Nowy Magazyn Sportowy WisłyTV W programie można zobaczyć skrót turnieju sparingowego w Kwidzynie. Zmagania podsumowali trenerzy wszystkich pięciu zespołów biorących udział w zawodach Manolo Cadenas, Krzysztof Kotwicki, Rafał Biały, Daniel Waszkiewicz i Paweł Noch. Materiał udostępniony dzięki uprzejmości oficjalnej telewizji internetowej Orlen Wisły Płock WisłaTV (www.wislatv.pl). Film znajdziecie poniżej. [iframe width= 600 height= 400 src= http://embed.wislatv.pl/?id=327 frameborder= 0 ] Losowanie grup turnieju kibiców już we wtorek! Zakończył się etap zgłoszeń do IV Turnieju Piłki Ręcznej Kibiców im. Tomka Kaszanka. We wtorek o godz. 19:30 w restauracji La Petite odbędzie się losowanie grup. Do turnieju zgłosiło się 9 drużyn. W związku z tym decyzją organizatorów dwa zespoły Tylko Wisła i Bola Tangan, które zgłosiły się jako ostatnie rozegrają mecz barażowy o miejsce w turnieju. Termin i miejsce rozegrania tego spotkania zostanie ustalony pomiędzy kapitanami zespołów i organizatorem zawodów. W turnieju na pewno zagrają: Tenisiści, (G)ówniarze, Lucky Levis, Haba- Baba Team, Avantura, HC Łąck (zwycięzcy poprzedniej edycji turnieju) oraz Podolszyce Petrochemia. Organizatorzy zapraszają przedstawicieli drużyn oraz zawodników na losowanie grup turniejowych w dniu 13 sierpnia (wtorek) na godz. 19:30 do restauracji La Petite przy ul. Grodzkiej 16.
Zabrakło punktu do wyjścia z grupy W sobotę i niedzielę odbył się Finał Mistrzostw Polski Ligi Nike Playarena 2013. Wśród zespołów mogliśmy oglądać drużynę z Płocka występującą pod nazwą 3oo Forma. Płocczanie spotkali się w grupie z drużynami Winning Eleven Nowe Miasto (III miejsce w Białymstoku), The Cyborgs Ruda Śląska (VII miejsce w Chorzowie), Pro-Met Koźmin Wlkp. (III miejsce w Krotoszynie). Turniej zaczął się świetnie dla zawodników z naszego miasta, bo po bramkach Marcina Bieńka, Włodzimierza Skosogorienko, Łukasza Smętka i Dariusza Klimkiewicza, 3oo Forma wygrała 4:2 z Winning Eleven. Niestety w drugim spotkaniu przegrali z Pro-Metem Koźmin Wlkp. 0:1. o awansie miał zadecydować ostatni mecz z The Cyborgs Ruda Śląska. Płocczanie choć walczyli to tylko zremisowali to spotkanie 1:1 i zakończyli występ w turnieju na trzecim miejscu w grupie. Wyniki: Winning Eleven Nowe Miasto Białystok 3oo Forma Płock 2:4, 3oo Forma Płock Pro-Met Koźmin Wlkp. 0:1, 3oo Forma Płock The Cyborgs Ruda Śląska 1:1 Tabela: 1. Pro-Met 3 7 13-2 2. The Cyborgs 3 5 9-3 3. 3oo Forma 3 4 5-4 4. Winning Eleven 3 0 2-15
PSSPR zaprasza na spotkanie w sprawie wyjazdów do Niemiec i Francji Płockie Stowarzyszenie Sympatyków Piłki Ręcznej podejmie próbę zorganizowania wyjazdów na turniej do Niemiec w dniach 17-18 sierpnia oraz do Montpellier na spotkanie w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów (28-30 sierpnia). Z uwagi na bardzo indywidualne podejście do każdego z tych wyjazdów PSSPR zaprasza na spotkanie organizacyjne, które odbędzie się w najbliższy wtorek o godz.18 w restauracji La Petite przy ulicy Grodzkiej 16. Zwycięstwo i porażka HB Montpellier Agglomeration Piłkarze ręczni francuskiego HB Montpellier Agglomeration rozegrali turniej sparingowy z okazji otwarcia w Gummersbach nowej hali sportowej Schwalbe Areny. Rywale Orlen Wisły w walce o Lige Mistrzów wygrali pierwsze spotkanie z Union JURI Leoben wynikiem 37:22. W spotkaniu finałowym Francuzi przegrali z gospodarzem VfL Gummersbach 27:30. Dwumecz pomiędzy Wisłą i Montpellier zostanie rozegrany 29 sierpnia (we Francji) i 1 września (w Płocku).
Ratusz odpowiada ile pieniędzy wydano na promocję Budżetu Obywatelskiego Zanim kampania promująca Budżet Obywatelski 2014 ruszy na dobre, Ratusz w związku z interpelacją radnej PiS, przedstawia koszty przeprowadzenia pierwszej edycji tego projektu. Pod koniec lipca przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Wioletta Kulpa złożyła interpelację dotyczącą całkowitych kosztów związanych z organizacją i przeprowadzeniem Budżetu Obywatelskiego. Chcę zwrócić uwagę na to, że robimy wielki PR oraz całą towarzyszącą temu otoczkę, która przecież kosztuje, a jej celem jest jedynie promocja prezydenta, podczas gdy tak naprawdę powinniśmy się skupić na tym, co zrobić, by mieszkańcy bardziej interesowali się wydawaniem pieniędzy z kasy miasta mówiła Wioletta Kulpa w rozmowie z Dziennikiem Płockim. Dziś Ratusz przedstawił koszty o które pytała radna. Jak czytamy w odpowiedzi, kampania informacyjna związana z wprowadzeniem pilotażowego programu BO trwała pół roku od listopada 2012 do kwietnia 2013. Całkowite koszty kampanii, która obejmowała wynajęcie bliboardów, ledów, materiały promocyjne rozdawane w czasie spotkań z mieszkańcami, spoty reklamowe w KRP i Radiu Eska, roll-up wielokrotnego użytku, formularze do głosowania, naklejki, wyniosły 58 368,33 zł. Pozostałe elementy kampanii informacyjnej takie jak publikacje prasowe, budowa i funkcjonowanie strony internetowej mojemiasto.plock.eu, udostępnienie powierzchni w galeriach handlowych, zorganizowanie w nich poczęstunku dla płocczan, wynajęcie nagłośnienia, zaangażowanie wolontariuszy nie wiązały się z dodatkowymi kosztami. Natomiast wszystkie czynności związane z promocją projektu BO pracownicy UMP wykonywali w ramach bieżących obowiązków. Na interpelację, w zastępstwie sekretarza miasta odpowiedziała Dorota Kozanecka, p.o. dyrektora wydziału organizacji i procesów pracy. Cały wywiad z radną Wiolettą Kulpą można przeczytać tu.
Zobacz radość kibiców Wisły po golu Janusza Dziedzica W sobotę piłkarze nożni Wisły pokonali po świetnym meczu na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku, Arkę Gdynia 2:1 (2:0). Jedna z kamer zarejestrowała radość kibiców nafciarzy po drugiej bramce dla Wisły autorstwa Janusza Dziedzica. Film poniżej. [iframe width= 640 height= 360 src= //www.youtube.com/embed/hyc4iylngoq frameborder= 0 allowfullscreen] Wisła przed licznie zebraną publicznością dała radę nawet w dziesięciu W tym sezonie na płocki stadion wróciły nie tylko pierwszoligowe rozgrywki, ale również doskonała atmosfera na trybunach, która niegdyś towarzyszyła nafciarzom na każdym spotkaniu. Mecz przy Łukasiewicza oglądało ponad 5 tys. kibiców, podczas gdy frekwencja na innych stadionach pierwszoligowych nie sięgała 2 tys. Mecz z Arką Gdynia zapowiadał się wyjątkowo ciekawie. Podczas gdy pretendująca do awansu Arka Gdynia chciała zdobyć na stadionie im. Kazimierza Górskiego 3 punkty, gospodarze pragnęli jak najlepiej
zaprezentować się przed własną, licznie zebraną publicznością. Na to spotkanie przyszło bowiem ponad 5 tys. kibiców. Być może była to zasługa akcji promocyjnej polegającej na dołączeniu do biletu koszulki Idę na Wisłę, a być może również dotychczasowych wyników płockiej drużyny w tym sezonie. Przypominamy, że w pierwszej kolejce nafciarze zremisowali z Miedzią Legnica 2:2, po tym jak przegrywali 2:0, natomiast w drugiej pokonali na wyjeździe zespół z Łęcznej 2:0. Bramka Filipa Burkhardta z połowy boiska niewątpliwie zaostrzyła apetyty płockich fanów piłki nożnej na wspaniałe widowisko sportowe. Od pierwszych minut bramkę gości atakowali płocczanie, chcąc jak najszybciej uzyskać prowadzenie. Dwa razy, świetnym strzałem popisał się Filip Burkhardt, ale bramkarzowi Arki, Michałowi Szromnikowi albo udało się piłkę złapać, albo wybić na rzut rożny. W trakcie pierwszych dwudziestu minut zamiast bramek posypały się kartki. Już w 2. minucie sędzia pokazał żółty kartonik płockiemu pomocnikowi Jackowi Góralskiemu, a po chwili Arkadiuszowi Aleksandrowi, zawodnikowi Arki. Dla wszystkich kibiców stało się jasne, że sędzia w tym meczu żałować kartek nie będzie. Na nieszczęście Wisły już w 20. minucie, ponownie żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Filip Burkhardt. Mimo że perspektywa 70 minut gry w osłabieniu mogła nie rokować najlepiej, to płocka drużyna postanowiła pokazać, że nie zamierza odpuścić i zamknąć się na własnej połowie, by tylko nie przegrać. Zaledwie po trzech minutach gry w osłabieniu Paweł Kaczmarek nie pozwolił bramkarzowi Arki odebrać sobie piłki, po czym dograł do Marcina Krzywickiego, któremu nie pozostało nic innego jak tylko umieścić ją w siatce. Licznie zebrana publiczność szalała ze szczęścia, dopingując piłkarzy jeszcze głośniej i domagając się przy tym następnych goli. Kolejne minuty to jednak głownie atak gości, którzy jak najszybciej chcieli odrobić stratę. Akcje przeciwnika były jednak skutecznie przerywane przez płocką obronę. Pod koniec pierwszej części spotkania, doskonałą piłkę dostał Janusz Dziedzic, który po tym jak minął jednego z obrońców, pewnie strzelił gola z osiemnastu metrów. Płocczanie, mimo że grali w osłabieniu w dobrych nastrojach schodzili do szatni. Druga połowa spotkania, to trzeba przyznać, przewaga gości, którzy coraz odważniej atakowali bramkę rywala. Płocka defensywa robiła co mogła, by nie pozwolić oddać strzału na bramkę Szczepankiewicza. W 68. minucie meczu udało się zawodnikom Arki znaleźć
sposób na nafciarzy. Po rzucie rożnym Tomasz Jarzębowski umieścił piłkę w bramce Wisły. Gościom brakowało więc jednego gola, by wywieźć z Płocka choć jeden punkt. Arka mimo że przez ostatnie 20 minut meczu zdecydowanie dłużej utrzymywała się przy piłce, a także na boisku miała przewagę jednego zawodnika nie zdołała strzelić drugiego, wyrównującego gola. Mecz zakończył się więc wynikiem 2:1 dla Wisły Płock. Warto zwrócić uwagę, że mecz Wisły z Arką oglądało ponad 5 tys. kibiców. Dawno już na stadionie przy Łukasiewicza nie było takiej frekwencji. Na tle innych spotkań I ligi jest to niemały sukces, gdyż według portalu 90minut.pl frekwencja na pozostałych meczach trzeciej kolejki nie przekraczała 1450 widzów. Wisła po trzech spotkaniach ma na swoim koncie 7 punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Lepszy od płockiej drużyny jest Dolcan Ząbki, który ma taką samą ilość punktów, ale lepszy bilans bramek. Ciekawie więc zapowiada się następne spotkanie Wisły na własnym obiekcie 24 sierpnia. Przeciwnikiem będzie właśnie Dolcan. Zanim jednak to nastąpi nafciarze zmierzą się na wyjeździe z Energetykiem ROW Rybnik. Wisła Płock Arka Gdynia 2:1 (2:0) Wisła: 93. Daniel Szczepankiewicz 20. Cezary Stefańczyk, 23. Paweł Magdoń, 14. Marko Radić, 17. Arkadiusz Mysona 7. Krzysztof Janus, 4. Jacek Góralski, 25. Filip Burkhardt, 10. Janusz Dziedzic (56. 5. Bartłomiej Sielewski), 8. Paweł Kaczmarek (72. 13. Tomasz Grudzień) 11. Marcin Krzywicki (82. 32. Bartłomiej Grzelak). Arka: 13. Michał Szromnik 6. Dawid Kubowicz (68. 11. Michał Szubert), 33. Tomasz Jarzębowski, 3. Krzysztof Sobieraj, 7. Piotr Tomasik 8. Marcus Vinícius, 15. Radosław Pruchnik, 14. Mateusz Szwoch, 9. Łukasz Jamróz (46. 19. Michał Rzuchowski), 20. Marcin Radzewicz (62. 2. Gláuber) 22. Arkadiusz Aleksander.
Polki poległy w meczu z Niemkami Drugi dzień World Grand Prix nie był szczęśliwy dla naszych siatkarek. Japonia natomiast odniosła kolejne zwycięstwo. W pierwszym sobotnim meczu reprezentacja Kazachstanu, która w piątek przegrała z Polską 3:0, zmierzyła się z Japonią. Ta pierwszego dnia zachwyciła kibiców siatkówki wygraną z Niemkami 5:2, po tym jak dwa pierwsze sety przegrała. Pierwszy set w meczu Japonii z Kazachstanem był wyjątkowo wyrównanym pojedynkiem. Reprezentacji Japonii, której gra zdecydowanie mogła się podobać, dzielnie opór stawiały siatkarki z Kazachstanu. Drugiego dnia turnieju, każda z drużyn chciała zyskać cenne punkty. Ostatecznie, pierwszy set należał do reprezentantek Kazachstanu, które wygrały 25:23. Na drugą część meczu Japonki wyszły bardziej zmotywowane i od samego początku pokazały na co je stać. W pewnym momencie tablica świetlna pokazywała wynik 5:0 dla Japonii, a chwilę później nawet 8:1. Reprezentantki Kazachstanu nie zamierzały się jednak poddawać i walczyły o każdy punkt. Pod koniec tego seta gra ponownie się wyrównała, a przewaga Japonek zmniejszyła się do dwóch punktów. Drugi set zakończył się jednak zasłużoną wygraną reprezentacji Japonii 25:19. Trzeci set przebiegł podobnie. Od początku Japonki wypracowały sobie przewagę, którą utrzymały do końca tej części. Siatkarki z Kazachstanu nie dawały za wygraną, udowadniając, że łatwo punktów nie oddadzą. Japonia wygrała trzeciego seta 25:18. Czwarty i jak się okazało ostatni set, zdecydowanie mógł się podobać kibicom. Podczas gdy Japonki chciały postawić przysłowiową kropkę nad i, siatkarki z Kazachstanu ze wszystkich sił wałczyły o tie-break. Ostatecznie czwarty set zakończył się wygraną Japonii 25:20. Japonki wygrały więc drugie spotkanie w trakcie płockiego turnieju 3:1. Jutro zmierzą się z Polkami. Pierwsze spotkanie nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem kibiców. Hala nie była nawet w 1/3 zapełniona. Czego można było się spodziewać, fani siatkówki przybyli bardziej licznie na mecz reprezentacji Polski, która dziś zmierzyła się z Niemkami. Niestety nie było to dla nas udane spotkanie. Reprezentacja Niemiec już od początku pokazała, że po
wczorajszej porażce z Japonią da z siebie wszystko. Pierwsze dwa sety przebiegły właściwie podobnie. Od początku Niemki wypracowały sobie przewagę, którą mniejszą lub większą, utrzymywały przez cały set. Pierwsze dwa sety zakończyły się wygraną reprezentacji Niemiec do 17. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że gdy Niemki na parkiecie rozumiały się doskonale, Polki miały problem z wypracowaniem akcji. W trakcie drugiego seta, w pewnym momencie tablica wyników pokazywała aż 16:7 dla reprezentantek sąsiedniego kraju. Zdecydowanie lepiej wyglądał trzeci set, pod koniec którego Polkom udało się nawet objąć prowadzenie. Niestety Niemki w końcówce trzeciego seta wykazały się dużą determinacją, chcąc zapewne udowodnić, że nie pozwolą sobie na scenariusz z poprzedniego dnia. Niestety dla Polski, Niemkom udało się wygrać ostatniego seta 26:24, a cały mecz 3:0. Kibice, którzy przez cały mecz głośno dopingowali polską drużynę mogli czuć się więc zawiedzeni. Jutro Polska zmierzy się z niepokonaną w tym turnieju Japonią, a Niemki staną do walki z reprezentacja Kazachstanu. Nafciarze wygrywają turniej w Kwidzynie! Kisiel: Na pewno jest dużo do poprawy Zawodnicy Orlen Wisły pewnie pokonali w ostatnim spotkaniu turnieju MMTS Kwidzyn 28:22 (12:9). Tym samym wygrali wszystkie cztery mecze i triumfowali w całym turnieju. Pierwsze osiemnaście minut spotkania było bardzo dobre w wykonaniu naszych zawodników (11:3), jednak do przerwy nafciarze prowadzili z MMTS-
em Kwidzyn tylko 12:9. W drugiej połowie kwidzynianie powalczyli tylko przez pierwsze 10 minut. Później znów zaczęła dominować Wisła i ostatecznie wygrała 28:22. Link do relacji live z tego spotkania tutaj. Cieszyć może postawa wszystkich trzech bramkarzy. W każdym z czterech meczów mogliśmy na chociaż jednego z nich liczyć. Co było na minus? Znam krótko trenera Manolo Cadenasa, ale już teraz mogę powiedzieć, że znajdzie on bardzo dużo rzeczy, które trzeba poprawić mówi II trener Orlen Wisły Krzysztof Kisiel. W czwartek Wisła zagra sparing z SC Magdeburg, a dzień później weźmie udział w turnieju w Ilsenburgu, gdzie na pewno zmierzy się z TSV Hannover i Rhein Neckar Lowen. Kolejni rywale zależą od wyniku nafciarzy. Jak będą wyglądały najbliższe dni? To są tylko trzy dni i czekają nas cztery treningi tłumaczy Kisiel. W czwartek czeka nas mecz, później sparing, a w piątek zaczynamy turniej. Podsumowując w najbliższym tygodniu czeka nas podróż do Niemiec, pięć treningów i cztery mecze sparingowe. MMTS Kwidzyn Orlen Wisła Płock 22:28 (9:12) Orlen Wisła: Wichary, Sego Nikcević 10, Ghionea 4, Nenadić 3, Jurkiewicz 3, Wiśniewski 2, Toromanović 2, Lijewski 2, Eklemović 2, Syprzak, Kwiatkowski, Kavas, Góralski, Piechowski