Gala ku czci. burmistrza? Gazeta. czytaj na stronie 6. bezpłatna. Słowacy zdradzają plany. Czechowice-Dziedzice: czytaj na stronie 12

Transkrypt

1 MIESIĘCZNIK NR: 5 (110) Nakład czerwca 2015 REDAKCJA:, ul. Krańcowa 35, tel: Gazeta bezpłatna Następny numer: 28 LIPCA Nr indeksu: ISSN: Pobierz bezpłatne e-wydanie ze strony Czechowice-Dziedzice: Gala ku czci burmistrza? czytaj na stronie 6 : Co dalej z Bulwarami? czytaj na stronie 2 Szczyrk: Słowacy zdradzają plany czytaj na stronie 12 Rekrutacja do klasy I Europejskiego Gimnazjum Akademii Żaków Bielsko Biała ulica Jaworzańska 2 Centrum Kamienia Naturalnego poleca SCHODY ZEWNĘTRZNE I WEWNĘTRZNE Wykonujemy także : parapety, blaty kuchenne, łazienki, kominki. MARLEX, ul. Krańcowa 35, (obok kościoła w Małych Kozach) (33) , , biuro@marlex-m.pl REKLAMA Szkoła oferuje zwiększoną liczbę lekcji języków obcych i bardzo ciekawą ofertę edukacyjną: rozpoczynamy wyjazdem integracyjnym, pierwszy język angielski 5h w kl. I, - drugi język do wyboru : j. niemiecki lub j. hiszpański - 3h, dodatkowo zajęcia z native speakerami, zajęcia dodatkowe : zajęcia sportowe (do wyboru), koła przedmiotowe, fotograficzne, informatyczne, stypendia dla najlepszych, współpraca ze szkołami innych państw, wymiana międzynarodowa, możliwość korzystania ze świetlicy Czesne od 1 zł!

2 2 Jest pomysł na Szyndzielnię Spółka miejska ZIAD przymierza się do gruntownej modernizacji kolei linowej na Szyndzielnię. Ponadto planowana jest tam budowa wieży widokowej. Mają też powstać szlaki rowerowe i narciarskie. Tak powściągliwa koncepcja uatrakcyjnienia bielskiego podstocza Szyndzielni nie jest zadowalająca dla jednego z miejscowych radnych. Jego zdaniem stoki tego masywu górskiego powinny dysponować trasą narciarską z prawdziwego zdarzenia, która przyciągnie do Bielska-Białej tłumy turystów. Spółka miejska ZIAD przymierza się do gruntownej modernizacji kolei linowej na Szyndzielnię. Roman Matyja złożył w czasie czerwcowej sesji Rady Miejskiej Bielska-Białej interpelację dotyczącą rozwoju strefy podstokowej Szyndzielni. Radny stwierdza w swoim wystąpieniu, iż miasto jest zlokalizowane w pięknych okolicznościach przyrody, co zauważają mieszkańcy jak i turyści, którzy korzystają z tych dobrodziejstw. Mimo to w jego opinii miasto od wielu lat nie może znaleźć sposobu na uatrakcyjnienie oferty turystyczno-rekreacyjnej dla tego terenu. Radny uważa, że podstocze Szyndzielni nie ma zbyt wiele do zaoferowania przeciętnemu turyście. Jak zauważa Matyja, turysta odwiedzający ten zakątek miasta pozostawia samochód na parkingu dość daleko od dolnej stacji kolejki. Po przebyciu pieszo tego odcinka dochodzi do dolnej stacji, wsiada do mocno podstarzałego wagonika i jedzie w górę. Po drodze widzi zarastającą krzewami Saharę. Docierając na górną stację kolejki jego oczom ukazuje się stary, zaniedbany budynek oraz kilka drewnianych budek. Te obrazy nie nastrajają zbyt optymistycznie stwierdził radny. Oczywistym jest, że otaczająca przyroda jest piękna, ale należałoby uatrakcyjnić ofertę. Wiem, że miasto próbowało zmienić zagospodarowanie Szyndzielni lecz ograniczenia programu Natura 2000 Wikipedia projekt ten zniweczyły. To jednak nie może być powodem zaniechania dalszych prac nad projektem zagospodarowania Szyndzielni przekonywał Matyja, który jednocześnie zgłosił propozycję ogłoszenia konkursu kompleksowego zagospodarowania terenów podstokowych z uwzględnieniem wszelkich ograniczeń oraz dotychczasowych doświadczeń władz miasta. W ocenie radnego, konkurs powinien mieć charakter międzynarodowy, co ma stworzyć możliwość uwzględnienia nowoczesnych, światowych rozwiązań zapewniających jego wykonalność. Matyja przypomniał, że Unia Europejska będzie tak hojna dla Polski tylko jeszcze przez najbliższe kilka lat i warto ten moment wykorzystać, by zdobyć środki na zagospodarowanie tego terenu na cele turystyczno-rekreacyjne. Szyndzielnia to skarb jaki ma nasze miasto i musimy to wykorzystać mówił Matyja. W czasie dyskusji z prezydentem miasta, Jackiem Krywultem, radny zaproponował by powrócić do koncepcji stworzenia tras narciarskich Kołowrót i Sahara. Jego zdaniem, to jedyny magnes, który może ściągnąć tam tłumy turystów. W pisemnej odpowiedzi na tę interpelację, autorstwa zastępcy prezydenta miasta Waldemara Jędrusińskiego, czytamy, iż ZIAD (spółka miejska zawiadująca m.in. kolejką na Szyndzielnię) podjął czynności zmierzające do zwiększenia atrakcyjności turystycznej tej części miasta. Działania te skupiają się głównie na kolei linowej na Szyndzielnię oraz jej otoczeniu. Jak napisał Jędrusiński, z uwagi na znaczne zużycie techniczne (ok. 45 tys. godzin pracy w ciągu 20 lat) kolej linowa wymaga gruntownej modernizacji. W tym celu opracowano projekt, który bazuje na istniejącej infrastrukturze i w związku z tym nie wymaga ingerencji w środowisko naturalne. Jak informuje zastępca Krywulta, aktualnie dokonywane są ostatnie uzgodnienia niezbędne do wszczęcia procedury przetargowej. Ponadto w celu urozmaicenia oferty turystyczno-rekreacyjnej, planowana jest budowa wieży widokowej na Szyndzielni. Przygotowywana jest także koncepcja zagospodarowania budynku górnej stacji kolejki linowej, z zamiarem udostępnienia go turystom jako poczekalni z punktami gastronomicznymi i elementami historycznymi nawiązującymi do historii kolei na Szyndzielnię. Według wstępnych założeń będzie tam również możliwość organizowania imprez okolicznościowych. Jak czytamy w odpowiedzi urzędników, miasto wyjdzie też naprzeciw oczekiwaniom turystów rowerowych i narciarskich. W tym celu prowadzone są rozmowy z Lasami Państwowymi o możliwości osiągnięcia kompromisu ws. udostępnienia tzw. starej nartostrady z Szyndzielni na Dębowiec. Porozumienie w tym zakresie umożliwi stworzenie łagodnego, spacerowego traktu dla turystki rowerowej i narciarskiej z zachowaniem jego głównych funkcji (droga pożarowa i transport w ramach gospodarki leśnej). Rozwiązanie to miałoby wyeliminować coraz powszechniejsze zjawisko dzikich zjazdów po ścieżkach służących turystom pieszym. Jędrusiński nadmienia, iż potrzeby rowerzystów i narciarzy zostaną uwzględnione już na etapie wyboru nowych wagonów kolei linowych, poprzez wyposażenie części z nich w specjalne uchwyty na narty i rowery. - Podjęte działania, jak również koncepcja zagospodarowania obszaru Szyndzielni, uwzględniają istniejące ograniczenia wynikające z programu Natura 2000 oraz ograniczenia terenowo-własnościowe. Biorąc powyższe pod uwagę, jak i doświadczenia płynące z działalności stoku narciarskiego Dębowiec, plany modernizacji stacji narciarskich w Szczyrku, współczesne wymagania i oczekiwania narciarzy, a także rygorystyczne przepisy bezpieczeństwa tras zjazdowych, powrót do stworzenia infrastruktury narciarskiej z koleją kanapową na Saharę, trasami Kołowrót i Sahara z zaśnieżaniem, oświetleniem, itp. jest mało realny, a ogłoszenie międzynarodowego konkursu architektonicznego przy tak wielu ograniczeniach jest nieuzasadnione napisał Jędrusiński, tym samym rozwiewając marzenia radnego o stworzeniu tras narciarskich na stokach Szyndzielni. Co dalej z Bulwarami? Mieszkańcy Bielska-Białej od lat czekają na zagospodarowanie Bulwarów Straceńskich na miejsce gdzie będzie kwitnąć wypoczynek i rekreacja. Wiele mówiło się rychłym rozpoczęciu rewitalizacji tego terenu, ale jak dotychczas powstały jedynie... trzy parkingi. Drugi etap tego przedsięwzięcia ma odbywać się z udziałem środków unijnych z nowej puli dotacji. Problem w tym, że Bruksela obcięła fundusze na zadania związane ze sportem, turystyką i rekreacją. - Mając na względzie społeczne potrzeby mieszkańców i wyczekiwaną od lat przebudowę Bulwarów Młodości proszę o podanie faktycznego terminu rozpoczęcia budowy i przystąpienia do prac związanych z zagospodarowaniem tego terenu - zwracał się do urzędników podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej członek tego gremium, Redakcja: ul. Krańcowa 35, tel: Zachęcamy Was Drodzy Czytelnicy do udziału w tworzeniu u.czekamy na maile i telefony z uwagami i wskazówkami na temat tego, o czym chcielibyście przeczytać. Redaktor naczelny: Mirosław Brzezowski Zespół redakcyjny: Krzysztof Biłka, Danuta Brzezowska, Paweł Hetnał, Wydawca: Marlex sp. z o.o. Skład i łamanie: Michał Duława Drukarnia: Agora S.A. Grzegorz Puda. Jak stwierdził radny, rewitalizacja Bulwarów, a więc terenów o wyjątkowych właściwościach rekreacyjnych, powinna być zaliczona do zadań priorytetowych, by teren możliwie szybko spełniał funkcję rekreacyjno-wypoczynkową, odzyskał należne przeznaczenie i z pożytkiem służył mieszkańcom. Puda przypomniał, że o zagospodarowaniu tego obszaru mówi się wiele lat, bielszczanie otrzymują różne informacje (wizje, zapowiedzi) i od lat nie mogą się doczekać urządzenia tego terenu, bo na deklaracjach się kończy. Radny w swojej wypowiedzi na sali sesyjnej ratusza, stwierdził, iż teren ten został pozostawiony losowi i naturze, a oprócz drobnych prac niewiele zrobiono. Nadal przypomina on zaniedbaną i zapuszczoną łąkę, a po opadach deszczu w niektórych miejscach stanowi błotniste grzęzawisko. Puda przypomniał też, że wybudowanie parkingów w ramach pierwszego etapu realizacji inwestycji, wywołało wśród mieszkańców wiele kontrowersji, łącznie z akcjami protestacyjnymi. Mieszkańcom nie podobało się, że kosztem budowy parkingu wycięto bardzo dużą ilość cennych drzew i krzewów. Nie mogą też zrozumieć idei budowy trzech parkingów, podczas gdy nie są one wykorzystywane, ponieważ brak tam jakiejkolwiek infrastruktury służącej rekreacji. Mieszkańcy oczekują od Urzędu Miejskiego szybkich i skutecznych działań, aby teren wyjątkowo atrakcyjny i bardzo lubiany, z dużą ilością zieleni Za treści ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, przeredagowywania i zmiany tytułów nadesłanych materiałów. i płynącym potokiem został jak najszybciej zagospodarowany apelował Puda. W odpowiedzi na interpelację, zastępca prezydenta miasta, Waldemar Jędrusiński, napisał, iż obecny stan rzeczy spowodowany jest decyzją o etapowej rewitalizacji Bulwarów. Pierwsza faza przewidywała budowę trzech parkingów, którą zrealizowano nakładem ponad 1,4 mln zł, z czego 1,1 mln zł pochodziło z unijnej dotacji. Drugi etap przedsięwzięcia polegający na zagospodarowaniu pozostałego terenu wyceniany jest na ok. 7 mln zł. Jak informuje Jędrusińki, nowa perspektywa planowania unijnych dotacji nie przewiduje środków na turystykę i rekreację. Dlatego miasto będzie aplikować o środki z Brukseli w ramach projektu kluczowego dotyczącego rewitalizacji przestrzeni nadbrzeżnych rzek, potoków i zbiorników wodnych. Dopiero konfrontacja zapisów nowego działania z zamierzeniami ratusza pozwoli określić w jakim zakresie zadanie to będzie realizowane i czy w ogóle będzie mogło być wcielone w życie z udziałem funduszy unijnych. Dlatego termin rozpoczęcia prac rewitalizacyjnych na Bulwarach jest obecnie niewiadomą. Ponadto zastępca prezydenta miasta poinformował, iż realizowana wycinka drzew przy budowie parkingów odbywała się w taki sposób, aby skala wycinki była jak najmniejsza. Dodał, iż odpowiadając na protesty i postulaty mieszkańców zmieniono projekt zagospodarowania terenu, w którym uwzględniono wszystkie możliwe do realizacji postulaty. Listy do u Potrzebujesz pomocy lub wsparcia? Chcesz abyśmy opisali Twoją sprawę lub masz ważne informacje. Pisz na adres redakcji, a nasz dziennikarz skontaktuje się z Tobą. Piszcie na adres: lub dzwońcie: Redakcja

3 onyx granit marmur konglomerat Z kamienia zrobimy wszystko Wykonujemy blaty kuchenne, parapety, schody i łazienki z granitu, kwarcytu oraz innych kompozytów. Dysponujemy szerokim wborem kamieni: marmurów, granitów, kwarcytów, konglomeratów, trawertynów i piaskowców. Oferujemy 50 lat tradycji i profesjonalną obróbkę maszyną CNC. Znajdź nas na: Centrum Kamienia Naturalnego MARLEX, ul. Krańcowa 35, (obok kościoła w Małych Kozach) tel.: , , biuro@marlex-m.pl, REKLAMA

4 4 Szpecące reklamy w końcu znikną? Problem reklam szpecących przestrzeń miast znany jest od dawna. W kwietniu br. Sejm przegłosował ustawę, która reguluje przepisy dotyczące ochrony krajobrazu. Dzięki tej ustawie samorządy będą miały w ręku narzędzie do walki z tzw. dzikimi reklamami, które psują estetykę miast i wsi. Prezydent Bielska-Białej zapowiada, że będzie walczył z tym zjawiskiem z całą bezwzględnością. Jeszcze w 2010 r. tak prezentował się budynek u zbiegu ulic Piłsudskiego i Komorowickiej. Dzisiaj po reklamach nie ma ani śladu. Dariusz Michasiów podczas majowej sesji Rady Miejskiej Bielska-Białej przypomniał o problemie tzw. dzikich reklam zalewających ulice polskich miast. Jak zauważył, wieszane są bez ładu i składu dosłownie wszędzie: przy głównych drogach, w centrach miast, na elewacjach starych kamienic, na ogrodzeniach posesji często prywatnych, ale również na obiektach miejskich. Radnego martwi szczególnie zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez reklamodawców, którzy na terenach zielonych takich jak np. skwery czy wejścia do parków prezentują swoje oferty. Problem ten dotyczy całego kraju, czego choćby potwierdzeniem niech będzie fakt, że już cztery lata temu, jako nowo wybrany przewodniczący Rady Osiedla dzielnicy Stare Bielsko zostałem zaproszony przez moich przyjaciół z Karkowa na spotkanie zorganizowane przez mieszkańców tego pięknego miasta Epidemia otyłości Jedna z bielskich radnych alarmuje o niebezpiecznej tendencji wśród najmłodszych mieszkańców miasta. Coraz bardziej uciążliwy staje się problem otyłości wśród najmłodszego pokolenia. Padła więc propozycja, aby zawczasu przeciwdziałać temu niebezpiecznemu zjawisku. z władzami Krakowa, którego głównym i jedynym tematem była walka z dzikimi reklamami - mówił podczas sesji radny Michasiów. Dodał, iż posiada wiedzę jakoby gmina od ponad dwóch lat podejmowała działania, które powodują usuwanie z wielu miejsc takowych reklam i takie działania miasta uznaje za chwalebne. W mojej ocenie nie są one jednak wystarczające i nie na tyle skuteczne, aby przestrzeń publiczną należną wszystkim mieszkańcom wyrwać raz na zawsze z rąk ludzi, jakkolwiek by ich nie nazwać: bez skrupułów, bez wyobraźni, bez jakiegokolwiek szacunku dla innych. Przytrafił mi się w życiu epizod zamieszkiwania przez ponad rok w USA. A działo się to 25 lat temu. Już wówczas jeżdżąc po wielu stanach, to, co mnie najbardziej uderzyło, to brak chaotycznie wieszanych reklam zwierzył się radny. I na koniec, na potwierdzenie moich słów, epizod niezwykle dla mnie smutny z ostatniego tygodnia. Byłem w Warszawie w podróży służbowej, w dzielnicy Wola. Pierwszy raz widzę, że ktoś w sposób niezwykle odważny poruszył temat, który jest w Polsce konsekwentnie zamiatany pod dywan. Na kamienicy widzę mural WOŁYŃ 1943 PA- MIĘĆ I PRAWDA, a na dole ściany przyklejona ohydna, żółta reklama sprzętu AGD. Jest to moim zdaniem skandal i całkowity brak szacunku dla 100 tys. zamordowanych często w bestialski sposób przez ukraińskich bandziorów Polaków na Wołyniu i we wschodniej Galicji. Proszę sobie wyobrazić, że na muralu, który znajduje się zaledwie 50 m od miejsca, w którym teraz obradujemy, a poświęconym pamięci pani Ireny Sendlerowej, zawiesza się reklamę sprzętu AGD tymi słowami zakończył swoje wystąpienie radny Michasiów. - To nie jest dla nas nowy temat komentował wystąpienie radnego prezydent Jacek Krywult. We wrześniu 2013 roku wydałem stosowne zarządzenie. Przygotowałem dokumentacje na podstawie, którego skierowaliśmy 94 wnioski do Państwowego Nadzoru Budowlanego w celu doprowadzenia do likwidacji reklam. Podjęliśmy cały zakres działań i będziemy działać nadal. W kwietniu br. wyszła ustawa, która jeszcze nie ma mocy obowiązującej, a która nam pomoże w porządkowaniu przestrzeni publicznej. Te działania podejmujemy od dwóch lat, mamy pełną inwentaryzację wszystkich reklam. Będziemy te nieprawidłowości z całą bezwzględnością tępić i będziemy porządkować tę przestrzeń publiczną. Przykład USA nie jest najlepszy, to przykład negatywny. Tam jest bałagan i każdy może robić na swojej posiadłości co chce. To widać na filmach gdzie są obklejone wszystkie budynki. W związku z porządkowaniem przestrzeni publicznej pojawiło się u nas ciekawe zjawisko. Doprowadziliśmy do zdjęcia dziesiątek, jeśli nie setek, brzydkich reklam. Okazało się, że pod tymi reklamami są jeszcze gorsze, zniszczone elewacje. I teraz jest problem brzydkich elewacji. Te reklamy zasłaniały to - mówiąc krótko - dziadostwo. Sprawy porządkowania reklam w mieście na pewno nie porzucimy zapewniał gospodarz Bielska-Białej. Dodatkowo radny Michasiów otrzymał pisemną odpowiedź na złożoną interpelację. Jej autor, pełnomocnik prezydenta Zbigniew Michniowski, informuje, iż w 2013 r. powołano zespół ds. porządkowania i estetyzacji przestrzeni publicznej miasta Bielska-Białej. Od tego czasu zespół prowadzi kontrole dotyczące legalności umieszczania urządzeń reklamowych. Działanie tego zespołu stanowiły etap przygotowawczy do wykonywania zadań związanych z uchwaleniem ustawy o której wcześniej wspominał prezydent Krywult. Po wejściu w życie ustawy, urzędnicy zamierzają sporządzić projekt uchwały Rady Miejskiej, który będzie ściśle określał zasady umieszczania reklam w przestrzeni miasta. Niezdrowa żywność zniknie ze szkół. Podczas majowej sesji Rady Miejskiej zasiadająca w tym gremium Agnieszka Gorgoń- -Komor złożyła interpelację w sprawie przeciwdziałania otyłości u dzieci i młodzieży na terenie miasta. Radna alarmowała, że nadwaga i otyłość u dzieci to w Polsce już prawdziwa epidemia. Jak przypomniała, 21 maja obchodziliśmy Europejski Dzień Walki z Otyłością i w związku z tym Instytut Żywności i Żywienia opublikował najnowsze badania dotyczące otyłości u dzieci i młodzieży, wg których 22 proc. uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych ma nadmierną masę ciała. Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat w naszym kraju trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą. Polskie 11-latki są grubsze niż ich rówieśnicy w Europie i USA. Skala problemu narasta naukowcy mówią wręcz o epidemii otyłości wśród młodego pokolenia. Eksperci ostrzegają, że bez podjęcia zdecydowanych działań powstrzymujących rozwój epidemii w Polsce, nasza młodzież zacznie poważnie chorować. Nie wszyscy mieszkańcy Bielska-Białej wciąż zdają sobie sprawę, że otyłość jest główną przyczyną chorób przewlekłych takich jak: cukrzyca, zawał serca, nadciśnienie tętnicze, udar mózgu, rak jelita grubego, rak sutka, gruczołu krokowego ostrzegała radna Gorgoń- -Komor, która z zawodu jest lekarzem. W swojej interpelacji zwróciła się do prezydenta miasta o wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży tzw. jedzenia śmieciowego na terenie bielskich szkół oraz wdrożenie do szkół i przedszkoli lokalnego, kompleksowego programu leczenia otyłości. Zaproponowała też organizowanie spotkań i warsztatów dla rodziców dzieci z nadwagą i otyłością na temat zdrowego stylu życia, zdrowego żywienia i promowania aktywności fizycznej wśród dzieci i młodzieży. Mówiła także o konieczności podjęcia współpracy ze środowiskiem medycznym w celu opracowania strategii przeciwdziałania tym zjawiskom na terenie miasta, zanim zostaną one w formie radykalnej wprowadzone na obszarze całego kraju. Odpowiadający na interpelację prezydent miasta Jacek Krywult zasugerował, aby to środowisko medyczne wyszło z inicjatywą i wystąpiło do Urzędu Miejskiego z odpowiednią propozycją współpracy. - Nie jesteśmy specjalistami w tym zakresie. My się niedługo będziemy tutaj wszystkim zajmować. W tym kraju od tego powinna być służba zdrowia i to ona powinna załatwiać te sprawy, a nie radni, Rada Miejska i Urząd Miejski. W wielu programach bierzemy udział, niektóre finansujemy i nie jesteśmy w stanie wszystkiego w mieście załatwić zastępując powołane do tego służby. Jak ktoś czegoś nie robi, to chce się, aby miasto go zastępowało. Liczę, że środowisko lekarskie wystąpi do miasta z propozycją i wskaże skąd wziąć pieniądze na realizację programu. Od 1 września br. wejdzie w życie ustawa, która jest już uchwalona, wprowadzająca zakaz sprzedawania niezdrowej żywności w kioskach szkolnych. Także miasto nie musi w tym akurat obszarze nic robić. Realizujemy też kilka programów w placówkach oświatowych na terenie miasta, które pilotuje sanepid - wyjaśniał prezydent Krywult. Gorgoń-Komor odpowiedziała, że środowisko lekarskie jest otwarte na współpracę z Urzędem Miasta w kwestii edukacji dotyczącej walki z otyłością i nadwagą wśród młodzieży.

5 5 Parkujemy po nowemu Tragiczny wypadek na Bestwińskiej 12 czerwca, tuż po godzinie 16, na ulicy Bestwińskiej w Bielsku-Białej doszło do tragicznego wypadku. Kobieta z nieustalonych przyczyn weszła pod koła samochodu ciężarowego. ŚMIERTELNE wypadki motocyklistów Policjanci z bielskiej drogówki ustalają szczegółowe okoliczności wypadków, w których śmierć ponieśli dwaj motocykliści. Do pierwszego z nich, w którym zginął 20-latek, doszło wieczorem 31 maja w Czechowicach-Dziedzicach na drodze krajowej nr 1. Kolejny wydarzył się nad ranem kolejnego dnia na bielskiej drodze S-69. Na skutek zderzenia z tirem śmierć poniósł 41-letni motocyklista. 31 maja tuż przed w Czechowicach-Dziedzicach na drodze krajowej nr 1 (na pasie ruchu w kierunku Katowic), 20-latek kierujący motocyklem marki honda, w czasie manewru wyprzedzania uderzył w bok jadącego lewym pasem seata ibizy, a następnie 10 czerwca rozpoczęła się realizacja pierwszej części wymiany darni w polu środkowym, polach bramkowych, pasach za bramkami i linią boczną. Drugi etap obejmujący ułożenie nowej darni wraz z warstwą nośną Przesuwają murawę Wraz z zakończeniem sezonu piłkarskiego rozpoczęło się przesunięcie murawy Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej. Zostanie ona przesunięta o 6 metrów w kierunku trybuny wschodniej, czyli tej od strony ul. Żywieckiej. 12 czerwca, tuż po godzinie 16, na ulicy Bestwińskiej w Bielsku-Białej doszło do tragicznego wypadku. Mimo starań służb ratunkowych 51-letnia kobieta zmarła. Do zdarzenia doszło na ulicy Bestwińskiej, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Maślaków. Tragedia wydarzyła się zaledwie kilkaset metrów od domu kobiety. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, 26-letni kierowca ciężarówki ruszał, aby włączyć się do ruchu po i okolice - informacje drogowe Miejski Zarząd Dróg informuje, że od r. w Bielsku-Białej funkcjonuje Strefa Płatnego Parkowania. Płatny postój będzie obowiązywał od poniedziałku do piątku w godzinach Strefę będą wydzielały znaki, a opłata będzie pobierana przez inkasenta. Cennik obowiązujący w Strefie Płatnego Parkowania: - za pierwszą godzinę postoju - 2 zł ze zróżnicowaniem opłaty ze względu na czas postoju: wcześniejszym zatrzymaniu. Wtedy nastąpiło potrącenie kobiety, która weszła na jezdnię. Po przewiezieniu do szpitala kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Mężczyzna był trzeźwy. Komenda Miejska Policji w Bielsku Białej prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić wszelkie okoliczności zaistniałego zdarzenia, dlatego osoby, które były świadkami wypadku proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym - telefon lub z dyżurnym jednostki pod numer lub 997. zderzył się z tirem, który jechał prawem pasem ruchu. Na skutek wypadku motocyklista poniósł śmierć na miejscu. 1 czerwca około 5.00 w Bielsku-Białej na drodze S-69 (na pasie ruchu w kierunku Cieszyna, przy skrzyżowaniu z ul. Niepodległości), 41-latek kierujący motocyklem marki bmw, uderzył w tył naczepy ciągnika siodłowego, ponosząc śmierć na miejscu. Szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do tych wypadków, wyjaśniają policjanci z Bielska-Białej. w miejscu poszerzenia płyty boiska rozpoczęty zostanie po wykonaniu przesunięcia płyty. Zakończenie prac obejmujących także okres 3 tygodniowego nadzoru nad prawidłowym ukorzenianiem się nowo ułożonej darni planowane jest około 24 lipca 2015 r. Równocześnie trwają prace związane z wykonaniem modernizacji systemu automatycznego zraszania płyty boiska, obejmujące swoim zakresem dostawę i montaż nowego sterownika do selektywnego sterowania systemem, przesunięcie i wbudowanie 15 nowych zraszaczy, wymianę przewodów sterujących, wykonanie rurociągu do napełniania zbiornika retencyjnego. W tym przypadku termin zakończenia prac Renault doszczętnie spłonęło Na szczęście małżeństwo z dzieckiem w porę zdołało opuścić płonący pojazd. 12 czerwca, przed południem, na ulicy Krakowskiej w Bielsku-Białej spłonął Zdjęcie z miejsca wypadku w Bielsku-Białej na drodze S-69 zaplanowano na 29 czerwca 2015 r. W ramach już zakończonych prac wykonano czyszczenie zbiornika retencyjnego do odprowadzania wód opadowych wraz z przeglądem pomp nawadniających pracujących w systemie zraszania murawy. Na bieżąco wykonywane są prace pielęgnacyjne murawy boiska takie jak koszenie oraz nawadnianie ręczne w obszarach płyty boiska z uwagi na modernizację systemu zraszania. - za pierwsze rozpoczęte 30 minut postoju -1 zł, - za drugie rozpoczęte 30 minut postoju - 1 zł, - za drugą rozpoczętą godzinę postoju - 2,30 zł, - za trzecią rozpoczętą godzinę postoju - 2,50 zł, - za każdą następną rozpoczętą godzinę postoju - 2 zł. Szczegóły związane z funkcjonowaniem Strefy Płatnego Parkowania można znaleźć na stronie samochód marki Renault Megane. Na szczęście małżeństwo z dzieckiem w porę zdołało opuścić płonący pojazd. - Do samozapłonu doszło podczas jazdy na ul. Krakowskiej w Bielsku-Białej. Autem podróżowało młode małżeństwo z kilkuletnim dzieckiem. Szczęśliwie w porę udało się im opuścić samochód. Dziś wieczorem właśnie tym samochodem mieli jechać na wymarzone wakacje. Przykra sprawa, tym bardziej, że Meganka nie posiadała polisy Auto Casco. Auto warte ok zł spłonęło jeszcze przed przyjazdem strażaków czytamy na profilu Facebook firmy Akra II, która zajmuje się usługami pomocy drogowej. Budżet Obywatelski po raz trzeci Rusza trzecia już edycja Budżetu Obywatelskiego (partycypacyjnego), który umożliwi realizację zwycięskich projektów w 2016 r. Jak czytamy na stronie internetowej bielskiego ratusza, trzecia odsłona Budżetu Obywatelskiego, opiera się na sprawdzonych już rozwiązaniach z pierwszej i drugiej edycji oraz przewiduje takie same kwoty na zadania ogólnomiejskie oraz osiedlowe. Pod koniec czerwca 2015 roku planowane jest uruchomienie nowej odsłony oficjalnej strony internetowej Budżetu Obywatelskiego (partycypacyjnego) pod adresem która będzie zawierała istotne informacje oraz umożliwi w przewidzianym harmonogranem terminie, głosowanie on-line. Wraz z zakończeniem sezonu piłkarskiego rozpoczęło się przesunięcie murawy Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej. Policja UM

6 6 Gala ku czci burmistrza? W ostatnich dwóch latach na organizację gali Czechosława samorząd gminy Czechowice-Dziedzice wydał 70 tys. zł. Wg jednego z czechowickich radnych jest to zbiegowisko ku czci burmistrza, a wręczenie statuetek jest formalnością, ponieważ i tak wiadomo kto zostanie nagrodzony. Burmistrz natomiast uważa, iż to bezpodstawny atak radnego, który jedynie szuka okazji do konfrontacji. Karol Bielas (w środku) stwierdził, iż gala Czechosława to zbiegowisko ku czci burmistrza. - Od kilku lat, chyba od sześciu, odbywa się ustanowiony nie wiadomo po co i na co konkurs wręczania z wielką pompą tzw. nagrody Czechosława. Jest to zbiegowisko czynione ku czci i na chwałę burmistrza, na które wydaje się duże pieniądze z budżetu miasta grzmiał podczas Czechowice-Dziedzice czerwcowej sesji Rady Miejskiej Czechowic-Dziedzic członek tego gremium, Karol Bielas (na zdjęciu w środku). Radny w swoim wystąpieniu zarzucał władzom miasta, iż w ostatnich dwóch latach wydatkowano na tę imprezę ok. 70 tys. zł. Bielas pytał dlaczego to wydarzenie odbywa się w prywatnych lokalach, za które trzeba płacić, choć miejscowy samorząd organizujący to wydarzenie mógłby je zrealizować w pomieszczeniach należących do gminy. - Wręczenie nagród Czechosława mogłoby odbyć się choćby w Miejskim Domu Kultury czy w sali sesyjnej Urzędu Miasta. Imprezę tę można byłoby zorganizować o wiele, wiele taniej, tak jak to czyni się z wieloma tego typu nagrodami jak np. Józefa Machalicy. Po prostu wręczyć nagrodę i koniec. Najwyższy już czas skończyć z tym cyrkiem ku czci wiadomo kogo. Można ewentualnie nagrodę wręczyć na sesji Rady Miejskiej albo zaprzestać jej wręczania. Komu to jest potrzebne? Jako radny i mieszkaniec miasta zwracam się z pytaniem o dotychczasowy koszt wręczania Czechosława od początku jej istnienia. Przy ostatniej gali wręczania Czechosława wygrałem zakład, który dotyczył jej przyznania. Tak jak myślałem, nagroda została w rodzinie. Dziękuję więc organizatorom, że nagrodę przyznali zgodnie z moimi przewidywaniami zakończył interpelację. Po chwili na głowę radnego posypały się gromy. Jeden z obecnych na sali gości nazwał Bielasa kretynem. Przewodniczący Rady, Damian Żelazny, szybko przywołał do porządku wypowiadającego się bez jego zezwolenia gościa, ale i sam nie szczędził razów. - Osoby które to przeczytają, będą zdziwione tym czego pan oczekuje. Słowa, które zastosował pan w tym piśmie są poniżej poziomu. Myślałem, że pan coś więcej sobą reprezentuje - powiedział szef rady. Bielas odparł Żelaznemu, aby ten nie oceniał cudzych poziomów, ale patrzył na swój. Do treści interpelacji odniósł się burmistrz Marian Błachut. - Ja myślę, że pan radny nie pyta, ale stwierdza. Natomiast chcę powiedzieć jedno, że dzisiaj przedstawiając prezentację zeszłorocznego budżetu, w pozycji dochody, szczególnie zatrzymałem się nad jedną ważną pozycją, tj. kto daje najwięcej dochodu do budżetu, byśmy mogli realizować inwestycje i wydawać. Innych argumentów już chyba nie trzeba przytaczać. Jeżeli chce ktoś w kogoś uderzyć, to zawsze znajdzie się kij lub kamień pod ręką. Czasami słowo bardziej rani niż bagnet. Uważam, że odnoszenie się do tej interpelacji to zajmowanie cennego czasu i nie posuwa gminy do przodu zakończył Błachut. Jak czytamy na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Czechowicach- -Dziedzicach, celem konkursu jest uhonorowanie firm wyróżniających się w gminie, promocja przedsiębiorczości oraz dobrych praktyk i etycznych postaw w biznesie. W konkursie mogą brać udział przedsiębiorcy działający na terenie gminy Czechowice-Dziedzice. Konkurs odbywa się w dwóch kategoriach: Produkcja i budownictwo oraz Handel i usługi. Fotoradar w żywopłocie Czechowicka Straż Miejska na celowniku popularnego Emila łowcy radarów. Prowadzący program telewizyjny, który poświęcony jest absurdom związanym z ustawianiem przez strażników miejskich fotoradarów, tym razem zainteresował się sposobem prowadzenia pomiaru prędkości na ulicy Narutowicza w Czechowicach-Dziedzicach. Czechowicka Straż Miejska na celowniku popularnego Emila łowcy radarów. Profil Facebook Emila Rau - Mistrz okradania w Skodzie SBI 88E3. Tak działa SM Czechowice-Dziedzice. Chowanie, maskowanie i ustawienie pojazdu w sposób taki, aby nie musieć prawidłowo ustawiać fotozbója. A i tak to ma małe znaczenie w przypadku, że producent przerobił urządzenie bez zgody GUM. Polski tradycyjny cyrk - nie mogę doczekać się końca napisał Emil na swoim profilu Facebook, załączając kilka zdjęć obrazujących sposób przeprowadzania pomiaru prędkości fotoradarem dokonywany przez czechowicką Straż Miejską. Emil Rau od kilku lat toczy walkę ze strażą miejską i montowanymi wbrew przepisom fotoradarom. To zwykły kierowca. Ma firmę transportową, rocznie pokonuje ponad 100 tysięcy kilometrów. Jego narzędziem walki jest kamera i kanał internetowy. Przy ich pomocy dokumentuje i ujawnia nadużycia takie jak nieprawidłowe ustawianie fotoradarów czy umieszczanie ich w miejscach gdzie nie ma realnego zagrożenia. Emil ma na swoim koncie już dziesiątki filmów i jak łatwo się domyślić, nie jest ulubieńcem strażników. W odwecie nękają go procesami sądowymi. Odpowiadał już w kilkunastu sprawach i za każdym razem wychodził z sali sądowej zwycięsko. Pod wpływem jego działań kilka gmin zmieniło sposób korzystania z fotoradarów. Zamiast polować na kierowców w krzakach, przenieśli swoje urządzenia we właściwe, dobrze oznakowane miejsca. Programy Emila prezentowane są również w kanałach telewizyjnych. Absolutorium ze zgrzytem Mimo, że burmistrz Czechowic-Dziedzic otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu w 2014 r., to jednak aż dziewięciu radnych miało zastrzeżenia co do pewnych decyzji gospodarza gminy. Niektórzy uważają, iż na zeszłoroczną pracę Mariana Błachuta rzuciła się cieniem kontrowersyjna sytuacja związana z rozstrzygnięciem przetargu na sprzedaż gminnej działki. Niektórzy uważają, iż na zeszłoroczną pracę Mariana Błachuta rzuciła się cieniem kontrowersyjna sytuacja związana z rozstrzygnięciem przetargu na sprzedaż gminnej działki. Podczas czerwcowej sesji Rady Miejskiej Czechowic-Dziedzic przedstawiono realizację wykonania założeń budżetowych za 2014 r. O ile do danych statystycznych nie było zastrzeżeń ze strony miejscowych radnych, to jednak już w momencie udzielania absolutorium burmistrzowi było sporo wątpliwości. Jak zauważył radny Stanisław Kopeć, istnieje sprawa, która nie pozwala wystawić pozytywnej opinii za zeszłoroczną pracę burmistrza. Kopeć nadmienił, iż w programie czerwcowej sesji Rady był punkt poświęcony rozpatrzeniu przez to gremium skargi na działalność burmistrza związanej z nieprawidłowościami podczas rozstrzygania przetargu na sprzedaż działki przy ulicy Paderewskiego w Czechowicach-Dziedzicach. Ostatecznie punkt ten wycofano z obrad. - Dobrze się stało, że wycofaliśmy tę uchwałę do omawiania, bo w moim przekonaniu nie nam rozstrzygać. Sprawa jest w sądzie i dopiero sąd oceni czy procedowanie w tej sprawie było należyte. Moim zdaniem była to kwestia, która ewidentnie rzuca się cieniem na pracę burmistrza mówił Kopeć. Więcej szczegółów dotyczących zarzutów wobec burmistrza zdradził radny Edward Kóska. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że Błachut miał ingerować w prace komisji przetargowej dotyczące zbycia działki przy Paderewskiego. - Jak wynika z materiałów, z którymi się zapoznałem, to pan burmistrz popełnił kardynalny błąd i tego błędu nie powinien popełniać. Do takich rzeczy nie powinno dochodzić. Jak dla mnie pan burmistrz ingerował w pracę członków komisji przetargowej. (...) Wybrał pięć osób, którym zaufał, a później podważył ich kompetencje. Nie będę się rozwodził więcej, bo mam do tego swój osobisty stosunek. Sądzę, że taka sytuacja miała miejsce po raz ostatni. A panu, który przegrał ten przetarg życzę, aby przychodził na licytację zdrowy, miał dobry słuch oraz wzrok, nie skradał się gdzieś za filarami i później nie tłumaczył się, że on nie widział, nie wiedział mówił podczas sesji Kóska, który zaproponował, aby przetargi odbywały się pod monitoringiem wizyjnym. Podobnego zdania był wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Bartłomiej Fajfer. Jego zdaniem monitoring przetargów będzie najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron przetargów. Ostatecznie Rada Miejska udzieliła Błachutowi absolutorium 12 radnych głosowało za udzieleniem absolutorium, ośmiu wstrzymało się od głosu, jeden był przeciwko.

7 Czechowice-Dziedzice 7 Brakuje mieszkań komunalnych i socjalnych Radni z Czechowic-Dziedzic pytali na niedawnej sesji o mieszkalnictwo komunalne i socjalne. Zdaniem niektórych to temat wyjątkowo zaniedbany przez włodarzy gminy, których w ostatnich latach było stać jedynie na realizację zamierzeń swoich poprzedników. Na czerwcowej sesji Rady Miejskiej Czechowic-Dziedzic członek tego grona, Karol Bielas, wyraził negatywny stosunek do polityki władz gminy względem powstawania nowych mieszkań socjalnych. - Na terenie gminy brak jest mieszkań socjalnych. Utworzenie takich jest koniecznością, a gmina całkowicie zaniedbała tę sprawę. Muszą nastąpić radykalne działania. Przez wiele lat byłem członkiem komisji mieszkaniowej i widziałem jak się ta sprawa ma. Wiele zarzutów można skierować w kierunku zarządu gminy mówił w czasie sesji Bielas, który przytoczył również zapisy strategii mieszkalnictwa socjalnego na lata Z jego słów wynika, że gmina tylko w niewielkim stopniu wypełniła zapisane tam założenia. - Nie można się zgodzić z takim surowym ocenianiem odpowiedział burmistrz miasta Marian Błachut. - Strategi, którą pan przytacza na lata , to ukazanie pewnych potrzeb i kierunków działań. Przyjmując wtedy strategię mieliśmy świadomość, że jej pełna realizacja wymaga ogromnych nakładów finansowych, na co nas nie będzie stać, ale pokazujemy pewne oczekiwania. W ciągu ośmiu lat kiedy to jestem burmistrzem, przy ulicy Kochanowskiego wybudowaliśmy 33 mieszkania, pozyskaliśmy nieodpłatnie ponad 200 m kw. powierzchni od spółki Lotos, który to lokal był zaadaptowany na potrzeby mieszkaniowe. Powstało pięć pięknych mieszkań. Dodatkowo pozyskaliśmy obiekt po spółdzielni mieszkaniowej przy ulicy Sienkiewicza, gdzie jest grubo ponad 20 mieszkań. Jeżeli do 33 mieszkań o wysokim standardzie przy Kochanowskiego dodamy Trzy promile za kierownicą Mężczyzna zdecydował się wsiąść za kierownicę mając we krwi 3 promile alkoholu. W nocy z 14/15 czerwca policjanci z Czechowic Dziedzic zatrzymali 56-letniego mieszkańca Bielska Białej, który zdecydował się wsiąść za kierownicę mając we krwi 3 promile alkoholu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie podróżował jednak sam. Jego pasażerem okazał się 48-latek, który jak ustalono, kilkanaście godzin wcześniej w Bestwinie wjechał w grupę 5 osób, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Teraz policjanci prowadzą czynności, które mają na celu wyjaśnienie przyczyn tego zajścia oraz ustalenie jego szczegółowego przebiegu. pięć przy ulicy Łukasiewicza i ponad 20 przy Sienkiewicza. To mamy ich ponad 60, nie mówiąc o mniejszych. Te dane świadczą o tym, że nie można w ten sposób oceniać, że w tym temacie nie zostało zrobione nic. Potrzeby są na pewno większe i my tę świadomość mamy, ale wierzę też, że mamy świadomość co do naszych możliwości finansowych. Nie dyskutujemy czy wykonać jakieś zadanie, ale czy są na to pieniądze. Wybór zawsze jest zależny od posiadanych środków tłumaczył Błachut. Bielas wytknął jednak burmistrzowi, że ten na swoje konto zapisuje dokonania swojego poprzednika. - Jeśli chodzi o ulicę Kochanowskiego, to nie może pan sobie przypisywać zasług, bo pozyskanie tych mieszkań rozpoczęło się za poprzedniego burmistrza. Gdyby on nie rozpoczął działań w tym zakresie, to na pewno tego budynku socjalnego by nie było zauważył radny. Błachut natomiast twierdził, iż temat został podjęty przez niego od samego początku. Przyznał, że pomysł na zagospodarowanie tego obiektu należał do jego poprzednika, ale to on wcielił go w życie, udoskonalił i pozyskał dofinansowanie zewnętrzne na realizację tego celu. W sprawie wypowiedział się też radny Łukasz Dobucki, który również odniósł wrażenie, że władze gminy nieco zaniedbały temat mieszkalnictwa Brak zapisu uniemożliwiającego zgłoszenie kandydatury radnego zauważył Stanisław Kopeć. O ile wcześniejsza treść regulaminu nie przewidywała możliwości kandydowania radnych, tak przedstawiona w czasie czerwcowej sesji propozycja taką furtkę otwierała. - Uważam, że taki zapis powinien znaleźć się i w tej wersji dokumentu. W moim przekonaniu jeśli my przyznajemy nagrody i my zostaliśmy wybrani na radnych, to wówczas już jest uhonorowanie przez wyborców i to już jest wystarczająca nagroda. Kończę kadencję, ktoś będzie widział moją aktywność na rzecz gminy, to jak najbardziej taka kandydatura jest właściwa. Pełniący funkcję radnego nie powinien być nominowany do takiej nagrody argumentował Kopeć. Wiceburmistrz Maciej Kołoczek odpowiadając na wątpliwości radnego przekonywał, że taki zapis, a zasadniczo jego brak, to odpowiedź na wnioski większości radnych. - Ten zapis być może nigdy nie zostanie zrealizowany, bo byłaby to sytuacja wyjątkowa i bardzo rzadka mówił Kołoczek. Zwolenniczką możliwości nadania nominacji radnemu do tej nagrody była Alicja Ogiegło. Jak mówiła radna, w poprzednich edycjach konkursu pojawiła się kandydatura socjalnego i komunalnego. - Też odniosłem wrażenie, że podjęto działania tylko na ulicy Kochanowskiego, a koncepcja powstała przed kadencją burmistrza Błachuta. Była to kontynuacja wcześniej podjętych działań z rozszerzeniem koncepcji i z pozyskaniem środków zewnętrznych. Brakuje mi nowych działań w tym zakresie. Inne mieszkania też powstały przy sprzyjających okolicznościach losu. Oczywiście też trzeba się odnaleźć i wykorzystać nadarzającą się sytuację. Musimy jednak zadać sobie pytanie na jakie potrzeby w tym zakresie gmina może odpowiedzieć. Dzisiaj mieliśmy otrzymać informację na temat partnerstwa Nie będą uszczęśliwiać się na siłę prywatno-publicznego. Być może to pozwoli powiedzieć mieszkańcom w jakim kierunku gmina pójdzie, bo teraz mamy zastój mówił radny Dobucki. W odpowiedzi na jego słowa, wiceburmistrz Maciej Kołoczek poinformował, że na temat partnerstwa publiczno- -prywatnego będzie mówił na kolejnej sesji Rady. Dodał, iż ten sposób realizacji budowy mieszkań komunalnych nie jest jedynym możliwym rozwiązaniem. Być może powstanie odpowiedzialna za budownictwo komunalne spółka gminna. Jak mówił Kołoczek, gmina ma zapotrzebowanie w tym zakresie nawet na 100 mieszkań. Nagroda Promotio Urbis Czechowice-Dziedzice jest formą wyróżnienia i uhonorowania najwybitniejszych osób związanych z gminą. W zmodyfikowanym regulaminie konkursu, który został przedstawiony w czerwcu Radzie Miejskiej, zabrakło zapisu uniemożliwiającego radnym kandydowania do tej nagrody. Dla wielu z nich byłaby to dyskomfortowa sytuacja, gdyby komisja konkursowa, w której zasiada czterech radnych, rozpatrywała nominację jednego z członków Rady. Jacka Łaszczoka (popularny muzyk Stachursky), który nie otrzymał nominacji tylko dlatego, iż piastował funkcję miejskiego rajcy. Radny Kopeć raz jeszcze przekonywał, że funkcja radnego jest sama w sobie nobilitacją, a jej sprawowanie nie jest przeszkodą w pracy społecznej. - Nie przypuszczałem, że tak szybko na początku kadencji przyjdzie mi zgodzić się z radnym Kopciem, ale uważam, że jeśli w składzie komisji przyznającej nagrodę jest czterech radnych, to powinniśmy sami wyeliminować możliwość uszczęśliwiania na siłę kogoś z naszego grona przyklasnął przedmówcy Bartłomiej Fajfer, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, który przypomniał radnym, że za sprawowaną funkcję pobierają diety. Dlatego też w przeszłości zrezygnowano uprzywilejowanych warunków przejazdu komunikacją miejską. - Bycie radnym nie ogranicza w żaden sposób możliwości pracy społecznej. Po zaprzestaniu pełnienia funkcji, osoba taka może zostać nagrodzona wyjaśniał Fajfer. Rada Miejska przychyliła się do złożonego przez Kopcia wniosku i ostatecznie radni nie będą mogli być nominowani do nagrody Promotio Urbis Czechowice-Dziedzice. REKLAMA

8 8 Jasienica Dekada hali sportowej w Jasienicy To co przez lata było marzeniem stało się rzeczywistością 12 maja 2005 r. tego dnia ta piękna hala sportowa została oddana do użytku na potrzeby szkół w Jasienicy oraz społeczności lokalnej. W tym roku mija 10. rocznica przekazania hali. W tym roku mija 10. rocznica przekazania hali. Jubileusz uświetniły siatkarki BKS Aluprof Bielsko- -Biała, seniorki oraz Młoda liga. Zawodniczki, pod okiem trenerów Leszka Rusa, Grzegorza Kosatki i Romana Gila rozegrały mecz, dostarczając uczniom, nauczycielom i gościom wielu pozytywnych emocji. Dyrekcja Gimnazjum w Jasienicy przypomniała najważniejsze imprezy sportowe i środowiskowe, które przez 10 lat odbywały się w hali: - dwukrotnie w 2005 i 2013 miała tu miejsce Powiatowa Inauguracja Sportowego Roku Szkolnego, w ostatnim czasie połączona z odsłonięciem pamiątkowej tablicy olimpijczyka szermierza, szablisty Zygmunta Pawlasa, który urodził się w naszej miejscowości - turniej koszykówki drużyn gimnazjalistów z zaprzyjaźnionych gmin: Jasienica Strumień - Petrvald - mecz towarzyski siatkówki z udziałem reprezentacji kadetek Polski i Brazylii - od 3 lat odbywają się tutaj rozgrywki III ligi piłki ręcznej z udziałem ULKS Grom Jasienica, klubu działającego przy naszym gimnazjum - rozgrywki i turnieje w ramach Gimnazjady wszelkich gier zespołowych na szczeblu gminy, powiatu, a nawet rejonu - imprezy środowiskowe: szkolne majówki, Dni Sportu, koncerty WOSP, gminne Konkursy Ekologiczne, Dni bezpieczeństwa i wiele innych. Przypomniano początki tworzenia w szkole oddziału sportowego. Od roku szkolnego 2011/2012 uczniowie po spełnieniu niezbędnych wymogów sprawnościowych i zdrowotnych mogą rozwijać UG Jasienica swoje sportowe pasje w klasie sportowej o profilu piłka nożna i piłka siatkowa. - Po 4 latach funkcjonowania klas sportowych możemy powiedzieć, że decyzja o ich utworzeniu była trafna. Miejscowi sportowcy znani są nie tylko w gminie Jasienica, ale i w powiecie bielskim i województwie śląskim. W ubiegłym roku w Turnieju Piłkarskim Coca Cola Cup nasza drużyna chłopców zajęła w finale wojewódzkim IV miejsce, w V Finale Śląskiej Ligi Orlika zajęliśmy miejsce IV, w tym roku również zakwalifikowaliśmy się do finału wojewódzkiego i czekamy na ostateczne rozgrywki. W siatkówce chłopców dwa lata z rzędu jasienicka drużyna zajmowała II miejsce w finałach powiatu bielskiego. W ubiegłym roku w Mistrzostwach Powiatu Bielskiego w siatkówce plażowej chłopców nasza para męska, zdobyła I miejsce, w rozgrywkach rejonowych również I miejsce, a na etapie województwa śląskiego chłopcy zajęli 9. miejsce. Osiągnięcia sportowe uczniów to zasługa nauczycieli wychowania fizycznego, a w szczególności trenerów piłki nożnej panów Leszka Obracaja i Damiana Zdolskiego oraz trenera piłki siatkowej pana Romana Gila mówi dyrektor Gimnazjum, Dorota Pękala. Wyciek gazu w Międzyrzeczu W poniedziałek 15 czerwca przed godziną 19 w Międzyrzeczu Górnym doszło do uszkodzenia rurociągu gazu ziemnego średniego ciśnienia o średnicy 90 mm przez operatora koparki. W poniedziałek 15 czerwca przed godziną 19 w Międzyrzeczu Górnym doszło do uszkodzenia rurociągu gazu ziemnego średniego ciśnienia o średnicy 90 mm przez operatora koparki. Do zdarzenia wysłano sześć jednostek straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego z JRG nr 1 w Bielsku-Białej. Strażacy wyznaczyli strefę zagrożenia przy pomocy przyrządów pomiarowych oraz ewakuowali mieszkańców domu znajdującego się w bliskim sąsiedztwie wycieku. Następnie przy pomocy opasek zaciskowych i sprzętu hydraulicznego ratownicy przystąpili do próby ograniczenia wycieku gazu. Przybyłe pogotowie zamknęło dopływ gazu do uszkodzonego fragmentu. Strefa i okoliczne domy były monitorowane pod względem stężenia wybuchowego. Zagrożenie występowało w promieniu ok. 3 m od uszkodzenia, a po uszczelnieniu dokonano pomiarów i nie występowało stężenie wybuchowe. Na miejsce przybyła również ekipa remontowa celem wymiany zniszczonego odcinka rury gazowej. Działania zakończono przed godziną 21. Wysokie loty Ikara w Radomiu W dniach 6-7 czerwca 2015 w Radomiu odbył się XVIII Ogólnopolski Konkurs Modeli Kartonowych i Plastikowych. 90 zawodników z 10 klubów z całej Polski i Litwy wystawiło 223 modele. Modelarze z KM Ikar działającego przy GOK Jasienica, filia w Mazańcowicach ponownie mogą ten wyjazd zaliczyć do bardzo udanych. W dniach 6-7 czerwca 2015 w Radomiu odbył się XVIII Ogólnopolski Konkurs Modeli Kartonowych i Plastikowych. Wyniki reprezentantów KM Ikar : - Tadeusz Duda - pierwsze miejsce za kościół Mariacki w Krakowie, drugie miejsce za śmigłowiec MI- 1, trzecie miejsce za samolot PZL-37B Łoś - Dariusz Furtak - drugie miejsce za czołg T-34/76 - Michał Wojnar - drugie miejsce za Volkswagen Bus i trzecie miejsce za czołg Panzer IV - Witold Szendzielarz - drugie miejsce za okręt podwodny U-Boot U-47 - Wojtek Szendzielarz - drugie miejsce za polski samolot odrzutowy TS-11 Iskra - Mirosław Krulik - trzecie miejsce za wyrzutnię rakiet SCUD. Ponadto nagrody specjalne zdobyli Dariusz Furtak i Tadeusz Duda. Zespołowo Ikar zajął 4. miejsce. Bardzo dobrze spisali się też modelarze z DK w Wapienicy. Gabrysia Wróbel zdobyła 1. miejsce za polski samolot odrzutowy TS-11 Iskra oraz wyróżnienie za samochód Tarpan Honker, a Franciszek Ślusarczyk drugie miejsce za parowóz Tkt 77 oraz trzecie miejsce za polski samolot odrzutowy TS-11 Iskra. Do tego otrzymał wyróżnienie za samochód Star A-28.

9 Jasienica 9 Strefa otwarta, pierwsza działka sprzedana Pierwszego dnia czerwca odbyło się uroczyste otwarcie Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefy Ekonomicznej. Było to wielkie święto mieszkańców i władz gminy, którzy stworzyli miejsce gdzie niebawem będzie kwitnąć innowacyjna przedsiębiorczość. Co więcej, rozstrzygnięto przetarg na sprzedaż pierwszej działki w Strefie o powierzchni niespełna 2,5 ha, która poszła pod młotek za kwotę 3,2 mln zł. Znalazła się jednak grupa ludzi, która postanowiła zepsuć świętowanie sukcesu. Pierwszego dnia czerwca odbyło się uroczyste otwarcie Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefy Ekonomicznej. Zdjęcia: UG Jasienica Jak wyjaśnia wójt Janusz Pierzyna, nowe firmy, które będą funkcjonować w strefie, ze swoimi dużymi inwestycjami oznaczają dla gminy Jasienica wpływy z podatków, a przede wszystkim miejsca pracy dla mieszkańców. Liczymy, że w ciągu dwóch, trzech pierwszych lat, powstanie ok. tysiąca nowych stanowisk. To nie będzie praca tylko dla mieszkańców gminy Jasienica, ale także sąsiednich miejscowości, sołectw gminy Czechowice-Dziedzic i Bielska- -Białej. A pewnie i dalszych rejonów, bo strefa znajduje się w pobliżu głównych dróg w regionie, toteż dojazd do niej jest stosunkowo łatwy. Inwestycja ta przyczyni się do wzrostu gospodarczego całego regionu mówi wójt. Podczas uroczystego otwarcia strefy miała pojawić się m.in. Elżbieta Bieńkowska, europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, która wspierała dążenia wójta do utworzenia strefy niskoemisyjnej. Mimo, że były powody do świętowania, to jednak znalazła się grupa ludzi, która zamierzała zmącić atmosferę święta i przeprowadzić wielką manifestację przeciwko pogardzie dla ludzi. Wyborczy odwet, czy walka z pogardą? Obecność tych ludzi miała mieć związek z publikacją nagrań rozmowy Bieńkowskiej z szefem CBA, Pawłem Wojtunikiem, która odbyła się w słynnej restauracji Sowa i Przyjaciele. Jak wynika z nagrania, komisarz miała w niewybrednych słowach odnieść się do ludzi, którzy zarabiają mniej niż 6 tys. zł. Słowa te wypłynęły do mediów, a gazety wręcz pęczniały od informacji związanych z tym wydarzeniem. Najwyraźniej swoją rolę medialną zamierzali też odegrać organizatorzy manifestacji, którzy w ramach protestu przeciwko pogardzie zapowiedzieli organizację wiecu przeciwko Bieńkowskiej i Januszowi Pierzynie. Akcja protestacyjna miała odbyć się nie tylko na terenie strefy w Międzyrzeczu Dolnym, ale manifestanci zamierzali też pikietować przed kompleksem sportowym Drzewiarz. Osobą odpowiedzialną za to zgromadzenie był Ireneusz Furczyk przedsiębiorca, osoba z kręgów partyjnych Prawa i Sprawiedliwości i kandydat na wójta gminy Jasienica z ubiegłorocznych wyborów samorządowych. W wyborach tych zdecydowany triumf odniósł Pierzyna, pozostawiając daleko za swoimi plecami pozostałych rywali. Można jedynie snuć domysły, czy owa akcja nie jest przypadkiem grą polityczną i odwetem za sromotną porażkę w rywalizacji o urząd wójta. Na wieść o problemach jakie mogą wyniknąć z zapowiedzianej pikiety, Rada Gminy Jasienica podjęła uchwałę, w której radni wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec inicjatywy, która może doprowadzić do zakłócenia porządku publicznego. Potępiamy fakt łączenia spraw o charakterze politycznym ze sprawami gospodarczymi gminy, którymi bezsprzecznie jest oddanie do użytku Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefy Ekonomicznej, w której powstaną nowe miejsca pracy i która będzie stymulować rozwój gminy. Każda próba zakłócenia uroczystości godzi w dobry wizerunek gminy oraz wzbudza oburzenie i negację. Organy samorządowe sprzeciwiają się wszelkim przejawom dezorganizacji wydarzeń lokalnych. Angażowanie publicznych środków finansowych, sił i środków porządkowych w celu zabezpieczenia planowanego zgromadzenia nie znajduje racjonalnego uzasadnienia w realizacji zadań gminy na rzecz społeczności lokalnej napisano w uchwale z 29 maja br. Ponadto przewodniczący jasienickiej Rady, Jan Batelt, zwrócił się też do posła Stanisława Szweda, aby ten wykorzystując swój autorytet podjął negocjacje z inicjatorem manifestacji, które miałyby doprowadzić do zaniechania pikiety. W związku z powyższym organizator protestu wystosował oświadczenie, w którym czytamy, iż zamiarem manifestujących nie było zakłócenie uroczystego otwarcia Strefy czy postawienie w złym świetle gminy. W piśmie Ireneusza Furczyka czytamy iż: W trakcie zgromadzenia publicznego będą zbierane podpisy oraz zostanie odczytany list otwarty do Pani komisarz E. Bieńkowskiej w związku z jej upublicznionymi wypowiedziami, do których nie można podejść obojętnie, będąc polakiem (pisownia oryginalna). Z dużej chmury mały deszcz Pierwszego czerwca, przejeżdżając w godzinach popołudniowych przez Jasienicę, trudno było nie natknąć się na radiowóz policyjny. Wzmożone środki bezpieczeństwa, zamknięta droga w centrum miejscowości i funkcjonariusze policji czający się w każdym zaułku ulicy... To nie obrazek z wizyty papieża, ale reakcja na zapowiedziany manifest przeciwko Elżbiecie Bieńkowskiej. Ostatecznie europejska komisarz nie dojechała, ale pozostała obawa, że w Jasienicy jak i w Międzyrzeczu Dolnym będzie około pół tysiąca osób nieprzychylnych temu wydarzeniu. Jak pokazało życie, ilość stróżów porządku znacznie przekroczyła liczbę protestujących, którzy w Międzyrzeczu stawili się w sile kilku osób. Po tym wydarzeniu nasz redakcyjny telefon był rozgrzany do czerwoności. Oburzeni mieszkańcy gminy i kierowcy stojący w korkach na zablokowanych drogach pytali dlaczego zastosowano takie a nie inne środki bezpieczeństwa i kto zapłacił za tak szeroko zakrojoną akcję służb porządkowych. Niezwłocznie pytania i wątpliwości Czytelników skierowaliśmy do Urzędu Gminy. Wójt Janusz Pierzyna poinformował nas, iż wpływ na taki stan rzeczy miało zawiadomienie organizatora wiecu, Ireneusza Furczyka, o organizacji zgromadzenia publicznego, w którym miało wziąć udział ok. 500 osób. Jak tłumaczył Pierzyna w piśmie nadesłanym do naszej redakcji, zgodnie z ustawą Prawo o zgromadzeniach z 5 lipca 1995 r. organ gminy ma obowiązek zapewnienia w miarę potrzeb i możliwości ochronę policyjną, służącą stosownemu przebiegowi zgromadzenia. Informacja o mającym się odbyć zgromadzeniu została przekazana policji. Organy policji określają ilościowy udział służb, uwzględniając liczbę uczestników zgromadzenia podaną przez organizatora. Koszty udziału funkcjonariuszy w akcji pokrywane są z budżetu państwa. - Niezależnie od powyższego gmina zleciła firmie ochroniarskiej (20 osób) zabezpieczenie uroczystości otwarcia Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefy Przemysłowej, a także aby uczestnicy manifestacji czuli się bezpiecznie, zwłaszcza wobec docierających informacji, że mieszkańcy gminy Jasienica, którzy byli przeciwni manifestacji, również zamierzali wyrazić publicznie swoją wolę, odmienną od inicjatywy pana Furczyka dodał Janusz Pierzyna. Mimo zapowiadanych kłopotów, inauguracja Strefy wypadła okazale. Co więcej, podczas otwarcia wójt gminy Jasienica, Janusz Pierzyna, poinformował, iż rozstrzygnięto przetarg na sprzedaż pierwszej działki w Strefie. Działka o powierzchni niespełna 2,5 ha poszła pod młotek za kwotę 3,2 mln zł. Zakupiła ją spółka budowlana z Wyrów na Śląsku. Przypomnijmy, że gmina kupiła 71-hektarowy teren w Międzyrzeczu Dolnym za 1,3 miliona złotych, a uzbroiła go przy współudziale unijnych dotacji.

10 10 Jaworze Kanalizacyjne trudności W gminie Jaworze rozpoczęto piąty etap budowy kanalizacji sanitarnej obejmujący teren przy ulicy Bielskiej. Warunki w jakich realizowana jest inwestycja nie sprzyjają krótkiemu terminowi zakończenia prac. Najpierw były problemy z oferentem, który nie mógł pogodzić się z wynikiem przetargu, a później splądrowano bazę sprzętu budowlanego W gminie Jaworze rozpoczęto piąty etap budowy kanalizacji sanitarnej. Podczas majowej sesji Rady Gminy Jaworze, pracownik Urzędu Gminy, Daniel Godziszka, informował o obecnym stanie prac związanych z piątym etapem budowy sieci kanalizacji sanitarnej w Jaworzu. - Podpisano umowę na realizację piątego etapu budowy kanalizacji wzdłuż ulicy Bielskiej z opóźnieniem blisko trzytygodniowym. To za sprawą odwołania jednej z firm startujących w przetargu. Sprawa w Krajowej Izbie Odwoławczej została przez nas wygrana. Firma chciała z czwartego miejsca wskoczyć na wykonawcę zadania. Jej oferta była wyższa o ok. 700 tys. zł. Mamy trzy tygodnie opóźnienia i nie możemy przedłużyć kontraktu, który musi być realizowany do 31 lipca br. To dla nas duże utrudnienie. To podyktowane jest umową z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska. Co więcej, to najtrudniejszy etap, który będziemy realizować, bo mamy tam skomplikowaną sieć uzbrojenia podziemnego. Firma weszła na plac budowy z 15 koparkami. Inwestycję będziemy realizować w 3-4 miejscach na raz. Musimy zdążyć, a będzie trudno. Na budowę przywieźliśmy sprzęt. W pierwszym dniu sprzęt został okradziony z paliwa i akumulatorów. Dlatego wszystko będziemy musieli zwozić na bazę, co jest dodatkowym utrudnieniem mówił Godziszka. W piątym etapie przewidziano do podłączenia do sieci 86 budynków. W czwartej fazie budowy kanalizacji takich budynków jest 120. Podczas majowej sesji wiceprzewodniczący Rady, Zbigniew Putek, przekazał władzom gminy nastroje mieszkańców, którzy są zniesmaczeni faktem, iż nie wszyscy wyrażają wolę podłączenia do sieci. Pytał ile jest domów w gminie, przy których nie wykonano przyłącza. Okazało się, że na 900 budynków przewidzianych do podłączenia w trzech pierwszych etapach przyłączy nie wykonało 119 właścicieli budynków. Jak informował Godziszka, wobec wszystkich tych osób zostało wszczęte postępowanie administracyjne ponaglające do wykonania przyłącza. Urzędnik zakomunikował też o zaawansowanych pracach nad szóstym etapem tej inwestycji. Będzie to przedsięwzięcie wyjątkowo trudne, ponieważ będzie odbywało się w pobliżu infrastruktury kolejowej. Wójt pyta mieszkańców o przyszłość Jaworza Parę tygodni temu ruszyły prace nad Strategią Rozwoju Gminy Jaworze na lata Jednym z zadań postawionym przed zespołem roboczym było sformułowanie wizji Jaworza za osiem lat. Wójtowi gminy żadne z zaproponowanych haseł nie przypadło do gustu i postanowił zapytać mieszkańców gminy jak zwięźle sformułować wizję przyszłości Jaworza. Wójt postanowił zapytać mieszkańców gminy jak zwięźle sformułować wizję przyszłości Jaworza. Na bazie dyskusji i skojarzeń osoby biorące udział w pracach zespołu (radni, urzędnicy, przedstawiciele szkół i przedszkoli, reprezentanci lokalnych stowarzyszeń i kół, instytucji kultury oraz mieszkańcy) wypracowali cztery wersje ww. wizji. Praca przebiegała w czterech grupach warsztatowych. Każda z grup, na podstawie zebranych indywidualnych Operat będzie konsultowany z mieszkańcami propozycji wypracowała własna propozycję: 1) Jaworze Zdrój przyjazne mieszkańcom i turystom miejsce gdzie historia łączy się z rzeczywistością 2) Jaworze historyczna dusza przyjazna dla życia i wypoczynku 3) Jaworze historyczne uzdrowisko, w którym chce się mieszkać i do którego chce się wracać 4) Jaworze Zdrój. Tu dobrze się mieszka i odpoczywa; To miejsce, które stwarza perspektywy dla młodszych i starszych; Dla tych, którzy chcą się uczyć, pracować, rozwijać; Tu z przyjemnością się wraca, oddycha przyszłością z szacunkiem dla tradycji. Jak zapowiedział wójt Jaworza, Radosław Ostałkiewicz, w najbliższych tygodniach mieszkańcy gminy będą mogli wypowiedzieć się na temat wstępnej wersji operatu uzdrowiskowego. Pod koniec kwietnia po raz drugi zebrała się Komisja Uzdrowiskowa Rady Gminy Jaworze, która zajęła się założeniami do Operatu Uzdrowiskowego czyli podstawowego dokumentu dla starań gminy o uzyskanie praw zdrojowych. Na zaproszenie wójta gminy oraz przewodniczącej komisji radnej Krystyny Szczypki w spotkaniu udział wzięli dr inż. Tomasz Ołdytowski architekt i planista specjalizujący się w tematyce uzdrowiskowej oraz Agnieszka Romankiewicz-Heck współautorka opracowania. Obaj eksperci przedstawili treść operatu, przybliżyli uregulowania prawne oraz odpowiadali na pytania radnych, którzy zainteresowani byli w szczególności strefami ochrony uzdrowiskowej ABC, sposobu pobierania opłaty uzdrowiskowej czy udziałem społeczeństwa w pracach samorządu gminy. - To było bardzo dobre spotkanie, a obecność trzynastu z piętnastu radnych dowodzi, jak wielkie zainteresowanie budzą starania gminy w tym zakresie w szczególności, że w radzie jest sporo nowych osób, którzy uczą się dopiero samorządu i poznają tajniki jego działania komentuje przebieg spotkania wójt Radosław Ostałkiewicz. Gospodarz gminy dodaje, iż Jaworze-Zdrój to bardzo skomplikowany i czasochłonny projekt, którego powodzenie nie zależy tylko od niego. Jak zaznacza, największe znaczenie będą miały decyzje Rady Gminy, uruchamiające kolejne stadia procesu ubiegania się restytucję uzdrowiska w Jaworzu. Podczas majowej sesji Rady Gminy wójt poinformował, iż radni do końca maja mogli wnosić uwagi do przedstawionego operatu. W najbliższych tygodniach operat z wytyczonymi strefami będzie konsultowany z mieszkańcami Jaworza. - Niestety, żadna z nich do mnie nie przemawia. Powiem wprost - jakby podmienić nazwę Jaworze z jakąkolwiek inną gminą, pasowałyby one do każdej polskiej miejscowości. Stąd też moja wielka prośba, a zarazem pytanie: Jak Państwo sobie wyobrażają naszą gminę za osiem lat? Czym ona się ma wyróżniać od Wójt Radosław Ostałkiewicz zakomunikował radnym, iż budowa nowych ciągów pieszych i rowerowych będzie mogła odbywać się wyłącznie ze środków miejscowego samorządu, a inwestycje te są Tak krawiec kraje, jak mu materii staje niezwykle kosztowne. Niemniej miejscowe władze będą podejmować starania, by najbardziej potrzebne chodniki wykonać własnym sumptem. - Będziemy robić wszystko, by wybudować ciąg pieszo-rowerowy pozostałych 2477 tego typu jednostek w Polsce? pyta mieszkańców wójt Jaworza, Radosław Ostałkiewicz Powyższe pytania wójt Ostałkiewicz zadał mieszkańcom na swoim profilu portalu społecznościowego Facebook. Gospodarz gminy prosi w swoim wystąpieniu o trzyzdaniowe (a najlepiej jednozdaniowe) propozycje wizji gminy za osiem lat. - Bez Państwa przygotowanie tej strategii nie ma sensu przekonuje Ostałkiewicz, który na odpowiedzi czeka w komentarzach na swoimprofilu Facebook lub będzie ich wypatrywał w skrzynce mailowej: ostalkiewicz@jaworze.pl. Podczas majowej sesji Rady Gminy Jaworze tamtejszy wójt przekazał informację, iż w najbliższych latach mieszkańcy nie mogą liczyć na rozwój sieci ciągów pieszo-rowerowych. Unia Europejska obcięła dofinansowania na ten cel. W najbliższych latach mieszkańcy nie mogą liczyć na rozwój sieci ciągów pieszo-rowerowych. na ulicy Zacisznej, bo to jest obiecane mieszkańcom. Chcielibyśmy w przyszłym roku przygotować projekt na wykonanie tego zadania. W tym roku być może będzie projektowany chodnik przy Cisowej. Jeżeli jednak nie uda się pozyskać środków zewnętrznych na ten cel, to ta inwestycja nie będzie realizowana po prostu gminy na to nie stać. Chcemy budować dom socjalny, halę sportową... No niestety na wszystko nie wystarczy. Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Chciałbym powiedzieć, że mamy te pieniądze, ale tak nie jest. Ulica Zaciszna woła o pomstę do nieba. Niestety Unia obcięła środki na drogi lokalne i to jest najsmutniejsza informacja w nowej perspektywie poinformował radnych Ostałkiewicz.

11 Jaworze/ Budżet Obywatelski w Jaworzu: rusza głosowanie 11 Czas przejść do konkretów. Głosowanie na projekty w ramach Budżetu Obywatelskiego dla Jaworza odbywać się będzie od 22 czerwca do 31 lipca br. Do wydania jest 100 tys. zł. Mieszkańcy zgłosili siedem propozycji na wydanie tych pieniędzy. Więcej szczegółów na załączonych grafikach. Propozycje do BO. Oto 11 punktów z jakimi powinien zapoznać się głosujący w ramach BO w Jaworzu: 1. Aby prawidłowo oddać głos ważny, należy wybrać maksymalnie dwa zadania z listy poprzez postawienie znaku przy wybranym zadaniu.2. Można tylko jeden raz wziąć udział w głosowaniu na zadania w ramach Budżetu Obywatelskiego. 3. Głos jest nieważny, jeżeli zaznaczono więcej niż dwa zadania lub nie zaznaczono żadnego. 4. W 2015 roku procedura głosowania na projekty obywatelskie ma charakter osobisty i nie przewiduje się głosowania elektronicznego. 5. W 2015 roku będzie można głosować poprzez pełnomocnika. 6. Uprawnieni do głosowania w ramach Budżetu Obywatelskiego w Jaworzu są wszyscy mieszkańcy gminy Jaworze, którzy najpóźniej 31 grudnia 2014 r. ukończyli 16. rok życia. 7. Głosować można: - w Urzędzie Gminy Jaworze (pokój 106) w dni robocze w godzinach pracy Urzędu, - w Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej (ul. Wapienicka), w soboty: 27 czerwca oraz 11, 18 lipca w godzinach 9:00-14:00 8. Celem przeprowadzenia głosowania zostanie sporządzona lista osób uprawnionych do głosowania. 9. Aby dopisać się do listy uprawnionych do głosowania niezbędnym jest złożenie oświadczenia o zamieszkiwaniu na terenie Gminy Jaworze. 10. Każda karta do głosowania będzie opatrzona pieczęcią. 11. Karta do głosowania bez pieczęci będzie nieważna. Krótki instruktarz jak głosować. Sukces bielskich ratowników W dniach maja w Jeleniej Górze odbyły się X alne Mistrzostwa w Ratownictwie Medycznym. Wzięło w nich udział 17 Zespołów Ratownictwa Medycznego z całej Polski. Bielskie Pogotowie Ratunkowe reprezentował zespół w składzie 3 ratowników medycznych: Michał Ćwiertnia, Tomasz Ilczak oraz Arkadiusz Stasicki. Organizatorzy przygotowali dla zespołów 6 zadań w tym test z wiedzy medycznej. Bielskie Pogotowie Ratunkowe reprezentował zespół w składzie 3 ratowników medycznych: Michał Ćwiertnia, Tomasz Ilczak oraz Arkadiusz Stasicki. Pierwszą konkurencją było zadanie nocne wypadek busa przewożącego osoby niepełnosprawne w tym dwie osoby głuchonieme. Do wypadku doszło na Górze Szybowcowej. Głęboka noc nie ułatwiała akcji ratunkowej. Sędziowie w tym zadaniu oceniali wiedzę medyczną, znajomość algorytmów postępowania a także komunikację z osobami głuchoniemymi. Drugiego dnia zawodów przygotowano kilka konkurencji. Zadania polegały na: resuscytacji krążeniowo-oddechowej 19-letniego mężczyzny, który zasłabł na basenie; pomocy poszkodowanemu, który na skutek bójki wypadł za balustradę wieży widokowej; ratowaniu turysty, którego ukąsiła żmija (poszkodowany był obywatelem Czech, co utrudniało komunikację); zintegrowanym działaniu 6 zespołów ratownictwa medycznego podczas pomocy turystom, którzy zostali ostrzelani w wyniku wymiany ognia pomiędzy Strażą Graniczą, a napastnikami. Zespół z Bielskiego Pogotowia Ratunkowego wygrał jedno z zadań oraz okazał się najlepszy zajmując I miejsce w klasyfikacji generalnej. Mistrzostwa w Jeleniej Górze były jednocześnie eliminacjami do Mistrzostw Polski, które odbędą się we wrześniu w Łodzi. Klasyfikacja końcowa: 1. Bielskie Pogotowie Ratunkowe 2. Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu 3. Krakowskie Pogotowie Ratunkowe Niszczył samochody i okradał W Wilkowicach policjanci a następnie skradł znajdu- z Wydziału Prewencji jącą się wewnątrz torbę po- Komendy Miejskiej Policji wodując tym samym straty w Bielsku Białej zatrzymali na kwotę około 600 zł. mężczyznę, który włamał Ponadto uszkodził kolejny się do samochodu, z którego samochód wybijając w nim skradł torbę z rzeczami osobistymi przednią szybę. Przybyli na oraz uszkodził inny miejsce policjanci zatrzy- pojazd wybijając w nim mali mężczyznę odzyskując przednią szybę. skradzioną torbę. Za kradzież Zdarzenie miało miejsce z włamaniem można 9 czerwca około godz. otrzymać karę nawet 10 lat, 13.00, kiedy to 32-letni natomiast za uszkodzenie mieszkaniec powiatu bielskiego mienia do 5 lat pozbawienia wybił boczną szybę wolności. zaparkowanego pojazdu, S69 do Żywca już w lipcu S69 już w lipcu? Jak informują pracownicy katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, kolejny odcinek drogi ekspresowej S69 do Żywca powinien zostać udostępniony kierowcom już w lipcu br. Obecnie droga S69 prowadzi jedynie do węzła w Rybarzowicach. Już w przyszłym miesiącu ma zostać otwarty kolejny odcinek trasy o długości 9,4 km. Dzięki udostępnieniu tej trasy podróż z Bielska- -Białej do Żywca skróci się co najmniej o kwadrans.

12 12 Szczyrk Słowacy zdradzają plany W Szczyrku coraz częściej słychać pogłoski o tym jakoby słowacki inwestor, który przejął niedawno największy ośrodek narciarski w mieście, zaniechał planów rozbudowy tego kompleksu. Nic bardziej mylnego. Słowacy starannie przygotowują się do rozpoczęcia przedsięwzięcia i być może już w przyszłym roku ruszą prace budowlane. Słowacy starannie przygotowują się do rozpoczęcia przedsięwzięcia i być może już w przyszłym roku ruszą prace budowlane. Gościem majowej sesji Rady Miejskiej Szczyrku był przedstawiciel spółki Tatry Mountain Resorts - właściciela Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego, Dusan Slavkovsky. Jak mówił burmistrz miasta, Antoni Byrdy, obecność reprezentanta spółki miała zaspokoić ciekawość radnych i mieszkańców co do planów słowackiego przedsiębiorstwa. Jak wyjaśniano podczas sesji, obecnie Słowacy są na etapie postępowań administracyjnych dotyczących uzgodnień związanych z modernizacją ośrodka. Trwają m.in. prace nad zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego. Nad dokumentacją pracuje łącznie 25 osób, które już wstępnie ustaliły wizję tego jak ma kształtować się szczyrkowski ośrodek. Jak przekonywał przedstawiciel TMR, obecne trasy tego kompleksu stworzone są dla dobrze wyszkolonych narciarzy. Zamierzeniem inwestora jest budowa tras, które będą służyć całym rodzinom. W tym celu Słowacy zamierzają zwiększyć powierzchnię zjazdową z 55 ha do 85 ha. Inwestycje mają być prowadzone z wykorzystaniem istniejących tras, tak aby w jak najmniejszym stopniu ingerować w przyrodę. Wycinki drzew mają odbywać się w minimalnym stopniu. Właściciele ośrodka zamierzają połączyć swoją infrastrukturę z sąsiednimi trasami należącymi do Centralnego Ośrodka Narciarskiego. Przybędzie też stoków ze sztucznym oświetleniem. SzON W planach jest budowa łącznie sześciu nowoczesnych kolejek. Z parkingu Kowalskiego na Halę Skrzyczeńską będzie kursował 10-osobowy wyciąg gondolowy. Pozostałe kolejki będą 6-osobowe. Od nowa będzie powstawał także system naśnieżania stoków narciarskich. W tym celu Słowacy zamierzają zbudować zbiornik wodny o pojemności 100 tys. m 3. Wydajność pomp wyniesie 500 l/s. Zarządzający ośrodkiem już rozstrzygnęli przetarg na dostawcę systemu naśnieżania. Jak zapewniają, urządzenia te będą pochodziły od najlepszego na świecie producenta tego typu urządzeń. Naśnieżanie będzie odbywało się za udziałem lanc, które są w stanie wyprodukować śnieg w temperaturze minimalnej minus 2 st. C. Na terenie kompleksu powstaną też dwie restauracje i jeden mniejszy punkt gastronomiczny. Przepustowość ośrodka wzrośnie z 8 do 18 tysięcy narciarzy na godzinę. Ośrodek ma pełnić funkcję całoroczną. Słowacy stworzą m.in. trasę dla rowerzystów downhillowców, która zimą będzie wykorzystywana jako tor saneczkowy. Wokół wspomnianego W Szczyrku znów zatankujemy Po jedynej stacji benzynowej w Szczyrku pozostało jedynie wspomnienie. Zdaniem wielu mieszkańców brak stacji paliw w miejscowości o charakterze turystycznym jest czymś nie do pomyślenia. Google Maps (2013 r.) Jedyna na terenie miasta stacja benzynowa nie funkcjonuje już od ładnych kilku lat. Zniknęły dystrybutory oraz wiata, a o tym, że niegdyś przy ulicy Myśliwskiej można było zatankować samochód pamiętają tylko miejscowi i turyści z dłuższym stażem. Tymczasem toczą się zaawansowane rozmowy zmierzające do przywrócenia tego rodzaju usług w Szczyrku. - Czy są prowadzone konkretne rozmowy odnośnie stacji paliw, do której się przymierzamy? Taka miejscowość jak Szczyrk powinna taką stację posiadać mówił podczas majowej sesji Rady Miejskiej, Andrzej Łaciak. Jak wynika z odpowiedzi burmistrza Antoniego Byrdego, do inwestycji przymierza się miejscowe Przedsiębiorstwo Komunalne. - Żeby uruchomić tę stację potrzebne jest tys. zł licząc po kosztach zakładowych. Kosztorys ogólny jest na ponad milion złotych. Przy obecnych możliwościach finansowych ta stacja nie ma szans na uruchomienie w tym roku. Też chciałbym aby wiele rzeczy było w naszych rękach, tylko czy nas będzie stać na utrzymanie kadry pracowniczej i czy zarobimy tyle ile moglibyśmy dostać w ramach dzierżawy tego terenu? To jest do rozważenia informował Byrdy, dodając, iż pojawił się inwestor z zewnątrz, który jest wstępnie zainteresowany prowadzeniem tego rodzaju usług przy ulicy Myśliwskiej. Planowana przeprowadzka ma związek z nie najlepszą kondycją finansową miasta. Przeniesienie biblioteki i zajęć kulturalnych do kina Beskid ma przynieść budżetowi Szczyrku ok. 60 tys. zł oszczędności rocznie. Budynek Ośrodka zlokalizowany przy ulicy Myśliwskiej 34 zostanie prawdopodobnie wydzierżawiony. - To nie jest łatwa decyzja, natomiast nie możemy zachowywać jakbyśmy byli bogatą gminą i jakby nas na wszystko było stać. Jest szansa aby w Sokolni pojawiły się podobne usługi. Budynek ten chcemy wydzierżawić na 10 lat. Potem może tam wrócić kultura. Nie dopuścimy do zmiany zbiornika wodnego mają powstać ścieżki dla pieszych, a przy nich makiety edukacyjne oraz place zabaw. Poza okresem zimowym będzie czynna gondola na Halę Skrzyczeńską. Kiedy ruszą prace budowlane? Wiele zależy od tego jak szybko urzędnicy uporają się ze zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego. Optymistyczna wersja jaką przedstawił burmistrz mówi o ukończeniu tego dokumentu już jesienią tego roku. Nie można też zapominać o właścicielach terenów gdzie leża trasy, z którymi jeszcze prowadzone są rozmowy odnośnie dzierżawy tych gruntów. Jeśli nie będzie większych komplikacji, ekipy budowlane będą mogły wejść na teren ośrodka już na początku 2016 r. W ciągu trzech lat przedstawiona wizja miałaby doczekać się finalizacji. Jak wspomnieliśmy, przepustowość ośrodka wzrośnie nawet o 10 tys. osób na godzinę. Dla kiepsko skomunikowanego Szczyrku kolejny napływ turystów może wiązać się z paraliżem miejscowych dróg i parkingów. Slavkovsky wyjaśniał, iż inwestor liczy na pobyt w Szczyrku narciarzy, którzy spędzą w mieście 6-7 dni, a co za tym idzie pozostawią oni swoje samochody przy pensjonatach. Problemem dla miejscowej komunikacji może być weekendowy napływ narciarzy jednodniowych. Jeśli chodzi o parkowanie, to Słowacy przewidują zabezpieczenie 1200 miejsc parkingowych, co miałoby zaspokoić potrzeby w tym zakresie. Jeśli ilość miejsc postojowych będzie niewystarczająca, to być może zostanie rozpatrzona budowa 2-3 parkingów wielopoziomowych. Wracając do kwestii problematycznego dojazdu do Szczyrku, dosyć zaskakującą wizję planowanej drogi do miasta przedstawił Byrdy. Jak stwierdził, istnieje grupa ludzi, która lansuje pomysł wybudowania ponad 6-kilometrowej odnogi z drogi ekspresowej S69 prowadzącej pod parking Kowalskiego. Wizja ta uwzględnia wydrążenie tunelu w masywie Skrzycznego. Burmistrz przyznał, iż jest to koncepcja kosmiczna i raczej niemożliwa do realizacji w najbliższych latach. Jedyne co może zmartwić narciarzy, którzy z nadzieją czekają na modernizację ośrodka, to fakt, iż po jej zakończeniu niewątpliwie wzrosną ceny wyciągów. - Dla nas cena jest za niska, dla klienta za wysoka. Musimy jednak zarobić, by zapłacić dostawcom sprzętu i zarobić na kolejne inwestycje wyjaśniał Slavkovsky. A jednak przenoszą Jak już informowaliśmy na łamach u, szczyrkowskie władze noszą się z zamiarem przeniesienia Ośrodka Kultury do obiektu po byłym Kinie Beskid. Plany te nabierają realnych kształtów. Przeniesienie prawdopodobnie nastąpi jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Planowana przeprowadzka ma związek z nie najlepszą kondycją finansową miasta. charakteru tego obiektu. Być może to miasto za 10 lat będzie w lepszej kondycji i będzie go na to stać. Rada Miejska podjęła stosowną uchwałę w tym zakresie już w 2006 r. To zostało pozytywnie przegłosowane. Wtedy nie było czuć jeszcze takiej presji finansowej, chociaż wiedzieliśmy, że idą duże projekty unijne na kilkadziesiąt milionów złotych i będzie trzeba wydzielić 6 mln zł własnych środków. Prawie 9 mln zł nie wykorzystaliśmy, jedna inwestycja nie poszła. Gdyby ona została przeprowadzona, to dzisiaj byśmy finansowo leżeli. Wiem, że są różne głosy, ale chce powiedzieć jasno Sokolnia nadal będzie imienia Jana Więzika. To jest niepodważalne i w ogóle nie ma o czym mówić zapewniał podczas majowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Antoni Byrdy. Jak zapewniał w czasie sesji burmistrz, biblioteka oraz mieszkańcy korzystający z budynku Ośrodka Kultury otrzymają pomieszczenia o wyższym standardzie lub porównywalnym. Wg jego słów, poziomy nawierzchni sali kinowej zostaną wyrównane, a fotele zdemontowane. Jak zapewniał, wszystkie prace będą wykonane tak, aby nie niszczyć dotychczasowej substancji budynku kina. Co więcej, w przyszłości planuje się tam również zlokalizowanie punktu informacji turystycznej. Są też inne koncepcje. -Powinniśmy też robić wszystko, by przy sali wielofunkcyjnej w kinie ewentualnie zrobić salę ślubów. Ostatnio mieliśmy wesele na 140 osób i nie było gdzie tych ludzi pomieścić. Funkcjonujemy jako miasto ślubów bez odpowiednich pomieszczeń mówił Byrdy.

13 Szczyrk 13 Szczyrk stracił Puchar Świata Obradująca w bułgarskiej Warnie Komisja Kalendarzowa FIS w skokach narciarskich dokonała zmian w kalendarzu Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2015/2016. W Polsce zaplanowano dwa weekendy konkursów najwyższej rangi w styczniu w Zakopanem i w marcu w Wiśle. Mimo wcześniejszych zapewnień, Szczyrk nie zorganizuje konkursu w ramach Pucharu Świata. Mimo wcześniejszych zapewnień, Szczyrk nie zorganizuje konkursu w ramach Pucharu Świata. Przypomnijmy, że podczas kwietniowych obrad w Zurychu wstępnie założono, iż konkurs Pucharu Świata w Szczyrku odbędzie się 20 stycznia, w Wiśle dzień później, a w Zakopanem skoczkowie mieli zagościć na cały weekend w dniach stycznia. Ostatecznie Wiśle przypadły dwa konkursy, a Szczyrk wypadł z zimowego kalendarza imprez tej rangi. - Z przykrością przyjąłem informację o nieorganizowaniu zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich na skoczni Skalite w Szczyrku w styczniu 2016 roku. Wydawało się, że podczas czerwcowego spotkania delegatów FIS oraz komisji kalendarzowej formalnością będzie zaakceptowanie wstępnej propozycji zorganizowania polskiego tygodnia w ramach Pucharu Świata. W Szczyrku powołano już Komitet Organizacyjny, na czele którego stanął Tadeusz Pilarz, zaproponowany do tej funkcji przez władze Polskiego Związku Narciarskiego. Przygotowany był też wstępny projekt rozmieszczenia 7-tysięcznej widowni oraz szatni dla poszczególnych ekip narodowych, a także stanowisk dla ekip telewizyjnych. Wstępnie pracowano również nad finansowaniem imprezy w Szczyrku. Niestety w kalendarzu zawodów FIS nastąpiły zmiany. Willingen zrezygnowało z organizacji PŚ i ten termin zaproponowano Miastu Wisła. Poza tym część zawodników nie była gotowa po konkursie na skoczni mamuciej przestawić się na skoki na normalnej skoczni. Mam nadzieję, że FIS powróci do propozycji zorganizowania zawodów Pucharu Świata w Szczyrku w sezonie 2016/2017. Tegoroczna decyzja komisji kalendarzowej jest dla nas tylko zachętą do zintensyfikowania działań zmierzających do zawitania PŚ do naszego miasta. Wśród wielu nakładających się na siebie czynników, musimy zwrócić uwagę także na jedność środowiska naszych działaczy narciarskich, bo w tej chwili siła sportowa klubów ze Szczyrku nie ma żadnego odbicia personalnego w najwyższych strukturach organizacyjnych Polskiego Związku Narciarskiego - skomentował tę przykrą dla szczyrkowian informację burmistrz miasta Antoni Byrdy. Jest chętny na Włókniarza Czy szczyrkowskiemu samorządowi w końcu uda się sprzedać obiekt po byłym ośrodku wypoczynkowym Włókniarz? Ponoć pojawił się inwestor, który jest zainteresowany nabyciem nieruchomości. Czy szczyrkowskiemu samorządowi w końcu uda się sprzedać obiekt po byłym ośrodku wypoczynkowym Włókniarz? Włókniarz to obiekt położony w niemal samym centrum miasta. W epoce PRL był symbolem popularności Szczyrku. Potężny dom wczasowy mógł przyjąć jednorazowo nawet 300 gości. W jego pokojach wypoczywali narciarze z całego kraju, a także uczestnicy zakładowych turnusów. W latach 70-tych ubiegłego wieku był to jeden z najnowocześniejszych kurortów w Polsce. Po zmianie ustroju obiekt zaczął podupadać i w końcu został zamknięty. Samorządowcy przejęli hotel z rąk skarbu państwa. Podczas majowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy poinformował, iż wyjeżdża do Krakowa na rozmowy z potencjalnym nabywcą obiektu. - Co z tego wyjdzie? Nie zapeszam. Na te chwilę wszystko jest płynne i wszystko może się wydarzyć mówił Byrdy. Dodał, iż obecny teren, który wystawiony jest na sprzedaż wraz z budynkiem, zostanie powiększony o dodatkową działkę ułatwiającą dojazd do ośrodka. W związku z tym konieczna jest nowa wycena obiektu. Do sprawy ewentualnej sprzedaży Włókniarza odniósł się również przewodniczący Rady, Borys Matlak, który jednak studził entuzjazm związany z ewentualnym zbyciem tej nieruchomości. - Nastawiajmy się, że te środki szybko nie pojawią się ze sprzedaży tej nieruchomości. Jeżeli coś pozytywnego urodzi się z tych rozmów to będzie to wartość dodana. To nie będą środki które moglibyśmy przejeść. Więcej takich prezentów to miasto nie dostanie. Środki te powinniśmy zainwestować we wkład własny w nowej perspektywie unijnej. Studźmy jednak entuzjazm i czekajmy na wyniki rozmów mówił w czasie sesji Matlak. Przypomnijmy, iż miejscowy urzędnicy od kilku lat próbują sprzedać ten obiekt. Jak dotychczas skutki tych działań są mizerne. Obiekt, wraz z działką na której jest położony, wyceniany był do niedawna na 8,45 mln zł. Klatki dla dzieci Inspekcja Najwyższej Izby Kontroli wykazała, iż szczyrkowskie place zabaw posiadają niewłaściwe ogrodzenia. Drewniane, estetyczne płoty zastąpiły metalowe siatki. Zdaniem jednego z miejscowych radnych, place zabaw przypominają teraz klatki, które i tak nie chronią we właściwy sposób użytkowników. - Nie wiem dlaczego z taką gorliwością przystąpiliśmy do budowy klatek dla dzieci. Ponoć takie były wnioski pokontrolne NIK. W innych miejscowościach nie dostrzegam jednak takich klatek. Były ogrodzenia drewniane i były one estetyczne. Teraz musimy mieć klatki. Może to był słabszy dzień panów inspektorów, a my to z taką starannością wykonujemy. My chyba nawet się nie odwołaliśmy. Osiatkujemy plac z góry i będzie to pełna klatka. Nie tak powinniśmy organizować odpoczynek i rozrywkę dla dzieci mówił podczas majowej sesji Rady Miejskiej Andrzej Łaciak. Urzędnicy wyjaśniali iż wytyczne NIK-u związane są z uniemożliwieniem zwierzętom wejścia na plac zabaw, które pozostawiając tam odchody narażają dzieci na choroby. -A jaką inspektorzy mają metodę na przelatującego ptaszka, który może pozostawić tam swoje odchody? Kot też sobie poradzi. Jesteśmy ewenementem na skalę powiatu nie dawał za wygraną radny. - Na te zalecenia nie ma odwołania. Inni mieli trochę szczęścia i do nich kontrola nie dotarła. Place były stylowe, estetyczne. Mogliśmy te pieniądze przeznaczyć np. na cmentarz, a nie na nowe ogrodzenia. Z przyjemności tego nie robimy, tylko z konieczności wyjaśniał burmistrz miasta Antoni Byrdy. Chcą muzeum przy bezimiennej skoczni Podczas majowych obrad szczyrkowskiej Rady Miejskiej członek tego gremium Krzysztof Nikiel przedstawił koncepcję powstania przy skoczni Skalite muzeum narciarstwa klasycznego. Być może niebawem obiekt ten zyska również swojego patrona. Być może obiekt ten zyska swojego patrona. Radny Nikiel od lat zbiera materiały związane z historią narciarstwa klasycznego. Swoją kolekcję chciałby w przyszłości przekazać do muzeum narciarstwa klasycznego, które miałoby powstać w Szczyrku. Jak mówił podczas sesji radny, chciałby instalację ze swoimi eksponatami zaprezentować już podczas przyszłorocznego Pucharu Świata w skokach narciarskich jaki ma odbyć się na skoczni Skalite. - To moje prywatne hobby, zbieram materiały aby to muzeum kiedyś mogło powstać. Wydaje mi się, że miejsce przy skoczni byłoby bardzo dobre, a być może w przyszłości w Sokolni można byłoby coś takiego stworzyć proponował Nikiel. Radny poinformował, że czyni także starania aby szczyrkowska skocznia nosiła nazwę imienia Beskidzkich Olimpijczyków. - Mamy piękną skocznię, ale bez imienia. Wszystkie skocznie mają patronów Zakopane, Wisła. Chcemy aby to poszło w stronę imienia Beskidzkich Olimpijczyków. Gdyby się to udało zrobić przed Pucharem Świata, to byłoby bardzo dobrze. Usatysfakcjonowani czuliby się olimpijczycy ze Szczyrku, Wisły i Wilkowic przekonywał Nikiel. Jak informujemy w innej publikacji, do konkursu Pucharu Świata w Szczyrku ostatecznie nie dojdzie.

14 14 Wilamowice Podsumowanie programu Nasze Przedszkolaki W oddziale przedszkolnym Szkoły Podstawowej w Starej Wsi oraz w Przedszkolu Publicznym w Dankowicach wchodzących w skład Zespołu Szkolno- Przedszkolnego w Starej Wsi w dniu 29 czerwca 2015r. zakończy się realizowany na terenie Gminy Wilamowice projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki Priorytet IX, Poddziałanie pod nazwą Nasze Przedszkolaki. Celem projektu był wzrost efektywności systemu kształcenia przedszkolnego w Gminie Wilamowice w okresie od 1 sierpnia 2013r. do 29 czerwca 2015r. wyrównywanie szans edukacyjnych i zapewnienie wysokiej jakości usług edukacyjnych świadczonych w systemie oświaty oraz zmniejszenie barier w dostępności edukacji przedszkolnej. Projekt skierowany został do dzieci w wieku przedszkolnym uczęszczających do SP w Starej Wsi i Przedszkola Publicznego w Dankowicach. Pierwotnie miało w nim uczestniczyć 129 dzieci natomiast ostatecznie objęto nim 185 dzieci ( w tym 90 dziewczynek i 95 chłopców).zgodnie ze złożonym wnioskiem aplikacyjnym w ramach projektu planowane do realizacji były dwa podstawowe zadania : 1/ Uruchomienie i wyposażenie nowego oddziału przedszkolnego w SP w Starej Wsi i realizacja dodatkowych zajęć dla 32 uczęszczających do w/w oddziału w tym Dzięki jej zaangażowaniu już od jedenastu lat młodzież z terenu gminy miała możliwość odwiedzenia takich państw Starego Kontynentu jak: Czechy, Niemcy, Belgia, Luksemburg, Monako, Francja i Włochy. Wyjazdy te nie mogłyby się odbywać, gdyby nie pomoc sponsorów, którzy co roku wspierają ideę edukacji młodzieży, rozumiejąc, że dzięki tak zorganizowanym podróżom, młodzi Polacy poznają świat w wielu jego aspektach i nabierają przeświadczenia o znaczącej nieodpłatnych zajęć z języka angielskiego, logopedii i gimnastyki korekcyjnej. 2/ Realizacja dodatkowych zajęć edukacyjnych w Przedszkolu Publicznym w Dankowicach w tym nieodpłatnych zajęć z języka angielskiego, logopedii i gimnastyki korekcyjnej. Całkowity budżet projektu (po korekcie) wyniósł ,41 PLN w tym dofinansowanie z budżetu państwa ,10 PLN oraz wkład własny Gminy Wilamowice ,31PLN. Na realizację zadania 1 w SP w Starej Wsi wydatkowano kwotę ,00 PLN zaś na zadanie 2 w PP w Dankowicach ,00 PLN. Realizując zadanie 1 ze środków budżetu projektu uruchomiono nowy oddział dla 32 dzieci ze SP w Starej Wsi i zakupiono jego wyposażenie: mebli dywanu, stolików i krzesełek, laptopa z oprogramowaniem, telewizora, pomocy dydaktycznych ( gry, książki, przybory, kukiełki, materiały plastyczne, ceramiczne, apteczki pierwszej pomocy) oraz wyposażenia punktu żywieniowego (termosy, kubki,sztućce, garnki itp.) Dodatkowo sfinansowano koszty wynagrodzenia 1 etatu nauczyciela przedszkolnego,1 etatu pomocy przedszkolnej i 1 etatu pomocy kuchennej. Równocześnie dla dzieci uczęszczających do oddziału przedszkolnego zorganizowane zostały w roku szkolnym 2013/2015 nieodpłatne zajęcia gimnastyki korekcyjnej, języka angielskiego i logopedii natomiast od września 2014r. dodatkowe zajęcia teatralne z elementami plastyki, ceramiczne oraz zajęcia pierwszej pomocy.wynagrodzenia osób prowadzących zajęcia pokryte zostały z budżetu projektu, a osoby wyłonione w trakcie przeprowadzonego przetargu nieograniczonego. W trakcie realizacji projektu na przedmiotowe zajęcia przeznaczonych zostało łącznie 672 godzin dydaktycznych. Natomiast w PP w Dankowicach zorganizowane zostały dodatkowe nieodpłatne zajęcia z : a/ gimnastyki korekcyjnej b/ języka angielskiego Z ziemi polskiej do włoskiej... Słoneczna Italia - to cel tegorocznej wycieczki grupy młodzieży z klas szóstych szkół podstawowych w Hecznarowicach, Pisarzowicach, Wilamowicach, Dankowicach i Starej Wsi, którzy zostali laureatami XI edycji konkursu Europa, nasz wspólny dom. Jego inicjatorem jest Klub Młodego Europejczyka, działający przy Szkole Podstawowej w Hecznarowicach, którego opiekunką, a jednocześnie organizatorką każdej wyprawy, jest Anna Markiel. Słoneczna Italia - to cel tegorocznej wycieczki grupy młodzieży z klas szóstych szkół podstawowych w Hecznarowicach, Pisarzowicach, Wilamowicach, Dankowicach i Starej Wsi. roli Polaków w kształtowaniu losów Europy. Podobnie tegoroczny wyjazd był możliwy dzięki ogromnej pomocy burmistrza gminy Wilamowice Mariana Treli, Rad Rodziców działających przy szkołach oraz szczodrej grupie sponsorów. Grupa z terenu gminy Wilamowice uczestniczyła w Audiencji Generalnej Ojca Św. Franciszka na Placu Świętego Piotra w Watykanie. Była też w sanktuarium Ojca Pio w San Giovani Rotondo. Później po 86 schodach zeszli do Niebiańskiej Bazyliki sanktuarium Michała Archanioła mieszczącego się w grocie na górze Gargano w białym miasteczku Monte Sant Angelo. Zwiedzali także Rzym, Padwę i uczestniczyli we mszy św. celebrowanej na Monte Cassino. Zaproszono wszystkich radnych Rady Miejskiej i radnych poprzednich kadencji, sołtysów, dyrektorów jednostek or- Wystarczy obejrzeć z zewnątrz gimnazja Wilamowic, Pisarzowic i Dankowic, by dojść do wniosku, że takich korzystnych zmian nie udało się zrobić w ciągu lat poprzedzających zmianę systemu oświatowego. Także poziom nauczania nie odbiega od c/ logopedii Podobnie jak w SP w Starej Wsi od września 2014r. prowadzone były dodatkowe zajęcia teatralne z elementami plastyki ( 4 grupy), zajęcia z pierwszej pomocy ( 4 grupy) i ceramiczne ( 4 grupy 2 spotkania). Łącznie w przedszkolu zrealizowano 1032 godziny dydaktyczne. Ogółem w placówkach zrealizowano 1704 godziny zajęć dydaktycznych. Przygotowana przez placówki oferta zajęć dodatkowych dostosowana została do potrzeb i zainteresowań dzieci oraz oczekiwań rodziców i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem środowiska lokalnego. Jestem przekonana, że przygotowane i prowadzone zajęcia nie tylko spełniły oczekiwania i potrzeby dzieci i rodziców ale także w istotny sposób wzbogaciły i uatrakcyjniły ofertę edukacyjną placówek biorących udział w projekcie oraz pozwoliły na racjonalne i zasadne wydatkowanie pozyskanych środków unijnych. Oceniając efektywność projektu i osiągnięte rezultaty należy stwierdzić, iż okres edukacji przedszkolnej jest niezwykle istotny w życiu Uroczysta sesja ganizacyjnych, księży, przedstawicieli organizacji i stowarzyszeń pozarządowych oraz gości: radnego człowieka przede wszystkim dla kształtowania jego osobowości jak i nabywania różnorodnych doświadczeń i umiejętności. Przedszkole pełni ogromnie ważna rolę w kształtowaniu samodzielności i w nabywaniu umiejętności adaptacyjnych, uczenia się podstawowych norm zachowań obowiązujących w społeczeństwie. Udział w projekcie zapewnił wszystkim dzieciom jednakowo pomyślny start szkolny. Kierownik projektu: Renata Małecka-Stekla 27 maja z okazji 25-lecia samorządu terytorialnego w Polsce miała miejsce uroczysta sesja Rady Miejskiej w Wilamowicach. Sejmiku Województwa Śląskiego Andrzeja Kamińskiego, starostę bielskiego Andrzeja Płonkę, przewodniczącego Rady Powiatu Jana Borowskiego, radnych Rady Powiatu Jerzego Kubika i Dorotę Nikiel przywitał przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Nycz. Burmistrz Wilamowic Marian Trela przedstawił osiągnięcia Budowa boiska wielofunkcyjnego w Pisarzowicach Już minęło ładnych kilkanaście lat od czasu przejęcia przez samorządy lokalne placówek oświatowych i nie sprawdziły się przewidywania miejscowych środowisk, zwłaszcza nauczycielskich, iż to początek denominacji edukacji, bo wójt nasz pan będzie miał ważniejsze zadania, zwłaszcza drogi, niż troska o przedszkola i szkoły. I cóż się okazało? Jest realna szansa, że w październiku tego roku, dzieci i młodzież pisarzowickich szkół będą korzystać już z nowych boisk. i pozytywne zmiany jakie nastapiły w Gminie Wilamowice w okresie ostatnich 25 lat. Słowo wstępne oraz prezentacja multimedialna zaprezentowane podczas tego uroczystego spotkania znajduje się na stronie internetowej gminy Wilamowice: tego, jaki osiągają miejskie szkoły. Poprawa bazy oświatowej ciągle trwa i sukcesywnie polepszają się warunki, w jakich nabywają wiedzę nasi uczniowie. Właśnie rozpoczęła się najświeższa inwestycja budowa boiska wielofunkcyjnego w Pisarzowicach. Całkowity koszt zadania to ponad milion złotych. Boisko wprawdzie istnieje od kilkudziesięciu lat, ale wymagało gruntownego remontu. Jest realna szansa, że w październiku tego roku, dzieci i młodzież pisarzowickich szkół będą korzystać już z nowych boisk do piłki ręcznej, dwóch do koszykówki i siatkówki, bieżni, skoczni, rzutni a teren będzie dobrze oświetlony i ładnie zagospodarowany. Obiecał tak wykonawca. Zatem będzie to kolejny dowód, że burmistrzowi Wilamowic i Radzie Miejskiej sprawy oświaty i zdrowia fizycznego przyszłych pokoleń leżą na sercu. Pracownik Gimnazjum w Pisarzowicach

15 Bestwina 15 Niepokoje ws. przebiegu S1 Podczas czerwcowej sesji Rady Gminy Bestwina tamtejszy wójt poinformował, iż dotarły do niego niepokojące wieści o społecznym sprzeciwie w Pisarzowicach względem ustalonego niedawno przebiegu drogi S1. Pozytywnie zaopiniowany wariant jest korzystny dla mieszkańców Janowic, ale ponoć grupa pisarzowian zamierza wnieść w tej sprawie protest. Po serii spotkań i konsultacji wypracowano nowy przebieg drogi ekspresowej S1 z Bielska-Białej do Mysłowic. Po serii spotkań i konsultacji wypracowano nowy przebieg drogi ekspresowej Wikipedia S1 z Bielska-Białej do Mysłowic, tzw. wariant hybrydowy (wariant E), który uwzględnia interesy większości zainteresowanych: samorządów, mieszkańców i przedsiębiorstw górniczych. Jak przekonują fachowcy, jest też najkorzystniejszy pod względem technicznym, ekonomicznym, społecznym i środowiskowym. W tym wariancie znajdują się obwodnice Oświęcimia o długości 9,7 km i Bierunia - 2,5 km. - Wypracowane stanowisko promuje wariant E, czyli wariant, który ma przebiegać pomiędzy obszarami górniczymi PG Silesia i Kopalni Brzeszcze. Jeżeli chodzi o naszą gminę, w sołectwie Janowice ma przebiegać patrząc na mapę łukiem po prawej stronie czyli nie tnie ulicy Janowickiej i Targanickiej tylko biegnie mniej więcej równolegle do ulicy Czernichowskiej wyjaśniał w czasie sesji wójt Artur Beniowski. Dodał jednak, że dotarły do niego pogłoski o niezadowoleniu grupy mieszkańców Pisarzowic, której nie odpowiada zaproponowany przebieg drogi. Ponoć mają być protesty i interwencje. Trudno powiedzieć na ile jest to nabrzmiały problem. My jak tutaj wszyscy siedzimy musimy mówić jednym głosem, także radni powiatowi, którzy spotykają się z ludźmi na różnych szczeblach. Musimy wiedzieć, że ten wariant, tzw. przez las jest pod kątem socjalnym najbardziej optymalny, ponieważ nie powoduje wyburzeń ponad 40 budynków tylko zahacza w zasadzie o jeden. Jeżeli chodzi o kwestie ekologiczne i w tym miejscu nie chciałbym być źle zrozumiany to nigdy nie może być tak, żeby mimo wszystko człowiek nie był na pierwszym miejscu mówił w czasie sesji wójt Beniowski. O budowie brakującego odcinka S1 mówi się już od 2008 r. Cała droga mierzy 130 km i zgodnie z planami ma łączyć Pyrzowice z granicą z Czechami w Cieszynie-Boguszowicach i czeską drogą ekspresową R48. Budowa owego odcinka dotychczas znajdowała się na liście podstawowej inwestycji do realizacji przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Niedawno jednak zadanie to spadło na listę rezerwową, co powoduje, iż będzie ono realizowane dopiero gdy pozwolą na to zaoszczędzone środki z innych przedsięwzięć podobnego rodzaju na terenie kraju. Inwestycję wstępnie wyceniono na 3,8 mld zł. Azbestowa sieć zatruwa życie mieszkańcom Kaniowa Mieszkańcy Kaniowa podczas upalnego długiego weekendu w czerwcu nie mieli wody. Jeżeli już pojawiała się, to raczej sączyła się z kranów i była kiepskiej jakości. Mieszkańcy tracą cierpliwość, a urzędnicy niczym kania dżdżu wyczekują rozporządzeń ministerialnych, które pozwolą im pozyskać pieniądze na wymianę azbestowej sieci wodociągowej. Mieszkańcy Kaniowa podczas upalnego długiego weekendu w czerwcu nie mieli wody Podczas czerwcowej sesji Rady Gminy Bestwina o problemie z dostawami wody w Kaniowie przypomniał Łukasz Furczyk. - Chciałbym poruszyć problem, którego doświadczyliśmy w Kaniowie w długi weekend. Kto mieszka w tej miejscowości, ten wie o czym mówię. Ta sytuacja pokazuje dobitnie, że bez dalszych inwestycji w przebudowę sieci wodociągowej praktycznie nie da się funkcjonować. W sobotę wody w kranach nie było w ogóle, a ciśnienie było bardzo niskie przez cały weekend, bo w granicach 0,6 0,8 at. Jeżeli już woda płynęła z kranów, to była bardzo złej jakości opisywał radny, który zwrócił się do wójta gminy o przyspieszenie wszystkich spraw związanych z wymianą sieci wodociągowej. Dodał, iż w czasie wspomnianych upalnych dni odbierał telefony, w których mieszkańcy dobitnie dali mu do zrozumienia co sądzą o zaistniałej sytuacji. Nadmienił też, aby Urząd Gminy wszelkimi możliwymi kanałami informował mieszkańców, by ci w czasie dni zwiększonego poboru wody ograniczyli jej zużycie np. poprzez nienapełnianie nią basenów czy niepodlewanie trawników. - Cóż, co ja mogę powiedzieć odnośnie wody. Sam jej nie miałem, bo akurat w tym przypadku sytuacja dotyczyła przede wszystkim Kaniowa, choć nie mówię, że wyłącznie tej miejscowości mówił podczas sesji wójt gminy Bestwina, Artur Beniowski. - Przede wszystkim dopóki nie będą wymienione rury azbestowe, dopóty nie może być podniesione ciśnienie w sieci, przy takim rozbiorze jaki miał miejsce ostatnio. Ponadto w Kaniowie, w przeciwieństwie do innych sołectw jak Janowice czy Bestwina, mieszkańcy mają dużo bardziej utrudnioną możliwość korzystania ze studni. Woda do podlewania, czy bieżącego dbania o areały pochodzi najczęściej ze studni. W Kaniowie natomiast wody w studniach nie ma ze względu na żwirowe podłoże, a eksploatacja żwiru powoduje, iż woda z tych studni ucieka. Niemniej jednak jeżeli nie będziemy priorytetowo traktować wymiany sieci wodociągowej, o której nie mówię pierwszy raz, to takie sytuacje mogą się pojawiać częściej. Wszyscy czekamy na rozporządzenia ministerialne, które dadzą nam możliwość aplikowania po środki zewnętrzne, bo bez nich takich inwestycji nie jesteśmy w stanie zrealizować, bo po prostu nas nie stać wyjaśniał Beniowski. Jeszcze przed wystąpieniem radnego Furczyka, wójt informował, iż w sprawie uzyskania wytycznych, które mają umożliwić pozyskanie środków unijnych na przebudowę sieci azbestowej, interweniował w katowickim Urzędzie Marszałkowskim. Wytyczne dotyczące nowego podziału środków z Brukseli mają pojawić się niebawem. Niebezpieczny tłok przy Secie Już blisko dwa lata funkcjonuje zrewitalizowany teren Ośrodka Sportów Wodnych i Rekreacji w Kaniowie. W upalne dni, gdy nad akwen ściągają tłumy ludzi, zauważalny jest problem z parkowaniem. Dochodzi do sytuacji gdy kierowcy pozostawiają swoje pojazdy tak niefortunnie, że w razie konieczności samochody pogotowia ratunkowego czy straży pożarnej nie mogłyby sprawnie i szybko dotrzeć do Ośrodka. W upalne dni, gdy nad akwen ściągają tłumy ludzi, zauważalny jest problem z parkowaniem. Upalny początek czerwca przywiódł na plażę popularnego Seta w Kaniowie tłumy ludzi, którzy szukali ochłody na obszarze tamtejszego Ośrodka. Mimo, że wykonano odpowiednie oznakowania pobliskich akwenowi dróg, to jednak nadal kierowcy pozostawiają samochody w niedozwolonych miejscach, co w konsekwencji stwarza pewne zagrożenia. - Jest tam prywatny, płatny parking, gdzie za postój płaci się 10 zł, ale mimo to był on pełny. Tego parkingu jest mało. Mam prośbę, aby na tych drogach dojazdowych do Seta zrobić wycinkę zarośli i drzewostanu, ażeby umożliwić mimo wszystko tym samochodom postój, tak aby zatrzymywali się choćby po jednej stronie. Przez ostatni weekend jak tam jeździłem, to zaobserwowałem, że gdyby była potrzeba interwencji straży albo pogotowia, to nie byłoby szans, żeby przejechali. Także proszę o wycinkę, bo wtedy samochody będą zatrzymywały się na poboczach w taki sposób, aby przejazd służb był możliwy wnioskował podczas czerwcowej sesji Marek Pękala, sołtys Kaniowa. - Jeśli chodzi o OSiR, to nie można teraz zrzucać winy na to, ze ktoś nie chciał zapłacić 5 czy 7 złotych, a parking stał w połowie pusty. Ilość ludzi, która była na ośrodku spowodowała taką sytuację wyjaśniał podczas czerwcowej sesji wójt gminy Bestwina, Artur Beniowski. - Obawiam się jednak o jedną rzecz. My zrobimy wycinkę i przygotujemy miejsca postojowe, dając ciche przyzwolenie na to. Niemniej nie powiem, że tego robić nie będziemy. Uważam, że tutaj główną rolę musi spełniać policja, która powinna egzekwować prawidłowe parkowanie. Jeżeli jest odcinek prosty i jest możliwość przejechania, to nie ma problemu. Jeżeli jednak samochody stoją po jednej i drugiej stronie jezdni, na zakrętach, to rzeczywiście trudno się tam przecisnąć nawet osobowym samochodem. Gdyby była potrzeba interwencji straży czy karetki, to faktycznie byłoby to niemożliwe. Działania zapobiegawcze takim sytuacjom należą do policji. Z tego co wiem zostały tam podjęte stosowne ruchy nie tylko w pierwszy weekend czerwca, ale też wcześniej zapewniał wójt.

16 16 Majowa aktywność posłanki Nykiel W maju posłanka Mirosława Nykiel zainteresowała się m.in. problemem trudów zawodu pielęgniarskiego czy fatalnymi warunkami lokalowymi laboratorium Wydziału Budowy Maszyn i Informatyki przy bielskiej Akademii Techniczno- Humanistycznej. Wśród zapytań poselskich parlamentarzystki znalazł się też wątek poświęcony budowie Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. W maju posłanka Mirosława Nykiel zainteresowała się m.in. problemem trudów zawodu pielęgniarskiego czy fatalnymi warunkami lokalowymi laboratorium Wydziału Budowy Maszyn i Informatyki przy bielskiej Akademii Techniczno-Humanistycznej. Dobre informacje dla pielęgniarek 24 kwietnia odbyło się spotkanie z podbeskidzkimi pielęgniarkami, gdzie przedstawiły dramatyczną sytuację tego zawodu. Po spotkaniu posłanka wystąpiła z pismem do Ministerstwa Zdrowia o pilne spotkanie ministra z wszystkimi posłami (niezależnie od przynależności partyjnej), którzy byli na spotkaniu z pielęgniarkami i wyrazili chęć działań w tej sprawie. Spotkanie odbyło się 15 maja i są dobre informacje dla pielęgniarek, gdyż większość postulatów zgłaszanych przez pielęgniarki i Izbę REKLAMA Pielęgniarek będzie zrealizowanych. Dotyczą one zarówno zarobków jak i zmian w prawie, które gwarantują właściwą ilość pielęgniarek na oddziałach oraz zabezpieczających odpowiednią ich ilość w służbie zdrowia. Dofinansowanie dla ATH? 14 maja parlamentarzystka uczestniczyła w spotkaniu z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Markiem Ratajczakiem w kwestii przyznania środków na budowę kompleksu laboratoryjno- -dydaktycznego Wydziału Budowy Maszyn i Informatyki ATH w Bielsku-Białej. Do tej pory Wydział nie otrzymał dofinansowania pomimo dwukrotnie składanych wniosków. Nykiel osobiście wizytowała budynek, w którym mieszczą się laboratoria i była zdruzgotana jego stanem - ciasne, niskie pomieszczenia, niespełniające norm bezpieczeństwa. Minister Ratajczak obiecał wrócić do tematu w drugim półroczu. Wybory Prezydenckie za nami - Bardzo dziękuję mieszkańcom Bielska-Białej i regionu, za poparcie w wyborach prezydenckich kandydatury Bronisława Komorowskiego. Dzięki Państwa głosom prezydent wygrał w naszym mieście. Dziękuję również wszystkim tym, którzy wspierali kampanie i z nami współpracowali dziękowała posłanka. Wizyta profesora Stefana Niesiołowskiego 8 maja na zaproszenie posłanki Nykiel przyjechał do Bielska-Białej profesor Stefan Niesiołowski, który wygłosił wykład w Wyższej Szkole Finansów i Prawa oraz Wyższej Szkole Administracji, którego tematem była polityka bezpieczeństwa Polski. Na krótkiej konferencji poprzedzającej wykład, profesor odniósł się do jego tematyki, która obejmowała kontrowersyjną obecnie kwestię zakupu helikopterów wojskowych poza granicami kraju, informując, iż polskie firmy startujące w przetargu były źle do niego przygotowane, natomiast firma, która wygrała przetarg, będzie produkować Karakale w Łodzi. Na wykład licznie przybyli studenci kierunku Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Profesor zrobił przekrój historyczny odnoszący się polityki bezpieczeństwa Polski. Po zakończeniu wykładu nadszedł czas na pytania, które zadawali zgromadzeni, a także podpisywanie książek profesora. Na sam koniec zabrałam głos skierowany do studentów, uświadamiając im, że polityka bezpieczeństwa to bardzo ważny aspekt naszego życia. Wizyta Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzaty Omilanowskiej w Bielsku-Białej W piątek 22 maja, na zaproszenie Mirosławy Nykiel, do Bielska-Białej przyjechała Minister Kultury Małgorzata Omilanowska. Minister odwiedziła Teatr lalek Banialuka, Galerię BWA i Muzeum Zamkowe, w którym spotkała się z ludźmi kultury z czterech Powiatów, a także wręczyła nagrodę Gloria Artis na wniosek posłanki przyznanej dyrektor Iwonie Purzyckiej. Tematem spotkania były problemy kultury i jej finansowanie. Było ono bardzo ważne dla ludzi związanych z kulturą. Instytucje i placówki kultury z naszego terenu bardzo często otrzymują główne nagrody krajowe. Cały region bardzo dba o rozwój kultury, czego przejawem są organizowane zarówno przez organizacje pozarządowe jak i instytucje kultury renomowane imprezy międzynarodowe i krajowe. Także instytucje i placówki kultury z naszego terenu bardzo często otrzymują główne nagrody krajowe za organizowane imprezy kulturalne, jak również są liderem w kategorii wydarzeń kulturalnych. A to wszystko dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury oraz samorządom, ale nade wszystko dzięki ludziom kultury, wybitnym twórcom i działaczom, którym należą się szczególne uznania. Więcej edukacji podnoszącej świadomość potrzeby budowy domów pasywnych, energooszczędnych i przyjaźniejszych człowiekowi, a nade wszystko tańszych. W piątek 29 maja, zorganizowana została pod patronatem Mirosławy Nykiel Inauguracja Akademii Northouse, która zgromadziła licznych przedstawicieli mediów i wybitnych specjalistów z branży w siódmym domu pasywnym w Polsce, ale zlokalizowanym na naszym pięknym podbeskidzkim regionie. Zaproszeni goście, to między innymi Prezes NFOŚiGW Małgorzata Skucha, Prezes Polskiego Instytutu Budownictwa Pasywnego Gunter Szlagowski, przedstawiciele Northouse a zarazem właściciele domu pasywnego. Panel dyskusyjny poświęcony był zagadnieniom odnoszącym się do ekologii, ekonomii i edukacji. - Trzeba wspierać świadomość społeczeństwa, poprzez długoterminowe planowanie, większe zainteresowanie mediów tematem budownictwa pasywnego, przystosowanie budynków do standardów termoizolacji, zwiększenie świadomości społecznej odnośnie przepisów, wpływ na najwyższe organy odnośnie wydatkowania pieniędzy, które należy przeznaczyć na określone cele. Dzięki konstruktywnemu dialogowi, nakreślone zostały problemy, bez zlikwidowania których ciężko będzie o rozwój budownictwa energooszczędnego, mającego duży wpływ na komfort życia, chodzi tu zarówno o zdrowie jak i ekonomię. Tematyka ta dopiero raczkuje w Polsce, ale wierzę, iż będzie coraz lepiej mówi parlamentarzystka. Praca w biurze poselskim Zapytania: w sprawie budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, w sprawie możliwości wydłużenia terminu dostosowania podmiotów leczniczych do wymogów rozporządzenia Ministra Zdrowia, w sprawie możliwości zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla miasta Bielska-Białej, w sprawie uregulowania kwestii dotyczących opodatkowania i kas fiskalnych w odniesieniu do oddolnych inicjatyw lokalnych, polegających na organizowaniu festynów przez mieszkańców i ich wspólnoty na osiedlach i w sołectwach.

17 Kompostownia w Kobiernicach? W każdej plotce jest ziarnko prawdy. Także w pogłoskach o planowanej budowie kompostowni w Kobiernicach może kryć się owe ziarnko. O kompostowni słyszał miejscowy radny. Także do wójta gminy dotarły plotki o planowanej inwestycji, która z pewnością nie zyskałaby akceptacji społecznej. - Chciałbym się dowiedzieć co pan wie na temat planowanej inwestycji na terenach stawów kobiernickich? Rzekomo ma być tam kompostownia i zakład przetwórstwa odpadów zielonych. Pan wie z czym to jest związane zwracał się do wójta gminy radny Ignacy Kocemba, obawiając się głównie nieprzyjemnych konsekwencji zapachowych związanych z tego rodzaju przedsięwzięciem. Wójt gminy potwierdził, że i do niego dotarły tego typu niepotwierdzone informacje. - Była to tylko wieść, bo pewnie ktoś zgłaszał się z pytaniem do starostwa powiatowego czy jest to możliwe Porąbka na tym terenie. Przyjąłem to z uśmiechem na twarzy. Do nas nikt się nie zwrócił i jeżeli ktoś miałby takie pomysły, to na pewno by nie dostał naszej pozytywnej opinii. Jak dla mnie jest to temat nie do przeskoczenia, by coś takiego zlokalizować w tym miejscu mówił podczas czerwcowej sesji Rady Gminy Czesław Bułka, rozwiewając wątpliwości radnego. Czy oby jednak na pewno taka inwestycja nie byłaby możliwa na wspomnianych terenach? Mieszkańcy bielskiego Lipnika zapewne też Wójt gminy potwierdził, że i do niego dotarły tego typu niepotwierdzone informacje. nie spodziewali się, iż po wprowadzeniu nowej ustawy o gospodarce odpadami 17 Wikipedia komunalnymi w ich dzielnicy zacznie cuchnąć... Sesyjne spięcia Radny gminy Porąbka, Ignacy Kocemba, zwrócił uwagę na nieprawidłowości zgłaszane przez mieszkańców przy prowadzonej przebudowie drogi Czaniec-Porąbka. Wójt gminy, Czesław Bułka, nie skrywał zdziwienia tym faktem i stwierdził, iż 99 proc. mieszkańców przychodzi do niego i wyraża zadowolenie z realizowanego przedsięwzięcia. Kocemba, który przekazał wątpliwości mieszkańców, doczekał się też osobistego ataku ze strony innego radnego. Wójt (trzeci od lewej) uważa, że przebudowa drogi Czaniec-Porąbka prowadzona jest wzorcowo. Niektórzy mieszkańcy są odmiennego zdania... Podczas czerwcowej sesji Rady Gminy Ignacy Kocemba zwrócił uwagę na pewne niedociągnięcia przy realizacji tego przedsięwzięcia. Zauważył, iż przy jednym z przystanków nie utworzono zatoki autobusowej. Były też uwagi rowerzystów i właścicieli posesji, którzy mają zastrzeżenia do sposobu odprowadzenia wód z tej drogi. - Mieszkańcy czują się zawiedzeni, że spotkanie dotyczące tej inwestycji, które miało się odbyć w Porąbce, skończyło się obecnością pana sołtysa. Panie wójcie, przypomina mi to sposób prowadzenia inwestycji przebudowy ulicy Centralnej w Kobiernicach, która jest rozkopywana, wycinany jest asfalt, itd. Zapadają się też studnie kanalizacyjne mówił podczas sesji Kocemba. W odpowiedzi wójt zakomunikował radnemu, iż mieszka przy ulicy Krakowskiej, a więc przy przebudowywanym ciągu, i jego wrażenia są zupełnie odmienne. - Poza tym 99 proc. mieszkańców Porąbki przychodzi do mnie i mówią, że są bardzo zadowoleni, że ta inwestycja jest realizowana. Niektórzy mówią, że nie spodziewali się, że dożyją chwili kiedy będzie tam chodnik. Inwestycja trwa, a w Polsce jak to mówił Stańczyk, wszyscy są lekarzami i mają sposoby jak leczyć bliźniego, tylko nie wszyscy mają uprawnienia do budowania dróg. To projektowali fachowcy. Ja wiem, że każdy się zna i chciałby robić po swojemu, ale wtedy nie wyglądałoby to dobrze. Jest jakieś prawo, które nakazuje jak pewne rzeczy rozwiązać wyjaśniał Bułka. Chwilę później głos zabrał radny Szymon Kastelik, który - jak dało się zauważyć - nie darzy sympatią Kocemby i uzewnętrznił te odczucia w dosyć niewybredny sposób. - Ja panie radny, panie Kocemba odpowiem panu w ten sposób. Też jestem mieszkańcem ulicy Krakowskiej, znam ludzi wszystkich i wiem, że to garstka osób krytykuje. Chciałbym pana zapytać, kiedy wydrukuje pan swojego kuriera? Dawno tego nie było i ludziom brakuje tych głupot stwierdził uszczypliwie Kastelik. Radny szybko został przywołany do porządku przez przewodniczącego Rady Gminy, a adresat tych słów stwierdził, że Kastelikowi pomyliły się miejsca. Tę ostrą wymianę zdań zakończył sekretarz gminy, Kazimierz Gałuszka, stwierdzając, iż nad przebudową drogi Czaniec-Porąbka czuwają najwyższej próby specjaliści, którzy są otwarci na wszystkie sugestie i uwagi mieszkańców. Warto nadmienić, iż inwestorem przebudowy drogi jest Zarząd Dróg Powiatowych. Dziki pustoszą uprawy Mieszkańcy gminy Porąbka nie radzą sobie z plagą dzików, które pustosza ich pola uprawne. Na pomoc miejscowych władz samorządowych raczej nie mają co liczyć. Podczas czerwcowej sesji Rady Gminy Porąbka członkowie tego gremium zgłaszali ogromne straty jakie powodują dziki w uprawach rolnych mieszkańców. Jeden z radnych pytał czy Urząd Gminy jest w stanie w jakikolwiek sposób dopomóc właścicielom pól uprawnych. Wójt odpowiadając na zgłoszony problem przyznał, że takowy istnieje, ale on nie posiada wiedzy w tym zakresie. - Wiem natomiast, że w zeszłym roku zgłoszono odstrzał 90 dzików, a później zgłosili się o kolejne 45. Zatem w zeszłym roku odstrzelono 135 dzików - to straszna ilość. Kiedyś parę sztuk na rok odstrzelono, a teraz plaga tych dzików. Odszkodowania to sami państwo wiedzą, że są niewielkie mówił podczas czerwcowej sesji Czesław Bułka. Ta dosyć wymijająca odpowiedź nie zakończyła dyskusji. Po chwili problem ponownie poruszyła sołtys Czańca, Małgorzata Czernik. - To nie są sprawy marginalne, ale nasilają się z roku na rok i doprowadzają do tego, że mamy coraz więcej odłogów. Dochodzi do sytuacji, że na terenach oddalonych nawet 1 km od lasu mieszkańcom nie opłaca się prowadzić upraw, bo te szkody są olbrzymie. Pomyślmy o rozwiązaniach, zróbmy spotkanie. Może gmina byłaby w stanie dostarczyć mieszkańcom lub dofinansować materiał do grodzenia tych pól. W rejonie w którym ja mieszkam praktycznie wszędzie są szkody, a właściciele 30-arowych pól z ziemniakami muszą kupować je w sklepie i to nie jest pod lasem. Straty są co roku, kwestia jest jedynie tego czy zniszczenia obejmują 20 czy 70 proc. upraw. Rozmawiajmy, może nadleśnictwo coś pomoże biła na alarm sołtys Czańca. Podobnego zdania był Grzegorz Filarski. Radny z Bujakowa zauważył, że dziki stanowią problem ogólnopolski, a jego rozwiązanie nie sprowadza się do - bądź co bądź - społecznej pracy członków kół łowieckich. - Nie chodzi tylko o ziemniaki, ale o dzieci również. Trzeba rozważyć w jakim zakresie gmina może w tym uczestniczyć mówił Filarski. Wójt Bułka ponownie dosyć lakonicznie odniósł się do tych propozycji. Uznał, że nie jest to problem gminy, ale państwa. Dodał, że władze samorządowe powinny w tej sprawie napisać list do Sejmu i być może ktoś usłyszy ten głos. Natomiast radny Ignacy Kocemba, jak sam przyznał, wygłosił dosyć niepopularną tezę jakoby do problemu mieli przyczyniać się sami mieszkańcy. - Są po części sami sobie winni. Pozostawiając nieużytki, niewykoszone tereny, odtwarzają środowisko naturalne dla dzikiej zwierzyny. Trzeba pamiętać, że dziki rozmnażają się w błyskawiczny tempie. Jedna locha w ciągu roku może mieć trzy razy młode, a w miocie jest ich dziesięć i więcej zauważył Kocemba. Przewodniczący był na pielgrzymce Podczas majowego zebrania wiejskiego w Bujakowie mieszkańcy zastanawiali się gdzie jest przewodniczący Rady Gminy Porąbka, Zbigniew Drabek. Zebrani mieli do niego kilka pytań, ale on w tym czasie uczestniczył w pielgrzymce, a do udzielania informacji w jego imieniu nie wyznaczył nikogo. Podczas czerwcowej sesji Rady Gminy o przyczyny absencji Zbigniewa Drabka (na zdjęciu w środku) pytał Grzegorz Filarski, radny z Bujakowa. - Mieszkańcy sołectwa odczuli brak pańskiej osoby na zebraniu wiejskim. Bardzo bym prosił o podanie powodu nieobecności, ponieważ szereg pytań dotyczył działalności Rady Gminy i nie było osoby, która miałaby pana pełnomocnictwo w zakresie wypowiadania się o Radzie mówił Filarski. W odpowiedzi usłyszał, iż powodem nieobecności Drabka był udział w... pielgrzymce. - Jestem również wiceprezesem honorowych dawców krwi jedynego w gminie z resztą, który w ostatnią sobotę i niedzielę maja pielgrzymuje do Częstochowy. W tym roku była to 18. pielgrzymka. Mało tego, była to pielgrzymka w jubileusz 30-lecia klubu działającego na terenie gminy. Nie sposób było nie pojechać. Pojechało ponad 100 osób, ja prowadziłem jeden autokar. Rozumiem, że to pan prowadził zebranie, ale niestety nie miałem do pana numeru telefonu żeby poinformować o nieobecności. W następnych zebraniach na pewno będę brał udział tłumaczy się przewodniczący. - Chylę czoła honorowym dawcom, sam nim jestem. To jest dla mnie absolutnie do zaakceptowania, ale są wiceprzewodniczący Rady i można było udzielić im stosownego pełnomocnictwa lub komukolwiek z radnych do występowania w imieniu rady. Niestety pojawiła się pewna niezręczność i kiedy padły pytania skierowane do Rady, to nie miał kto na nie odpowiedzieć. Proszę w przyszłości unikać tego typu potknięć apelował radny z Bujakowa.

18 18 Mieszkańcy chcą referendum Na czerwcowej sesji Rady Gminy Porąbka zasiadająca w tym gremium Alicja Mazur-Młynarska przypomniała wójtowi, iż podczas zebrania wiejskiego w Czańcu padł wniosek o przeprowadzenie referendum ws. odzyskania pomieszczeń w ośrodku zdrowia i przeznaczenia ich na cele mieszkańców sołectwa. Wójt nie widzi jednak takiej potrzeby konsultacji, bo choć budynek powstał w tzw. czynie społecznym, to jednak on jako gospodarz gminy zarządza tym obiektem. - Na jakim etapie jest przekazanie tych pomieszczeń prywatnemu użytkownikowi. Czy jest szansa aby mieszkańcy Czańca odzyskali swoją własność, którą budowali w czynie społecznym? Mieszkańcy chcą udogodnić warunki leczenia mieszkańców. Chcą urządzić tam lokale lekarzy specjalistów, których brakuje na miejscu. Dla starszych ludzi dojeżdżanie do Kobiernic czy Porąbki stanowi duży problem. Mieszkańcy Czańca deklarują nawet, że jeśli przy ośrodku będzie trzeba zrobić windę, to są na tyle zorganizowani, że w czynie społecznym mogą ją wykonać mówiła radna Mazur-Młynarska. Odpowiadający na pytanie wójt Czesław Bułka nie skrywał zdziwienia. - Nie wiem dlaczego miałoby być w tej sprawie referendum. To ja odpowiadam za mienie gminne. Uznaliśmy, że ważniejsze dla Czańca jest rozwiązanie problemu przedszkoli niż rehabilitacji, która nie jest w pełni obłożona mówił w czasie sesji gospodarz gminy. W dalszym toku dyskusji radna podkreślała, iż mieszkańcy w pełni zgadzają się na tworzenie kolejnych miejsc dla przedszkolaków i mają świadomość, że jest to sprawa priorytetowa w ich miejscowości. Mieszkańcom jednak chodzi o część ośrodka, która przeznaczona jest na cele mieszkaniowe, a które gmina przekazała lokatorowi w ramach zapisów karty nauczyciela. - Mieszkańcy Czańca są oburzeni, że lokale w tym budynku są przeznaczone na potrzeby jednostki, kiedy większość społeczności lokalnej optuje, aby te pomieszczenia służyły większej ilości mieszkańcom np. na cele medyczne precyzowała radna treść swojego zapytania. Wójt także i w tym przypadku nie widzi możliwości przychylenia się do wniosku mieszkańców. Jak argumentował, gdyby gmina postanowiła odzyskać lokal mieszkaniowy, to musiałaby zaproponować lokatorowi coś w zamian. - To nie jest takie proste zakończył Bułka Beniowski z absolutorium Głównym przedmiotem sesji która odbyła się w poniedziałek, 15 czerwca było udzielenie wójtowi gminy Bestwina absolutorium z tytułu wykonania budżetu za rok Głosowanie poprzedzone było odczytaniem stosownych uchwał alnej Izby Obrachunkowej w Katowicach, odczytaniem uchwały Komisji Rewizyjnej i innych Komisji Stałych oraz podjęciem uchwały w sprawie rozpatrzenia i zatwierdzenia sprawozdania finansowego i sprawozdania z wykonania budżetu gminy Bestwina za 2014 r. Dochody budżetu gminy za okres sprawozdawczy zostały wykonane w kwocie , 97 zł. na plan po wprowadzonych zmianach , 33 zł., tj. 94% Z czego: Dochody bieżące zrealizowane w kwocie , X Międzynarodowy Turniej Kajak Polo w Kaniowie Żar lał się z nieba, spod wioseł woda, po plecach pot, tak w skrócie można określić rywalizację kajak polistów w czasie upalnego weekendu w dniach czerwca w Kaniowie. W czterech dywizjach startowało 30 drużyn z Polski, Czech, Litwy, Ukrainy, Węgier i Austrii. W Ośrodku Rekreacji i Sportów Wodnych odbywał się Jubileuszowy X Międzynarodowy Turniej Kajak Polo i II edycja Pucharu Polski w Kajak Polo. W czterech dywizjach startowało 30 drużyn z Polski, Czech, Litwy, Ukrainy, Węgier i Austrii. Aby wyłonić zwycięzców konieczne było rozegranie 90 meczów. W sobotę pierwsze mecze rozpoczęły się o godz. 8 i skończyły o godz. 20, a w niedzielę rozpoczęto o 7.30, ostatni mecz skończył się o 16. W Dywizji I, po niezwykle emocjonującym finale na najwyższym podium stanęli zawodnicy MOSW Choszczno, składający się w całości z reprezentantów 91 zł., co stanowi 98,84% planu po zmianach. Dochody majątkowe zrealizowane w kwocie , 06 zł., co stanowi 78,74% planu po zmianach Wydatki budżetu gminy za 2014 rok zostały zrealizowane w kwocie 34 Polski. W normalnym czasie mecz zakończył się wynikiem 3:3. Zarządzono dogrywkę. Pierwsza jej część trwająca 5 minut nie przyniosła rozstrzygnięcia, tzn. żaden z zespołów nie zdobył złotej bramki, po zmianie stron znów kotłowało się raz pod jedną, raz pod drugą bramką. Niestety (dla UKS Set), sędzia podyktował po raz drugi w tym meczu karnego przeciwko gospodarzom, a w kajak polo sztuką jest nie zdobyć bramki z karnego, ponieważ zawodnik strzela do pustej bramki. Jakub Maślak po raz drugi wykorzystał szansę i dał zwycięstwo swojej drużynie. Trzecie miejsce zajęła druga drużyna z Choszczna. Na słowa uznania zasługuje danielek , 43 zł. na plan po wprowadzonych zmianach , 13 zł. co stanowi 91,71% Z czego: Wydatki bieżące zrealizowane w kwocie , 13 zł. tj. 93,57% planu po wprowadzonych zmianach nie tylko kaniowska drużyna, ale również kibice, którzy chóralnie wspierali zawodników i w dopingu na pewno w tym meczu byli lepsi od kibiców z Choszczna, a należy podkreślić, że MOSW ma chyba najlepszych w Polsce kibiców i sympatyków kajak polo. Zwycięzcy grali w składzie: Jakub Maślak, Mateusz Iwanowski, Krzysztof Schiller, Hubert Migdalski, Daniel Jarmarkiewicz, Michał Maluszczak. UKS Set Kaniów reprezentowali: Arkadiusz Pilarz, Łukasz Pilarz, Paweł Michalec, Bartłomiej Dawidek, Borys Zubczewski, Dawid Wizner, Piotr Bajerski, Bartłomiej Ryba, Kornel Szkatulski, Filip Cwetler. Bramki dla UKS Set w meczu finałowym zdobyli: Łukasz Pilarz 2, Bartłomiej Dawidek. Arkadiusz Pilarz został królem strzelców. W II Dywizji triumfowali goście z Litwy. Na najwyższym podium stanęła Regata, drugie miejsce zajęła austriacka Wiena, trzecie MOSW Choszczno. Tuż za podium uplasowały się zawodniczki UKS Set Kaniów, przyszło im bowiem rywalizować z mężczyznami i mimo prowadzenia równorzędnej walki, niestety, Wydatki majątkowe zrealizowane w kwocie , 30 zł. tj. 86,49% planu po wprowadzonych zmianach. Rada Gminy Bestwina jednogłośnie udzieliła absolutorium wójtowi Arturowi Beniowskiemu. musiały uznać wyższość męskich drużyn. Tam, gdzie były drużyny mieszane lub jednorodne żeńskie nie miały sobie równych. W III Dywizji najlepsi byli gospodarze. UKS Set Kaniów w każdym meczu odprawiał swoich przeciwników ze sporym bagażem bramek, królem strzelców został Kamil Król, a drużyna występowała w składzie: Jakub Witkowski, Kordian Kupczak, Kamil Król, Wojciech Pilarz, Jan Adamaszek, Dominika Sojka, Krystian Owczarz, Hamerlak, Filip Haczek. Drugie miejsce przypadło MOSW Choszczno, które uległo UKS Set 8:2, a bramki dla Seta zdobywali: Jakub Witkowski 4, Dominka Sojka 3, Jan Adamaszek 1. Na trzecim miejscu zakończyło rywalizację Powiśle Warszawa. W IV Dywizji, w której występowały dzieci z rocznika 2004 i młodsze również rządził UKS Set Kaniów. Pierwsze miejsce wywalczyli: Hanna Sojka, Marcel Wala, Rafał Beniowski, Zuzanna Wróblewska, Paulina Gryz, Mikołaj Kopeć. Drugie miejsce zajęło MOSW Choszczno, trzecie Powiśle Warszawa. Rada Gminy Bestwina jednogłośnie udzieliła absolutorium wójtowi Arturowi Beniowskiemu. Próbował potrącić policjanta We wtorek 16 czerwca, około godziny 11.00, w dzielnicy Bielska-Białej Hałcnów, policjanci z Komisariatu Policji IV zatrzymali 25-letniego mężczyznę. Próbował on potrącić policjanta podejmującego wobec niego interwencję. Funkcjonariusz był po służbie, jednak bez wahania zareagował, gdy zauważył pojazd, który niejednokrotnie pojawiał się w komunikatach policyjnych. Sławomir Lewczak Z informacji posiadanych przez 32-letniego policjanta Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji I w Bielsku-Białej wynikało, że osoba poruszająca się samochodem renault może być sprawcą kradzieży paliwa oraz quadów do jakich dochodziło na terenie Bielska i okolic. W samochodzie znajdował się quad, który zwrócił uwagę policjanta. Podszedł więc do kierującego, wylegitymował się i poprosił, aby mężczyzna zjechał we wskazane miejsce. Wtedy 25-latek ruszył, usiłując staranować policjanta, który zagrodził mu drogę. Policjantowi na szczęście nic się nie stało. Kierujący samochodem odjechał, wyrzucając po drodze przewożonego quada. Zaalarmowany patrol z Komisariatu IV podjął pościg i zatrzymał uciekiniera. Mężczyzna był trzeźwy. Dzięki odważnej i pełnej zaangażowania postawie policjanta z KP I, który podjął działania w czasie wolnym od służby, udało się odzyskać skradzionego quada i zwrócić go właścicielowi oraz w wyniku dalszych czynności odnaleźć elementy z innego skradzionego pojazdu. Mężczyźnie zostanie postawiony zarzut kradzieży, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności oraz zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza, co może go kosztować nawet 10 lat za kratami.

19 19 Kozica spojrzy na miasto z 33-metrowego bloku Trwają prace nad największym muralem w Bielsku-Białej pt. Kozica, który powstaje na ścianie 10-piętrowego bloku mieszkalnego przy ul. Morskie Oko 23. Trwają prace nad największym muralem w Bielsku-Białej pt. Kozica, który powstaje na ścianie 10-piętrowego bloku mieszkalnego przy ul. Morskie Oko 23. Ilona Krieser Kozica - wizualizacja Tatrzańska kozica już wkrótce będzie spoglądać na bielszczan, przechodniów i ruchliwą przelotową aleję Andersa. Autorką muralu jest bielszczanka Ilona Krieser, której projekt został wybrany spośród 34 innych propozycji nadesłanych na konkurs przez artystów z Polski i z zagranicy. Jak czytamy na stronie internetowej bielskiego Urzędu Miejskiego, artystka zaproponowała iluzjonistyczny, a zarazem minimalistyczny mural z kozicą stojącą nad oblodzonym urwiskiem skalnym. Tatrzańska kozica już wkrótce będzie Rekordowa Przedszkoliada Ilona Krieser Kozica - wizualizacja spoglądać na bielszczan, przechodniów i ruchliwą przelotową aleję Andersa ze szczytu wysokiej ściany. Ilona Krieser jest bielszczanką, absolwentką edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych w Instytucie Sztuki na Wydziale Artystycznym w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jest również wielką pasjonatką gór często w wolnych chwilach wybiera się na górskie wyprawy zdobywając kolejne szczyty w polskich górach. Artystka posiada doświadczenie w pracach artystycznych na wysokościach. Mural zostanie zrealizowany do końca czerwca. Przy jego tworzeniu autorce pomaga Jarosław Mączka. Wykonanie muralu częściowo sfinansowane jest przez Karpacką Spółdzielnię Mieszkaniową, partnera projektu. Kozica będzie jednym z trzech murali, jakie powstaną dzięki tegorocznej, drugiej już edycji projektu obbraz miasta #2. Pozostałe murale pojawią się do końca sierpnia na ścianach budynków w centrum Bielska-Białej. Do ich realizacji zostali zaproszeni artyści mogący pochwalić się już wieloma miejskimi realizacjami malarskimi. NeSpoon artystka światowego formatu, wykona na jednej z bielskich ścian charakterystyczny dla jej stylu koronkowy mural. Z kolei Marcin Malik Malicki artysta z Bielska- -Białej namaluje postać współczesnego człowieka zafrasowanego problemem... znikających z miast wróbli. Przypomnijmy, iż w pierwszej odsłonie projektu w 2014 roku, artyści zrealizowali na ścianach bielskich kamienic i murze oporowym trzy murale: Pasterza, Sowę i Sztukę dla lepszego życia. Projekt obbraz miasta #2 jest współfinansowany z budżetu Gminy Bielsko- -Biała. Organizatorami projektu są Fundacja Galerii Bielskiej i Galeria Bielska BWA. Kuratorem jest Justyna Łabądź. Partnerami: Karpacka Spółdzielnia Mieszkaniowa, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Bielsku-Białej i Wyższa Szkoła Administracji w Bielsku-Białej. Ponad 250 dzieciaków rywalizowało w miniona niedzielę w ramach zorganizowanej już po raz piąty w Przedszkoliadzie. W tym roku padł rekord frekwencji i w zmaganiach młodych piłkarzy wzięły udział reprezentacje 25 przedszkoli. Ponad 250 dzieciaków rywalizowało w miniona niedzielę w ramach zorganizowanej już po raz piąty w Przedszkoliadzie. UM Ku dużej uciesze maluchów oraz ich rodziców, w rolę sędziów wcielili się zawodnicy TS Podbeskidzie Marek Sokołowski, Dariusz Pietrasiak i Tomasz Górkiewicz. Podobnie jak w poprzednich edycjach Przedszkoliady, również w tym roku nie było przegranych. Wszystkie przedszkola otrzymały dyplomy i puchary, a dzieci zostały nagrodzone okolicznościowymi koszulkami oraz medalami. Najbardziej okazałe puchary trafiły do przedszkoli, które miały najlepszy bilans na poszczególnych stadionach. W tym roku organizatorzy nadali nazwy boiskom nawiązując do największych piłkarskich aren Europy oraz naszego Stadionu Miejskiego. Na stadionie w Bielsku-Białej zwyciężyło Przedszkole nr 17, w Londynie zwyciężyło Przedszkole nr 54, w Monachium zwyciężyło Przedszkole Integracyjne nr 2, na stadionie w Barcelonie najlepiej grały dzieci z Przedszkola nr 43, a na stadionie w Madrycie z Przedszkola nr 31. Pucharami za najliczniejsze reprezentacje przedszkoli nagrodzone zostały dodatkowo Przedszkole nr 17 oraz Przedszkole SMYK. W przerwie imprezy został rozegrany turniej rzutów karnych przygotowany dla rodziców i opiekunów. Nagrodami były gadżety ufundowane przez Urząd Miejski, ponadto zwycięzcy otrzymali koszulki meczowe piłkarzy TS Podbeskidzie - Marka Sokołowskiego i Dariusza Pietrasiaka. Jedną z atrakcji imprezy był pokaz sztuczek piłkarskich zaprezentowany przez mistrza świata freestyle Pawła Skórę. Uczniowie zebrali ponad 220 tys. zł na hospicjum W czerwcu odbyło się podsumowanie programu Pola Nadziei, które było okazją do spotkania się reprezentantów wszystkich szkół uczestniczących w programie, a także prezydenta Bielska-Białej, samorządowców, parlamentarzystów, duchownych. W kończącym się roku szkolnym 2014/2015 szkoły uzbierały i przekazały na rzecz Hospicjum im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej ponad złotych, organizując zbiórki, kiermasze, koncerty, przedstawienia, sprzedając ciasta i własnoręcznie wykonane drobiazgi. W czerwcu odbyło się podsumowanie programu Pola Nadziei, które było okazją do spotkania się reprezentantów wszystkich szkół uczestniczących w programie. Wszystkie szkoły otrzymały podziękowania, a najlepsze - dyplomy i puchary. (W Polach Nadziei uczestniczy ponad 80 szkół z Bielska-Białej, powiatów: bielskie go, żywieckiego i cieszyńskiego.) Monika Zawadzka Podziękowania otrzymali też organizatorzy i uczestnicy 2. Sztafety Miłosierdzia, która o północy z 2 na 3 maja wyruszyła z Bielska-Białej do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie- -Łagiewnikach. Biegacze w ciągu siedmiu godzin przebiegli 80 kilometrów, by wspólnie z Pieszą Pielgrzymką Diecezji Bielsko-Żywieckiej do Łagiewnik przebyć jej ostatni odcinek i rozdać wśród pątników ponad pół tysiąca ulotek o hospicjum. Podczas spotkania przedstawiono także informacja o najnowszych działaniach związanych 16 czerwca w Bielsku - Białej w godzinach popołudniowych policjanci Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji III w wyniku prowadzonych z uruchomieniem hospicjum i zdjęcia z jego wnętrza. A zmienia się tam wiele, m.in. dzięki śląskiemu oddziałowi stowarzyszenia Joannici Dzieło Pomocy w ostatnim czasie do hospicjum trafiło kolejnych 10 specjalistycznych łóżek oraz 40 materacy. Podpalacz ze Starego Bielska zarzymany czynności zatrzymali Pawła J. podejrzanego o dokonanie serii podpaleń w rejonie Starego Bielska. Do pożarów dochodziło od 9 czerwca zwykle w porze nocnej. Płonęły głównie kosze na śmieci, ale ofiarą podpalacza padały również pojazdy czy kabina toi toi. Mężczyźnie postawiono kilka zarzutów zniszczenia mienia poprzez jego podpalenie, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec 25-letniego mieszkańca powiatu bielskiego zastosowano dozór policyjny.

20 20 OGŁOSZENIA Sortownia poszukuje magazynierów. Praca w renomowanej firmie w Mazańcowicach i Czechowicach-Dziedzicach. WYMAGANIA: - Dobra organizacja pracy - DYSPOZYCYJNOŚĆ - Mile widziane doświadczenie w pracy na magazynie ZADANIA: - Przyjmowanie przesyłek na magazyn - Rozładunek i załadunek samochodów - Prace magazynowe - Sortownie - Przygotowanie przesyłek do załadunku OFERUJEMY: - Szkolenia BHP - Praca zmianowa w godzinach: 5-11; Możliwość zdobycia doświadczenia - Zatrudnienie w oparciu o umowę cywilno-prawną PROSZĘ O KONTAKT DO GODZINY 16:00. Telefon: Prosimy o dopisanie w swojej aplikacji następującej klauzuli: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej aplikacji dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dn o Ochronie Danych Osobowych Dz. Ust. Nr 133 poz *** Sprzedam PLAYSTATION Portable (psp). Konsola jest w bardzo dobrym stanie. Cena: 160. Sprzedam również kierownicę do ps3/ps2/pc. Używana jeden raz. Cena: 150 zł. Do sprzedania także konsola PLAYSTATION 2 wraz z dwoma padami. Konsola jest w bardzo dobrym stanie. Cena: 215 zł. Jaworze. Telefon: *** Koordynator ds. Merchandaisingu i Obsługi Klienta Jesteśmy Agencją merchandisingową świadczącą usługi promocji, merchandisingu i outsourcingu na obszarze całego kraju. Działamy na terenie dużych sieci handlowych, hurtowni oraz punktów sprzedaży detalicznej. W związku z rozwojem firmy poszukujemy kandydatów na stanowisko: Ogłoszenia / Rozrywka alny Koordynator ds. Merchandisingu i Obsługi Klienta Miejsce pracy: województwo śląskie,w miastach (i ich rejonie): Bielsko Biała, Pszczyna, Tychy-,Rybnik,Racibórz. Główne zadania: - Planowanie oraz zarządzanie pracą zespołu Merchandiserów (w tym rekrutacja, szkolenie, kontrola) - Bieżąca komunikacja z Przedstawicielami Handlowymi Klientów - Efektywna współpraca z Kierownictwem Obsługiwanych Punktów Handlowych (kontrola i weryfikacja ustaleń z Klientem w PSD) - Systematyczne raportowanie pracy - Organizacja działań i akcji promocyjnych - Dbałość o wizerunek firmy i marek Klientów - Miejsce pracy: województwo lubuskie Wymagania: - Doświadczenie w pracy w sprzedaży lub obsłudze klienta (Przedstawiciel Handlowy, Koordynator ds. Promocji, Specjalista ds. Obsługi Klienta) - Prawo jazdy kat. B poparte praktycznym doświadczeniem min. 2 lata - Miejsce zamieszkania:bielsko Biała lub Pszczyna lub okolice - Wykształcenie -minimum średnie (jeśli wyższe-preferowane marketing, sprzedaż, ekonomia) - Umiejętność budowania długotrwałych relacji z klientem - Umiejętność zarządzania zasobami ludzkimi - Znajomość programu Word i Excel - Aktualna książeczka sanepidowska - Bardzo dobra organizacja pracy - Samodzielność, kreatywność - Dyspozycyjność Oferujemy: - Pracę w młodym zespole w dynamicznie rozwijającej się firmie - Umowę o pracę - Narzędzia pracy: samochód, tablet, telefon - Prywatną opiekę medyczną Osoby spełniające wymienione warunki prosimy o przesłanie CV i listu motywacyjnego. Jednocześnie prosimy o umieszczanie w dokumentach następującej klauzuli Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z ustawą z dn o ochronie danych osobowych, Dz. U z 2002r. Nr 101 poz.926 ze zm.). Telefon: *** Dam prace kierowcy z kat c+e. praca na miejscu w Bielsku. Praca na zmiany od 6 do 16 i od 16 do 4 rano. praca na ciągniku siodłowym. Poszukiwana osoba z doświadczeniem na prowadzeniu ciągnika siodłowego. Zabrzeg, telefon: lub *** Różne prace w domu na dogodnych dla Państwa warunkach,nie ma ograniczeń co do ilości ich wyboru jak i zarobkach miesięcznych. Produkty są dostarczane drogą pocztową lub kurierską w całym kraju,zainteresowanym wysyłamy bezpłatnie na maila opis wszystkich propozycji wraz z zarobkami oraz kupony zgłoszeniowe. Zapewniamy stałą współpracę jak i ciągły kontakt oraz wszelką pomoc dla nowych współpracowników. Zapraszamy na naszą stronę: www. gracja.entro.pl *** Poszukujemy osób z umiejętnościami w pisaniu i tworzeniu utworów, artykułów, recenzji Praca zdalna dodatkowa. Tematyka i obszar dowolny. Kontakt : praca@sprawnyfachowiec.pl. Telefon: *** Szanowni Państwo; od wielu lat zajmuję się zawodowo malarstwem.oferuję Państwu obrazy olejne o dowolnej wielkości stworzone na Państwa indywidualne zamówienie. Obrazy dekoracyjne, portrety malowane ze zdjęcia, pastele, grafiki,które nie tylko ozdobią Państwa dom lub biuro, ale także nadadzą tym wnętrzom orginalny i wyjątkowy charakter. Obrazy wykonuję tradycyjną techniką malarską dlatego mają Państwo gwarancję ich całkowitej niepowtarzalności Zlecenia realizuję na terenie całego kraju. Obrazy wysyłam za pośrednictwem Poczty Polskiej odpowiednio ubezpieczone i zabezpieczone. Zapewniam szybka realizację zleceń. Serdecznie pozdrawiam : Milena Olesińska Bielsko- -Biała. Telefon: *** Poza załączonym kuponem ogłoszeniowym, zachęcamy Czytelników do zamieszczania ogłoszeń na stronie internetowej. Ogłoszenia tam publikowane trafiają również do gazety. Humor Spotyka się dwóch facetów: - Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał. - No, ale tym razem to był uraz czaszki. - Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów. *** W środku nocy mąż przychodzi do domu całkowicie pijany. - W jakim ty stanie wracasz do domu! - oburza się żona. - Jakie wracasz, jakie wracasz... Po gitarę przyszedłem. *** Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta: - Nie lepiej byłoby na taczce? - Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie. *** Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie? - pyta się jeden z robotników. - Miejska Izba Wytrzeźwień. Klientka TP S.A. Przemysław... Gosiewski Na twardym dysku Godło rodowe mieszczan Skandal wokół jakiejś sprawy Radosław, reżyser Tytuł opery Moniuszki (1869) Wał odcinający lagunę od morza Czeka na obsadzenie Łączy hutnika z koszykarzem Alan, aktor ( Aviator )... górski, ma oletowe kwiaty Szwedzki port nad Bałtykiem Święty ptak egipski 15 Środek represyjny 16 Budynek z dyplomatami 7 Gniazdo w środku komputera 23 Karetka w czasach PRL-u 3 Styl w architekturze (XIX w.) Isabelle, aktorka francuska Opera Verdiego (1844) Szeregowiec... lub Meg... Przepustka do Stanów Dowód warszawiaka 18 w 1943 r. Rewolwer bębenkowy Trunek z aromatem 8 Modniś, elegant Żart. o małej dziewczynce 12 Forest z Oscarem Np. zupy, łyżką wazową na talerze Góry w Azji Środk., z Biełuchą Wiśniowy antywłamaniowy lub bluesowy..., epika i dramat Spiekota, żar 27 4 Film z A. Włodarczyk i B. Lindą Krewny dorsza z Pacy ku Osoba w rękach porywaczy Ogłoszenie na parkanie 1000 kilogramów 1 Ruch kulturowy schyłku XX w.... Howell w Zielonej mili Minerał do wyrobu biżuterii Znawca fauny Stolica z Akropolem Królewskie naczynie Składała śluby panieńskie (lit.) Nie obcy, ale też nie kolega Może być czynny lub wygasły... Halleya Cesarz lub król Tchórze w sza e Minerał na pudry 13 Składał hołd lenny seniorowi Potrawa z kapusty Ścigany przez sierżanta Garcię Nie płacz... Perfectu Sprawuje władzę absolutną Górnik..., w Ekstraklasie Biegnij..., biegnij, lm Tarcza Ateny (Kabaret pod...)... bajkalski, smaczna ryba Tajniki sztuki Japońska grupa przestępcza Litery z pól ponumerowanych od 1 do 27 utworzą rozwiązanie - aforyzm Lecha Konopińskiego Ma a z okolic Neapolu... poszły w las ( Popioły ) Wybiera papieża Lasek Sam się zgłasza Przepowiednia astrologiczna 17 Wiatr międzyzwrotnikowy Zielonkawa warstwa na miedzi Komedia (Maks, Albert, Lamia) Atak wściekłości Pionowa ściana grani Kolor żółtobrunatny List elektroniczny 25 Piwo u pokerzysty Początkowa litera imienia Litera po delcie (alfabet gr.) Wrażliwe na hałas Grał Flapa 20 Słychać go u zegarmistrza 11 Zakończony Pseudonim internauty telemarkiem Kompozytor węg. ( Hrabina Marica ) Czarna Metalowy... (Raz, lub plastikowy Dwa, Trzy) zatrzask 6 Zielony lasek, a wkoło piasek Drzewo, rodzi orzeszki z kofeiną W ekwipunku alpinisty... narciarskie, na mamutach Bucha lub dwoje we Włoszech... Parker, reż. lmu Evita Cielęca skóra na torebki Wiara w Mahometa Fajkowska dla Teledysk przyjaciół REKLAMA Stan odosobnienia Marzy o zawodowej gaży KUPON OGŁOSZENIOWY Narzuta na łóżko Wzór, norma Pod mostem w Olsztynie Do zamieszczonego kuponu należy czytelnie wpisać treść ogłoszenia i dostarczyć osobiście lub za pośrednictwem poczty do naszego biura ogłoszeń. Ogłoszenie ukaże się w najbliższym wydaniu gazety. Treść ogłoszenia drobnego (do 15 słów): Dodaj ogłoszenie na stronie: BIURO OGŁOSZEŃ: Redakcja REGION, ul. Krańcowa 35,