul Hiebert nazywa ziemi ą niczyj ą, realny świat sił duchowych działaj ących na ziemi. Musimy włączy ć królestwo ciemności do naszego światopoglądu, ponieważ w rzeczywistości nie ma żadnej ziemi niczyjej! Aby zilustrowa ć, w jaki sposób ta świecka, dwupiętrowa mentalno ść wpłynęł a na myślenie niektórych zachodnich chrześcijan, chciałbym opowiedzie ć o pewnej młodej kobiecie imieniem Dee, córce pastora. U Dee pojawiły si ę symptomy fizyczne, które później rozpoznano jako skleroz ę. Kiedy dowiedziałem si ę o jej stanie i perspektywie życia z t ą podcinając ą siły człowieka chorob ą, odczułem wewnętrzny ból, jaki musieli przeżywać

13 jej rodzice. Modliłem si ę za Dee, ale nie mogłem o niej zapomnie ć. Następnym razem, gdy miałem okazję porozmawia ć z ni ą, zapytałem: - Kiedy po raz pierwszy zauważyła ś te objawy? - Zaczęłam odczuwa ć je po raz pierwszy zaraz po mojej specjalnej modlitwie do Pana - odpowiedziała Dee. - Dlaczego była to tak szczególna modlitwa? - Było mi troch ę żal siebie, poniewa ż nie osiągnęłam duchowego wzrostu moich rodziców. Tego dnia czytałam fragment z 12 rozdziału 2 Listu do Koryntian, w którym Pawe łpisze o swoim cierniu w ciele. Pawe łnapisa ł, że moc Boga doskonaliła si ę w jego słabo ści, a ja także pragnęł am Bożej mocy w moim życiu. Poprosiłam więc Boga, aby da łmi cier ń w ciele. - Prosiła ś Boga o cier ń w ciele? - próbowałem ukry ć mój szok. - Tak. - Czy wiesz, czym by łpawłowy cier ń w ciele? - Jaki ś problem fizyczny, prawda? - Nie wiemy, jak si ę on objawia ł, ale 2 List do Koryntian wyraźnie stwierdza, i ż by łto wysłannik szatana, dosłownie anio łszatana - demon! Pawe łnigdy o niego nie prosi ł. Modli łsi ę nawet trzy razy, aby został on usunięty. Dee, myśl ę, że szatan wykorzysta łtwoj ą niebiblijn ą modlitw ę i dotkn ął ci ę tymi objawami. Gorąco zachęcam ci ę, aby ś odwołał a swoj ą prośb ę o cier ń w ciele i modliła si ę, aby wszelki wpływ szatana zosta łusunięty z twojego życia. Dee przyjęła moj ą rad ę i modliliśmy si ę wspólnie. Zaczęła czu ć si ę lepiej niemalże natychmiast. Objawy zniknęły, a ona wróciła do normalnego życia. Kilka miesięcy później objawy zaczęły pojawia ć si ę ponownie. Poprowadziłem j ą wtedy przez głębszy proces kroków wolności, który jest opisany w części trzeciej tej książki. Dzisiaj Dee jest wolna. Pierwsza reakcja ojca Dee była typowa dla wielu zachodnich chrześcijan, którzy patrz ą na życie przez perspektyw ę zjawisk naturalnych: Nigdy nie sądziłem, żeby stan Dee by łjakim ś problemem duchowym. Z tego samego powodu niektórzy ludzie twierdz ą, że wyzdrowienie Dee było cofnięciem si ę choroby fizycznej, a nie wyzwoleniem z demonicznej twierdzy. Nikt nie uczy ł nas, że świat duchowy rzeczywiście wpływa na świat naturalny. Daliśmy si ę przekona ć do świeckiego światopoglądu Zachodu. Wielu chrześcijan albo całkowicie wyklucza rzeczywisto ść nadprzyrodzoną ze swego światopoglądu, albo umieszcza j ą na piętrze transcendentalnym, w którym nie ma ona żadnego wpływu na ich życie. Czyni ą c to nie tylko wykluczaj ą moc Boga ze swojej teologii i praktyki, lecz także wyjaśniaj ą wszelkie ludzkie upadki - nawet te, które wywoływane s ą przez wpływ demoniczny, tak jak symptomy, których doświadczyła Dee - jako rezultat przyczyn psychicznych i naturalnych. Życie na ziemi niczyjej Chrześcijański światopogląd to patrzenie na życie z perspektywy Biblii, nie z perspektywy kultury czy doświadczenia. Biblia wyraźnie naucza, że nadprzyrodzone siły duchowe działaj ą w świecie naturalnym. Na przykład niemalże jedna czwarta wszystkich uzdrowie ń zapisanych w Ewangelii Marka miała charakter wyzwolenia spod działania demonów. Kobieta, któr ą Jezus uzdrowi łw Ewangelii Łukasza 13,11-12, była przez osiemnaście lat ofiar ą choroby wywołanej przez ducha. Oprócz Dee, wielu ludzi, którym udzielałem porady, przychodziło do mnie z problemami fizycznymi, które znikały wkrótce po usunięciu wpływu demonicznego. Najczęstsze objawy, jakie widziałem, to bóle głowy, zawroty głowy i ogólny ból w całym ciele. C. Fred Dickason w swojej książce Demon Possession and the Christian równie ż mówi o pacjencie z objawami sklerozy będącymi rezultatem wpływu demonicznego. Znam także inn ą kobiet ę, u której symptomy sklerozy ustąpiły, gdy rozwiązany zosta łjej konflikt duchowy. Kiedy symptomy powróciły kilka miesięcy później, potrafiła poradzić sobie z nimi i pozby ć si ę ich tego samego dnia. Nie mówi ę, że każdy, kto jest chory lub doznaje bólu, podlega wpływowi demona. Byłoby to zbytnie przesunięcie si ę w kierunku piętra transcendentalnego. Jestem jednak przekonany, że wielu chrześcijan toczy bezowocn ą walk ę z symptomami fizycznymi stosując środki naturalne, podczas gdy w istocie problem i jego rozwiązanie maj ą charakter duchowy. Fakt, że Jezus zostawi ł nas w świecie (J 17,11), abyśmy toczyli walk ą przeciw duchowym siłom zła na wyż ynach niebieskich (Ef 6,12), jest dzisiejsz ą rzeczywistości ą. Nadprzyrodzone siły działaj ą na planecie Ziemi. Żyjemy w świecie naturalnym, ale jesteśmy zaangażowani w wojn ę duchow ą. Ziemia niczyja jest niczyja tylko w naszych zeświecczonych umysłach, nie w rzeczywistości

14 Duchowo ść bez Boga W ciągu ostatnich trzech dziesięcioleci ludzie na Zachodzie zaczęli odczuwa ć, że w życiu jest co ś więcej, niż pokazuj ą to nauki ścisłe, co ś więcej ni ż to, czego doświadczaj ą ich zmysły - i oczywiście maj ą oni racj ę. Z pozoru ten nowy głód może wydawa ć si ę zachęcający dla tych z nas, którzy posiadaj ą światopogląd chrześcijański, ale w rzeczywistości ci sami ludzie, którzy s ą rozczarowani materializmem, s ą również rozczarowani religi ą. Zamiast zwraca ć si ę do Chrystusa i Jego kościoła, zapełniaj ą sw ą duchow ą pustkę starodawnym okultyzmem przyodzianym we współczesne szaty parapsychologii, holistycznego zdrowia, wschodniego mistycyzmu i licznych kultów maszerujących pod sztandarem ruchu New Age. Próba zaspokajania potrzeb duchowych niezależnie od Boga nie jest niczym nowym. Chrystus napotkał zeświecczon ą form ę judaizmu podczas swojej ziemskiej służby, form ę, która była oddana swym tradycjom, a nie Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba. Przywódcy religii Jego czasów nie rozpoznali Mesjasza jako swego duchowego wyzwoliciela. Uważali, że ich ciemiężycielem jest Rzym, nie szatan, bóg tego świata. Jezus połą czy łjednak te dwa piętra, kiedy słowo stało si ę ciałem (J 1,14). Przyszed ł, aby zniszczy ć dzieła diabła (1 J 3,8), a nie cezara. Obecnie, jak i wtedy, w centrum świeckiego światopoglądu jest ludzkie ja: co ja będ ę z tego mia ł? Kto zaspokoi moje potrzeby? Ja będ ę robi ł to, co sam będ ę chcia ł. Także chrześcijanin, który działa w tej sferze, motywowany jest egoistyczn ą ambicj ą i pych ą. Aposto łpiotr jest jaskrawym przykładem kontrastu pomiędzy ja a życiem skoncentrowanym na Chrystusie. Już kilka chwil po wyznaniu przez niego fundamentalnej prawdy o tym, że Jezus jest Mesjaszem, Synem żywego Boga (Mt 16,13-16), stan ąłw szeregach mocy ciemności. Jezus właśnie pobłogos ławi łpiotra za jego wyznanie wiary, po czym zapowiedzia łwobec niego i innych uczniów cierpienia i śmier ć, które czekały Go w Jerozolimie. A Piotr wzi ąłgo na bok i pocz ąłrobi ć Mu wyrzuty: Panie, niech Ci ę Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie (werset 22). Jezus odpowiedzia ł: Zejd ź mi z oczu, szatanie! Jeste ś mi zawad ą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki (werset 23). Pamiętna nagana Jezusa wydaje si ę bezlitośnie surowa. Ale fakt, i ż przedstawi ł szatana jako źródło słów Piotra, opisuje precyzyjnie i we właściwy sposób charakter rady, której próbowa łudzieli ć Mu Piotr: Ocal siebie za wszelk ą cen ą. Poświ ęć obowiązek dla własnego dobra, spraw ę Chrystusa dla osobistej wygody. Rada Piotra była sataniczna w swej zasadzie, gdy ż głównym celem szatana jest promowanie własnego dobra człowieka jako jego nadrzędnego celu. Szatan jest nazwany księciem tego świata, poniewa ż własny interes rządzi światem świeckim. Jest nazwany oskarżycielem braci, poniewa ż nie wierzy w to, że nawet dziecko Boga może mie ć wyższy motyw ni ż służenie sobie samemu. Można niemalże usłysze ć, jak syczy: Wszyscy ludzie s ą egoistami w swym sercu i każdy człowiek ma swoj ą cen ę. Niektórzy mog ą trzyma ć si ę dłużej ni ż inni, ale w końcu każdy człowiek wybierze własne sprawy przed sprawami Boga. To jest wyznanie wiary szatana. Niestety, życie wielu chrześcijan zgadza si ę z jego słowami. Szatan zwiód łich, aby myśleli, że słu żą sobie, podczas gdy w rzeczywistości słu żą światu, ciału i diabłu. Światopogląd chrześcijanina posiada jednak inny punkt centralny. Jezus przeciwstawia si ę naszej humanistycznej perspektywie służby sobie i oferuje perspektyw ę krzyża. Jedynie w oparciu o to centrum możliwa jest ucieczka i wyrwanie si ę z kajdan tego, którego jedynym celem jest kra ść, zabija ć i niszczy ć (J 10,10). Widok z krzyża Adam by ł pierwszym śmiertelnikiem, który zaakceptowa ł myśl, i ż może by ć jak Bóg. Jest ona istotą samolubnego, sekularystycznego światopoglądu promowanego przez szatana. Niezliczone tłumy innych od czasu Adama zostały oszukane przez szatana i nakłonione do wiary w to, że s ą sami dla siebie bogami. Dzisiaj ruch New Age promuje to kłamstwo na wielk ą, międzynarodow ą skal ę. Biblijny opis stworzenia wyraźnie pokazuje jednak, że jedynie Bóg Stwórca jest prawdziwie Bogiem. Adam i jego potomkowie nie s ą bogami. Jesteśmy istotami stworzonymi, które nie mog ą istnie ć niezależnie od Boga. Adam sta łsi ę istot ą żyw ą, gdy Bóg tchn ął w niego tchnienie życia. Adam by łżywy fizycznie i duchowo, ale nie był bogiem. Bóg powiedzia ł mu, że jeżeli spożyje z drzewa poznania dobra i zła, z pewności ą umrze. Szatan powiedzia ł mu jednak, że Bóg nie wiedzia ł, o czym mówi i że spożycie zakazanego owocu spowoduje wyzwolenie si ę jego boskiego potencjału. Adam zjad ł i umar ł - z początku nie fizycznie, lecz duchowo. Jego grzech oddzieli łgo od Boga, co w dramatyczny sposób zilustrowane jest, kiedy Bóg wypędza go z ogrodu Eden

15 Od czasu Adama każdy człowiek przychodzący na ten świat rodzi si ę żywy fizycznie, lecz martwy duchowo (Ef 2,1). Będ ą c oddzielonym od Boga, człowiek może jedynie próbowa ć znale źć znaczenie i sens w życiu poprzez sw ą fizyczn ą egzystencj ę. Staje si ę własnym małym bogiem, a jego życie charakteryzuje si ę pych ą, wywyższaniem siebie i niezależności ą od Boga, który go stworzy ł. Sam ustal ę swój cel, określ ę swoją tożsamo ść i będ ę ży łtak, jak będ ę chcia ł- woła z wielk ą pewności ą siebie. W oparciu o taki układ odniesienia wypowiada łsi ę Piotr, kiedy domaga łsi ę, aby Jezus ocali łsam siebie. Diaboliczna idea, według której człowiek jest własnym bogiem, jest samym centrum natchnionego przez szatana sekularystycznego światopoglądu i głównym ogniwem w łańcuchu duchowych kajdan wobec królestwa ciemności. Problem związany z prób ą bycia bogiem dla siebie leży w tym, że człowiek nie zosta łstworzony do pełnienia takiej roli. Brakuje mu niezbędnych atrybutów do decydowania o własnym przeznaczeniu. Nawet bezgrzeszny, żywy duchowo Adam w ogrodzie Eden nie mia łby ć własnym bogiem, a tym bardziej ci z nas, którzy narodzili si ę później, którzy przyszli na ten świat duchowo martwi. Wbrew temu, co mówi nam New Age, potencja łbycia Bogiem nigdy w nas nie istnia łi nigdy nie zaistnieje. Bogiem może by ć tylko Bóg. Jeżeli pragniesz ży ć w wolności od kajdan świata, ciała i diabła, musisz rozbi ć główne ogniwo tego łań cucha. Sekularystyczny światopogląd promujący egoizm, który szatan i jego emisariusze konstruuj ą wszędzie wokół ciebie, musi by ć zastąpiony przez perspektyw ę, któr ą Jezus przedstawi łswoim uczniom po naganie udzielonej Piotrowi: Jeśli kto chce pój ść za Mn ą, niech si ę zaprze samego siebie, niech weźmie krzy ż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachowa ć swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Có ż bowiem za korzy ść odniesie człowiek, choćby cały świat zyska ł, a na swej duszy szkod ę poniós ł? Albo co da człowiek w zamian za swoj ą dusz ę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania (Mt 16,24-27). Poniższe sze ść wskazówek pochodzące ze słów Jezusa stanowi widok z krzyża. S ą to fundamentalne wskazówki dla tych, którzy chc ą by ć wolni od kajdan systemu tego świata i diabła, który go inspiruje. Pozostawaj w zasięgu światła, w którym promienieje zwycięstwo krzyża, a będziesz z powodzeniem znajdował swoj ą drog ę w mrocznym świecie. Zaparcie si ę siebie Zaparcie si ę siebie to nie to samo, co odmawianie sobie czego ś. Każdy student, sportowiec, członek kultu religijnego odmawia sobie wiele, rezygnuje z tych rzeczy i działa ń, które powstrzymuj ą go przed osiągnięciem jego celów. Ostatecznym celem odmawiania sobie różnych rzeczy jest jednak promocja siebie samego: otrzymanie dobrego stopnia, ustanowienie rekordu, osiągnięcie pozycji i uznania. Jezus mówi ło zaparciu si ę siebie w głównej bitwie życia: bitwie o tron, bitwie o to, kto będzie Bogiem. Jezus nie wkracza w t ę bitw ę - On ju ż j ą zwycięży ł. On zasiada na tronie i w swojej łasce oferuje podzielenie si ę nim z nami. Człowiek chce jednak samodzielnie zosta ć królem w swoim życiu. Jeżeli nie zrezygnujemy z tego, co nigdy nie miało by ć nasze - z roli bycia Bogiem w naszym życiu - nigdy nie będziemy żyli w pokoju ze sob ą ani z Bogiem. Nigdy nie będziemy wolni. Zostałe ś stworzony nie po to, aby funkcjonowa ć niezależnie od Boga, a twoja dusza została stworzona nie po to, aby funkcjonowa ć jako władca. Będziesz albo służy łbogu i Jego królestwu, albo szatanowi i jego królestwu. Kiedy zaprzesz si ę siebie, zaprosisz Boga, aby przej ął tron twojego życia i zaj ął miejsce, które słusznie należy si ę Jemu - po to, aby ś móg ł funkcjonowa ć jako osoba, która jest żywa duchowo w Chrystusie. Zaparcie się siebie jest niezbędne dla życia w wolności duchowej. Codzienne branie swojego krzyża Krzy ż, który mamy bra ć codziennie, to nie nasz własny krzy ż, lecz krzy ż Chrystusa. Jesteśmy utożsamieni z jego krzyżem, poniewa ż zostaliśmy ukrzyżowani wraz z Chrystusem i ju ż dłużej nie my żyjemy - Chrystus żyje w nas (Ga 2,20). Jego krzy ż zapewni ł przebaczenie tego, co zrobiliśmy i wyzwolenie z tego, czym byliśmy. Otrzymaliśmy przebaczenie, poniewa ż On umar ł na naszym miejscu. Zostaliśmy wyzwoleni, ponieważ umarliśmy wraz z Nim. W rezultacie krzyża jesteśmy zarówno usprawiedliwieni, jak i uświęceni. Codzienne branie krzyża oznacza uznawanie każdego dnia, że należymy do Boga. Zostaliśmy nabyci krwią Jezusa Chrystusa, naszego Pana (1 P 1,18-19). Kiedy bierzemy krzy ż, potwierdzamy, że nasza tożsamo ść nie

16 jest oparta na naszej egzystencji fizycznej, lecz na naszym związku z Bogiem. Jesteśmy dziećmi Boga (1 J 3,1-3), a nasze życie jest w Chrystusie, który jest naszym życiem (Kol 3,3-4). W rezultacie uznawania tego przestajemy próbowa ć ży ć po swojemu, aby podoba ć si ę naszemu Ojcu w niebie. Przestajemy próbowa ć stawa ć si ę czym ś, czym nie jesteśmy. Spoczywamy w ukończonym dziele Chrystusa, który uczyni łnas czym ś bardzo szczególnym. Pójście za Chrystusem Staranie si ę o to, aby pokona ć ja przez własne wysiłki, jest beznadziejn ą walk ą. Ja nigdy nie pokona ja, poniewa ż niezależne ja motywowane przez ciało dalej chce by ć Bogiem. Musimy i ść za Chrystusem prowadzeni przez Ducha świętego ścieżk ą śmierci dla siebie. Jak napisa ł Pawe ł: Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmier ć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło si ę w naszym śmiertelnym ciele (2 Kor 4,11). Może wydawa ć si ę to przygnębiając ą drog ą, ale zapewniam ci ę, że tak nie jest. Wspaniałym doświadczeniem jest, gdy Pan zna nas i gdy idziemy za Nim jak posłuszne, uległe owce (J 10,27). Fakt, że jesteśmy prowadzeni przez Ducha Bożego, nawet jeżeli rezultatem tego jest bolesne doświadczenie śmierci dla siebie, jest dla nas zapewnieniem o synostwie (Rz 8,14). Zostaliśmy stworzeni nie po to, aby funkcjonowa ć niezależnie od Boga. Tylko wtedy, gdy polegamy na Nim i pragniemy i ść za Chrystusem, jesteśmy kompletni, jesteśmy wolni, aby sprawdzi ć, że wola Boga jest dobra, miła i doskonała (Rz 12,2). Poświ ęć niższe życie, aby uzyska ć życie wyższe Jeżeli chcesz ocali ć swoje życie naturalne (tj. znale źć swoj ą tożsamo ść i poczucie własnej wartości poprzez sw ą pozycj ę, tytuły, dokonania, przez to, co posiadasz i przez szukanie tylko światowego dobra) - stracisz je. W najlepszym przypadku będziesz móg ł posiada ć te ziemskie wartości przez okres swojego życia - trac ą c wszystko na wieczno ść. Co więcej, pomimo wszelkich swoich wysiłków, aby posi ąść te ziemskie skarby, nie uzyskasz wszystkiego, co może by ć twoje w Chrystusie. Jeżeli twoim celem będzie ten świat, to tylko tyle uzyskasz, ale w końcu stracisz równie ż to. Jeżeli twoim celem będzie świat przyszły, Bóg doda i ten świat jako premi ę. Pawe ł powiedzia ł co ś podobnego: Bo ćwiczenie cielesne nie na wiele si ę przyda; pobożno ść zaś przydatna jest do wszystkiego, mając zapewnienie życia obecnego i tego, które ma nadej ść (1 Tym 4,8). Poświ ęć przyjemno ść rzeczy, aby zdoby ć przyjemno ść życia Co przyjąłby ś w zamian za owoc Ducha w swoim życiu? Jakie wartości materialne, ile pieniędzy, jak ą pozycję czy tytu ł oddałby ś za miło ść, rado ść, pokój i cierpliwo ść, którymi możesz radowa ć si ę w Chrystusie? Nie zamieniłbym tego na nic - wszyscy prawdopodobnie si ę zgadzamy. W jaki jednak sposób na te pytania udziela odpowiedzi twoje codzienne życie? Gdzie inwestujesz większo ść swojego czasu, energii i pieniędzy: w działania doczesne czy wieczne? Jakże często głównym celem upadłego człowiecze ństwa jest bycie szczęśliwym bardziej na podobieństwo zwierz ą t ni ż na podobieństwo błogos ławionych dzieci Boga. Jezus przedstawi łwłaśnie ten konflikt, gdy rozmawia łze swymi dwoma bliskimi przyjaciółkami Mari ą i Mart ą ( Łk 10,38-42). Podczas wizyty Jezusa Marta zajęta była sprawami materialnymi, przygotowywaniem posiłku, podczas gdy Maria koncentrowała sw ą uwag ę na Jezusie i Jego słowach. Skłonno ści ą Marty było kochanie rzeczy i posługiwanie si ę ludźmi, lecz Jezus stwierdzi ł, że Maria wybrała dobr ą cz ęść (werset 42) kochając ludzi i posługuj ąc si ę rzeczami. Zwycięstwo nad sob ą przychodzi wtedy, gdy uczymy si ę kocha ć ludzi i posługiwa ć si ę rzeczami, a nie odwrotnie. Poświ ęć to, co doczesne, aby zyska ć to, co wieczne By ć może największym znakiem dojrzałości duchowej jest umiejętno ść odkładania nagród na później. W Liście do Hebrajczyków 11,24-26 czytamy: Przez wiar ę Mojżesz, gdy dorós ł, odmówi ł nazywania si ę synem córki faraona, bo wola ł raczej cierpie ć z ludem Bożym, ni ż używa ć przemijających rozkoszy grzechu. Uważał bowiem za większe bogactwo znoszenie zniewag dla Chrystusa ni ż wszystkie skarby Egiptu, gdy ż patrzy łna zapłat ę. O wiele lepiej jest wiedzie ć, że jesteśmy dziećmi Boga, ni ż zdobywa ć co ś, co świat nazywa wartościowym. Nawet jeżeli naśladowanie Chrystusa będzie prowadziło w rezultacie do trudności w tym życiu, On wyrówna to w wieczności. Fundamentalnym kłamstwem szatana jest to, i ż jeste ś zdolny do bycia bogiem własnego życia, a fundamentalna jego niewola to nakłonienie ci ę do życia tak, jakby to jego kłamstwo było prawd ą. Szatan chce

17 uzurpowa ć dla siebie miejsce Boga w twoim życiu. Kiedykolwiek żyjesz niezależnie od Boga, koncentrując się na sobie samym zamiast na krzyżu, wybierasz wartości materialne i doczesne zamiast duchowych i wiecznych - on odnosi powodzenie. Rozwiązanie konfliktu tożsamości, jakie podaje świat, to nadymanie własnego ego i odmawianie Bogu miejsca należnego Mu jako Panu. Szatan nie mógłby by ć bardziej zadowolony - taki by łjego plan od początku

18 Rozdzia łtrzeci - Masz wszelkie prawo do tego, aby by ć wolnym Lidia jest kobiet ą w średnim wieku, której nie wiodło si ę w życiu od samego początku. Wspomnienia wyzysku rytualnego i seksualnego z dzieciństwa dręczyły j ą przez całe jej chrześcijańskie życie. Kiedy przyszła, aby zobaczy ć si ę ze mn ą, wydawało si ę, że jej złego obrazu siebie nic nie będzie w stanie naprawi ć. Jej słowa pełne były rozpaczy, gdy opowiadała mi swoj ą histori ę, cho ć nie okazywała szczególnych emocji. - Kim jeste ś, Lidio? Jak widzisz sam ą siebie? - zapytałem, gdy skończyła. - Jestem zła - odpowiedziała ze stoickim spokojem. Nie jestem dobra dla nikogo. Ludzie mówi ą mi, że jestem zła i wszystko, co robi ę, powoduje nieszczęścia. - Nie jeste ś zła - stwierdziłem. Jak dziecko Boże może by ć złe? Czy w ten sposób widzisz siebie? Lidia potwierdziła. Sięgnąłem po zadrukowan ą kartk ę papieru, na której wypisane były słowa mówiące o tym, kim jesteśmy w Chrystusie w oparciu o wersety biblijne i wręczyłem j ą Lidii. (Fakty te s ą włączone w sekcj ę Dodatkowa pomoc przy końcu tej książki.) - Chc ę, aby ś głoś no przeczytała teraz te słowa - poleciłem. One przypomn ą ci o tym, kim jeste ś według Biblii. Lidia wzięła kartk ę i zaczęła czyta ć pierwsze zdanie głośno, ale nie bez wahania: - Jestem sol ą... Nagle jej wygląd zmieni łsi ę. Spojrzała na mnie i drwiąco powiedziała: - Nie uda ci si ę, ty paskudny...synu! Nigdy nie jest przyjemnie widzie ć, jak diabe ł wyraża sw ą ohydn ą osobowo ść przez ofiar ę tak ą, jak Lidia. Przejąłem jednak władz ę nad nim poprzez modlitw ę w imieniu Chrystusa i poprowadziłem Lidi ę przez kroki do wolności. Mogła uzyska ć now ą perspektyw ę tego, kim naprawd ę jest w Chrystusie. Uświadomiwszy sobie, że jest w pierwszym rzędzie owocem dzieła Chrystusa na krzyżu, a nie ofiar ą swej przeszłoś ci, potrafiła zrzuci ć z siebie duchowe kajdany i rozpocz ąć życie według swej prawdziwej tożsamości dziecka Bożego. Później powiedziała mi, że kiedy zaczęła czyta ć kartk ę, któr ą jej podałem, wydawało si ę jej, i ż tekst na niej napisany znika. Czy było co ś magicznego w papierze lub napisanych na nim zdaniach? Nie, by ł to zwykły atrament i papier. Było jednak co ś nieskończenie bardziej znaczącego w tym, że Lidia uświadomiła sobie, kim jest w Chrystusie. Szatan oszukiwa łj ą dotychczas utwierdzając j ą w kłamstwie, że jest bezwartościowa i zła. Stara łsi ę we wszelki możliwy sposób zapobiec temu, aby przeczytała słowa prawdy o swej tożsamości dziecka Bożego. Wiedzia łon, że Boża prawda rozbroi jego kłamstwo, podobnie jak światło ść rozbraja ciemno ść. Nie zamierza łzrezygnowa ć z walki. Nic nie jest bardziej fundamentalne dla twojej wolności od kajdan szatana ni ż zrozumienie i afirmacja tego, co Bóg uczyni ł dla ciebie w Chrystusie i tego, kim jeste ś w rezultacie tego. Wszyscy żyjemy zgodnie z tym, jak widzimy nasz ą tożsamo ść. Prawd ą jest, że nikt nie może na dłuższ ą met ę zachowywa ć si ę w sposób niezgodny z tym, jak widzi siebie. Twoje postawy, czyny, odpowiedzi i reakcje na okoliczności życia determinowane s ą przez twoje świadome i podświadome postrzeganie siebie. Jeżeli widzisz siebie jako bezradn ą ofiar ę szatana i jego podstępów, będziesz ży łjak jego ofiara i pozostawa łw kajdanach jego kłamstw. Jeżeli jednak widzisz siebie jako umiłowane przez Boga i zaakceptowane przez Niego dziecko, jakim w rzeczywistości jeste ś, będziesz ży łjak dziecko Boga. W tym rozdziale chc ę ukaza ć kilka najważniejszych aspektów naszej tożsamości w Chrystusie. Wielu czytelników rozumie ju ż i przyjęł o streszczone tutaj rady biblijne. Dla innych sekcja ta może by ć nieco trudna z powodu jej treści doktrynalnej. Gorąco prosz ę jednak, aby ś nie pomija łtego przeglądu i nie przechodzi łod razu do rozdziałów bardziej praktycznych. Prawdy te s ą fundamentem wolności od konfliktu duchowego. Sprawa duchowej tożsamości i dojrzałości w Chrystusie jest tak ważna, że ponownie sugeruj ę, aby ś w związku z lektur ą tej książki przestudiowa ł Zwycięstwo nad ciemności ą (wydawnictwo POJEDNANIE)

19 Jeste ś żywy i zdrowy na wieki Składasz si ę przynajmniej z dwóch głównych części: elementu materialnego i niematerialnego. Na zewnątrz posiadasz ciało fizyczne, a wewnątrz posiadasz dusz ę/ducha: zdolno ść do myślenia, odczuwania, wybierania (umys ł, emocje i wola s ą często w zbiorczy sposób określane jako dusza) oraz zdolno ść odnoszenia si ę do Boga (duch). Twoje ciało fizyczne jest zjednoczone z twoim duchem/dusz ą, i to sprawia, że żyjesz fizycznie. Jeżeli jeste ś chrześcijaninem, twoja dusza/duch jest w zjednoczeniu z Bogiem w rezultacie twojego nawrócenia, i to sprawia, że jeste ś żywy duchowo. Kiedy Bóg stworzy ładama, stworzy łgo całkowicie żywego - fizycznie i duchowo. A jednak z powodu grzechu Adama i jego śmierci duchowej, każdy człowiek, który przychodzi na ten świat, rodzi si ę żywy fizycznie, ale martwy duchowo. Gdy byłe ś oddzielony od Boga, brakło ci obecności i mądrości Boga w twoim życiu, uczyłeś si ę więc ży ć niezależnie od Niego, skupiając swoje zainteresowania na sobie samym. Ta wyuczona niezależno ść od Boga określana jest przez Bibli ę jako ciało. Kiedy narodziłe ś si ę na nowo, twoja dusza/duch zjednoczyła si ę z Bogiem i stałe ś si ę żywy duchowo - tak żywy, jak Adam w ogrodzie, zanim zgrzeszy ł. Jak wielokrotnie stwierdza list do Efezjan, jeste ś teraz w Chrystusie, a Chrystus jest w tobie. Skoro Chrystus, który jest w tobie, żyje na wieki, duchowe życie, które od Niego otrzymałe ś, jest wieczne. Nie musisz czeka ć do śmierci, aby otrzyma ć życie wieczne - posiadasz je już teraz! Szatan chciałby, aby ś wierzy ł, że może on odebra ć ci życie wieczne. Nie może jednak nigdy tego zrobi ć, poniewa ż nie może odebra ć ci Jezusa, który obieca ł, że nigdy ci ę nie opuści ani nie pozostawi (Hbr 13,5). Zostałe ś przemieniony z grzesznika w świętego Czy słysza łe ś kiedy ś chrześcijanina, który mówi o sobie, że jest jedynie grzesznikiem zbawionym przez łask ę? Czy mówiłe ś o sobie w ten sposób? Jeżeli widzisz si ę jako grzesznika, będziesz grzeszy ł. Jakiego postępowania oczekujesz od grzesznika? Twoje życie chrześcijańskie będzie w najlepszym przypadku pośredniej jakości. Niewiele będziesz si ę różni łod niechrześcijan, a w wyniku tego będziesz doznawa łpoczucia porażki. Szatan wykorzysta t ę okazj ę, wywoła w tobie poczucie winy i przekona ci ę, że jeste ś skazany na egzystencj ę pełn ą duchowych wzlotów i upadków. Jako pokonany chrześcijanin będziesz wyznawa łgrzechy i stara ł si ę ży ć lepiej, ale wewnętrznie będziesz mówi ł sam sobie, że jeste ś jedynie grzesznikiem zbawionym przez łask ę, który jako ś trzyma si ę a ż do porwania Kościoła. Czy kim ś takim w rzeczywistości jeste ś? W żaden sposób! Biblia nie określa wierzących jako grzeszników ani nawet jako grzeszników zbawionych przez łask ę. Wierzący nazywani s ą świętymi, którzy od czasu do czasu grzesz ą. Stajemy si ę świętymi w momencie zbawienia (usprawiedliwienia) i żyjemy jako święci w naszym codziennym doświadczeniu (uświęcenie), kiedy wierzymy w to, co Bóg uczyni ł i kiedy afirmujemy to, kim naprawd ę jesteśmy w Chrystusie. Jeżeli nie widzisz siebie jako dziecka Bożego, to na próżno będziesz starał si ę ży ć w taki sposób, a szatan z łatwo ści ą będzie móg łprzekona ć ci ę, że nie różnisz si ę od tego, jaki byłeś przed zaproszeniem Chrystusa i że nie masz żadnej wartości dla Boga i nikogo innego. Akceptacja, przez wiar ę, radykalnej transformacji twojej tożsamości z grzesznika na świętego będzie miała potężny, pozytywny wpływ na twoje codzienne opieranie si ę grzechowi i szatanowi. Jeste ś uczestnikiem Boskiej natury List do Efezjan 2,1-3 opisuje natur ę, jak ą mieliśmy, zanim przyszliśmy do Chrystusa: Byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów, w których żyliście niegdy ś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu władcy mocarstwa powietrza (...) byliśmy potomstwem z natury zasługuj ącym na gniew. Zanim zostaliśmy chrześcijanami, nasz ą natur ą by ł grzech, a jego rezultatem - śmier ć (oddzielenie od Boga). Jako tacy służyli śmy sobie samym i oczywiście szatanowi. W chwili zbawienia Bóg przemieni ł jednak sam ą nasz ą istot ę. Staliśmy si ę uczestnikami Boskiej natury (2 P 1,4). Nie jeste ś ju ż dłużej w ciele - jeste ś w Chrystusie. Miałe ś grzeszn ą natur ę przed nawróceniem, ale teraz jeste ś uczestnikiem Boskiej natury Chrystusa. Nie jeste ś sam z siebie ani wieczny, ani boski, ale jeste ś na wieki zjednoczony z boskości ą Chrystusa. Pawe łpowiedzia łw ten sposób: Niegdy ś byliście ciemności ą, ale teraz jesteście światłości ą w Panu: postępujcie jak dzieci światłoś ci (Ef5,8); Jeżeli więc kto ś jest w Chrystusie, jest nowym stworzeniem" (2 Kor 5,17). W obliczu oskarże ń szatana, że nie zmieniliśmy si ę, musimy wierzy ć w fakt, że jesteśmy na wieki inni w Chrystusie - i ży ć według niego. Nowy Testament określa osob ę, któr ą byłe ś przed przyjęciem Chrystusa, jako twoje dawne ja (dawny człowiek). W chwili zbawienia twoje dawne ja, które żyło niezależnie od Boga i dlatego charakteryzowało si ę grzechem,

20 umarło (Rz 6,6), a twoje nowe ja, motywowane przez twoj ą now ą tożsamo ść w Chrystusie i charakteryzujące si ę poleganiem na Bogu, powstało do życia (Ga 2,20). Twoje dawne ja musiało umrze ć po to, aby nastąpiło zerwanie twojego związku z grzechem, który je dominowa ł. Bycie now ą osob ą nie oznacza, że jeste ś bezgrzeszny (1 J 1,8). Skoro jednak twoje dawne ja zostało ukrzyżowane i pogrzebane wraz z Chrystusem, nie musisz ju ż dłużej grzeszy ć (1 J 2,1). Grzeszysz, kiedy postanawiasz działa ć niezależnie od Boga. Możesz zwycięża ć ciało i grzech Twoja śmier ć dla grzechu zakończyła twój związek z grzechem jako twoim panem, ale nie położyła kresu istnieniu grzechu. Grzech w dalszym ciągu jest żywy, silny i kuszący, ale jego moc i władza zostały złamane (Rz 8,2). Co więcej, twoje ciało - ta cz ęść ciebie, która została wyćwiczona do życia niezależnie od Boga, zanim spotkałe ś Chrystusa - równie ż nie umarło. W dalszym ciągu posiadasz wspomnienia, nawyki, uwarunkowane reakcje i schematy myślenia, które skłaniaj ą ci ę do koncentrowania si ę na własnych interesach. Nie jeste ś już dłużej w ciele, jak twoje dawne ja - jeste ś teraz w Chrystusie. Możesz jednak wybra ć chodzenie według ciała (Rz 8,12-13) w zgodzie z tymi dawnymi skłonno ściami do służenia sobie zamiast Bogu. Do ciebie należy codzienne krzyżowanie ciała (Rz 8,13) przez uczenie si ę chodzenia według Ducha (Ga 5,16) i przekształcanie swoich dawnych nawyków myślowych poprzez odnawianie swego umysłu (Rz 12,2). Cho ć jeste ś umarły dla grzechu, silny jego powab może dalej sprawia ć, i ż toczysz wewnętrzn ą walk ę z uczuciem, i ż jeste ś bardziej żywy dla grzechu ni ż dla Chrystusa. Tekst Rzymian 6,1-11 naucza nas jednak, że to, co jest prawd ą o Jezusie Chrystusie, jest prawd ą o nas w kategoriach naszego stosunku do grzechu. Bóg Ojciec pozwoli ł, aby Jego Syn sta łsi ę grzechem (tj. nawiąza łzwiązek z grzechem) po to, aby wszystkie grzechy świata - przeszłe, teraźniejsze i przyszłe - spadły na Niego (2 Kor 5,21). Kiedy On umar ł na krzyżu, nasze grzechy były na Nim, kiedy jednak powsta łz grobu, nie było na Nim żadnego grzechu. Kiedy wstąpi łdo Ojca, nie było na Nim żadnego grzechu. I dzisiaj, kiedy zasiada po prawicy Boga, nie ma na Nim żadnego grzechu. Skoro my jesteśmy posadzeni w niebie w Chrystusie, my równie ż umarliśmy dla grzechu. Kiedy znajdujemy jak ą ś obietnic ę w Biblii, przyjmujemy j ą. Kiedy dochodzimy do jakiego ś przykazania, jesteśmy mu posłuszni. Kiedy czytamy o jakiej ś prawdzie, powinniśmy w ni ą uwierzy ć. Wersety z Listu do Rzymian 6,1-11 nie s ą przykazaniem, któremu mielibyśmy by ć posłuszni - s ą to prawdy, w które mamy uwierzy ć. Chrystus ju ż umar ł dla grzechu, a poniewa ż ty jeste ś w Nim, ty równie ż umarłe ś dla grzechu. Nie możesz teraz umrze ć dla grzechu, poniewa ż ju ż to zrobiłe ś - możesz tylko w to wierzy ć. Spotkałem wielu chrześcijan, którzy ciągle próbuj ą umrze ć dla grzechu, a ich życie jest nieszczęśliwe i bezowocne, ponieważ staraj ą si ę zrobi ć co ś, co ju ż si ę stało. Zwró ć uwag ę na użycie czasu przeszłego w Rzymian 6,1-11 (wyróżnienie dodane): umarliśmy dla grzechu werset 2; my wszyscy, którzy zostaliśmy ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy ochrzczeni w Jego śmierć (werset 3); zostaliśmy pogrzebani wraz z Nim (werset 4); dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek zosta ł razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy ju ż więcej nie byli w niewoli grzechu (werset 6); Kto bowiem umar ł, sta ł si ę wolnym od grzechu (werset 7); Jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim równie ż ży ć będziemy (werset 8). Skoro wersety te s ą w czasie przeszłym i mówi ą o tym, co ju ż jest prawd ą w stosunku do nas, możemy tylko w nie uwierzy ć. Werset 11 podsumowuje to, w co mamy wierzy ć na temat naszego stosunku do grzechu z powodu naszej pozycji w Chrystusie: Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie za ś dla Boga w Chrystusie Jezusie. Nie ma znaczenia to, czy czujesz si ę martwy dla grzechu czy nie - masz rozumie ć, że tak jest. Ludzie niesłusznie pytaj ą : Co musz ę przeży ć, aby to było prawdziwe? Jedyne niezbędne przeżycie, to śmierć Chrystusa na krzyżu, która ju ż miała miejsce. Kiedy decydujemy si ę uwierzy ć w to, co jest prawd ą o nas samych i grzechu, i kiedy postępujemy na podstawie tego, w co wierzymy, nasz właściwy stosunek do grzechu będzie przejawia ł si ę w naszym doświadczeniu. Ale jak długo stawiamy nasze doświadczenie przed wiar ą, nigdy nie będziemy w pełni zna ć wolności, któr ą Chrystus naby łdla nas na krzyżu. W oparciu o to, w co mamy wierzy ć w świetle Listu do Rzymian 6,1-11, następne wersety mówi ą nam o tym, jak mamy odnosi ć si ę do grzechu: Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. Nie oddawajcie te ż członków waszych jako bro ń nieprawości na służb ę grzechowi, ale oddajcie si ę na służb ę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służb ę Bogu. Grzech jest suwerennym panem, który domaga si ę służby od swych poddanych. Jeste ś martwy dla grzechu, ale w dalszym ciągu posiadasz możliwo ść służenia mu przez oddanie swego fizycznego ciała do jego dyspozycji. Do ciebie należy wybranie tego, czy pozwolisz, aby twoje ciało było