Raport opisowy 1. Nazwa uczelni zagranicznej oraz termin przebywania na wymianie (proszę wpisać semestr (zimowy/letni) oraz daty pobytu), KEDGE Business School, semestr letni, termin pobytu: 06.01.2014 18.05.2014 2. Miejsce pobytu dojazd z Polski, opis miasta, usytuowanie Uniwersytetu. Bordeaux 3 pod względem wielkości miasto we Francji, położone w południowo zachodniej części kraju, w Akwitanii. Do Bordeaux doleciałam samolotem z Warszawy z przesiadką w Amsterdamie, liniami KLM. Bardzo dobre połączenie, komfortowe połączenie. Z lotniska odebrali mnie studenci z Melting Potes, ponieważ przyleciałam w dniu kiedy transport był przez nich zorganizowany. Aczkolwiek z lotniska kursują (chyba co pół godziny) autobusy jadące do centrum miasta (dojazd do centrum zajmuje około 20 30 min). Bordeaux jest pięknym miastem, największym w całej Akwitanii. Natomiast wcale nie jest tak duże jak na początku się wydawało. Po 4 i pół miesiąca tam spędzonych mogę stwierdzić, że znam Bordeaux na pamięć, czego nie mogę powiedzieć o Warszawie w której mieszkam od 8 lat i której pewnie nigdy tak nie poznam. Bordeaux przypomina trochę śródziemnomorskie miasteczka, ma piękną architekturę, szczególnie centrum z małymi ciasnymi uliczkami. Są 3 linie tramwajowe i bardzo dużo linii autobusowych, więc można dojechać wszędzie bez problemu. Miesięczny bilet na komunikację miejską to około 30 euro. Szkoła jest usytuowana poza Bordeaux, w Talence, które jest miejscowością pod Bordeaux. Dojazd z centrum zajmuje około 30 minut tramwajem, potem trzeba jeszcze przejść około 8 minut pieszo. Usytuowanie szkoły nie jest zbyt komfortowe jeżeli nie mieszka się w kampusie. Jeżeli ktoś chce mieć blisko do szkoły żeby sobie dłużej pospać Talence to dobra opcja. Natomiast ja wciąż uważam, że lepiej mieszkać w Bordeaux ze względu na bliskość restauracji czy pubów, których w centrum jest mnóstwo. Najbardziej komfortowo wynająć mieszkanie w centrum, natomiast koszt wynajęcia jest wtedy większy (znajomi płacili ponad 550 euro za pokój z aneksem kuchennym). W porównaniu do mieszkania w Private Residence, wynajmowanie mieszkania też jest lepszą opcja, ponieważ miejsce w Private Residence jest w tej samej cenie lub droższe a wszystkie Private Residence znajdują się w Talence. Ja mieszkałam w Bordeaux, 20 minut od centrum piechotą, przy przystanku tramwajowym. Razem z 3 znajomych wynajmowaliśmy dom, koszt wynajęcia na osobę był zdecydowanie niższy bo średnio około 450 euro na miesiąc. Miejsce natomiast było wspaniałe, ciche i spokojne, a jednocześnie z dobrą lokalizacją. 3. Uniwersytet państwowy czy prywatny, ilość studentów, studenci zagraniczni KEDGE BS to universytet prywatny, jest bardzo dużo zagranicznych studentów, około 30 40%. KEDGE BS to nowy universytet, który powstał w lipcu 2013 roku z połączenia szkół BEM
(Bordeaux Ecole de Management) oraz Euromed Management (w Marsylii). W Bordeaux w dawnym BEM jest około 3,500 studentów, natomiast w całym KEDGE ponad 9,000. 4. Kursy opis kursów, w których brałeś udział: forma prowadzenia zajęć, sposób zaliczenia egzamin czy zaliczenie? Jaka była możliwość konsultacji, jak radziłeś sobie z językiem? Wszystkie kursy, w których brałam udział (poza kursem językowym na poziomie dla początkujących, który bardzo polecam kurs intensywny 3 tygodniowy, bardzo dobrzy lektorzy; z tego co słyszałam każdy niezależnie jaki poziom wybrał, byl niezmiernie zadowolony z kursu języka francuskiego oferowanego przez KEDGE) były prowadzone w języku angielskim. Były to kursy z programu Master in Management, wszystkie o wartości 6 ECTS. Każdy kurs, kończył się egzaminem, natomiast mając pewną wiedzę z zarządzania, uczęszczając na zajęcia, czytając prezentacje przed egzaminem spokojnie bez problemu można zaliczyć kursy. Zajęcia są obowiązkowe jest lista obecności, więc albo trzeba samemu chodzić na zajęcia lub czasami poprosić dobrych kolegów o przysługę i wpisanie na listę. Teoretycznie można mieć 3 nieobecności nieusprawiedliwione (zwolnieniem lekarskim). Ja natomiast miałam więcej i jakoś nigdy nie było problemu. Myślę, że straszenie listą ma po prostu na celu zmotywować do uczestniczenia w zajęciach, które tak czy inaczej są bardzo ciekawe więc warto na nie chodzić. Zupełnie inaczej są prowadzone w porównaniu do zajęć na SGH. Jest dużo case studies, są prezentacje. Egzamin końcowy stanowi 60 % zaliczenia. Reszta to praca na zajęciach. Forma prowadzenia zajęć bardzo mi się podobała. Zajęcia są prowadzone w sekwencjach, każdy kurs trwa średnio 3 tygodnie w zależności jak wypadają jakieś przerwy np. świąteczne. Kurs się kończy, potem jest egzamin, przeważnie 2 dni po zakończeniu kursu, więc mało jest czasu na przygotowanie, natomiast przeczytanie materiałów udostępnionych przez profesorów w zupełności wystarcza żeby zdać egzamin. Materiały ze wszystkich kursów są umieszczane na specjalnej platformie, więc nie trzeba robić żadnych notatek na zajęciach. Moje kursy: Human Resources Management (6 ECTS): prezentacja grupowa, case studies na zajęciach punktowane, egzamin (60% zaliczenia) łatwy; polecam kurs, ciekawy i prosty do zaliczenia Managing People and Change in Organisations (6 ECTS): kolejny kurs z HR, egzamin podobnie łatwy; też była prezentacja grupowa (40% zaliczenia) na podstawie case u; polecam kurs, ciekawy i prosty do zaliczenia Strategic Management (6 ECTS): prosty i ciekawy kurs, zaliczenie prosty egzamin (60%) oraz prezentacja+raport grupowy (analiza SWOT wybranej przez grupę firmy) Supply Chain Strategy in Asia (6 ECTS): zajęcia prowadzone w bardzo ciekawy sposób, zaliczeniem były symulacje robione grupowo na zajęciach (mimo tego, że nikomu nie udało się zrobić tego dobrze, wszyscy zaliczyli) + dodatkowo quiz (kilka pytań, można było używać swoich notatek, jednak bardzo się z nimi nieobchodząc :)) zamiast egzaminu 5. Warunki studiowania dostęp do biblioteki, komputera, ksero Warunki studiowania bardzo dobre. Drukowanie materiałów w szkole bezpłatnie, ponieważ na samym początku dostaje się legitamcję studencką na której jest naładowane chyba
500 stron do wydrukowania/kserowania za darmo w zupełności wystarcza. Komputery tylko w bibliotece, natomiast nie ma problemu z dostępem. Chyba było ich wystarczająco dużo. Ja natomiast nie korzystałam z biblioteki wcale, więc nie mogę się dobrze wypowiedzieć na ten temat. 6. Warunki mieszkaniowe opis kampusu, co trzeba ze sobą przywieźć z Polski? Ja mieszkałam w wynajętym domu, nie musiałam przywozić ze sobą niczego (w sensie pościel) ponieważ wszystko było zapewnione przez właściciela. W wynajmowanym domu znajdowały się wszystkie sprzęty, warunki mieszkaniowe bardzo dobre. Jestem zadowolona, i znajomi, którzy wynajmowali mieszkania też byli zadowoleni. Natomiast od tych którzy mieszkali np. w Private Residence słyszałam, że w pokojach nie było prawie nic i musieli sobie wszystko kupować (nie tylko pościel ale chyba nawet poduszki). Dlatego wydaję się, że bardziej komfortowe jest wynajmowanie mieszkania/domu niż mieszkanie w Private Residence. W akademikach chyba wszystko było zapewnione, ale nie wiem dokładnie nikt z moich znajomych nie mieszkał na kampusie. W każdym razie jest IKEA, więc zawsze można sobie coś kupić (ceny jak w Polsce) a potem sprzedaż kolejnym studentom przyjeżdżającym. 7. Recepcja jak zostałeś przyjęty, kto się tobą opiekował, kontakt z International Student Office Jeżeli chodzi o pomoc napływa ona z wielu stron: International Mobilty Office, The Housing Service (pomagające w znalezieniu mieszkania i zakwaterowaniu, informacje od stypendium z Francji CAF), Melting Potes organizacja studencka pomagająca w zaklimatyzowaniu się na miejscu, w znalezieniu mieszkania, pomoc z kontem bankowym i wiele wiele innych spraw. Jeżeli ktoś miał obojętnie jaki problem, mógł zawsze zwrócić się o pomoc do wyżej wymienionych organizacji. Generalnie nie ma się o co martwić, bo wszyscy są życzliwi i każdy problem zostaje rozwiązany. W dniu mojego przyjazdu, studenci Melting Potes odebrali mnie z lotniska, potem odwieźli do mojego mieszkania, które wcześniej pomogli mi znaleźć. Następnego dnia odbył się tzw. Orientation Day zwiedzaliśmy szkołę i dostaliśmy książeczkę ze wszystkimi praktycznymi informacjami specjalnie dla nowych studentów. Dostaliśmy również przewodniki po Bordeaux, mapki itd. Organizacja Melting Potes zajmowała się przyjęciem nowych studentów, organizowali oni imprezy i wycieczki podczas mojego całego pobytu i zawsze służyli pomocą w załatwianiu najróżniejszych spraw. 8. Koszty utrzymania podaj szczegóły, które Twoim zdaniem mogłyby się przydać innym, np. najtańsza linia lotnicza, ubezpieczenie, jak uzyskać pozwolenie na pracę, jakie są środki komunikacji lokalnej, dokumenty, które mogą się przydać ( np. tłumaczenie metryki), codzienne wydatki w porównaniu z Warszawą. W przypadku, jeśli otrzymywałeś dofinansowanie, w jakim stopniu otrzymane stypendium zapewniało pokrycie kosztów utrzymania za granicą, relacje cen, gdzie robić zakupy?
Za bilety Wawa Bordeaux i powrotny Bordeaux Wawa (kupowane około 2 miesiące przed wyjazdem ze znacznym wyprzedzeniem) zapłaciłam około 1130 zł. Leciałam KLM i mogłam zabrać ze sobą dużo bagażu. Jest to większy koszt w porównaniu do tanich linii lotniczych (np. Ryanair em można dolecieć do Bordeaux nawet za 40 euro połączenie Wawa Londyn Bordeaux, natomiast tylko z bagażem podręcznym wtedy). Jednak może warto w ten sposób dolecieć a bagaż wysłać sobie pocztą. Polecam sprawdzenie cen część moich znajomych tak zrobiło i mówili, że też im się opłacało. Jeżeli chodzi o wynajęcie mieszkania, ja płaciłam średnio 450 euro miesięcznie (już ze wszystkimi opłatami), udało mi się znaleźć bardzo korzystne warunki. Natomiast większość moich znajomych płaciła więcej bo około 550 euro miesięcznie. Jeżeli chodzi o jedzenie, wydawałam średnio 50 euro na tydzień robiąc zakupy najczęście w dużym Auchan w centrum miasta (ponieważ było najtaniej i wszystko można było tam znaleźć). 50 euro na jedzenie na tydzień w zupełności wystarcza jeżeli ktoś nie żywi się na mieście (ponieważ ceny obiadów zaczynają się od 12 15 euro w restauracjach). Karta miejska na miesiąc około 30 euro. Pyszne wina z Bordeaux już od 3 euro za butelkę w Auchan, polecam :) Warto ubiegać się o stupendium mieszkaniowe z Francji CAF. Do tego nie są potrzebne jakieś specjalne dokumenty typu przetłumaczony odpis skróconego aktu urodzenia (jak mnie ktoś kiedyś głupio poinformował). Informacje na temat CAF są umieszczone w prezentacji zrobionej przez szkołę, więc też nie ma czym sie martwić, że nie dopełni się jakichś formalności. Najlepiej złożyć te dokumenty jak najwcześniej, bo na stypendium czeka się około 3 tygodnie do miesiąca. W moim przypadku miesięczne stypendium z CAF pokryło 20 30% kosztów za wynajem mieszkania. Warto się ubiegać, zawsze jakaś dodatkowa kasa. 9. Życie studenckie rozrywki, sport W Bordeaux jest bardzo dużo restauracji, pubów i kafejek. Moje ulubione puby: Charles Dickens, Sherlock Holmes. Polecam restauracje: Mama Shelter, Chez Greg. Jeżeli chodzi o kluby nic specjalnego, muzyka przeważnie jakieś techno, towarzystwo nie zbyt ciekawe. Prawie wszystkie kluby są zlokalizowane w nieciekawej okolicy obok dworca, powroty nocne nie polecam bo za daleko do centrum. Jest jeden klub moim zdaniem całkiem na poziomie i Boat. Wejścia do klubów w granicach 5 15 euro, wejściówki sprzedawane w szkole przez różne organizacje/kluby. Melting Potes organizuje fajne imprezy i warto się z nimi trzymać. Były też wyjścia do kina, wspólne wyjścia na kręgle czy na obiad do restauracji. Jeżeli chodzi o sport, jest organizacja na uczelni do której można się zapisać i uczestniczyć w ciekawych zajęciach bądź wyjazdach sportowych. 10.Sugestie o czym dowiedziałeś się podczas pobytu, a co wolałbyś wiedzieć wcześniej? Twoje sugestie dotyczące usprawnienia zarządzania systemem grantów wewnątrz Uczelni przez Narodową Agencję (Fundację) oraz przez Komisję Europejską w przypadku studentów otrzymujących dofinansowanie.
11.Adaptacja kulturowa wrażenia z przystosowywania się do nowego kraju, kultury; czy przeżyłeś szok kulturowy? czy w kontaktach z mieszkańcami było coś czego się nie spodziewałeś? co może zrobić osoba jadąca na stypendium żeby łatwiej przystosować się do nowego miejsca? Na początku zdawałam sobie sprawę z różnic kulturowych, byłam też w szczególny sposób nastawiona do Francuzów. Moje przekonania trochę się potwierdziły, ponieważ to prawda, że Francuzi (nie mówiąc o studentach z Melting Potes, którzy są bardzo otwarci) generalnie nie są nad wymiar pomocni, nie lubią też mówić w innych językach niż francuski. Tzw. red tape (biurokracja) we wszystkich placówkach, bankach, biurach to standard dlatego trzeba mieć dużą cierpliwość. Jeżeli ktoś jedzie do Francji, powinien choć trochę mówić lub starać się mówić po francusku. Ja nie znałam francuskiego przed wyjazdem (oprócz podstaw) i szczerze mówiąc czułam się z tym źle. Potem po odbyciu kursu z francuskiego na uczelni, zaczęłam trochę mówić i jakoś poszło. We Francji trzeba się nastawić na to, że trzeba się w pewnien sposób przystosować do otoczenia, które ma bardzo silną kulturę. Nie spodziewałam się, że przyjdzie mi to tak łatwo. We Francji i szczególnie w Bordeaux można się zakochać. Wspaniała kuchnia, pyszne wino, piękny język. Mimo tego, że Francuzi są specyficzni i trzeba to też zaakceptować, nigdy nie zdarzyło mi się trafić na nieprzyjemnego/niekulturalnego Francuza lub Francuskę. Przed wyjazdem polecam nastawić się, że na mieście, w restauracjach, pubach, piekarniach itd. używa się języka francuskiego :) Aby lepiej się przystosować, polecam mieszkać ze wspólokatorami a nie samemu jest zawsze weselej. Polecam również mieszkać z ludźmi z zagranicy okazja do mówienia po angielsku lub po francusku non stop i podszkoleniu języka. 12. Ocena: Jako ostatni punkt raportu prosimy o ocenę Uniwersytetu w skali od 1 do 5 pod względem ogólnym i merytorycznym (akademickim). Moja ocena to 5.