Życie ( ) BEZPŁATNY Dwutygodnik

Transkrypt

1 REKLAMA REKLAMA nr 8 (155) 2015 ISSN N Życie O W E ( ) BEZPŁATNY Dwutygodnik NAKŁAD Olsztyna REKLAMA REKLAMA

2 N O W E 2 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 z olsztyna Wybieramy szkołę i przedszkole Rekrutacja na rok szkolny 2015/2016 do szkół podstawowych i przedszkoli już się zakończyła, ale wyniki poznamy 4 maja o godz. 14. Do 11 maja rodzice powinni potwierdzić wolę przyjęcia dziecka do przedszkola, oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej lub do klasy pierwszej szkoły podstawowej. Ponowna lista przyjętych i odrzuconych zostanie ogłoszona 14 maja, także o godz. 14. W przypadku wolnych miejsc będzie rekrutacja uzupełniająca: do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych od 15 do 18 czerwca, a do szkół podstawowych od 10 do 17 sierpnia. Natomiast rekrutacja do gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych oraz do burs (internatów) będzie trwała od 11 maja do 22 czerwca, zaś do Pałacu Młodzieży od 11 do 29 maja. REKLAMA Brawo weterynaria UWM! Wydział Medycyny Weterynaryjnej UWM wszedł w skład Konsorcjum Naukowego Zdrowe zwierzę bezpieczna żywność, które otrzymało status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego na lata w obszarze nauk rolniczych, leśnych i weterynaryjnych w dziedzinie nauk weterynaryjnych. Jest to pierwszy wydział na uniwersytecie, który znalazł się w konsorcjum o statusie KNOW (notabene know to po angielsku wiedzieć ). W skład konsorcjum weszły także: Wydział Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN, Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN oraz Państwowy Instytut Weterynaryjny Państwowy Instytut Badawczy w Puławach. Swój sukces kortowski wydział zawdzięcza m.in. temu, że ma najwyższą w Polsce ocenę akredytacyjną A+ i zdobył 1. miejsce w ubiegłorocznym rankingu podobnych mu placówek w kraju. Przynależność do KNOW oznacza także dodatkowe pieniądze na badania. Gratulujemy! Superhumanistka na rowerze Na UWM trwają obchody 45-lecia Wydziału Humanistycznego, który wywodzi się z Wyższej Szkoły Nauczycielskiej (później WSP) w Olsztynie. Z tej okazji ogłoszono też konkurs na Superhumana/Superhumanistkę wg pomysłu dr Magdaleny Makowskiej z Katedry Filologii Germańskiej. Zwyciężczynią plebiscytu (spośród 19 kandydatów) została Marta Wiśniewska, studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Marta współpracuje z Polskim Radiem Olsztyn, działa w kołach naukowych Nowe Media i Eter. Była współorganizatorką wielu konferencji, debat i konkursów wiedzy o mediach. Jej pasją jest także kolarstwo szosowe, więc redaguje portal Naszosie.pl. Zatem szerokiego pasma! Głosujemy na Muzeum Nowoczesności Muzeum Nowoczesności zostało zgłoszone do ogólnopolskiego plebiscytu na Wydarzenie Historyczne Roku 2014 i przeszło do drugiego etapu. Ale wygrana zależy od głosowania internautów, którzy wybiorą najlepszy projekt w jednej z trzech kategorii: Wydarzenie, Wystawa oraz Edukacja i multimedia. Projekt Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie jest rzeczywiście unikatowy w skali kraju. Głosować można do 20 maja na stronie My już to zrobiliśmy a Państwo? Strategia bezpieczeństwa ruchu drogowego Prezydent powołał interdyscyplinarny zespół, który kompleksowo zajmie się opracowaniem Strategii bezpieczeństwa ruchu drogowego dla Olsztyna na lata Jest to jedna z pierwszych tego typu inicjatyw w kraju. W skład zespołu wchodzą przedstawiciele policji, straży miejskiej, Życie straży pożarnej, inspekcji transportu drogowego, drogowcy, rowerzyści, społecznicy i pracownicy Urzędu Miasta. W strategii ma znaleźć się m.in. edukacja najmłodszych uczestników ruchu, szkolenia z zakresu ratownictwa dla dzieci i dorosłych, zmiany w oznakowaniu dróg, wprowadzenie stref o uspokojonym ruchu drogowym oraz eliminowanie z ruchu pojazdów ciężarowych. Poczekamy, zobaczymy. Zdrowsza energia Podsumowano projekt Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej pt. Przebudowa systemu dystrybucji ciepła w Olsztynie poprzez zastosowanie energooszczędnych rozwiązań. Projekt w latach obejmował aż 25 zadań w zakresie modernizacji przestarzałej sieci ciepłowniczej (z lat 50. XX wieku) i był współfinansowany przez Unię Europejską. Na zakres inwestycji główny wpływ miały dwa czynniki: stan techniczny sieci oraz zminimalizowanie wpływu na środowisko naturalne. W efekcie sieć skrócono o 4 km, dzięki czemu jest mniej strat w przesyle ciepła (oszczędność GJ/rok) i mniejsza jest emisja dwutlenku węgla (aż o 6 tys. ton!). Ci, którzy narzekają na wykopki w mieście, niech zapamiętają te liczby! Bo oznaczają także zdrowsze powietrze, czyli mniejsze koszty życia. Centrum Ukiel wyróżnione Centrum Sportowo- -Rekreacyjne Ukiel zostało laureatem konkursu Top Inwestycje Komunalne Statuetkę dla jednej z 10 najlepszych inwestycji w Polsce odebrał 21 Wydawca: Agencja Reklamowo-Wydawnicza Olsztyna INNA PERSPEKTYWA Paweł Lik, redaktor naczelny: Leszek Lik, bezplatne@zycieolsztyna.pl; redaktor wydania bezpłatnego: Paweł Lik, dziennikarze: Andrzej Zb. Brzozowski, Cezary Kapłon, Jacek Panas, Jerzy Pantak, Mirosław Rogalski, Mariusz Wadas; Okładka: archiwum Biuro promocji i reklamy: tel ; (r) materiał reklamowy lub powierzony, ar- archiwum redakcji. Redakcja nie odpowiada za treœæ i formê powierzonych materia³ów, zastrzega sobie prawo adiustacji powierzonych tekstów. Druk: Edytor Sp. z o.o. kwietnia prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Jurorzy (Europejski Kongres Gospodarczy i Portalsamorządowy.pl) oceniali m.in. walory estetyczne, funkcjonalność, nowatorstwo, efekt prorozwojowy inwestycji, skalę przedsięwzięcia w odniesieniu do możliwości finansowych samorządu i współpracę z lokalną społecznością na etapie projektowania inwestycji. Warto dodać, że projekt CSR Ukiel wykonały pracownie olsztyńskie, a budują go i wyposażają firmy polskie. Otwarcie w maju. Przygotowania do FIVB Grand Slam Trwają pospieszne przygotowania do turnieju siatkówki plażowej FIVB Grand Slam Olsztyn, który odbędzie się w sierpniu, właśnie w CSR Ukiel. Powstaną dwa stadiony na 4 tysiące miejsc, spełniające wszelkie międzynarodowe standardy. Podobno miasto szykuje na te zawody sporo darmowych wejściówek. Mamy nadzieję, że ich dystrybucja będzie w miarę sprawiedliwa i obejmie wszystkie środowiska. Nagrody dla sportowców Prawie pół miliona złotych przeznaczył Urząd Miasta na 119 nagród, wyróżnień i stypendiów dla olsztyńskich sportowców i trenerów za dotychczasowe osiągnięcia i jako motywację do dalszej pracy. Otrzymali je reprezentanci (indywidualnie i zespołowo) w zawodach o randze mistrzostw Polski, świata i Europy, w kategoriach juniorów i seniorów. Zawodnikom i ich trenerom gratulujemy. Nakład Na tramwajowej budowie Około 6-8 tygodni potrwają kolejne zmiany w ulicznym ruchu spowodowane budową torów tramwajowych w południowych osiedlach i oddaniem ulicy Bukowskiego. W związku z tym nastąpiło otwarcie ulicy Płoskiego i skrzyżowania ul. Witosa z Janowicza, a zamknięto fragmenty skrzyżowania ul. Wilczyńskiego i Sikorskiego oraz ul. Wilczyńskiego na odcinku od skrzyżowania do ul. Bartąskiej. W efekcie będzie możliwy ruch po całej alei Sikorskiego, ul. Płoskiego i ul. Bukowskiego, ale tylko jedną jezdnią, po jednym pasie w każdym kierunku. Skrócą się też nieco trasy autobusowe linii 15, 17, 24 i 26 (do pętli przy ul. Jarockiej). Aby dojechać na osiedle Generałów (na ten sam bilet) trzeba przejść przez skrzyżowanie ulic Sikorskiego i Wilczyńskiego i wsiąść do specjalnego autobusu. Dowóz funkcjonuje w obie strony. Natomiast autobusy linii 36 pojadą objazdem ulicą Płoskiego i nowo otwartą ul. Bukowskiego. Światowy Dzień Książki Wyjątkowo ciekawie obchodzono w Olsztynie Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich (23 kwietnia). Książnica Polska zorganizowała 3-dniowy festiwal książki BookFest, zapraszając liczne grono autorów i obniżając na kilka dni ceny książek. Były też warsztaty, promocje, konkursy, gry i zabawy. Do obchodów przyłączyli się też Ośrodek Sportu i Rekreacji, Aquasfera Galeria Warmińska i oczywiście Miejska Biblioteka Publiczna. W Aquasferze zorganizowano kąciki czytelnicze i konkurs fotograficzny na uwiecznienie czytających. Aquasfera chce być miejscem przyjaznym czytaniu (stąd wygodne kanapy z widokiem na wodę), więc w każdą pierwszą sobotę miesiąca o godz. 11 zaprasza na Aqua Czytanki! To świetna inicjatywa może by tak częściej? Wybrał i skomentował JJP

3 olsztyn Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) Wykłady monograficzne w OSW Sprawność fizyczna dla wszystkich Zakończył się cykl wykładów monograficznych w Olsztyńskiej Szkole Wyższej im. Józefa Rusieckiego. Dzięki tej inicjatywie studenci uczelni mogli zapoznać się z najnowszymi wynikami badań, prowadzonymi przez wykładowców z wielu szkół wyższych w naszym kraju. Ostatni z wykładów tego cyklu, pt. Ekologiczna analiza zadań w wychowaniu fizycznym i sporcie osób ze specjalnymi potrzebami wygłosił prof. dr hab. Andrzej Kosmol, dziekan Wydziału Rehabilitacji Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Profesor jest absolwentem AWF i tam kontynuuje swoją karierę naukową. Jest autorem i współautorem ponad 200 prac dydaktycznych. Wydał także dwa podręczniki akademickie pt. Teoria i praktyka sportu niepełnosprawnych oraz Adaptowana sprawność fizyczna dla fizjoterapeutów. Ten drugi tytuł to pierwsza taka publikacja w naszym kraju. Dlaczego dzieci i młodzież nie chcą chodzić na zajęcia wychowania fizycznego? Czy dawne formuły nakazowe przestały działać? Takimi pytaniami rozpoczął wykład prof. Andrzej Kosmol. Z dalszej części wygłaszanych przez niego poglądów wynika, że ten problem dotyka także osób ze specjalnymi potrzebami, czyli chorymi lub niepełnosprawnymi. To zagadnienie można łączyć. Dotyczy ono ludzi młodych, jak i osób niepełnosprawnych. Rolą nauczyciela ma być dobór metod i wzorców, żeby osiągnąć cel, jakim jest zainteresowanie tymi zajęciami wszystkich jego podopiecznych wyjaśnia profesor. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy spośród kilkunastu dzieci jedno nie uczestniczy w grze, tylko zawiązuje buty. Kiedy nauczyciel spojrzy w jego kierunku, włącza się do zajęć, ale chwilę później znowu wraca do wiązania butów. Podobnie jest w przypadku osób niepełnosprawnych. Wiele z nich nie chce okazywać swojej ułomności. Automatycznie bronią się przed spojrzeniami. Ale gdy znajdą się w komfortowych warunkach, to potrafią przebrać się w kostium sportowy. Zadaniem nauczyciela jest wychwycenie tych spraw. Od jego wiedzy, pomysłowości zależy, jak potrafi zachęcić te osoby do korzystania z wzorców. Spójrzmy na przykład na plac zabaw dla dzieci. Wiele z nich od razu biegnie w stronę tego, co lubi: huśtawki, drabinki, skoczni itp. To znaczy, że to mnie interesuje, że mogę się tutaj pobawić, że mogę w przyszłości robić coś podobnego. Dlatego szkoła powinna być wyposażona w bogaty sprzęt, np. piłki do wielu gier, materace rozwijane, składane, twarde, miękkie itp. Dodatkowym atutem będzie odpowiednia kolorystyka. Tylko wtedy zwiększamy szanse na uczestnictwo tych osób w wychowaniu fizycznym mówi Andrzej Kosmol. W tradycyjnym postępowaniu mamy nauczanie techniczne, jak elementy biegu, skakania czy gry. Nie ma natomiast nacisku na wychowanie i relacje między ludźmi. Ekologiczne ujęcie tej sprawy mówi, że realizacja zadań musi być postrzegana z perspektywy relacji między ludźmi oraz dostosowaniem do możliwości i potrzeb jednostki dodaje profesor. Prof. Andrzej Kosmol to nie tylko teoretyk, ale także praktyk. Jest bowiem trenerem pierwszej klasy pływania. Jego spostrzeżenia będą na pewno zachętą do pogłębiania wiedzy w tym zakresie przez przyszłych absolwentów olsztyńskiej uczelni im. Józefa Rusieckiego. (r) REKLAMA

4 4 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 Zabytki, którym przywrócono blask Aż trzy rewitalizacje historycznych budynków z Warmii i Mazur zostały nagrodzone w konkursie Zabytek zadbany Wśród laureatów znalazły się olsztyński Tartak Raphaelsohnów i Dom Mendelsohna, jak również odnowione kamieniczki w Dobrym Mieście. Zespół dawnego żydowskiego domu przedpogrzebowego Bet Tahara, obecnie Centrum Dialogu Międzykulturowego Dom Mendelsohna został wyróżniony w kategorii Adaptacja obiektów zabytko- i administracyjnej (budowa około 1884 roku), jest ostatnim obiektem o charakterze przemysłowym w zakolu Łyny, gdzie w XIX wieku ulokowano dzielnicę przemysłową Olsztyna. Z kolei zabytkowe domy na murze miejskim przy ul. Sowińskiego w Dobrym Mieście zostały laureatem w kategorii Rewaloryzacja przestrzeni kulturowej i krajobrazu. Jury doceniło kompleksową rewitalizację zdegradowanej przestrzeni miasta z zachowaniem integralności i autentyzmu zespołu domów na murach obronnych. Domy poddane pracom rewitalizacyjnym zostały wzniesione na przełomie XVIII i XIX wieku z wykorzystaniem średniowiecznego muru obronnego, w sąsiedztwie tak zwanej Baszty Bocianiej. olsztyn i okolice trudniejszej sytuacji są dzieci starsze i liczne rodzeństwa to one najdłużej oczekują na nowy dom. Większość rodzin zgłaszających się do ośrodka adopcyjnego i spełniających warunki formalne oczekuje na dziecko krócej niż rok. Jednak w naszym regionie adopcja jest wciąż mniej popularna niż w innych województwach. Dlatego pracownicy Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Adopcyjnego postanowili promować tę formę pomocy drugiemu człowiekowi. W sobotę 25 kwietnia osoby zaangażowane w przedsięwzięcie, mając na sobie specjalne stroje, przemaszerowały przez olsztyńskie Stare Miasto, zachęcając mieszkańców do zainteresowania się losem dzieci czekających na nowy dom. Wśród Golden na krótszych łapkach wych. Kompleks dwóch olsztyńskich budynków, znajdujących się na terenie cmentarza żydowskiego, powstał w 1913 roku. Jest to pierwsze dzieło Ericha Mendelsohna, zaprojektowane dla gminy wyznaniowej w rodzinnym mieście przyszłej sławy światowej architektury. Tartak Raphaelsohnów, czyli obecnie Centrum Techniki i Rozwoju Regionu Muzeum Nowoczesności, otrzymał wyróżnienie w kategorii Architektura przemysłowa i dziedzictwo techniki. Budynek dawnego tartaku Louisa Raphaelsohna, składający się z części produkcyjnej Ogłoszenie wyników w konkursie Generalnego Konserwatora Zabytków odbyło się w kwietniu podczas uroczystej gali obchodów Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków. Warto obejrzeć te budowle, bo stanowią spory kawał historii naszego regionu. Promowali ideę adopcji Na Warmii i Mazurach wiele dzieci z uregulowaną sytuacją prawną czeka na adopcyjnych rodziców. W naj- wolontariuszy była wicemarszałek województwa Wioletta Śląska-Zyśk. Akcja promująca ideę adopcji odbyła się w tym samym czasie w centrum Ełku i Elbląga. Najpierw w Chinach, później w Olsztynie Już pod koniec sierpnia Olsztyn będzie gospodarzem światowych zawodów w siatkówce plażowej, ale pierwsza impreza z cyklu World Tour już się odbyła. W chińskiej miejscowości Fuzhou Polacy dotarli do ćwierćfinału. Byli to Maciej Bryl i Kacper Kujawiak (obaj RCS Czarni Radom), którzy przegrali na tym poziomie rozgrywek z Amerykanami. W Chinach nie brakowało przedstawiciela z naszego regionu. Był nim Maciej Rudol, siatkarz iławskiego Zrywu-Volleyball, który gra z Maciejem Kosiakiem z UKS Blacky to starszy psiak, mający około ośmiu lat. Trochę w typie płochacza niemieckiego, trochę jakby golden na krótszych łapkach. Przebywa w gminnej przechowalni w okolicach Dobrego Miasta. Trafił tam zakleszczony, zaniedbany, cały w rankach (jakby po pogryzieniu), w strupach, wygląd jego pyska też wiele mówi. Mimo wszystko Blacky jest bardzo przyjacielskim psiakiem. Uwielbia kontakt z człowiekiem. Inne psiaki są mu obojętne. Niestety coraz gorzej znosi pobyt w samotności. Radość na jego pyszczku pojawia sie tylko wtedy, kiedy obok jest człowiek. Gdy go głaska, mówi do niego i tuli! Blacky nie miał łatwego życia, dlatego wolontariusze liczą na to, że w końcu znajdzie swoje miejsce na ziemi, gdzie będzie rozpieszczany i kochany! Psiak jest zaszczepiony, a przed adopcją zostanie wykastrowany. Jeżeli nie znajdzie się dom dla chłopaka, to trafi do schroniska. Czy spędzi tam resztę swojego życia? Warunkiem adopcji jest wizyta przed- lub poadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej. Kontakt pod numerem telefonu SMS Łódź. W pierwszym pojedynku para przegrała z Niemcami oraz Łotyszami i wygrała z Australijczykami. Do dalszej fazy rozgrywek zawodnicy z Polski awansowali z drugiego miejsca. Niestety później odpadli. Inaugurujące World Tour zawody wygrali niemieccy siatkarze plażowi Markus Boeckermann i Lars Flueggen. Czekamy na nich na Warmii i Mazurach. U nas już od 2004 roku najlepsi siatkarze i siatkarki z całego świata goszczą w Starych Jabłonkach, tworząc swoją grą wspaniałe show, tak chętnie oglądane przez tysiące kibiców. W tym roku gospodarzem zmagań będzie Olsztyn. Zawody będą rozgrywane od 25 do 30 sierpnia na zmodernizowanej Plaży Miejskiej. Red.

5 REKLAMA kto ma rację? Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) Można inaczej Jak przeczytałem felieton mego przyjaciela Andrzeja Brzozowskiego, to stwierdziłem, że żyje on nie na tym świecie. Jego wyobrażenie o tym, co go otacza, jest utopijne, a jego dostosowanie się do aktualnej rzeczywistości jest w zasadzie zerowe. Może to dlatego, że nie jest kierowcą i nie wie, co to znaczy znaleźć wolne miejsce do zaparkowania auta. Człowiek ma to do siebie, że potrafi się do wszystkiego dostosować. Z czasem przybiera to formę przyzwyczajenia i wydaje nam się, że właśnie tak powinno być. Zwłaszcza kiedy nie widzimy żadnej alternatywy. Widzą ją jednak inni. Przyznasz, Jacku, że do problemów z olsztyńską komunikacją zdążyliśmy się już trochę przyzwyczaić. Cóż, jedzie się trochę dłużej raz lepiej, raz gorzej, ale prawdziwy problem zaczyna się, kiedy chcemy zaparkować. Oczywiście mówię o centrum. Nie ma szans. A przecież większość urzędów, banków, biur jest właśnie w centrum Olsztyna. Nie dość, że nie ma miejsca, to jeszcze trzeba pamiętać o bilecie parkingowym, bo kontrolerzy czuwają. Od dłuższego czasu dość regularnie jeżdżę do Katowic. Miasto większe od Olsztyna. Co prawda tramwaje mają już od dawna, ale od ponad roku trwa przebudowa centrum miasta. Nie uświadczy się tam żadnego parkingu. I teraz zapewne myślisz sobie, Jacku, że jest tam podobny problem jak w Olsztynie. Niestety się mylisz. Katowice, podobnie jak Olsztyn, mają w centrum miasta galerię. A w galeriach, jak wiesz, są parkingi. Ponieważ miałem do załatwienia kilka spraw właśnie w centrum, znajomi ze Śląska od razu mnie na taki parking skierowali. No i co z tego? powiesz u nas też są! Zgadza się, ale w naszej Aurze bezpłatna jest tylko pierwsza godzina, druga kosztuje 2 zł, trzecia 3 zł, a czwarta 4 zł. Tak samo w weekendy. W Galerii Katowice natomiast bezpłatne są pierwsze trzy godziny, a w weekendy w ogóle nie pobiera się żadnej opłaty. Nie wiem, czy tak będzie zawsze, ale w momencie kryzysowym, tzn. braku parkingów w centrum z powodu przebudowy, jest to genialne rozwiązanie. Nie wiem też, czy maczały w tym palce władze Katowic, czy jest to pomysł właściciela galerii. To mnie nie interesuje. Najważniejsze, że ludzie są zadowoleni. Od razu uprzedzam Twój ewentualny zarzut, Jacku. Nie ma tłoku i miejsc nie brakuje. Jak pisałem, jeżdżę do Katowic przynajmniej raz w miesiącu i zawsze parkuję w galerii bez problemu. Przy okazji: czy zauważyłeś dość ciekawe zjawisko przed Galerią Warmińską? W zwykłe dni parking w środku jest bezpłatny (szkoda, że galeria nie mieści się w centrum). W weekend każda godzina kosztuje złotówkę. Chciałem napisać, że tylko 1 zł, więc może Ty mi, Jacku, wytłumaczysz, dlaczego tak zapchane są parkingi przed Praktikerem i Realem? Na koniec może coś optymistycznego. Kiedy już ruszą tramwaje, może w koń- cu przyjdzie pora na budowę wielopoziomowego parkingu w centrum Olsztyna. Była taka szansa w miejscu dawnego kina Kopernik, ale ktoś wpadł na pomysł, aby tam postawić bloki mieszkalne. Dobrze chociaż, że nie na placu przed ratuszem. Andrzej Zb. Brzozowski rys. Zbigniew Piszczako Inaczej znaczy W Olsztynie nie jest jeszcze najgorzej, ale w dużych miastach to już prawdziwy problem. Samochodów mamy mnóstwo i gdyby nie opłaty za parkowanie, to nasze ulice i chodniki byłyby obstawio- lepiej ne autami. Tylko opłaty powodują, że co jakiś czas zwalnia się miejsce. Początkowo też byłem przeciwnikiem biletów, ale po pewnym czasie doszedłem do przekonania, że jest to chyba jedyne wyjście z sytuacji. Andrzeju! Wyobraź sobie, że przy szpitalach, dużych sklepach z małymi parkingami czy nawet podawanych przez ciebie za wzór centrach handlowych nie byłoby opłat za korzystanie z miejsc postojowych. Zaparkowanie pojazdu graniczyłoby z cudem. Gdyby samochody stawiali tylko interesanci, to jeszcze można zrozumieć, ale sporo kierowców urządzałoby sobie w takich miejscach stałe garaże pod chmurką, blokując zatoki postojowe czy parkingi. Ty, Andrzeju, nie jeździsz, to nie wiesz! Na Zatorzu jest sklep i ma własny plac. Nim nie było bramek, dojechanie pod sklep i zaparkowanie było niemal niemożliwe. Teraz mnóstwo miejsc! Zakupy to przyjemność, opłaty są symboliczne, ale dotkliwe dla tych, którzy chcieli blokować miejsca przez cały dzień czy dobę. Cieszę się, że w centrum Olsztyna jest płatny podziemny parking. Dzięki temu spokojnie jadę do miasta, bo wiem, że zawsze znajdę miejsce, nawet w godzinach szczytu handlowego. A opłaty? Jak robię szybko zakupy, to za darmo, a jak dłużej, to wydatek za bilet wliczam w koszt produktu. Najważniejsze, że nie muszę przez pół godziny krążyć po uliczkach i szukać wolnego miejsca. Jeszcze jedno! Czy Ty, Andrzeju i nasz Czytelniku, chcielibyście, żeby na Waszym prywatnym podwórku sąsiedzi trzymali samochody? Jak tak, to pewnie za jakąś opłatą. Prawda? Katowice to duże miasto. Tamtejsza galeria też jest ogromna i pewnie ma własny wielki parking, to i opłaty są inne. Wybacz, w godzinę w takim molochu zakupów się nie zrobi i dlatego pierwsze trzy godziny są za darmo. W Olsztynie tylko za darmo jest pierwsza godzina, bo i galeria mniejsza. XXI wiek, nowoczesność, inne realia i do opłat za wszystko musimy się przyzwyczaić. W krajach Europy Zachodniej nic nie ma za darmo i też za miejsca do parkowania trzeba płacić. To jest kapitalistyczna demokracja. Wszyscy z czegoś muszą żyć. Płacę, wymagam i mam. Jacek Panas

6 6 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 region Gmina z wielkim potencjałem przyciąga coraz więcej mieszkańców i inwestorów Udane Forum Przedsiębiorców Gminy Dywity VII Forum Przedsiębiorców Gminy Dywity odbyło się 17 kwietnia w Zespole Szkół w Tuławkach. W wydarzeniu wzięło udział około 60 przedsiębiorców z terenu gminy Dywity (zarówno firmy duże, jak i mali przedsiębiorcy oraz rolnicy). Forum to znakomita platforma do dyskusji, integracji i wymiany doświadczeń uważa Jacek Szydło, wójt gminy Dywity. Najważniejsze w roku spotkanie z przedsiębiorcami odbyło się tym razem w gościnnych progach zmodernizowanego i znakomicie wyposażonego Zespołu Szkół w Tuławkach. Placówka ta jest dobrym przykładem na to, że gmina Dywity jest na ścieżce rozwoju gospodarczego i społecznego. Na zaproszenie wójta Jacka Szydło pozytywnie odpowiedziało niemal 60 przedsiębiorców reprezentujących całą paletę branż i specjalizacji. W sali sportowej ZS w Tuławkach pojawili się także rolnicy i przedstawiciele samorządów oraz Konfederacji Lewiatan, organizacji skupiającej przedsiębiorców. Cieszę się, że znaleźliście czas, żeby przybyć na spotkanie mówił podczas powitania wójt Jacek Szydło. Jesteście motorem napędowym i ważnym ogniwem rozwoju gospodarczego gminy Dywity. To wy tworzycie miejsca pracy i napędzacie koniunkturę. Czirliderki i Warmianki Po oficjalnym przywitaniu zawładnęły parkietem sali sportowej w Tuławkach czirliderki z utytułowanego olsztyńskiego zespołu Soltare. W dynamicznych pokazach zaprezentowały się trzy grupy dziewcząt, w tym jedna z miejscowej szkoły. Następnie wyróżniający się przedsiębiorcy zostali uhonorowani przez wójta statuetkami Warmianek. To najważniejsza nagroda gminy Dywity, która jest wręczana od 2005 roku osobom, firmom i organizacjom, które przysłużyły się do promocji i rozwoju gospodarczego gminy Dywity. W tym roku Warmianki zostały wręczone w kategorii Społeczna odpowiedzialność biznesu. Akty nadania i piękne statuetki otrzymali: firma Chmieliński Development, która zbudowała osiedle domów jednorodzinnych w zabudowie szeregowej Royal Dywity, a także przez cały czas wspiera młodzież z Zespołu Szkół w Dywitach. Kolejnym nagrodzonym została spółka Bujalski z Dywit, czołowy w kraju producent zbiorników i konstrukcji ze stali kwasoodpornej, który sponsoruje siatkarzy z Zespołu Szkół w Tuławkach. Ostatnia z Warmianek została przyznana Konfederacji Lewiatan, reprezentowanej przez prezydent Henrykę Bochniarz. Chciałem podziękować za nagrodę i pamięć o przedsiębiorcach z gminy Dywity, bo odgrywają oni ważną rolę w jej rozwoju mówił Jacek Chmie- Przedsiębiorcy pytali m.in. o dalszy los i przebudowę drogi krajowej nr 51, a także o szybki internet w gminie. O ile w tej pierwszej kwestii piłka jest po stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie, o tyle w drugiej sprawa wygląda obiecująco Cieszę się, że znaleźliście czas, żeby przybyć na spotkanie mówił podczas powitania przedsiębiorców wójt Jacek Szydło. Jesteście motorem napędowym i ważnym ogniwem rozwoju gospodarczego gminy Dywity. To wy tworzycie miejsca pracy i napędzacie koniunkturę liński, prezes Chmieliński Development. Chciałbym podkreślić, że gmina Dywity jest tą, która wspiera przedsiębiorców. W podobnym tonie wypowiadał się Leszek Bujalski, prezes Bujalski spółka z.o.o. Nie spodziewałem się nagrody, dziękuję i cieszę się z jej przyznania powiedział Leszek Bujalski. Obiecuję, że nadal będziemy wspierać siatkówkę w Tuławkach. Wybraliśmy ją, bo leży na uboczu, ale dzieje się tu wiele pozytywnych rzeczy i społeczność szkolna zasługuje na wsparcie. Coraz więcej mieszkańców i firm O tym, że gmina Dywity się rozwija, można było się przekonać na podstawie danych społeczno-gospodarczych przedstawionych przez wójta Jacka Szydło. Liczba mieszkańców gminy na połowę kwietnia 2015 wynosi osób i zwiększyła się w stosunku do ubiegłego roku o 200 osób. Progresja jest widoczna w każdym roku, przez ostatnie 15 lat liczba mieszkańców gminy zwiększyła się o ponad 3,5 tysiąca osób. W naszej gminie decydują się inwestować głównie mieszkańcy Olsztyna, swoje zrobiła też akcja meldunkowa twierdzi Jacek Szydło, wójt gminy Dywity. Rośnie także liczba podmiotów gospodarczych, która wynosi w tej chwili 940 i jest o 18 większa w stosunku do roku ubiegłego. Te wszystkie zjawiska wpływają na to, że budżet Wójt gminy Dywity Jacek Szydło (na zdjęciu z prawej) wręcza Warmiankę, najważniejszą nagrodę gminy Dywity, Leszkowi Bujalskiemu, prezesowi Bujalski spółka z.o.o. To czołowy w kraju producent zbiorników i konstrukcji ze stali kwasoodpornej, który sponsoruje siatkarzy z Zespołu Szkół w Tuławkach Po oficjalnym przywitaniu gości Forum zawładnęły parkietem sali sportowej w Tuławkach czirliderki z utytułowanego olsztyńskiego zespołu Soltare W VII Forum Przedsiębiorców w Tuławkach wzięło udział 60 przedsiębiorców reprezentujących całą paletę branż i specjalizacji. W sali sportowej ZS w Tuławkach pojawili się także rolnicy i przedstawiciele samorządów oraz Konfederacji Lewiatan gminy Dywity z roku na rok jest coraz większy i w 2015 roku wynosi rekordowe 46 mln zł po stronie dochodów i 43 mln zł po stronie wydatków. Z roku na rok notujemy wzrost budżetu o 4-5 mln zł mówi wójt Jacek Szydło. To przekłada się także na większą liczbę inwestycji, które możemy realizować. W 2014 roku na inwestycje przeznaczyliśmy 8 mln zł, a w roku bieżącym będzie to już 11 mln zł. Gmina przyjazna inwestorom Wójt podkreślał, że gmina stwarza przedsiębiorcom coraz lepsze warunki inwestowania. W listopadzie 2014 roku Rada Gminy Dywity przyjęła uchwałę o zwolnieniu od podatku od nieruchomości w ramach pomocy de minimis. O zwolnienie od podatku od nieruchomości może ubiegać się podmiot prowadzący działalność gospodarczą. Zwolnienie może trwać dwa lata i dotyczy nowo wybudowanych lub rozbudowanych budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wyjaśniał wójt Jacek Szydło. Dodatkowo staramy się wprowadzić grunty inwestycyjne do Specjalnej Strefy Ekonomicznej, co stworzy lepsze warunki podatkowe dla przedsiębiorców. Proponujemy też i przeznaczamy w planach zagospodarowania przestrzennego coraz więcej terenów pod działalność gospodarczą. Szybki internet Po zakończeniu wystąpienia wójta wywiązała się dyskusja. Przedsiębiorcy pytali m.in. o dalszy los i przebudowę drogi krajowej nr 51, a także o szybki internet w gminie. O ile w tej pierwszej kwestii piłka jest po stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie, o tyle w drugiej sprawa wygląda obiecująco. Gmina Dywity przystąpiła do projektu Sieć Szerokopasmowa Polski Wschodniej poinformował Daniel Zadworny, sekretarz gminy Dywity. W Ługwałdzie, Tuławkach i Słupach powstały już specjalne szafy telekomunikacyjne z doprowadzoną do nich siecią światłowodów. Teraz każdy, kto chciałby mieć szybki internet w swoim domu, powinien oznaczyć się na specjalnej mapie dostępnej na stronie To ułatwi decyzję operatorom telekomunikacyjnym w podjęciu inwestycji związanej z budową sieci telekomunikacyjnej do ostatniej mili, czyli do konkretnych gospodarstw dodał Daniel Zadworny. Najbardziej zaawansowane przygotowania do wpięcia mieszkańców do sieci są w Słupach. Sieć telekomunikacyjną do bloków i domów jednorodzinnych wybuduje tam operator Macrosat z Barczewa. W sierpniu 2015 rozpoczną się wykopy w Słupach, a we wrześniu planowane są pierwsze przyłącza do domostw. Plan gospodarki niskoemisyjnej W dalszej części Forum dr Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan przedstawił prezentację Wyzwania rynku pracy w Polsce, Stanisław Harajda z Urzędu Marszałkowskiego opowiedział o projekcie Produkt Warmia Mazury, o zagadnieniach Planu gospodarki niskoemisyjnej gminy Dywity opowiedział Romuald Meyer, dyrektor zarządzający Pomorskiej Grupy Konsultingowej S.A. Przedsiębiorcy dowiedzieli się też o możliwościach finansowych, jakie są zawarte dla nich w RPO Warmia Mazury Małgorzata Kozłowska, która reprezentowała posła Janusza Cichonia, sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, opowiedziała o planach dotyczących wprowadzenia nowej ordynacji podatkowej. (r)

7 olsztyn Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) Jezioro zwrócone mieszkańcom Nad największym olsztyńskim jeziorem Ukiel, zwanym przez mieszkańców Krzywym, dobiega końca inwestycja, która całkowicie odmieniła jego brzegi. Inwestycja ta daje mieszkańcom szeroki dostęp do samego jeziora, jak i oferuje wiele nowych możliwości rekreacji. Coś dla siebie znajdą tu amatorzy czynnego wypoczynku i uprawiania różnych dyscyplin sportu, a także ci, którzy wolą mniej forsowne formy spędzania wolnego czasu. Długie odcinki brzegów jeziora Ukiel, dotąd niedostępne, zostały odzyskane dla mieszkańców i biegną tam teraz piękne ścieżki spacerowe z egzotycznego drewna. Ścieżki okalają taflę jeziora łagodnymi łukami; co jakiś czas spacerowicz może zatrzymać się na malowniczym pomoście lub platformie wypoczynkowej. Całości dopełniają estetyczne, nowoczesne w formie ławki i stoliki. Potężna inwestycja powstawała pod nazwą Budowa całorocznej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej nad Jeziorem Krzywym w Olsztynie. W jej ramach stworzono Centrum Rekreacyjno-Sportowe Ukiel. Jest to najnowocześniejszy na Warmii i Mazurach kompleks sportowo-rekreacyjny, obejmujący tereny byłej Plaży Miejskiej przy ul. Jeziornej, Przystani Kajakowej przy ul. Jodłowej oraz Bazy Sportów Wodnych przy ul. Sielskiej. W jego skład, oprócz promenady pieszej i ścieżek rowerowych, wchodzą place zabaw, kompleks pomostów cumowniczych, tarasy widokowe i wypoczynkowe, kawiarnia i restauracje oraz zaplecze szatniowo-sanitarne o wysokim standardzie. Cał- kowity koszt projektu wyniósł ponad 63 miliony złotych, z czego unijne dofinansowanie to ponad 22 miliony złotych. Centrum dysponuje strzeżonymi kąpieliskami na rozległej plaży, boiskami do plażowej piłki siatkowej i koszykówki oraz wypożyczalniami sprzętu pływającego i sportowego. W zależności od upodobań można wypożyczyć rowery, sprzęt do nordic walking lub łyżworolki. Jest też wodny plac zabaw dla dzieci. Składa się z barwnych, dmuchanych elementów unoszących się na falach. Wśród innych atrakcji należy wymienić halę do siatkówki plażowej, boisko do squasha, siłownię i skatepark. Głównym zamysłem przy projektowaniu tak kompleksowej inwestycji było, aby mieszkańcy Olsztyna zyskali miejsce, które będzie im służyć przez cały rok. Dotąd korzystanie z uroków olsztyńskiego jeziora ograniczało się do pory letniej. Dzięki nowej infrastrukturze olsztyniacy mogą cieszyć się swoim największym jeziorem o każdej porze roku. Solidne, odporne na warunki pogodowe ścieżki spacerowe umożliwiają całoroczne spacery. Wiosną i jesienią można także jeździć rowerem lub na rolkach, a latem dodatkowo plażować, grać w siatkówkę plażową, żeglować, wypożyczyć kajak czy inny sprzęt wodny. Zimą można skorzystać z wypożyczalni łyżew i ślizgać się na sztucznym lodowisku, a ścieżki wokół jeziora wykorzystać jako trasy do nart biegowych. Dla amatorów sportów na lodzie jest wypożyczalnia bojerów. Cały nabrzeżny kompleks charakteryzuje dbałość o stronę estetyczną i wysoką jakość projektu architektonicznego. Drewniane pomosty, platformy wypoczynkowe i leżaki zaprojektowano tak, aby doskonale wkomponować je w nabrzeżne skarpy i zejścia do wody. Budynki prezentują styl lekkiej, nieinwazyjnej architektury, która nie przytłacza, lecz dodatkowo eksponuje walory akwenu. Wykorzystano dobrej jakości materiały, które oprócz trwałości zapewniają miły dla oka efekt. Olsztyńska inwestycja nad Jeziorem Krzywym już zyskała szerokie uznanie. Organizatorzy konkursu Top Inwestycje Komunalne 2015, czyli Europejski Kongres Gospodarczy oraz Portalsamorządowy.pl nagrodzili 10 równorzędnych inwestycji najlepszych w skali kraju. Wśród nich znalazło się Centrum Sportowo-Rekreacyjne Ukiel. Prezydent Piotr Grzymowicz odebrał statuetkę Top Inwestycji Komunalnych 21 kwietnia 2015 podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Wykazaliśmy wielką determinację, duży wpływ na efekt miała wizja i rozmach architektów, którzy projektowali centrum. Przypomnę, że projekt został wyłoniony w konkursie architektonicznym, a wygrały go pracownie olsztyńskie powiedział prezydent Grzymowicz, odbierając statuetkę. To najlepszy dowód, że to, co tworzy się w Olsztynie, może być dobre i stawiane innym jako przykład. Nowo zagospodarowane brzegi jeziora Ukiel już zdobyły serca olsztynian i w czasie wolnym od pracy tętnią życiem. Szerokimi, wygodnymi ścieżkami spacerują zarówno rodziny z dziećmi, jak i seniorzy. Dzięki nowym udogodnieniom można teraz spędzić tu cały dzień z rodziną i przyjaciółmi i nikt nie będzie się nudził! A po spacerach czy zajęciach sportowych można zjeść smaczny posiłek lub wypić filiżankę kawy w jednej z restauracji czy kawiarni i rozkoszować się pięknym widokiem na jezioro. Serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców Olsztyna do korzystania z szerokiego wachlarza możliwości, jakie daje nowa infrastruktura nad brzegami jeziora Ukiel. Każdy, kto odwiedzi to miejsce, z pewnością będzie pod wrażeniem bogactwa i różnorodności oferty sportowo-rekreacyjnej, urody budynków i ścieżek, a przede wszystkim piękna naszego jeziora, które można teraz w pełni podziwiać przez cały rok. (r)

8 8 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 porady Kary za nieumiejętne korzystanie z przywilejów Osobom starszym przysługują różne przywileje. Jednak należy z nich umiejętnie korzystać. I tak na przykład 70-latkowie mają prawo do darmowych przejazdów środkami komunikacji miejskiej. Niech jednak nie wsiadają do autobusu bez dowodu tożsamości. Brak dokumentu potwierdzającego wiek skutkuje karnym wezwaniem do zapłaty. Jest na szczęście wyjście z sytuacji. Jeżeli odpowiedni dokument posiadamy, ale w danym dniu nie wzięliśmy ze sobą, to po okazaniu go w ciągu 7 dni kara zostanie umorzona. Wystarczy udać się do odpowiedniego biura, np. punktu obsługi pasażerów. Osoby po ukończeniu 75 lat nie muszą opłacać abonamentu radiowo-telewizyjnego. Biada temu, kto przestanie opłacać abonament bez dokonania obowiązujących formalności. Zwolnienie nie jest bowiem automatyczne. Aby z takiej możliwości skorzystać, wypada na poczcie wypełnić odpowiedni formularz, załączyć oświadczenie o przekroczeniu 75. roku życia i okazać dowód osobisty. Niespełnienie tych wymogów grozi karą. Dodajmy, że zwolnienie z opłat abonamentu nie przysługuje, gdy z seniorem pod tym samym adresem mieszkają dwie osoby młode po 26. roku życia. Chodzi o to, by z przysługującej ulgi nie korzystała cała rodzina. Posłuszeństwo w rodzinie Rodzice sprawują nad niepełnoletnim dzieckiem władzę rodzicielską. Wobec małolata mają prawa i obowiązki. Również dzieci mają swoje powinności na przykład winne są rodzicom posłuszeństwo. To ich podstawowy obowiązek. W stosunku do krnąbrnych można posłuszeństwo egzekwować różnymi sposobami z wyjątkiem bicia. Stosowanie kar cielesnych jest zakazane i zapisane w Ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Pedagodzy sugerują, by w sprawach trudnych, niejednoznacznych prowadzić partnerską rozmowę. Rodzice są zobowiązani do sprawowania opieki nad dziećmi. Zapewnić muszą im bezpieczeństwo, dbać o byt i zdrowie, co sprowadza się do właściwego karmienia i przyodziewku. Zaniedbania mogą skutkować odebraniem im władzy rodzicielskiej i umieszczeniu dzieci w rodzinie zastępczej. Może się zdarzyć, że dziecko (po otrzymaniu spadku) jest bogatsze od rodziców. Pieczę nad tym majątkiem sprawują rodzice. Dlatego dziecko nie może za odziedziczone pieniądze kupować sobie, czego chce. Równocześnie rodzice nie mogą trwonić tego majątku. Z każdego poważnego wydatku, poczynionego za pieniądze dziecka, powinni wytłumaczyć się przed sądem rodzinnym. W zgodnej rodzinie nie ma z tym problemów. Ochrona ciężarnej Kobiety będącej w ciąży nie wolno zwolnić z pracy. Nawet jeśli wręczono jej wypowiedzenie, a kobieta udowodni, że spodziewa się dziecka, to owo wypowiedzenie musi być cofnięte. Ciężarną można zwolnić z pracy jedynie wówczas, gdy z jakiegoś powodu zasłuży na zwolnienie dyscyplinarne. Nie można też kobiety przy nadziei zatrudniać w godzinach nadliczbowych albo w nocy. Istnieje cały wykaz zajęć zabronionych. Nie może ona dźwigać, przesuwać ciężkich palet, pracować na drabinie itp. Jeśli takie czynności dotychczas wykonywała, to musi otrzymać inne zajęcie i z tego powodu nie wolno obniżyć jej wynagrodzenia. Obowiązuje też ograniczenie pracy przy komputerze. Kobieta w ciąży może przy nim pracować najwyżej cztery godziny. Po tym czasie trzeba jej znaleźć inne zajęcie, a nawet po prostu pozwolić pójść do domu. Ochrona prawna młodej mamy nadal trwa, kiedy jest ona na urlopie macierzyńskim. Kończy się, gdy wraca ona do pracy. Udogodnienia przysługują kobiecie karmiącej piersią i co oczywiste sprawującej opiekę nad chorym dzieckiem. Termin urlopu do uzgodnienia Przed nami sezon na urlopowe pomysły. Warto wszystko zaplanować z głową. Nim wykupimy atrakcyjne wczasy, ich termin powinniśmy uzgodnić z zakładem pracy. Może się zdarzyć, że w wymarzonym przez nas czasie firma będzie miała dużo klientów i mnóstwo zamówień albo wcześniej inny pracownik w tym samym terminie zaklepał już sobie urlop. W końcu to przełożony układa plan urlopów i trzeba się z nim porozumieć. Jest tylko jedna sytuacja, w której pracodawca musi bezwzględnie zgodzić się na przyznanie urlopu wypoczynkowego. Dotyczy to kobiety występującej o wolne dni bezpośrednio po urlopie macierzyńskim. Podjęcie pracy, choćby na jeden dzień, pozbawia pracownicę takiego prawa. M.R.

9 ślady przeszłości Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) Jak Pawełek historię Olsztyna poznaje Już kiedyś pisałem, że mój wspaniały ojciec wszczepił we mnie bakcyl kolarstwa. Nie wyczynowego, ale turystycznego. Dzięki temu prawie co niedzielę zwiedzam i poznaję Olsztyn oraz jego najbliższe okolice. Początkowo, gdy jeszcze nie miałem kondycji, wycieczki moje ograniczały się do wypadów do parku czy do rundki po nielicznych w mieście ścieżkach rowerowych. Po ulicach boję się poruszać, bo kierowcy nie uważają cyklistów za równoprawnych użytkowników dróg. Chodników unikam, bo mam zakodowane, że po nich rowerami jeździć nie wolno i jestem za tym przepisem. Już dwa razy zostałem potrącony przez szalejących cyklistów. Nawet nie usłyszałem słowa przepraszam, ale nie o to chodzi. Gdy nabrałem kondycji, moje wycieczki rowerowe stały się coraz dłuższe. Uwielbiam jeździć po dróżkach w Lesie Miejskim. Cisza, spokój, piękne widoki i świeże powietrze. Po takiej kilkukilometrowej wycieczce czuję się jak nowo narodzony. Ojciec kupił mi na imieniny dachowy bagażnik na rowery i teraz z moją towarzyszką życia jeździmy sobie samochodem do lasu. Auto zostawiamy na parkingu i potem bezpiecznie jeździmy po leśnych dróżkach. Dobrze, że za Jakubowem jest jeden parking po prawej, drugi po lewej stronie drogi. Gorzej sytuacja wygląda za Dajtkami, tam leśnicy wszystkie przydrożne parkingi polikwidowali. O, przepraszam, jeden koło skrzyżowania do Naterek został, ale dalej w stronę Gietrzwałdu już nic nie ma, a szkoda. Widać tak ma być, bo po co kierowcom leśne parkingi, przecież do lasu autem wjeżdżać nie można! Może dlatego na wycieczki wybieram Las Miejski. Ciekawy kompleks. Największy komunalny las w Polsce. Ma on, jak się nie mylę, ponad 1400 hektarów. Są w nim dwa rezerwaty oraz o czym mało kto wie stanowisko archeologiczne Sądyty. Pozostałości po wczesnopruskim grodzisku i późniejszej wsi. Jeszcze do tego miejsca nie dotarłem, ale wszystko przede mną. Byłem już na moście Smętka, oglądałem pozostałości po Diabelskim Mostku, a także jechałem po moście Justusa. Wiem, że tak się one nazywają, ale nie wiem nic o ich historii. Przy okazji zapytam Jacka Panasa, który pasjonuje się takimi historyjkami. Na razie go o to nie prosiłem, bo najpierw chciałbym się dowiedzieć kilku ciekawostek o elektrowni na Łynie, do której niedawno podczas swojej wycieczki rowerowej dotarłem. Położona jest w przepięknym miejscu. Spiętrzona woda dwóch rzek Łyny i Wadągu tworzy urokliwe leśne jeziorko. Podejrzewam, że późną wiosną, kiedy wszystko się zazieleni, musi tam być przecudnie. Jak byłem w kwietniu, to jeszcze było szaro, ale widoki z leśnej skarpy na rozlaną Łynę, a potem od strony elektrowni zatykały dech w piersi. Woda w rzekach czysta i nawet widać było pływające w niej ryby. Stojąc na moście, widziałem potężnego szczupaka. Pewnie szukał miejsca na tarło, bo płynął bardzo ociężale tuż przy brzegu. Oczywiście gdy Jacka zapytałem o elektrownię, tradycyjnie zaczął: Oj Pawełku, ty mnie zamęczysz! Tym razem tylko tyle powiedział i obiecał, że przyśle mi kilka słów. Dotrzymał obietnicy. Oto, co otrzymałem. Pawełku. Masz szczęście. Kiedyś byłem w tej elektrowni i nawet dostałem stare zdjęcie budynku, zrobione prawdopodobnie zaraz po uruchomieniu elektrowni. Pomysł jej budowy powstał w 1906 roku, w momencie rozpoczęcia prac przy uruchamianiu w Olsztynie komunikacji tramwajowej. Pierwszy prąd popłynął w 1907 roku i w tym samym czasie ruszyły tramwaje. Kompleks elektrowni to budynek siłowni i dom mieszkalny dla obsługi. Energię wytwarzały trzy turbiny o mocy 185 kw. Prąd był dostarczany do miasta, a nadwyżkę magazynowano w akumulatorach. W 1912 roku wymieniono turbiny na mocniejsze, o mocy 390 kw oraz podwyższono lustro wody w zbiorniku. Jak wody w rzekach było pod dostatkiem, nie było problemu z prądem. Jednak w 1911 roku podczas suszy wody zabrakło i elektrownia stanęła, unieruchamiając również tramwaje. Zawieruchę wojenną elektrownia przetrwała nieuszkodzona. Nawet nie została ograbiona przez wyzwolicieli i dlatego jeszcze w 1945 roku w Olsztynie była elektryczność. A 1 maja 1946 roku ponownie ruszyły tramwaje. W sumie w okolicach Olsztyna są na Łynie i Wadągu trzy elektrownie. Największa jest chyba w Brąswałdzie. W latach 80. miałem przyjemność ją zwiedzać. Wtedy dowiedziałem się, jak udało się uratować generatory przed wywiezieniem w nieznane. Gdy czerwonoarmiści przejechali po prądnice, okazało się, że nie ma jak ich wyciągnąć. Pojechali więc po materiały wybuchowe, aby wysadzić sufit maszynowni. Dało to czas obsłudze, by przedzwonić do władz. I w ten sposób udało się powstrzymać kradzież. Obsługa dobrze wiedziała, że aby wyciągnąć generatory, wystarczy odsunąć dach, bo był on ruchomy. Wiesz, Pawełku, że organizowane są spływy kajakowe po Łynie od zamku w Olsztynie do tej pierwszej elektrowni na rozlewisku Wadągu i Łyny? Początkowo płynie się przełomem rzeki, prawie jak w górach, a potem przez las aż do zbiornika. Polecam przenieść kajak na drugą stronę elektrowni i piękną, szeroką rzeką popłynąć aż do Brąswałdu, a jak ktoś ma siły i czas, dalej do Dobrego Miasta. Wycieczka na cały dzień. Widoki wspaniałe. Byłem, widziałem, polecam. Woda czysta, wypoczynek przy odrobinie wysiłku znakomity. Na tym kończy się mail od Jacka Panasa. Czytając go, zaplanowałem następną wycieczkę do Brąswałdu, aby zobaczyć elektrownię, która oparła się armii radzieckiej, a jak będzie ciepło popłynąć kajakiem i zobaczyć, czy Jacek prawdę napisał.

10 10 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 dom i ogród Wiosna na działce A miało być tak pięknie! Mimo że marzec statystycznie był ciepłym miesiącem, chłód w naszym województwie odczuliśmy zarówno my, jak i rośliny. To wyraźnie widać teraz w naszych ogródkach i na działkach. Nie dosyć, że było chłodno, to przyrodzie dała się we znaki susza. Opadów było jak na lekarstwo. Wydawałoby się, że kwiecień nadrobi i będzie ciepło, słonecznie, a tu ziąb. Wegetacja bardzo mizerna. Miejmy nadzieję, że maj będzie naprawdę ciepły. Warzywa powinny trafiać do gleby, gdy jej temperatura wyniesie minimum 5-8 stopni. W zimnej ziemi wegetacji nie ma, a nasiona mogą zgnić. Siać czy nie siać Odpowiem wprost: siać! Najpierw wszystko to, co ma długi okres wegetacji. Między innymi marchew, pietruszka, koperek czy nawet rzodkiewka. Z rozsadami bym jeszcze poczekał. Młode roślinki nie lubią chłodnych nocy i mogą uschnąć. Jednak takie duże, wyrośnięte już można z powodzeniem posadzić. Wszystkie motylkowe, jak groch czy fasola, sadzimy dopiero po zimnych ogrodnikach. Tak samo ogórki, dynie, kabaczki czy cukinie lubią nagrzaną glebę i ciepłe dni oraz noce. W tym roku myślę, że to nastąpi dopiero po zimnej Zośce. Z rozsad najbardziej wrażliwe na chłody są pomidory. Do gruntu wsadzamy je dopiero po 15 maja. Jeżeli mamy możliwość grzania, to możemy już na początku maja posadzić je w namiotach foliowych. Jak nie nadciągną przymrozki, to pomidory będą tam dobrze rosły, a jak noce będą zimne, to bez zapewnienia ciepła możemy stracić nawet wszystkie posadzone roślinki. Najlepiej ogrzewać trociniakami. Dwie małe beczki. Do jednej większej z pokrywą i drzwiczkami u podstawy wstawiamy mniejszą, z dziurą w podłodze i bez góry, do której wsypujemy i ubijamy trociny. Kijem robimy kanał od dołu do góry. Zakrywamy pokrywą dym, odprowadzamy na zewnątrz namiotu. Podpalamy trociny i całą noc mamy ciepło. Na taką minihodowlę mogą sobie pozwolić właściciele dużych działek lub domków jednorodzinnych z ogrodami, usytuowanych na terenach wiejskich. W miejskich kompleksach działkowych powinniśmy mieć zgodę sąsiadów, a o nią może być trudno Teraz, gdy mamy już skopane grządki, możemy przed posadzeniem warzyw walczyć z chwastami. Pewne, że one pierwsze wschodzą. Nasze rabaty dokładnie grabimy, usuwając wyrwane roślinki. Jak mamy czas, zabieg możemy powtórzyć. Zimna nie boją się za bardzo nasiona kwiatów. Niektóre powinny już były trafić do ziemi na początku kwietnia i dlatego teraz musimy je jak najszybciej posiać. Można spokojnie sadzić kwiaty cebulowe. One raczej się chłodów nie boją. Nasze grządki, jak jest to możliwe, powinniśmy co jakiś czas zraszać wodą, aby za bardzo się nie przesuszyły. Przydałby się ciepły majowy deszcz. Przyjemne z pożytecznym Ciepło, ciepło i jeszcze raz ciepło jest gwarancją dobrych zbiorów pomidorów i ogórków, jak również papryki. Owszem, w gruncie te warzywa owocują, ale plony są tylko, gdy gorące jest lato. Dlatego by zapewnić roślinom ciepło, stawiamy na naszej działce namiot foliowy. Stelaż można kupić w sklepie albo zrobić samemu. Najlepiej do tego nadają się rurki PCV. Są wytrzymałe, łatwo je profilować i nie ma problemu z montażem. Pokrywamy je folią ogrodniczą, najlepiej 3-4-sezonową (niebieska gruba). Szerokość namiotu to około 3 metry, długość 5-6 metrów. W takim plastykowym domku, gdy uprawiamy pomidory, które tolerują obok siebie jeszcze paprykę, nie trzymamy ogórków. Te warzywa wolą być uprawiane osobno ze względu na to, że jedne lubią sucho i podlewanie do korzeni, a drugie wilgotno. Jeżeli koniecznie chcemy trzymać te trzy warzywa w jednym namiocie, to postawmy w środku foliową ściankę, aby oddzielić ogórki. Oczywiście w naszym foliowym domku możemy uprawiać wszystkie lubiące ciepło warzywa. Innym pożytecznym rozwiązaniem na działce jest inspekt. Grządki, na których będą rosły np. ogórki, otaczamy deskami o wysokości 20 centymetrów, na których kładziemy stare okna i inspekt gotowy. Można na tych deskach, zamiast ciężkich szyb, rozpiąć folię. Pod takim przykryciem posiane ogórki szybciej wschodzą, a potem ładnie rosną. Inspekty odkrywamy, kiedy jest słonecznie i ciepło, zakrywamy w dni chłodne, pochmurne i w nocy. Rośliny nie lubią, jak podlewa się je zimną wodą, dlatego dobrze mieć na działce podgrzewacz. Musimy zdobyć beczkę, najlepiej gdzieś 200-litrową. Malujemy ją na czarno i stawiamy na jakimś stojaku albo na dachu naszego domku. Na dole beki przykręcamy rurę doprowadzającą zimną wodę. U góry montujemy drugą, na którą będzie wylewała się podgrzana przez słońce woda. Nawet w pochmurny dzień woda będzie letnia, w słoneczny gorąca. A że podlewamy przeważnie wieczorem, to będziemy mieli już ją lekko schłodzoną, w sam raz do podlewania. Kilka kurek Proszę się nie śmiać, ale kilka kurek na działce to same plusy. Będziemy mieli własne jajka, nawóz i ozdobę, a i w przyszłości mięsko na pyszny rosół. Proponuję cztery kury i koguta, takie małe stadko. Możemy kupić kurczaki i hodować je samodzielnie albo nabyć już kurki podchowane, które się niosą. I tak dłużej nie hodujemy niż dwa lata, potem już się nie opłaca, bo jajek będzie bardzo mało. Ptaki muszą mieć kurnik. Domek budujemy ze styropianu i sklejki. Tak żeby miały w nim grzędę i trochę przestrzeni. Przy kurniku powinien być wybieg ogrodzony siatką z każdej strony, nawet od góry. Poidło z wodą tak, aby starczyło na kilka dni, no i karmik do paszy, półautomat. To pozwoli nam karmić je i poić systematycznie. Oczywiście trzeba zebrać jajka, a będzie ich sporo i do tego smaczne, bo z własnego chowu. Na przyszły rok będziemy mieli dobrego nawozu pod dostatkiem. Na taką minihodowlę mogą sobie pozwolić właściciele dużych działek lub domków jednorodzinnych z ogrodami, usytuowanych na terenach wiejskich. W miejskich kompleksach działkowych powinniśmy mieć zgodę sąsiadów, a o nią może być trudno. Jacek Panas REKLAMA REKLAMA REKLAMA

11 podróże Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) La(tanie) po świecie Czy mieliście ochotę pozwiedzać świat, ale nie było was na to stać? Czy planując podróż, liczyliście każdą złotówkę? Czy kiedykolwiek zrezygnowaliście z lotu w ulubione miejsce, bo zwyczajnie było zbyt drogo? Jeżeli odpowiedzieliście tak na którekolwiek z pytań, ten poradnik jest dla was. Wiele osób uważa, że latać tanio się nie da. Oczywiście sceptycy mają po części rację, gdyż podróżowanie samolotem jest z reguły najdroższą opcją przemieszczania się. Ale przy odrobinie samozaparcia można znaleźć ciekawe promocje, dzięki czemu będziemy mogli przeznaczyć więcej funduszy na używanie życia. Czas i pora roku Najlepiej bardzo starannie zaplanować podróż. To oszczędzi pieniędzy i w wielu przypadkach nerwów. Planując dalszy wypad, powinniśmy rezerwować bilety przynajmniej z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Co więcej, nie opłaca się kupować biletów na okres świąt czy wakacji. Wtedy panuje istne szaleństwo i możemy przepłacić nawet kilkukrotnie. Decydując się na podróż, warto zaczerpnąć także informacji o tym, czy bardziej opłacalne jest kupno biletu łączone z powrotem, czy obu biletów osobno. Czasem ta druga opcja jest tańsza. Śledzić, śledzić, śledzić! Podstawową sprawą jest obserwowanie portali wszystkich przewoźników, nie tylko tych tanich. Promocje mogą zmieniać się z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Warto korzystać z portali poświęconym tanim lotom, jak np. Fly4free.pl czy Lataj.pl. Oba serwisy mają dobrą i rozbudowaną wyszukiwarkę lotów. Jeżeli w pracy nie mamy okazji skorzystać z komputera, to pozostają aplikacje na komórkę. Do najlepszych bezpłatnych należą Skyscanner oraz Kayak. W tej drugiej aplikacji można dodatkowo wyszukać noclegi. Pamiętajcie, że dla chcącego nic trudnego. Cel podróży ma znaczenie I to bardzo znaczące. Jeżeli nasz wybór nie jest zbyt popularny, to bilety będą droższe. Dlaczego? Z prostej przyczyny. Na danej trasie jest mniejszy ruch, dlatego przewoźnicy, chcąc nie chcąc, muszą stosować wyższe ceny, aby podróż im się zwróciła z zyskiem. Jednym słowem jest to biznes. Dlatego też jeżeli marzymy o wygrzewaniu się na plaży na hiszpańskim wybrzeżu Costa del Sol, to bardziej opłaca nam się polecieć do Madrytu i stamtąd znaleźć dogodne połączenie do chociażby Malagi, niż lecieć do niej bezpośrednio. Takie przykłady można mnożyć. Widać to najlepiej, jeżeli naszym celem jest daleki, egzotyczny kraj. Wtedy najbardziej optymalna będzie podróż z przesiadkami w tzw. hubach lotniczych, czyli głównych portach lotniczych, skąd oferowane są podróże na dalekie odległości. Największymi hubami w Europie są: Londyn, Paryż, Frankfurt, Amsterdam i Madryt. Nie bój się przesiadek To kolejny ważny punkt. Tomasz Michniewicz, dziennikarz i podróżnik, na swoim blogu stwierdza, że przewoźnicy dostosowują ceny do możliwości średniego portfela w danym kraju. Ten sposób rzeczywiście działa, chociaż nie w każdym przypadku. Dla lepszego zobrazowania tej kwestii posłużmy się pewnym przykładem lotu w jedną stronę. Załóżmy, że naszym wymarzonym celem jest Chicago. Lecimy z warszawskiego lotniska Chopina. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, najlepiej wybrać połączenie z wyprzedzeniem, jednak nie w wakacyjnym okresie (lipiec, sierpień). Zaznaczamy więc poniedziałek 15 czerwca. Okazuje się, że podróż będzie z przesiadką w Berlinie. Taka opcja kosztuje 1700 zł. Natomiast bezpośredni lot ze stolicy Niemiec wyniósłby nas ponad 2600 zł! Przypadek, który nie pasuje do powyższego schematu, to podróż do Egiptu, do którego również nie ma bezpośredniego połączenia. Podróż na trasie Warszawa Ateny Kair wyniesie 822 zł. Bezpośrednie połączenie z Aten do Kairu będzie nas kosztować 520 zł, a bilet z lotniska Chopina do stolicy Grecji to wydatek zaledwie 129 zł. Więc w tym przypadku lepiej zakupić bilet łączony. Tani bagaż? Nie zawsze Latając tanimi liniami lotniczymi typu Ryanair czy Wizz Air musimy mieć na uwadze to, że jedyny bezpłatny bagaż to ten pokładowy. Każda walizka, której przeznaczeniem w czasie lotu będzie leżenie w luku bagażowym, jest dodatkowo płatna. Co więcej: nie są to małe pieniądze. Czasami taki bagaż jest droższy od podstawowego biletu. Dlatego jeżeli koniecznie nie musimy, to nie zabierajmy dodatkowych walizek. Zaoszczędzimy pieniądze, czas i zdrowie. To tylko garść porad, jak tanim kosztem latać po świecie. Warto o nich pamiętać zarówno przy planowaniu dłuższego pobytu w jakimś odległym kraju, jak i przy dwudniowej podróży do Paryża czy Mediolanu. Wszystkim zainteresowanym życzymy udanych lotów. Cezary Kapłon

12 12 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 rozmaitości Książki pochodzą z wydawnictwa Prószyński i S-ka J.D. Robb Ukryta śmierć BARAN W pracy lepiej nie pchaj się na afisz. Musisz powstrzymać swoje ambicje. Najlepsze efekty osiągniesz, pracując w spokoju i we własnym rytmie. Pracuj tak, żeby Cię nikt nie zauważył. Czyli normalnie. BYK Zapraszaj do siebie gości. Nie stroń od imprez towarzyskich, masz bowiem szansę nawiązać ciekawe znajomości. Trzymaj nerwy na wodzy, nie przejmuj się byle czym. Możliwy nawet mały flirt albo bóle głowy. BLIŹNIĘTA Jeśli masz przed sobą ważny cel, skoncentruj się na nim i nie zajmuj się drobiazgami. Postaraj się zastosować słynną maksymę Adama Małysza. Musisz oddać jak najlepszy skok. Nie bierz jednak tego zbyt dosłownie. RAK Nie przejmuj się tak swoją łysiną. Wielu artystów i polityków nie ma włosów. Zamiast rozpaczać, zagraj lepiej w jakimś filmie lub rzuć się w wir polityki. Jeżeli nie zrobisz kariery, to znaczy, że wyłysiałeś bez powodu. LEW Jeżeli nie uda Ci się zarobić dodatkowych pieniędzy, nie przejmuj się. W tej sytuacji najprostszym i skutecznym wyjściem będzie ograniczenie wydatków. Odbijesz sobie w lepszych czasach, czyli już niedługo. PANNA Uważaj na wszystko i wszystkich! Ktoś działa na Twoją niekorzyść! Może to być na przykład fryzjer, policjant, kosmetyczka, sprzedawca w sklepie, dentysta lub chociażby pogoda. Bądź więc czujny i rozglądaj się dookoła! WAGA Najwyższy czas, abyś zaczął w końcu myśleć również o sobie. Zadbaj o układ pokarmowy, zwłaszcza o żołądek. Stosuj lekką dietę, rezygnując z ostrych i tłustych przypraw. Krótko mówiąc, lepiej nie ruszaj się z domu. SKORPION W pracy możesz być wplątany w jakąś aferę. Spróbuj dowiedzieć się, jakie plany ma osoba, od której wszystko się zaczęło. Najlepiej jednak zrobisz, trzymając się z daleka od tej sprawy. Udawaj, że nic nie wiesz. STRZELEC Przygotuj się do podjęcia bardzo ważnych decyzji. Rozważ wszystkie za i przeciw. W sprawach, które uważasz, że Cię przerastają, rzuć monetą lub banknotem. Najlepiej o dużym nominale, ale się z tym zbytnio nie afiszuj. KOZIOROŻEC Większość problemów rozwiąże się bez Twojego udziału i najmniejszego wysiłku z Twojej strony. Bądź dyskretny i nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy. Nie idź tam, gdzie Cię nie chcą. Wiem, że to trudne. WODNIK Nie trać czasu na jałowe dyskusje. Do niczego dobrego przecież nie prowadzą. Zwłaszcza w biznesie. Pamiętaj też, że łapanie dziesięciu srok za ogon prowadzi do bałaganu. Lepiej już łapać za ogony lisy. I to polarne. RYBY Poczujesz teraz większą potrzebę niezależności i większą niż zwykle chęć do wyrażania krytycznych uwag na różne tematy. Szybko Ci to jednak przejdzie. Powiem Ci szczerze, że im szybciej, tym lepiej dla Ciebie. Niezrównana J.D. Robb przedstawia swoją najnowszą, poruszającą i pełną napięcia powieść z cyklu o porucznik Eve Dallas, zajmującego pierwsze miejsce na liście bestsellerów New York Timesa. W walącym się i od dawna niezamieszkałym nowojorskim budynku przystąpiono do rozbiórki; na początek ktoś potężnym młotem rozwala ścianę. A kiedy opada pył, znajduje dwa zawinięte w folię szkielety. Tym kimś jest mąż porucznik Eve Dallas, multimi- Kino liarder Roarke. Natychmiast ją wzywa. Na jakiś czas trzeba wstrzymać jego nową inwestycję budowlaną, ponieważ nim Eve razem ze swoją ekipą skończy przeszukiwanie nieruchomości, ma do rozwiązania zagadkę dwunastu zabójstw zaprasza Aby dostać jeden z ośmiu biletów na dowolny film 2d grany od poniedziałku do czwartku, należy wysłać SMS z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer 7148 o treści zycie1. treść uzasadnienia Koszt SMS-a to 1,23 zł z VAT. System Redakcja zastrzega sobie prawo do unieważnienia horoskopu, bez podania przyczyn! AZB Stalinowska Rosja. Lew Stiepanowicz Demidow (Tom Hardy) to młody funkcjonariusz Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego, sprawnie pnący się po szczeblach kariery. Jest posłusznym sługą systemu. Jednak pewnego dnia jego wiara w ideały Partii zostaje zachwiana. Przełożeni każą mu zatuszować sprawę okrutnego morderstwa czteroletniego chłopca. Gdy zaczynają ginąć kolejne dzieci, narażając się na gniew zwierzchników, Demidow rozpoczyna śledztwo na własną rękę.

13 podróże Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) Leicester, czyli Anglia widziana z prowincji Leicester to miasto w regionie East Midlands, leżące nieopodal najstarszej w kraju autostrady M1 łączącej Londyn z Leeds. Jest to z pewnością zupełnie inne miejsce niż angielska stolica. Nie ma tutaj tylu zabytków co w Londynie. Ale nie powinno to zrażać śmiałków, bo Leicester jest perełką ukrytą pod muszlą z czerwonej cegły. Jest także miejscem, gdzie teraźniejszość łączy się z przeszłością i przyszłością. To bardzo ważne miasto dla angielskiej historii. Poza tym mieszka tutaj wielu naszych rodaków. Jak już wspomnieliśmy, Leicester leży niedaleko szlaku komunikacyjnego Leeds Londyn. Najbliższe lotnisko East Midlands (dolecimy tam z Modlina) jest oddalone zaledwie o 20 mil od centrum. Najprościej stamtąd dojechać autobusami firmy Skylink. Podróż trwa ok. 40 minut, a bilet kosztuje 42 złote. Można także wybrać taksówkę. I chociaż czas podróży jest o wiele krótszy, to jednak jest to kosztowniejsza opcja. Trzeba się liczyć z wydatkiem w granicach złotych. Leicester nie jest wielkim miastem, ma nieco ponad 300 tys. mieszkańców. Z tego względu infrastruktura hotelowa nie jest zbyt rozbudowana. To nie Benidorm, Cannes czy Wenecja. Standardowe ceny za hotelowe pokoje oscylują między 150 a 450 zł za noc. Być może uda się trafić na promocje, lecz nie natrafiłem na ofertę tańszą niż 100 zł. Plusem jest to, że hotele są w dobrym stanie. Większość z nich znajduje się w centrum lub pobliżu, a obsługa jest miła i pomocna. Rzymskie korzenie Leicester jest bardzo starym miastem. Zostało założone przez Rzymian na gruzach dawnej celtyckiej osady. Do tej pory zachowały się fundamenty rzymskiej łaźni Jewry Wall. W średniowieczu Leicester przechodziło z rąk do rąk. Miastem władali najpierw Anglosasi z królestwa Mercji, następnie Wikingowie i Normanowie. Już w tamtych czasach odkryto, że wokół miasta są żyzne ziemie. Okoliczne tereny wręcz idealnie nadawały się do wypasu owiec. Drobne warsztaty powoli przekształcały się w manufaktury, których z biegiem lat przybywało. Kwitł handel tekstyliami. Leicester było też areną XVIII- -wiecznej rewolucji przemysłowej. Wtedy to Anglia i świat nabrały rozpędu. Miasto przyciągnęło handel i gdy Anglia stała się światowym hegemonem, Leicester było jednym z głównych centrów przemysłowo-handlowych ochoczo odwiedzane przez kupców. Na głównym rynku można było dostać niemal każdy towar: od lokalnych ubrań poprzez herbatę i przyprawy z Indii po afrykańskich niewolników. Pieniądze napędzały gospodarkę. Budowano nowe fabryki. Panowała powszechna opinia, że Leicester w latach 30. ubiegłego wieku było drugim najbogatszym miastem Europy. Tym bardziej że nie zostało zniszczone przez wojny. Wspaniałe dziedzictwo miasta można obecnie oglądać w kilku muzeach, do których wstęp jest bezpłatny. Muzea i zabytki Wielbiciele historii i sztuki powinni udać się zwłaszcza do Newarke Houses Museum i New Walk Museum. To pierwsze mieści się w dwóch zabytkowych kamienicach tuż obok ogrodów zamkowych. W środku zobaczymy, jak przez stulecia zmieniało się Leicester. Obejrzymy pamiątki z różnych stron świata, takie jak tygrysie skóry, mundury angielskich i brytyjskich żołnierzy a nawet maskę gazową dla niemowlaka. Jakby tego było mało, możemy przymierzyć XIX-wieczne dziecięce piżamy (szyte grubo na wyrost) czy wejść do imitacji okopu i poczuć się jak na froncie. New Walk Museum mieści się w klasycystycznym budynku na południe od centrum przy deptaku o tej samej nazwie. Muzeum ma bogatą kolekcję zbiorów sprowadzonych z różnych części świata. Na uwagę zasługują przede wszystkim egipskie mumie, sala z ceramiką z rysunkami samego Picassa czy bogata kolekcja odzieży, zabawek i wszelkiej maści religijnych przedmiotów sprowadzonych z Afryki czy Azji. Główną atrakcją są zachowane szkielety dinozaurów, w tym 15-metrowego Cetiozaura o imieniu George. George jest najlepiej zachowanym szkieletem z gatunku roślinożernych zauropodów na świecie! Przypomnijmy, że wszystkie te atrakcje możemy zobaczyć za darmo. Leicester ma także kilka godnych uwagi budowli. Pierwszą z nich jest katedra zlokalizowana w centrum starego miasta. Nie tak dawno, bo w marcu w jej wnętrzu ostatecznie został pochowany król Ryszard III. O dziwo, Szekspirowki czarny charakter w oczach potomnych jawi się całkiem życzliwie. Jak na stare angielskie miasto przystało, Leicester ma dobrze zachowany kompleks zamkowy. Zamek niestety nie jest zbyt imponujący. Składa się w zasadzie z jednego budynku The Great Hall, którego początki sięgają XI wieku. Możemy zwiedzić także kościół św. Marii de Castro, który w przeszłości podzielony był na dwie części. Pierwsza, mniejsza, pełniła funkcję kaplicy królewskiej. Druga stanowiła przybytek modlitw mieszczan. Na chwilę, aby zaczerpnąć tchu, możemy przysiąść w ogrodach zamkowych i podziwiać tamtejszą florę. Warto zobaczyć, chociażby tylko z zewnątrz, wspaniały budynek ratusza, który znajduje się nieopodal katedry przy niewielkim, choć klimatycznym skwerku. Atrakcje Leicester ma w swoich granicach kilka parków, gdzie zmęczeni turyści mogą pozwolić sobie na chwilę oddechu. Oprócz opisanych ogrodów królewskich na pierwszy plan wysuwa się Abbey Park. Jest to bardzo duży teren zielony o powierzchni 13 ha. Zlokalizowane są tam fundamenty średniowiecznego opactwa. W parku znajdują się ogród chiński, plac zabaw dla dzieci, a także niewielkie jeziorko, na którym można popływać wypożyczoną łódką. Z Abbey Park łatwo dostać się do National Space Center dużego muzeum, będącego wielką atrakcją dla dzieci. Sam budynek ma futurystyczną konstrukcję, nieco zbliżoną do rakiety lub ludzika Michelina. Wstęp kosztuje 13 funtów. W drodze do kasy przejdziemy pod radzieckim pojazdem kosmicznym Sojuz. W cenę wliczone jest zwiedzanie oraz pokaz w planetarium. Samo muzeum podzielone jest na kilka kącików tematycznych. Największą atrakcją są z pewnością dwie wielkie, prawie 20-metrowe rakiety umieszczone tuż nad restauracją. Możemy oczywiście wjechać windą na ostatnie piętro i zobaczyć te gigantyczne obiekty z góry, co tworzy jeszcze większe wrażenie. Czy warto? Leicester wygląda jak typowe angielskie miasto. Zabudowa, poza ścisłym centrum, składa się głównie z szeregowych domków znanych od epoki wiktoriańskiej. W krajobrazie dominują kominy licznych, często opuszczonych fabryk. Infrastruktura turystyczna niczym nie zaskakuje. Lecz naszym zdaniem warto się tam wybrać. W Leicester znajduje się aż nazbyt bogata, jak na tego typu miasto, kolekcja muzealna. Zbiory są naprawdę ciekawe. Oprócz tego wybór słynnych angielskich pubów jest naprawdę duży, a każdy z nich ma swój unikalny klimat. Kolejnym plusem są dobrze rozwinięte tereny rekreacyjne. Oprócz parków można także pojeździć na rowerze promenadami wzdłuż rzeki Soar. Cezary Kapłon

14 14 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 olsztyn AQUA MAJÓWKA aktywna i kulturalna! Już 3 maja (w niedzielę) czeka nas fantastyczna majówka z licznymi atrakcjami. Od godziny 10 do 17 plac przed Aquasferą zamieni się w raj dla dzieci, ich rodziców oraz każdego, kto pragnie aktywnie lub kulturalnie spędzić majową niedzielę. Zabawy dla dzieci, konkursy z nagrodami, warsztaty edukacyjne i kreatywne dla najmłodszych, seanse w Astrolabium, występy taneczne, pląsanie w wodzie, nurkowanie, kajaki i aqua animacje dla całych rodzin! I wiele, wiele innych niespodzianek nawet tych słodkich! To wszystko czeka nasze maluchy 3 maja. Dorosłych zainteresują zajęcia fitness, pokazy sztuki walki, stoiska kosmetyczne i fryzjerskie. Program imprezy jest bardzo bogaty w wydarzenia rekreacyjne oraz kulturalne! PROGRAM IMPREZY Występy zespołów: Formacje taneczne Little Stars i Bonkers Style z Pałacu Młodzieży Szkoła Tańca i Wdzięku B&W Przemienieccy: Klub Tańca towarzyskiego Wika ZUMBA KIDS lekcja pokazowa i animacja dla wszystkich gości z niespodziankami Konkurs majowej piosenki dla wszystkich dzieci Formacje Olsztyńskiej Szkoły Cheerleaders Soltare OSiR Pracownia Tańca PRYZMAT Rozstrzygnięcie konkursu Czytanie na mokro Centrum Tańca Wasilewski-Felska Klub Agora formacje taneczne Street Dance Monstars szkoła tańca Capoeira Camangula Olsztyn pokaz brazylijskiej sztuki walki łączącej elementy tańca oraz akrobatyki, towarzyszy jej śpiew oraz gra na instrumentach. Imprezę poprowadzi Andrzej Brzozowski. Atrakcje sportowe: Planeta Formy konkursy i pokazy z nagrodami i niespodziankami: jumping fitness dla dzieci świetna zabawa przez ćwiczenia, trening funkcjonalny dla dorosłych, zawody na ergometrach (wioślarz) dla kobiet i mężczyzn na 500 m na czas Makumba Park pokaz i turniej sumo dla chętnych z nagrodami Klub Sportowy Budowlani Olsztyn pod hasłem Tenis 10 Olsztyn 2015 minikorty tenisowe, pokazowe lekcje nauki gry w tenisa, pokazowe mecze, rodzinne gry i zabawy z nagrodami Biegowy Puchar Olsztyna 5 km (park im. Janusza Kusocińskiego) Zrelaksujmy się na pływalni. Aquasfera przygotowała więc na ten dzień dwie specjalne promocje cenowe: druga osoba gratis (już wkrótce kupony na olsztyn.eu i do wygrania w dniu imprezy); druga godzina gratis (bilety normalne i ulgowe) w kasie basenu w dniu imprezy. Atrakcje kulturalne: Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne darmowe seanse w Astrolabium Astronomicznym Laboratorium Mobilnym o godzinie: 10.00, 10.45, 11.30, 12.15, 14.00, 14.45, 15.30, (Dwa szkiełka, Dinozaury i nie tylko: 9+lat, Mała gwiazdka 4-9 lat) Seanse pod sztucznym niebem przenośnego planetarium na kosmiczną podróż, która jest ogromnym przeżyciem dla każdego. Warsztaty edukacyjne Zabawa i nauka dla młodszych dzieci Dlaczego balonik przykleja się do sufitu? Warsztaty meteorytowe kamienie z nieba, Co to jest kosmiczna materia!? Teatr Lalek Akademia Nauki Fizyka dla smyka, konkursy, nagrody Szkoła Cosinus stoisko kosmetyczne i fryzjerskie Eranova animacje dla dzieci i malowanie buziek, konkursy, nagrody Nanny Bell malowanie bańkami, konkursy, nagrody Miejska Biblioteka Publiczna: Biblioteka pod chmurką Teatrzyk obrazkowy, warsztaty literacko-plastyczne Moja książka konkursy, nagrody. Atrakcje na basenie: Akademia Wychowania nurkowego nurkowanie dla chętnych Rozgrywki rodzinne na wodnym placu zabaw WIBIT (basen olimpijski) Rodzinne aqua animacje (basen rozgrzewkowy) Rozgrywki rodzinne na kajakach (basen rozgrzewkowy) Rozgrywki rodzinne na wodnym placu zabaw WIBIT (basen olimpijski) Rodzinne aqua animacje (basen rozgrzewkowy) Rozgrywki rodzinne na kajakach (basen rozgrzewkowy). Więcej informacji na lub , Sprawcie sobie przyjemność i przyjdźcie do Aquasfery!

15 sport Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) Kalejdoskop sportowy Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn nie mogą zaliczyć do udanych sezonu 2014/2015. Podopieczni trenerów Krzysztofa Stelmacha, którego w trakcie rozgrywek zastąpił Andrea Gardini, zajęli dziesiąte miejsce w rywalizacji czternastu drużyn. W meczach o dziewiątą lokatę akademicy przegrali dwumecz z Czarnymi Radom 0:2. W pierwszym spotkaniu w hali Urania przegrali 1:3, zaś na wyjeździe 0:3. W tym drugim meczu olsztynianie zdobyli zaledwie 52 małe punkty, zaś trzeciego seta przegrali 21:12. Wygląda na to, że najbliższy czas będzie gorący i pracowity dla zarządu klubu. Czas na zmiany, i to spore, w kadrze zespołu. Przydałoby się także trzeźwiejsze spojrzenie na zawodników, których klub chce zaangażować w kontekście kolejnego sezonu. Kiepsko wiedzie się także piłkarzom ręcznym Warmii. Olsztynianie występujący w I lidze zaliczyli ostatnio serię kilku porażek. W efekcie spadli aż na ósme miejsce w tabeli. Do zakończenia rozgrywek pozostały dwie kolejki spotkań. Olsztynianie zagrają z Warszawianką Warszawa i SMS Gdańsk. Jeżeli podopieczni trenera Karola Adamowicza chcą zająć piąte miejsce, o którym marzyli przed rozpoczęciem sezonu, muszą po prostu oba spotkania wygrać. Kiepskie dni przeżywają piłkarze Stomilu. I nie chodzi tu tylko o wyniki sportowe (ostatnie porażki z Widzewem Łódź 1:3, Zagłębiem Lubin 1:4 oraz remisy z Miedzią Legnica 1:1 i Chrobrym Głogów 1:1). Czarno rysuje się przyszłość klubu. Ratunkiem ma być powstanie sportowej spółki akcyjnej z większościowym udziałem miasta. Niestety wszystko zależy od głosowania miejskich radnych. Dlaczego niestety? Gdyż w porządku obrad kolejnej sesji Rady Miasta nie ma punktu dotyczącego powstania spółki Stomil SA. Od tego bowiem zależy, czy klub otrzyma licencję na grę w I lidze. Jeśli spółka nie powstanie, to olsztyńska drużyna zostanie zdegradowana do III ligi. W województwie warmińsko-mazurskim gościła reprezentacja Polski w ampfutbolu. Jest to odmiana piłki nożnej, w której biorą udział zawodnicy po jednostronnej amputacji kończyny. Kadra trenowała w Orzyszu i Ełku. Tam też rozegrał mecz kontrolny z niepełnosprawnymi piłkarzami Śniardw Orzysz i Mazura Ełk. Szkoda tylko, że kadrowicze nie zawitali do Olsztyna. IRON Medale olsztyńskich gimnastyczek Od ćwiczeń wolnych po równoważnię Od wielu lat olsztyńskie gimnastyczki zaliczają się do krajowej czołówki. Zawodniczki UKS SMS udowodniły to po raz kolejny, przywożąc z zabrzańskich zawodów sześć medali. Zanim jednak opowiemy o ostatnich wyczynach młodych uczennic Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Olsztynie, powróćmy do wydarzeń z początku kwietnia. Wówczas, także w Zabrzu, odbył się start kontrolny kadry seniorek w gimnastyce. Klub ze stolicy Warmii i Mazur reprezentowały Paula Plichta i Monika Eland. Paula nie była klasyfikowana w wieloboju, gdyż zdecydowała się wystąpić w dwóch (spośród czterech) konkurencjach, czyli w skoku i na równoważni. Z kolei Monika zaliczyła wszystkie konkurencje i zajęła ostatecznie trzecie miejsce. Przegrała m.in. z Martą Pihan-Kuleszą (Kusy Szczecin) i Katarzyną Jurkowską- -Kowalską (Wisła Kraków). Wystarczy tu nadmienić, że dwa tygodnie później Pihan-Kulesza osiągnęła swój życiowy wynik, zajmując piąte miejsce w wieloboju podczas rozgrywanych we Francji mistrzostw Europy. Ponadto zawodniczka ze Szczecina została sklasyfikowana na piątej pozycji w ćwiczeniach wolnych. To tyle, jeśli chodzi o wewnętrzne zawody seniorek. Kilka dni temu Zabrze ponownie gościło najlepsze gimnastyczki kraju. Juniorki (klasa I) wystąpiły w pierwszych zawodach edycji Pucharu Wiceprezesa Polskiego Związku Gimnastycznego. Z kolei juniorki młodsze (klasa II Elite i druga) wystąpiły w Turnieju Młodości. W klasie I dobrze zaprezentowała się Agata Boraczyńska. Gimnastyczka UKS SMS Olsztyn po zaciętej walce wywalczyła brązowy medal w wieloboju, ustępując jedynie dwóm rywalkom z Pałacu Młodzieży w Katowicach. Tutaj trzeba dodać, że 14-letnia olsztynianka uzyskała najwyższą w konkursie notę w skoku. Jeszcze lepiej powiodło się jej młodszym koleżankom. W klasie II Elite dwa srebrne medale zdobyła 12-letnia Klaudia Hrynowiecka. Pierwszy w wieloboju, zaś drugi w finale konkurencji skoku. Także dwa medale wywalczyła Iga Kowalczyk. Gimnastyczka UKS SMS była druga na równoważni i trzecia na poręczach. Szósty medal padł łupem Natalii Markowskiej (11 lat). Zawodniczka z Olsztyna, występująca w klasie II, wywalczyła brązowy medal w finale ćwiczeń wolnych. To nie jedyne sukcesy młodych olsztynianek. Bardzo dobrze w rywalizacji ze starszymi koleżankami spisała się Monika Wiśniewska. Zawodniczka mająca 9 lat zajęła trzynaste miejsce w wieloboju, zaś w skoku dotarła do ścisłego finału i została sklasyfikowana na ósmej pozycji. IRON

16 14 Nowe Życie Olsztyna nr 8 (155) 2015 reklama