ŹRÓDŁO LOKALNYCH INFORMACJI - GAZETA BEZPŁATNA SPRAWY LOKALNE «PROBLE MY LUDZI «WYDARZENIA «AKTUALNOŚCI «BIZNES «ROZRYWKA «SPORT Ekologicznie, zdrowo, aktywnie 21 czerwca 2015 w Parku Bródnowskim odbędzie się Rodzinny Piknik Ekologiczny. Impreza rozpocznie się o 14:00 i potrwa do 19:30. W programie przewidziano się m.in.: wymianę elektrośmieci na sadzonki roślin i pokazy odzieży wykonanej z surowców wtórnych oraz związany z tym pokazem finał konkursu dla przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych. Dla małych uczestników wielką frajdę będą stanowiły warsztaty ekologiczne oraz zagroda ze zwierzętami gospodarskimi, które będzie można samodzielnie karmić. W programie artystycznym wystąpi krasnal Piksel, Statek - jeden z zestawów przewidzianych do montażu na placu zabaw przy osiedlu Wilno który jak zawsze będzie zachęcał do tańca i śpiewu na świeżym powietrzu. Organizatorzy imprezy zaplanowali również pokazy taneczne dla nieco starszych. Zumba na świeżym powietrzu zawsze wzbudza wiele emocji i porywa do tańca całe rodziny. Na terenie imprezy usytuowane będą również punkty informacyjno- -edukacyjne, przygotowane przez Urząd Dzielnicy Targówek, Lasy Miejskie w Warszawie oraz Nadleśnictwo Jabłonna. Na zakończenie pikniku przewidziano występ zespołu muzycznego oraz wspólną zabawę. PB/U.D.Targówek Nowe place zabaw Trwa procedura przetargowa, która ma na celu wyłonienie wykonawcy placu zabaw dla mieszkańców Targówka Fabrycznego u zbiegu ulic Przecławskiej i Bukowieckiej przy zachodniej granicy osiedla Wilno. Obecnie stoi tam siłownia plenerowa, która pozostanie, a wokół której powstaną: karuzela, huśtawka, piramida linarium, sześciokąt z miniścianą wspinaczkową, 13-metrowej długości statek i zjazd linowy długości 24 metrów. Termin wykonania inwestycji określono w przetargu na 31 sierpnia. W tym samym terminie powinien powstać drugi plac zabaw, na końcu ulicy Tużyckiej, przy torach kolejowych i przepompowni ścieków. Będzie miał inne elementy niż ten z Przecławskiej planuje tam się: bujaki sprężynowe, piaskownicę z zadaszeniem, huśtawkę trzysiedziskową, karuzelę, konstrukcję zamek z dwiema zjeżdżalniami, trampolinę, platformę ze zjeżdżalnią i ławki. Część nawierzchni będzie wykonana z miękkich płyt poliuretanowych. Inwestycja obejmuje także nasadzenie 8 drzew oraz blisko 500 krzewów. PB Przekazujemy w Państwa ręce kolejny numer miesięcznika Mieszkaniec Targówka. Pragniemy nadmienić, że wszystkie osoby tworzące gazetę to wolontariusze zamieszkujący teren naszej pięknej dzielnicy. Zachęcamy do współpracy osoby, które chciałyby podjąć współpracę z redakcją, każda para rąk i otwarta głowa są mile widziane. Będziemy wdzięczni za dzielenie się swoimi opiniami na temat Od redakcji gazety poprzez media elektroniczne: mail, facebook. Dzięki informacji zwrotnej będziemy lepiej znali problemy, bolączki, radości i zainteresowania mieszkańców Targówka, którymi podzielimy się z szerszym gronem czytelników. Dziękujemy za już i prosimy o więcej. Życzymy miłej lektury. Bernard Jankowski redaktor naczelny Mieszkaniec Targówka 1
Sławne rody warszawskie W Czytelni Naukowej nr I przy ul. św. Wincentego 85 o godzinie 17:00 w dniu 18 czerwca 2015 r. odbędzie się prelekcja pt. Sławne rody warszawskie. Historia rodów warszawskich, które od wieków przysparzają stolicy bogactwa i chwały, stanowi ważny wątek dziejów miasta. Wśród setek wybitnych nazwisk są rodziny powszechnie znane, jak Kronenbergowie, Wedlowie, Fukierowie, Norblinowie, Gerlachowie, Lilpopowie czy Rotwandowie. Ale na wdzięczną pamięć współczesnych mieszkańców zasługują także rody dawno wymarłe, a tworzące w dawnych wiekach arystokrację kupiectwa warszawskiego, takie jak rodzina Korbów, Borembachów, Gizów, Czamerów, Drewnów czy Horemlusów. Nieocenionym badaczem tego tematu jest Tadeusz Świątek (autor m.in. książek Rody starej Warszawy i Rody warszawskie ). W Czytelni opowiedzą o tym Paweł Łoś i Monika Demczyńska ze Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych Złota Kaczka, w ramach projektu Warszawa też jest seniorką 2015. Wstęp na prelekcję jest wolny. PB/U.D.Targówek Wybory prezydenckie na Targówku Wyniki I tury Kandydat Targówek Warszawa Polska G. Braun 0,98 1,11 0,83 A. Duda 32,57 27,48 34,76 A. Jarubas 0,60 0,58 1,60 B. Komorowski 38,48 43,21 33,77 J. Korwin-Mikke 2,95 3,16 3,26 M. Kowalski 0,44 0,51 0,52 P. Kukiz 19,34 18,19 20,80 M. Ogórek 1,91 2,22 2,38 J. Palikot 1,77 2,40 1,42 P. Tanajno 0,32 0,48 0,20 J. Wilk 0,64 0,66 0,46 Wyniki trzech najpopularniejszych kandydatów w I turze w poszczególnych dzielnicach Warszawy (Dzielnice w kolejności wyniku B. Komorowskiego) Dzielnica Komorowski Duda Kukiz Wilanów 52,25 21,08 16,12 Ursynów 48,43 22,25 17,53 Mokotów 47,14 24,78 16,41 Żoliborz 46,70 27,23 15,08 Ochota 44,88 26,77 16,85 Śródmieście 44,66 28,59 15,23 Bemowo 44,10 24,19 19,89 Praga Pd. 42,56 28,80 18,02 Bielany 41,81 29,88 17,92 Białołęka 41,36 23,77 23,25 Włochy 40,82 28,28 19,70 Wola 40,65 29,45 18,73 Wesoła 40,44 28,33 19,61 Wawer 39,92 32,58 16,74 Rembertów 38,86 29,03 21,07 Targówek 38,48 32,57 19,34 Ursus 37,60 30,27 21,35 Praga Pn. 36,15 32,91 20,46 Podczas ostatnich wyborów prezydenckich tradycyjnie mogliśmy zaobserwować podział Polski na część zachodnią, gdzie dominują zwolennicy PO i Bronisława Komorowskiego i część wschodnią, popierającą bardziej PiS i Andrzeja Dudę. My jednak zadaliśmy sobie pytanie, jak wyglądało poparcie dla kandydatów w poszczególnych dzielnicach Warszawy oraz jak się miały wyniki uzyskane przez każdego z kandydatów na Targówku i w Warszawie do tych ogólnopolskich. Podstawowe dane na ten temat zawarte zostały w dwóch załączonych tabelach. Z pierwszej z nich dowiedzieć się możemy czy dany kandydat ma na Targówku (albo w Warszawie) większą popularność niż średnio w Polsce. Jasne było, że kandydat PSL-u nie może liczyć w stolicy na tyle głosów co na wsi, przez co jego wynik na Targówku był niemal 3 razy gorszy niż w skali kraju. Przy pozostałych kandydatach tak wielkich różnic nie było. Nie najlepiej na Targówku wypadli: A. Duda, J. Korwin-Mikke, M. Kowalski, P. Kukiz i M. Ogórek dostali tu bowiem mniej głosów niż w skali kraju, ale nie są to duże różnice. W rankingu najbardziej nielubianych kandydatów na Targówku, w stosunku do ich popularności w kraju, po Adamie Jarubasie drugie miejsce zajmuje Magdalena Ogórek której poparcie na Targówku to ok. 0,8 poparcia krajowego. Targówek, bardziej niż reszta Polski, popiera Bronisława Komorowskiego oraz wszystkich tych kandydatów, którzy w skali kraju zdobyli mniej niż 1,5% głosów. (z wyjątkiem Mariana Kowalskiego). Spójrzmy jak wyglądał rozkład poparcia dla głównych kandydatów w podziala na dzielnice. Zgodnie z poglądem, że Wilanów to dzielnica młodych, wykształconych, z wielkich miast tam największe poparcie ma PO i największe poparcie otrzymał też Bronisław Komorowski. Gdyby tylko Wilanów decydował o losach Polski, Komorowski dostałby reelekcję już w I turze. Podobne poglądy prezentują mieszkańcy Ursynowa i Mokotowa. Na przeciwnym biegunie jest Praga Północ, Ursus i Targówek choć i tutaj wygrywa B. Komorowski, ale już tylko niewielką ilością głosów a nie dwuipół krotną różnicą jak na Wilanowie. We wszystkich dzielnicach Warszawy pierwsze miejsce zajął B. Komorowski, drugie A. Duda, a trzecie P. Kukiz, jednak bardzo mało brakowało, aby na Białołęce to Kukiz zajął drugie miejsce. W II turze sytuacja była podobna jak w I - we wszystkich dzielnicach wygrał B. Komorowski dostając od 51,5% poparcia na Pradze Pn. do nawet 69,3%, oczywiście w Wilanowie. Targówek był drugą po Pradze Północ dzielnicą, gdzie największe poparcie uzyskał Andrzej Duda. PB Mieszkaniec Targówka 2
Transport szynowy na Targówku W polskiej debacie publicznej w ostatnich dniach zyskał znowu na popularności temat kolejnictwa. Nasza gazeta ma wymiar lokalny. Wobec tego nie będziemy starać się doradzać Polskim Kolejom Państwowym odnośnie słuszności bądź nie zakupu pociągu Pendolino. Jako medium z Targówka możemy jednak ze smutkiem zauważyć, że inny pociąg pierwsza część II linii metra, nadal pozostaje zamknięty. Jako pasażerowie możemy co najwyżej przyglądać się wystającym zza blaszanych płotków konstrukcjom wejść do poszczególnych stacji (chyba że ktoś w okresie przedwyborczym uczestniczył w dniu pieszego pasażera, kiedy to można było obejrzeć je od wewnątrz). Metro, choć na razie dojeżdżać będzie tylko do Dworca Wileńskiego, z pewnością ucieszyłoby wielu mieszkańców naszej dzielnicy. Jego uruchomienie odciążyłoby linie autobusowe i tramwajowe jeżdżące z innych dzielnicy Warszawy, przez Pragę, na Targówek. Nietrudno bowiem zauważyć, że szczególnie duży tłok panuje w nich do przystanku Dworzec Wileński. Niejednokrotnie większość pasażerów przesiada się właśnie na tym dworcu, ponieważ mieszka pod Warszawą i dojeżdża do pracy w stolicy. Dzięki temu dalsza podróż upływa w zdecydowanie bardziej komfortowych warunkach. Oczywiście nie mamy nic przeciwko osobom dojeżdżającym PUB RESTAURACJA PIZZERIA do pracy w Warszawie z okolicznych miejscowości, jednak otwarcie II linii metra ułatwiłoby życie mieszkańcom Targówka i innym podróżnym. Poza wspomnianą II linią metra, która w przyszłości ma dojeżdżać również na Targówek, istnieją w naszej dzielnicy inne linie kolejowe. Pierwsza od Dworca Wileńskiego wzdłuż ulicy Radzymińskiej. Druga przebiega pomiędzy ulicami Piotra Wysockiego na Targówku i Jagiellońską na Pradze, wyznaczając tym samym granicę pomiędzy tymi dzielnicami. Linie te są dość intensywnie wykorzystywane. Przynajmniej co dwadzieścia minut przejeżdża nimi pociąg, który w krócej niż 20 minut dojeżdża do centrum Warszawy. W obrębie Targówka znajdują się obecnie dwie stacje Warszawa Praga i Warszawa Toruńska. Pomimo tego mieszkańcy naszej dzielnicy praktycznie z nich nie korzystają. Oczywiście w pewnym stopniu wynika to z przyzwyczajeń samych miesz- PRZEDSZKOLE NIEPUBLICZNE DZIAŁAMY OD ROKU 2000 ZACISZE ul. Łukasiewicza 4 4 grupy wiekowe m.in.: * MINI AKADEMIA grupa dla dwulatków * Zerówka dla dzieci 5-letnich i 6-letnich ul. Wyszogrodzka 3 Imprezy okolicznościowe: wesela, chrzciny, komunie. Wydarzenia sportowe TV. Serdecznie zapraszamy www.restauracja-camelot.pl Mieszkaniec Targówka kańców, którzy zapominają o takiej możliwości, należy jednak również pamiętać, że brakuje woli politycznej, aby promować taki transport. Obydwie istniejące stacje kolejowe, chociaż leżą w pobliżu ważnych szlaków komunikacyjnych, są niemal odcięte od świata. Nie zatrzymują się przy nich autobusy, nie istnieją dogodne systemy przesiadek, brakuje również informacji o tej możliwości transportu, a przecież posiada on niepodważalne atuty. Jest szybki, wygodny, a co najważniejsze nie wymaga poważnych inwestycji, gdyż już istnieje. Inspiracją dla Targówka mógłby być przypadek stacji Warszawa Zacisze-Wilno. Jej powstanie to skutek inicjatywy prywatnego developera, który przy linii kolejowej kończącej swój bieg przy Dworcu Wileńskim, postanowił wybudować nowe osiedle mieszkaniowe. Aby podnieść atrakcyjność inwestycji, zdecydowano o dobudowaniu do istniejące już linii kolejowej nowej stacji. W ten sposób mieszkańcy nowego osiedla zyskali dodatkową możliwość dojazdu. Wcześniej, pomimo gęstej zabudowy w okolicy i intensywnego wykorzystania tego szlaku kolejowego przez ruch podmiejski, pomiędzy Dworcem Wileńskim i Ząbkami nie istniały żadne stacje kolejowe. Może ten przykład stanie się inspiracją dla inwestorów, którzy zechcieliby zagospodarować porzucone tereny przykolejowe w ciągu ulicy Wysockiego. AST Kreatywne i zaangażowane nauczycielki posiadają pełne kwalifikacje wymagane przez MEN Bogaty i niestandardowy program edukacyjny Realizacja autorskich projektów, np. nauka języka migowego, interaktywne poznawanie mitów greckich Pyszne posiłki sporządzane we własnej kuchni Przyjazne, spokojne i ciche miejsce z dużym placem zabaw, w okolicy Lasku Bródnowskiego AKADEMIA KR@SNOLUDKÓW www.akademiakrasnoludkow.com tel. 509 601 341; 22 678 92 16 3
Dzień zdrowego pacjenta Dokładnie rok temu obchodzono uroczyście 25-lecie wolności. Przez ten czas Polska zmieniła się w wielu obszarach. Istnieją jednak miejsca, w których duch poprzedniej epoki jest ciągle żywy, gdzie absurdalne sytuacje zdarzają się codziennie, przypominając młodszym i starszym popularne sceny z filmów Stanisława Barei. Kto z nas nie pamięta bowiem takich bareizmów jak chociażby dzień pieszego pasażera? W zeszłym miesiącu po raz pierwszy od około 10 lat chciałem skorzystać z pomocy lekarza w szpitalu. Problem dotyczył stanu oka, które wymagało drobnego zabiegu chirurgicznego (jęczmień do wycięcia). Na zabieg byłem umówiony w placówce prywatnej. Tydzień przed zabiegiem stan oka zaczął się pogarszać. Udałem się więc do szpitala na Bródnie, gdzie według informacji znalezionych w Internecie miał być pełniony ostry dyżur okulistyczny. Próba wcześniejszego zweryfikowania tej informacji drogą telefoniczną nie powiodła się (wszystkie linie rejestracji szpitala były zajęte, mimo licznych prób nie udało się dodzwonić na żaden z dostępnych numerów). Z duszą na ramieniu dotarłem do rejestracji na pierwszym piętrze głównego budynku szpitala. Rejestracja ta obsługuje poradnię okulistyczną. Myślałem, że to dobre miejsce, żeby dowiedzieć się, czy w szpitalu jest ostry dyżur okulistyczny. Podchodzę do okienka. Pytam: Czy w tym szpitalu jest ostry dyżur okulistyczny? pani z rejestracji odpowiada: Nie wiem. Zdziwiony dopytuję się, gdzie w takim razie muszę się udać, żeby się dowiedzieć. Pada odpowiedź: Na SORze powinni wiedzieć. Na szczęście bardzo rzadko odwiedzam szpitale, nie wiedziałem, co to jest ten SOR i gdzie się dokładnie znajduje dopytuję więc, czy to w tym budynku. Pani odpowiada: Tak. Na dół trzeba zejść. Po zejściu na dół, na parterze głównego budynku szpitala docieram do kolejnej rejestracji. Pusto, w okienku zasmucona brakiem petentów pani czeka z wytęsknieniem na koniec zmiany. Podchodzę, pytam: Czy w tym szpitalu jest ostry dyżur okulistyczny? pani z rejestracji odpowiada: Nie wiem! Lekko zaskoczony mówię, że na górze poinstruowano mnie, że na SORze powinni wiedzieć, czy w szpitalu jest ostry dyżur okulistyczny. Trochę zmieszana, zdziwiona i zaskoczona pani z okienka informuje mnie, że SOR to nie tu, że muszę wyjść i wejść do budynku po lewej. Docieram do trzeciej rejestracji, tym razem już w SORze. Wokół pełno nieszczęśliwców z poważnymi problemami zdrowotnymi. Po krótkim oczekiwaniu w kolejce podchodzę do okienka, pytam: Czy w tym szpitalu jest ostry dyżur okulistyczny?. Odpowiedź jest krótka: Nie wiem.! Na moje pytanie: Kto wie? dowiaduję się, że muszę wejść do gabinetu i zapytać lekarza. On na pewno wie stwierdza pani z okienka z trzeciej odwiedzanej przeze mnie rejestracji. Po dwudziestu kilku minutach oczekiwania okraszonego reprymendą ze strony pana ochroniarza ( Niech się pan tak nie kręci. Przy drzwiach gabinetu trzeba stać. Widać, że pan nie wie, jak tu się poruszać! ) i jego uwagą: Żeby chorować, trzeba mieć dużo zdrowia docieram w końcu do lekarza. Na moje znane już Państwu pytanie: Czy w tym szpitalu jest ostry dyżur okulistyczny? pada w końcu definitywna odpowiedź różniąca się od poprzednich: Nie (pani z ostatniej rejestracji miała w końcu rację tak, lekarz wiedział, czy w szpitalu jest ostry dyżur). Poirytowany zachowuję jednak zimną krew i dopytuję pana lekarza (skądinąd bardzo sympatycznego): To gdzie jest ten ostry dyżur?. Pada odpowiedź: Nie wiem. Niech się pan w rejestracji zapyta! Po krótkich oględzinach oka i doradzeniu, bym jednak udał się na ostry dyżur okulistyczny, wracam z powrotem do rejestracji w SORze. W sąsiednim okienku pojawiła się w międzyczasie druga pani. Pytam się więc, gdzie w Warszawie jest ostry dyżur okulistyczny. Po godzinie szpitalnych przygód nie liczyłem oczywiście na to, że dowiem się, gdzie mam się udać pytanie zadałem z czystej ciekawości. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu pani przekazała mi jednak informację o lokalizacji ostrego dyżuru okulistycznego! Tydzień później poddałem się zabiegowi w placówce prywatnej. Oczekiwanie na identyczny zabieg finansowany przez NFZ trwałoby wraz z wizytami poprzedzającymi minimum pół roku. Na szczęście zabieg nie był zbyt kosztowny i mogłem sobie pozwolić na jego sfinansowanie. W innym wypadku musiałbym liczyć na to, że stan mojego oka nie pogorszy się przez długi czas oczekiwania na pomoc lekarza (wspieranego przez dzielną administrację i urzędników służby zdrowia ) opłacanego z zabieranych mi pod przymusem podatków na NFZ i służbę zdrowia. Nic z tego, że oczekiwanie to umilałyby mi bareizmy w stylu Dnia zdrowego pacjenta. Każdy dorosły człowiek wolałby zapewne oglądać opisane wyżej sceny w filmach Barei, a nie przeżywać je samemu. Bartosz Luks Mieszkaniec Targówka 4
Sztuka całowania w rękę Na próżno szukać na świecie gestu, który by tak odróżniał mężczyzn z Polski jak właśnie całowanie w rękę. Zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z mrocznych czasów średniowiecza, gdy to rycerz oddawał poprzez pocałunek cześć swojemu suwerenowi, lecz niemalże od razu gest ten został przeniesiony na kobiety, które od zawsze były traktowane z należytym szacunkiem. Niestety od dość dawna, coraz to mocniej następuje rozprężenie obyczajów na świecie i gest ten ostał się już w nielicznych krajach, w tym w Polsce, z czego możemy być dumni. Wyróżnia nas on na tle innych państw i zdecydowanie powinniśmy dalej hołdować naszym paniom w ten sposób. Jest to jedna z przyczyn powodujcych, że Polacy są uważani za dżentelmenów i szarmantów w niemal całej Europie. Lecz jeśli zwyczaj ma przetrwać musimy wiedzieć jak go należycie wykonywać, aby nie popełnić faux pas w towarzystwie. Niesłychane jak bardzo gest ten można oszpecić i jakich karygodnych sytuacji byłem świadkiem. Nieraz widzę jak ktoś składający ten pocałunek ciągnie rękę madame do swojej twarzy, nie zwracając uwagi, nie daj Boże, że na przykład dzieli ich spora różnica wzrostu. Innym fatalnym zwyczajem jest wykonywanie tego powitania w pośpiechu i bez szacunku dla kobiety, który jest esencją tego gestu. Lecz najgorszym widowiskiem, jakie dano mi zobaczyć ostatnimi Mieszkaniec Targówka czasy była sytuacja, gdy najpewniej nieumyślnie, jakiś dżentelmen nie dość że obślinił rękę swojej towarzyszce, to jeszcze przykleił się do jej ręki również nosem. Jest to niewybaczalne, ale mam jednak nadzieję, że przed takimi sytuacjami nie muszę nikogo przestrzegać. Natomiast zacznijmy od początku. Najpierw warto wiedzieć w jakich sytuacjach ów gest jest na miejscu. Przede wszystkim w rękę całujemy jedynie w pomieszczeniach. Nigdy na dworze! Będąc pod gołym niebem wystarczy zdjąć nakrycie głowy i delikatnie ukłonić się nie zapominając o uśmiechu, taki gest jest jak najbardziej na miejscu i zapewniam, że będzie mile widziany. Druga istotna kwestia to fakt, że mężczyzna nigdy nie powinien się witać pierwszy z damą i nie ma tu nic zdrożnego, gdyż jakaś pani mogłaby sobie nie życzyć naszego towarzystwa, a nam nie wypada nagabywać. Gdy już madame zechce się z nami przywitać ważne jest wyczucie, gdyż nie wszyscy życzą sobie tak szarmanckiego gestu. Gdy pani podnosi dłoń wierzchem do góry jest to dobry sygnał do pocałunku, lecz jak trzyma rękę nisko, poziomo i do tego sztywno, to wiedz, że coś się dzieje nie tak. Co do samego pocałunku, nigdy nie powinien się on odbywać w pośpiechu, czy w tak zwanym przelocie. To znaczy, na przykład siedząc na widowni całować rękę pani nad kimś 5 innym, jak nieraz przytrafiło się wielce czcigodnemu Jarosławowi Kaczyńskiemu w Sejmie. Powinno się stanąć na wprost damy, delikatnie ująć dłoń i zamiast nazbyt podnosić ją do góry, schylić się i wykonać markowany pocałunek. Ważne jest, aby nie dotknąć ustami ręki osoby witanej, chyba że ma rękawiczki, co nie jest niezgodne z savoir vivre m. Pocałunek w gołą dłoń mógłby świadczyć o pewnej zażyłości, co do której pani mogłaby mieć wątpliwości. Należy również pamiętać, aby nie omieszkać w podobny sposób przywitać resztę dam w otoczeniu, zaczynając od seniorki. Nietaktem by było pocałować jedynie damę, której staramy się przypodobać, a reszcie rzucić jedyne cześć. Byłoby to już jednoznaczne z pewnego rodzaju flirtem, który w przypadku dżentelmena nie powinien być aż tak oczywisty. Na koniec pragnę dodać w ramach ciekawostki, że gest ten może być również stosowany wobec seniora domu na imprezie rodzinnej. W tej konkretnie sytuacji, senior powinien być powitany jako pierwszy, lecz jest to już nawet jak na mnie wyjątkowa ekstrawagancja, ale jak najbardziej zgodna z polską tradycją. Tak więc, życzę wszystkim czytelnikom pewności siebie, gdyż ani razu jeszcze nie napotkałem damy, która by odebrała ten gest negatywnie, wręcz przeciwnie, zawsze był bardzo pozytywnie interpretowany. Damian Romuald Marks
Kącik ekonomiczny Leki refundowane W 18. numerze tygodnika Angora, czytelnik opisuje sytuację, która go spotkała, gdy chciał wykupić pewien lek refundowany. Sytuacją tę nazwał absurdem nie dostrzegając, że to nie absurd, a dobrze dopracowana strategia. Ale po kolei: Pacjent otrzymał receptę na pewien lek refundowany 2 opakowania po 14 tabletek. Jednak poszukiwania tego leku, tak właśnie pakowanego, okazały się bezskuteczne. Pacjenta poinformowano jednak w aptece, że może kupić ten sam lek w opakowaniu po 28 tabletek, jednak taka postać leku (a właściwie tylko opakowania) jest nierefundowana, gdyż na wykazie leków refundowanych występuje tylko wersja 14-tabletkowa. Oficjalna cena leku to 150 zł za 14 tabletek bez refundacji, a 47 zł z refundacją, co przekłada się na odpowiednio 300 i 94 zł za 28 tabletek. Skoro jednak wersja refundowana, 14-tabletkowa nie była nigdzie dostępna to nasz pacjent postanowił kupić jedno opakowanie 28-tabletkowe na 100% odpłatności. I tu zdziwienie: Mimo oficjalnej ceny leku 300 zł, w aptece okazało się, że można je kupić w cenie nawet 104 zł (w innych aptekach po 120 lub 130 zł). Czyli zaledwie niecałe 10% drożej niż lek refundowany, z czego oczywiście nasz pacjent skorzystał odrzucając w ten sposób dobrodziejstwo ministerialnej refundacji. Całość swojej historii podsumował stwierdzeniem, że on nic z tego nie rozumie. Spieszę więc z najprostszym możliwym wytłumaczeniem tej historii: Koncern farmaceutyczny opracowuje i wprowadza do sprzedaży lek. Wylicza sobie, że jak dostanie za niego ok. 100 zł (za 28 tabletek) to mu się to opłaci. Zgłasza się do ministerstwa z propozycją objęcia leku refundacją, podając jego cenę oficjalną na np. 300 zł. W toku ciężkich negocjacji ministerstwo zgadza się na refundację pod warunkiem, że koncern będzie sprzedawał ten lek za 200 zł (urzędnicy są bardzo dumni z siebie, że wynegocjowali, dla dobra pacjentów oczywiście, obniżkę aż o 1/3). Ministerstwo ustala cenę leku po refundacji na 94 zł (tyle płaci pacjent), a pozostałe 106 zł zapłaci koncernowi Ministerstwo z pieniędzy podatnika. Pacjent się cieszy, bo płaci niecałe 100 zł za lek, który kosztuje formalnie 300 zł. Tymczasem, poza wersją refundowaną, koncern sprzedaje także wersję nierefundowaną, różniącą się tylko opakowaniem, za sto parę złotych, zgodnie z rzeczywistą ceną wytworzenia leku. Więcej nie potrzebuje brać, bo to i tak w całości pokrywa mu wszelkie koszty produkcji leku i zostawia jeszcze godziwy zysk. Jaki stąd wniosek? Otóż taki, że gdyby nie było refundacji, to leki kosztowałyby mniej więcej tyle samo, co obecnie z refundacją (pomijając przypadki, gdzie odpłatność za lek jest symboliczna) ale Ministerstwo Zdrowia miałoby ok. 10 miliardów złotych więcej, które zamiast trafić do naprawdę potrzebujących wsparcia pacjentów, trafiają obecnie do koncernów farmaceutycznych dzięki działaniu naszych wspaniałych urzędników, którzy jeszcze każą być wdzięczni z przysługi jaką czynią pacjentowi refundując mu leki. Nie winiłbym tu firm farmaceutycznych. Firma to organizacja, której zadaniem jest wytworzyć zysk, więc robi co może, aby ten zysk osiągnąć. Jak trafia na frajera w postaci urzędnika Ministerstwa Zdrowia, który do ceny leku dołoży mu jeszcze raz tyle z pieniędzy podatników, to nieskorzystanie z tego można by wręcz podciągnąć pod karalne w polskim prawie działanie na szkodę spółki. No chyba że ten urzędnik to wcale nie frajer tylko człowiek odpowiednio opłacony przez firmę farmaceutyczną ale przecież na to dowodów nie mamy, więc takie podejrzenie musimy bezwzględnie i absolutnie odrzucić, a sami powinniśmy natychmiast przeprosić, że taka bezecna myśl w ogóle nam do głowy przyszła. PB Potężna rozbudowa spalarni na Targówku Nadszedł czas kiedy dowiadujemy się za co mamy te wszystkie ostatnio wybudowane skwerki i mostki wzdłuż kanałków. Spalarnia śmieci na Targówku ma zostać rozbudowana o 750 procent. Ma obsługiwać całą aglomerację warszawską. Dziś trafia tam 40 tys. ton śmieci. Po rozbudowie, która zakończy się w 2019 r. będzie dostarczane ponad 300 tys. ton. Oznacza to ponad siedmiokrotny wzrost ruchu śmieciarek na i tak zatłoczonych ulicach Targówka. Już bez tego ulice Radzymińska i Zamiejska są w słabym stanie technicznym. Do tego dochodzi kwestia zanieczyszczeń. Co prawda zapewniani jesteśmy o braku ryzyka i nowoczesnych filtrach, ale to mieszkańcy najbliższych osiedli będą ponosić koszty zdrowotne w razie awarii lub usterek. Czytelnicy na pewno sami ocenią czy warto było budować skwerki w zamian za potężną rozbudowę spalarni. Szkoda, że nie została przeprowadzona debata na ten temat oraz konsultacje społeczne z mieszkańcami. W latach 90. po protestach w zamian za budowę spalarni na Targówku została obiecana Trasa Świętokrzyska. Obecnie już się o tym nie wspomina. Może się w końcu doczekamy tej niezbędnej i długo oczekiwanej inwestycji infrastrukturalnej? Marcin Mężyk Mieszkaniec Targówka 6
Kosmos wokół nas w warszawskich szkołach W dniach 13 czerwca i 4 września rzeń w Układzie Słonecznym. Zajęcia nej gwiazdy. Uczestnicy dowiedzą się wszyscy chętni, przede wszystkim skierowane są do młodszych uczestm.in. jakie procesy zachodzą w jej dzieci, ale także dorośli będą mieników. Dzieci dowiedzą się m.in. jak wnętrzu i w jaki sposób wpływa ona li niecodzienną okazję przyjrzenia i dlaczego na Ziemi powstają kratena życie na Ziemi. Młodzież będzie się bliższym i dalszym zakątkom ry. Wraz z prowadzącą będą także także wykonywać proste eksperywszechświata. W ramach projektu własnoręcznie je tworzyć korzystając menty z soczewkami i pozna zasa Kosmos wokół nas Fundacja Edukaz różnych, w pełni bezpiecznych madę działania teleskopu. Pod opieką cji Astronomicznej i Centrum Badań teriałów i identyfikować poszczególne instruktorów prowadzone będą także Kosmicznych PAN przygotowały elementy: misowate zagłębienie, bezpieczne obserwacje Słońca różnyciekawy program, który ma służyć podwyższone brzegi krateru, itp. mi typami instrumentów. oswajaniu kosmosu, czyli promocji Warsztaty kometarne, czyli pokaz Bardzo interesująco zapowiadają astronomii i wiedzy o badaniach kotworzenia jądra kometarnego. Na się także pozostałe atrakcje przygotosmicznych. wane przez Fundację Projekt Kosmos wooraz jej partnerów. kół nas edycji 2015 to Studenci z Sekcji Ratrzy różne pikniki naukokietowej Studenckiego we, których odbiorcami Koła Astronautyczsą dzieci i młodzież ze nego PW przygotują szkół podstawowych warsztaty rakietowe. 30 maja 2015 i gimnazjów, ale także Uczestnicy pikniku 13 czerwca 2015 ich rodzice i opiekunobędą mogli tworzyć 4 wrzeœnia 2015 wie. Pikniki mają formę własne modele rakiet, spotkań z nauką w luźa następnie uczestniw programie: nej atmosferze poznaczyć w ich startach. Drogowskazy na niebie wania poprzez zabawę, Natomiast inżyniero- pokazy astronomiczne w mobilnym planetarium interakcję i eksperymenwie z Centrum Badań Warsztaty kraterowania ty. Pierwsze wydarzekosmicznych PAN stwórz w³asny krater, zbadaj kratery na Ziemi i na innych cia³ach Uk³adu S³onecznego nie odbyło się 30 maja poprowadzą warsztaty Warsztaty kometarne w Zespole Szkół nr 43 z budowania i pro pomó w tworzenie modelu j¹dra kometarnego w dzielnicy Białołęka. gramowania robotów Laboratorium S³oñca Następne pikniki zorz klocków Lego Mind obserwuj S³oñce przez teleskopy ganizowane zostaną storm. Ważną częścią Warsztaty rakietowe 13 czerwca w Wawrze, tych zajęć jest nauka zbuduj i wystrzel rakietê w Zespole Szkół nr 111 komunikacji, pracy Warsztaty robotyczne zbuduj i zaprogramuj swojego robota przy ul. Poezji 5 oraz zespołowej i sposo4 września na Woli, bów rozwiązywania Warsztaty SKA poznaj ³azik Skarabeusz, rakietê Ameliê i satelitê PW-SAT, eksperymentuj w Gimnazjum nr 48 przy problemów. Z kolei Warsztaty CBK PAN ul. Deotymy 25/33. entuzjaści astronomii poznaj penetrator Kret, wyrzutnik Dragon i satelitê naukowego BRITE-PL Co w programie? będą mogli zobaczyć Astronomiczne multimedialne warsztaty komputerowe Drogowskazy na bliski i daleki Wszech modeluj kosmos na ywo niebie to cykl pokaświat podczas multizów astronomicznych medialnych warsztaw mobilnym planetatów komputerowych rium, dostosowanych do przygotowanych przez wieku odbiorców. PodFundację. Dowiedzą CBK czas pokazów młodzież się także jakie są odbędzie wycieczkę po szanse na komunikanocnym niebie poznając obiekty, które oczach uczestników wyczarujemy cję z pozaziemskimi cywilizacjami i na widać po zachodzie Słońca: Księżyc, ciało, które wygląda i zachowuje się loty międzygwiezdne. planety Układu Słonecznego, gwiazjak prawdziwa kometa! Uczestnicy Mamy nadzieję, że pikniki naukody, mgławice, pozostałości po superpokazu dowiedzą się w jaki sposób we poszerzą wiedzę uczestników na nowych, etc. Zajęcia nauczą m.in. narodziły się te obiekty i skąd do temat astronomii i badań kosmosu, rozpoznawania obiektów na sferze nas przybywają, poznają ich budowę a także zainspirują do rozwijania niebieskiej, pokażą astronomiczne i zobaczą jak powstaje przepiękny własnych zainteresowań. Wierzymy, i geofizyczne konsekwencje ruchu ob- warkocz kometarny. Warsztaty te poiż uda się nam pokazać, że kosmos rotowego i obiegowego Ziemi, a także zwolą dzieciom brać aktywny udział wcale nie jest tak daleko, jak to się etapy ewolucji gwiazd. na każdym etapie zabawy. wielu wydaje. Warsztaty kraterowania to pokaz Laboratorium Słońca pozwoli bliżej Paweł Z. Grochowalski przedstawiający problematykę zdepoznać sekretne życie naszej dzienpawel@astroedukacja.org Kosmos wokó³ nas Piknik Naukowy w Warszawie Zapraszamy! Projekt wspó³finansuje m.st. Warszawa P A N Mieszkaniec Targówka 7
Zarabiaj podczas spacerów Wydawca Mieszkańca Targówka proponuje swoim czytelnikom prosty sposób na dodatkowy zarobek przy minimum wysiłku, choćby podczas spaceru. Wystarczy mieć ze sobą egzemplarz Mieszkańca Targówka i odwiedzić kilka firm w Twojej okolicy proponując im reklamowanie się w naszym miesięczniku. Namawiając skutecznie firmę do reklamy otrzymasz od nas 20% ceny, którą ta firma zapłaci nam za reklamę. Oczywiście warto namawiać przedsiębiorców na reklamy większe niż jednomodułowe, ale też niska cena za moduł może być zachętą dla mniejszych firm do umieszczenia u nas swojej reklamy. Znalezienie i przekonanie dobrego reklamodawcy skutkować może nawet kilkusetzłotowym wynagrodzeniem dla akwizytora, więc warto! Na stronie www.mieszkaniec.warszawa.pl znajduje się formularz, który należy wydrukować i przedstawić do wypełnienia reklamodawcy. W formularzu tym określi on wielkość reklamy, jej położenie oraz potwierdzi Twoje dane jako akwizytora reklamy, czyli osoby upoważnionej do odbioru wynagrodzenia. Z tak wypełnionym formularzem należy zgłosić się do redakcji po uprzednim telefonicznym umówieniu się (tel. 517 590 164) lub wysłać go na adres korespondencyjny redakcji. Wypłata wynagrodzenia nastąpi w ciągu 7 dni od przyjęcia zlecenia. Zapraszamy do współpracy wszystkie osoby w wieku od 16 lat wzwyż. Cennik reklamy oraz powody, dla których warto z niej skorzystać znajdziesz poniżej. Wydawca REKLAMUJ SIĘ U NAS 120 000 mieszkańców Targówka czeka na Twoją ofertę! Zapraszamy wszystkie firmy działające na Targówku lub świadczące usługi dla mieszkańców naszej dzielnicy do reklamy w naszym miesięczniku. Oto dlaczego warto się reklamować właśnie w naszej gazecie: Nakład Mieszkańca Targówka jest w całości dystrybuowany do skrzynek indywidualnych odbiorców, dzięki czemu reklamodawca ma pewność, że każdy egzemplarz gazety z jego reklamą trafia do rąk potencjalnego klienta. Nie wystawiamy egzemplarzy hurtowo w wybranych punktach skąd później równie hurtowo znikają i trafiają do skupu makulatury. Jakość papieru i druku jest zdecydowanie wyższa od wszystkich innych gazet lokalnych. Wpływa to pozytywnie na odbiór reklamy. Moduł standardowy jest większy do 36% od modułów w innych gazetach lokalnych na Targówku przy jednoczesnej cenie do 45% niższej niż u konkurencji. Reklamę w Mieszkańcu Targówka można mieć już za 80 zł, a to oznacza, że w przypadku większości usług już jeden zdobyty tą drogą klient całkowicie zwraca koszty reklamy. Wystawiamy fakturę z 90-dniowym terminem płatności, dzięki czemu za reklamę praktycznie przyjdzie zapłacić dopiero wtedy, gdy przyniesie ona już pierwsze zyski. Cennik reklamy modułowej (ceny netto): moduł standardowy (60x40 mm), kolor, środek 80 zł moduł standardowy (60x40 mm), kolor, ostatnia strona 120 zł moduł standardowy (60x40 mm), kolor, pierwsza strona 180 zł Przy zamówieniu reklamy większej niż 8 modułów lub na kilka wydań stosujemy rabaty. Firmy zainteresowane reklamą w Mieszkańcu Targówka prosimy o kontakt pod numerem telefonu 517 590 164 lub mailowo na adres: reklama@mieszkaniec.warszawa.pl Grupa Poetycka Akant Poetki i poeci z zadomowionej w Czytelni Naukowej Nr 1 Grupy Akant, pragnąc uczcić piątą rocznicę harmonijnej i owocnej koegzystencji, postanowili zaprezentować publiczności program poetycko-muzyczny, złożony z własnych najpiękniejszych utworów. Będzie to ostatnie przed przerwą wakacyjną spotkanie poetycko-muzyczne w Czytelni. Poetom towarzyszyć będzie zespół muzykujących i śpiewających przyjaciół, którzy stworzą oprawę muzyczną programu. Grupa Poetycka Akant obecnie liczy ok. 30 członków. W jej skład wchodzą lokalni twórcy-amatorzy. W każdy wtorek artyści spotykają się tu, aby czytać swoje nowe utwory, rozmawiać o poezji i szlifować teksty. Raz w miesiącu poeci prezentują się publiczności na autorskich wieczorach poetycko-muzycznych. Spotkanie to odbędzie się w dniu 23 czerwca o godzinie 17:00 przy ul. św. Wincentego 85. Wstęp wolny. PB/U.D.Targówek KUPIĘ DZIAŁKĘ na Zaciszu 800-2000 m 2 niezabudowaną lub z budynkiem do rozbiórki tel. 501 981 948 Redakcja redaktor naczelny: Bernard Jankowski tel.: 883 515 500 e-mail: mieszkaniec.info@gmail.com portal internetowy: www.mieszkaniec.info Wydawca Wydawnictwo Teletechnika Skrytka pocztowa nr 2, Filia UP Warszawa 38 ul. Rembielińska 20, 03-200 Warszawa Reklama telefon: 517 590 164 e-mail: reklama@mieszkaniec.warszawa.pl www.mieszkaniec.warszawa.pl korekta: Agata Błaszczyk grafika i skład: Monika Brych mieszkaniec.info Mieszkaniec Targówka 8