Jolanta Janiczak Detroit. Historia ręki reżyseria Wiktor Rubin dramaturgia Jolanta Janiczak scenografia, kostiumy Michał Korchowiec muzyka Aśka Grochulska, Tomasz Wyszomirski reżyseria światła Katarzyna Łuszczyk video, asystent scenografa Hanna Maciąg asystent reżysera Maciej Pesta inspicjent Hanna Gruszczyńska Mateusz Tłok występują: Aleksandra Bednarz (gościnnie) Paweł L. Gilewski Mirosław Guzowski Marian Jaskulski Roland Nowak Bartosz Ostrowski (gościnnie) Maciej Pesta Jerzy Pożarowski Dawid Rafalski (gościnnie) Sonia Roszczuk Jan Sobolewski Łukasz Stawarczyk (gościnnie) Dominik Stroka (gościnnie) Jakub Ulewicz Małgorzata Trofimiuk Marcin Zawodziński oraz statyści
3
Klee namalował obraz Angelus Novus, przedstawiający anioła, który wygląda, jak gdyby chciał się oddalić od czegoś, w co się uporczywie wpatruje. Oczy szeroko rozwarte, usta otwarte, skrzydła rozpięte. Tak musi wyglądać anioł historii. Zwrócił oblicze ku przeszłości. Gdzie nam ukazuje się łańcuch zdarzeń, on widzi jedną wieczną katastrofę, która nieustannie piętrzy ruiny na ruinach i ciska mu je pod stopy. Chciałby się zatrzymać, zbudzić umarłych i złączyć to, co rozbite. W często cytowanym fragmencie eseju O pojęciu historii Walter Benjamin przedstawił alegoryczną wizję historii, ale zwłaszcza nowoczesności jako pejzażu ruin. Wizja owa zawiera w sobie dialektyczne pęknięcie: katastroficzna krytyka postępu współistnieje w niej z nadzieją na jakieś zbawienie. Mural Diego Rivery namalowany w latach 1932-33 w Detroit Institute of Arts, będący ramą spektaklu Detroit. Historia ręki również zawiera w sobie pęknięcie: wizja nieograniczonych możliwości produkcyjnych człowieka współistnieje z trwogą przed zniszczeniem tego wszystkiego, co szalony taniec produkcji pochłonąć musi. Świata harmonijnej pracy jest jednocześnie światem powolnych czynów, słów, sensów, manifestów, rąk. Wszystkie rzeczy żywe i martwe chcą stać się rozpoznawalną marką, niosącą wszechpożądane wartości. Umieć stworzyć potrzebę, umieć wyprzedzić marzenie, umieć być koniecznym. Mural Diego Rivery daje szansę namysłu nad modernistycznym poglądem na rolę człowieka w przemyśle, kiedy praca miała sens nie tylko w aspekcie zdobywania środków do życia, ale i ideowym prowadząc do totalnej zmiany rzeczywistości i przynosząc wiarę w możliwość stworzenia nowoczesnego człowieka. Niestety nowoczesny człowiek powoli zamknął się w szczelnej klatce produkcji, oszołomiony zaufaniem do nieskończonego postępu. Postęp utożsamił z dobrem. Stał się niewolnikiem funkcjonalności, racjonalizmu, prawa, wszechpanujących reguł. Produkuj albo giń, produkuj albo znikaj. Produkuj cokolwiek dobra, obrazy, słowa, obecność. Nie zatrzymuj się, pędź, wyprzedzaj. Nie oglądaj się za siebie. Zygmunt Bauman w swoim studium Nowoczesność i zagłada próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego do najokropniejszych masowych, przemysłowych zbrodni doszło w nowoczesnym społeczeństwie, którego zaawansowanie cywilizacyjne i szczytowa faza rozkwitu kultury wydawały się stanowić zabezpieczenie przed barbarzyństwem. Bauman dowodzi, że Holokaust i systemy totalitarne były logiczną konsekwencją działania racjonalnych, biurokratycznych mechanizmów sprawowania władzy, nie raną czy chorobą naszej cywilizacji, ale jej pełnoprawnym produktem. Pozwoliły na to wdrożone w codzienną praktykę społeczną, cenione i pożądane wzorce produktywności, racjonalności, funkcjonalność, które niemal każda aktywność ludzka reprodukuje. Czy da się być poza tymi kategoriami? Czy można wypaść z obiegu i nie przegrać nic? Czy można obejść się bez przegrania, wygrania, przegranych, wygranych? Czy można nie myśleć sukcesem i porażką? Czy mogę być spełnioną, szczęśliwą ruiną? Detroit pędziło, przodowało, wyprzedzało, jeszcze 4 5
pięćdziesiąt lat temu nadawało tempo całemu światu, dziś jest dosłownym pejzażem ruin i pustostanów, opuszczonych domów, fabryk, teatrów, gdzie natura powoli odbiera to, co zabrało jej niepohamowane, nienasycone szaleństwo produkcji przemysłowej. Opuszczone zakłady Packarda i Chevroleta niczym egipskie piramidy, wskazują schyłek imperium. Nie tylko tego imperium, które żywiło się benzyną i fordowskim systemem pracy, ale również imperium potrzeb, smaków, nawyków, nałogów, które wzbudza i karmi nasze nienasycone, kompulsywne apetyty. Tysiące hektarów pustki, zarośniętych dróg, porzuconych samochodów. Resztki działań usługowych odbywają się za wysokim kolczastym drutem lub za kuloodpornymi szybami. Resztki ruin zamieszkują jeszcze gdzieniegdzie drapieżniki, przed którymi ci, co jeszcze coś produkują, muszą się chronić. Większość ruin jest ciszą, pustką, którą umysł chce jak najszybciej nazwać, zdiagnozować i zabezpieczyć się przed jej odczuwaniem. Ruiny wypadły z obiegu, z funkcjonalności. Stały się kulturowym odpadem. Jak wyrwać się z pędzącego na oślep cyklu produkcji? Może to ruina jest naszym Złotym Wiekiem, może w ruinie chwila jest w stanie trwać i zostać piękna. Dekadencja zaczyna się z chwilą, gdy cywilizacja zadurza się we własnych ruinach pisał Derek Walcott. Jolanta Janiczak 6 7
8 9
Bankructwo Detroit. Co to oznacza dla miasta? Mariusz Piotrowski Gazeta Wyborcza Detroit, kiedyś najbogatsze miasto USA i symbol amerykańskiej potęgi przemysłowej, 19 czerwca 2013 roku ogłosiło upadłość. To największe tego typu bankructwo w historii Stanów Zjednoczonych. Problemy Detroit narastały od dziesięcioleci. W latach 50. Detroit było jednym z najbogatszym miast w USA, które swą potęgę zawdzięczało głównie gigantom samochodowym takim jak Ford, General Motors oraz Chrysler. W Detroit produkowano też samoloty, czołgi i amunicję, dzięki którym aliantom udało się pokonać hitlerowskie Niemcy w II wojnie światowej. Przez wiele lat było symbolem amerykańskiego sukcesu. Dzięki fabrykom Forda, General Motors i Chryslera zyskało przydomek Motor City i było jednym z najbogatszych miast w USA. Dziś po tym bogactwie nie ma śladu, część fabryk upadła, zwolniono ludzi, a miasto kurczy się w oczach jeszcze w latach 50. zeszłego wieku mieszkało w nim ponad 2 mln mieszkańców, obecnie tylko 701 tys. osób. W mieście straszą opuszczone i zniszczone budynki - w granicach miasta jest ich ponad 78 tys. Detroit jest też najbardziej niebezpiecznym miastem w USA w ubiegłym roku popełniono w nim ponad 15 tys. przestępstw. Tylko 8,7 proc. policyjnych śledztw kończy się sukcesem. Średni czas oczekiwania na radiowóz policyjny po zgłoszeniu przestępstwa to... 58 minut, podczas gdy średnia dla USA to 11 minut. Od kilku lat centrum Detroit jest wyludnione. Od kilku miesięcy miasto wyłącza na noc światło na ulicach. Większość ludzi mieszka na przedmieściach. Mało kto jeździ do centrum miasta, bo jest tam po prostu niebezpiecznie. Ponad 40 proc. miejskich latarni nie działa, a tylko jedna trzecia karetek pogotowia jest sprawna i może jeździć do potrzebujących. W mieście kwitnie też korupcja jeden z byłych burmistrzów Kwame Kilpatrick siedzi w więzieniu za łapówki, nielegalne podsłuchy i nadużywanie stanowiska. Stopa bezrobocia wynosi około 20 proc. i jest dwa razy wyższa od średniej w USA. 10 11
12 13 Mural Diego Rivery daje szansę namysłu nad modernistycznym poglądem na rolę człowieka w przemyśle, kiedy praca miała sens nie tylko w aspekcie zdobywania środków do życia, ale i ideowym prowadząc do totalnej zmiany rzeczywistości i przynosząc wiarę w możliwość stworzenia nowoczesnego człowieka.
Przez zielony trawnik, przecięty niskimi murkami z kamienia, Schylony nad strumieniem, idąc myślałem dalej O ludziach takich jak Hawkins, Walter Raleigh, Drake, Przodkach mordercach i poetach, w pamięci Bardziej obciążonych teraz wszelką wrzodziejącą zbrodnią. Czas zieleni i rozkwitu to był gnijący wapienny dół którego smród oznaczał galeon-kostnicę. Ludzie odeszli, rozkład pozostaje. Ale gdy martwe prochy uniesie wiatr, Poruszający żar umysłu co stygnie i ciemnieje, Moje oczy oparzy spopielała proza Donne a. Derek Walcott, Ruins of a Great House, Collected Poems 1948-1984 przełożyła Agnieszka Rejniak - Majewska 14 15
Henry Ford, zapytany o źródło sukcesu legendarnego modelu Forda T, odpowiedział: Nie korzystaliśmy z badań marketingowych gdybyśmy zapytali klientów, czego potrzebują, to powiedzieliby, że szybszego konia, ponieważ nie wiedzieli czym właściwie jest samochód. Historia to bzdura. To tradycja. Nie chcemy tradycji. Chcemy żyć w czasie dzisiejszym 16 17
18 19 Ruiny są w istocie stanem tymczasowym, który może się przydarzyć materii - ulotnym rezultatem zmiany ery i upadku imperiów Yves Marchand i Romain Meffre
autorzy zdjęć: str. 2-3 str. 7 str. 8-9 George Hotelling / Flickr.com na górze strony: Joe Clark, NARA record: 8463821, U.S. National Archives and Records Administration (Public domain), via Wikimedia Commons, na dole strony: Dave Sizer / Flickr.com (oryginalna fotografia w kolorze) Jose Melendez / Flickr.com (oryginalna fotografia w kolorze) str. 12-13 ashleystreet / Flickr.com (na zdjęciu mural Detroit industry autorstwa Diego Rivery) str. 15 Nitram242 / Flickr.com str. 18-19 Mike Boening / Flickr.com / www.mikeboening.photography, na licencji CC BY-NC-ND 3.0 str. 20 Sam Beebe / Flickr.com wszystkie zdjęcia na licencji CreativeCommons (chyba, że wskazane jest inaczej) CC-BY-SA-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0) 20 21
dyrektor Paweł Wodziński zastępca dyrektora Bartosz Frąckowiak główny księgowy Jacek Grabarczyk dramaturdzy Łukasz Chotkowski, Agnieszka Jakimiak, Marta Keil sekretarka Marta Pierzchalska główny specjalista ds. pracowniczych oraz BHP Krystyna Müller kierownik działu artystycznego Bernadeta Fedder aktorzy Karolina Adamczyk, Michał Czachor, Paweł L. Gilewski, Mirosław Guzowski, Michał Jarmicki, Marian Jaskulski, Mateusz Łasowski, Alicja Mozga, Roland Nowak, Maciej Pesta, Jerzy Pożarowski, Sonia Roszczuk, Jan Sobolewski, Anita Sokołowska, Małgorzata Trofimiuk, Jakub Ulewicz, Małgorzata Witkowska, Julia Wyszyńska, Marcin Zawodziński inspicjenci Hanna Gruszczyńska, Mateusz Stebliński, Mateusz Tłok, Maria Walden zastępca głównego księgowego Joanna Kraszewska specjalista ds. płac Elżbieta Cieślak specjalista ds. księgowości kasjer Krystyna Gagajek specjalista ds. księgowości Joanna Szewe, Halina Tabaka kierownik działu promocji Agnieszka Hanyżewska specjalista ds. promocji Magda Igielska, Magdalena Kołata, Paulina Wenderlich kasjerzy biletowi Michał Gąsiorowski, Marietta Maciąg specjalista ds. obsługi widowni Charlotte Woźniak kierownik działu techniczno-gospodarczego Waldemar Gracz zastępca kierownika ds. gospodarczych Beata Waszak specjalista ds. techniczno gospodarczych Maria Skora, Kazimiera Szramka kierowca-zaopatrzeniowiec Bożena Lange konserwator Zbigniew Czerniak kierownik pracowni krawieckiej Ewa Stańska krawcowe Alina Tadych, Aldona Włoch kierownik pracowni elektro-akustycznej Robert Łosicki elektrycy-oświetleniowcy Sławomir Szudrowicz, Damian Wesołowski, Eugeniusz Wiśniewski akustycy Leszek Drygas, Łukasz Szymborski brygadzista obsługi sceny Artur Ekwiński montażyści sceny Jarosław Kubiński, Mariusz Pawlikowski, Roman Pietrzak, Piotr Zawadzki rekwizytorzy Eugeniusz Baranowski, Wiesław Mitoraj garderobiane Olga Betańska, Jadwiga Kamińska, Katarzyna Wysocka fryzjer Michał Boroń ślusarze-montażyści Jarosław Andrysiak, Andrzej Kotowski, Krzysztof Pawlak, Witold Włoch
Teatr Polski im. Hieronima Konieczki Al. Mickiewicza 2 85-071 Bydgoszcz www.teatrpolski.pl SEKRETARIAT Marta Pierzchalska e-mail: tp@teatrpolski.pl tel: 52 33 97 818 fax: 52 33 97 820 INFORMACJA O BILETACH e-mail: bilety@teatrpolski.pl tel: 52 339 78 18 od wtorku do piątku w godzinach otwarcia kasy 12.00-18.00 oraz na godzinę przed rozpoczęciem spektaklu