ZAGRZEB, CHORWACJA Zagreb School of Economics and Management (ZŠEM) Semestr letni, 04.02.2012-20.07.2012 Kierunek: Finanse i Rachunkowość, Zarządzanie Czas wymiany: 2. rok studiów magisterskich, wymiana po 9. semestrze studiów na SGH Miejsce pobytu: Wymiana w Chorwacji wiąże się w dwoma głównymi wyzwaniami - dojazdem do Zagrzebia i wyrobieniem wizy. Niestety Zagrzeb nie ma żadnego bezpośredniego połączenia z Warszawą, nie mówiąc już o innych miastach w Polsce. Tak więc polecam zacząć organizować dojazd z sporym wyprzedzeniem. Studenci mają do wyboru: - lot samolotem (z przesiadką) - pociąg (np. z przesiadką w Wiedniu) - autobus (również zwiedzając różne stolice europejskie po drodze, autobusy turystyczne na trasie Polska - Chorwacja funkcjonują jedynie w okresie letnim). Ze względu na uroczą promocję - 29 za pociąg z Warszawy do Wiednia i później bilet z Wiednia do Zagrzebia za niecałe 90 zdecydowałam się na podróż pociągiem. Oczywiście wiąże się to z spędzeniem całego dnia w podróży i czekaniem 1,5 h na dworcu w Wiedniu, ale ostatecznie okazało się być to najwygodniejszym rozwiązaniem. Nie ma limitu bagażu, pociągi są w bardzo dobrym stanie, a na trasie Zagrzeb- Wiedeń, dzięki obecności kontaktów w (pustym) przedziale, można resztę podróży spędzić na oglądaniu filmów na laptopie. Dworzec kolejowy jest umiejscowiony w centrum, więc dotarcie stamtąd do Erasmusowego domu nie stanowi większego problemu. Jeżeli zdecydujecie się na lot samolotem to będziecie musieli złapać jeszcze autobus, który za 25 kun zawiezie was z lotniska (Pleso) do dworca autobusowego (Autobusni Kolodvor). Zajmie to około 40 minut. Zagrzeb jest uroczym miasteczkiem położonym u podnóża Medvednicy. Przecina go rzeka Sava dzieląc miasto na (główny) Zagrzeb i południowy Novi Zagreb. Mogę Was zapewnić, że pomijając wizyty w największym centrum handlowym w Zagrzebiu Arena Centar i opalaniu się nad jeziorkiem Bundek, mało kto wybiera się na drugą stronę rzeki. Jeżeli szukacie pubów, restauracji, kawiarenek, klubów czy ciekawych sklepów to wszystko znajdziecie w samym centrum lub w okolicy. W mieście dominują niewysokie kamienice, rzadko kiedy trafia się na wieżowce. W większej części miasta jeżdżą jedynie tramwaje, autobusy spotykamy głównie na obrzeżach miasta (wyjątkiem są przystanki autobusów dowożących studentów do uczelni). ZŠEM jest położony na niewielkim wzgórzu. Aby do niego dotrzeć macie dwie drogi do wyboru. Jedziecie tramwajem do przystanku Kvaternikov Trg (zwanym przez mieszkańców Kvatrić) i tam łapiecie autobus 202 lub wysiadacie z tramwaju na przystanku Bukovaćka i stamtąd jedziecie autobusem 228. W obu przypadkach wysiadacie na przystankach o nazwie Jordanovac i oba przystanki znajdują się naprzeciwko kościoła. Dużym zaskoczeniem jest dla Erazmusów fakt, iż uczelnia schowana jest dokładnie za tym kościołem. Jeżeli więc wysiądziecie już z atobusu to poszukajcie tylko bramy wjazdowej a ona was poprowadzi na teren kampusu. Uniwersytet:
ZŠEM jest najlepszą uczelnią biznesową w Chorwacji. Ta prywatna uczelnia jest niewielka, studiuje na niej do 1,5 tysiąca studentów, jednakże uznawana jest za jedną z najbardziej prestiżowych w Chorwacji. Erasmusi stanowią niewielką grupę studentów, jest ich około 30-35, z czego połowa to Francuzi. ;) Na tej uczelni nie znajdziecie wykładów odbywających się w wielkich aulach z setką słuchaczy. Zajęcia zazwyczaj odbywają się w grupach do 30 osób. Jeżeli nawet na wykład zapisanych jest ponad 40 osób, to najczęściej liczba słuchaczy ogranicza się do kilkunastoosobowej grupy. Czasami na przedmiotach z poziomu magisterskiego wykładają profesorowie z USA lub znanych europejskich uczelni. Kursy: Ilość kursów dostępnych w języku angielskim jest ograniczona, ale nie znaczy to, że nie ma z czego wybierać. Każdy znajdzie coś dla siebie - czy mówimy o zamiennikach, bardziej rozwijających przedmiotach czy łatwych zaliczeniach. Studenci mogą wybierać spośród przedmiotów licencjackich i magisterskich. Studenci z poziomu studiów magisterskich mogą bez problemu dobrać przedmioty licencjackie aby uzyskać odpowiedni poziom punktów ECTS. Ważne jest jednak aby zrozumieć zasadniczą różnicę między nimi. Przedmioty z poziomu licencjackiego odbywają się (najczęściej) raz na tydzień przez cały semestr. Przedmioty magisterskie odbywają się w wybrane dni w trwających kilka godzin blokach zaczynających się w godzinach popołudniowych. Tak więc jeden przedmiot można odbyć np. w tydzień (6 dni w tygodniu po 5 godzin wykładów dziennie). Przy komponowaniu planu zwróćcie więc uwagę na harmonogramy obu poziomów gdyż można sprytnie dobrać przedmioty dając sobie dużo czasu na podróże i zwiedzanie. Realizowane przedmioty: Licencjackie: - Web Design (5 ECTS) - idealny przedmiot jak ktoś chce się nauczyć HTMLa od podstaw i chce stworzyć swoją własną stronę w oparciu o HTML i CSS Profesor nie lubi jak studenci się spóźniają, ale wystarczy poczekać do przerwy i spokojnie można się przyłączyć do zajęć Liczą się obecności i niewielkie projekty na początku semestru. Na końcu zajęć się prezentuje swoją stronę (mniej niż 4 nikt nie dostał) - Business Ethics and Corporate Social Responsibility (5 ECTS) - przedmiot ten odbywa się dwa razy w tygodniu, ale za to trwa pół semestru. Większość wykładów prowadzi Borna Jalšenjak, który potrafi wciągnąć studentów w ciekawe dyskusje. Do zaliczenia przedmiotu potrzebne są obecności, niewielki test pod koniec semestru (można go zaliczyć wiedzą z zajęć), egzaminem ustnym (formalność, Borna bardzo się stara aby nikt nie był poszkodowany, pytania często się powtarzają) i case study (można wybrać własny temat) Brzmi strasznie, ale w rzeczywistości było to jeden z ciekawszych przedmiotów a samo zaliczenie nie było w cale trudne. - Customer Relationship Management (5 ECTS) - prowadzony przez charyzmatyczną amerykankę wykład, z którego mało wyniesiecie wiedzy teoretycznej gdyż kładziony jest tutaj nacisk na praktykę. Zajęcia są szeregiem niewielkich ćwiczeń, dyskusji, omawiania i analizowania zjawisk. Bardzo przyjemne i zarazem bardzo chaotyczne. Tina potrafi wspomnieć raz o pracy domowej i już nigdy o niej nie przypomnieć, co nie znaczy, że punkty za nią się nie liczą. Bardzo ważna jest tutaj aktywność na platformie uczelnianej i zbieranie drobnych punktów, gdyż pod koniec semestru okazuje się, że oceny nie są aż tak wysokie. Chociaż najlepsi studenci mieli po 118% na koniec semestru. - Croatian Language and Culture (4 ECTS) - dwa spotkania w tygodniu mające za zadanie przybliżyć język i kulturę Chorwacji. Bardzo przyjazna Višnja z chęcią Was zabierze do muzeum czy teatru narodowego a także zorganizuje wycieczkę z przewodnikiem do mieście. Chcecie zobaczyć dane miejsce - poproście Višnję a ona na pewno sprawdzi czy można się tam wybrać. Jeżeli jednak zostaniecie w klasie, poćwiczycie podstawowe dialogi w języku chorwackim i pośmiejecie się z walki
Erasmusów z chorwackimi wyrazami. Zaliczenie to formalność, należy się pojawiać na zajęciach a egzamin ustny na ostatnich zajęciach to przyjemna wymiana podstawowych zwrotów poznanych przez cały semestr - Business Communication II (3ECTS) - jak na ćwiczenia językowe pani profesor niejednokrotnie zapominała, że wykład miał się odbywać po angielsku Zajęcia polegają na przyswojeniu slajdów a następnie napisaniu listu biznesowego w odpowiednim stylu, przeczytaniu go na głos, wysłuchaniu listów innych i kolejne ćwiczenie Dwa razy w semestrze odbywa się krótki (i łatwy) test, do tego należy wykonać kilka dodatkowych zadań (napisz reklamację, stwórz CV,...) Zaliczenie łatwe, nie wymaga dużo pracy, ale same zajęcia są nudne i monotonne Przedmioty z poziomu magisterskiego: - Electronic Business Management (5 ECTS) - prowadzone przez profesora z Web Design, tym razem studenci uczą się pracy z aplikacjami internetowymi, tworzą bloga w oparciu o WordPress i poznają tajniki prowadzenia własnej strony, czasami praca idzie powoli, ale były to najbardziej użyteczne zajęcia, zalicza się obecnościami i końcowym projektem - Services Marketing (5 ECTS) wykład prowadzony jest przez amerykańskiego profesora i ma spory potencjał - pojawiają się ciekawe anegdoty, przykłady z życia, materiał sam w sobie jest ciekawy a profesor dba o to, aby wszyscy zrozumieli o czym jest mowa. Niestety późne godziny wykładu (do 9 wieczorem) dość szybko obniżają morale słuchaczy, a samo zaliczenie, które brzmiało łatwo (case study w grupach i wysłanie opracowań kilku wybranych pytań z podanej listy) okazało się być niezłym wyzwaniem. Z drugiej strony większość ocen końcowych oscyluje w okolicach 4 i 5, więc nie było tak źle. Warunki studiowania: W skład kampusu wchodzą cztery budynki z wyjściami skierowanymi na niewielki plac. ZŠEM posiada własną bibliotekę i czytelnię, parking, kawiarenkę, salę komputerową z której można wydrukować potrzebne dokumenty oraz kilka automatów z wodą porozstawianych na terenie kampusu. Ksera nie ma na terenie uczelni ani w okolicy. Jednakże większość materiałów jest rozdawana na wykładzie lub udostępniana na platformie uczelnianej, także nie było wielkiego zapotrzebowania na masowe kopiowanie materiałów. Wykłady w większości przypadków trwają 3 godziny i odbywają się raz w tygodniu. Czasami spotykane są wykłady z ćwiczeniami lub rozłożenie 3 godzin na 2 wykłady. Zgodnie z regulaminem co ok. 45 minut powinna nastąpić 15 minutowa przerwa. Zazwyczaj jednak profesorowie umawiają się na krótsze przerwy, mniejszą ilość lub ich brak, dzięki czemu zajęcia nieraz kończą się już po 2 godzinach. Uczelnia posługuję się platformą o nazwie BlackBoard. Jest ona bardzo przydatna można tam znaleźć sylabusy, wszystkie komunikaty od profesorów, przez BB wysyłamy prace zaliczeniowe lub pobieramy materiały, można również skontaktować się z innymi studentami z grupy i uczestniczyć w dyskusjach na forach czy blogach. Ze względu na ilość dostępnych opcji początkowo trudno się połapać jak to wszystko działa ale z czasem sprawdzenie co się dzieje na wszystkich przedmiotach zajmuje kilka minut. Warunki mieszkaniowe: Uczelnia nie ma swoich akademików, a jako że akademiki uniwersyteckie są położone daleko od centrum, to nikt tam nie mieszkał. 90% studentów znajduje mieszkanie poprzez Home in Zagreb. Po opłaceniu 150 Davorowi (odpowiedzialnemu za HiZ)możecie liczyć na zakwaterowanie w jednym z studenckich domów, najczęściej mieszka w nich 2-5 osób, każdy ma swoją sypialnię. Zaletą są z
pewnością niewielka odległość z centrum i mieszkanie z innymi Erasmusami. Niestety należy się liczyć z koniecznością wpłacenia depozytu, walczenia o niego pod koniec semestru, problemy z internetem (wbrew zapewnaniu Davor Jedvaj wam nie pomoże) i kilkoma innymi problemami. Większość osób płaciła od 200 do 300 euro + opłaty. Uwaga, opłaty wcale nie są takie niskie, zimą ogrzewanie jest bardzo drogie i można dostać rachunek na 75 na osobę, wiosną średnia opłat to 50 Polecam więc poszukanie czegoś na własny rachunek z innymi Erasmusami. Możecie znaleźć coś tańszego, a nawet jeżeli nie tańszego to uniknięcie dodatkowych opłat i walki z HiZ. WIZA: Każdy, kto przebywa w Chorwacji dłużej niż 90 dni powinien sobie wyrobić wizę studencką. Niestety wyrobienie jej to droga przez mękę i nielicznym udaje się to osiągnąć za pierwszym podejściem. Pracownicy na komisariacie policji nie mówią po angielsku i potrafią uprzykrzyć życie studentom. Część Erasmusów zdecydowała się na niewyrobienie wizy. Dzięki porozumieniu z UE, można spokojnie podróżować np. do Wiednia za okazaniem dowodu osobistego. Problem pojawia się gdy chcemy pojechać na wschód. Osobiście polecam wyrobienie wizy póki jeszcze jesteście w Polsce. Pani tam pracująca jest bardzo przyjazna i przyjmuje dokumenty w języku polskim, angielskim i chorwackim. Z chęcią również doradzi, co może Wam się przydać jeżeli jednak będziecie chcieli wyrobić wizę już na miejscu. Studenci programu Erasmus nie muszą ponosić aż tak wysokich opłat jak inni studenci więc przypilnujcie ile dokładnie Was to kosztuje. Recepcja: Lczba buddych jest bardzo ograniczona i zazwyczaj każda osoba zajmuje się kilkoma Erasmusami. Najczęściej buddy pomaga dojechać do domu z dworca lub spotka się z na kawę w pierwszym tygodniu wymiany, a później słuch o nich zanika. Nie jest to jednak problem ponieważ jest duża grupa Chorwatów, która z chęcią poimprezuje z Erasmusami i pomoże w razie problemów Na samotność nie będziecie więc narzekać. Zwłaszcza męska część wymiany będzie zadowolona, gdyż 90% buddych to kobiety. Pracownicy International Office są bardzo pomocni. Z chęcią podpiszą stertę papierów potrzebnych na uczelnię czy na wyrobienie wizy. Odpowiadają szybko na maile więc w krytycznych sytuacjach można na nich liczyć. Pierwszego dnia Orientation Day Iva zbiera pieniądze na karty miejskie od chętnych studentów uwalniając ich od trudu jej wyrabiania. Koszty utrzymania: Stypendium Erasusowe jest miłym wsparciem ale nie wystarcza na pokrycie całych kosztów zamieszkania. (otrzymywałam 200є a za mieszkanie płaciłam 275 ) Koszty utrzymania w Zagrzebiu są podobne do tych w Polsce. Ceny w sklepach są troszeczkę wyższe, ale za to jest masa niedrogich kawiarni, pubów i restauracji, więc można zaoszczędzić w tych miejscach. Największym wydatkiem jest bilet miesięczny na tramwaje (ok. 80 zł, koszt jednego biletu to 7 zł, a mandat za jego brak zaczyna się od 120 zł). Niemalże na każdym rogu w mieście stoi sklep spożywczy Konzum, niestety jest on dość drogi. Polecam robienie zakupów w tańszych sklepach jak Lidl (jeden jest przy przystanku Bukovacka) czy Plodine. Przykładowy poziom cen (1 kuna = 0,6 zł): mleko 4 kuny, chleb 6 kun, pierś z kurczaka 30 kn/kg, jabłka 12 kn/2.5 kg, pomidory 18 kn/kg, jogurty 0,5 kn, piwo (2.5 l) 25kn, wino (butelka) od 25 kn, piwo w pubie ok. 15 kn, wino (0.2 l) 12 kn. Wodę, którą będziecie pić litrami w czasie upalnego lata, można pić z kranu co jest dużą oszczędnością i nie trzeba jej taszczyć ze sklepu. Większość osób korzystała z stołówek. Są one porozrzucane po całym mieście, jedna jest niedaleko uczelni. Można tam za śmieszne pieniądze (po okazaniu legitymacji -> x-card) zjeść porządny obiadek. Wiadomo, że nie będzie to danie jak z restauracji, ale wystarczy aby nakarmić głodnego studenta. Za menu dnia (zupa, ziemniaki, warzywko, kawałek mięsa, sok i deser (owoc lub jogurt lub ciasto)
zapłacicie 5 kun (3 zł), a jeżeli sami skomponujecie obiad to czeka was wydatek ok. 8 kun (5 zł). Dużo osób robi zakupy w stołówkach i kupuje tam jogurty, owoce i soki za 1/3 ceny. Oczywiście szybko nauczycie się gdzie są najkorzystniejsze happy hour w danym dniu tygodnia, więc ceny alkoholi będą również niższe. Wejścia do klubów często są płatne po północy (15-25 kn), ale jeżeli macie zrobioną rezerwację, to można tych kosztów uniknąć. Ważne jest to, że miejskie taksówki są o wiele tańsze niż w Warszawie. Za kurs przez całe miasto z jeziora Jarun do dzielnicy Dubrava zapłaciłam ok. 40 zł Uważajcie jednak na taksówkarzy, gdyż potrafią oni naciągać studentów i nagle się okazuje, że za ten sam kurs jedna grupa zapłaciła 50 kun a inna 200. Życie studenckie: Na brak rozrywek na pewno nie będziecie tutaj narzekać. Chorwacji uwielbiają relaksować się o każdej porze dnia w pubach i cafe barach i wy też się tego szybko nauczycie. Nawet jeżeli na dworze jest -5 stopni, tak długo jak można siąść w słoneczku pod kocykiem, spotkacie niejedną osobę popijającą kawę w jednej z licznych kawiarni. Zagrzeb jest tak cudownie skonstruowany, że wystarczy dojechać do głównego placu (Trg Bana Josipa Jelaćića) i macie szereg klubów i pubów i wszystkiego innego czego dusza zapragnie. Gdy znudzą Wam się tamte miejsca (w co wątpię) to wystarczy wskoczyć do jednego z miejskich tramwajów i on Was zawiezie do innego klubu. Latem kluby w centrum wymierają, gdyż wszyscy udają się do największych klubów nad jeziorem Jarun (Gallery, Mansion, Aqurius). Można się tam dostać tramwajem, ale ponieważ długo to trwa, większość Erasmusów pakuje się po 4 osoby do taksówki i dzieli się kosztami. Dużą popularnością cieszy się również ulica Tkalcićeva, wzdłuż której położonych są dziesiątki pubów, kawiarni i restauracji. Poza tym oczywiście macie do wyboru kina, teatry i kilka miejsc na niewielkie koncerty. W okolicy lata pojawia się dużo festiwali RokajFest, InMusic Festval, imprezy nad Jeziorami, itd. ZŠEM nie posiada własnej siłowni ale współpracuje z kilkoma siłowniami w mieście. Wystarczy zagadać do studentów a oni Wam wyjaśnią jak zdobyć tanie wejściówki. Część Erasmusów sama organizowała sobie zajęcia i albo jeździli na nartach na stoku Slijeme albo grała w nogę na dostępnych boiskach. Poza tym fani joggingu mogą sobie pobiegać w wielkim parku Maksimir podczas gdy reszta grupy będzie tam leżeć na trawniczku i leczyć kaca. W Zagrzebiu jest kilka basenów ale są one daleko położone, więc mało kto z nich korzystał. Oczywiście Zagrzeb jest świetnym miejscem wypadowym na liczne wyprawy. Można wybrać piękny Wiedeń i Pragę, uroczą Ljubljanę, piękne wybrzeże Chorwacji lub pozostałe bałkańskie kraje jak Serbia, Bośnia i Hercegowina, Montenegro, itd. Wszędzie można dojechać pociągami, autobusami lub wynająć samochód osobowy. Przy podziale kosztów na 5 osób okazuję się to być najbardziej opłacalne. Adaptacja kulturowa: Szoku kulturowego raczej nikt z Polski nie przeżył, gdyż Chorwaci są podobni do nas jeżeli chodzi o mentalność i poziom uprzejmości. Najbardziej zaskakujące było ich ciągłe spóźnianie się. Na wykład studenci przychodzą nawet z godzinnym opóźnieniem. Przy znajomości języka rosyjskiego łatwo się dogadać z Chorwatami, chociaż łączenie polskiego z angielskim też daje radę. Większość osób mówi po angielsku a little bit, chyba że mówimy o urzędach i innych ważnych placówkach. Tam po angielsku nie mówi prawie nikt. Większość różnić od krajów ojczystych przyjmowana jest ze śmiechem niż oburzeniem i po jakimś czasie ludzie przestają zadawać pytania ale jak to jest możliwe?. Nie spotkałam się z przypadkiem aby ktoś tęsknił za domem lub czuł się odosobniony. Jeżeli będzie Wam brakować kontaktu z Polakami możecie przyłączyć się do imprez Erasmusów z uniwersytetu, są tam ich dziesiątki. Jednakże relatywnie mała grupa Erasmusów z ZSEMu bardzo szybko się integruje i wszyscy stają się jedną wielką szaloną rodziną. Ocena: Uczelnia 5 Poziom merytoryczny 5 Kraj 5