wp drózy Wodny freestyle Włoskie wakacje Styl życia Podróże Magiczne lato w Trentino Items with soul

Transkrypt

1 wp drózy czerwiec Jesteśmy tam, gdzie są podróżni Podróże Włoskie wakacje Magiczne lato w Trentino Kuchnia Szparagowe szaleństwo Kulinarne hity sezonu ISSN: x Styl życia Wodny freestyle Wolność i swoboda w najpiękniejszych miejscach świata Items with soul TOP 10 unusual Polish constructions Page 40

2

3 spis treści spis treści 6 Styl życia 82 Podróże 6 Włoskie wakacje 12 Mała wyspa wielkich przeżyć 20 Czy to bajka? 24 Po Europie pociągiem na jednym bilecie 26 Szlak drewnem malowany 28 Karpacka Troja 30 Pszczyna sześciu żubrów 32 Odpowiedzialne Podlasie 32 Stary Sącz żywy skansen 34 Lato z Intercity 36 Plaża w Pustkowie i golf na Kalinowych Polach 38 Mateusz Kusznierewicz w podróży 40 Technical curiosities/ Techniczne niezwykłości 44 Na psiej plaży 46 Pupile futbolu 46 Uwaga na kleszcze! 48 Gęś w Chinatown i czeskie knedliki 50 Niezbędnik podróżnika biznes 54 Nie wolno bać się zmian 58 Kompaktowy ideał 60 Nowe technologie 64 Wi-Fi na pokładzie 66 Czas na studia! 68 W koło Macieju 72 System kontra dzieci kwiaty 74 Podróże pod lupą 78 Co z Tobą, mężczyzno? 80 Renesans pijawek 82 Przepis na grilla 85 Czas na piknik! 86 Szparagowe szaleństwo 90 Kulinarne hity sezonu 92 Przekąski w podróży 94 Stylowy fun 96 Letni look 98 Jestem wojownikiem 100 Informacje sportowe 102 Wodny freestyle 106 Jak masz na imię? historia 108 Pamiętamy o wolności! 109 Wolność kocham i rozumiem Kolejarze w czasie przemian 111 Przełom Kultura 112 Muzyczne otwarcie, już w pociągu 113 Meksyk od kuchni 113 Zaginiony ląd 114 Sport narodowy na scenie 114 Wolność w rytmie rocka 114 Do zakochania jeden... skok Partnerzy pisma: Partnerzy działów: wp drózy Wydawca: KOW media&marketing sp. z o.o. Al. Jerozolimskie Warszawa tel wpodrozy@kow.com.pl Redaktor naczelny: Agnieszka Pietrzak Redakcja stron PKP Intercity S.A.: Magdalena Grzeszczuk Andrzej Skwarek Kierownik studia multimedialnego: Łukasz Rosiński foto na okładce: Fotolia Reklama: Marlena Karbowniak Dyrektor działu marketingu i sprzedaży tel marlena.karbowniak@kow.com.pl Korekta: Weronika Walasek-Jordan Znajdziesz nas na: wpodrozy Redakcja nie odpowiada za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów, adiustacji i zmian w nadesłanych tekstach oraz do przedruku artykułów ze wskazaniem ich źródła.

4 podróże świat podróże świat łoskie Wakacje Region Trentino w północnych Włoszech jest jednym z ulubionych ośrodków zimowego szaleństwa. Tymczasem tereny te mają wiele do zaoferowania turystom także latem. Majestatyczne Dolomity, lazurowe jeziora, niezapomniane doznania smakowe, niesamowita ilość imprez kulturalnych... Lista atrakcji jest imponująca! tekst: Maciej Faryna 6 7

5 podróże świat podróże świat Stolicą i największą miejscowością górskiego regionu Trentino jest malowniczy Trydent (wł. Trento). Nazwa miasta wielu osobom wyda się z pewnością znajoma. To tu odbył się sobór trydencki jedno z ważniejszych wydarzeń w historii kościoła katolickiego, uznawane za początek nurtu kontrreformacji. Dzisiejszy Trydent to nowoczesne miasteczko z przepięknymi śladami przeszłości. Zwiedzanie warto zacząć od Piazza del Duomo magicznego placu, w którego centrum stoi XVIII-wieczna fontanna Neptuna i pamiętająca czasy soboru katedra San Vigilio. To tam znajduje się również jeden z oddziałów słynnej w całych Włoszech sieci cukierni i lodziarni Grom. To bez wątpienia najlepsze lody Italii! Kilka kroków od Piazza Del Duomo stoi przepiękny, obrośnięty krzewami winogron, zamek Castello del Buonconsiglio, w którym mieszczą się dwa muzea: Muzeum Historii Regionu Trentino oraz Regionalne Muzeum Sztuki. Co ciekawe, obydwie placówki dysponują polskojęzyczną wersją przenośnego przewodnika. Obowiązkowym przystankiem na mapie Trydentu jest też multimedialne Muzem Nauki MUSE mieszczące się w ultranowoczesnym, ekologicznym budynku powstałym na zgliszczach nieistniejącej już fabryki koncernu Michelin. MUSE to idealne miejsce dla rodzin z dziećmi, które mogą poznać tu tajniki fauny Ogrody zamkowe Castello del Buonconsiglio Piazza del Duomo z fontanną Neptuna. Z prawej strony Katedra San Vigilio. i flory Dolomitów przy pomocy najnowocześniejszych rozwiązań. Z nieoficjalnych źródeł wiem, że twórcy MUSE w dużym stopniu inspirowali się warszawskim Centrum Nauki Kopernik. Ferrari, czyli... wino Trentino to jeden z najważniejszych regionów w Europie, którego nie może pominąć żaden enoturysta przemierzający świat w poszukiwaniu winnic i wytwórni win. Najbardziej rozpoznawalną pochodzącą stąd marką jest Ferrari Spumante wino musujące, które bez problemu możemy znaleźć także w polskich sklepach alkoholowych. Wino ze znakiem Białe i różowe wina musujące produkowane w regionie Trentino oznaczone są nazwą Trentodoc. Końcówka doc (wł. denominazione di origine controllata) to oznaczenie regionu pochodzenia, stosowane dla włoskich win i serów. Producenci wina z Trentino chwalą się, że Trentodoc to pierwszy tego typu znak towarowy we Włoszech i drugi na świecie po słynnym francuskim szampanie. Najbardziej znanym przykładem takiego wina jest Ferrari Spumante. W Trentino nudzić się nie będą także amatorzy plażowania. Polecamy kąpiele wodne i słoneczne nad jednym z najpopularniejszych jezior Europy Lago di Garda, malowniczym, polodowcowym Lago Santo czy lazurowym Lago di Lamar. ROMANTYCZNE KLIMATY Włochy od od zł zł REKLAMA 8 Trentino

6 podróże świat podróże świat Pośród górskich szczytów położona jest natomiast wytwórnia wina Pisoni. Praca w takich warunkach wydaje się niekończącym się urlopem. Jednym ze szczęściarzy jest pracujący tu... pan Stanisław, mieszkający we Włoszech od 30 lat. Zawsze uśmiechnięty od ucha do ucha. Dźwięk Dolomitów Jednym z kluczowych powodów, dla których warto przyjechać latem do Trentino, jest niesamowita ilość imprez organizowanych tu od kwietnia do października. Bodaj najbardziej rozpoznawalną z nich jest cotygodniowy cykl koncertów o nazwie Dźwięk Dolomitów (wł. I Suoni delle Dolomiti), podczas którego reprezentanci nie tylko włoskiej muzyki rozrywkowej grają kameralne koncerty na zboczach gór. Gwiazdą tegorocznej edycji festiwalu będzie Youssou N Dour, wokalista dysponujący pięciooktawowym głosem, autor światowego przeboju 7 seconds i minister kultury Senegalu. Jesienią w Trentino organizowany jest też kulinarny festiwal The Refuges of Taste, w który zaangażowane są niemal wszystkie górskie restauracje regionu, serwujące wówczas dania produkowane tylko z lokalnych produktów północnych Włoszech. W tym roku festiwal potrwa od 21 września do 6 października. Polski ślad W 2013 roku dwa pierwsze etapy wyścigu Tour de Pologne zorganizowane były właśnie we włoskim re- gionie Trentino, który jest oficjalnym partnerem polskiej imprezy. Czesław Lang nieprzypadkowo zdecydował się na ten właśnie kierunek. Trentino oferuje bowiem kolarzom ponad 400 kilometrów rowerowych szlaków docierających w najpiękniejsze zakątki tej części Italii. Swoje miejsce na rowerowych ścieżkach Trentino znajdą także amatorzy. Nawet ci mniej wytrawni miłośnicy jednośladów nie muszą się martwić, że zabraknie im sił na trasie. Niemal w każdym miasteczku regionu znajduje się wypożyczalnia rowerów elektrycznych, które oprócz tradycyjnego mechanizmu mają dodatkowe źródło energii w postaci silnika elektrycznego. Na płaskim terenie działają jak najzwyklejszy rower, umożliwiają też jednak zdobywanie górskich terenów bez większego wysiłku. Piesza lekcja historii Jeśli nie dwa koła, to może własne nogi? Z myślą o miłośnikach górskich wędrówek utworzono w Trentino aż pięć tysięcy kilometrów szlaków! Bodaj najciekawszy z nich Szlak Pokoju (wł. Sentiero della Pace) przebiega wzdłuż dróg militarnych, tuneli, wąwozów i ścieżek łączących przełęcz Tonale z najwyższym szczytem Dolomitów o swojsko brzmiącej nazwie Marmolada, niemymi świadkami wydarzeń wojny światowej. W związku z przypadającą w tym roku setną rocznicą wybuchu wojny na Szlaku Pokoju odbędą się wydarzenia upamiętniające czas wojennej zawieruchy. Minęło sto lat W związku z setną rocznicą wybuchu I wojny światowej, w której uczestniczyła ludność z całego regionu Trentino, zaplanowano wiele imprez upamiętniających to wydarzenie. Wśród nich znajdą się: cykl koncertów Szlak pokoju transmitowanych przez włoskie radio (28 czerwca w Trydencie, lipca w Rovreto), wystawa Wojna, która przyjdzie, nie będzie pierwsza. Wielka Wojna (od 4 października we Włoskim Historycznym Muzeum Wojny w Rovereto) oraz przegląd filmowy Wielka Wojna na wielkim ekranie (od 28 lipca w starych tunelach drogowych przerobionych na La Gallerie w Trydencie). fot. fotolia, I. faryna Mówisz: Włochy i myślisz od razu: pizza, Rzym, Romeo i Julia... Kraj ten kryje jednak o wiele więcej atrakcji niż się wydaje. Wejdź na i zobacz, co ma ci do zaoferowania! Rozwiązanie konkursu ogłoszonego w kwietniowym wydaniu W Podróży Z przyjemnością informujemy, że dwa vouchery na weekend nad Morzem Bałtyckim w Golden Tulip Residence wygrali: Renata z Gniezna oraz Wanda i Celestyn z Grudziądza. Zwycięzcom gratulujemy! 10 11

7 podróże świat podróże świat Mała wyspa wielkich przeżyć Choć na mapie Europy Malta jest tylko niepozornie wyglądającą plamką między Włochami a Afryką, oferuje turystom ogromne bogactwo doświadczeń. Chcąc nacieszyć się atrakcjami tego śródziemnomorskiego archipelagu, warto zarezerwować sobie co najmniej tydzień wolnego! tekst: Bartosz Król Na Malcie, pytając o drogę mającą niespełna 40 kilometrów czyli z jednego końca wyspy na drugi w odpowiedzi usłyszymy, że będzie to długa jazda. I na tym właśnie polega całe jej piękno życie tam wydaje się płynąć znacznie wolniej i spokojniej niż w wielu innych zakątkach Europy. Malta powierzchnią i liczbą mieszkańców przypomina miasto wielkości Szczecina. Jednak jej strategiczne położenie budziło od tysięcy lat zainteresowanie. Odnajdziemy na wyspie więc wpływy fenickie, kartagińskie, rzymskie, arabskie i brytyjskie. Te ostatnie, nie licząc kwestii językowych, najłatwiej dostrzec choćby w postaci ruchu lewostronnego, charakterystycznych czerwonych budek telefonicznych i skrzynek na listy. Prędzej oddałbym Faubourg Saint Antoine (opactwo pod Paryżem) niż Maltę miał powiedzieć podczas negocjacji z Brytyjczykami sam Napoleon, który władał wyspami w latach To, co na krótko udało się słynnemu Francuzowi, mimo ogromnych wysiłków nie powiodło się wcześniej choćby władcom potężnego imperium osmańskiego, a później także XX-wiecznym dyktatorom: Mussoliniemu i Hitlerowi. 12 Malta 13

8 podróże świat podróże świat Na Malcie, pytając o drogę mającą niespełna 40 kilometrów czyli z jednego końca wyspy na drugi w odpowiedzi usłyszymy, że będzie to długa jazda. I na tym właśnie polega całe jej piękno życie tam wydaje się płynąć znacznie wolniej i spokojniej niż w wielu innych zakątkach Europy. Uroku dodaje jej także klimat, bo zima w tradycyjnym tego słowa znaczeniu nie występuje (nawet w styczniu temperatura wynosi średnio kilkanaście stopni Celsjusza), wiosną jest ciepło i zielono (idealne warunki na zwiedzanie), a lato zwykle jest długie i gorące (w sam raz dla miłośników sportów wodnych i clubbingu). Wyjątkowa jest także mieszanka, którą z jednej strony tworzy egzotyczna architektura i uroda mieszkańców wyspy oraz ich język, a z drugiej jakikolwiek brak problemów z komunikacją (z racji zaszłości historycznych nie ma na Malcie osób, które nie mówią po angielsku). Potęga zakonu Zwiedzanie Malty najlepiej rozpocząć od Valletty. To jedna z najmniejszych stolic świata pod względem liczby mieszkańców, najdalej wysunięta na południe stolica Europy i zarazem najpiękniejsze miasto obronne naszego kontynentu. Warto pamiętać, że jego nazwa wzięła się od nazwiska założyciela Jeana de la Valetty, najwybitniejszego przywódcy zakonu joannitów (kawalerów maltańskich), którzy w średniowieczu przez blisko 270 lat mieli siedzibę właśnie na tej urokliwej wyspie. Do dziś najważniejszą pamiątką po ich obecności pozostaje stołeczny Pałac Wielkich Mistrzów. Dziedziniec Neptuna, zbrojownia z jedną z największych kolekcji broni na świecie, bogato dekorowane komnaty każde z tych miejsc skutecznie przypomina o tym, że w czasach świetności przywódcy zakonu mieli status podobny do władców czołowych europejskich państw. Potwierdza to także wizyta w konkatedrze św. Jana, która zadziwia bogatym wystrojem wnętrza. Efektowne polichromie na suficie, misternie wykonane płaskorzeźby na ścianach, wielobarwne płyty marmurowe na podłodze (z bardzo często wykorzystywanym motywem trupich czaszek, Charakterystyczna architektura mieszkalna Valletty Anglikańska prokatedra św. Pawła w Valletcie których liczenie jest jednym z ulubionych zajęć przychodzących tam dzieci) to wszystko sprawia, że świątynia, gdzie spoczywają szczątki wielkich mistrzów zakonu, uchodzi dla wielu za pierwszy kompletny przykład dojrzałego baroku. Poza ołtarzem i kaplicami narodowych sekcji zakonu jednym z najważniejszych miejsc katedry jest muzeum mające w swoich zbiorach obraz Caravaggia Ścięcie św. Jana Chrzciciela oraz kilkanaście najwyższej klasy arrasów. Atrakcje do wyboru Inną ważną dla maltańskiej stolicy świątynią jest bazylika Matki Boskiej Karmelitańskiej, której olbrzymia kopuła jest jednym z najbardziej rzucających się w oczy elementów panoramy miasta. Niedaleko niej mieści się Teatr Manoela udostępniony dla zwiedzających, trzeci najdłużej działający teatr w Europie, którego historia sięga 1731 roku. Kolejnym znaczącym miejscem na turystycznej mapie Valletty jest Fort św. Elma, na którego murach można jeszcze znaleźć ślady walk z czasów tzw. Wielkiego Oblężenia w 1565 roku. Na terenie twierdzy mieści się między innymi Narodowe Muzeum Wojny poświęcone niezłomnej postawie Maltańczyków podczas II wojny światowej (za którą brytyjski król Jerzy VI odznaczył ich nawet Krzyżem Jerzego najwyższym cywilnym odznaczeniem nadawanym za czyny największej odwagi). Warte Wnętrza Teatru Manoela zobaczenia są również ogrody Barrakka, Sacra Infirmeria (Święty Szpital z najdłuższym swego czasu oddziałem na świecie 155 metrów), a także Malta Experience wyświetlany w 16 językach, w tym po polsku, film ukazujący niebanalną historię wyspy. Mury obronne Valletty. Z prawej strony kopuła bazyliki Matki Boskiej Karmelitańskiej. Malta to również idealne miejsce na obcowanie z naturą. W Marine Park mieści się delfinarium, które oferuje także widowiska z udziałem lwów morskich oraz papug. Prawdziwą perełką jest Malta Falconry Centre w Mqabbie. Kto zada sobie trud i mimo braku oznaczeń odnajdzie to miejsce, w zamian zobaczy pokaz sokołów, sów czy jastrzębi i będzie miał możliwość wzięcia ich... na ręce. Maltańskie plenery są bardzo chętnie wykorzystywane przez filmowców z Hollywood. Tylko w zatoce Ghajn Tuffieha na zachodzie wyspy kręcono zdjęcia do takich obrazów, jak Troja, Helena Trojańska oraz Hrabia Monte Christo. Na archipelagu powstawał Gladiator, Agora, U-571 oraz Kapitan Phillips, a także bijący rekordy popularności serial Gra o tron. Mało tego, Popeye Village, czyli portowa wioska wybudowana specjalnie na potrzeby filmu Popeye z Robinem Williamsem w roli głównej, od ponad 30 lat stanowi jedną z najbardziej oryginalnych atrakcji wyspy

9 podróże świat Stanowisko archeologiczne Hagar Qim Miasto ciszy Przed Vallettą rolę maltańskiej stolicy pełniła Mdina, znajdująca się niespełna 15 kilometrów na zachód w głąb wyspy. Nazywana przez wiele lat miastem ciszy (ze względu na zakaz poruszania się aut) urzeka swoim klimatem. Architektura Mdiny nie jest bynajmniej dziełem przypadku wąskie i kręte uliczki mają zapewnić chłód i należyty przepływ powietrza. Stosunkowo wysokie budynki dają też wzajemnie cień, W Złotej Zatoce, zatoce św. Pawła i wielu innych odezwie się w nas zapewne dusza surfera, bo krystalicznie czyste wody archipelagu wydają się być stworzone do uprawiania sportów wodnych. W programie wizyty nie powinno zabraknąć spaceru po klifach Dingli, a także rejsu ze Sliemy, podczas którego z zupełnie innej perspektywy można podziwiać mury Valletty oraz doki i fortyfikacje maltańskiego trójmiasta: Vittoriosy, Senglei i Cospicui (występujących też na znakach pod dawnymi nazwami: Birgu, Isola i Bormla). fot. fotolia, b. król dzięki któremu łatwiej o niższą temperaturę wewnątrz. Wiele z nich do dzisiaj zamieszkałych jest przez najstarsze maltańskie rody, a niektóre stały się siedzibami muzeów, galerii, butików czy kameralnych restauracji. Góruje nad nimi barokowa katedra św. Piotra i św. Pawła. Jak głosi legenda, stoi ona w miejscu, w którym był dom Publiusza, pierwszego biskupa Malty, a wcześniej rzymskiego namiestnika wyspy, nawróconego na chrześcijaństwo przez św. Pawła. Z murów znajdującego się na wzgórzu miasta, do którego prowadzą obecnie trzy zabytkowe bramy, rozciąga się panorama środkowej części Malty. Niesamowite wrażenie robi też wieczorny widok Mdiny, gdy cały kompleks fortyfikacji jest oświetlony. Skarby pod ziemią Atrakcji nie brakuje również na terenie dawnych przedmieść Mdiny Rabatu. Wybierając się tam, warto upewnić się, że mamy ze sobą latarkę. Miasto słynie bowiem z dobrze zachowanych katakumb, czyli podziemnych korytarzy, które pełniły rolę kryjówki dla prześladowanych chrześcijan, a także były miejscem pochówku (w trakcie II wojny światowej używano ich jako schronów przed atakami lotniczymi). Spośród dostępnych minilabiryntów najbardziej znane są katakumby św. Pawła i św. Agaty, gdzie dodatkowo natrafimy na kolorowe freski będące pozostałościami po miejscach kultu. W centrum Rabatu znajdziemy też grotę św. Pawła, w której apostoł przebywał przez pewien czas po rozbiciu się jego statku u brzegów Malty (jedna z teorii głosi, że był on tam więziony, a dziury w ścianie to pozostałości po wbitych łańcuchach). Ciekawym miejscem jest również Dom Rzymski z mozaikami z czasów imperium. Przed piramidami Co ciekawe, Maltańczycy mogą się też pochwalić kościołami charakteryzującymi się jednymi z największych na świecie, niczym niepodpartymi kopułami Santa Maria Assunta w Moście, jak i św. Jana Chrzciciela w Xewkiji na wyspie Gozo. Osobliwością archipelagu są jednak przede wszystkim megalityczne świątynie z okresu neolitu. Powstanie najstarszych z nich datowane jest na około 3600 lat przed Chrystusem, co oznacza, że budowano je już prawie tysiąc lat przed słynnymi egipskimi piramidami. Najlepiej zachowany kompleks Ġgantija znajduje się na Gozo w miejscowości Xaghra, ale godne zobaczenia są też Hagar Qim i Mnajdra w południowej części Malty oraz Tarxien na przedmieściach Paoli. O klasie ówczesnych budowniczych może świadczyć fakt, że niektóre z użytych tam głazów mają trzy metry wysokości, blisko siedem metrów szerokości, a ich waga wynosi około 20 ton. Wyjątkowym przeżyciem będzie także wizyta w świątyni Hal Saflieni, zwanej Hypogeum, która znajduje się w Paoli. Ta składająca się z trzech poziomów podziemna komnata, która była miejscem pochówku, składania ofiar i siedzibą wyroczni, również liczy sobie już ponad pięć tysięcy lat i jest jedną z najtrudniej dostępnych atrakcji Malty. W trosce o stan wapiennych ścian do środka może wejść raptem 80 osób dziennie (w ośmiu turach co godzinę po maksymalnie 10 osób). Mimo cen za bilet kształtujących się na poziomie euro, zdecydowana większość miejsc rezerwowana jest nawet z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Redakcja wyjaśnia W nawiązaniu do artykułu Karabach państwo, które nie istnieje opublikowanym w styczniowo-lutowym magazynie W Podróży (2014/1/2) pragnę poinformować, że: Redakcja magazynu w żaden sposób nie podważa przynależności terytorialnej tzw. Republiki Górskiego Karabachu do Azerbejdżanu i nie stoi w sprzeczności ze stanowiskiem polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych mówiącym o braku akceptacji Rzeczpospolitej Polskiej dla państwowej suwerenności tego terytorium. Jesteśmy także w pełni świadomi wydarzeń, które dokonały się na tym obszarze w efekcie dramatycznie przebiegającego konfliktu, czego daliśmy wyraz w opisie wyniszczałego etnicznie, zrujnowanego przez wojnę krajobrazu, na którym wciąż odbija się piętno niezabliźnionych ran. Jeśli poprzez publikację nie zdołaliśmy jednoznacznie wyrazić tychże intencji, przepraszamy. Nie było naszym zamiarem naruszanie obowiązującego systemu politycznego, uregulowanego zapisami międzynarodowego prawa, oraz wprowadzenie czytelników w błąd. Informacje zawarte w artykule zostały oparte na oficjalnych i ogólnodostępnych źródłach. Dział dotyczący podróży jest w naszym magazynie jednym z najbardziej popularnych. Czytelnicy wskazują zarówno na jego atrakcyjność tematyczną, wiarygodność informacji, jak i różnorodność przygotowywanych relacji. Nie od dziś wiadomo, że ścieżki zapalonych podróżników prowadzą często do miejsc niedostępnych, tajemniczych, bywa, że bardzo niebezpiecznych. Górę nad ryzykiem bierze ciekawość świata. Nie da się przecież wymazać z mapy terenów ogarniętych konfliktami społecznymi, politycznymi czy zbrojnymi. Czy zrezygnować również z ich opisywania w publikacjach podróżniczych, choć bywają jednocześnie skarbnicą dziedzictwa kulturowo- -narodowego? Tekst o Górskim Karabachu opublikowany w magazynie W Podróży jest subiektywną relacją z podróży, której priorytetem było ukazanie niezaprzeczalnego bogactwa kulturowego i architektonicznego tego niezwykłego miejsca. Biorąc pod uwagę uwarunkowania terytorialne oraz możliwe zagrożenia, o których autor tekstu już obiektywnie informuje, rozpatrywanie tekstu Karabach państwo, które nie istnieje jako artykułu propagującego turystykę rekreacyjną w Górskim Karabachu mija się z jego założeniami redakcyjnymi. Agnieszka Pietrzak Redaktor naczelna W Podróży 16

10 ZŁOTY INTERES. WIELE ZNIŻEK PRZEZ CAŁY ROK ORAZ BEZPŁATNA OBSŁUGA VIP DLA POSIADACZY KARTY STAŁEGO KLIENTA. RESTAURACJE I DANIA Z CAŁEGO ŚWIATA. KULINARNA PODRÓŻ PRZEZ 5 KONTYNENTÓW. CO DZIŚ MAMY NA TABLECIE? SKORZYSTAJ Z TABLETU W RECEPCJI CENTRUM. AFTEREK PO PRACY? WSTĄP NA ZAKUPY PO DRODZE Z PRACY. Z DWORCA GDAŃSKIEGO TO TYLKO 1 MINUTA TRAMWAJEM. SURFUJESZ, KUPUJESZ. APLIKACJA NA SMARTFONY I NIEOGRANICZONE WI-FI W CAŁEJ GALERII. YES COSTA COFFEE L OCCITANE...

11 podróże świat Czy to bajka? tekst: Beata Pawlikowska Uwielbiam takie miejsca. Zostawić miasto, ulice i hałas samochodów. Zobaczyć przed sobą czerwoną drogę, zieloną trawę skąpaną w porannym deszczu i niebo, na którym bujają się śmietankowe obłoki. Nic więcej nie potrzeba. Tylko wtopić się w tę przestrzeń i wyobrazić sobie, że nie ma końca. Że można wyruszyć przed siebie w szaloną wyprawę, która zaprowadzi mnie na koniec świata? No, ale jeżeli nie ma końca? Jechałam przez Afrykę. A dokładniej przez sawannę w Parku Narodowym Tsavo East w Kenii. Był koniec marca i nadzwyczaj wilgotno jak na tę porę roku. Zazwyczaj wczesną wiosną sawanna jest wyschnięta i tak żółta, że lwy i gepardy o płowej skórze łatwo ukrywają się wśród wyschniętych traw. Tego roku jednak pora deszczowa przyszła szybciej. Akacje o koronach w kształcie parasoli były ciemnozielone. Sawanna dookoła też. I ta czerwona droga, świeżo pokropiona kroplami wody, która rozbłysła kolorem jak triumfalna wstęga. Czy wspomniałam, że niebo było przykryte chmurami? No właśnie. Raczej nie istniało więc niebezpieczeństwo, że zostanę przypalona tropikalnym słońcem do tego stopnia, żeby cierpieć na przywidzenia. A jednak nagle na horyzoncie pojawiła się fatamorgana. Naprawdę, niczym innym nie mogła być, bo czy jesteście sobie w stanie wyobrazić pustą, dziką, dziewiczą sawannę, na któ- rej nagle wyrasta domek z bajki? I nie żeby tylko jeden! Całe stado domków z bajki! Każdy był okrągły jak ul i stał na gigantycznej kurzej łapce. A dokładniej mówiąc: na grubym palu kilkanaście metrów nad ziemią. Nie, to nie może być prawdziwe! Siedziałam w samochodzie z wytrzeszczonymi oczami w oczekiwaniu, aż stanie się to, co musi się stać, czyli czar pryśnie. Udar słoneczny? Złudzenie optyczne? Dowcip? A właśnie, że nie. To była najprawdziwsza prawda. I jeden z najbardziej niezwykłych hoteli, w jakich byłam. Kiedy podjechaliśmy bliżej, zobaczyłam kilka rudych antylop, które spokojnie pasły się w trawie. Okrągłych domków w kształcie uli było kilkanaście. Wszystkie stały na Beata Pawlikowska pisarka, podróżniczka, autorka ponad czterdziestu książek. Prowadzi audycję Świat według Blondynki w Radiu ZET. Organizuje egzotyczne wyprawy i jest ich przewodnikiem. oraz facebook.com/beatapawlikowska EGZOTYCZNE KLIMATY Kenia Kenia od od zł zł REKLAMA 20

12 podróże świat Reagujesz szybciej. Aktywny tempomat z Front Assist. Lobby, restauracja, bar. Wzięłam klucz zawieszony na drewnianej tabliczce i poszłam szukać mojej chatki. Była ostatnia, na samym końcu wiszącego mostu. I od razu dodam, że nie dostałam tego noclegu w prezencie i nie piszę o tym Niebo wciąż miało ten opalizujący odcień błękitu, ale na śmietankowych chmurach pojawił się cień. Znowu zbierało się na deszcz. 22 hotelu w ramach rewanżu za gościnę. Odkryłam go przez przypadek i bez żadnej znajomości spędziłam w nim noc na takich samych prawach jak inni goście. I tym bardziej mi się tam podobało. W okrągłym pokoju było tylko duże łóżko, ozdobna tkanina na ścianie i szafka nocna. I łazienka z fantastycznie gorącą wodą. Nie było telewizora, lodówki ani podobnych, całkowicie zbytecznych wynalazków. W dole za oknem rozciągała się zielona sawanna, po której wędrowały dzikie zwierzęta. Niebo wciąż miało ten opalizujący odcień błękitu, ale na śmietankowych chmurach pojawił się cień. Znowu zbierało się na deszcz. W dżungli zdrowia. Od czego zależy zdrowie, siła ducha i bystrość umysłu? Najnowsza książka, której premiera odbyła się w maju tego roku. Nowe Polo. Prowadzisz pewniej. fot. B. Pawlikowska, fotolia bardzo wysokich palach i były połączone mostem wiszącym nad sawanną. Aktywny tempomat z systemem obserwacji otoczenia Front Assist ocenia odległość od pojazdu jadącego przed Tobą. Automatycznie utrzymuje wybraną prędkość, a w przypadku nagłej zmiany sytuacji na jezdni przyspiesza lub hamuje. Dzięki temu zwiększa się zarówno Twój komfort jazdy, jak i bezpieczeństwo. Przetestuj Nowe Polo w najbliższym salonie Volkswagena. W zależności od wariantu i wersji zużycie paliwa w cyklu łączonym od 3,4 l/100 km do 5,1 l/100 km, emisja CO2 od 88 g/km do 115 g/km. Informacje dotyczące odzysku i recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji na stronie

13 podróże świat podróże świat wp drózy z PKP Intercity Po Europie pociągiem na jednym bilecie Co roku setki tysięcy osób decydują się na podróż po Europie. Może nie za jeden uśmiech, ale na jednym bilecie można wyruszyć w taką przygodę pociągiem. Od ponad 40 lat, a w Polsce od 1991 roku, mieszkańcy Starego Kontynentu mają taką możliwość. tekst: Damian Grabiński trasach należy czasem zrobić rezerwację na dany pociąg. Dotyczy to szczególnie pojazdów ekspresowych, nocnych oraz kolei dużych prędkości, które popularne są między innymi we Francji, Włoszech czy w Hiszpanii. Przeważnie można to zrobić już na 90 lub 60 dni przed podróżą. Rezerwacja wiąże się niekiedy z dodatkowymi opłatami, które wahają się od kilku do nawet kilkudziesięciu euro. Jest jednak dobra wiadomość dla osób, które kosztem czasu przejazdu wolą zaoszczędzić trochę pieniędzy i nie wydawać więcej poza bilet. Za pomocą wyszukiwarki połączeń dostępnej na stronie lub aplikacji Rail Planner dostępnej na telefon lub tablet, zaznaczając jedno okienko, można szukać tylko pociągów, które nie wymagają od nas dodatkowych opłat....na trzy sposoby Podczas planowania podróży, gdy będziemy chcieli lub musieli zarezerwować pociąg, możemy to zrobić na trzy sposoby: zadzwonić do konkretnego kraju, w którym chcemy podróżować, poprzez stronę niektórych przewoźników lub bezpośrednio na dworcu kolejowym, czyli już w kraju, w którym jesteśmy. Niektóre rezerwacje na pociągi mogą zostać zrobione przez Internet. Tak jest w przypadku choćby kolei niemieckich. Najprostszym i najbardziej popularnym sposobem jest rezerwowanie biletów od razu po wyjściu z pociągu na stację. Na dworcach można to zrobić we wszystkich kasach międzynarodowych. Ważne, by we własnym kraju zarezerwować pierwszy bilet, a później już tylko rozpocząć podróż po Europie. Bilet InterRail jest doskonałym rozwiązaniem przede wszystkim dla osób młodych, mających dużo czasu i niekoniecznie tyleż samo gotówki. Jeśli ktoś w ciągu jednych wakacji chciałby zobaczyć zamki nad Loarą, przespacerować się po uliczkach Barcelony, a potem napić się kawy niedaleko Forum Romanum w Rzymie, zahaczając przy tym o szwajcarskie Alpy, powinien wybrać właśnie ten sposób podróży. Pomysł stworzenia jednego biletu powstał w 1972 roku jako wspólny, solidarny gest 21 przewoźników wobec młodzieży. W kolejnych latach inicjatywa stała się na tyle popularna, że postanowiono ją udostępnić osobom powyżej 21. roku życia. W 1991 roku do programu InterRail przystąpiły Polskie Koleje Państwowe. Obecnie uczestniczy w nim 30 krajów. Oprócz pociągów bilety obowiązują również na niektóre autobusy oraz statki. Dodatkowo, niekiedy uprawniają do zniżek w hostelach oraz do darmowych wejść do muzeów. Każdego roku ponad 200 tysięcy Europejczyków korzysta z biletu InterRail, z czego 80 procent to młodzież i studenci. Z Polski na taką podróż decyduje się około półtora tysiąca osób rocznie. Po Europie lub jednym kraju W ramach oferty wystawiane są bilety InterRail umożliwiające podróż po całej Europie tzw. globalne (Global Pass) ważne we wszystkich krajach obowiązywania biletu, z wyjątkiem kraju zamieszkania podróżnego, oraz tzw. jednokrajowe (One Country Pass) ważne na poszczególne kraje. W przypadku tej pierwszej możliwości pasażer na przykład z Polski, który chce się dostać do granicy, korzysta z najlepszej dostępnej oferty lub rabatu w wysokości 30 procent na zakup biletu. Ile to kosztuje? Rozpiętość cen jest bardzo duża. Wszystko zależy od wieku, gdzie i na jak długo chcemy pojechać. Oferta globalna występuje w wariantach dla dorosłych, dzieci, młodzieży do 26. roku życia (tylko klasa 2.) oraz seniorów (60+). W przypadku biletów na jeden kraj nie ma biletów dla seniorów. Bilet na całą Europę (Global Pass) dostępny jest w dwóch opcjach. Pierwsza to tzw. bilet flexi 5 z 10 lub 10 z 22 dni w ramach terminu ważności. Oznacza to, że pasażer sam wybiera sobie dni, w których chce podróżować i zaznacza je na bilecie przed rozpoczęciem podróży. Drugą opcją jest tzw. bilet continuous, czyli ważny przez określoną liczbę dni. Dostępne są warianty na 15, 22 dni lub na miesiąc. Ceny za globalny bilet wahają się od 184 do nawet 1050 euro w zależności od wariantu, jaki wybierzemy. Oferta na jeden kraj (One Country Pass) występuje tylko w opcji flexi. Dostępne są warianty na 3, 4, 6 oraz 8 dni. Cena również jest uzależniona od wieku podróżnego oraz kraju, do którego się udajemy, gdyż cała Europa została podzielona na pięć stref cenowych. W pierwszej, najdroższej znajdują się między innymi takie kraje, jak Francja, Niemcy czy Wielka Brytania. Tam ceny zaczynają się od 147, a kończą na pond 520 euro. Natomiast w piątej strefie są między innymi Bułgaria, Macedonia czy Serbia. Tam za najtańszy bilet zapłacimy 39, a za najdroższy 212 euro. Bilety InterRail można kupić w Polsce w kasach międzynarodowych. Jest również możliwość ich zakupu przez Internet na Cennik można znaleźć między innymi na stronie intercity.pl. Rezerwacja... Z uwagi na duże zróżnicowanie pociągów w Europie i zainteresowanie ofertami na niektórych Pomysł stworzenia jednego biletu powstał w 1972 roku jako wspólny, solidarny gest 21 przewoźników wobec młodzieży. W kolejnych latach inicjatywa stała się na tyle popularna, że postanowiono ją udostępnić osobom powyżej 21. roku życia. fot. fotolia Za pomocą wyszukiwarki połączeń dostępnej na stronie lub aplikacji Rail Planner dostępnej na telefon lub tablet, zaznaczając jedno okienko, można szukać tylko pociągów, które nie wymagają od nas dodatkowych opłat. Przydatne strony:

14 podróże Polska podróże Polska Szlak drewnem malowany Blisko 250 różnorodnych obiektów można podziwiać na małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej. Aż osiem z nich znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, a sam szlak otrzymał również Złoty Certyfikat przyznawany przez Polską Organizację Turystyczną. tekst: Bartosz Wiśniewski Strzeliste kościoły kryte stromymi, gontowymi dachami, łemkowskie cerkwie z baniastymi hełmami, szlacheckie dwory i wiejskie chałupy to prawdziwe perełki architektoniczne tego osobliwego szlaku i nierozerwalna część małopolskiego krajobrazu. Na uwagę zasługują przede wszystkim gotyckie obiekty sakralne zbudowane między XIV a XVIII wiekiem (między innymi kościółki w Binarowej, Dębnie Podhalańskim czy cerkwie w Brunarach Wyżnych i Kwiatoniu), które zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO. Wędrówka po szlaku to także podróż w czasie do świata naszych dziadków i pradziadków. O bogactwie świeckiego dziedzictwa tego regionu przypominają malownicze skanseny (Wygiełzów, Zubrzyca Górna, Nowy Sącz), ciekawe muzea (Rabka-Zdrój, Muzeum Nikifora w Krynicy-Zdroju, Skansen Pszczelarstwa w Stróżach, Muzeum Stylu Zakopiańskiego w Willi Koliba w Zakopanem) i miejsca, w których przetrwała zabytkowa, drewniana zabudowa (Zalipie, Chochołów, Lanckorona). Od maja do września w kilkudziesięciu obiektach zatrudnieni są przewodnicy, którzy bezpłatnie oprowadzają turystów, przybliżają im historię drewnianych zabytków oraz zaciekawiają opowieściami i legendami. Pomysłem na spędzenie ciekawego wieczoru wśród drewnianych budowli jest także festiwal Muzyka Zaklęta w Drewnie. Latem przez 12 tygodni w świątyniach wpisanych na Listę UNESCO oraz w wybranych obiektach odbywają się koncerty. Oprócz muzyki dawnej można posłuchać także jazzu, obejrzeć widowiska taneczne i misteria sceniczne fot. istockphoto

15 podróże Polska Podróże Polska 28 Karpacka Jasło Troja Skansen archeologiczny Karpacka Troja w Trzcinicy koło Jasła to miejsce, gdzie cofniemy się w czasie do początków epoki brązu. Powstał on w miejscu, w którym w latach 90. XX wieku podczas prac archeologicznych odkryto blisko 150 tysięcy zabytkowych przedmiotów i obiektów. Zajmuje prawie osiem hektarów, na których odwzorowano kilkanaście chat, bramy prowadzące do grodu oraz zrekonstruowano wały obronne. Przyjmuje się, że w Trzcinicy na początku epoki brązu powstała osada warowna. Około dwa wieki przed naszą erą mieszkała w niej ludność grupy pleszowskiej kultury mierzanowickiej. Około 1650 roku p.n.e. jej miejsce zajęła ludność zakarpacka kultury Otomani-Fuzesabony, która osiągnęła wysoki poziom cywilizacyjny. Gród prawdopodobnie spłonął w czasach panowania Mieszka II, gdy zamieszkiwały go plemiona osiedlające się na terenie współczesnej Małopolski. Dziś jedną z atrakcji Karpackiej Troi jest 40-metrowa platforma widokowa, z której można obejrzeć cały skansen. Przez lunety widać z niej także Beskidy i Podgórze Karpackie fot. fotolia, b. król

16 podróże Polska KOW media&marketnig Pszczyna sześciu żubrów Śląsk nie musi kojarzyć się wyłącznie z węglem i ciężkim przemysłem. Można tu również obejrzeć unikatowe zabytki neobarokowej architektury i skosztować dobrego piwa. Nie bez powodu Pszczyna nazywana jest Perłą Górnego Śląska. Między innymi z powodu zamku, który niegdyś był siedzibą książąt, a w którym obecnie mieści się muzeum. Rezydencja zyskała miano polskiego Wersalu, ponieważ wiele elementów wzorowano na pałacu francuskich królów. Na szczególną uwagę zasługuje Sala Lustrzana z największym w Polsce kryształowym lustrem, a także komnata Marii Teresy Oliwii Cornwallis-West, nazywanej księżną Daisy lub Sisi. W kolekcji muzeum można obejrzeć jej klejnoty, które wciąż zachwycają tak samo, jak wieki temu europejską arysto- krację. W Pszczynie znajduje się wykonana z brązu figura księżnej. Można odnieść wrażenie, że właśnie przed chwilą przysiadła na jednej z ławeczek... Jeśli mowa już o niezwykłych mieszkańcach Pszczyny, to miasto ma ich wielu. Między innymi Pliste, Porcje II, Plawianta, Placka, Plessnera i Plisora. To... żubry, które można oglądać w pokazowej zagrodzie. Historia obecności tych zwierząt w mieście sięga 1865 roku. Wtedy to Jan Henryk XI podarował carowi Rosji stado jeleni, a w zamian otrzymał właśnie żubry. Poza wymienionymi wcześniej sześcioma Historia obecności tych zwierząt w mieście sięga 1865 roku. Wtedy to Jan Henryk XI podarował carowi Rosji stado jeleni, a w zamian otrzymał właśnie żubry. mieszkającymi w Pszczynie reszta żyje na wolności w rezerwacie przyrody w Jankowicach. Jednym z najpopularniejszych napitków Księstwa Pszczyńskiego było piwo. Od blisko 400 lat tradycje jego warzenia kultywowane są w Tychach. Jeśli więc jesteśmy pełnoletni, warto wybrać się do Tyskiego Browa- rium i poznać bliżej historię tego złocistego trunku. Turyści mogą zobaczyć zabytkową, ale ciągle czynną warzelnię oraz dział fermentacji czy linie rozlewnicze. W Browarium znajduje się też kufel monachijski z 1892 roku i dębowe beczki sprzed kilkuset lat. Po browarze oprowadza przewodnik mówiący w śląskiej gwarze. fot. fotolia Pracownia kreatywna Custom publishing KREUJEMY OBSZARY WYOBRAŹNI Event Ambient Analizy rynku 30

17 podróże Polska Odpowiedzialne Podlasie Co roku Białowieżę odwiedza ponad 44 tysiące turystów. Mimo to zapewniamy, że bogactwo naturalne Zielonych Płuc Polski wciąż ma się dobrze. Podlasie stawia bowiem na odpowiedzialną turystykę, która polega na świadomym spędzaniu czasu wolnego w sposób przyjazny dla otoczenia. Odpowiedzialna turystyka często kojarzy się z wieloma ograniczeniami, które mogą przeszkadzać w dobrej zabawie i odpoczynku. Na szczęście to nie jest prawda! Bo właśnie na Podlasiu zabawa się dopiero zaczyna. Spacer po puszczy w ciągu dnia czy jej nocne zwiedzanie zorganizowane pod okiem przewodnika to dobra rozgrzewka na początek odpowie- dzialnego pobytu. Po niej pokonanie trasy nazwanej Żebrami Żubra nie będzie problemem. Doświadczony piechur może zamiast drogi lądowej wybrać wodną spływ Narewką. Dzięki czemu będzie miał okazję podglądać naturalne zachowania zwierząt żyjących w puszczy z perspektywy rzeki. Warto także zobaczyć miejsce kultu Prasłowian, tzw. Miejsce Mocy, Muzeum Przyrodniczo-Leśnie, cerkiew, której ścianę pokrywa chińska porcelana czy kościół z wnętrzem utrzymanym w leśnym stylu. W tym sezonie odpowiedzialna turystyka nabiera całkiem nowego znaczenia za sprawą Matecznika świadomego odpoczynku. To miejsce, w którym można zjeść posiłek oparty o naturalne produkty prosto z puszczy. Znajduje się tam również zielarnia, w której parzone są ziołowe herbaty i naturalne kawy. Dodatkową atrakcją jest także nocleg zorganizowany na skraju puszczy. KOW media&marketnig KOW media&marketing Agencja realizująca działania na podstawie przesłanych briefów KOW media&marketing Aktywny instrument marketingowy wykorzystywany przez branżę kolejową KOW media&marketing Narzędzie w komunikacji public relations kreator pozytywnego wizerunku Stary Sącz żywy skansen S tary Sącz prawa miejskie uzyskał już w XIII wieku, a jego zwiedzanie najlepiej zacząć od rynku. Nie każdy wie, że wyłożono go granitowymi okrąglakami, które przyniósł Dunajec aż z samych Tatr. Jeśli naprawdę chcemy poznać historię tego miasta, koniecznie trzeba odwiedzić Dom na Dołkach, jedyny dom mieszczański, który zachował się z pożaru, jaki strawił miasto w XVII wieku. Mieści się w nim muzeum, w którym dowiemy się praktycznie wszystkiego o Starym Sączu. Jednym z najcenniejszych obiektów miasta jest klasztor Klarysek, którego wieże doskonale widać z tarasu wi- dokowego restauracji Marysieńka. Nazwa nieprzypadkowa bo całkiem niedaleko znajduje się tablica upamiętniająca spotkanie króla Jana III Sobieskiego ze swoją ukochaną. Tablicę najlepiej obejrzeć w drodze do klasztoru. Na jego murze, obok Bramy Szeklerskiej, znajduje się ogromne malowidło, które przedstawia prawdopodobnie orła cesarstwa austro-węgierskiego. Część obrazu jest zamazana, a legenda głosi, że to pozostałość po uderzeniu mongolskiego wojownika, który wjechał w klasztorny mur. Klasztor Klarysek został założony przez księżną Kingę, żonę Bolesława Wstydliwego. Księżna po śmierci męża sama wstąpiła do klasztoru w 1279 roku. Należała do niego również królowa Jadwiga, żona Władysława Łokietka i matka Kazimierza Wielkiego. W zbiorach bibliotecznych klasztoru zachowały się cenne rękopisy muzyczne z XIII wieku, świadczące o niezwykle wysokim poziomie ówczesnej kultury muzycznej regionu. Jeden z manuskryptów zawiera czterogłosowy conductus Omnia Beneficia, dzieło uważane za najstarszy zabytek polskiej muzyki wielogłosowej. W roku 1683 Jan III Sobieski podarował Klaryskom zdobyty na Turkach sztandar, który jest do dziś przechowywany w klasztorze. W Starym Sączu warto także odwiedzić źródełko, z którego woda ma podobno cudowne właściwości, i kościół parafialny, gdzie odbywają się koncerty Starosądeckiego Festiwalu Muzyki Dawnej. fot. fotolia KREUJEMY OBSZARY WYOBRAŹNI KOW media&marketing Agencja full service: pracownia kreatywna, custom publishing, events, ambient, analizy rynku kolejowego 32

18 podróże Polska wp drózy z PKP Intercity Lato z Intercity Chyba każdy marzy o udanych wakacjach, ale zanim wyruszymy na turystyczne szlaki, warto zaplanować wygodną podróż. Intercity to sprawdzony wybór o miejsce może być trudniej na plaży niż w pociągu. Nasze pociągi, jak co roku, dotrą do wakacyjnych kurortów od gór po morze. Oprócz pociągów kursujących cały rok, uruchomimy wiele sezonowych połączeń, między innymi na Półwysep Helski. Składy na najpopularniejszych trasach będą wzmacniane dodatkowymi wagonami. W tym roku planujemy także uzupełnienie oferty o przejazdy autokarami do miejscowości wypoczynkowych, do których dojazd pociągiem nie jest możliwy. Szybko i taniej Aby zaoszczędzić pieniądze i nie martwić się o miejsce siedzące w pociągu, w bilety warto zaopatrzyć się jak najwcześniej. Przedsprzedaż na połączenia krajowe rozpoczyna się z 30-dniowym wyprzedzeniem. 34 Każdy, kto kupi bilet na co najmniej 15 dni przed wyjazdem, otrzyma zniżkę w wysokości 15 procent, natomiast zakup między 14. a 7. dniem przed podróżą jest premiowany 10-procentowym bonusem. Najwygodniejszym miejscem na zakupy może okazać się na przykład domowy fotel. Na bilety kupimy łatwo i szybko. Dodatkowo, tylko w sieci jest dostępna Weekendowa Biletomania, w której bilety na pociągi TLK kosztują 29 złotych, a na EIC 49 złotych. Oferta dotyczy przejazdów na krajowych trasach w wagonach klasy 2. Promocyjne bilety są dostępne tylko w weekendy, ale podróżować można w dowolny dzień tygodnia. Towarzystwo w podróży Na wakacje z Intercity można wybrać się całą rodziną, zabrać ze sobą rower lub zwierzaka. Grupa podróżnych licząca od dwóch do pięciu osób z przynajmniej jednym dzieckiem, które nie ukończyło 16. roku życia, może skorzystać z Biletu Rodzinnego uprawniającego wszystkich do 32-procentowej zniżki. W każdym pociągu jest zarezerwowany przedział dla podróżujących z dziećmi do lat czterech, a Wars oferuje specjalne menu dla najmłodszych oraz możliwość podgrzania posiłku dla niemowlaka. W wybranych pociągach kursują wagony ze Strefą Małego Podróżnika, czyli placem zabaw. W wielu składach są udogodnienia dla niepełnosprawnych pasażerów. Rower przewieziemy w specjalnie przystosowanych wagonach (opłata w kasie 9,10 złotych). Bilet dla czworonożnego pupila kosztuje 15,20 złotych, ale jeśli całą podróż spędzi on w odpowiednim pojemniku (np. w klatce), nie poniesiemy dodatkowych kosztów. Nowości na torach Na komfort podróży wpływ ma także coraz nowocześniejszy tabor. Na trasach między innymi do Trójmiasta kursują nowe i zmodernizowane wagony. Zanim będziemy na leżaku smażyć się na słońcu, możemy zrelaksować się w wygodnym fotelu, w klimatyzowanym wnętrzu pociągu. Zaletą podróżowania po szynach jest także swoboda korzystania z przestrzeni można chociażby wybrać się do wagonu restauracyjnego. W wakacje w pierwszych pociągach pojawi się bezpłatna sieć Wi-Fi, więc przed ślizganiem się na desce po falach będzie można posurfować w Internecie, na przykład po to, aby upolować okazję w Weekendowej Biletomanii. weekendowa biletomania 29zł na dowolnej trasie tlk 49zł na dowolnej trasie eic biletów w promocyjnych cenach Szukaj co weekend na Oferta Weekendowa Biletomania obowiązuje na przejazdy na odległość powyżej 50 km w dowolnym dniu w 2 klasie TLK albo EIC. Sprzedaż biletów odbywa się tylko w sobotę i niedzielę (od godz. 1:00 do godz. 23:30) najwcześniej na 30 dni, ale nie później niż na 7 dni przed dniem wyjazdu, wyłącznie za pośrednictwem Internetu ( Liczba miejsc jest ograniczona. Oferta Weekendowa Biletomania nie łączy się z innymi ofertami ani ulgami.

19 podróże mój raj Podróżując po Polsce i świecie, szukam swojej arkadii. Jest kilka miejsc, które napawają mnie siłą, słońcem i spokojem. Od najmłodszych lat rodzice zabierali mnie nad polskie morze. Właśnie tam, w najmniejszej wiosce Pomorza, spędzałam corocznie letnie ferie. Pomiędzy Trzęsaczem a Pobierowem, w Pustkowie, gdzie oprócz zejścia na plażę jest jedna alejka. Zawsze tam wracam, delektuję się tymi samymi smakami gofrów i lodów z owocami, wspominam przygody, niedzielne msze święte na świeżym powietrzu, kilometrowe spacery po pięknej plaży. Wszystko to sprawia, że czuję się tam bezpiecznie, swobodnie i w pełni odpoczywam. Bliżej mojego zielonogórskiego domu rodzinnego znajduje się eldorado niezwykle urokliwe i czyste jezioro Niesłysz. Mam tam domek letniskowy, do którego przyjeżdżam ładować baterie, gdy tylko robi się cieplej. Bierzemy znajomych, grill i rowery. Rano biegamy, później jemy, pływamy, znów jemy i tak bez końca. Może to dziwne, że nie spędzam wolnego czasu w Berlinie czy Londynie, bawiąc się w gigantycznych klubach, jak większość moich rówieśników. Ale uwierzcie jeśli na co dzień żyje się na szóstym biegu, to warto czasem zwolnić! Maleńkie Plaża w Pustkowie i golf na Kalinowych Polach wioski na uboczu to raj na ziemi dla tych, którzy chcą złapać myśl i dobrą rybę na wędkę. Gdzie chciałabym żyć, gdzie chciałabym mieszkać? Nieważne gdzie, ważne z kim! Inspirują i zachwycają mnie odległe miejsca świata, ale Polska jest niezwykle urokliwa i chętnie tu wracam nawet z najdalszych podróży. Jestem bardzo przywiązana do ojczystego kraju i tęsknię za polskim pejzażem, tradycyjną kuchnią i naszym poczuciem humoru. Obecnie to Warszawa jest moim głównym źródłem zasilania. Ten żwawy rytm życia najbardziej Sandra Staniszewska, aktorka mi odpowiada. Nie ma chwili na nudę. Są cudne knajpki, muzea, wystawy i dobre teatry, kameralne kina, a co najważniejsze sympatyczni ludzie. Jak tylko się zmęczę tą gonitwą, przytłoczy mnie zabudowa stolicy, to wsiadam w pociąg do Świebodzina, a stamtąd mam już żabi skok do moich Niesulic, gdzie spacerem można dojść na niezwykłe Kalinowe Pola. Tam od kwietnia zaczynam grać w golfa. Taki relaks daje sporo przyjemności i satysfakcji. Notował Błażej Torański Bliżej mojego zielonogórskiego domu rodzinnego znajduje się eldorado niezwykle urokliwe i czyste jezioro Niesłysz. Mam tam domek letniskowy, do którego przyjeżdżam ładować baterie, gdy tylko robi się cieplej. fot. fotolia, arch. pryw. Wybierz Bilet dla studentów 6 Kupując jednocześnie Promocyjny Bilet Miesięczny na pociągi SKM i PR Regio do 30 kilometrów oraz Bilet Metropolitalny Promocyjny ważny w pojazdach ZTM w Gdańsku, ZKM w Gdyni i MZK Wejherowo możesz podróżować taniej niż dotychczas! Bilet 30+ jest dostępny w wybranych punktach sprzedaży przy stacjach SKM. Miesięczny Bilet Metropolitalny 110 BILET ZTM + ZKM+ MZK ZŁ do 30 km Bilet 30+ za 97,90 Promocyjny Bilet Miesięczny SKM i PR 53,90 44 ZŁ 11% taniej! Bilet Metropolitalny Promocyjny ZŁ ZŁ 36

20 podróże wywiad wp drózy z PKP Intercity Mateusz Kusznierewicz w podróży Może pamięta pan swoją pierwszą podróż pociągiem? Tak, to było w piątej klasie podstawówki podróżowaliśmy pociągiem z Warszawy do Krakowa. Była to wycieczka szkolna na Wawel. Przejęty całym wydarzeniem zapakowałem się w największy plecak, jaki mieliśmy w domu. Na kilkudniowy wyjazd zabrałem tyle rzeczy, co zazwyczaj na obóz żeglarski. I pewnie nie wspominałbym tego po latach, gdyby nie fakt, że ów turystyczny plecak ze stelażem nie chciał się zmieścić w drzwiach przedziału tamtego pociągu relacji Warszawa- -Kraków. Jaka jest pana ulubiona trasa? Odpowiedź powinna brzmieć Warszawa-Gdańsk, gdyż pochodzę ze stolicy, a od pięciu lat mieszkam w Gdańsku, ale przyznam szczerze, że obecnie najbardziej lubię trasę z Warszawy do Poznania. Czas przejazdu wynosi niecałe trzy godziny, a dodatkowo na tej trasie podstawiane są nowoczesny składy. Można z łatwością kupić bilet na bezprzedziałowe wagony, które preferuję. Dobrze się w nich czuję, gdyż otwarta przestrzeń dodaje mi energii do pracy, a obecność współpasażerów wcale mi nie przeszkadza. Trasę tę pokonuję stosunkowo często, bowiem w stolicy Wielkopolski mieści się siedziba operacyjna jednej z moich spółek. Dużo pan podróżuje zarówno po Polsce, jak i świecie. Wiele osób twierdzi, że czas w podróży warto wykorzystywać efektywnie. A jakie są pana ulubione formy spędzania czasu w drodze? Zdecydowanie jest to praca. Niezależnie od środka transportu czas w podróży przeznaczam przede wszystkim na nią. Jeśli przemieszczam się samochodem, to używając zestawu głośnomówiącego, przeprowadzam wiele rozmów służbowych. Pociąg jest pod tym względem o wiele wygodniejszy, gdyż można już śmiało korzystać z laptopa czy tabletu. Jak tylko pociąg rusza, to włączam mój tablet i pracuję, a gdy dopada mnie zmęczenie, to wykorzystuję czas na czytanie książek lub audiobooków. Gdy organizm domaga się chwili wytchnienia zdarza mi się drzemka. W sporcie liczy się wytrwałość i rywalizacja, w biznesie innowacyjne myślenie, a jaka jest recepta na udaną podróż? Według mnie przepis na udaną podróż powinien zawierać dwa składniki: komfort i produktywność. Dla mnie ważna jest wygoda, ale jeszcze ważniejszy cel. Jeśli mam zamiar podczas podróży pracować i mi się to uda, to znaczy, że zrealizowałem plan i była to udana podróż. Jeśli ktoś inny ma zamiar wsiąść do pociągu i nic, poza patrzeniem za okno nie robić i mu się to uda, to również będzie mógł powiedzieć, że podróż była udana. Podróżowanie zawsze niesie ze sobą obserwacje. Jak polska kolej wypada na światowym tle? Pociągami podróżowałem po Chinach, Francji i Niemczech. To kraje, w których kolej jest dobrze rozwinięta, więc na ich tle nie wypadamy najlepiej, ale ważne, że Polska czerpie z dobrych wzorców i wiele w tej dziedzinie zaczyna się zmieniać. Mam nadzieję, że teraz nadchodzi czas poprawiania warunków i czasu podróżowania polskimi pociągami. Bardzo liczę na to, że lada chwila zobaczymy efekty wprowadzanych inwestycji. Mam tu na myśli nie tylko nowe wagony, ale także takie ułatwienia, jak dostęp do Internetu. W grudniu 2015 roku podróż z Warszawy do Trójmiasta zajmie mniej niż trzy godziny, a z Krakowa do Trójmiasta poniżej pięciu godzin. Czy taki czas przejazdu oraz nowoczesne, komfortowe składy EIC Premium, które wyruszą na trasy, to argumenty, żeby wsiąść do pociągu? Zdecydowanie! Gdy tylko tak się stanie, to nie skorzystam już z samolotów. Pociągi mają bowiem tę przewagę, że dowożą pasażerów do centrów miast, a lotniska położone są zazwyczaj na peryferiach. Ja z domu na najbliższy dworzec kolejowy idę sześć minut, więc przy takiej ofercie byłbym pewnie częstym pasażerem. Nad używaniem samochodu musiałbym się wtedy zastanawiać mimo iż pociągiem będzie można szybciej do tych miast dojechać, to auto przydaje się już na miejscu. Gdy przyjeżdżam do Warszawy, to z racji różnych przedsięwzięć biznesowych i projektów, które realizuję, muszę być bardzo mobilny i szybko przemieszczać się po mieście. Obecnie pracuje pan nad projektami związanymi z innowacyjnymi technologiami jakie rozwiązania widziałby pan w pociągach? Z niecierpliwością czekam na dostęp do Internetu we wszystkich składach krajowych pociągów. Ponieważ mam mobilny Internet w T-Mobile, to mogę w każdej chwili i każdym miejscu komfortowo łączyć się z siecią, ale marzy mi się, aby każdy pasażer miał podobny komfort. Z tego co słyszałem będzie to możliwe dzięki współpracy T-Mobile z PKP Intercity. Innym nowoczesnym rozwiązaniem, jakie z zagranicznych pociągów można by przenieść do krajowych wagonów, są ekrany multimedialne. Informują one zazwyczaj o prędkości, z jaką pociąg aktualnie się porusza oraz o pozostałym czasie przejazdu. Kapitalnie byłoby je uzupełnić o innego rodzaju pożyteczne komunikaty, takie jak pogoda w docelowym miejscu czy newsy ze świata. najbardziej lubię podróżować z Warszawy do Poznania. Czas przejazdu wynosi niecałe trzy godziny, a dodatkowo na tej trasie podstawiane są nowoczesny składy. Można z łatwością kupić bilet na bezprzedziałowe wagony, które preferuję. Mateusz Kusznierewicz (ur. 29 kwietnia 1975 roku w Warszawie) jeden z najwybitniejszych polskich żeglarzy sportowych, mistrz olimpijski, wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy. Największe sukcesy odnosił, rywalizując w klasie Finn, ale z powodzeniem startował także w klasie Star, a jako junior w OK-Dinghy. Po tym, jak w 2012 roku zakończył karierę olimpijską, jest czynnym biznesmenem, który pracę łączy z działalnością społeczną jako ambasador miasta Gdańska do spraw morskich i prezes Fundacji Gdańskiej. Wielki pasjonat golfa. Wychowany w Warszawie, z wyboru mieszkaniec Gdańska