UPADEK PIERWSZYCH LUDZI ANTON I FERENCY / / _.,/"-f--1 /
Antoni Ferency UPADEK PIERWSZVCH LUDZI Reżyser i a: Iwona Kempa Scenografia/video: Mirek Kaczmarek Muzyka: Bartosz Chajdecki Obsada: ROZMOWA Z ANTONIM FERENCYM Mieszka pan blisko linii metra? CZŁOWIEK, konserwator -Arkadiusz Walesiak KOBIETA, konserwator - Mirosiawa Sobik ZWIERZCHNIK- Michał Marek Ubysz Asystent reżysera: Mirosiawa Sobik Inspicjent-sufler: Janina Sachwanowicz-Niakas Prapremiera: 15.12.2012 Tak. zgadza s ię, dosyć blisko Moi znajomi trochę się nawet z tego śm1e1ą. bo Upadek pierwszych ludzi to juz moja druga rzecz na ten temat. Kiedy w ramach projektu Daj przestrzeń" Studia Teatralnego Ko ł o robiłem Jereferencego wieczór poetycki", przygotowałem scenkę o facecie, który siedzi w metrze 1 jest strasznie sfrustrowany tym, co się wokót dzieje. Ludziom się to podoba ł o, a ja zacząłem drązyć dale1. Sam tym byłem zdziwiony, bo nigdy s i ę nie uwaiałem za jakiegoś miłośnika kolei podziemnej. To są gtęboko ukryte po/!.lady Właśnie! (śm i ech) Metro okazuje się ciekawe 1ako taka sztuczna zamk ni ęta przestrzeń, ze ścisłymi regu łami funkcjonowania. Ale na1bardz1ej w komunikacji miejskiej interesują mnie spotkania ludzi, którzy inaczej nigdy by się nie zetknęli. Czylr p rzestrzeń przymusowego bycia razem. Czlow1ek i Kobieta z pańs!<.iej sztuki to Adam 1 Ewa w kombinezonach roboczych. Chelat pan polączyć historię Księg i Rodzaju z socrealistycznym mitem,nowych ludzi'? Przyznam, ze nie myślałem akurat o socrealizmie, ale inte resowa ł mnie problem pracy. Dwoje konserwatorów metra wrzuconych w sytuaqę prostei roboty, konkretnych zadań, rzeczywiście przypomina parę przodowników. Zaciera się podzrał na płeć, flirt jest wykluczony. Ale przec iez i w dzisiejszych czasach mnóstwo jest instytucji, które nie pozwa l ają pracownikom na relacje intymne, bo to po prostu psuje pracę. Kobiety 1 męzczyini robiący coś razem muszą sobie mówić nie", inaczej szybko lądują w innym wymiarze. w s Ciekawe, ze to Kobieta wykonuje w metrze czamą robotę, a na dodatek przynosi kanapki i ma konstruktywne pomysły; Człowiek ma się za lepszego, ale gorzej sobie radzi To krytyczne ujęcie spodoba/oby się femm1stkom! Taki układ mamy przecrez w B1bl1i. Nrewrasta Uuz w samej nazwie jest coś jakby podludzkiego) ma być dla Człowieka pomocą, po to zostaje zapro1ektowana. Potem jednak szybko obiera własny kurs I okazuje się zaskaku1ąco silna. Człowiek iest faktycznie bardziej zagubiony, z tym że nie ch ciałem go pokazać jako nieudacznika - to raczej Zwierzchnik daje mu niewykonalne zadania 1 budzi w mm silny kompleks. Kobieta takiego kompleksu nie ma. nie zmaga się ze Stwó rcą bezpośrednio. dlatego mocniej dąży do samodzielności. Kobieta mnie namówita - ja to akurat rozum iem pozytywnie To znaczy przyszła 1 pokazała mi drogę. Ale kiedy bohaterowie sztuki wreszcie upadają, czyli dochodzi do poznania w sensie biblijnym, następuje początek końca. Tracą kontrolę nad sytuacją 1 wszystko między mm1 zaczyna się psuć. Otóz to. wiadomo z zycia, ze po zrobieniu tego kroku układa srę przewaznie w tę albo we w tę. Kiedy w zna 1 omości dochodzi do zblizenia intymnego, to albo mozna budować dalej związek na nowych zasadach. albo ten związek się rozsypuje. Natomiast mnie interesowała właśnie sprawa kontroli Zw1erzchnrk w mo1e1 sztuce projektuje pewien zamknięty, funkcjonalny model i Człowieka na swoje podob i eństwo jako doskonały mechanizm. Da1e Człow1ekow1 Kobietę, a obojgu wo ln ą wolę, by działali efektywnie. Niestety, dwie wolne wole prowadzą do wolnośc i r Zw1erzchnrk traci panowanie nad tym, co zaplanowa ł. C hciał dobrze ale wszystkiego nie mógł przewidzieć 1 okazu1e się bezradny. To jego własna tragedia. ze przy najlepszych lntencjach nie zdołał stworzyć ani swego idealnego obrazu, ani idealnego św i ata i staje przed problemem własnej niedoskonałości. Warszawsxie metro miato być doskonale. A me 1est [ ] No 1 wyjątkowo dlugo się budowa/o. To tez ciekawa sprawa. bo w sumie nie wiadomo. 1ak długo mor bohaterowie siedzą w tym tunelu. czekając na otwarcie. Może właśnie od lat pięćdziesiątych? Zartu1ę. ale coś w tym jest - chciałem ich umieścić trochę poza czasem. Rozmawia/a Justyna Jaworska
3. 1 A wąż byt bardziej przebieg ły niż STARY TESTAMENT wszystkie zwierzęta lądowe, które Pa n Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: "Czy rzeczywiście Bóg powiedziat Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?" / UPADEK P I E R W 2 Niewiasta odpowiedziała wężowi "Owoce z drzew tego ogrodu 1eść możemy, 3 tylko o owocach z drzewa, które iest w środku ogrodu, Bóg powiedział : Nie wolno wam jeść z niego. a nawet go dotykać. abyście nie pomarli". 4 Wtedy rzeki wąz do niewiasty: "Na pewno nie umrzecie! 5 Ale wie Bóg, że gdy spozy1ecie owoc z tego drzewa. otworzą się wam oczy i tak 1ak Bóg będz1ec1e znali dobro i zło". 6 Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i ze owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z 1ego owoc. skosztowała 9 Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapyta ł go: "Gdzie ies teś?" 10 On odpowiedział "Usłyszałem Twój głos w ogrodzie. przestraszyłem się. bo iestem nagi, i ukryłem się. 11 Rzeki Bóg: "Któz c1 pow1edz1ał, ze jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa. z którego ci zakazałem jeść?" 12 ężczyzna odpowiedział. "Niewiasta. którą postawiłeś przy mnie. dała mi owoc z tego drzewa i z1adtem". 13 Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: "Dlaczego to uczyniłaś?" Niewiasta odpowiedziała: ~t,,... I - /.. 1 dała swemu męzowi. który był z nią: a on zjadł. 7 A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali. że są nadzy: sp letli więc gałązki figowe i zrobil i sobie przepaski. 8 Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzaiącego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem śró drzew ogrodu. "Wąż mnie zwiódł i zjadłam". 14 Wtedy Pan Bóg rzeki do węża " Ponieważ to uczyniłeś. bądż przeklęty wśród wszystkich zw ie r ząt domowych i polnych: na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.
S Z Y C H L U O Z I 18 C i erń i oset będzie c i ona rodziła. 15 Wprowadzam nieprzyjaźń między c iebie i niewiastę. pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej ono zmiażdzy c1 gtowę, a ty zmiażdzysz mu p i ętę" 16 Do niewiasty pow i edz i ał : "Oba rczę c i ę niezm1ern1e wielkim trudem twej brzemiennośc i, w bólu będz i esz rodziła dzieci, ku twemu mężow i będz i esz k i erowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą". 17 Do mężczyzny zaś [Bóg] rzeki: "Pon iewaz posłuc h ałeś swe1 żony i zjadłeś z drzewa, co do którego datem ci rozkaz w słowach. Nie będz i esz z niego jeść - przeklęta niech będz i e ziemia z twego powodu w trudzie będziesz zdobywał od niej pożyw i en i e dla siebie po wszystkie dni twego życia. a przeciez pokarmem twym są płody roli. 19 W pocie w i ęc obi 1cza twego będziesz musiał zdobywać pozywienie, póki nie wrócisz do ziemi. z które1 zosta łeś wzięty; bo prochem jesteś 1 w proch się obrócisz!" 20 Mężczyzna dat swej zon ie i m i ę Ewa. bo ona stała się matką wszystkich zyjących. 21 Pan Bóg sp o rządził dla mężczyzny 1 dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich. 22 Po czym Pan Bóg rzeki "Oto cz łow i e k sta ł się taki 1ak My: zna dobro i zto; niechaj teraz nie wyc i ągnie przypadkiem ręk i, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i zyć na wieki". 23 Dlatego Pan Bóg wydalił go z og rodu Eden, aby u prawiał tę ziemię, z której zosta t wzięty. 24 Wygnaws zaś czlowieka, Bóg postawi ł przed ogrodem Eden cherubów 1 po łysku j ące ostrze m iecza, aby strzec drogi do drzewa życia.
Dyrektor naczelny - Jadwiga Oleradzka Zastępca dyrektora - Andrzej Churski Kierownik literacki - Beata Banasik Teatr im. Wilama Horzycy Plac Teatralny 1, 87-100Toruń telefony: 56 622 52 22, 56 622 12 45 (sekr.), 56 622 50 21, 56 622 50 22 (centr) fax 56 622 37 17 e-mail : sekretariathorzycy@teatr.torun.pl www.teatr.torun.pl. Działalność Teatru im. Wilama Horzycy finansowana jest przez Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zespó ł techniczny: kierownik techniczny - Vassil Moskov I brygadier sceny - Robert Nowak I świat ł o - Waldemar Boruń I dżw1ęk - Mateusz Rutkowski, Włodz1m1erz Kopczy ń s ki I garderobiane - Izabela Baranowska, Teresa Kończykowska I prace plastyczno-malarskie - Lech Zakrzewski I fryzierka - Elżbieta Gnutek I rekwizytor Barbara Poczwardowska // Kierownicy pracowni : krawieckiej - Ryszarda Hajdukiewicz I elektrycznej - Waldemar Boruń I plastycznej i rekw1zytorn1 - Barbara Poczwardowska I brygadier pracowni akustycznej - Tomasz Baranowski I mistrz pracowni stolarskiej - Józef Cendrowski I prace farbiarskie - Brygida Szu luk // Biuro Obsługi Widzów czynne od po ni edziałku do piątku w godzinach: 9:00-16:00, w soboty 10:00-14:00, telefony: 56 622 55 97, 56 654 90 74, 56 622 55 66, fax: 56 657 55 49 e-mail bow@teatr.torun.pl Kasa biletowa czynna od wtorku do soboty w godzinach: 10:00-14:00 i 15:00-19:00, w niedziele 15:00-19:00, telefon : 56 622 30 70 W programie wykorzystano: Byłem dzieckiem specjalnej troski" (rozmowa z Antonim Ferencym - fragment), Dialog 2011 nr 6. Biblia Tysiąclecia (Księ g a Rodzaju, przekład ks. Czesław Jakubiec), Wydawnictwo Pallottinum, Poznań 1991-2002 Redakcja programu Beata Banasi k Proiekt: Mirek Kaczmarek/36,6 C desig n d PROGRAM REGIONALNY "iii' "',1.łQOOYU. STU.ft_c-,a,t. Sl'OINakJ I. --- ~ WOJfWOOlTWO KUJAWSKO-POMORSKIE ---.........~ C.> Filharmonia Pomorska