Gdynia 25 listopada 2010 roku w w w. c e c h g d y n i a. p l Numer 25 Rok VII Adam Pstrągowski Złotnikiem Roku 2010

Transkrypt

1 Pismo Gdyńskich RzEmieślników i PrzedsięBiorców Gdynia 25 listopada 2010 roku w w w. c e c h g d y n i a. p l Numer 25 Rok VII Adam Pstrągowski Złotnikiem Roku 2010

2 Medal Św. Eligiusza po raz trzeci w Gdyni Adam Pstrągowski Złotnikiem 2010 Roku Ważnym wydarzeniem związanym z jesiennymi Targami Biżuterii i Zegarków Złoto Srebro Czas w Warszawie jest ogłoszenie werdyktu Kapituły przyznającej Medal Św. Eligiusza wraz z tytułem Złotnika Roku. To prestiżowe w środowisku rzemieślników-złotników wyróżnienie, uznawane za jedno z najważniejszych odznaczeń złotniczych w kraju, jest przyznawane już po raz siódmy, dwa razy otrzymali je rzemieślnicy z gdyńskiego Cechu: śp. Edmund Różanek i Karol Kowalski. Dla inicjatorów i organizatorów jest to duży zaszczyt i satysfakcja, natomiast nominowanych kandydatów stawia w kręgu osób szczególnie wyróżniających się w środowisku rzemieślnikówzłotników. To nakłada na organizatorów ogromną odpowiedzialność za staranność i rzetelność w działaniach związanych z przeprowadzeniem tego przedsięwzięcia. Medal przyznała na posiedzeniu w dniu 16 września 2010 r. Kapituła w składzie przedstawicieli: Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Prezesa Związku Rzemiosła Polskiego, Międzynarodowego Centrum Targowego, Ogólnopolskiej Komisji Złotniczo-Jubilerskiej ZRP oraz Pana Wiesława Śliwowskiego z Białegostoku, Złotnika Roku Kapituła, dokonując wyboru spośród zgłoszonych z różnych regionów Polski kandydatów, brała pod uwagę w szczególności osiągnięcia na polu działalności zawodowej i społecznej nominowanych osób oraz ich aktywność w działaniach samorządu rzemiosła, a także uczestnictwo w procesie edukacji zawodowej. Informacje o nominowanych kandydatach zawarte w formularzach ankiet wraz z rekomendacjami przekazały izby rzemieślnicze lub branżowe cechy. W tym roku Medal Św. Eligiusza i tytuł Złotnika Roku 2010 został przekazany w ręce Adama Pstrągowskiego z Gdyni - rzemieślnika, przedsiębiorcy i mistrza w złotnictwie Adam Pstrągowski, Laureat Medalu Św. Eligiusza i tytułu Złotnika Roku 2010 Pan Adam Pstrągowski jest rzemieślnikiem i przedsiębiorcą. Od 2004 r. aktywnie udziela się jako członek Cechu Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Gdyni. Dynamiczny w działaniu, otwarty na zmiany, z pasją wykonuje swój zawód. Firma, którą stworzył Pan Adam Pstrągowski, to nie tylko ciekawe miejsca pracy, ale także miejsce nauki zawodu. Tutaj młodzi ludzie pod okiem wysokiej klasy fachowców poznają tajniki zawodu złotnikajubilera. Dbając o rozwój firmy, Pan Adam wiele uwagi przywiązuje do doskonalenia zawodowego zatrudnionych pracowników. Dzięki temu powstają kolekcje biżuterii, które są wyrazem nowych trendów na światowym rynku bursztynniczym.

3 Od kilku lat uczniowie z Jego firmy są uczestnikami Ogólnopolskiego Konkursu Złoto i Srebro w Rzemiośle oraz Bursztynowe Rzemiosło. Niejednokrotnie znajdują się w gronie laureatów to najlepsza wizytówka mistrza. Pan Adam Pstrągowski stawiając na jakość, innowację i konsekwencję w działaniu, jest przykładem człowieka czynu, który zbudował firmę reprezentującą dzisiaj branżę na największych światowych wydarzeniach i wystawach, takich jak EXPO 2010 w Szanghaju. Na Jego niezawodną pomoc mogą liczyć także ci, którzy jej najbardziej potrzebują. Środowisko bardzo ceni Pana Adama za jego umiejętności zawodowe i za to, że ich tajniki chętnie przekazuje młodym adeptom zawodu oraz za zaangażowanie w działalność społeczną, na którą poświęca wiele czasu i środków. Niewątpliwie jest to postać znana nie tylko w środowisku pomorskich rzemieślników złotników i jubilerów. Serdecznie i z całego serca gratulujemy laureatowi Medalu Św. Eligiusza i honorowego tytułu Złotnika Roku Życzymy Mu powodzenia w realizacji celów i zamierzeń w działalności zawodowej. Wyrażamy uznanie i głęboki szacunek dla Jego pracy i postawy społeczno-zawodowej. Ogólnopolska Komisja Złotniczo-Jubilerska Związku Rzemiosła Polskiego Warszawa ul. Miodowa października koledzy z Komisji Branżowej Pomorskiej Izby w trakcie posiedzenia Komisji i uroczystej kolacji gratulowali Adamowi Pstrągowskiemu tytułu Złotnika Roku 2010 i Medalu Św. Eligiusza. Branża, która potrzebuje ludzi z pasją. Rozmowa z Adamem Pstrągowskim Prezesem Zarządu S&A Spółka Akcyjna Rzemieślnik: Chciałbym zacząć od początku. Kiedy rozpoczął Pan działalność w rzemiośle? Adam Pstrągowski: Firma została założona 14 grudnia Praca w materiale jakim był bursztyn i srebro, postrzegana przez młodego złotnika jubilera, dawała ogromne możliwości tworzenia różnorodnych fantazyjnych form. Nie bez znaczenia było także to, że surowce te były tańsze od złota. Po pierwszych latach działalności pojawiło się pytanie: czy pozostawić firmę nastawioną na małe unikatowe kolekcje w pełni kontrolowaną przez jedną osobę, czy też rozpocząć tworzenie dużego przedsięwzięcia biznesowego. Okazało się, że rynek polski jest duży ale istnieje większa nisza w produkcji wyrobów bursztynowych na rynkach międzynarodowych. Po pierwszych próbach okazało się, że najsłuszniejszą decyzją byłoby wypłynięcie na szerokie wody międzynarodowego biznesu. I tak już w trakcie prowadzenia firmy wprowadzone zostały zmiany zarządzania przyswojonej podczas zaocznych studiów. To był przełomowy okres, w trakcie którego firma przekształciła się w Spółkę z o.o. powstała struktura żyjąca własnym życiem, prawie samodzielnie się rozwijająca. RZ: Widać to po ekspansji na rynki zagraniczne, sklepy w krajach nadbałtyckich, targi w Las Vegas, Expo 2010 w Szanghaju. Jak obecnie wygląda rynek światowy patrząc z perspektywy firmy?

4 A.P. Rynek amerykański jest bardzo ważnym rynkiem i należy na nim być. S&A bierze udział w targach już od kilkunastu lat. Obecnie konsumpcyjne społeczeństwo amerykańskie przechodzi wielkie zmiany, stało się modne życie oszczędne i wyliczone. Nasze produkty były uznawane za dobra dodatkowe, a w nowej sytuacji, rynek amerykański przechodzi okres załamania. Zwykła codzienna biżuteria zanotowała gwałtowny spadek popytu, można nawet stwierdzić, że spadł on niemal do zera. Rynkiem najbardziej stabilnym jest rynek europejski, oraz oczywiście należy obserwować Daleki Wschód. Pierwsza duża misja S&A do Chin to rok 2002, objechaliśmy wówczas wszystkie okręgi, co pokazało możliwości potężnego rynku, o wielkiej dynamice rozwoju. Doświadczenie z tegorocznego EXPO w Szanghaju dało bodziec do poważnych planów biznesowych na przyszły rok. Już teraz pod logiem S&A funkcjonuje 47 punktów sprzedaży biżuterii bursztynowej w wielu dużych centrach handlowych działających na zasadzie franczyzy. Większe znaczenie ma przy tym rozpoznawalność marki S&A, niż spektakularny sukces sprzedaży. RZ: Czy z punktu widzenia rozpoznawalności miało sens Pańskie zaangażowanie w EXPO 2010? A.P.: EXPO jest wydarzeniem bardziej politycznym i nakłady poniesione w związku z uczestnictwem, kompletnie nie są możliwe do zdyskontowania, ponieważ stoisko jest całkowicie anonimowe pod względem marek. Jest to stoisko narodowe i istnieje zakaz eksponowania znaków firmowych. Urzędnicy rygorystycznie do tych zasad się stosowali. W innych pawilonach np. niemieckim w bardziej lub mniej zawoalowany sposób pokazywano marki np.: Simens, Mercedes i inne marki narodowe. Na naszym stoisku nie wolno było wywiesić nad sklepem szyldu, wszystkie produkty w tym teoretycznie narodowym sklepie były anonimowe. Ponieśliśmy nakłady nie mając najmniejszego wpływu na projekt i futurystyczny kształt mebli, wyposażenia, kolor ścian, czy też zimne oświetlenie lampami jarzeniowymi. Projekt i plany wykonali projektanci, którzy nie posiadali wiedzy o sprzedaży i ekspozycji w sklepie tego typu. Nie osiągnęliśmy sukcesu rozpoznawalności marki, ale poznaliśmy gusta Chińczyków i pozyskaliśmy wiedzę jaki asortyment znajdzie w Chinach potencjalnych nabywców. To jest trudna do przecenienia wiedza, chociaż w kontekście poniesionych kosztów, wiedza bardzo kosztowna. RZ: Czy zdecydowałby się Pan jeszcze raz na uczestnictwo w Expo? A.P.: Tak, gdyby wzięto pod uwagę opinie, doświadczenie i doradztwo przedsiębiorców przy kolejnych projektach EXPO, można by stworzyć bardzo mocno rozpoznawalną wizualizację polskich produktów. Wystarczyłoby nazwać stoisko z pamiątkami Made in Poland, tak aby odwiedzający pawilon i kupujący pamiątki Chińczycy kojarzyli polskie produkty z najwyższą jakością i niewygórowaną ceną. Udział w EXPO powinien polegać na promocji kraju, mając na uwadze różne punkty widzenia, oprócz promocji historycznej i turystycznej niezbędny jest także wizerunek Polski jako kraju nowoczesnego, silnego ekonomicznie i gospodarczo, skąd pochodzą najwyższej jakości produkty. Chodzi o to, aby promować kraj i wszystko co w naszym kraju jest najlepsze. RZ: Chińscy organizatorzy stanęli na wysokości zadania? A.P. Chińczycy zorganizowali wszystko perfekcyjnie, nie można było mieć najmniejszych zastrzeżeń do sprawności, szybkości reagowania i wręcz idealnej koordynacji pracy chińskiej ekipy. Imponowali precyzją, terminowością i rzetelnością. Natomiast przeszkodą były kompletnie nie życiowe przepisy, jak np. uzyskanie koncesji na wyroby kosmetyczne, skórzane, złote, płyty CD itp. RZ: Skąd w takim razie anonimowość polskich wystawców? A.P.: Nie wolno było eksponować jakichkolwiek elementów związanych z reprezentowanymi branżami, z uwagi na przepisy i charakter EXPO. Wolałbym tego nie komentować, ubolewam jednak nad tym, że prezentacja Pawilonu polskiego skupiała się zbytnio na martyrologii narodowej, przekaz, który może był dobry dla Polaków, prawie niezrozumiały był dla Chińczyków, trochę brakowało dużej ilości bijącej z zamontowanych w Pawilonie ekranów radości, przekazu pozytywnej energii i dobrych emocji naszej ojczyzny.

5 RZ: Zostając przy rynku chińskim. Nie boi się Pan podrabiania, kopiowania swoich kolekcji? A.P.: Kompletnie się tego nie obawiam. Rynek chiński to oczywiście rynek producentów, którzy wszystko potrafią prawie perfekcyjnie skopiować. Ale jak wiadomo prawie stanowi najczęściej wielką różnicę. Chińczycy na razie nie są jeszcze na tyle kreatywni. Nowe pokolenie po studiach na najlepszych uczelniach europejskich i amerykańskich wniesie prawdopodobnie w przyszłości do chińskiej gospodarki innowacyjność i kreatywność. Jednak rynek bursztynu jest zbyt mało dochodowy i wymagający, aby można było się obawiać chińskiej konkurencji. Drżeć powinni producenci w branży najnowocześniejszych technologii elektronicznych. Nasza branża jest obarczona bardzo dużym ryzykiem i tak naprawdę w porównaniu np. z przetwórstwem spożywczym jest bardzo mało dochodowa. Do pracy w branży bursztynniczo - jubilerskiej potrzeba pasji. Chciałbym, aby S&A była kiedyś najbardziej rozpoznawalną bursztynową marką. RZ: W Pańskiej branży kluczowym problemem jest surowiec. Jak wygląda dostępność bursztynu dla polskich producentów? A.P.: Mimo że w Polsce są zlokalizowane pokłady bursztynu, wydobywają je tylko małe niszowe firmy, które zaspakajają popyt artystów i małych firm. Firma S&A z powodu skali produkcji i bardzo określonych potrzeb surowcowych sprowadza większość bursztynu z obwodu Kaliningradzkiego. Rosjanie zaostrzyli obecnie kryteria sprzedaży i wstępnie obrabiają surowiec. Możemy stać się na wzór diamentowego Amsterdamu jako region centrum handlu bursztynem, ale będzie on szlifowany w Kaliningradzie. RZ: Takie Centrum potrzebuje promocji. Zaproponował Pan ostatnio powstanie Agencji Promocji Bursztynu. Czy zależy Panu bardziej na promocji branży, czy też poszczególnych firm? A.P.: To oczywiście nazwa robocza. Myślę, że przez pierwsze pięć lat powinniśmy skupić się na promocji i rozpoznawalności wyrobów jubilerskich z Polski, jako ta części Europy o kluczowym znaczeniu w obrocie wyrobami bursztynowymi. Na sukces takiej promocji wpływa wiele czynników: wzornictwo, design, dostęp do zaplecza technologicznego, technologie kontroli jakości surowca i jego autentyczności. Promocja branży musiałaby być w związku z tym wielowątkowa. RZ: Jak widzi pan rolę organizacji skupiających rzemieślników jak np. Cechy i Izby w takiej akcji promocyjnej? A.P.: Izby, Cechy, Zrzeszenia i inne organizacje skupiające rzemieślników i przedsiębiorców branży powinny spełniać rolę centrów, do których wpływają informacje od indywidualnych członków organizacji. Taka skumulowana informacja mogłaby spływać do Agencji Promocji jako istotny element kierunkowy dla działań Agencji. Informacje takie będą niezbędne dla prawidłowego tworzenia planów promocyjnych. Będzie potrzebny jednak lider, który miałby istotny wpływ na sposób i kierunek działań Agencji. Lider to jedna, dwie lub trzy firmy stanowiące jądro branży. RZ: Czy jednak duże firmy liderzy branży nie spowodują obniżenia kryteriów jakości i designu? Czy będzie w branży miejsce na promocję Pańskich kolegów, jak przykładowo: z jednej strony Leszka Sobiecha, a z innej Marka Mikickiego? A.P.: Lider nie musi wcale oznaczać dużej firmy. W każdej branży są rożne przedziały. Także w jubilerstwie, są artyści, rzemieślnicy, producenci taniej masowej biżuterii niskiej jakości, jest nisza dobrze wykonanej nowoczesnej biżuterii, ale jest także mała grupa klientów, która poszukuje takich wyjątkowych wyrobów jak Pana Mikickiego, czy też nietypowych produktów Leszka Sobiecha. Rynek ma potencjał i składa się z różnych sektorów, myślę, że dla każdego typu działalności znajdzie się miejsce. RZ: Czy takie miejsce powinno się znajdować także dla osób, które podają się za bursztynników i jubilerów, a nie posiadają żadnych potwierdzonych kwalifikacji zawodowych? Czy potwierdzanie kwalifikacji przez Cechy i Izby uważa Pan za potrzebne? A.P.: Jeden chałturnik podający się za fachowca może bardzo zaszkodzić branży i zniweczyć wieloletnią pracę wielu rzetelnych rzemieślników. O nim zawsze będzie się głośniej mówiło będzie bardziej medialny. Uważam, że niezbędne jest potwierdzanie kwalifikacji zawodowych przed założeniem zakładu rzemieślniczego i nie dotyczy to tylko branży bursztynniczo-jubilerskiej. RZ: Na koniec pytanie o Klub Bałtyk którego Prezesem Zarządu został Pan niedawno. Czy Bałtyk to tylko piłka nożna, czy też może będzie tez np. lekkoatletyka? A.P. : W tej chwili to głównie piłka. Bałtyk gra w II Lidze, stosunkowo wyrównanej poziomem sportowym. Doskonale radzi sobie drużyna juniorów. Liczę na to, że 80-lecie istnienie klubu spowoduje powrót wielu kibiców na trybuny nowo wybudowanego stadionu GOSiR gdzie SKS Bałtyk Gdynia będzie już grał na wiosnę. RZ: Dziękuję za rozmowę i życzę I ligi Bałtykowi, a Ligi Światowej Spółce Akcyjnej S&A.

6 W y d a r z e n i a 25 lipca - 65-lecie rzemiosła lęborskiego Niezwykle uroczyście obchodzono w tym roku święto Rzemiosła w Lęborku, związane było to z rocznicą 65-lecia zawiązania się w Lęborku pierwszych organizacji rzemieślniczych, a także z obchodami przypadającymi tego dnia Dni Lęborka i Patrona Miasta św. Jakuba Apostoła. Rzemiosło lęborskie i zaproszeni goście wśród których był Prezes ZRP Jerzy Bartnik, prezesi Izb rzemieślniczych z Gdańska i Słupska, oraz liczne delegacje cechów z Pomorskiej i słupskiej (Pomorza Środkowego) Izb rzemieślniczych. Przybyli zgromadzili się w Sali Rajców lęborskiego Ratusza, gdzie odbyła się oficjalna część uroczystości w trakcie której uhonorowano Powiatowy Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości platynowym medalem im. Jana Kilińskiego, a także nadano godność kawalera Szabli Kilińskiego posłowi tej ziemi Kazimierzowi Plocke. Po okolicznościowych przemówieniach i wręczeniu kolejnych odznaczeń rzemieślniczych, wszyscy sformowali pochód i przeszli ulicami Lęborka do do Kościoła św. Jakuba Apostoła, gdzie biskup ordynariusz diecezji pelplińskiej Jan Bernard Szlaga odprawił mszę odpustową. Po mszy wszyscy udali się do Szkoły Podstawowej nr 3, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości. 31 lipca - XV jubileuszowe uroczystości fryzjerów ku czci św. Marii Magdaleny Już po raz XV trójmiejscy fryzjerzy wzięli udział w uroczystości ku czci św. Marii Magdaleny, która została wybrana patronką fryzjerów. Tegoroczna jubileuszowa uroczystość była wyjątkową ucztą duchową dla przybyłych gości. W sopockim kościele pw. św. Andrzeja Boboli mszę św. sprawował abp. Tadeusz Gocłowski i ks. dr Tadeusz Bach, który na prośbę p. Jana Siedlika i Janiny Huzarek zapoczątkował 15 lat temu obranie św. Marii Magdaleny na patrona fryzjerów. Przepiękną oprawę muzyczną mszy św. przygotował chór Stella Maris z Gdyni. Po uroczystej liturgii przeszliśmy do kawiarenki na terenie kortów tenisowych, gdzie wysłuchaliśmy przemówień, okolicznościowych życzeń i radowaliśmy się wręczanymi jubileuszowymi dyplomami. Dyplomy wręczał dyrektor Izby Rzemieślniczej Dariusz Gobis. Z gdyńskiego cechu 7 fryzjerów: p.p. Wenccy, p.p. Szymańscy, Katarzyna Schenk, Anna Ruszel i nieobecna Iwona Zagórska dostąpili tego zaszczytu. W przesympatycznej atmosferze cofnięto się wspomnieniami 15 lat wstecz i nadmieniono, że zapoczątkowany w Sopocie kult św. Marii Magdaleny obecnie ma zasięg ogólnokrajowy. W czasie konsumpcji przepysznego jubileuszowego tortu podziwiano ogromny wysiłek organizacyjny p. Janiny Huzarek, która mimo chwil zwątpienia sfinalizowała tą wyjątkową uroczystość.

7 8 sierpnia - Święto Chleba Już po raz 15 spotkali się pomorscy piekarze i cukiernicy na uroczystości Święta Chleba, który zawsze odbywa się w trakcie Jarmarku Dominikańskiego. Po podniosłej Mszy świętej w Bazylice Mariackiej zgromadzeni przeszli ulicami gdańska pod Zieloną Bramę, gdzie usytuowano trybunę Jarmarku. Wręczono odznaczenia i dyplomy zasłużonym dla piekarnictwa, oraz pasowano na czeladników - nowych adeptów zawodu. Sprawny przebieg i oprawa imprezy jest wielką zasługą głównego organizatora święta Starszego Cechu Piekarzy i Cukierników Grzegorza Pellowskiego. Imprezie towarzyszyły pokazy wypieku, niezwykłe stoiska, konkursy i koncerty, oraz okolicznościowe wystawy. 15 sierpnia - Święto Wojska Polskiego W kościele NMP przy ul. Świętojańskiej z 5 pocztami sztandarowymi uczestniczyliśmy w uroczystej mszy św. w intencji marynarzy. Sprawował ją w koncelebrze wikary biskupi ks. prałat Henryk Lew Kiedrowski. Homilię wygłosił ks. prałat dr Edmund Skalski, który omówił trzy wątki dzisiejszego potrójnego święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, Bitwy Polsko Bolszewickiej, która zakończyła się Cudem nad Wisłą oraz 30 stą rocznicą narodzin Solidarności w Gdyni, która powinna być postrzegana jako dar wolności i nie wykorzystywana do prowadzenia polityki. Wśród zaproszonych gości był prezydent Piekar Śląskich z dyrektorem kopalni i pocztem sztandarowym KWK Julian. Kontakty Solidarności z Piekar Śląskich z Gdynią od narodzin były bardzo zacieśnione. Górnicy ofiarowali wykonaną z węgla figurę św. Barbary. W południe złożyliśmy wiązankę kwiatów na płycie pomnika Marynarza Polskiego. 4 września - 60-lecie Cechu Rzemiosł Różnych w Starogardzie Gdańskim Mszą świętą w kościele św. Mateusza pod przewodnictwem księdza biskupa Jana Bernarda Szlagi rozpoczęły się uroczystości 60-lecia powstania starogardzkiego Cechu Rzemiosł Różnych. Po mszy zgromadzeni przemaszerowali do sali OSiR, gdzie odbyła sie dalsza oficjalna i mniej oficjalna część obchodów. W trakcie przemarszu reprezentacyjny pokaz wykonała gdańska orkiestra dęta Pstrong Orkiestra, wystąpił także w trakcie uroczystości zespól kociewski. Na sali OSiR po wygłoszeniu oficjalnych przemówień i złożeniu życzeń i wręczeniu odznaczeń rzemieślniczych raczono się przygotowanym poczęstunkiem biesiady kociewskiej. W uroczystościach uczestniczyły niezwykle liczne delegacje Cechów, Cech gdyński reprezentował poczet sztandarowy i delegacja Zarządu.

8 23 września - uroczyste rozdanie umów W auli Domu Rzemiosła zebrali się uczniowie, którzy wraz z mistrzami szkolącymi i w obecności rodziców odebrali pierwsze w życiu umowy o pracę. Jak zawsze najwięcej uczniów przyjęła sekcja fryzjerska i motoryzacyjna. Uroczystość zaszczycili swoją obecnością: pani wiceprezydent Gdyni Ewa Łowkiel, Naczelnik Wydziału Edukacji pani Krystyna Przyborowska, Prezes pomorskiej Izby Wiesław Szajda, członek Zarządu Izby Marian Bobrucki, a także Starszy Wizytator kuratorium Marek Nowicki, komendant gdyńskiego OHP Joanna Skotak, dyrektor Urzędu Pracy Joanna Siwicka, oraz dyrektorki i kierownicy praktycznej nauki zawodu ze szkół prowadzących naukę gdyńskich uczniów w rzemiośle. Uroczystość rozpoczęła się od wręczenia Pani Ewie Łowkiel dyplomu nadania godności Honorowego Członka gdyńskiego Cechu. Godność została nadana Uchwałą Walnego Zgromadzenia Delegatów członków Cechu. Pani Prezydent i pani naczelnik Wydziału Edukacji Krystyna Przyborowska otrzymały także Złotą Odznakę za szkolenie uczniów w rzemiośle ZRP w Warszawie. Wręczono także wiele odznaczeń i dyplomów dla uczniów i mistrzów szkolących oraz rozdano dyplomy czeladnicze. Honorowa Odznaka Rzemiosła ZRP w Warszawie Edmund Balukiewicz Alojzy Zemke Złota Odznaka Rzemiosło-za zasługi IR w Gdańsku Dymek Halina Henryk Szramka Joanna Wróbel Srebrny Medal im. Jana Kilińskiego Za zasługi dla rzemiosła polskiego Stanisław Marszałek Srebrna Odznaka Rzemiosło-za zasługi IR w Gdańsku Marek Zborowski Andrzej Sylwester Mirosław Sobczak Grzegorz Raszke Zygmunt Lisiński Wanda Cudnik Jan Błażejewski Srebrna odznaka za szkolenie uczniów w rzemiośle IR w Gdańsku Katarzyna Schenk Iwona Zagórska Dyplom za 25 lat przynależności do Cechu Antoni Tusik Medal Cechowy Andrzej Żaboklicki Podziękowanie za profesjonalne szkolenie Lucyna Stuba Halina Budzeń Dąbrowska Konrad Wencki Iwona Reda Henryk Szramka Marek Watkowski Wzorowi uczniowie Katarzyna Marcinkowska -fryzjer, mistrz: Iwona Zagórska, ZSZ, ul. Śmidowicza Aneta Bielecka -fryzjer, mistrz: Iwona Zagórska, ZSZ, ul. Śmidowicza Aleksandra Pustoła -fryzjer, mistrz: Lucyna Stuba, ZSZ, ul. Śmidowicza Maria Tarapata -fryzjer, mistrz: Katarzyna Schenk, ZSZ, ul. Śmidowicza Justyna Klawińska -fryzjer, mistrz: Halina Budzeń-Dąbrowska, ZSZ, ul. Śmidowicza Agnieszka Poruszek -fryzjer, mistrz: Konrad Wencki, ZSZ, ul. Śmidowicza Magdalena Garska -fryzjer, mistrz: Iwona Reda, zakład fryz. Grześ, ZSZ w Rumi Natalia Paliga -fryzjer, mistrz: Henryk Szramka, ZSZ w Rumi Jowita Hirsz -fryzjer, mistrz: Katarzyna Schenk, ZSZ w Gdańsku-Oliwie Tomasz Toppa -cukiernik, mistrz: Marek Watkowski, ZSZ ul. Tetmajera Uczniowie Laureaci Konkursu Złoto - Srebro - Czas Warszawa 2010 II Miejsce Joanna Stencel, mistrz Marek Łokaj; S&A Bursztynowa Biżuteria II Miejsce Aleksandra Adamczyk, mistrz Waldemar Sawa

9 13-14 października - Dzień Edukacji W dniu 13 października Starszy Cechu wraz z przewodniczącą Sekcji Fryzjerskiej Cechu oraz kierownik Biura Cechu uczestniczyli w uroczystych obchodach Dnia Edukacji w gdyńskiej Szkole Rzemiosła i Handlu. Młodzież przedstawiła krótki spektakl teatralny specjalnie napisany na tę okoliczność. Zaprezentowano także nowy sztandar szkoły. Następnego dnia 14 października Starszy Cechu był uczestnikiem oficjalnych miejskich obchodów Dnia Edukacji, które odbyły się w nowej sali Szkoły Podstawowej nr 18 w Gdyni. 16 października - Przywitanie Jesieni Wspólnie zorganizowana przez Cech sopocki i gdyński impreza integracyjna Przywitanie Jesieni zgromadziła prawie stu rzemieślników wraz z rodzinami. Przygotowano różnorodne menu w którym nie zabrakło oczywiście doskonałego pieczonego dzika. Zabawa odbyła się w pięknej sali Ogródków działkowych w gdyńskim Kacku. Wszyscy doskonale bawili się prawie do samego rana. 9 listopada - narada Starszyzny Cechowej w Starogardzie Gdańskim W gościnnych progach Starogardzkiego Cechu odbyło się spotkanie Starszyzny Cechów Pomorskiej Izby, oraz Kierowników cechowych biur. W trakcie spotkania przedstawicielki Agencji Rozwoju Pomorza przekazały informacje na temat projektu Respen - Odpowiedzialna Przedsiębiorczość. Barbara Oleksiak - Koordynator zespołu oświaty zawodowej i szkoleń Izby przedstawiła dane statystyczne na temat nauczania w zawodach rzemieślniczych i wdrażania programu Merlin. Dyrektor Dariusz Gobis zrelacjonował przebieg Pomorskiego Konkursu Firma z Przyszłością, którego kulminacją będzie gala w Teatrze Wybrzeże w dniu 20 października. Dyskutowano także o wielu problemach nurtujących obecnie rzemiosło i rozważano zagadnienia związane z systemem oświatowym i finansowaniu szkoleń uczniów. 11 listopada - Parada Niepodległości 11 listopada obchodziliśmy kolejną rocznicę przekazania władzy przez Radę Regencyjną na ręce Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Datę te uznajemy za dzień odzyskania niepodległości przez Polskę po 150 latach zaborów. Obchody rozpoczęły się od uroczystej Mszy świętej w kościele NMP w Gdyni w której uczestniczyły liczne poczty sztandarowe Cechu oraz przedstawiciele Zarządu. Modlono się za wszystkich którzy przez tysiąc lat Ojczyznę tworzyli, bronili, a nawet oddali za Nią życie. O godzinie 12 z Placu Konstytucji wyruszyła Parada Niepodległości, która zakończyła się przed Płytą Marynarza Polskiego na Skwerze Kościuszki, gdzie złożono wiązanki kwiatów. Zarówno we Mszy, jak także w Paradzie uczestniczyli licznie gdyńscy rzemieślnicy wraz z rodzinami.

10 R z e m i e ś l n i c z e p a s j e Chcielibyśmy rozpocząć cykl artykułów o ludziach, którzy poza rzemiosłem (ale także w rzemiośle) mają pasję - hobby, o której chcieliby opowiedzieć. Po Januszu Krawcu Wiśniewskim którego pasją jest pisanie, dzisiaj drugi rzemieślnik, który poza pracą w rzemiośle realizuje swoje marzenia. Mariusz Szymański - bo o nim mowa, jest fryzjerem, który zbudował łódź podwodną. Prosimy wszystkich, którzy chcieliby opowiedzieć o swoich zainteresowaniach, hobby, fascynacjach o kontakt z Biurem cechu. Na pewno o nich napiszemy. Zapraszamy. Mariusz Szymański - Podwodny Fryzjer Tytuł mógłby sugerować, że Mariusz usługi fryzjerskie wykonuje pod wodą, ale mylicie się drodzy czytelnicy Mariusz to fryzjer, który zbudował łódź podwodną. Mariusz to człowiek z wielkiej pasji, we wszystko co robi wkłada całe serce i poświęca ogromnie dużo czasu. Kiedy w wieku 14 lat zbyt intensywnie trenując Kick-boxing nabawił się poważnego schorzenia nerek, musiał zrezygnować ze sportu i zacząć myśleć o pracy w zawodzie suchym i ciepłym. Postanowił, że wzorem swego ojca Henryka Szymańskiego zostanie fryzjerem. W czasie nauki w technikum nową pasja była muzyka (geny ojca) - razem z kolegami założyli zespół Vulpequa. Szansą dla zespołu miał być występ na wspólnym koncercie z grupą Hey, gdzie zagrali jako support. Niestety nie przełożyło się to na sukces. Mariusz postanowił zająć się czymś innym, nowa pasja to stare samochody odrestaurował ich aż 36, a były wśród nich cuda motoryzacji : Alfa Romeo z 1968 roku, Ford Mustang, VW Garbus, Mercedesy. W tym czasie Mariusz strzygł już w zakładzie ojca, gdzie gro klientów stanowili oficerowie i podoficerowie z Akademii Marynarki Wojennej, których z Mariuszem łączyła jego nowa pasja nurkowanie. Dowiedział się wtedy o zezłomowaniu miniaturowej łodzi Błotniak - (od ptaka Błotniaka (krewnego jastrzębia), a nie od pospolitego błota). Przyjaciel z AMW zabrał go pewnego dnia do Akademii. Tam Mariusz zobaczył to, co z Błotniaka zostało - pusty kadłub zarzuconego prototypu miniaturowej łodzi podwodnej. Wyglądał jak kadłub niewielkiego samolotu. Wtedy jeszcze Mariusz nie wiedział, że dotyka Wielkiej Tajemnicy Wojskowej. W drugiej połowie lat 70. wojskowi konstruktorzy z Gdyni - równolegle z sojusznikami z ZSRR i NRD - pracowali nad tajnym projektem o kryptonimie Błotniak, którego celem miała być budowa miniaturowego okrętu podwodnego typu mokrego (płetwonurek kieruje łodzią w kabinie całkowicie zalanej wodą) do zadań dywersyjnych - podkładania ładunków wybuchowych pod kadłuby jednostek pływających, niszczenia portowych instalacji podwodnych, stawiania zapór minowych. Powstało pięć prototypów. Jeden stał nad basenem. Mariusz nie miał szans na odnalezienie kompletnego projektu Błotniaka. Po długich staraniach z AMW otrzymał... trzy kartki papieru z ogólnikowymi informacjami. Ze złomowiska odzyskał zaledwie szczątki łodzi. Silnik był w proszku. Ale pomogli przyjaciele płetwonurkowie. Zdobywał kolejne telefony, adresy mailowe. Pytał o szczegóły, dotyczące prób sprzed kilkudziesięciu lat. Krok po kroku poznawał szczegóły techniczne. Dowiedział się, że Błotniak mógł być transportowany na pokładzie dużego okrętu podwodnego lub zrzucany ze śmigłowca z wysokości 5 metrów do wody.

11 Do napędu zastosowano pierwszy w kraju silnik birotatywny (używany obecnie w torpedach elektrycznych). W silniku birotatywnym stojan i wirnik o jednakowym momencie bezwładności obracają się w przeciwne strony z jednakową prędkością. Wirnik napędza jedną śrubę, a kręcący się w stronę przeciwną stojan napędza drugą współosiową śrubę, brak przekładni skutkuje praktycznie bezszumową pracą. Ster spełnia dwa zadania jako ster zanurzenia i stert kierunku. W ostatnich egzemplarzach z 1983 roku znalazł się m.in. autopilot, elektryczna kotwica (nie wiadomo po co), specjalny system sterowania (tzw. sterowanie nadążne) i hydrolokator. Nurek oddychał powietrzem w systemie zamkniętym zbiornik absorbował dwutlenek węgla, a precyzyjny wtrysk dodawał do obiegu czystego tlenu. Na powierzchni nie pojawiają się żadne bąbelki, a czas pływania wydłużył się do 4 godzin. Powoli po wielu trudach Błotniak wracał do życia. Trzeba było odbudować praktycznie wszystko od kadłuba, poprzez system balastowania, nawigacji, napędu. Pierwszy raz zszedł na Błotniaku pod wodę na jeziorze w Bieszkowicach. Błotniakiem po Bałtyku pływa na razie tylko Mariusz, jednak za każdym razem jest asekurowany przez kolegów płetwonurków z założonej przez siebie i Krzysztofa Kwaśnika Grupy Akwanautów Militarnych Błotniak. Mówią o sobie, że chcą ocalić od zapomnienia mało znaną historię polskiej Marynarki Wojennej. Niewielu wie, że pierwszy załogowy bojowy pojazd podwodny wynalazł Polak, Stefan Drzewiecki. Błotniak zanurza się na 15 metrów, może osiągnąć prędkość pięciu węzłów. W latach 80. na Błotniaki mówiło się, że to łodzie dla samobójców. Łódź Mariusza sprawuje się jednak świetnie. Od 2003 r. wypływałem nim blisko 60 godzin - mówi. - Pływam głównie po Bałtyku i jedynie zimą. Tylko wtedy woda jest w miarę przejrzysta i można zobaczyć coś ciekawego. Schodzę nim nawet na 20 metrów, chodź teoretycznie mógłbym i na 50. Mariusz kiedyś próbował zarejestrować Błotniaka, jednak w Polskim Rejestrze Statków nikt nie znalazł odpowiedniego przepisu. Błotniak jest także krótszy niż 4 metry i jako taki nie podlega rejestracji. To jest pewna nisza, którą udało się wypełnić. Kiedyś nawet pokazał łódź wojskowym z NATO, których miał okazję poznać. Jeden z nich, kiedy wreszcie dał wiarę, że jest fryzjerem, powiedział jeśli u was fryzjerzy mają w domu takie rzeczy, to co dopiero wojsko? Na Błotniaku się nie skończy. Przed garażem stoi metalowy kadłub torpedy. Zbudujemy włoską torpedę załogową - twierdzi Mariusz. Na pytanie: Co dalej? Odpowiada: Jeżeli tylko zgodzi się moja żona Bogusia, bez której moje pomysły i pasje byłyby niemożliwe do zrealizowania, to założę szkołę załogowych pojazdów podwodnych. Nikt jeszcze w Polsce nie ma kursu na takich łodziach. Bo i żaden cywil takiej łodzi nie ma. Oczywiście cały czas będę fryzjerem, to mój zawód i prawdę mówiąc lubię strzyc. Może za kilka lat przejmę zakład po ojcu, ale nawet wtedy nie porzucę moich pasji.

12 Lista najpilniejszych spraw gospodarczych (skrót) przedstawiona Prezydentowi RP przez przedstawicieli organizacji skupionych w Kongresie Przedsiębiorczości w tym ze Związku Rzemiosła Polskiego. Warszawa, 3 XI 2010 Rola instrumentów ekonomicznych przewidzianych w Funduszu Pracy w procesie zwiększania efektywności kształcenia zawodowego Problemy: - Przewidziane w projekcie planu finansowego Funduszu Pracy środki na aktywizację bezrobotnych oraz wsparcie pracowników zagrożonych wykluczeniem z rynku pracy (o 53,8% niższe od planowanego wykonania w roku bieżącym), są niewystarczające dla osiągnięcia zakładanej przez Rząd na koniec przyszłego roku stopy bezrobocia na poziomie 9,9%. Tak niski budżet Ministra Pracy i Polityki Społecznej, koordynatora publicznych służb zatrudnienia i dysponenta środków FP, nie gwarantuje możliwości osiągnięcia oczekiwanego społecznie zakresu i poziomu realizowanych zadań na rzecz promocji zatrudnienia. - Spadek wydatków FP oznaczać będzie ograniczenie ofert pracy subsydiowanej, zmniejszenie ilości tworzonych ze wsparciem publicznym nowych miejsc pracy dla bezrobotnych, ograniczenia w zakresie uzyskiwania umiejętności praktycznych i kwalifikacji zawodowych niezbędnych na rynku pracy, zwłaszcza przez osoby bezrobotne i zagrożone wykluczeniem z rynku pracy. - Ograniczenie wydatków na finansowanie kształcenia młodocianych pracowników spowoduje brak możliwości zawierania nowych umów, a także wykonania ustawowego zadania nałożonego na gminy w zakresie dofinansowania pracodawcom kosztów kształcenia młodocianych pracowników. Postulaty: - Nie zmniejszanie, w stosunku do roku bieżącego, puli środków Funduszu Pracy przeznaczanych na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu; - Wyłączenie z finansowania ze środków FP wydatków związanych ze stażami podyplomowymi, specjalizacjami oraz szkoleniami specjalizacyjnymi lekarzy, dentystów pielęgniarek i położnych; - Zwiększenie pozycji wydatków Funduszu Pracy przeznaczonych na finansowanie kształcenia młodocianych pracowników; - Szersze upowszechnianie nowego instrumentu rynku pracy: Przygotowanie zawodowe osób dorosłych; - Zwiększenie działań na rzecz intensywnej aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych, które znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji na rynku pracy. Oczekiwane działania ze strony Prezydenta RP: Podjęcie działań blokujących uszczuplenie środków FP przeznaczonych na aktywne formy zwalczania bezrobocia oraz wsparcie partnerów społecznych w działaniach zmierzających do poprawy sytuacji na rynku pracy. Objęcie honorowym patronatem akcji organizowanych przez organizacje pracodawców na rzecz promowania pozytywnego wizerunku kształcenia zawodowego zwłaszcza zaś systemu przemiennego, gdzie połączono naukę zawodu w szkole z uczeniem się w zakładzie pracy. Wolność działalności gospodarczej deregulacja Problem: Wolność gospodarcza, rozumiana jako swoboda podejmowania decyzji biznesowych, jest niezbędna do tego, aby przedsiębiorczość (a więc i cała gospodarka) mogła się dynamicznie rozwijać. Tymczasem w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, w której od 1989 roku rozrastający się Dziennik Ustaw nakłada na biznes kolejne obowiązki i zabrania podejmowania określonych działań lub je warunkuje. Uprawnione jest więc twierdzenie, że wolność gospodarcza w naszym kraju wymaga poszerzenia. Postulaty: - Wprowadzenie zasady UE w obszarze reglamentacji działalności gospodarczej reglamentacji powinny podlegać tylko te obszary działalności, gdzie wymaga tego od nas UE. Jak policzył Narodowy Bank Polski, w latach liczba obszarów gospodarki poddanych reglamentacji wzrosła ze 108 do 175, a liczba reglamentacji z 403 do Doprecyzowanie zasad prowadzenia kontroli u przedsiębiorców. Pomimo ostatniej, właściwej, nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, organy kontroli nadal szukają sposobów na stosowanie ostrzejszych zasad kontroli od tych, które są zapisane w Rozdziale 5 przytoczonej ustawy. Dotyczy to w szczególności podatkowych oraz tych z zakresu prawa pracy. Uelastycznienie przepisów prawa pracy polski kodeks pracy, pomimo wielokrotnych nowelizacji, nadal nie przystoi do warunków gospodarki rynkowej. Niewłaściwa ochrona praw pracowniczych, zbyt daleko idące

13 uprawnienia organizacji związkowych oraz sztywne przepisy dotyczące czasu pracy zniechęcają do tworzenia miejsc pracy i rozwijania przedsiębiorstw. - Zmniejszenie zakresu obowiązków ewidencyjno informacyjnych spoczywających na przedsiębiorcach. - Usprawnienie wymiaru sprawiedliwości. Nie można mówić o wolności gospodarczej, gdy polskie firmy upadają przez zatory płatnicze, a sprawa w sądzie gospodarczym trwa średnio 1000 dni. - Wprowadzenie kultury oświadczeń w miejsce kultury zaświadczeń. W warunkach polskiej, przerośniętej biurokracji, przedsiębiorcy są zmuszeni do udowadniania dokumentami stanów faktycznych, o których dany urząd może bez problemu dowiedzieć się sam lub nawet jest w posiadaniu takiej wiedzy. Oczekiwanie działania ze strony Prezydenta RP: W ocenie przedsiębiorców Prezydent RP powinien być aktywnym uczestnikiem debaty publicznej dotyczącej konieczności poszerzania wolności gospodarczej. Nie bez znaczenia są także jego uprawnienia konstytucyjne. Postulaty środowiska biznesu mogą zostać przekute, z zachowaniem zasad dialogu społecznego na prezydencką inicjatywę ustawodawczą. Ważne jest także to, aby Prezydent RP nie wetował ustaw poszerzających wolność gospodarczą. Nierówne traktowanie mikroprzedsiębiorstw na tle małych i średnich przedsiębiorstw Sektor mikro i małych przedsiębiorstw stanowi podporę europejskiej gospodarki (handel i usługi to w odniesieniu do PKB ok. 20% polskiej gospodarki). Przedsiębiorstwa te są szczególnie wrażliwe na zmiany otoczenia gospodarczego, regulacyjnego i administracyjnego. Sukces inicjatyw europejskich zmierzających do stworzenia nowoczesnej, dynamicznej i konkurencyjnej gospodarki nastąpi wówczas, gdy rozwój przedsiębiorczości stanie się głównym elementem przedstawionych w Lizbonie reform, a sektor mikro i małych przedsiębiorstw zacznie być postrzegany jako główny motor rozwoju innowacyjności, wzrostu zatrudnienia oraz społecznej integracji w Europie. - Zmiany w systemie podatkowym w kierunku likwidacji jego charakteru represyjnego na rzecz mającego na celu budowanie poczucia wspólnoty i odpowiedzialności za dobro wspólne; - Większą dostępność funduszy pomocowych (uproszczenie procedur aplikacyjnych poprzez dostosowanie ich do specyfiki mikro i małych przedsiębiorców); - Likwidację braku równości przedsiębiorców na etapie rejestracji wprowadzenie jednolitego rejestru przedsiębiorców (połączenie KRS z Ewidencją Działalności Gospodarczej; objęcie wpisów w ewidencji gwarancjami i zakresem tak jak w KRS; ustanowienie prokury); - Zmianę ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, która eliminuje możliwość tworzenia partnerstw przez mikro i małych przedsiębiorców i organizacje pozarządowe; - Ujednolicenie zasad opodatkowania w formie ryczałtu i tzw. karty podatkowej w kierunku ich uproszczenia; Oczekiwane działania ze strony Prezydenta RP: Naszym głównym postulatem jest wyrównanie szans sektora mikro i małych przedsiębiorstw. Polska jest krajem z ogromną przewagą przedsiębiorców sektora mikro i małych przedsiębiorstw. Trzeba dostrzec, że także najmniejsi przedsiębiorcy, chcą być efektywni, ergo skutecznie konkurować na wolnym rynku, muszą się rozwijać, akumulować zyski na rozwój, uatrakcyjnić produkty i usługi oferowane na rynku, aby co najmniej utrzymać i wzmacniać swoją pozycję. Niezbędne jest nowe spojrzenie na gospodarkę i wyciągnięcie wniosków tego, że 99% tej gospodarki to mikro i mali przedsiębiorcy. 400 mln złotych na promocję polskiej gospodarki Ministerstwo Gospodarki, chce przeznaczyć ze środków unijnych 400 mln zł na promocję zagraniczną 15 branż: potencjalnych symboli naszego kraju jest także biżuteria z bursztynem. W listopadzie powinny zostać rozpisane konkursy na wykorzystanie tych środków. W Polsce powstaje co najmniej 75 proc. światowej produkcji biżuterii z bursztynem. Dzięki większemu eksportowi oraz stawianiu na droższe wyroby wartość rynku już w tym roku może sięgnąć 400 mln dol. W ubiegłym roku sprzedaż spadła o proc., a z rynku zniknęło sporo mniejszych firm. Eksport spadł, gdy załamała się sprzedaż w USA, przez wiele lat największego odbiorcy bursztynu z Polski.

14 Na początku grudnia przeprowadzone zostaną w Cechu warsztaty dla sekcji fryzjerskiej pt Budowanie dobrych relacji w salonie fryzjerskim. Trening prowadzony będzie przez Panią Iwonę Marhulets doradcę ds. komunikacji, trenera z 15 letnim doświadczeniem. Grupy będą liczyć 15 osób, szkolenie będzie trwało 1 dzień, 7 godzin lekcyjnych, cena 100 zł - (1osoba), Osoby zainteresowane prosimy o kontakt z sekretariatem Cechu tel. 58/ , kom Spotkanie opłatkowe Zarząd Cechu zaprasza Rzemieślników, Rzemieślników seniorów, oraz wszystkich związanych z rzemiosłem na tradycyjne spotkanie opłatkowe, które odbędzie się 15 grudnia 2010 roku w Auli im. Zygmunta Mecnera Domu Rzemiosła o godz Spotkanie poprowadzi ksiądz arcybiskup Tadeusz Gocłowski Z A P R A S Z A M Y n a B a l S y l w e s t r o w y Jak co roku Zarząd gdyńskiego Cechu postanowił zorganizować Bal sylwestrowy w Auli im. Zygmunta Mecnera I piętro Domu Rzemiosła. Początek godz Menu przewiduje: Obiad, Zimne zakąski, Dzik po myśliwsku, Owoce, Napoje (bez alkoholowych). Trzy rodzaje ciast, Kawa, Herbata. Zespół muzyczny (w przerwach muzyka z płyt). Profesjonalna obsługa. Jak zawsze wybierać będziemy Króla i Królową Balu. Koszt: 175zł od osoby. Rezerwacja Sekretariat Cechu: lub w godz Biuro Cechu przypomina: v przy biurze Cechu pełni dyżury prawnik, który udziela bezpłatnych porad członkom Cechu v przy biurze Cechu mieści się także Biuro Rachunkowe, prowadzone przez doświadczonego doradcę podatkowego, który zajmuje się sprawami podatkowymi i udziela fachowych porad v wszelką pomocą służy także członkom Cechu Kierownik Biura REDAKCJA naszego pisma mieści się w budynku Cechu przy ul. 10 Lutego 33 ; GDYNIA. Korespondencję prosimy kierować na adres Cechu. Założenia programowe i plan tematyczny numerów określa Zarząd Cechu. Rada Programowa: Adam Wika Czarnowski, Karol Kowalski, Iwona Zagórska, Tel: ; cech@cechgdynia.pl Redakcja i skład: Jerzy Gontarski. Starszy Cechu przyjmuje interesantów w pokoju Zarządu Cechu po uprzednim uzgodnieniu terminu z sekretariatem cechu tel

15 dokończenie ze str.16 Mistrzostwa Województwa Pomorskiego Szkół Podstawowych i Gimnazjum w Szachach r Kwidzyn II miejsce Szkoła Podstawowa nr 18 Gdynia reprezentanci klubu: Niewiarowski Mieszko, Olechnicka Karolina IV miejsce Gimnazjum nr 1 Gdynia reprezentanci klubu: Wachowiak Łukasz, Wachowiak Rafał, Samul Łukasz, Wicikowska Agata. Turniej Szachowy z okazji Dnia Niepodległości r Rumia Grupa starsza I miejsce Rogała Marcin - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia II miejsce Witko Dawid - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia III miejsce Orzołek Michał - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Grupa młodsza I miejsce Hauser Kacper - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia II miejsce Ząbkiewicz Michał - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia III miejsce Taube Marcel - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Grupa dziewcząt I miejsce Jellonnek Matylda - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Turniej Gwiazdkowy zostanie rozegrany na dzielnicy Chwarzno w Zespole Szkół nr 15. w dniach XII.2010r. Będzie to I Turniej rozpoczynający IV edycję Turniejów o kategorię szachową Zapisy do tego turnieju będzie można dokonać przez internet na stronie Sezon w pełni otwarty. Pozdrawiam Wszystkich Miłośników Królewskiej gry jak również Rzemieślników, Zarząd i Kierownictwo Cechu Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Gdyni. Tomasz Ciesielski URZĄD MIASTA GDYNI ul. 10 Lutego 24 (naprzeciwko Domu Rzemiosła) poniedziałek - piątek godz gcwp@gdynia.pl Tel: ; Fax: W GCWP znajdują się stanowiska: - I i II Urzędu Skarbowego w Gdyni - Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - Urzędu Statystycznego - Ewidencji Działalności Gospodarczej -Aktywizacji Zawodowej Osób Niepełnosprawnych -Informacji o Źródłach Dofinansowania Działalności

16 Sezon Szachowy 2010/2011 Mistrzostwa Województwa Pomorskiego Juniorów w Szachach wrzesień 2010r Zamek w Sztumie Dziewczęta do lat 9 IV miejsce Walkusz Maja- Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Dziewczęta do lat 11 I miejsce Olechnicka Karolina - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia IV miejsce Skrzeszewska Aleksandra - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia VI miejsce Pinkiewicz Zofia - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Dziewczęta do lat 13 i 15 II miejsce Wicikowska Agata- Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Chlopcy do lat 9 X miejsce Zaorski Mikołaj - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XI miejsce Rogała Marcin - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XII miejsce Twardowski Hubert - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia zdobył kategorie IV XV miejsce Hauser Kacper - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Chłopcy do lat 11 I miejsce Niewiarowski Mieszko - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia VII miejsce Tyński Beniamin - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XI miejsce Witko Dawid - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XII miejsce Putlak Wojciech - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XV miejsce Topolewski Kamil - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XVI miejsce Budzisz Szymon - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Chłopcy do lat 13 VI miejsce Wachowiak Lukasz - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia VIII miejsce Tyński Aleksander - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Awans do Mistrzostw Makroregionu wywalczyli zawodnicy miejsca I- XV Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia jest najliczniej reprezentowanym Klubem w rozgrywkach juniorów na szczeblu Mistrzostw Województwa Pomorskiego Juniorów. Mistrzostwa Makroregionu październik 2010r Pieczyska Chłopcy do lat 9 XI miejsce Twardowski Hubert - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Chłopcy do lat 11 II miejsce Tyński Beniamin - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia VI miejsce Putlak Wojciech - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia VII miejsce Niewiarowski Mieszko - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XVIII miejsce Topolewski Kamil - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Chłopcy do lat 13 X miesce Szulc Krzysztof - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia XV miejsce Tyński Aleksander - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Dziewczęta do lat 13 II miejsce Agata Wicikowska - Ognisko TKKF Rzemyk Gdynia Awans do Finałów Mistrzostw Polski uzyskali: Olechnicka Karolina (turniej pierwszej szansy), Wicikowska Agata, Tyński Beniamin. Mamy 3 finalistów Mistrzostw Polski! dokończenie str.15