Chcesz coś dodać do powyższych pytań o rajdy okręgowe? komentarze

Transkrypt

1 Chcesz coś dodać do powyższych pytań o rajdy okręgowe? komentarze Nie dopuszczenie aut grr PZMot powinien mocniej pracować nad poszerzeniem takich inicjatyw jak RSMŚl itp. stanowczo zbyt mało rajdów okręgowych organizowanych jest w Polsce. Wpisowe powinno zostać takie jakie jest lub maks 800zl. Ale tez powinno być zależne od klasy. Czyli coraz niższe do np 400zl dla K1. OSy mogłoby byc nawet 2-2.5km jeśli nie da się znaleźć dość krętych 5-7km. Pomysł - Włochy. Rajdy powinny w swoich cyklach i ewentualnie jeden rajd na koniec sezonu dla wszystkich z czołówek do walki o tytuł ogólny -Francja. Open powinna być liczona w klasyfikacji generalnej i powinny być dopuszczone auta wykraczające zmianami poza homologacje. Chyba ze to zbyt trudne do ogarnięcia. Opony sportowe ewentualnie ale przy ograniczeniu np 6szt na sezon. Kosztowo może wyjść podobnie jak co rajd nowe homologowane. Trzeba by policzyć. Można by spróbować żeby za dodatkowe 50zl/załogi (50x80=4000zl) jakaś TV robiła relacje - RSMSL. Zdecydowanie uważam, że nie powinny być dopuszczone opony niehomologowane. Nie ma sensu zezwalać na znaczące zwiększenie kosztów startów w okręgowych. Zwiększenie długości rajdu z 30 do 45 km to jest niewielka zmiana kosztowa a wielka zmiana jeśli chodzi o atrakcyjność. Opony na 3 ligę wystarczyły czasem nawet na cały sezon i były to np Toyo gdzie za komplet zapłaciłem 1200 zł i wygrałem na nich jeden rajd w generalce a winnych ciągle w pierwszej 5 generalki. Nie można tego zmienić. Sportowe kosztują conajmniej 600 zł za szt. czasem nawet używane. rajdy okręgowe nie powinny mieć jednego cyklu. po to są rajdami okregowymi zeby byla wieksza możliwość uczestniczenia we wszytskich eliminacjach które są nie daleko i co za tym idzie względnie tanie. Powinna być dodatkowa liga RO tzw Junior lub Mini RO dla zawodników bez licencji - głównie dla tych co startują w KJS ale umiejętnościami znacznei przewyższają typową amatorkę. Kto wymyślił, żeby ligi okręgowe były ogólnokrajowe. Podoba mi się pomysł obniżenia kosztów rajdów rangi mistrzowskiej, trzeba ją ożywić. Ważne jest natomiast to aby w wielu okręgach powstały cykle choćby "biedne" ale jednak. Mniej mieszania się centralnego PZM w te rajdy!!!!! Dopuszczenie samochodów nieposiadających homologacji "" wydumek"" ale oczywiście spełniające ogólne wymagania bezpieczeństwa FIA. "

2 Przy frekwencji jaka jest na Śląsku w RO (czyli 80 załóg) nie widzę powodu do zwiększania wpisowego nawet gdy odcinki będą wydłużone (ale wystarczy puścić dodatkową pętlę i nie ma dodatkowych kosztów), choć im zawsze będzie mało... Rajdy okręgowe będą od przyszłego sezonu pełnić funkcję drugiego stopnia "kariery rajdowej" - zaraz po KJS. Najpilniejszą sprawą jest zmiana regulaminu KJS, tak by zachęcić do udziału w nich szersze grono uczestników. Dzisiaj KJSy odstraszają amatorów, a większość uczestników to kierowcy jeżdżący w KJS od lat. Tak, każdy okrąg powinien organizować takie zawody. Zawodnicy nie musieliby narażać się na większe koszta, jadąc tylko na Śląsk. Proponuję znaczne ograniczenia sprzętowe, tak aby rajdy te były TANIE! Wprowadzenie systemu HANS jak i np wprowadzenie obowiązku homologowanych samochodów może zabić rajdy okręgowe. Jestem organizatorem rund RSMŚL i wiem, że często zawodnicy mają problemy z budżetem, ale wpisowe nie jest bardzo wysokie i mimo wszystko są w stanie dopiąć budżet i wystartować. Koszt systemu HANS jest bardzo wysoki i niewielu zawodników będzie mogło sobie na to pozwolić, ale inne czynniki wpływające na bezpieczeństwo powinny być jak najbardziej brane pod uwagę. Wydłużenie kilometrów OeSowych może zaowocować przyciągnięciem zawodników, którzy startują za granicą np. w Czechach, gdzie rajdy mają nawet po 80 kilometrów oesowych za niewielkie wpisowe. Kwota wpisowego nie powinna zostać zmniejszona, ze względu na niskie stawki dla osób zaangażowanych w organizację takich rajdów. Należy, zostawić tą ligę tanią i przystępną bez restrykcyjnego podejścia do homologacji samochodów. Zostawić możliwość używania foteli i pasów z utraconą homologacją tak aby było wystarczająco bezpiecznie ale i przyjemnie, hobbistycznie. Ligi powinny być okręgowe, ale np. okrąg Gdański, Toruński i Szuter Cup mogłyby się łączyć w 1 większy okrąg. Powinno zejść z wymaganiami auta niżej, wygaśnięta homologacja powinna być ok, oraz kubły bez uszu. Myślę, że trzeba znacznie wypromować RSMŚL, rozważam rozpoczęcie startów właśnie w tym cyklu i chciabym, żeby Mistrzostwa Śląska miały większą rangę. Wydłużcie maksymalną długość OSu jaki mogą jechać zawodnicy w rajdach RO. Chcę dodać to, że większość ludzi z RPP z dobrymi budzetami i autami zdegraduje sie do okregówek i ciezko bedzie chłopaką w autach jak np Piotr Baran... Apeluje o otwarcie oczu gdzie jest problem!!! jednodniowe zawody w ktorych kazdy ma policzony czas i wpisany w tabele z wynikami.

3 Długośc os nie wieksza niż 7 km, max długość rajdu 40 km Czas trwania rajdu : odbiór po godzinie 12 w piątek a zakończenie w sobote popołudniu ( nie dłużej ) Aktualna formuła jest świetna, bardzo kompaktowa. Oesy można wydłużyć nawet max do 40km, ale nie koniecznie. Hans powinien być zalecany, ale powoli wprowadzany jako podstawowe wyposażenie bezpieczeństwa. Powinny nadal funkcjonować kaski z ""czerwoną"" homologacją. zróbcie tak jak rally sprinty w Czechach!!!!!!!!!! Ciekawą propozycją byłoby wprowadzenie czegoś w rodzaju Power Stage. Miejskie odcinki jak w Bochni czy mikołowie mogły by być dodatkowo punktowane w generalce i może nie wszystkich ale np w najliczniejszej klasie. Lub klasie powyżej 10 załóg. Łatwiejsza i mniej kosztowna mozliwosc zdobycia czy tez przedluzenia licencji co spowoduje wieksze zainteresowanie i pojawienie sie wiekszej ilosci zawodnikow na OS-ach Jeśli w przyszłym roku z jakiegokolwiek poza finansowym nie odbędzie się Rajd Barbórki Cieszyńskiej to przechodzę na szachy. Pozdrawiam km OS. Opony obowiązkowo homologowane. Formuła 2 dniowa jak dotychczas. Jeżeli BK 1 raz w roku to uda się wyrobić czasowo. Powinny mieć regionalną formę. HANS obowiązkowy dla pilota, dla kierowcy rekomendowany. Jak już ktoś bardzo chce jechać bez HANS to jego sprawa, ale niech minimalizuje ryzyku utraty życia czy zdrowia przez osobę, którą wiezie na odcinkach. W ramach obowiązkowego HANS proponuję dopuszczenie foteli oraz pasów z utraconą homologacją. Powinno jeździć wszystko co spełnia warunki bezpieczeństwa! Opony z E czy bez to już dawno fikcja bo sa opony sportowe z E wiec nie do końca ten przepis ma sens, do tego jazda Type-R na seryjnej gumie jakos nie bardzo uczy RO powinny być tanie i w miarę możliwości jak najbardziej przystępne. Mysle ze koszty rsmp tez powinny być mniejsze wiec skrocenie czasu ich trwania jest dobrym posunięciem + więcej samochodów na odcikach = atrakcyjniej dla kibiców ale takze dla sponsorów. Jak widać RSMŚL siesza się dobrą reputacja jest dużo załóg co runde myśle że zmiana formatu nie ma sensu wydłużenie km oesowych podniesie koszt o pare stówek. Jestem

4 zawodnikiem jak i organizatorem więc wiem o czym mówie RO miało być tanim ściganiem nie podnośmy wpisowego. 30KM oesowych to i tak fajnie bo poniżej to już są KJS na których się jedzie 5km. Potrzebne są stabilne regulaminy. I nie chodzi o to,żeby się nie zmienialy tylko aby nadawac przynajmniej na 3 lata do przodu. Jeżeli ma się cos zmienić za rok lub dwa należy to ogloscic w bierzacym roku. Czyli nowe pomysły musza być wprowadzone z 3 letnią karencją. Wiekszosc zawodnikow nie chce isc do RO ponieważ boja się ze za rok będzie np. HANS a za dwa lata system gaśniczy i bielizna. Porzeba bezpieczeństwa. HANS jest ważniejszy niż kombinezony z aktualną/utraconą homologacją. Kiedy paliło się ostatnio auto, nieposiadające turbo lub nie będące typowym kit-carem?? Opony bez homo w dłużyszm okresie wychodzą taniej, po za tym jest ryzyko, że opony z homo nie wytrzymają dłuższych odcinków. Jak dla mnie to opony z homologacją to chory pomysł i dziwny wymysł. Jazda bez kombinezonu też będzie tańsza. Zrobienie jednego cyklu rajdów okręgowych, to będzie RPP w innym wydaniu, po co takie rzeczy robić? Po co kopiować coś co się wycofuje?? Sama nazwa Rajdy Okręgowe - mówi, że nie są to rajdy OGÓLNOPOLSKIE... W tej chwili jest tendencja do organizowania imprez jak najtańszych dla uczestników. Zawody takie cieszą się wielką popularnością. Chodzi o rywalizację w czystej postaci, samochodami praktycznie identycznymi w poszczególnych klasach oraz praktycznie seryjnymi (oczywiście podstawy wymogów bezpieczeństwa jak klatka zachowane, ale już fotele utracona homologacja, brak systemu gaśniczego, kaski - utracona homologacja itd...). Gdyby udało się zorganizować dwie ligi, które WYRAŹNIE się różnią poziomem i budżetem - promowałoby to motorsport w znacznie szerszym gronie. Należy też starać się uprościć zasady rywalizacji. Podział na klasy i punktacja muszą być zrozumiałe dla ""zwykłego zjadacza chleba"". Jeżeli rywalizacja będzie czysta i bardzo wyrównana, a dodatkowo dopisze frekwencja - to zainteresowanie ludzi i mediów samo przyjdzie (no może to trochę wyidealizowana wizja). Dwie ligi - RSMP, ale tańsze niż dotychczas. I Mistrzostwa okręgowe, z osobnym regulaminem technicznym - samochody zbliżone do seryjnych, limity wagowe (wyższe niż w homo) itd (przynajmniej w niektórych klasach), TANIO i równo - ale 20km to za mało, Przynajmniej te 45. Przykłady Folkrace, Ab Cup, BMW Challenge, IS cup (to w ramach zawodów przeznaczonych dla posiadaczy BMW). Pozdrawiam :) Na razie 45km wystarczy. Opony niehomologowane jak juz to tylko przy limicie np 6szt. Może to wyjść taniej niż co rajd nowa drogowa opona. Cykle niech będą różne. Bedzie różnorodność i będzie ciekawie. Jak już to na koniec sezonu jeden rajd który mógłby wyłaniać ogólnego mistrza. Jak we Francji. Generalnie trzeba tez sprawić aby rajdów takich było więcej i w całej Polsce. I żeby kierowcy w drogich autach z amatorki przeszli wyżej. " Ligi okręgowe pozwalają startować w mniejszej ilości imprez, na niedużym terytorium,

5 przez co mają szansę mniej zamożni zawodnicy! Rajdy okręgowe powinny być tanią alternatywą sportów motorowych. Wydłużanie tras, systemy Hans i inne zabiegi upodabniające rajdy okręgowe do Mistrzostw Polski spowodują znów niepotrzebne podniesienie kosztów, a co za tym idzie obniży frekwencje i zablokuje mniej zamożnym zawodnikom możliwości zabawy w rajdy, bo dla większości zawodników mimo nawet poważnego podejścia do sprawy jest to przede wszystkim zabawa. Jako dyrektor 8 rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska uważam, że można wydłużyć Rajdy Okręgowe do 45 km oesowych, ale od sezonu Mamy już za sobą sporo pracy związanej z najbliższą organizowaną rundą, a takie zmiany mogą spowodować to, że niektórzy organizatorzy sobie z tym nie poradzą. Poza tym należy zapytać zawodników, co sądzą o zwiększeniu kosztów startu w najtańszym cyklu w kraju. Rajdy okręgowe to rajdy okregowe i robienie z nich cykli typu mistrzostwa centralne południowe wschodnie czy jakieś inne nie mają sensu. Każdy okręg ma już jakieś wypracowane działanie gdzie najmocniej widać to na Śląsku. Powinny być zarówno ligi okręgowe, jak i wyższej rangi rywalizacja ogólnopolska złożona z najlepszych rund w poszczególnych okręgach (taki większy PPAiK) Utrzymać koszty na obecnym poziomie - bez hansów, i sportowych opon. Odcinki 5-8km, wpisowe do 600zł. RO w formacie sobota/niedziela, tak aby nie kolidowały z pracującym piątkiem. Wiele lig okręgowych: RSMŚl, Szuter Cup i INNE! GKSS powinna naciskać ZO PZM do organizacji cyklów RO. Myślę, iż obecne funkcjonowanie RSMŚl jest świetne i nie potrzeba tam zmian. Zamykanie listy zgłoszeń przed terminem mówi samo za siebie. Jeśli ktoś już na siłę chce coś zmieniać to odcinki można wydłużyć z 5 na 7 km. Rajdy to bardzo efektowny sport, każdy z poza "klimatu" kojarzy je z chmura kurzu, przejeżdżaniem zakrętów bokiem i prędkością. Przez lata rajdy rozwarstwiły się na klasy(głównie poprzez pieniądze które trzeba pakować w starty, organizacje itp) Nie ma już kurzu, zostały samochody klasy a, b,c itd każdy liczy na ile może sobie pozwolić... jest co raz mniej kurzu, zakrętów bokiem, byle by dojechać, jakoś...o ile kasa na to pozwoli. Myślę że trzeba ten sport spróbować pokazać znów jako mega brawurowy, popisowy niczym pan Block* (bo niestety młodzi z nim kojarzą teraz rajdy), będzie więcej kibiców, więcej sponsorów wszyscy będą happy.wszystko jest w naszych rekach to my wspólnie kreujemy nasza rzeczywistość wiec musimy zacząć zmieniać ten sport kiedy się jeszcze da. Słowem na koniec chciał bym nie raz zobaczyć rajdy, z tym czymś, z lat 90tych kiedy jeszcze bylem maluchem w z tych pytań można wysnuć jeden wniosek RPP to bedą teraz rajdy okręgowe tyle że za 1300 nie pojedziemy 80km os tylko 45 i najlepiej wprowadzić hansy systemy i wszystko z

6 aktualnymi homologacjami i znowu wszyscy początkujący są na starcie skreśleni. Hans to bardzo dobra rzecz i uważam ze zamiast wprowadzać obowiązek zrobić dotacje z naszego kochanego PZM który tak dba o nasze bezpieczeństwo tak żeby zawodnika kosztował 500zł a nie 2000zł i każdy będzie w nim jężdził stanowczo zakaz liczenia w generalce samochodow zbudowanych wg homologacji grupy R i dawnej A7, a samochody o silniku do 1.6 mogą być przygotowywane wg homo A. Powinna to być w miarę tania szkoła przygotowująca do rsmp Na koniec sezonu jeden rajd np. Cieszynka dla wszystkich okręgów Jeden zawodnik (kierowca) może startowac najwyżej dwa sezony i później dwa sezony absencji lub rsmp" Bardzo interesuje mnie podział na klasy w nowym cyklu RSMP - nie chciałbym aby okazało się że auto którym obecnie dysponuje i ma swoją bardzo fajną klasę stanie się autem dobrym tylko na kjs-y i supersprinty Rajdy do 60km. Szczególnie dla zawodników, którzy będą mieć umiejętności i chęci do wystartowania w RSMP. Tak długi rajd pozwoli im na większe zdobycie doświadczenia oraz przygotowywać do dłuższych rajdów jakie są w RSMP. Pozostając przy tych długościach można dołożyć więcej starań do organizacji większej ilości rund ( np. zwiększyć z 8 do 10, ale do końcowej klasyfikacji 6 lub 7 najlepszych wyników). Pozwoli to załogom, którym nie każdy termin startów odpowiada ze względów finansowych, technicznych bądź innych), pozostać w grze o tytuł. Na koniec sezonu 1 lub 2 imprezy ogólnopolskie dla najlepszych 3 załóg z każdego województwa, bądź wg propozycji PZM regionów Południowego, Zachodniego itd. Powinny być organizowane ligi w oparciu o kilka sąsiednich okręgów. Za duże wpisowe, powinno być max.350zł było by zdecydowanie więcej załóg. Jeżeli wpisowe miało by zostać w kwocie 600zł to wtedy długość rajdu zwiększona do moin.45km oesowych. Opracowując regulaminy RO należy pamiętać, że cykle okręgowe aby istnieć, muszą być przyjazne dla obecnych ""zaawansowanych amatorów"" startujących w KJS, którzy będą w nich startować. Obecna sytuacja to samonakręcający się mechanizm polegajacy na tym że kierowcy nie chcą inwestować niemałych pieniędzy na dostosowanie aut i zakup wyposażenia bezpieczeństwa, nie mając pewności że będą w okolicy imprezy rangi RO, w związku z czym brakuje zawodników i w konsekwencji imprez. Konkurencją dla imprez RO jest bardzo duża ilość ""zaawansowanych KJS', gdzie organizatorzy naciągając regulamin KJS do granic absurdu, puszczają ludzi na prawdziwe odcinki specjalne, w różny sposób omijając limity prędkości i długości OS. Oferując niewiele mniej niż organizator RO za niższą cenę. Zwłaszcza że obecny wyścig zbrojeń w KJS doprowadził do stanu gdzie większość zawodników ma w swoich samochodach różne modyfikacje często niezgodne z

7 homologacją - swapy, hamulce, modyfikacje nadwozia (np. lekkie klapy itp.). Może warto w regulaminie RO opracować jakieś przejściowe regulacje które nie blokowałyby takich zawodników? Zakaz sekwencyjnych skrzyń biegów, zakaz aut młodszych niż 10lat, jak najwięcej nie homologowanych części. Ligi okręgowe, ale wybranych kilka rund, ale nie kilkanaście czy nawet 10, tworzylyby cykl mistrzowski PZM powinien zadbac o to by organizatorzy RSMŚl zajeli sie przeszkoleniem całej reszty naszego kraju jak nalezy to robić, 4 lata jeździlem w RSMŚl i to jest genialny cykl z swietna frekwencja i niezwykla walka na oesach ale zdazyło mi sie tez jechac rajdy okregowe na północy kraju i to jest istna tragedia, organizatorzy nie znaja przepisów kompletnie nie wiedza co robią...rajdy okregowe na połnocy kraju to istne gnioty które predzej zraża zawodników do tego typu rozgrywek... wprowadzenie możliwości startu w RO i powrotu do KJS tak aby w KJS nie być klasyfikowanym w klasie gość. Wielu ludzi startowało by w RO/RPP a nawet RSMP gdyby nie byli z góry skazani na klasę gość.