Sprawozdanie z wyjazdu studenckiego Work&Travel do USA, Autorzy: Marta Wysocka, Adam Wasilczyk

Transkrypt

1 Sprawozdanie z wyjazdu studenckiego Work&Travel do USA, 2013 Autorzy: Marta Wysocka, Adam Wasilczyk

2 1. PROGRAM WORK&TRAVEL Work&Travel USA jest oficjalnym programem wymiany kulturowej stworzonym i nadzorowanym przez amerykański Departament Stanu. Każdego roku program przyciąga do Stanów Zjednoczonych wielotysięczną rzeszę studentów z całego świata. Celem programu jest umożliwienie studentom poznania kultury Stanów Zjednoczonych, zdobycie doświadczenia, szlifowanie języka angielskiego, nawiązanie międzynarodowych przyjaźni i kontaktów. Organizatorami programu Work & Travel USA są wybrane fundacje amerykańskie autoryzowane przez rząd USA do wydawania dokumentu wizowego DS- 2019, na podstawie którego jego uczestnicy ubiegają się o tzw. wizę J-1, która pozwala na podjęcie legalnej pracy, w okresie letnich wakacji, przez okres nie dłuższy niż 4 miesiące oraz zwiedzanie USA przez okres do 30 dni po zakończeniu programu, ale nie dłużej niż do 01 października. Ponadto Fundacja zapewnia studentom wsparcie podczas pobytu w USA, pomoc w nagłych wypadkach i czuwa nad prawidłowym przebiegiem programu. 2. SKĄD POMYSŁ WYJAZDU? Zaciekawiły nas plakaty rozwieszone na uczelni. Poszliśmy na spotkanie z przedstawicielem organizacji CCUSA i okazało się, że wyjazd do pracy w USA jest całkiem realny.

3 3. PRACA Ofertę pracy znaleźliśmy z pomocą Internetu, poprzez stronę Witryna została stworzona dla użytkowników z całego świata, pragnących dostać pracę na terenie USA, przebywając tam na podstawie wizy J1. Szerokie spektrum ofert, pozwoliło nam wybrać tę najbardziej odpowiadającą naszym kwalifikacjom oraz związaną z kierunkiem studiów. Pod każdym względem zadowalająca okazała się propozycja pracy na stanowisku artysty/rysownika w firmie Stanton Arts, mającej swoją siedzibę w mieście Myrtle Beach, w stanie Południowa Karolina. Stanton Arts to niewielkie przedsiębiorstwo, zatrudniające około 20 osób. Zajmuje się prowadzeniem działalności w dwóch sąsiadujących ze sobą miastach: Myrtle Beach i North Myrtle Bech. Pracujący tam artyści rysują na zamówienie portrety i karykatury odwiedzających te miasta turystów, a następnie sprzedają. Przykładowe prace i osoby je przedstawiające. Autorzy od lewej: Adam Wasilczyk, Marta Wysocka. Kontrakt na pracę tam podpisaliśmy w Polsce, a poprzedziło ją wysłanie do przyszłego pracodawcy portfolio ze swoimi rysunkami. Mieliśmy zacząć swoją działalność 10 czerwca, natomiast zakończenie umowy przypadało 2 września. Termin ten nieznacznie kolidował z kończącymi semestr zajęciami oraz sesją egzaminacyjną, jednak dzięki uprzejmości kadry dydaktycznej wszystkie egzaminy, kolokwia i oraz oddania projektów udało się dostosować do naszego wyjazdu. Ciężka praca w trakcie semestru przełożyła się na udane, bezstresowe wakacje, w trakcie których znacznie rozwinęliśmy swoje umiejętności rysunkowe oraz poszerzyliśmy praktyczną wiedzę o światowej architekturze.

4 Przykładowe prace i osoby je przedstawiające. Autorzy od lewej: Adam Wasilczyk, Marta Wysocka. Praca rysownika nie była wyczerpująca, pracowaliśmy 40h tygodniowo (na tyle też pozwala regulamin programu Work&Travel). Naszym podstawowym narzędziem pracy był ołówek automatyczny, a także aerograf wraz z zestawem farb. Precyzyjna obsługa aerografu nie była prosta, z tego też powodu pracodawca przygotował nam tygodniowy kurs uczący jak się nim odpowiednio posługiwać i konserwować. Ze względu na dużą ilość wolnego czasu udało nam się dokładnie poznać miasto, kulturę oraz kompletnie odmienny klimat. 4. ZWIEDZNIE USA Po zakończeniu naszego kontraktu dzięki zarobionym pieniądzom nastąpił czas na zwiedzanie. Podróż planowaliśmy już na kilka tygodni przed jej rozpoczęciem. Związane to było z koniecznością wcześniejszego zarezerwowania biletów lotniczych oraz hotelu. Nasza podróż rozpoczęła się 5 września, kiedy to polecieliśmy na wschodnie wybrzeże USA do San Francisco. Z powodu lotu w godzinach wieczornych byliśmy na miejscu około północy, co nie przeszkodziło nam w odbyciu małego spaceru po okolicy naszego hotelu, a także zjedzeniu kolacji.

5 Następnego dnia, 6 września, rozpoczęliśmy zwiedzanie najważniejszych miejsc w San Francisco. Naszym pierwszym celem jednak, było udanie się do centrum informacji kupienie biletów na poruszanie się komunikacją miejską w tym mieście. Kiedy wszystkie podstawowe sprawy zostały doprowadzone do skutku, udaliśmy się do portu. Czekał tam na nas prom, Moment wylotu z Południowej Karoliny, Myrtle Bech, 5 września 2013 którym mieliśmy się dostać na wyspę Alcatraz, mieszczącą słynne, działające w latach roku więzienie. W trakcie trwającej około 3h, interaktywnej wycieczki dowiedzieliśmy się wielu szczegółowych informacji o tym miejscu. Oficjalnie przez 29 lat działalności więzienia żadnemu więźniowi nie udało się z niego uciec, choć odnotowano aż 14 prób z udziałem 34 więźniów. Sześciu uciekinierów za- Marta Wysocka, Alcatraz

6 strzelono, dwóch utonęło, pięciu nie odnaleziono, pozostałych złapano. Podczas najsłynniejszej próby ucieczki w dniu 11 czerwca 1962 roku trzech uciekinierów (Frank Morris oraz bracia John i Clarence Anglinowie) zdołało wydostać się za mury więzienia. Przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, aby odnaleźć zbiegłych więźniów. Stróże prawa byli pewni, że odnajdą ich ciała, ale nigdy im się to nie udało. Fakt, że po upływie wielu lat nie ma o uciekinierach żadnej wieści, pomimo że wyjawienie informacji o ich losach gwarantowałoby sławę i pieniądze, zdaje się świadczyć, że żadna z ucieczek nie była udana. Adam Wasilczyk, Pier 39 Kolejnym odwiedzonym przez nas miejscem było Molo 39 (ang. Pier 39). Na tej popularnej atrakcji turystycznej znaleźć można liczne sklepy, restauracje, przedstawienia uliczne, centrum informacyjne o ssakach morskich Marine Mammal Center, oceanarium Aquarium of the Bay. Najciekawszą i najbardziej zaskakującą tam rzeczą są jednak uchatki kalifornijskie, leżące często na deskach mariny przylegającej do molo. Roztacza się z niego przepiękny widok na Zatokę San Francisco z widocznymi wyspami Angel Island i Alcatraz oraz mosty Golden Gate i Bay Bridge. Dzień zakończył przejazd zabytkową linią tramwajową F. Tabor stanową tam odrestaurowane wagony z lat 40 i 50, odkupione od innych miast. Każdy jest inny, i każdy ma swoją historię, o której można przeczytać na w środku. Linia ta prowadzi wprost do centrum, a przejeżdża po niesamowitych wzgórzach, pośród gęstej miejskiej zabudowy.

7 7 września niemal całą swoją uwagę poświęciliśmy na zwiedzanie centrum miasta. Pieszo dotarliśmy do położonego nieopodal naszego hotelu placu Union Square, a następnie skierowaliśmy się do chińskiej dzielnicy największego tego typu miejsca, poza Chinami. W kompletnie innym dla nas świecie, zafascynowani odmienną kulturą i architekturą wschodu w centrum miasta typowo zachodniego, pozwoliliśmy sobie na skorzystanie z lokalnej kuchni. Adam Wasilczyk, brama wjazdowa do China Town Krótka regeneracja sił wystarczyła, by udać się do centrum dzielnicy finansowej. Podróż pośród niesamowitych wysokościowców wywarła na nas niesamowite wrażenie. Szczególną uwagę zwrócił najwyższy z nich - Transamerica Pyramid. 260-metrowy wieżowiec zbudowany w 1972 roku w kształcie ostrosłupa. Zaprojektowana tak sylwetka sprawia, że do otaczających budynek ulic dociera więcej światła i świeżego powietrza. W "skrzydłach" wyrastających blisko wierzchołka znajdują się szyby wind. Następnie swoje kroki skierowaliśmy jeden z symboli San Francisco, a mianowicie wieży Coit Tower. Została ona zbudowana na szczycie wzgórza w dzielnicy Telegraph Hill w Wieża jest wybudowana w stylu art deco, jej wysokość to 64 metry, wzmocniona jest żelbetem, została zaprojektowana przez architektów Arthura Browna, Jr. i Henry'ego Howarda. Znajdują się w niej freski 26 artystów.

8 Z lewej widok z Coit Tower, z prawej Transamerica Pyramid Obowiązkowym miejscem, które powinien odwiedzić każdy turysta przybywający do San Francisco z pewnością jest most Golden Gate Bridge. Udaliśmy się tam bardzo dobrze zorganizowaną komunikacją miejską. Obiekt ten jest niezwykle fascynujący, robi wrażenie na każdej wizytującej go osobie. Most łączy dwa półwyspy na dwóch brzegach zatoki Ma on długość 2800 metrów, a odległość między pylonami wynosi 1280 metrów. Wyso- Golden Gate Bridge, San Francisco

9 kość pylonów wynosi 227 metrów, a pod mostem mogą przepływać nawet statki oceaniczne, gdyż kładka znajduje się na wysokości metrów ponad lustrem wody. Po tak aktywnych dwóch dniach zwiedzania nastąpiło małe rozluźnienie. 8 września udaliśmy się na jedno z 47 wzgórz San Francisco do Alamo Square Park. Dzięki doskonałej pogodzie, chwile odpoczynku w parku umilał widok panoramy całego miasta oraz słynnych 6 Painted Ladies willi w stylu Wiktoriańskim. Marta Wysocka, dalej Paintet Ladies, w tle Transamerica Pyramid Obowiązkowym elementem podróży była także wycieczka na nad pacyficzną plażę. Panowała tak całkowicie inna pogoda niż w samym mieście. Było tam zimno i pochmurnie, co kontrastowało z bezchmurnym niebem oraz 35 stopniami Celsjusza w innych rejonach aglomeracji. Ostatni dzień pobyty w San Francisco upłyną pod znakiem odpoczynku i zbierania sił przed kolejnymi dniami podróży. 9 września postanowiliśmy raz jeszcze zobaczyć most Golden Gate. Spędziliśmy tam wiele czasu, udało się nam odbyć spacer po całej konstrukcji oraz odwiedzić muzeum upamiętniające historię tego miejsca. Poza tym wróciliśmy na Union Square, który jest szczególnym miejscem bardzo przyjaznym, kameralnym, gdzie można nie tylko odpocząć od zabieganego świata wokół, ale także dobrze zjeść.

10 Niesamowite miasto, symbol stanu Kalifornia, opuściliśmy jeszcze tego samego dnia. Całonocnym lotem udaliśmy się na drugą stronę kontynentu Nowego Jorku. Do Wielkiego Jabłka dotarliśmy wczesnym rankiem, 10 września. Z lotniska natychmiast udaliśmy się do naszego przyjaciela, który zapewnił nam nocleg na 4 najbliższe noce. Po śniadaniu i chwili wytchnienia ruszyliśmy zwiedzać miasto. Na początek popłynęliśmy promem na Wyspę Wolności, aby zobaczyć Statuę Wolności, a także podziwiać malownicza panoramę Manhattanu. Kolejnym wizytowanym przez nas miejscem była Strefa Zero miejsce zamachów 11 września Wyrwa powstała w tkance miejskiej jest druzgocącym symbolem bolesnych wydarzeń, a także miejscem, w którym na nowo odradza się miasto. 1 World Trade Ceter jako jeden z czterech wieżowców, będący częścią nowego kompleksu aktualnie będącego w budowie, już wzbudza uznanie oraz podziw. 541-metrowa budowla góruje ponad miastem pełnym niezwykłych wieżowców. W związku z 13 rocznicą zamachów, wypadającą następnego dnia, wieczorem mo- Marta Wysocka, Adam Wasilczyk, Statua Wolnosci gliśmy podziwiać dwa słupy światła skierowane w niemo z miejsca, w którym niegdyś stały dwie wieże. Jest to instalacja artystyczna, która corocznie jest sposobem na oddanie hołdu ofiarom zamachów. 11 września upłyną pod znakiem słynnych muzeów i wysokościowców. W drodze do pierwszego z nich, nie omieszkaliśmy odwiedzić sklepu Apple, przy piątej alei który słynie ze swojej szklanej konstrukcji wieńczącej wejście. Po krótkiej wizycie w tym miejscu udaliśmy się bezpośrednio do muzeum sztuki nowoczesnej MoMA. Ta nowojorska instytucja, otwarta w 1929 roku na Manhattanie, wzięła sobie za cel łamanie tabu oraz poszukiwanie zupełnie nowych środków wyrazu. Oprócz typowych dzieł sztuki muzeum zawiera również bogatą bibliotekę, jak i zbiór informacji na temat twórców sztuki nowoczesnej.

11 MoMA może się poszczycić ogromną kolekcją, obejmującą między innymi malarstwo, rzeźbę i fotografię, ale również kilkusettysięczną kolekcję książek poświęconych sztuce oraz jej najważniejszym kontekstom. Wśród zbiorów można znaleźć słynne Panny z Avignon Pablo Picassa oraz Trwałość pamięci Salvadore`a Dalego, ale również, wśród wielu innych eksponatów i dzieł, plakaty filmowe polskich autorów: Henryka Tomaszewskiego, Jana Lenicy czy Franciszka Starowieyskiego. Po ponad 3 godzinach podziwiania zbiorów muzeum udaliśmy się do dworca Grand Central Terminal. Obiekt zainaugurował działalność 2 lutego 1913, a Marta Wysocka, Adam Wasilczyk, MoMA jego nazwa bezpośrednio nawiązywała do New York Central Railroad istniejącej wówczas linii kolejowej operującej na terenie większości północnowschodniej części Stanów Zjednoczonych i łączącej m.in. Nowy Jork, Boston, Chicago i Saint Louis. Grand Central Terminal stanowił najważniejszy składnik infrastruktury tej historycznej już linii kolejowej. Jest to największy dworzec kolejowy na świecie pod względem liczby peronów (44). Adam Wasilczyk, Grand Central Terminal Następnie odwiedziliśmy Chrysler Building. Ten 319-metrowej wysokości drapacz chmur zaprojektowany został przez William van Alen,

12 Reinhard, Hofmeister & Walquist. Wykonano go w stylu art déco. Niestety z racji braku dostępu tarasu widokowego dla turystów, musieliśmy zadowolić się przyjrzeniu się bogato zdobionej strefie wejściowej. Widok z Rockefeller Center na Empire State Building Znów pieszo, z racji mało oddalonych od siebie w tej części miasta atrakcji, udaliśmy się do Rockefeller Center. Jest to kompleks 19 budynków komercyjnych między 48. a 51. ulicą, zlokalizowany w centralnej części Manhattanu. Jest to największy tego typu kompleks budynków na świecie, pokrywa łączną powierzchnię m². Centralnym budynkiem Rockefeller Center jest 70-piętrowy GE Building, na którym znajduje się taras widokowy, zwany "Top of the Rock". Wizyta tam była ogromnym przeżyciem ze względu na 360, panoramiczny widok na Nowy Jork. Zaraz potem odwiedziliśmy plac Times Square. Wielką liczbą jaskrawych neonów ten telewizyjny symbol Nowego Jorku obecnie rywalizuje z Las Vegas. Oficjalnie napisy przy Times Square nazywają się spectaculars. Znany przykład to reklama NASDAQ przy ulicy 43.

13 Została ona uruchomiona w styczniu 2000 roku, a koszt jej budowy wyniósł 37 milionów dolarów. Napis ten ma wysokość 36,6 m, a NASDAQ wydał 2 miliony dolarów, aby wydzierżawić dla niego teren. Z lewej Times Square, z prawej wnętrze Empire State Building Pomimo napiętego harmonogramu, nie marnowaliśmy ani chwili i postanowiliśmy zobaczyć na własne oczy The High Line - najbardziej nietypowej zielonej przestrzeni publicznej w Nowym Jorku. Zbudowana w latach 20-tych XX wieku linia kolejowa została zamknięta pod koniec lat 70-tych i zdegradowana w latach 80-tych by po kliku latach przeżywać swoje odrodzenie. Projekt ożywienia tej przestrzeni został wybrany w konkursie. Zwycięska koncepcja zakładała m.in. wprowadzenie dość luźno skomponowanej zieleni, pozostawienie znacznej ilości torów lub ponowne umieszczenie ich pomiędzy granitowymi płytami chodnika. Bardzo intensywny dzień zakończyła wizyta na szczycie Empire State Building. Nie można było znaleźć na te wydarzenie lepszej pory, niż północ. Dokładnie o podziwialiśmy nocną panoramę miasta, które nigdy nie śpi. Odmiennie niż większość wysokościowców, Empire State ma klasyczną fasadę. Rozpoznawalna iglica budynku w stylu art déco, góruje na wysokości aż 443m. Niewątpliwie ten budynek zasługuje na swoją sławę, nie tylko rozmiarem, ale także tym, jak bardzo miasto Nowy Jork się z nim utożsamia.

14 Muzeum Guggenheima, Nowy Jork Metropolitan Museum of Art., Nowy Jork

15 Kolejny równie bogaty w wydarzenia dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Muzeum Historii Naturalnej. Jest ono jednym z najbardziej znanych muzeów historii naturalnej na świecie. Zostało założone w 1869, a jego bogate zbiory zapierają dech w piersiach. Ten dzień niemal całkowicie poświęciliśmy muzeom, więc po pierwszym, skierowaliśmy swoje kroki ku następnemu Muzeum Guggenheima. Tu spotkał nas zawód, w tym dniu obiekt był zamknięty. Musieliśmy zadowolić się tylko wykonaniem kilku fotografii z zewnątrz. Nie był to zbyt wielki problem, ponieważ bardzo blisko było położone Metropolitan Museum of Art - najstarsze i największe muzeum w Ameryce, usytuowane w nowojorskim Central Parku; założone w 1870 roku, natomiast w 1880 roku przeniesione do nowej obecnej siedziby. Dzięki legatom i darowiznom organizacji oraz osób prywatnych, muzeum, które nieustannie się rozbudowuje, posiada unikalną kolekcję malarstwa, rzeźby, dzieł sztuki zdobniczej ze wszystkich epok z całego świata. Zbiory podzielone są na szereg tematycznych działów, m.in.: dzieje sztuki światowej malarstwo, sztuka użytkowa, uzbrojenie, instrumenty muzyczne, strój, fotografia. Oglądanie sprawiło wiele satysfakcji. Ostatnim odwiedzanym przez nas miejscem w Nowym Jorku, jak i podczas całej naszej wizyty w USA, był Central Park. To tu, na dzień przed wylotem do Polski spędziliśmy miły czas relaksu i utrwalania wspomnień. Adam Wasilczyk, Marta Wysocka, Central Park Dzięki dopisującej nam podczas wszystkich podróży pogodzie mogliśmy zobaczyć mnóstwo niesamowitych miejsc, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci.