Kwartalnik Ogłoszeniowy ŻARY-ŻAGAŃ-LUBSKO-KROSNO ODRZ. Który zakład pogrzebowy?- str. 5 Nagrobek dla pupila - str. 6 Znicz dla zwierząt - str. 8 Nekropolie - str. 10 nr 2/(14)/2015 w w w. e c h a n e k r o p o l i i. p l
Drodzy Czytelnicy 1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Dzień ten kojarzy się dla wielu ze zniczem, z grobem bliskich osób, z cmentarzem, dla innych z wiązanką kwiatów, jeszcze dla innych z modlitwą i pamięcią o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych Kościół obchodzi 2 listopada i w tradycji polskiej dzień ten jest nazywany Dniem Zadusznym. To wspomnienie wprowadził opat benedyktynów w Cluny, św. Odilon, który w 998 r. zarządził modlitwy za dusze wszystkich zmarłych w dniu 2 listopada. W XIII w. zwyczaj ten w Kościele rzymskim stał się powszechny. Pamiętajmy o naszych bliskich... Zbyszek Markulak Największy wybór ŻWIRÓW i GRYSÓW OZDOBNYCH Żary, ul. Okrzei 9, tel. 68 363-98-05, www.opaliogrod.pl Wydawca - Koordynator projektu: Zbyszek Markulak, tel. 663 735 813, mail: zbyszek@markulak.com www.markulak.com Współwydawca: Fundacja Natura Polska, Lubomyśl 23b, www.naturapolska.com Skład i druk: Drukarnia DEM DRUK tel. 68 372 28 28, e-mail: demdruk@demdruk.com.pl www.demdruk.com.pl 2 W następnym numerze: Cmentarz bez erotyki Wiadukt nad paryskim cmentarzem Żałoba wśród zwierząt
ZAKŁAD USŁUG POGRZEBOWYCH Urszula Połtyn Żary, ul. Szpitalna 13 (Cmentarz Komunalny - KAPLICA) tel. 68 374 39 60 Czynne Pn.-Pt. 8.00-16.00 Sob. 9.00-12.00 www.ava-zary.pl CAŁODOBOWE POGOTOWIE POGRZEBOWE tel. kom. 608 629 448, 668 450 191 3
Cmentarze na świecie Amerykański Cmentarz Wojenny we Florencji Hiszpański Cmentarz na Teneryfie 4
Który zakład pogrzebowy? Dobry zakład niemal zorganizuje pochówek za ciebie i załatwi wszystkie formalności. Zobacz, na co należy zwracać uwagę przy wyborze domu pogrzebowego. Śmierć bliskiej nam osoby to bolesne przeżycie, które prędzej czy później dotyka każdego człowieka. W tym ciężkim okresie jesteśmy zmuszeni do podejmowania trudnych decyzji związanych z organizacją pogrzebu. W najmniej odpowiednim dla nas czasie jesteśmy zmuszeni do załatwienia ton formalności, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia i podejmowania trudnych decyzji. Z pomocą możemy się udać do zakładu pogrzebowego, który zorganizuje pogrzeb od początku do końca. Takich zakładów jest całe mnóstwo. Trzeba pamiętać, że usługi pogrzebowe to także branża, która przynosi korzyści materialne. Firmy prześcigają się więc w tworzeniu najkorzystniejszych ofert dla swoich klientów. Ale domy pogrzebowe bywają różne. Mogą być pomocne, ale mogą też stwarzać problemy. Wszystko zależy od tego czy decyzja o wyborze właściwego zakładu pogrzebowego będzie słuszna. Wybierając usługi pogrzebowe można kierować się renomą firmy. Ważne jest to, ile ktoś działa w danej branży mówi Aneta Kamińska, współwłaścicielka domu pogrzebowego z Zielonej Góry. Wybór odpowiedniego zakładu pogrzebowego nie powinien być pod żadnym pozorem związany z presją czasu. W tym momencie tylko od ciebie zależy na jaki zakład pogrzebowy się zdecydujesz, a pośpiech to zły doradca. Jeśli wybór będzie trafny, na tym etapie twoje problemy z organizacją pogrzebu mogą się skończyć. Organizujemy pogrzeby od początku do końca. Zaczynamy działać już w momencie zgonu, który następuje w domu lub szpitalu. dodaje A. Kamińska, której dom pogrzebowy działa już od 1998 roku. Dogodna lokalizacja Wybierając odpowiedni zakład,przejrzyj lokalne oferty. Pomocne będą gazety i Internet. Zwróć uwagę na lokalizację domu pogrzebowego. To jeden z najważniejszych czynników. Ważne jest, aby zakład był zlokalizowany niedaleko twojego miejsca zamieszkania oraz zapla- 5
nowanego miejsca pochówku zmarłego. To znacznie skróci czas organizacji pogrzebu i ułatwi załatwienie wszystkich formalności. Usługi transportowe Istotne jest też to, aby zakład pogrzebowy oferował usługi transportowe, a trzeba zaznaczyć że nie każdy taką usługę oferuje. Pozwolenie na transport zwłok otrzymują jedynie firmy, które spełniają określone warunki sanitarne. Korzystna oferta Na rynku funkcjonuje wiele firm, które zajmują się organizacją pogrzebów. Różnią się one od siebie zakresem oferowanych usług, podejściem do klienta, profesjonalizmem oraz cennikiem. Warto porównać wszystkie oferty i wybrać tę, która najbardziej nam odpowiada pod względem cenowym, jakościowym i usługowym. Zwróć uwagę na ukryte koszty, o których niektóre firmy nie informują swoich klientów. Czytelna umowa Zanim zakład pogrzebowy będzie mógł zająć się pogrzebem, musisz podpisać z nim umowę pełnomocnictwa. Musisz być pewny, że w pełnomocnictwie zostały jasno opisane wszystkie warunki umowy. Jeśli masz jakieś wątpliwości, możesz zapytać pracowników o szczegóły. Nie warto powierzyć pochówku firmie, która oferuje niejasne warunki współpracy. Nawet jeśli pozornie oferta cenowa wydaje się korzystna. Łukasz Stachurski Nagrobek dla pupila 6 Wałcz. Mieszkanie emerytki Heleny Bazarnickiej, podwójnej wdowy. Przed stołem nakrytym białym obrusem i ozdobionym czerwoną różą zbiera się grupka najbliższych Helenie osób. Na stole leży też miękki różowy kocyk i pluszowa zabawka on najbardziej je lubił. Wchodzi lekarz, wyciąga strzykawkę, dając wreszcie ulgę cierpieniu. Po długoletniej chorobie nowotworowej umiera Pimpek, biały pudelek, największy przyjaciel Heleny. Ceremonia pogrzebowa ma miejsce na wsi, na posesji przyjaciół. Owinięty w różowy kocyk Pimpek zostaje pochowany pod dębem. Emerytka nie miała pojęcia, że może łamać prawo. To historia, którą opowiedziała mi moja matka. Pani Helena jest jej znajomą. Jej pupil został pochowany wbrew przepisom, ale na posesji przyjaciół starsza pani będzie mogła chociaż odwiedzać swojego wieloletniego towarzysza i kłaść na jego grobie świeże kwiaty.
Każdy posiadacz psa lub kota stanie w końcu przed decyzją, co zrobić z martwym zwierzęciem. Grzebanie zwłok na własną rękę może grozić odpowiedzialnością karną, bo jest zabronione zarówno przepisami prawa lokalnego, jak i sanitarnego. Możliwości jest kilka, a sposób pochowania doczesnych szczątków czworonogów zależy z jednej strony od wrażliwości, z drugiej od zasobności portfela, a z trzeciej od możliwości w ogóle. W Wałczu i okolicach na przykład na powstanie cmentarza dla psów, czy specjalnego krematorium raczej się nie zanosi. Niejednoznaczne przepisy Grzebanie zwierząt w miejscach do tego nieprzeznaczonych jest zabronione. Padłe zwierzę jest traktowane jako odpad i może spowodować zagrożenie epidemiologiczne. Pozostałości z rozkładu mogą przedostać się np. do wód gruntowych i doprowadzić do ich zanieczyszczenia, dlatego należy je przekazać wyspecjalizowanej jednostce, posiadającej uprawnienia do utylizacji. W województwie zachodniopomorskim pośrednictwem w załatwieniu tej sprawy zajmują się niektóre schroniska dla zwierząt (m.in. w Szczecinie), które za około 50 zł przyjmują nieżywego czworonoga i odsyłają do spalarni w Śmiłowie (woj. wielkopolskie). Pomocą mogą nam też służyć lekarze weterynarii. Niektórzy mają podpisane umowy z zakładami utylizacji odpadów medycznych, więc za opłatą zależną od masy zwierzęcia, możemy je u niego zostawić. Z gabinetów szczątki zabiorą zakłady utylizacyjne. Sposób grzebania zwierząt domowych nie jest jednoznacznie uregulowany i formalnie przepisy tego nie określają. Uregulowania prawne w tym zakresie byłyby dość kontrowersyjne przyznaje przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Zwierząt poseł Paweł Suski. Ustawa o ochronie zwierząt nic na ten temat nie mówi. W przypadku schronisk ustawa o ochronie zdrowia zwierząt i chorobach zakaźnych określa postępowanie ze zwłokami. Muszą być wtedy zawarte umowy na utylizację w krematoriach lub farmutilach i bakutilach. Metoda utylizacji zwierząt nie jest najbardziej lubianą przez miłośników braci mniejszych. Zwierzęta są mielone razem z innymi, które np. znaleziono na ulicy potrącone przez samochód spalane lub przerabiane na mączkę. Kremacja kosztowna i mało popularna Innym rozwiązaniem jest przekazanie zwierzęcia specjalistycznemu krematorium. To jest już jednak bardzo kosztowne rozwiązanie. Zbiorowa kremacja kota kosztuje 250 zł, psa 300 zł, a indywidualna odpowiednio 500 i 600 zł, chomika, czy papugi 400 zł. Do tego trzeba doliczyć koszty transportu, jeśli firma odbiera padłe zwierzę z domu lub gabinetu weterynaryjnego, a to w zależności od miejsca zamieszkania nawet 300 400 zł. Za to pojemnik na prochy dostaniemy gratis. Krematoria dla zwierząt to nadal bardzo rzadkie miejsca, kilka z nich znajduje się pod Warszawą, inne w Szymanowie pod Wrocławiem. Pochowanie domowego zwierzęcia na własnym podwórku to nie jest dobry pomysł, bo może nam za to grozić mandat w wysokości 500 zł albo nawet sprawa w sądzie. 7
Cmentarze dla czworonogów Dla miłośników czworonogów optymalnym rozwiązaniem byłoby pochowanie psa na cmentarzu dla małych zwierząt, tak zwanym grzebowisku. Moda na cmentarze dla zwierząt przyszła z Zachodu już w XIX wieku. Najwięcej tego typu miejsc znajduje się w Stanach Zjednoczonych. W Polsce pierwszy cmentarz dla małych zwierząt założony został w Koniku Nowym w 1991 r., inne powstały później m.in. na Podlasiu i Dolnym Śląsku. Wszystkie pochowane tam zwierzęta: psy, koty, a nawet papugi i chomiki mają swoje nagrobki. Znajdują się na nich tabliczki z numerem, imieniem pupila i wiekiem. Na niektórych nagrobkach są jeszcze zdjęcia albo wyryte w kamieniu rysunki zwierząt. Są też wydzielone specjalne aleje dla psów służbowych, na przykład policyjnych lub posiadających tytuł championa. W zależności od wielkości i wagi zwierzęcia pochówek, bez transportu szczątków, kosztuje od 200 do 400 zł. Do tego trzeba dodać coroczną opłatę pielęgnacyjną w wysokości około 30 50 zł. Tekst i fot. Marcin KONIECKO ZNICZ DLA ZWIERZĄT Pod uklepanymi dłońmi kopczykami lub wykonanymi na zamówienie kamiennymi nagrobkami, na spłachetku ziemi przy ulicy Malowniczej leży ponad 950 psów, kilkadziesiąt kotów, dwie świnki morskie i chomik. Niektóre czworonogi doczekały się miniaturowych pomników, a znany operator filmowy postawił swemu psu figurę naturalnej wielkości. Tak wygląda, po 10 latach od powstania, łódzka nekropolia dla zwierząt, jedna z największych w kraju, w Święto Zmarłych rozświetlona setkami płonących zniczy. Była naszą radością... Ilona Pływacz i Halina Wiewióra od dwóch lat odwiedzają swojego owczarka kaukaskiego o imieniu Asta co najmniej raz w tygodniu. Przyjeżdżają ze śródmieścia na Malowniczą zawsze około 14, gdyż tylko przed tą godziną mają bezpośredni autobus. Kucają przy 8
maleńkim grobie, usuwają rękoma naniesione przez wiatr liście, ścierają szmatkami pokrywający sztuczne kwiaty wilgotny piasek, w miejsce wypalonych świec stawiają nowe - Suczka była naszym skarbem przez jedenaście lat - wzdycha pani Halina. - Nie rozumiem ludzi, którzy śmieją się z takich jak my, że opłakujemy nasze zwierzęta. Przecież to też stworzenia Boże i w Święto Zmarłych należy o nich pamiętać. Ciągle tęsknimy za Astunią. Była naszą radością. Nigdy nie zapomnę, gdy w chwili śmierci położyła głowę na moich kolanach, a gdy zaczęłam płakać, z jej oczu też popłynęły łzy... Słowa prosto z serca. Groby ciągną się w kilkunastu rzędach. Na tych skromniejszych, okolonych płotkami lub drewnianymi ramkami, widnieją proste, terakotowe tabliczki z imionami pupili. Na okazalszych leżą kamienne płyty z wypiastowanymi napisami. Pies Herz ma nawet własny pomnik naturalnej wielkości. Są groby pojedyncze i rodzinne. W jednym z nich leżą Kamunia i jej córka Sonia. Nie rozstały się także po śmierci dwa kotki - Czarna Księżniczka Puma i Mała Księżniczka Albinka. Zostały pochowane w odstępie siedmiu dni. - od właścicieli tych mruczków wiem, że Albinka odeszła z tęsknoty za Pumą - opowiada Sylwia Jarmolińska, administratorka zwierzęcej nekropolii. Pani Sylwia widziała wiele wzruszających scen rozstania na zawsze ludzi ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi. Na pochówkach ukochanych zwierząt lecą łzy jak groch nie tylko dzieciom, ale i dorosłym - wspomina. Jak wielkim uczuciem wielu z nas darzy swe psiaki i kociaki, świadczą częste wizyty ludzi na tym cmentarzu i płynące z ich serc słowa wyryte na tabliczkach. Do Nerusia - administratorka pokazuje zadbany grób - jego właściciele przyjeżdżają codziennie. Napisy na nagrobkach najczęściej odwołują się do zwierzęco ludzkiej przyjaźni i tęsknoty. Kochamy Cię i zawsze będziemy o Tobie pamiętać - te słowa wyryte na jednej z tabliczek można przemnożyć przez tysiąc grobów zwierząt pochowanych na nekropolii przy ul. Malowniczej. Ostatnie pożegnanie na nagrobku owczarka Dinusia brzmi: Jego oczy za mną wodzą.../ Jego łapy za mną chodzą... / Strzyże uchem w moją stronę/ Patrzy we mnie zamieniony cały w słuch. Nasi bracia mniejsi Nadal wiele osób uważa za niegodne, by w Święto Zmarłych zwracać się myślami ku czworonogom. Inni traktują cmentarz dla zwierząt jak zwykłą ciekawostkę. Ich konsternację budzą ci, którzy płaczą z tęsknoty nad grobami swych pupili. Dwanaście lat temu, gdy franciszkanin o. Fabian odprawiał w Łodzi pierwszą mszę świętą dla zwierząt, tak mówił, powołując się na autorytet św. Franciszka, który uważał zwierzęta za mniejszych braci ludzi: Aby człowiek mógł żyć, musi szanować zwierzęta i rośliny, bo taki jest boski i ludzki sens całego świata. (...) Tylko człowieka Stwórca wyróżnił nieśmiertelną duszą, dlatego człowiek jest odpowiedzialny za swych wszystkich braci mniejszych i wszystkie mniejsze siostry. Gdy o. Fabian wypowiadał te słowa, uczestniczący w mszy właściciele zwierząt głaskali i tulili swe psy, koty, chomiki i ze wzruszenia szkliły im się oczy. Bohdan Dmochowski Źródło: Express Ilustrowany 9
Nekropolie Przez stulecia we wszystkich niemal cywilizacjach, miejsca pochówku przodków otaczane były szczególną i pieczołowitą czcią i opieką. Z należytym szacunkiem traktowano nawet miejsca wiecznego spoczynku nie lubianych postaci, zgodnie z zasadą, że w majestacie śmierci wszyscy jesteśmy równi. Takich miejsc jest i było sporo na Ziemi Żarskiej. Ich znaczenie historyczne i wartość artystyczna była olbrzymia. W zdecydowanej większości stały się na przestrzeni minionego półwiecza obiektem odreagowania stresów i fatalnego w skutkach poglądu niszczenia wszystkiego co niemieckie na odwiecznych piastowskich Ziemiach Zachodnich. A że przy okazji niszczono także dowody kultury polskiej i europejskiej, zbyt późno przyjęto do wiadomości, kiedy już znaczna ilość zabytków cmentarnych przestała istnieć. Powojenny czas nie sprzyjał pielęgnacji niepolskich cmentarzy. Rozpoczęta w drugiej połowie lat pięćdziesiątych i kontynuowana w latach sześćdziesiątych akcja porządkowania miasta była w rzeczywistości przedsięwzięciem, które w majestacie prawa doprowadzić miało do likwidacji śladów niemieckości. Tam, gdzie spychacze i koparki nie mogły poradzić sobie z materią, pozwalano naturze dokonać dzieła unicestwienia. I tak, w ramach porządkowania terenu zlikwidowano w Żarach dwa historyczne cmentarze: przy ulicy Zielonogórskiej i Wojska Polskiego. W jednym i drugim przypadku były to nekropolie sięgające szesnastego stulecia. Zniknęła barokowa kaplica cmentarna przy ulicy Wojska Polskiego, dzieło wybitnego architekta Simonetti ego z 18. stulecia. Cmentarz przy tej ulicy krył grób Wolfganga Capara Printza, twórcy pierwszego w dziejach 10
dydaktyki muzyki solfeżu, zaprzyjaźnionego z Janem Sebastianem Bachem i Jerzym Filipem Telemannem. Spoczął tam też sir Abraham Falcolm, Szkot, emigrant, bliski Augustowi II Mocnemu, poseł Rzeczypospolitej w Kopenhadze. Był tam także grób Heinricha Steinhausena, pisarza, czołowego przedstawiciela nurtu realizmu mieszczańskiego w literaturze niemieckiej i europejskiej. Cmentarz przy ulicy Zielonogórskiej, w obrębie którego stoi do chwili obecnej najstarszy obiekt kultu religijnego Żar trzynastowieczna kaplica św. Piotra, był miejscem spoczynku Adama Kościół p.w. św. Piotra i Pawła Büssera, burmistrza miasta, autora jedynej zachowanej kroniki miasta z 1575 roku. Spoczęły tam również szczątki doczesne Hugona Kadego, twórcy żarskiego dworca kolejowego i Izby Przemysłowo-Handlowej i wielu innych zacnych obywateli miasta. Kaplica św. Piotra kryje w krypcie szczątki pierwszego pana żarskiego zamku, Ulryka Dewina. W obu przypadkach miejsca po cmentarzach przy Wojska Polskiego i Zielonogórskiej nie wskazują dziś na to, że były tu niegdyś miejskie nekropolie. Likwidacji uległa także kaplica grobowa rodziny von Promnitz w żarskiej farze. Fizycznie istnieje ona nadal, ale brak jakiejkolwiek informacji, że to cacko barokowej architektury sakralnej, wkomponowane w gotycką farę, było kaplicą grobową rodziny, za rządów której Żary przeżywały swój największy rozkwit Jerzy Piotr Majchrzak źródło Encyklopedia Ziemi Żarskiej 11
Lider w produkcji nagrobków w Polsce * cena z transportem, montażem i literami NAGROBEK IMPALA AFRYKA-RPA Nagrobki od 599 zł PROMOCJA ZIMOWA 2800,- * Żary, ul. Przemysłowa 1 (obwodnica obok lotniska) tel. 68 375 74 66 kom. 608 238 599 od 599 zł! PUNKTY SPRZEDAŻY: Kwiaciarnia Syngonia Żary ul. Szpitalna (przy cmentarzu) tel. 692 316 118 Żagań, ul. Szprotawska 5/6 tel. 68 477 63 53 Lubsko, ul. Pokoju 2 tel. 68 372 14 48 Krosno Odrz. ul.obrońców Stalingradu 24 Żary, ul. Przemysłowa 1 (Park Przemysłowy - Lotnisko), tel. 68 375 74 66, 608 238 599 Bezpłatna Infolinia: 800 200 333 Punkty sprzedaży: * Żagań, ul. Żarska (Stacja Paliw Jersak), tel. 68 477 63 53, 693 975 597 * Żary, ul. Szpitalna (Kwiaciarnia Syngonia), tel. 692 316 118 * Krosno Odrz., ul. Obrońców Stalingradu 24 (róg 40-lecia PRL), tel. 604 108 551 (róg 40-lecia PRL) tel. 604 108 551 bezpłatna infolinia: 800 200 333 www.tempuspolska.com www.tempuspolska.pl