Mon-Pol wygrywa pierwsze ligowe spotkanie. BO 2014 Co robić w wolnym czasie w lewobrzeżnej części Płocka?

Transkrypt

1 Mon-Pol wygrywa pierwsze ligowe spotkanie Koszykarze płockiego Mon-Polu wygrali pierwsze ligowe spotkanie w tym sezonie (76:60). W hali Zespołu Szkół nr 5 ich rywalami były Żubry Białystok. Następny mecz już w najbliższy czwartek o godz. 20:00 w hali Zespołu Szkół nr 5 przy ul. Kutrzeby 2a, a przeciwnikiem naszych koszykarzy będzie zespół MUKS Piaseczno. Mon-Pol Płock Żubry Białystok 76:60 (21:20, 15:8, 15:15, 25:17) Mon-Pol: Kowalski 13, Kuta 13, Lewandowski 13, Czajkowski 13, Nowakowski 12, Bieńkowski 7, Zyznowski 5 BO 2014 Co robić w wolnym czasie w lewobrzeżnej części Płocka? Wczoraj prezentowaliśmy projekty, których realizacja dałaby płocczanom więcej możliwości spędzania wolnego czasu w sposób aktywny. Dziś przedstawiamy pomysły, które uatrakcyjnią lewobrzeżną część Płocka. Projekty prezentujemy wraz z numerami jakie im przypisano. 19. Przebudowa i modernizacja Placu Mościckiego przy ul. Kolejowej w Płocku Projekt autorstwa Tomasza Kominka i Łukasza Dąbrowskiego dotyczy osiedla Radziwie. Pomysł zakłada wymianę istniejących ścieżek z asfaltową nawierzchnią na kostkę brukową, umiejscowienie toru dla rolkarzy z dużą asfaltową nawierzchnią oraz umiejscowienie zewnętrznej szachownicy przeznaczonej do gry. Uzupełnieniem projektu będzie montaż oświetlenia

2 parku i dodatkowych ławek przy torze rolkowym. Koszt tej propozycji to ,00 zł. 31. Modernizacja Stadionu K.S. Stoczniowiec Płock na Radziwiu To następny projekt, który dotyczy rekreacji w lewobrzeżnej części Płocka. Być może nie wszyscy płocczanie wiedzą, że w naszym mieście, poza Wisłą znajduje się jeszcze jeden piłkarski klub sportowy Stoczniowiec. Każdy, kto tamtędy przejeżdża widzi w jakim opłakanym jest stanie. Pomysłodawcy Bartosz Obojski oraz Piotr Noga postanowili coś z tym zrobić. Złożyli więc wniosek do BO Ich projekt zakłada budowę boiska pełnowymiarowego o sztucznej nawierzchni z oświetleniem pozwalającym na trenowanie po zapadnięciu zmroku oraz wybudowanie budynku klubowego z szatniami oraz pomieszczeniami socjalnymi. Koszt tej propozycji to ,61 zł. 35. Świetlica dla młodzieży i dzieci (Os. Góry, ul. Przyszkolna) Towarzystwo Przyjaciół Płocka proponuje, by budynek po dawnym przedszkolu wyremontować i zaadaptować na świetlicę. Świetlica winna być wyposażona w stół do tenisa, bilard oraz mini siłownię. W dniach od poniedziałku do piątku miałaby tam dyżury osoba zatrudniona na 1/2 etatu w godzinach , a w sobotę w godzinach tłumaczą pomysłodawcy. W obiekcie mogłaby się też znaleźć siedziba rady osiedla. Koszt realizacji tego pomysłu to ,00 zł. 68. Zagospodarowanie terenu na działce nr 16 przy ul. Browarnej Wskazany teren znajduje się na osiedlu Ciechomice. Jak tłumaczą autorzy Ewelina Bernard oraz Łukasz Bernard na tej działce istnieje plac, który kiedyś służył jako boisko do piłki nożnej. Pomysłodawcy proponują by wykonać tam boisko z prawdziwego zdarzenia o wymiarach takich jak na Orlikach, ale z naturalnej trawy. Obiekt byłby ogrodzony i wyposażony w bramki i w piłko chwyty oraz oświetlenie. Dodatkowo poza ogrodzeniem można wykonać plac zabaw dla najmłodszych wraz z mała architekturą. Dla rodziców i starszych osób można postawić 3 urządzenia czyli siłownię na zewnątrz opisują swoją propozycję autorzy. Koszt tej propozycji to ,00 zł.

3 Jutrzenka znów zwycięska! Ma tyle samo punktów co lider! Piłkarki ręczne Jutrzenki pokonały w spotkaniu wyjazdowym Tor Dobrzeń Wielki 27:24 (12:12). Płocczanki w pięciu meczach zaliczyły cztery zwycięstwa i tylko jedną porażkę. To daje im jak na razie 3. miejsce w tabeli. Najskuteczniejszą zawodniczką naszego zespołu była Edyta Charzyńśka, która zdobyła osiem goli. Niestety porażkę znów zaliczył SMS Płock. Drugi płocki zespół tym razem uległ drużynie KPR-u Kobierzyce 21:29. Tor Dobrzeń Wielki MMKS Jutrzenka Płock 24:27 (12:12) Jutrzenka: Dobrowolska, Obrębalska Pawłowska 1, Waszkiewicz 6, Mokrzka 3, Charzyńska 8, Jasińska, Stasiak 2, Krysiak 1, Borysławska 5, Dyszkiewicz 1 Płockie koszykarki przegrały w Olsztynie Koszykarki płockiego Mon-Polu zaliczyły drugą porażkę w tym sezonie. Tym razem uległy w wyjazdowym medczu KKS Olsztyn 61:65. Spotkanie dobrze układało się do końca pierwszej połowy spotkania. Po pierwszej kwarcie nasze zawodniczki prowadziły trzema punktami, a w drugiej części podwyższyły przewagę do czterech oczek. Problemy zaczęły się w drugiej połowie, kiedy płocczanki przegrały aż 10 punktami i nawet

4 wygrana ostatniej kwarty nie pomogła w ostatecznym zwycięstwie i Mon-Pol przegrał na wyjeździe 61:65. KKS Olsztyn Mon-Pol Płock 65:61 (14:17, 16:17, 18:8, 17:19) KKS: Markiewicz 19, Różyńska 12, Wichłacz 11, Polak 7, Żukowska 6 oraz Burandt 4, Mońko 4, Zajączkowska 2, Wełnicka Mon-Pol: Ostrowska 16, Sikorska 14, Pytlarczyk 10, Blicharz 9, Janas 6 oraz Moszak 2, Wilamowska 2, Trzeciak 2 Nafciarze znów jak Robin Hood!!! Pokonali lidera I ligi!!! Piłkarze nożni Wisły Płock pokonali na własnym stadionie GKS Bełchatów 1:0 (1:0). Pierwszą akcję przeprowadzili zawodnicy GKS-u Bełchatów. W 8. minucie świetną prostopadłą piłkę do Michała Renusza zagrał Mateusz Mak. Renusz przerzucił piłkę nad Sewerynem Kiełpinem, na szczęście Paweł Magdoń wybił ją z linii bramkowej. Chwilę później nafciarze mieli doskonałą sytuację i rzut wolny z 16. metra, jednak źle ją rozwiązali. W 14. minucie doskonałą indywidualną akcją popisał się Krzysztof Janus. Pomocnik płockiego klubu poszedł na przebój, sam minął obrońców Bełchatowa i wpakował piłkę do bramki. W 41. minucie swoją drugą świetną szansę w tym meczu mieli goście. Po dośrodkowaniu z ósmego metra z główki uderzał Mateusz Mak, jednak niesamowitą interwencją popisał się płocki golkiper. Nasi zawodnicy prowadzili do przerwy 1:0. Na dobrą akcję w drugiej połowie musieliśmy czekać do 54. minuty. Wtedy to po dośrodkowaniu z lewej strony strzałem przewrotką uderzał Janusz Dziedzic. Do piłki odbitej od obrońcy dopadł Marcin Krzywicki, który

5 trafił do siatki, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej płockiego napastnika. W 65. minucie znów świetną akcję przeprowadzili płocczanie. Znów w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Marcin Krzywicki, jednak po jego strzale zabrakło centymetrów, aby piłka wpadła do bramki. W 70. minucie swoją szansę mieli bełchatowianie. Swoich sił próbował Paweł Baranowski, jednak po raz kolejny Wisłę uratował w pięknym stylu Seweryn Kiełpin. W 84. minucie ręką w polu karnym zagrał jeden z obrońców GKS-u, a sędzia wskazał na wapno. Do rzutu karnego podszedł Janusz Dziedzic, jednak napastnik płockiej Wisły strzelił nad poprzeczką. Do końca Bełchatów starał się strzelić bramkę i miał doskonałą okazję w doliczonym czasie gry, ale płocczan uratowała poprzeczka. Nafciarze mieli szanse skontrować swoich rywali jednak żadna z nich nie zakończyła się golem. Ostatecznie nasi zawodnicy pokonali GKS Bełchatów 1:0. Wisła Płock GKS Bełchatów 1:0 (1:0) Bramka: Janus (14.) Wisła: Kiełpin Stefańczyk, Magdoń, Sielewski, Hiszpański Góralski, Burkhardt, Janus, Kaczmarek Dziedzic, Krzywicki Bełchatów: Malarz Basta, Baranowski, Wilusz, Flis Mateusz Mak, Baran, Rachwał, Renusz Wacławczyk, Michał Mak Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław) BO 2014 Czas na aktywny wypoczynek W weekend postanowiliśmy przedstawić projekty, których realizacja pozwoli na aktywne spędzanie czasu wolnego. Projekty prezentujemy wraz z numerami, jakie im przypisano.

6 29. Wybieg dla psów Podolszyce-Północ Dzięki realizacji tego projektu nasze czworonogi będą miały miejsce, żeby się wybiegać. Autorzy, którymi są Joanna Madanowska oraz Arkadiusz Madanowski, proponują budowę wybiegu dla psów w sąsiedztwie Parku Północnego na terenie osiedla Podolszyce-Północ. Co dokładnie powstałoby po skierowaniu tego projektu do realizacji? Teren o powierzchni 1000 m kw. ogrodzony siatką, utwardzony, oświetlony, w części wyposażony w elementy rekreacyjne dla zwierząt minitor przeszkód, tunele, chwytaki zwisające itp. Pomysłodawcy, co bardzo ważne, pomyśleli również o pojemnikach na psie odchody. Koszt takie wybiegu wynosi ,00 zł. 32. Flow Park (tereny zlokalizowane przy Szkole Wyższej im. Pawła Włodkowica oraz na osiedlu Podolszyce-Północ w sąsiedztwie parku północnego) Flow Park to obiekt przystosowany do treningów parkour formy aktywności fizycznej polegającej na efektywnym, użytecznym i bezpiecznym przemieszczaniu się po dowolnym terenie, street workout aktywności fizycznej polegającej na wykonywaniu ćwiczeń kalistenicznych, tzn. z obciążeniem własnego ciała, cross fit treningu wytrzymałościowego, breakdance oraz treningu ogólnorozwojowego.- Na chwilę obecną brakuje miejsc do treningów zwłaszcza w czasie zimy oraz niesprzyjających warunków pogodowych dla osób zajmujących się w/w dyscyplinami sportowymi. Wszystkie te aktywności fizyczne bardzo dynamicznie się rozwijają i zyskują coraz więcej sympatyków. Obiekt ten byłby bezpieczny do treningów tych dyscyplin sportowych, a także doskonały dla osób stawiających swoje pierwsze kroki w nich. To Flow Park byłby dostosowany do potrzeb osób trenujących te sporty, a nie jak było do tej pory, że ich miłośnicy dostosowywali się do danego miejsca tłumaczą autorzy propozycji Fabrykiewicz i Adrian Jędrzejewski. Budynek będzie miał kształt prostokąta o wymiarach 15,7 m na 26,2 m, natomiast wysokość jego będzie wynosiła 6,5 m. Ściany boczne wykonane będą z płyt z izolacją pozwalającą na utrzymanie odpowiedniej temperatury w czasie zimy. Wewnątrz znajdować się będą przeszkody, barierki i poręcze pokryte farbą proszkową, wykonane z połączonych ze sobą rur aluminiowych i płyt ze sklejki laminowanej, a także murki wykonane z betonu. Koszt tego projektu to ,00 zł.

7 46. Plac zabaw z siłownią na powietrzu (Os. Borowiczki, ul. Borowicka k/stadionu) Z Podolszyc przenosimy się na osiedle Borowiczki. Dla tej dzielnicy Danuta Komosa wnosi o stworzenie terenu rekreacyjno-sportowego z elementami skate-parku do uprawiania sportów ekstremalnych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Całość wyposażona będzie w sprzęt terenowy dla najmłodszych, stół szachowy oraz urządzenia do ćwiczeń fitness dla dorosłych i seniorów. W teren wkomponowane będą nasadzenia, chodniki oraz oświetlenie. Ze względów bezpieczeństwa teren będzie ogrodzony i wyłożony bezpieczną nawierzchnią tłumaczy pomysłodawczyni. Koszt jej propozycji wynosi ,00 zł. 49. Plac zabaw dla dzieci i fitness pod chmurką (plac w obrębie budynków przy ul. Obrońców Westerplatte 5/1, 3/1, 3/2) Celem projektu Anny Kossewskiej, Danuty Tarki oraz Daniela Urbańskiego jest stworzenie placu zabaw i fitnessu pod chmurką. Miejsce to swoim wyglądem i formą doskonale wkomponuje się w estetykę otoczenia. Przyczyni się również do poprawy jakości spędzania wolnego czasu przez mieszkańców osiedla oraz wpłynie pozytywnie na rozwój pod względem rekreacyjnym i zaspokoi potrzeby społeczne mieszkańców uzasadniają autorzy. Koszt tej propozycji to ,00 zł. 51. Kapitalny remont boiska wielofunkcyjnego przy ulicach: Słodowa- Skłodowskiej-Kredytowa Projekt ten zakłada budowę Multisport Areny. Będzie to boisko wielofunkcyjne wydzielone bandami. Autorami projektu są Czerzniewska Ewa, Morawska Bożena oraz Nosarzewski Mariusz w imieniu Rady Mieszkańców Osiedla Dobrzyńska. Sprzęt sportowy wchodzący w skład Multisport Areny to bramki, boczne zestawy do koszykówki, tablice, obręcze tłumaczą autorzy. Multisport Arena jest boiskiem rekomendowanym przez FIBA. W publikacji FIBA Outdoor Project, która jest przewodnikiem stanowiącym pomoc i wsparcie dla federacji narodowych, klubów, gmin i rządów państw zaangażowanych w rozwój koszykówki, Multisport Arena jest wskazana, jako optymalne rozwiązanie na boisko dodają. Czym dokładnie jest Multisport Arena? Multisport Arena przeznaczona jest do użytkowania w miejscach

8 publicznych, takich jak parki, osiedla, szkoły. Możliwość zaprojektowania boiska według indywidualnych potrzeb pozwala na wybudowanie boiska przeznaczonego bądź dla dorosłych i młodzieży (większe wymiary boiska, większe bramki, wyższe kosze itp) bądź tylko dla dzieci (mniejsze wymiary boiska, mniejsze bramki, niższe kosze). Koszt tego projektu to ,00 zł. 53. Nie wszyscy piłkę kopią jak rozruszać pozostałych mieszkańców Płocka Jak słusznie zauważają autorzy tej propozycji Marzenna Machała- Pniewska, Sylwia Bogiel, Piotr Mieszkowski oraz Monika Wolińska z Zespołu Szkół Nr 1 (ul. Piaska os. Międzytorze) są mieszkańcy, którzy chętnie by spędzali czas aktywnie, ale niekoniecznie biegając za piłką. Dlatego proponują wybudowanie zespołu obiektów i urządzeń sportowych, w skład których wejdą: 1. bieżnia okrężna 3, 4 torowa 300m; szerokość toru 1,22 z oznaczeniami, 2. bieżnia prosta 4, 6 torowa 130m; szerokość toru 1,22 z oznaczeniami, 3. pochylnia 30m; szerokość 1,22; nachylenie około 4-5 stopni przechodząca w tor bieżni, 4. skocznie z rozbiegami i belkami do odbicia: piaskowca 3 7, rozbieg 45mx1,22m, 5. ścieżka biegowa, szerokość 1,22 1,5m o nawierzchni mineralnej, 6. rzutnia do pchnięcia kulą (koło, próg, sektor rzutów o nawierzchni mineralnej), 7. boisko do piłki ręcznej 20x40m z łapaczami piłek, 8. boisko treningowe do koszykówki, 9. cztery stoły do tenisa stołowego z ławeczkami, 10. boisko do siatkówki 18x9m,

9 11. outdoor Fitness zewnętrzna siłownia na około stanowisk (nawierzchnia trawiasta) wyposażona w urządzenia, 12. kącik szachowy trzy stoły kamienne z szachownicami, 13. ogrodzenie zespołu sportowego. Koszt tej propozycji to ,00 zł. 55. Skwer parkowy Jachowicza Monika Patrowicz, Piotr Tollik, Andrzej Sobótka oraz Michał Bury w imieniu Rady Mieszkańców Osiedla Kolegialna postanowili upomnieć się o teren zielony, który powstałby przy ulicy Jachowicza. Skwer parkowy (z placem zabaw, urządzeniami do rekreacji czynnej, małą architekturą, ścieżkami spacerowymi, parkingiem rowerowym) ze względu na swoje położenie oraz cechy funkcjonalno-przestrzenne, będzie stanowił istotny element struktury mieszkaniowej w obrębie śródmieścia i będzie próbą naprawy zdegradowanego środowiska naturalnego. Budowa skweru bez wątpienia posłuży zaspokojeniu podstawowych i obiektywnie niezbędnych potrzeb mieszkańców, poprawy jakości życia oraz integracji międzypokoleniowej. Projekt adresowany do mieszkańców śródmieścia jest jednocześnie ofertą dla wszystkich chcących korzystać z przestrzeni publicznych starego Płocka uzasadniają autorzy propozycji. Koszt tego projektu wynosi ,00 zł. 65. Hala Przyjazna kibicom (Hala Orlen Arena) Teraz czas na pomysł, który spodoba się tym, co czas wolny lubią spędzać na meczach. Projekt obejmuje modernizację barierek ochronnych w ciągach komunikacyjnych przy trybunach z miejscami siedzącymi w hali Orlen Arena, jak również przystosowanie odpowiednich stanowisk do instalowania kamer TV realizujących transmisje z imprez organizowanych w hali. Projekt obejmuje także zagospodarowanie przestrzeni pod głównym ekranem ledowym pod dodatkowe miejsca siedzące dla widowni. Jak tłumaczą autorzy propozycji Robert Jankowski, Andrzej Szczęsny oraz Krzysztof Jarosz modernizacja barierek obejmowała będzie wymianę metalowych przęseł stanowiących bariery ochronne i zastąpienie ich szklanymi równie wytrzymałymi co stalowe, wspartymi jedynie na metalowych słupkach

10 dających jednak większy komfort śledzenia widowisk z miejsc znajdujących się w ich pobliżu. Ponadto projekt zakłada przygotowanie i przystosowanie 4 5 odpowiednich stanowisk pod kamery telewizyjne w taki sposób, aby nie utrudniały poruszania się widzom po ciągach komunikacyjnych jak i nie stanowiły przeszkody w czasie oglądania widowiska. Poza tym, w ramach tej propozycji powstanie czwarta trybuna, którą można będzie demontować w razie takiej potrzeby. Konstrukcja ta tworzyłaby od 3 do 6 rzędów miejsc siedzących w bardzo atrakcyjnym punkcie ze względów widowiskowych, choćby w czasie imprez sportowych takich jak mecze piłki ręcznej czy siatkówki. Koszt tej propozycji to ,00 zł. Na ten temat: BO 2014 Wspinaczka, wakeboarding, a może szachy? Co można robić w siłowni? Jak się okazało, nie tylko ćwiczyć. Płoccy policjanci odkryli inne zastosowanie pomieszczenia na poprawianie sylwetki. Jak poinformował rzecznik policji Krzysztof Piasek, płoccy policjanci zatrzymali trzech braci w wieku 23, 21 i 19 lat, mieszkańców powiatu płockiego, którzy zajmowali się uprawą konopi indyjskich. Swoją działalność rozwinęli na terenie trzech miejscowości w gminie Staroźreby. Funkcjonariusze ujawnili łącznie 13 roślin konopi indyjskich o wysokości do 3,5 m. W trakcie przeszukiwania pomieszczeń gospodarczych i mieszkalnych ujawnionych zostało 6 torebek z zawartością marihuany oraz suszące się rośliny. Rośliny suszyły się między innymi w pomieszczeniu, w którym bracia urządzili siłownię. Policjanci znaleźli również szafkę skonstruowaną specjalnie do uprawy konopi wyposażoną w wentylatory, wyłącznik czasowy oraz termometr relacjonuje Krzysztof Piasek. Ujawnione narkotyki zostały zabezpieczone, natomiast mężczyźni zostali osadzeni w policyjnym areszcie.

11 Władysław Bartoszewski: Moje życie było trudne, ale nie nudne Skoro istnieje cos takiego jak przekleństwo złych uczynków, to musi być też błogosławieństwo dobrych czynów swoimi refleksjami, w sposób niesamowicie pogodny, dzielił się profesor Bartoszewski. W piątkowe popołudnie Muzeum Żydów Mazowieckich wypełniło się po brzegi, czego właściwie można było się spodziewać. Do Płocka przyjechał bowiem profesor Władysław Bartoszewski człowiek będący żywą historią. Profesor urodził się w 1922 roku, był więźniem Auschwitz, żołnierzem Armii Krajowej, działaczem Polskiego Państwa Podziemnego oraz uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Po dzisiejszym spotkaniu bez wątpienia można stwierdzić, że takiego zdrowia i wigoru, jakim cieszy się profesor, może pozazdrościć niejeden zdecydowanie młodszy człowiek. Władysław Bartoszewski podzielił się z płocczanami wieloma refleksjami, wykazując się przy tym fantastycznym humorem. Zapytany o zdrowie powiedział, że unika lekarzy, a jeśli dobrze pójdzie, to w przyszłym roku skończy 92 lata. Moje życie było trudne, ale nie nudne przyznał profesor, po czym opowiadał o pobycie w Auschwitz oraz złości jaką czuł w tamtych czasach. Wówczas przeżył nawet kryzys wiary. Trafił jednak, jak wspomina, do mądrego spowiednika, który kazał mu się zastanowić co może zrobić dla innych, skoro Bóg zdecydował, że stamtąd wyszedł. Niedługo potem o pomoc w ratowaniu Żydów poprosiła go Zofia Kossak. Jak powiedział, wstydził się jej odmówić. Bartoszewski o pomocy Żydom mówił, iż było to zadanie beznadziejne ale konieczne. Jaka była różnica między Polakami a Żydami? Polak miał dużą szansę, żeby zginąć, a Żyd znikomą szansę żeby przeżyć powiedział profesor Bartoszewski. Mówił, że pomógł dziesiątkom Żydów, ale ilu z nich przeżyło wojnę tego wiedzieć nie może. Władysław Bartoszewski,

12 mówiąc o relacjach Polaków z Żydami, przywołał zupełnie różne zdarzenia jakie miały miejsce w czasie wojny. Były sytuacje, gdy ludzie stracili życie za pomoc Żydom, ale zdarzało się również, że płacono żandarmom za możliwość wywożenia dóbr po Żydach. Jak jednak mówił profesor, skoro istnieje cos takiego jak przekleństwo złych uczynków, to musi być też błogosławieństwo dobrych czynów. Bartoszewski przypomniał też swój pobyt w więzieniu, jaki miał miejsce po wojnie. W dość zaskakujący sposób profesor wyjaśnił, że było warto. Jak ktoś miał dziadka w UB to się tym nie chwali powiedział Bartoszewski, po czym tłumaczył, że warto być przyzwoitym. Jednak warto nie znaczy to samo co opłaca się tłumaczył Władysław Bartoszewski. Jacek Pawłowicz: Jak opowiedzieć o człowieku, który całe życie poświęcił Polsce? [zdjęcia] Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że dojdzie do takiej chwili, że będziemy mogli tak rozmawiać o Darku w wolnej Polsce mówił do młodzieży Krzysztof Kowalski, w dwudziestą rocznicę śmierci swojego najlepszego przyjaciela. W ramach obchodów 20-tej rocznicy śmierci Dariusza Stolarskiego dziś w ratuszu odbyła się konferencja, w trakcie której przedstawiono postać wyjątkowego opozycjonisty. Aula była wypełniona po brzegi. Poza uczniami z płockich szkół średnich przybyli również ludzie, którzy znali, a nawet działali razem z Darkiem w Federacji Młodzieży Walczącej. Do ratusza przybył też ojciec Dariusza Piotr Stolarski (na zdjęciu głównym) oraz Krzysztof Kowalski (przedostatnie zdjęcie w galerii) najbliższy przyjaciel nieżyjącego od dwudziestu lat opozycjonisty. Dariusz Stolarski

13 20 lat temu został znaleziony martwy na przystanku autobusowym na Podolszycach. Sekcja zwłok, wykonana przez Zakład Medycyny Sądowej w Warszawie, wskazała zawał serca jako przyczynę. Jednak nikt, kto znał wówczas 28-letniego działacza FMW w tę wersję nie wierzy. O Dariuszu Stolarskim mówili dziś jego przyjaciele. Na początek tę postać przybliżył historyk IPN, Jacek Pawłowicz. Jak opowiedzieć o człowieku legendzie, który całe życie poświęcił Polsce? zaczął Jacek Pawłowicz, po czym przywołał spotkanie, jakie miało miejsce w 1987 roku. Razem z Darkiem, Krzyśkiem i Robertem rozmawialiśmy o tym co dalej. Wtedy zaczęliśmy marzyć. Darek chciał w wolnej Polsce być ministrem spraw wewnętrznych, by zrobić z komunistami porządek. Krzysiek chciał być naczelnikiem więzienia w Płocku dla bolszewików. Robert też chciał być kimś takim, kto będzie służył Polsce. Wtedy powiedziałem chłopaki, ja to wszystko opiszę. Dziś Darka nie ma, Krzysiek jest ciężko chory, Robert rozpłynął się w swojej prywatności, a ja to wszystko staram się opisać mówił Pawłowicz. Darek pojawił się w bardzo trudnym momencie dla płockiego podziemia. Fala represji, która nastąpiła po wprowadzeniu stanu wojennego nie przetrąciła w Płocku oporu, ale bardzo go osłabiła. Struktury Solidarności były rozbite. Inwigilacja była bardzo duża. Ciągle dochodziło do rewizji i zwolnień z pracy. W takim momencie ludzie zaczęli się bać, a dalej interesować się bardziej swoimi rodzinami niż tym co się dzieje wokół dodał. Jak mówił historyk, Stolarski jednak w tym trudnym momencie, będąc nawet jeszcze uczniem szkoły zawodowej działał, przeprowadzając na przykład akcje ulotkowe. Stolarski trafił do więzienia w 1986 roku, z którego jak powiedział Pawłowicz, wyszedł z jasno skrystalizowanym światopoglądem. My dziś mówimy o nim opozycjonista, patriota, ale ja patrzę na niego jak na swojego przyjaciela. To był człowiek z krwi i kości. Co ważne, to był człowiek, który w czasach jakich żył, był naprawdę wolny kontynuował Jacek Pawłowicz, który następnie przypomniał, że Stolarski był w późniejszych latach dyrektorem biura KPN w Płocku. Wówczas zdobył informacje dotyczące afery paliwowej. Jak wspominał historyk, Darka ostatni raz widział dwa dni przed śmiercią. Umówili się wówczas na spotkanie jak Pawłowicz wróci do miasta. Do tego spotkania już jednak nie doszło. Historyk IPN wyjaśniał młodzieży, iż po śmierci Stolarskiego jego biuro zostało wyczyszczone ze wszystkich odcisków palców. Do tego zginęły

14 dokumenty dotyczące wykrytej przez Darka afery. Wchodzicie w dorosłe życie. Pamiętajcie, kochajcie ten kraj, tę Polskę, pomimo tego co się w niej dzieje. Teraz jest fajnie jak się polską flagę wsadza w gówno. Nigdy tego nie róbcie, ponieważ za tę flagę zginęli tacy jak wy zwrócił się do młodzieży Jacek Pawłowicz. Konferencję prowadził znany dziennikarz Bogdan Rymanowski, który również w latach 80-tych ubiegłego wieku należał do Federacji Młodzieży Walczącej. Zawsze mówię, że jestem federastą i hutasem powiedział na początek Rymanowski. Miałem szczęście spotkać Dariusza Stolarskiego. Nie byliśmy przyjaciółmi. Działaliśmy w odległości kilkuset kilometrów, ale moje wspomnienie dotyczące Darka jest jednocześnie wyraziste i symboliczne. Pamiętam spotkanie pod koniec PRL. Wówczas nie było już więźniów politycznych, ale za to można było spodziewać się różnych represji, polegających na przykład na wyrzuceniu ze szkoły czy na kolegium. Pamiętam, że Darek zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Wtedy jak i dziś, ale także 30 lat temu są działacze i tak zwani działacze, są opozycjoniści i tak zwani opozycjoniści. Wtedy denerwowali mnie tak zwani opozycjoniści werbalni, czyli ludzie, którzy spalali się w gadaniu. Darek był osobą, która nie była opozycjonistą werbalną. To był człowiek czynu, od początku do końca. Jeśli coś chciał zrobić, to robił mówił o Stolarskim dziennikarz. Na konferencji był także najbliższy przyjaciel Darka Krzysztof Kowalski, który w trakcie aresztowania został tak skatowany, że trafił do szpitala i do dziś jest kaleką. Chcieli Krzyśka wsadzić do szafy pancernej, tylko, że ta była zamknięta. Możecie sobie wyobrazić, co on przeżył powiedział Jacek Pawłowicz. Sam Kowalski również zabrał głos. Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że dojdzie do takiej chwili, że będziemy mogli tak rozmawiać o Darku w wolnej Polsce. Nikt z nas dwóch nie przypuszczał, że Polska tak szybko odzyska wolność. Uważaliśmy, że to jest walenie głową w mur, ale żeby właśnie ten mur pękł, to musi powstać rysa. Nie przypuszczaliśmy, że owoce tego walenia przyjdą tak szybko. Dlatego korzystajcie i pijcie z owoców tej wolności powiedział do młodzieży Krzysztof Kowalski. Wiedzieliśmy, że musimy działać. Na pewno można było to zrobić lepiej, ale działaliśmy na tyle na ile mogliśmy. Na początku było nas trzech: ja, Darek i Krzysiek Michalski z Kutna. Z tej

15 trójki tylko ja żyję, a byłem z nich najstarszy przejmującej głosem opowiadał przyjaciel Stolarskiego. Głos zabrał także ojciec Dariusza Stolarskiego, który przywołał oficjalne przyczyny śmierci syna. Sekcja wykazała bowiem, że Dariusz miał zawał serca. Piotr Stolarski mówił, że nigdy z żoną nie uwierzyli w tę wersję, gdyż syn był okazem zdrowia. Mało tego, to był człowiek bardzo aktywny fizycznie. Uprawiał wiele dyscyplin sportowych. Biegał maratony, jeździł na rowerze, pływał, przeszedł po górach ponad 300 km, sześć razy szedł na pielgrzymkę do Częstochowy. Nikt ze znajomych czy rodziny Darka nie wierzy w tę wersję z zawałem. Piotr Stolarski ma nadzieję, że sprawcy śmierci jego syna zostaną osądzeni. Na konferencji obecni byli także FMW z Warszawy oraz ze Szczecina, którzy opowiadali o tym, jak działalność antykomunistyczna wyglądała w ich miastach. Jutro dalsza część obchodów. O godzinie 16:45 nastąpi złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod tablicą upamiętniającą śp. Dariusza Stolarskiego, a następnie o godzinie 18 w płockiej Stanisławówce zostanie odprawiona Msza św. w intencji śp. bł. księdza Jerzego Popiełuszki, śp. Dariusza Stolarskiego oraz wszystkich bohaterów stanu wojennego. Po nabożeństwie, także w Stanisławówce, z koncertem pieśni i piosenek Jacka Kaczmarskiego wystąpi Trio Łódzko-Chojnowskie. Więcej na temat Darka Stolarskiego pisaliśmy w artykule Co się wydarzyło 20 lat temu?

16 BO 2014 Płock europejską stolicą aktywnych? Wśród pozytywnie zweryfikowanych projektów znalazł się także pomysł, by w naszym mieście zorganizować 4-dniową konferencję, w trakcie której młodzi liderzy życia społecznego i gospodarczego będą mieli okazję dyskutować na temat przyszłości Polski, UE oraz szeroko pojętego regionu. Prezentujemy projekt wraz z przypisanym mu numerem. 60. Europejskie Forum Aktywności w Płocku Europejskie Forum Aktywności w Płocku (EFA) to inicjatywa, która ma na celu uczynienie Płocka europejską stolicą aktywnych, ambitnych, odnoszących sukcesy młodych ludzi wyjaśnia autor projektu Przemysław

17 Mirowski. Głównym założeniem projektu jest zgromadzenie na co najmniej 4 dni około młodych liderów organizacji pozarządowych, społecznych, ekonomicznych, studenckich, młodzieżówek partii politycznych, stowarzyszeń pracodawców, a także młodych pracowników naukowych, dziennikarzy i przedsiębiorców z Polski, krajów UE oraz Partnerstwa Wschodniego. W ramach wydarzenia młodzi liderzy życia społecznego i gospodarczego będą mieli okazję dyskutować na temat przyszłości Polski, UE oraz szeroko pojętego regionu w ramach paneli dyskusyjnych, wykładów, prezentacji biznesowych, warsztatów. Ponadto poznają Płock i perspektywy inwestowania w naszym regionie dodaje pomysłodawca. EFA, według autora, ma stanowić platformę wymiany poglądów, pomysłów, doświadczeń. Projekt pozwoli skupić uwagę obecnych i przyszłych liderów zjednoczonej Europy na Płocku, wskazać im możliwości współpracy oraz zachęcić do promowania naszego miasta. Koszt tego projektu został oszacowany przez urzędników na kwotę 80 tys. zł.