ERASMUS PORTO 2016-2017 ISCAP ANNA FLORCZAK Dlaczego Erasmus? Od zawsze chciałam wyjechać na Erasmusa ze względu na możliwość studiowania za granicą, rozwijanie umiejętności językowych i poznawanie nowych ludzi z wielu różnych krajów. To wszystko udało mi się spełnić wybierając Portugalię i Porto jako mój cel. Uważam, że to była moja najlepsza decyzja, bo ten wyjazd zdecydowanie zapamiętam na zawsze. Dlaczego Portugalia i Porto? Przeglądając listę krajów, do których mogę wyjechać wiedziałam, że wybieram między dwoma krajami: Portugalią i Hiszpanią najbardziej odległymi i najcieplejszymi do wyboru. Zdecydowałam się na Portugalię, ponieważ myślę że jest mniej znana. O Hiszpanii słyszałam najwięcej, dlatego chciałam coś mniej obleganego, ale nie mniej atrakcyjnego jak się okazało. Lizbona jako stolica odpadała, mniejsze miasta za małe, dlatego wybór padł na Porto.
Początki Przyleciałam do Porto z przesiadką w Brukseli, ponieważ wtedy nie było jeszcze bezpośrednich lotów, jakie teraz oferuje nam Ryanair lub Wizzair. Oczywiście wcześniej w Polsce zapisałam sobie jak dojechać do mieszkania, więc bez problemu trafiłam na stację metra, przy której się znajdowało. Jednak odnalezienie dokładnego adresu nie było już takie proste. Chodziłam z walizkami wzdłuż ulicy wypatrując numeru mieszkania. Ostatecznie zapytałam przechodnia o pomoc. Pani nie znała angielskiego, nie wiedziała gdzie jest taki numer, więc chodziła i pytała wszystkich dookoła aż w końcu sprzedawczyni w sklepie mi pomogła. Okazało się, że było to 300 m stamtąd. Mieszkanie W mieszkaniu, które sobie wynajęłam dwa miesiące wcześniej mieszkało 7 osób, z czego jedynie ja i koleżanka z Francji byłyśmy studentkami z Erasmusa. Podczas semestru zimowego niezbędna okazała się ciepła piżama, ponieważ noce są bardzo zimne, a okna nieszczelne. Na szczęście w Porto jest Primark, więc jeśli nie macie czegoś ze sobą można to tanio nabyć na miejscu. Warunki nie przypominały domowych, chociaż już po pół roku można było się przyzwyczaić. Najważniejsze jest utrzymywanie porządku. Pamiętajcie zadbajcie o to, żeby zrobić wspólną listę sprzątania, jeśli taka w mieszkaniu nie obowiązuje. Sprawy organizacyjne Bilet miesięczny kupujemy ze względu na strefy, w których będziemy się poruszać, Jeśli wasze mieszkanie znajduje się w centrum najczęściej będziecie to bilet z2, który kosztuje 22-23 euro. Potrzebne jest zdjęcie i oryginał listu akceptacyjnego z uczelni. Warto wyrobić kartę ESN-u, która kosztuje 10 euro. Do wyrobienia potrzebne jest zdjęcie. W obu przypadkach jeśli nie posiadacie ze sobą zdjęcia, zostanie ono zrobione na miejscu. Karta ESN-u umożliwia wchodzenie na imprezy organizowane przez tę organizację oraz udział w wycieczkach. Osobiście nie brałam udziału w żadnej takiej wycieczce. Zwiedzałam na własną rękę ze znajomymi.
Uczelnia ISCAP organizuje zawsze tydzień przed rozpoczęciem semestru Orientation Week, w którym naprawdę polecam uczestniczyć. Są to aktywności, które pozwalają na zapoznanie się z innymi Erasmusami co pozwala na szybsze zaaklimatyzowanie się w Porto. Jeden dzień był sportowy, następny organizacyjny oprowadzenie po uczelni, zapoznanie z jej zasadami. Kolejnego dnia można było przepłynąć łódką po rzece Douro, następnie wziąć udział w zapoznawczej kolacji i imprezie. Podczas Orientation Week poznałam osoby, z którymi spędzałam czas przez cały semestr. Jeśli chodzi o naukę, język wykładowców był bardzo zrozumiały i poziomem zbliżony do języka studentów. Oczywiście językiem wykładowym jest tutaj angielski. Zajęcia, z których można najwięcej wynieść to język portugalski polecam zapisać się na ten przedmiot., ponieważ ułatwia nam pobyt a wiele osób, które zaczęły naukę, planują ją kontynuować (w tym ja). Życie w Porto Jeśli chodzi o ceny w Porto, myślę że są porównywalne do polskich. Z wyjątkiem kosmetyków, w które warto zaopatrzyć się jeszcze w Polsce. Co jeszcze warto zabrać ze sobą? Przyprawy, nie dlatego że ich nie ma bądź są drogie, ale nie wszystkie znajdziemy w tutejszych sklepach,więc jeśli macie swoje ulubione, weźcie ze sobą, dużo miejsca w bagażu nie zajmą. W Porto możemy znaleźć również sklepy rosyjskie, w których jest spory wybór produktów nawet polskich oczywiście w nieco wyższych cenach. Sieci sklepów, które znajdziecie w Porto to Lidl, Pingo Doce, Mini Preco oraz Continente. Z przystanku Casa da Musica kursuje darmowy autobus, którym można dojechać do Mar Shopping, gzie znajduję się Jumbo, czyli odpowiednik Auchan. Zwiedzanie Wypożyczenie auta okazuje się być bardzo tanie w Portugalii. Konieczne jest jednak posiadanie karty kredytowej posiadacz karty musi być kierowcą. W ten sposób odwiedziłam północ od Porto m.in. Viana do Castelo, Braga; północno-wschodnią stronę Geres ( bardzo polecam) oraz na południe od Porto Aveiro czy Fatima. Bom Jesus do Monte to według mnie najpiękniejsze miejsce, położone niedaleko Bragi (odwiedziłam 3 razy). Podróżowanie samolotem jak sami zobaczycie też nie jest wcale drogie loty do Lizbony po 9,99 euro lub do FARO 12,99 euro. Można znaleźć również tanie loty na Azory bądź Maderę (możliwa do objechania w 2 dni).
Erasmus jak to wyglądało? Warto pamiętać, że to jak będzie wyglądał nasz Erasmus zależy od nas samych. Czy nastawiamy się na nowych ludzi, zwiedzanie, imprezowanie, doskonalenie języka czy naukę? A może wszystkiego po trochu? Bo tak właśnie wyglądał mój Erasmus. Nie siedźcie w domu czekając aż okazja przyjdzie do was, tylko szukajcie. Na grupach fejsbukowych czy to z waszej uczelni czy z ESN-u jest pełno wydarzeń, bo w Porto naprawdę codziennie się coś dzieje, a nawet jeśli nie można przecież wyjść na zwykły spacer i poznać miasto, które przez kolejne pół roku będzie waszym miejscem zamieszkania, dzięki temu poczujecie się tu bardziej jak u siebie. Ja się tak poczułam kiedy przez pierwszy tydzień chodziłam w każdą stronę, żeby zobaczyć jak najwięcej. Nawet w kolejnych tygodniach kiedy uczelnia zabierała trochę czasu, można było znaleźć dzień na poznawanie miasta. Imprezy W Porto w każdy dzień tygodnia jest impreza. Domyślam się, że nawet w niedzielę. Nie wiem tego na pewno, bo w niedzielnych imprezach uczestniczyłam tylko kiedy w poniedziałek było święto. Co mi się podobało w tutejszych imprezach i czym się różnią od polskich? Na pewno muzyką, tutaj bardzo popularne są latynoskie rytmy. Tutaj do klubu idzie się po prostu wybawić,wytańczyć, nie trzeba się stroić, zakładać szpilek, po prostu idziesz ubrana/-y tak, żeby było Ci wygodnie. Trzeba się również przestawić czasowo, ponieważ o północy kluby są jeszcze zamknięte. Najlepiej więc wybrać się tam ok. 2-3 rano.
Ciekawsze wydarzenia w Porto Patrząc z perspektywy całego roku w Porto nie było nudno. Jeśli chodzi o święta to zaczynając od Bożego Narodzenia, jeszcze miesiąc przed jest uroczyste zapalenie światełek na choince na centralnym placu. Towarzyszą temu fajerwerki. Święta same w sobie nie są tak bardzo odczuwalne jak w Polsce ( może ze względu na brak śniegu, oddalenie od rodziny ). Widać je natomiast po wystawach sklepowych. To samo tyczy się Wielkanocy. Co ciekawego podczas tych świąt sklepy są tutaj cały czas otwarte. Nie oznacza to otwarcia 24h/dobę, bo takie sklepy są tutaj mamy popularne. Ale nawet w Wielkanoc, Boże Narodzenie czy Boże Ciało wszystkie sklepy spożywcze, a nawet centra handlowe czy siłownie są otwarte. Podczas Bożego Ciała idzie procesja, w której uczestniczy biskup Porto. Bardzo znanym świętem jest São João i myślę, że to jest tutaj najważniejsze święto, bo wtedy było zauważalnie mniej ludzi na ulicach, podczas gdy. Święto jest obchodzone z nocy 23/24 czerwca koncerty, bicie się młotkami oraz zjawiskowe fajerwerki (polecam oglądać z Ribeiry). Pogoda To jest coś o czym chciałabym wiedzieć przed wyjazdem do Porto. Chodzi o opady deszczu. Mimo, że w Polsce nadal jest o wiele zimniej zarówno zimą i jak i latem. Zimą opady są intensywniejsze. Przyznam, że z opowieści zapowiadało się, że będzie padać o wiele bardziej. Ale jeśli o mnie chodzi, opady te nie były aż tak bardzo uporczywe, chociaż opinie są różne. Zdarzało się, że wchodząc do sklepu pogoda była w porządku, a wychodząc lunął deszcz, nie padał tylko lunął.