9 marca 2008 nr 10/835 OPOLSKI KS. ZBIGNIEW ZALEWSKI redaktor wydania Odczuwamy potrzebę obcowania ze świętymi. Dowodem na to są coraz częstsze peregrynacje czy też intronizacje w naszych parafiach relikwii świętych i błogosławionych. W ostatnich dniach wspólnota klerycka gościła w swoich murach relikwie bł. Karoliny Kózkówny, aby jak to zaznaczył ojciec duchowny odczytywać w jej postaci dążenie do świętości potrzebnej w drodze do kapłaństwa. Coraz więcej parafii sprowadza relikwie naszej rodaczki bł. Marii Luizy Merkert. W minioną niedzielę uczynili to duszpasterze i wierni w Głogówku. Niech Śląska Samarytanka wstawia się za nimi. ZA TYDZIEŃ PARAFIA ŚW. KAROLA BOROMEUSZA w Opolu Relikwie bł. Marii L. Merkert w Głogówku Potrzebujemy świadków wiary Uroczyste wprowadzenie relikwii bł. Marii Luizy Merkert odbyło się w Głogówku. W niedzielę 2 marca podczas wszystkich Mszy św. w kościele św. Bartłomieja w Głogówku odbywała się uroczystość wprowadzenia relikwii, niedawno ogłoszonej błogosławioną, współzałożycielki elżbietanek Marii Luizy Merkert. Potrzebujemy świadków wiary. Takim świadkiem była Maria Merkert. Od dziś jej relikwie będą w naszym kościele i w klasztorze naszych sióstr powiedział ks. proboszcz Ryszard Kinder. Pierwsze trzy siostry elżbietanki przybyły do Głogówka w roku 1896. Do dziś z przymusową przerwą w czasie wysiedlenia w latach 1954 1957 służą mieszkańcom i parafii. Życie i sylwetkę duchową bł. Marii Luizy przybliżała wiernym s. Margarita Cebula CSSE. Błogosławiona wydawała najbiedniejszym nie tylko ostatnie ziemniaki, słoninę czy pieniądze z klasztornej kasy. Nie zasiadała do ANDRZEJ KERNER Po Mszy św. wierni uczcili relikwie błogosławionej stołu, jeśli ktoś z ubogich nie dostał jedzenia. Często powtarzała, że to, co dajemy ubogim do jedzenia, musi być smaczne, bo dajemy je samemu Chrystusowi powiedziała m.in. s. Margarita. Po Mszy św. wierni podchodzili, by uczcić relikwie błogosławionej. W parafii św. Bartłomieja w Głogówku po Wielkanocy rozpocznie się peregrynacja jej relikwii. Relikwiarz będzie przez jedną dobę przyjmowany przez zapraszającą rodzinę, która otrzyma także specjalny zestaw modlitw. Tydzień wcześniej relikwie bł. Marii Luizy Merkert wprowadzono do parafii w Dębskiej Kuźni. Są one już także w archikatedrach w Gnieźnie i Poznaniu. AK KS. ZBIGNIEW ZALEWSKI ZGODNIE Z POSTANOWIENIAMI SYNODU Rozpoczęły się bierzmowania w diecezji opolskiej. Zgodnie z postanowieniami Pierwszego Synodu Diecezji Opolskiej, od tego roku szkolnego 2007/2008 sakrament dojrzałości chrześcijańskiej udzielany jest młodzieży klas trzecich gimnazjalnych. W związku z tym, że sakrament ten przyjmuje młodzież wszystkich parafii, udzielanie sakramentu bierzmowania musi dokonywać się w jednej lub kilku większych grupach na terenie dekanatu. Wyjątkiem pozostaje tylko rok wizytacji kanonicznej, kiedy 284 gimnazjalistów z dekanatu leśnickiego przyjęło w Zdzieszowicach sakrament bierzmowania z rąk bp. Pawła Stobrawy biskup obecny jest w każdej parafii dekanatu wyjaśnia bp Paweł Stobrawa. Pierwsze bierzmowania odbyły się w dekanatach: krapkowickim (abp Alfons Nossol), nyskim (bp Jan Kopiec) i leśnickim (bp Paweł Stobrawa). 9 marca 2008 GOŚĆ NIEDZIELNY I
GOŚĆ NIEDZIELNY 9 marca 2008 KRZYSZTOF ŚWIDERSKI Wykłady dla 44 wybrańców Olga Tokarczuk podczas spotkania autorskiego w Opolu OPOLE. Znana pisarka Olga Tokarczuk rozpoczęła 28 lutego zajęcia na Uniwersytecie Opolskim. W letnim semestrze poprowadzi warsztaty z creative writing, czyli twórczego pisania, w trzech blokach zajęć w marcu i kwietniu. Opolska Alma Mater zabiegała od ponad dwóch lat, Możemy im pomóc aby Tokarczuk przyjęła propozycję pracy dydaktycznej ze studentami. Z grona ponad stu chętnych dyrekcja Instytutu Filologii Polskiej wybrała 44 studentów. Dzień wcześniej w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Opolu pisarka promowała swoją najnowszą książkę Bieguni. DĄBROWA. W listopadzie 2007 r. lekarze stwierdzili u Pawła bardzo rzadką chorobę metaboliczną uwarunkowaną genetycznie o nazwie adrenoleukodystrofia. Jest to choroba mało znana, nieprzewidywalna w skutkach i rozwoju czasowym. Ponieważ została szybko zdiagnozowana, istnieje możliwość, aby zatrzymać, a nawet cofnąć negatywne skutki, jakie wywołała ona w organizmie chłopca. Kluczem do tego jest przeszczep szpiku kostnego zalecany przez niektórych lekarzy. Paweł ma młodszego brata Piotra, który również wymaga wzmożonej opieki i rehabilitacji ruchowej oraz logopedycznej, ze względu na wrodzoną cytomegalię. Genetyczne uwarunkowania choroby Pawła sugerowały lekarzom duże prawdopodobieństwo, że i Piotr może zmagać się z adrenoleukodystrofią. Diagnoza potwierdziła się, teraz wymaga podobnego postępowania jak starszy brat. Chłopcy mają zapewnioną dietę niskotłuszczową, uzupełnioną olejem Lorenza. Specyfik ten w Polsce jest dostępny tylko w imporcie docelowym. Istnieje możliwość refundacji leku. Czas załatwienia formalności i sprowadzenia go to około 3 miesięcy. Dieta uzupełniona olejem spowalnia postęp choroby i pozwala na utrzymanie lepszej kondycji do przeszczepu. Chłopcy pozostają pod opieką neurologiczną. Rozpoczęły się już badania w kierunku doboru dawcy do przeszczepu szpiku kostnego w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej AM we Wrocławiu. Na obecnym etapie wiadomo już, że dla obydwu chłopców jest wielu potencjalnych dawców. Sam zabieg jest refundowany, natomiast duże koszty są związane z leczeniem i rehabilitacją po przeszczepie, który w sprzyjających warunkach będzie możliwy już w marcu. Możemy pomóc w leczeniu chłopców, wpłacając pieniądze na konto Caritas Diecezji Opolskiej: Bank Pekao SA I/O w Opolu, nr: 66 1240 1633 1111 0000 2651 3092, z dopiskiem Na leczenie Piotra i Pawła. JERZY STEMPLEWSKI 63,5 tysiąca obdarowanych DIECEZJA. Caritas Diecezji Opolskiej we współpracy z Caritas Polską i Agencja Rynku Rolnego po raz piąty uczestniczyła w unijnym programie przekazywania żywności dla najbiedniejszych krajów Unii Europejskiej. W 2007 roku opolska Caritas przyjęła 1400 ton produktów żywnościowych. Pomoc trafiła do 63 491 osób. Obdarowanych zostało również 26 placówek prowadzonych przez Caritas, m.in. stołówki, kuchnie, świetlice, ośrodki kolonijne, hospicjum, Fotografia prasowa centrum rehabilitacji. Pomoc żywnościowa wymiernie wsparła domowe i zakładowe budżety. Najtrudniejszą część zadania wykonali wolontariusze 278 parafialnych zespołów Caritas, którzy odbierali artykuły żywnościowe z centralnego magazynu Caritas w Winowie i przewozili je do parafii. Następnie w małych zestawach roznosili żywność do domów osób potrzebujących wsparcia mówi ks. Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej. OPOLE. W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej można oglądać fotografie Tadeusza Kwaśniewskiego, znanego opolskiego fotoreportera prasowego, który od przeszło czterdziestu lat związany był zawodowo z Nową Trybuną Opolską. Jest to fotografia prasowa, typowo reporterska. Zdjęcia prezentowane na wystawie robione były techniką tradycyjną, czyli analogową. Tadeusz sam wywoływał filmy, wykonywał powiększenia. To jest zupełnie inna fotografia niż ta współczesna, cyfrowa wyjaśnia Jerzy Stemplewski. Tadeusz Kwaśniewski, od kilku lat wyłączony z uprawiania zawodu z powodu choroby, nadal cieszy się dużym uznaniem wśród opolskich fotoreporterów. Jego wystawa ukazuje wieloletni dorobek zawodowy. Na otwarcie wystawy prac T. Kwaśniewskiego przybyło grono jego przyjaciół Niedziela Palmowa Młodych DUSZPASTERSTWO MŁO- DZIEŻY. Diecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Piotr Burczyk zaprasza z racji Niedzieli Palmowej, w którą odbywa się tradycyjny Światowy Dzień Młodzieży na spotkania: KLUCZBORK, kościół NSPJ 14 marca, godz. 17.00; OPOLE, katedra Podwyższenia Krzyża Świętego 15 marca, godz. 15.00; RACIBÓRZ, klasztor Annuntiata 15 marca, godz. 20.00; NYSA, kościół św. Jakuba 15 marca, godz. 14.00; KĘDZIERZYN-KOŹLE, kościół św. Zygmunta 15 marca, godz. 14.00. II
Peregrynacja relikwii bł. Karoliny Kózkówny Błogosławiona w sercu diecezji Na kilka godzin przywieziono 26 lutego z Gliwic do Wyższego Seminarium Duchownego w Opolu relikwie bł. Karoliny Kózkówny. Bł. Karolina Kózkówna jest obok św. Stanisława Kostki patronką polskiej młodzieży. W tym roku, z racji 110. rocznicy jej urodzin i 15-lecia erygowania w diecezji gliwickiej Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, od 14 lutego trwa peregrynacja relikwii, które zostały sprowadzone z sanktuarium Błogosławionej w Zabawie w diecezji tarnowskiej. Przez kolejne dni relikwie wraz z obrazem bł. Karoliny wędrują po kolejnych parafiach diecezji gliwickiej, szczególnie tam, gdzie działają oddziały KSM. Skoro młodzież w swoich parafiach gromadzi się modlitewnie przy relikwiach, tym bardziej w seminarium, będącym sercem diecezji, w którym przebywają młodzi ludzie przeżywający swoje powołanie, taka modlitwa kleryków powinna mieć miejsce. Tym bardziej że jako przyszli kapłani będą oni głosić wartości chrześcijańskie Relikwie bł. Karoliny umieszczono w kaplicy seminaryjnej. Stoją od lewej: ks. Hubert Sklorz i ks. Rafał Wyleżoł uważa ks. Hubert Sklorz, ojciec duchowny alumnów w WSD w Opolu, w którym odbywa się formacja kleryków diecezji gliwickiej i opolskiej. Seminarzyści do tego wydarzenia przygotowywali się podczas niedawno KS. ZBIGNIEW ZALEWSKI zakończonych rekolekcji wielkopostnych i poznali biografię bł. Karoliny. Do Opola relikwie Błogosławionej przywiózł ks. Rafał Wyleżoł, duszpasterz KSM w diecezji gliwickiej. Wygłosił też do kleryków konferencję ascetyczną, w której podkreślił czystość i pracowitość bł. Karoliny. Ona jest zwykłą błogosławioną, która przez normalność wskazuje nam, jak żyć mówił ks. Rafał Wyleżoł. A ks. Hubert Sklorz zachęcając kleryków do osobistej adoracji relikwii, nawiązał do krasiejowskich wykopalisk i stwierdził, że z kości można wiele wyczytać. Przez ten wieczór będziemy odczytywali dążenie do świętości potrzebnej w drodze do kapłaństwa mówił ojciec duchowny. Klerycy odmówili Różaniec w intencji młodzieży i diecezji gliwickiej, uczestniczyli w nabożeństwie i czuwali. WI Jubileusz prałata Winfrieda Königa Wierny przyjaciel W katedrze w Münster odbyły się 23 lutego uroczystości związane z 75-leciem urodzin ks. prał. Winfrieda Königa, byłego wizytatora apostolskiego dla księży i katolików z archidiecezji wrocławskiej. Pontyfikalnej Sumie przewodniczył miejscowy biskup Reinhard Lettmann. Diecezję opolską reprezentowali bp Jan Kopiec, ks. Joachim Waloszek, rektor WSD w Opolu ks. prof. Kazimierz Dola, ks. prał. Wolfgang Globisch i ks. Jan Pyka, natomiast z diecezji gliwickiej do Münster na tę okazję przybył ks. inf. Paweł Pyrchała. Była to również okazja do uczczenia 35-lecia wizytatury apostolskiej dla księży i katolików archidiecezji wrocławskiej oraz 25-lecia posługi księdza prałata Königa jako tegoż wizytatora! Po liturgii odbyła się okolicznościowa akademia, podczas której bp Jan Kopiec wygłosił wykład na temat: Świadomość minionego czasu w naszej historii. Opolski biskup pomocniczy mówił o niezwykle złożonych dziejach Śląska, na którym od wieków przenikają się wpływy kultury polskiej i niemieckiej, o drogach prowadzących do pojednania między obu narodami, powojennych losach Śląska i Kościoła oraz naszkicował współczesne realia i problemy polskiego Kościoła, wśród których trudno nie zauważyć poruszanej w mediach lustracji. W tej części jubileuszowej uroczystości ks. Königa gratulacje wygłosiło wielu znakomitych gości. Wśród nich w imieniu Wyższego Seminarium Duchownego w Opolu głos zabrał ks. Joachim Waloszek i nazywając ks. prał. Winfrieda Königa wiernym przyjacielem, podkreślił jego olbrzymi wkład w rozwój współpracy seminariów duchownych w Nysie i Münster na wielu płaszczyznach, która trwa po dziś dzień. Ksiądz prałat Winfried König urodził się w Szklarach, w diecezji opolskiej. Jako kilkunastoletni młodzieniec został deportowany do Niemiec i tam przyjął święcenia kapłańskie. Przez 25 lat, do 31 grudnia 2007 r., był wizytatorem apostolskim dla księży i katolików archidiecezji wrocławskiej. W 1974 r. po raz pierwszy przyjechał na Śląsk Opolski i odwiedził m.in. seminarium duchowne w Nysie. Zadzierzgnięte wówczas kontakty z młodym docentem KUL ks. dr. Alfonsem Nossolem i ówczesnym dyrektorem ekonomicznym WSD w Nysie ks. dr. Alojzym Marcolem zaczęły przynosić wymierne efekty. To za jego sprawą zaczęła do seminarium napływać pomoc materialna. Do czytelni i biblioteki seminaryjnej dostarczano czasopisma oraz literaturę teologiczną i filozoficzną (nie tylko niemieckojęzyczną), ale również organizowano m.in. pomoc żywnościową dla seminarium w trudnym okresie stanu wojennego. Ks. prał. König zainicjował także współpracę seminariów duchownych w Nysie i Münster. W 1981 r. nyskie seminarium odwiedzili niemieccy diakoni, ale rewizyta opolskich diakonów w Niemczech stała się możliwa dopiero po upadku komunizmu. Efektem tej współpracy są również kursy języka niemieckiego organizowane dla opolskich i gliwickich kleryków. Ks. prał. Winfried König wspierał jeszcze szereg innych dzieł na Opolszczyźnie, wśród których znalazła się też pomoc dla mniejszości niemieckiej. Z 9 marca 2008 GOŚĆ NIEDZIELNY III
Lazikowie ze Złotnik, pradziadek Jakub, dziadek Michał, ojciec Józef, wszyscy prowadzili śpiew w parafii Matki Boskiej Szkaplerznej w Chrząszczycach. tekst TERESA SIENKIEWICZ-MIŚ Odwu pierwszych Stefan Lazik wie tyle, ile zasłyszał. Nie może pamiętać swojego dziadka, bo jako najmłodszy w rodzinie liczącej dziewięcioro dzieci urodził się po jego śmierci. Za to od najwcześniejszych lat życia włączał się w to wszystko, czym żył jego ojciec Józef, kontynuator tradycji rodu Lazików, ludzi nie tylko bardzo religijnych, ale czynnie uczestniczących w życiu parafii. Po wojnie, gdy trzeba było bronić praw Lazikowie śpiew ludzi żyjących tutaj od wieków, Józef został sołtysem, odważnym i zdeterminowanym, zwłaszcza w stawianiu czoła szabrownikom i władzy szykanującej Ślązaków. I to on, w najgorszych latach wdrażania komunizmu w Polsce, organizował tak jak jego ojciec i pradziadek wielkie, parafialne pielgrzymki na Górę św. Anny i zachęcał mieszkańców Złotnik do wspólnej pracy, do budowy dróg, porządkowania otoczenia, dbałości o wieś. Dawniej furmankami, dzisiaj samochodami ARCHIWUM RODZINNE GOŚĆ NIEDZIELNY 9 marca 2008 ARCHIWUM RODZINNE W 2010 roku parafia Chrząszczyce pójdzie, a właściwie pojedzie własnymi samochodami, dwieście dwudziesty piąty raz w pielgrzymce do św. Anny i pewnie nie będzie ona tak liczna, jak za czasów śp. Józefa Lazika, ale jej program i czas poświęcony na modlitwę pozostaną bez zmian. Ojciec zamawiał noclegi u Walusia, bo pielgrzymka wyruszała w piątek, a wracała w niedziele wieczorem. Rano po Mszy św. ruszały furmanki, zawsze jechała orkiestra, sztandary, po drodze wszyscy śpiewali Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP. W Źlinicach pielgrzymi przeprawiali się przez Odrę, a furmanki wracały do domu. I po drugiej stronie Odry, w Przyworach, wsiadali do pociągu, który dowoził ich do Zdzieszowic, skąd pieszo dochodzili do Góry św. Anny opowiada Stefan Łazik, który po śmierci ojca, razem ze starszym bratem Edwardem rokrocznie przez 41 lat z okazji uroczystości Wniebowzięcia NMP kontynuował tradycję pielgrzymowania. Rok temu zmarł brat Edward, teraz pan Stefan sam musi sprostać zadaniu. Wprawdzie wspomagają go bratankowie, Ludwik i Florian, a w pielgrzymce uczestniczą jego dzieci i wnuki. Pan Stefan przez cały rok o niej myśli i, jak mówi, przez cały rok się cieszy, że znowu poprowadzi Drogę Krzyżową w Kalwarii, że będą śpiewać Koronkę do św. Anny, uczestniczyć w Eucharystii, odwiedzą cmentarz, na którym spoczywa jego wujek, franciszkanin, i na skarpie przy grocie lurdzkiej będą śpiewać godzinki. I tak jak dawniej zanocują w domu Walusia. Jedni jadą za granicę, inni w góry albo nad morze, a ja raz na rok mam wczasy na Górze św. Anny śmieje się pan Stefan. Tylko ja muszę pozostać w domu, bo gospodarstwa nie można zostawić bez dozoru stwierdza pani Józefa, żona Stefana Lazika. IV
Muzykalna rodzina i parafia ają już dwieście lat TERESA SIENKIEWICZ-MIS Godzinki o Męce Pańskiej Zacznijcie wargi nasze chwalić Pańskie Rany, Pomnij, duszo, jak Jezus był ukatowany. Wspomóż, niewinny Jezu, krwawą Twoją męką. A wybaw nas potężną z wiecznej toni ręką Chwała bądź Bogu w Trójcy jedynemu! Ojcu i Synowi, wspólnie Duchowi Świętemu Jak było na początku od wieków przedwiecznie, Niech Bóg w Trójcy jedyny chwalon będzie wiecznie. Tak zaczynają się Godzinki o Męce Pańskiej śpiewane w kościele Matki Bożej Szkaplerznej w Chrząszczycach przed Sumą przez cały Wielki Post. Wyszukane w starych śpiewnikach, na nowo weszły do bogatego repertuaru pieśni i modlitw kościelnych, a ich śpiew prowadzą trzej panowie Stefan, Florian i Ludwik Lazikowie, na przemian, każdy z nich w inną niedzielę. Trzeba się mocno skupić, żeby nie wypaść z rytmu. Chociaż zawsze możemy liczyć na pomoc naszej organistki, Katarzyny Długosz, bardzo życzliwej nam i bardzo dobrze prowadzącej śpiew w kościele. Bardzo pięknie pod jej przewodnictwem śpiewane są Gorzkie Żale mówi Stefan Lazik. W pozostałych okresach roku liturgicznego przed Sumą Lazikowie śpiewają Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP, a każdego dnia przed pierwszą Mszą św. Stefan Lazik odmawia ze stałą grupą wiernych Różaniec. Gdy trzeba zaśpiewać na ślubie, to Lazikowie nie odmówią. I zawsze są gotowi do pomocy ks. proboszczowi Krystianowi Ziai w prowadzeniu ceremonii pogrzebowych. Muzykalna i rozśpiewana Stefan Lazik, tak jak jego pradziadek, dziadek i ojciec, prowadził gospodarstwo rolne w Złotnikach. Teraz razem z żoną Józefą utrzymuje się z emerytury rolniczej Po lewej: Śp. Józef Lazik z córką Moniką, siostrą zakonną ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP. Druga jego córka, już nieżyjąca, Apolonia, była siostrą zakonną w Zgromadzeniu Sióstr św. Jadwigi Po lewej u góry: Parafialna pielgrzymka z Chrząszczyc na Górę św. Anny, zorganizowana przez Józefa Lazika w 1952 roku Krystyna Kiełbasa z Folwarka jest jedną z założycielek parafialnego chóru, który w październiku bieżącego roku obchodzić będzie 20 lat swojej działalności. Powołaliśmy ten chór najpierw jako wiejski przy Kole Gospodyń w Folwarku, i ostro zabraliśmy się do pracy, żeby zaśpiewać na prymicjach ks. Bernarda Moci z Górek. I udało się. Mimo że byliśmy wiejskim chórem, śpiewaliśmy dużo pieśni religijnych i trochę ludowych. Po przyjściu do parafii ks. proboszcza Krystiana Ziai zostaliśmy chórem parafialnym, otrzymaliśmy miejsce do prób w Chrząszczycach i mamy bardzo dobrego dyrygenta, Joachima Konska z Prószkowa opowiada Krystyna Kiełbasa. Od kilku lat w chórze śpiewają też Stefan Lazik i jego wnuczka Sabina. O parafii Chrząszczyce można śmiało powiedzieć, że jest muzykalna, rozśpiewana i, co ważne, nie brakuje w niej wykształconych muzyków, w tym organistów, jak Katarzyna Długosz, Dominika Buhl, Zofia Pollak. W parafii jest bardzo dobra schola prowadzona przez Katarzynę Długosz. Na pewno Lazikowie są wyjątkowi, bo trzeba wiedzieć, że trzeci brat, Piotr Lazik jest organistą w sąsiedniej parafii Boguszyce, a jego syn Hubert prowadzi chór w Zimnicach Wielkich. Najmłodsze pokolenie też garnie się do muzyki stwierdza Krystyna Kiełbasa, która nie tylko organizowała chór, ale nieprzerwanie od dwudziestu lat w nim śpiewa. 9 marca 2008 GOŚĆ NIEDZIELNY V
GOŚĆ NIEDZIELNY 9 marca 2008 Perełki Słowa NIEŚWIADOMI ŻOŁDACY Żołnierze... zwołali całą kohortę. Ubrali Jezusa w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: Witaj, Królu Judejczyków! Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając, oddawali Mu hołd (Mk 15,16nn). Jacy żołnierze? Rzymscy, cesarscy. Dostał im się w ręce jakiś kolejny człowiek. Obiło się im o uszy, że król. Rzymianie tych lokalnych królów traktowali z wyższością i pogardą. Król Judejczyków bo tak właśnie trzeba czytać tekst Ewangelii. A Judea to kraina niewielka. Niejeden rzymski patrycjusz miał większe posiadłości niż tutejsze królestwo. Cóż, z punktu widzenia żołnierzy tylko się pośmiać. W ich monotonnym życiu to były chwile odprężenia, których im nie bronił ani Piłat, ani prawo. Tym bardziej poczuli się rozochoceni, gdy wyczuli, że ów człowiek zostanie skazany. Nie jest już kimś, staje się czymś. Można się więc pobawić. Nawet im do głowy nie przyszło, że Ten Człowiek jest więcej niż królem, więcej niż cesarzem. Zresztą na to nie wpadli ani arcykapłani, ani Judasz, ani Piłat. A gdyby tak ów Człowiek był tylko zwykłym człowiekiem czy wolno było komukolwiek zrobić sobie z Niego przedmiot swawoli? Bawić się kosztem Jego bólu i poniżenia? Nieświadomi czegokolwiek żołdacy znaleźli się w przedziwnym punkcie, gdzie spotkały się wieczność z czasem i duch z materią. Czy takim punktem nie jest jednak każdy człowiek? Przyklęknąć i hołd oddać... Człowiekowi i Bogu. Bo Bóg chciał być człowiekiem. Także wykpionym. KS. TOMASZ HORAK OFM BURKINA FASO KS. ZBIGNIEW ZALEWSKI Jeden procent podatku Pomóc najbiedniejszym Któż z nas na widok dzieci umierających z głodu nie chciałby być miliarderem? Diecezjalne Gimnazjum i Liceum Humanistyczne w Nysie organizuje 15 marca dzień otwartych drzwi. Społeczność szkolna oczekuje szczególnie na uczniów klas szóstych szkoły podstawowej i uczniów klas trzecich gimnazjum. W sobotę 15 marca od godz. 10.00 Niestety, nie uratujemy wszystkich ludzi cierpiących głód i umierających na stosunkowo łatwo uleczalne choroby. Mimo że to w skali globalnej kosztowałoby niewiele. Ale możemy pomóc uratować choć kilka istnień, i to praktycznie bez żadnego wysiłku. Istniejące od roku Stowarzyszenie Przyjaciół Misji Franciszkańskich, działające w ścisłej współpracy z referatem misyjnym franciszkanów na Górze Świętej Anny, niesie taką właśnie pomoc ludziom w najbiedniejszych krajach Afryki i Ameryki Południowej, tam gdzie pracują nasi franciszkanie. Stowarzyszenie ma status organizacji pożytku publicznego i dlatego można przekazać mu 1 procent naszego podatku. W odpowiednie rubryki deklaracji podatkowej należy tylko wpisać pełną nazwę: Stowarzyszenie Przyjaciół Misji Franciszkańskich im. o. Dominika Kiescha oraz podać nr KRS 0000286552. Pieniądze będą przeznaczone dla głodujących na misji franciszkańskiej w Korsimoro w Burkina Faso, dzieciom ulicy i matkom chorym na AIDS w Togo, powodzia- Ważne dla tegorocznych absolwentów do 13.00 wszystkie zainteresowane osoby będą mogły spotkać się z dyrektorem placówki, ks. Henrykiem Wolffem, poznać kadrę nauczycielską i przede wszystkim zwiedzić szkołę. Ponadto będzie wiele okazji do rozmów z kolegami, którzy Nyska szkoła katolicka mieści się w dawnym budynku WSD nom w Boliwii Dzieci z misji i na utrzymanie warszta- w Burkina Faso Korsimoro tów uczących z o. K. Pieczką się stolarstwa również w Boliwii. Priorytetem będzie pomoc dla głodujących w Burkina Faso. Susza zabrała tam ponad połowę zbiorów. Jeśli nie nadejdzie pomoc, wielu z mieszkańców umrze z głodu. Franciszkanie chcą kupić sto 100-kilogramowych worków zboża. Jeden taki worek kosztuje niecałe 23 euro informuje o. Krystian Pieczka, wiceprezes stowarzyszenia i szef referatu misyjnego na Górze Świętej Anny. AK Szkoła otwiera swoje podwoje uczą się w tej placówce, dowiedzieć się o warunkach przyjęcia do szkoły i zapoznać z programem nauczania. Szkoła jest placówką katolicką, prowadzoną przez diecezję opolską i mieści się w murach dawnego Wyższego Seminarium Duchownego w Nysie. Więcej szczegółowych informacji można uzyskać w sekretariacie, który czynny jest codziennie w godz. 8.00 15.00, lub pisząc pod adresem szkoły: ul. Św. Piotra 1A, 48-300 Nysa, tel./fax 077/435-22-47, e-mail: szkoladiec@opole.opoka.org.pl www.katolik.nysa.pl. VI
DO JEZUITÓW We wtorek 11 MARCA o godz. 18.45 w auli Xaverianum przy parafii NSPJ w Opolu odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu Jak sobie z tym poradzić?. Gościem spotkania będzie ks. dr hab. Marek Lis, który będzie mówił, jak zachować się wobec wolnych mediów i opinii publicznej. Spotkanie zostanie poprzedzone Mszą św. o godz. 18.00. NA AKADEMICKĄ DROGĘ KRZYŻOWĄ 12 MARCA o godz. 20.00 rozpocznie się Droga Krzyżowa w miasteczku akademickim, organizowana przez duszpasterstwa studenckie Opola. NA WYKŁADY OTWARTE 15 MARCA o godz. 17.00 w auli Muzeum Diecezjalnego odbędzie wykład otwarty pt. Czy znajomość dziejów Kościoła umacnia chrześcijańską nadzieję?, który wygłosi bp prof. dr hab. Jan Kopiec. NA CZUWANIE DO BETANII Siostry służebniczki z Leśnicy zapraszają młodzież ponadgimnazjalną na wielkopostne czuwanie nocne, które odbędzie się 14 MARCA. Rozpoczęcie o godz. 19.30, zakończenie około godz. 0.30. Motto czuwania: Kto przebacza, jest silniejszy od nienawiści. Zapraszamy NA POKAZY DEKALOGU W ramach trwającego cyklu pokazów filmów Krzysztofa Kieślowskiego zapraszamy na następujące projekcje i spotkania: 13 MARCA (czwartek), godz. 16.00 w Collegium Maius na Uniwersytecie Opolskim Dekalog VI; godz. 18.00 w Kinoplexie Dekalog V ( Krótki film o zabijaniu ), gościem spotkania będzie Mirosław Baka; 17 MARCA (poniedziałek), godz. 18.00 w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora im. A. Smolki w Opolu Dekalog VII, VIII, gościem spotkania będzie Jacek Gutorow; 31 MARCA (poniedziałek), godz. 18.00 w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora im. A. Smolki w Opolu Dekalog IX, X, gościem spotkania będzie Artur Barciś. Gospodarzem wszystkich spotkań będzie ks. dr hab. Marek Lis. Wstęp wolny na wszystkie pokazy za wyjątkiem spotkania w Kinoplexie. NA CZUWANIE W klasztorze Annuntiata w Raciborzu 15 MARCA odbędzie się czuwanie modlitewne dla młodzieży raciborskich parafii. Rozpoczęcie o godz. 20.00. NA SPOTKANIE MISYJNE Wiosenne spotkanie misyjne dla Członków Papieskich Dzieł Misyjnych oraz wszystkich w jakikolwiek sposób związanych z misjami w swoich parafiach, działających na terenie kluczborskiego rejonu duszpasterskiego, poprowadzi diecezjalny referent do spraw misji ks. dr Stanisław Klein. Spotkanie odbędzie się w sobotę 15 MARCA w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku i rozpocznie się o godz. 10.00 (zakończenie około godz. 13.30). DO PRZYJĘCIA SZKAPLERZA W parafii śś. Piotra i Pawła w Opolu w środę 19 MARCA po Mszy św. o godz. 18.30 można będzie przyjąć szkaplerz św. karmelitański znak Matczynej opieki. NA GÓRĘ ŚWIĘTEJ ANNY Franciszkanie zapraszają na Drogę Krzyżową na kalwarii w Wielki Piątek 21 MAR- CA. Początek przy kaplicy Wieczernika o godz. 9.00. Po obchodach kalwaryjskich Drogi Krzyżowej w kościele Świętego Krzyża zostanie odprawiona liturgia Wielkiego Piątku i uroczysta procesja z Najświętszym Sakramentem do kaplicy Grobu Pańskiego. ZDJĘCIA ANDRZEJ KERNER Autorskie spotkanie z o. Antonim K. Dudkiem OFM Zagrajcie mi Alleluja Haendla Spotykamy się z legendą Prudnika powiedział na początek spotkania z gwardianem prudnickich franciszkanów dyrektor Prudnickiego Ośrodka Kultury Ryszard Grajek. Na którąś kolejną pochwałę pod swoim adresem bohater spotkania zareagował już w charakterystyczny dla siebie sposób, z niewinnym uśmieszkiem: Zapłacę panu za te komplementy. Na spotkanie z o. Dudkiem przyszło tylu ludzi, że zabrakło krzeseł w sąsiednich pomieszczeniach. Po dwóch godzinach nikt nie miał zamiaru wychodzić. Śmiech, radość, a czasem zaduma mieszały się z przyjemnością obcowania z nietuzinkową osobowością. Owszem, osobą kontrowersyjną: uwielbianą przez jednych, niechętnym wzrokiem omiataną przez niektórych. Ojciec Antoni Dudek mówi otwartym tekstem. Szczerość posunięta do granic śmiałości, o których inni boją się nawet pomyśleć, to jedna z jego specjalności. Prowokuje. Myślę, że drugi raz to bym na księdza nie poszedł, a jeśli już, to nie do franciszkanów, ale do małych braci Jezusa założonych przez Karo- la de Foucauld powiedział na wstępie. Pisze dużo, wieczorami, przy świecach. Bo mąż ma płodzić dzieci, a zakonnik książki tłumaczył mi kiedyś dlaczego tyle pisze i wydaje. Podczas wieczoru autorskiego zaprezen- i autografy Kolejka po książki towane zostały o. Antoniego trzy najnowsze książki prudnickiego franciszkanina. Przewodnik po klasztorze (przedstawiany już na naszych łamach), trzecia cześć autobiograficznej prozy Pociągnij mnie za sobą, pobiegnijmy oraz najnowsza Prudnik. Ulica chwilowo Poniatowskiego 5. Ta ostatnia to opis prudnickiego klasztoru subiektywny, wręcz egocentryczny, jak zaznacza sam autor. Z kilkoma bardzo, bardzo zaskakującymi rozdziałami. Na przykład z listem od przyjaciela, pisanym w chwili kryzysu zakonnika. Myślę, że ta szczerość i bezpośredniość nie licząc talentów umysłu i serca przysparzają mu wiernych przyjaciół i współpracowników. Zresztą pewnie i wrogów też. Dobrze mi tu być mówił o Prudniku o. Antoni, jednocześnie wyznając, że jest już zmęczony. Myślałem, że starość będzie spokojnym żniwowaniem, a to inaczej wygląda powiedział człowiek, któremu wielu mogłoby zazdrościć radosnego usposobienia i entuzjastycznego, twórczego sposobu bycia. Zażyczył sobie, by nad grobem zagra- no mu Alleluja Haendla. gia ma być w kolo- Liturrze białym. Na razie, zawiadamiam, że o. Antoni K. Dudek jest żywy i to nawet bardzo. Ku radości nie tylko prudniczan. ANDRZEJ KERNER 9 marca 2008 GOŚĆ NIEDZIELNY VII
GOŚĆ NIEDZIELNY 9 marca 2008 Parafię tworzą trzy wsie powiatu strzeleckiego: Centawa, Błotnica Strzelecka i Warmątowice. Początki wsi, a być może i parafii tutejszej, sięgają roku 1253. Życie parafialne toczy się tu tradycyjną metodą, uwzględniającą wszystkie zwyczaje, przyzwyczajenia ludzi i ich wewnętrzne potrzeby mówi ksiądz proboszcz Jan Czekański. Stary i nowy PANORAMA PARAFII pw. Narodzenia NMP w Centawie O bardzo malo wniczym wdzięku OPOLSKI opole@goscniedzielny.pl Najcenniejszym skarbem i dumą parafii jest kościół pw. Narodzenia NMP w Centawie. Zbudowany z wapiennego kamienia łamanego, o szlachetnej linii architektonicznej, stojący w centrum wsi, pięknie położonej wśród lasów i łąk. Kiedy pod koniec XIX wieku kościół został zamknięty ze względu na uszkodzenia dachu i stwarzanie zagrożenia, ówczesne ministerstwo poinformowane o stanie rzeczy wystosowało pismo o treści następującej: Kościół ten nawet bez wystroju stanowi w odpowiednim stopniu budowlę o bardzo malowniczym wdzięku w stylu wczesnogotyckim i jako taką bez wątpienia, raczej bez zmian, w dobrym stanie pozostawić i przed zniszczeniem ustrzec. Na szczęście tak też się stało i kościół został wyremontowany. Kryje on wewnątrz cenny zabytek, jakim jest drewniany sufit kasetonowy, malowany w motywy roślinne, ufundowany przez właścicielkę Centawy Magdalenę Centawską w latach 1585 1586. Drugim kościołem w parafii jest kościół pw. św. Jadwigi Śląskiej w Błotnicy Strzeleckiej, największej miejscowości w parafii. Jego budowę rozpoczął w roku 1983 ks. Jan Taras, po jego śmierci kontynuował ją ks. Lucjan Mainka. W roku 1988 budowla już przykryta dachem spłonęła. Budowy kościoła na nowo podjął się wraz ze wspólnotą wiernych z Błotnicy ksiądz proboszcz Jan Czekański. Było ciężko, tym bardziej że wtedy właśnie upadł stary system (rok 1989) i większość z tych, którzy kościół budowali, wyjechała do pracy na Zachód mówi ks. Czekański. Kościół w Błotnicy został poświęcony przez bp. Alfonsa Nossola w roku 1995. Jubileusz pomógł ZDJĘCIA ANDRZEJ KERNER W roku 2003 Centawa obchodziła jubileusz 750- -lecia. Ludzie się zmobilizowali i jeszcze bardziej zintegrowali. Zaczęły mocno działać Grupa Odnowy Wsi i Koło Gospodyń Wiejskich. Tu ludzie czują się odpowiedzialni za swoje kościoły, sami sprzątają, dbają o nie mówi ksiądz proboszcz. Dwa razy budowany kościół w Błotnicy niedawno przeszedł malowanie wnętrza i elewacji, wykończono salkę na spotkania na zapleczu. Wyremontowano także stuletnią plebanię, a kościół parafialny zyskał nowe nagłośnienie i ogrzewanie elektryczne, renowacji poddano dwa witraże. Księdza Czekańskiego cieszy zaangażowanie rady parafialnej i zespołu Caritas. Warto podkreślić, że w parafii lektorami słowa Bożego są także osoby dorosłe. Pięć lat temu powstał tu chór Centawianki. Od 13 lat odprawiane są nabożeństwa fatimskie, cieszą się wielką frekwencją. Ludzie kultywują wiele starych zwyczajów, np. w Niedzielę Palmową robią krzyżyki z palm i zanoszą je na pola informuje ks. Jan Czekański. ANDRZEJ KERNER Adres redakcji: ul. Sikorskiego 7/1, 45-051 Opole tel./faks 077 454 64 72 Redagują: ks. Zbigniew Zalewski dyrektor oddziału, Andrzej Kerner, Teresa Sienkiewicz-Miś Kościół w Centawie Poniżej: Kościół w Błotnicy Strzeleckiej KSIĄDZ DZIEKAN JAN CZEKAŃSKI Święcenia kapłańskie przyjął w 1973 r. w Opolu. Był wikariuszem w parafiach: św. Wawrzyńca w Strzelcach Op. (1973 1975), św. Jerzego w Gliwicach Łabędach (1975 1976), św. Rocha w Tułowicach (1976 1981). W latach 1981 1989 był proboszczem parafii Lasowice (dziś Maciejowice), od 1989 r. jest proboszczem parafii Narodzenia NMP w Centawie. Jest dziekanem dekanatu ujazdowskiego. ZDANIEM PROBOSZCZA Zgodnie z tegorocznym hasłem duszpasterskim Bądźcie uczniami Chrystusa, parafia ma być szkołą życia chrześcijańskiego. Być uczniem to słuchać, uczyć się, a potem wprowadzać naukę w czyn. Jednak nie wszyscy lubią się uczyć. A jeszcze trudniejsze jest wprowadzanie nauki Chrystusa w czyn. Ale wytrwałe przekazywanie prawdy daje podstawy do budowania więzi z Chrystusem i między sobą. Szczególnie w dzisiejszych czasach trzeba zwrócić uwagę na wzór, jakim jest dla naszych rodzin rodzina Chrystusa. Dzisiaj więzy rodzinne często są poszarpane albo rozluźnione. W takiej sytuacji być uczniem Chrystusa oznacza: na nowo łączyć i wiązać. Siła do tego musi płynąć z Eucharystii. To tu, jak w rodzinnym domu, do stołu podany jest Chleb, który posila i daje nadzieję jedności. Zapraszamy do kościoła Msze św. niedzielne: Centawa 7.30, 9.15 Błotnica Strzelecka 18.00 (sobota), 11.00 VIII