Łyknąć w sobotę Piasta

Podobne dokumenty
I LIGA - SEZON 2011/12 STATYSTYKI - PIAST GLIWICE (po 34 kolejkach) Statystyki meczowe. Statystyki Razem S.2011/12 Ostatni mecz meczowe

Opracował Andrzej Oksztul. EKSTRAKLASA - SEZON 2013/14 STATYSTYKI - PIAST GLIWICE (po 37 kolejkach) Statystyki meczowe

Najważniejszy mecz sezonu. Dzisiaj Jagiellonia zmierzy się z Legią Warszawa

Goście przy Piłsudskiego

Niecodzienny turniej na Stadionie Miejskim [FOTO]

Krzysztof Wójcik: Nasz cel? Rozwój młodych talentów

System szkolenia w BKS CHEMIK Dlaczego klasy sportowe?

Reprezentacja MOW Wrocław w piłce nożnej osiągnęła ogromny sukces wygrywając

Oferta marketingowa

OFERTA. T-Mobile Ekstraklasa

T-Mobile Ekstraklasa. Piłka nożna Mężczyzn. Sezon 2011/2012

Raport: BEZPIECZEŃSTWO NA STADIONACH EKSTRAKLASY W 2013 r.

Adrian Szastok trener stycznia. Tomasz Kotalczyk trener lutego

n i e p e ł n o s p r a w Legia dzieciaki do 13 lat wchodzą za 1 zł d z i e c i o d d o r o k u ż y c i a s e k t o r V I P

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

KRÓTKIE PODSUMOWANIE NASZEJ WSPÓŁPRACY Z LEGIĄ WARSZAWA

REGULAMIN. I. Organizatorem Płockiej Ligi Młodzik U-12 jest Płocki Okręgowy Związek Piłki Nożnej.

ARTUR SIÓDMIAK. "Trening, zaangażowanie, zespół. Oto trzy składowe sukcesu." Artur Siódmiak

SKS Bałtyk to żywa historia nie tylko pomorskiej, ale również polskiej piłki nożnej. Przez wiele lat mogliśmy podziwiać grę piłkarzy gdyńskiego

Na polskiej piłce da się zarabiać Ekstraklasa piłkarskiego biznesu września 2011 r.

Agat Deweloper Cup 2013

ZAGRAJ Z NAMI Serdecznie zapraszamy do udziału w 7. edycji Halowej Ligi Bemowskiej!

ZAPRASZAMY DO LEKTURY!

REGULAMIN Organizatorem Płockiej Ligi Orlik U-10 jest Płocki Okręgowy Związek Piłki Nożnej. II. CEL

Jak zmieni się drużyna z Nainggolanem? Czy Pjanić będzie mógł odejść w czerwcu?

T-Mobile Ekstraklasa. Piłka nożna Mężczyzn. Sezon 2013/2014

DRAFT EKSTRAKLASA PIŁKARSKIEGO BIZNESU BIZNESU Bogusław Biszof, Ekstraklasa S.A. Krzysztof Sachs, EY

Terminarz na sezon 2014/2015 (zaznaczono główny termin sobotni) 1 kolejka 19 lipca

Ruszyła kolejna edycja T urnieju Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku

OFERTA. LOTTO Ekstraklasa Piłka nożna Mężczyzn Sezon 2016/2017

T-Mobile Ekstraklasa. Piłka nożna Mężczyzn. Sezon 2012/2013

EKSTRAKLASA - SEZON 2014/15 STATYSTYKI - PIAST GLIWICE (po 37 kolejkach) Statystyki meczowe

Sekcja Tenisa Stołowego LKS Pogoń Lębork - okres

OFERTA SPONSORSKA KLUBU SPORTOWEGO JAGUAR GDAŃSK

ŚWIETNY WYSTĘP REPREZENTACJI KGP W PIŁCE NOŻNEJ W HOLANDII

/5 Nagroda dla mistrzów

Legendy futbolu spotkały się z kibicami. Czas na losowanie!

adidas FOOTBALL CHALLENGE 2010 adidas FOOTBALL CHALLENGE 2010 to turniej inny ni wszystkie turnieje, w których do tej pory rywalizowałe

Regulamin turnieju. 1 Postanowienia ogólne

TWOJA FIRMA LECH POZNAŃ OLDBOYS

DATA I MIEJSCE: o godz. 9:00 rozpoczęcie turnieju, hala sportowa im. A. Gołasia w Ostrołęce ul. Traugutta.

Międzynarodowy Turniej piłki nożnej juniorów młodszych 1997 i młodsi

Pozycjonowanie oficjalnych stron internetowych polskich klubów piłkarskich

Regulamin turnieju. 1 Postanowienia ogólne

OFERTA PARTNERSKA AKADEMII FUTBOLU SOKÓŁ SOKOŁÓW MAŁOPOLSKI

O finał zagrają w Warszawie

K.Sz. Dlaczego postawił Pan w swoim życiu na sport, a przede wszystkim na siatkówkę?

Przyjrzyjcie się dzieciom, jaką radość sprawia im zdobycie bramki. Każde dziecko rodzi się z talentem, ale od nas zależy kiedy go zauważymy.

Urzędnicy kopią piłkę. W Kielcach trwają Mistrzostwa Polski Urzędów Marszałkowskich

Blisko 4000 drużyn zgłoszonych do Coca-Cola Cup 2016

LEGIA WARSZAWA W DRODZE DO EKSTRAKLASY KOSZYKARZY OFERTA WSPÓŁPRACY LEGIA WARSZAWA KOSZYKÓWKA

ZAPROSZENIE. Zagłębie Cup 2012

Regulamin Turnieju Piłkarskiego Bądź Następny z okazji Jubileuszu 10-lecia działalności Szkoły Futbolu Staniątki

KURS TRENERSKI UEFA A Analiza Gry drużyny Juniorskiej KOLEJARZ STRÓŻE OPRACOWAŁ: STANISŁAW SZPYRKA

ONE YEAR TO GO GDYNIA

Mini Euro 2012 KIBICUJEMY RAZEM

Organizator turnieju, relacja, zdjęcia:

Gdańsk Propozycja współpracy dla Sponsorów drużyn Akademii Piłkarskiej Lechia Gdańsk

III OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ DLA ROCZNIKA 2004 WIDOK CUP w w w. w i d o k s k i e r n i e w i c e. p l Strona 1

Zacznij piłkarską przygodę jak reprezentanci. Udział w tym T urnieju to pierwszy krok do świata wielkiej piłki

JAK GRAĆ ONLINE? 0. STWÓRZ SWÓJ EMBLEMAT I BARWY


Atmosfera na trybunach a budowa solidnego klubu piłkarskiego. Bartosz Sarnowski Członek Zarządu Dyrektor Pionu Operacyjnego Gdańsk, 8 listopada 2012

CZYTAJ PIŁKA NOŻNA IBRA. CHŁOPAK, KTÓRY ODNALAZŁ WŁASNĄ DROGĘ

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

VII Ogólnopolski Turniej Piłki Nożnej WIDOK CUP 2013

KLASA SPORTOWA CHEMIKA BYDGOSZCZ

KLASA SPORTOWA CHEMIKA BYDGOSZCZ

KLASA SPORTOWA CHEMIKA BYDGOSZCZ

I HALOWY TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ O PUCHAR PREZYDENTA MIASTA BEŁCHATOWA GIEKSA CUP (rocznik 2003 i młodsi) Bełchatów r.

KLASA SPORTOWA CHEMIKA BYDGOSZCZ

Wicelider z Wieliczki pokonany. Siatkarki Calisii zgarniają pełną pulę! Published on Kalisz (

WYBRANE ŚRODKI TRENINGOWE Z PIŁKI NOŻNEJ DO ZASTOSOWANIA NA BOISKU ORLIK

Beniamin Krasicki: rugbiści zrobili na mnie duże wrażenie

III Pomorski Turniej Piłkarski o Puchar Zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej sp. z o.o. REGULAMIN

PROGRAM X TURNIEJU STK REDECO CUP 2014 W HALOWEJ PIŁCE NOŻNEJ. Rocznik 2004 U Wrocław; 1-2 LUTY 2014r.

Foto Wojciech Baran/własne Sezon 1998/99 - "A" Klasa

współorganizatorzy: REGULAMIN

Elbląska Amatorska Liga Piłki Siatkowej

[Aktualizacja]: MKS Sandecja vs Chojniczanka Chojnice - mecz przełożony

HARMONOGRAM TURNIEJU PIŁKI NOŻNEJ ROZWÓJ CUP Z OKAZJI DNIA DZIECKA r. GRUPA 1 GRUPA 2

IV Edycja Ligi w Halowej w Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego


NOWY STAW 2011

Regulamin rozgrywek Młodzieżowej Ligi Kibica

Published on Olimpiady Specjalne Polska (

V I P GOLD LEGII WARSZAWA. sezon 2019/2020

LATO 2014 W TORUNIU WAKACJE Z ORLIKIEM na obiektach MOSiR TURNIEJ DZIKICH DRUŻYN TORUŃ 2014 W PIŁCE NOŻNEJ

V I P SILVER LEGII WARSZAWA. sezon 2019/2020

Limanovia rozgromiła Wisłę Kraków 5:0! Juniorzy Limanovii najlepsi w Małopolsce!

Turnieje Charytatywne #GRAMYDLADZIECI ORGANIZATOR

PŁOCKA LIGA ŻAK U-9 REGULAMIN. I. Organizatorem Płockiej Ligi Żak U-9 jest Płocki Okręgowy Związek Piłki Nożnej. II. CEL.

TURNIEJ MINI MISTRZOSTWA 2012

ZASADY UCZESTNICTWA W TURNIEJU PRZEPISY I ZASADY GRY

FORZA CUP 2015 III MIEJSCE zawodników z GKS Bełchatów 2006.

Regulamin halowych rozgrywek szkoleniowych Skrzatów, Żaków i Orlików. Podhalańskiego Podokręgu Piłki Nożnej w sezonie 2017/2018 ORGANIZATOR

ZASADY ZAŁOŻENIA FANKLUBU

KIM JESTEŚMY OFERTA ZIMA 2015

POLSKA LIGA KOSZYKÓWKI S.A.

Regulamin I. CEL. Ogólnopolski turniej piłkarski Bądź Następny w roczniku Stadion sportowy w Staniątkach

Transkrypt:

Nie widzę siebie na ławce Dla 35-letniego Łukasza Surmy, ostatni mecz w Kielcach był setnym w barwach Lechii w ekstraklasie. Str. 4 Ręce i nogi na pokład Jarosław Bieniuk po 14 latach gry w innych klubach wrócił do Gdańska. I chce z Lechią walczyć o wysokie cele. Str. 7 Biało-Zielona przyszłość z Lotosem Dzięki realizacji programu z Grupą Lotos, Lechia chce wychować nowe pokolenia młodych piłkarzy. Str. 10 Nakład 50.000 egz. Oficjalne wydawnictwo Lechii Gdañsk Lechia.pl 8 (44)/2012 13.09.2012 Łyknąć w sobotę Piasta Fot. figurski.com.pl W sobotę do Gdańska przyjeżdża beniaminek T-Mobile Ekstraklasy Piast Gliwice. Piłkarze Lechii po dwóch wyjazdowych wygranych są na fali wznoszącej. Czy dobrą dyspozycję potwierdzą w pojedynku przeciwko gliwiczanom? Początek spotkania o godzinie 15.45 na PGE Arenie Gdańsk.

Bramkarz Lechii puścił już w niepamięć nieudaną inaugurację z Polonią Warszawa Pewniejsze ręce Buchalika Michał Buchalik cieszy się zaufaniem trenera Lechii Bogusława Kaczmarka Trzy puszczone przez Michała Buchalika gole w czasie inauguracyjnego spotkania ze stołeczną Polonią podzieliły kibiców Lechii. Część z nich wytykała mu błędy popełnione w tamtym meczu, obawiając się kolejnych występów. Niepotrzebnie! Bramkarz Biało-Zielonych udowodnił w spotkaniach z Pogonią Szczecin oraz Koroną Kielce, że można na niego liczyć. Buchalik trafił do Lechii w lipcu 2011 roku. Podpisał trzyletnią umowę, ale w poprzednim sezonie na boiskach ekstraklasy zobaczyliśmy go tylko raz. Wobec kontuzji Sebastiana Małkowskiego w trakcie spotkania z Zagłębiem Lubin (0:1), wszedł między słupki w jego miejsce. Nie zawiódł, ale później próżno było szukać jego nazwiska w meczowych protokołach. Podobnie miało być przed obecnym sezonem. W pierwszym oficjalnym meczu Biało-Zielonych, z Bogdanką Łęczna w Pucharze Polski, od pierwszej minuty też wyszedł Małkowski. Na krótko, bo doznał poważnej kontuzji kolana i Buchalik wszedł z ławki do gry. Tamten Trwa już nabór na rok szkolny 2012/13 mecz mu wyszedł i nie było wątpliwości, kto będzie bronił podczas ligowej inauguracji. Co ciekawe, Małkowski, oglądający mecz z Polonią z trybun, dodawał otuchy swojemu konkurentowi, życząc mu udanego występu. Tak jednak nie było. Cała drużyna spisała się słabo, przegrywając 1:3, a dwie bramki, przynajmniej w części, obciążyły konto bramkarza Lechii. Wiedział zresztą o tym doskonale po końcowym gwizdku, bardzo przeżywając niepowodzenie. Mam do siebie pretensje za tamto spotkanie, ale otuchy dodała mi rozmowa, którą nazajutrz przeprowadził ze mną trener Bogusław Kaczmarek. Podkreślił, że nie traci we mnie wiary i będzie nadal na mnie stawiał. To obdarzenie mojej osoby ogromnym kredytem zaufania dało mi duży komfort. Zresztą jestem tego typu bramkarzem, który od rywalizacji wprawdzie nie stroni, niemniej jednak woli mieć świadomość, że nie broni do pierwszego błędu mówi Buchalik. W Kielcach i Szczecinie na pewno ich nie popełnił. Sam jednak twierdzi, że zbyt wiele pracy w tych meczach nie miał. Kilka niegroźnych strzałów i to wszystko. Nie chcę, by brzmiało to nieskromnie, ale naprawdę tak było. Ogromny ukłon należy się z mojej strony dla kolegów z zespołu, którzy w defensywie spisywali się tak dobrze, że tej roboty mi nie przysporzyli. A zero po stronie strat, i to dwa razy z rzędu, cieszy najbardziej dodaje Buchalik. Sam jednak przeżył w Kielcach niecodzienną sytuację. Doznał bowiem kontuzji po faulu... kolegi z drużyny. W 70. minucie spotkania z Koroną stoper Lechii Sebastian Madera interweniował tak ofiarnie, że ściął dosłownie z nóg Buchalika. Skończyło się na Fot. figurski.com.pl niegroźnej kontuzji Michała. Cała sytuacja była efektem naszego nieporozumienia. Na szczęście doszło jedynie do stłuczenia łydki i nie opuściłem przez to żadnego treningu wyjaśnia bramkarz. Po dwóch zwycięstwach z rzędu golkiper Biało-Zielonych z optymizmem spogląda w najbliższą przyszłość. Po wygranych meczach w Szczecinie i Kielcach nabraliśmy więcej wiary we własne możliwości. Sześć punktów nas cieszy, ale chcemy zdobywać kolejne. I to przed własną widownią, gdzie zdecydowanie zbyt rzadko wygrywamy. Chcemy więc wygrać za wszelką cenę najbliższe spotkanie z Piastem kończy bramkarz Lechii. (GP) r e k l a m a Przyjdź do Nas i uzupełnij Swoją wiedzę, zdobądź niezbędne dziś wykształcenie i maturę właśnie u Nas. Oferujemy wysoko wykwalifikowaną kadrę, bardzo przyjemną atmosferę, a co najważniejsze BEZPŁATNĄ NAUKĘ i ŻADNYCH UKRYTYCH OPŁAT! Oferta edukacyjna naszego oddziału w Gdańsku: Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych po Gimnazjum lub Szkole Podstawowej (3 lata) oraz Uzupełniające Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych po Zasadniczej Szkole Zawodowej (2 lata). Obie szkoły są szkołami zaocznymi, co znaczy, że zajęcia odbywają się TYLKO co dwa tygodnie w sobotę i niedzielę. PRACUJ, WYCHOWUJ DZIECI, SPOTYKAJ SIĘ Z UKOCHANĄ OSOBĄ, SPEŁNIAJ SIĘ W SWOIM HOBBY i ucz się u nas, my Ci pomożemy! Nasza Szkoła posiada uprawnienia szkoły publicznej. Nie masz czasu? Zadzwoń: GDAŃSK 58 302-01-81, biuro czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-15.00. Zapraszamy również do oddziału w STAROGARDZIE GDAŃSKIM na ul. Wybickiego 17 w Szkole Podstawowej nr 3, 58 582-90-89. Od czerwca ruszyła również rekrutacja internetowa, wejdź: www.twoja-szkola.pl i dalej w zakładkę oddziały. ZAPRASZAMY! Oficjalne wydawnictwo Lechii Gdańsk SA. Redaguje kolegium. Adres Redakcji: Lechia Gdańsk SA, 80-560 Gdańsk, ul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1, tel. +48 58 76 88 400, faks +48 58 76 88 403, e-mail: lechista@lechia.pl. Redakcja nie zwraca niezamówionych tekstów oraz zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów w publikowanych tekstach. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Druk: Drukarnia Polskapresse w Gdańsku. Nakład: 50.000 egzemplarzy.

Lechia Gdańsk gości Piasta Gliwice Zagrać na miarę oczekiwań Kibice Lechii dobrze z pewnością pamiętają styl gry Biało-Zielonych w najlepszym ich meczu zeszłego sezonu przeciwko stołecznej Legii, wygranym 1:0. W nadziei na podobne widowisko przyjdą, mamy nadzieję, że tłumnie, na spotkanie z Piastem Gliwice, które w najbliższą sobotę rozpocznie się o godzinie 15.45 na PGE Arenie. Mecz z Piastem będzie kluczem, dzięki któremu będziemy mogli spojrzeć na to, co czeka nas w perspektywie całej rundy. Później czekają nas przecież mecze z Wisłą, Lechem Poznań oraz pucharowe i ligowe spotkania z Jagiellonią. Pojedynek z Piastem pozwoli rzucić światło, jak może wyglądać jesień w naszym wykonaniu. Gliwiczanie to trudny rywal, bo choć to beniaminek, ma w swoim składzie ogranych zawodników. Jednak Piast jest do pokonania, bo i my gramy coraz lepiej. Poprawiliśmy grę obronną, teraz musimy zagrać skuteczniej w ataku. Sporo jest jeszcze bowiem do poprawy. Chcemy zautomatyzować te warianty gry, dzięki którym stwarzamy sobie sytuacje i zdobywamy bramki. Cały czas czekamy również na pierwszego gola Grzegorza Rasiaka zaznacza szkoleniowiec Lechii Bogusław Kaczmarek. Fot. figurski.com.pl Trudno się nie zgodzić z jego słowami. Dwa wyjazdowe zwycięstwa z rzędu wlały w serca fanów Lechii sporą nutę optymizmu. Gdańszczanie awansowali w tabeli na szóste miejsce i choć od ostatniego spotkania w Kielcach minęły już prawie dwa tygodnie, to wszyscy nad Motławą mają nadzieję, że forma piłkarzy nie uszła gdzieś w powietrze. Dwutygodniowa przerwa nie oznacza, że próżnujemy. Jesteśmy przez cały czas w treningach, zajęcia nierzadko aplikowane są dwa razy dziennie mówi Bobo. Piłkarze, którzy nie znajdują miejsca w składzie w meczach ligowych, grają w zespołach rezerw i Młodej Ekstraklasy. Nie chcemy rozbijać tego układu. Lechia działa na zasadzie naczyń połączonych, a pierwsza drużyna jest produktem finalnym wyjaśnia trener. Czy w spotkaniu z Piastem Bogusław Kaczmarek znów zaskoczy nas zmianami w wyjściowym zestawieniu? Bierzemy pod uwagę przede wszystkim aktualną dyspozycję zawodników w mikrocyklu oraz dobieramy skład osobowy pod aktualnego rywala. Najważniejsze, że w grze jest cała drużyna zarówno ci, którzy są na boisku, jak i ci, którzy są na ławce. Modyfikacje w składzie są potwierdzeniem, że idziemy dobrą drogą, bo ci piłkarze, którzy wchodzą do gry z rezerwy, są dla drużyny wartością dodaną. Z jednej strony w zespole wytwarza się rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie, z drugiej służy to integracji, bo gramy wszyscy - zarówno ci na boisku, jak i ci na ławce rezerwowych tłumaczy szkoleniowiec, który w sobotę będzie mógł już skorzystać z usług kontuzjowanego do niedawna Piotra Brożka, a być może także Hiszpana Andreu. W dwóch ostatnich spotkaniach ligowych Biało-Zieloni zdobyli komplet punktów. Czy dobrą dyspozycję potwierdzą również w meczu z Piastem Gliwice? Piast na razie wygrał tylko jedno spotkanie, pokonując u siebie Pogoń Szczecin 1:0. Wcześniej przegrał z Górnikiem Zabrze oraz Zagłębiem Lubin po 1:2. Beniaminek latem wzmocnił się dość solidnie, ale trenerzy Marcin Brosz i Dariusz Dudek nadal szukają kandydatów do gry w Gliwicach. Na testach w klubie przebywali ostatnio Łotysz Artis Lazdnis oraz dobrze w Gdańsku znany Kamil Poźniak. Obaj wystąpili w sparingowym meczu z rezerwami Borussii Dortmund (1:1). Kluczowe postacie zespołu z Gliwic są jednak inne. To solidny bramkarz Dariusz Trela, skuteczny napastnik Wojciech Kędziora, doświadczony pomocnik Mariusz Zganiacz oraz tercet Hiszpanów: Fernando Cuerta Pena, Alvaro Jurado i Ruben Jurado. (GP) Zestaw par 4. kolejki T-Mobile Ekstraklasy (14-17 września) Sobota, godz. 15.45: Lechia Piast...:... Piątek, godz. 18.00: Podbeskidzie Śląsk...:... Piątek, godz. 20.30: Pogoń Wisła...:... Sobota, godz. 13.30: Polonia Jagiellonia...:... Sobota, godz. 18.00: Ruch Korona...:... Niedziela, godz. 14.30: Zagłębie Widzew...:... Niedziela, godz. 17.00: Górnik Legia...:... Poniedziałek, godz. 18.30: GKS Bełchatów Lech...:... Wyniki 3. kolejki: Korona Lechia 0:1 (0:1), Jagiellonia Zagłębie 0:0, Lech Górnik 0:0, Legia Podbeskidzie 3:1 (0:1), Piast Pogoń 1:0 (1:0), Śląsk Ruch 1:0 (0:0), Widzew GKS Bełchatów 1:0 (1:0), Wisła Polonia 1:3 (0:2). Tabela 1. Legia Warszawa 3 9 9-1 2. Widzew Łódź 3 9 5-1 3. Lech Poznań 3 7 6-1 4. Polonia Warszawa 3 6 7-4 5. Śląsk Wrocław 3 6 4-2 6. Lechia Gdańsk 3 6 4-3 7. Górnik Zabrze 3 5 3-2 Jagiellonia Białystok 3 5 3-2 9. Wisła Kraków 3 4 4-5 10. Pogoń Szczecin 3 3 4-3 11. Piast Gliwice 3 3 3-4 12. Podbeskidzie B-B 3 1 3-6 13. Zagłębie Lubin 3 1 2-5 14. GKS Bełchatów 3 0 1-5 15. Korona Kielce 3 0 0-7 16. Ruch Chorzów 3 0 0-7 W 5. kolejce (21-24 września) grają: Wisła Lechia (sobota, godz. 18), Jagiellonia Piast, Korona Podbeskidzie, Lech Pogoń, Legia Polonia, Ruch Zagłębie, Śląsk GKS Bełchatów, Widzew Górnik. Bilety na mecz Lechii z Piastem Gliwice w sprzedaży Prowadzona jest sprzedaż biletów na mecz Lechia Gdańsk Piast Gliwice, który zostanie rozegrany w sobotę 15 września o godz. 15.45. Osoby bez Karty Kibica mogą nabywać wejściówki tylko w kasach stadionu PGE Arena Gdańsk, natomiast posiadacze Karty Kibica Lechii we wszystkich punktach sprzedaży. Punkty dystrybucji biletów 1) Kasy stadionu PGE Arena Gdańsk (od ul. Żaglowej): w czwartek w godz. 10-19, w piątek w godz. 10-20, w sobotę od godz. 9 do zakończenia I połowy meczu; 2) Punkt Obsługi przy Sekretariacie Stadionu PGE Arena Gdańsk: w czwartek i piątek w godz. 10-18, w sobotę i niedzielę w godz. 10-14; 3) Przez Internet w serwisie kupbilet.lechia.pl (bilety zakupione przez Internet są o 1 zł tańsze); 4) Na Wyspie Lechii w Galerii Bałtyckiej (poziom +1, Al. Grunwaldzka 141) od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, w niedzielę w godz. 10-20; 5) Na Wyspie Lechii w hipermarkecie Real Przymorze (ul. Kołobrzeska 32) od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, w niedzielę w godz. 10-20; 6) Na Wyspie Lechii w Centrum Handlowym Carrefour Morena (ul. Schuberta 102A) od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, w niedzielę w godz. 10-20; 7) Na Wyspie Lechii w Galerii Madison (ul. Rajska 10) od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, w niedzielę w godz. 10-20; 8) Na Wyspie Lechii w Centrum Handlowym Auchan (ul. Szczęśliwa 3) od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, w niedzielę w godz. 10-20; 9) Na Wyspie Lechii w Centrum Handlowym Real-Osowa (ul. Spacerowa 48) od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, w niedzielę w godz. 9-20; 1 0 ) N a W y s p i e L e c h i i w G a l e r i i P r z y m o r z e (ul. Obrońców Wybrzeża 1) od poniedziałku do soboty w godz. 9-21, w niedzielę w godz. 10-19; 11) W sklepie JR Sport w Galerii Wierzyca w Starog a r d z i e G d a ń s k i m ( u l. K a n a ł o w a 1 ) o d poniedziałku do piątku w godz. 10-20, w sobotę w godz. 10-16. Zniżki: 50% kobiety, dzieci do lat 16; 20% licealiści, studenci do 26 lat po okazaniu ważnej legitymacji, seniorzy powyżej 60 lat. Uwaga: Dzieci do lat 6 wejście bezpłatne (konieczność posiadania darmowej wejściówki). Ceny biletów Sektor Bilet U, V, W, X 20 zł 5, 6, 7, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, T, Y 25 zł 4, 13, 14, 17, 18, 27, N, O, R, S, Z 35 zł 3, 15, 16, 28, Q, P 45 zł 1, 2 100 zł G, H, I 20/5 zł

W ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko Koronie Kielce Łukasz Surma po raz setny zagrał w barwach Lechii na boiskach ekstraklasy. Przez ten czas 35-letni pomocnik stał się jedną z bardziej wyrazistych postaci gdańskiego klubu. Lechia to trzeci klub w twojej karierze, w którym rozegrałeś przynajmniej 100 meczów. Wcześniej były to Ruch Chorzów i Legia Warszawa. Szybko minęło? Szybko. Pamiętam swój pierwszy kontrakt, który podpisałem na półtora roku. Byłem na zakręcie swojej kariery i ściągnął mnie tu Jacek Zieliński. Powiem szczerze, że myślałem o Gdańsku początkowo jako chwilowym przystanku. Wypełnię kontrakt i wrócę do Krakowa. Przychodziłem w sezonie, kiedy desperacko walczyliśmy o utrzymanie. W trakcie rozgrywek zespół objął trener Tomasz Kafarski, udało się zachować ligowy byt, a wkrótce zaczęliśmy fajnie grać w piłkę. I zostałem. Jestem tutaj od trzech i pół roku, co świadczy o tym, że Lechia to ważny dla mnie klub, na co wcale się nie zapowiadało. Przez ten czas przeżyłeś w Gdańsku różne chwile. Walkę o utrzymanie, ale także półfinały Pucharu Polski czy nawet walkę o europejskie puchary. Czego najbardziej z tego okresu żałujesz? Chyba dwumeczu z Jagiellonią w półfinale Pucharu Polski w sezonie 2009/2010. Nie zagrałem wówczas w pierwszym spotkaniu, które przegraliśmy 1:2, podobnie jak kilku innych podstawowych zawodników. I do dziś r e k l a m a 100 meczów Łukasza Surmy w Lechii Nie widzę siebie na ławce każdy z nas, także ci zawodnicy, co wówczas grali, żałują tych spotkań. To mógł być punkt zwrotny dla całego klubu, mogliśmy się zapisać w historii, zwłaszcza, że Lechia potrzebuje sukcesu. Stało się, jak się stało, ale na szczęście zdecydowanie więcej było w Lechii tych momentów, które wspominam z radością. Na przykład, jakie? Cały sezon 2010/2011. Dwa razy ograliśmy wówczas w lidze Legię, co nigdy wcześniej mi się w karierze nie udało. Mecz w Warszawie, w którym zwyciężyliśmy 3:0, będzie jednym z najcenniejszych wspomnień pobytu w Gdańsku. Fajnie wtedy w ogóle graliśmy, a mi udało się jakoś odcisnąć swoje piętno na grze drużyny, choć dobre wyniki były oczywiście zasługą całego zespołu. Szkoda tylko, że zawaliliśmy końcówkę sezonu. Przegrywając z Widzewem Łódź i Zagłębiem Lubin, nie zakwalifikowaliśmy się do europejskich pucharów. Bogusław Kaczmarek jest twoim piątym trenerem w Lechii. Na trzy i pół roku to duża liczba? Polska norma. W Legii grałem pięć lat i przeżyłem sześciu trenerów. Jestem zdania, że każdy szkoleniowiec powinien otrzymać trochę czasu na zbudowanie drużyny i wprowadzenie własnej wizji. U nas za często dochodzi do zmian na ławce trenerskiej. Fot. figurski.com.pl Łukasz Surma zaliczył setny występ ligowy w barwach Lechii U każdego z tych trenerów byłeś jednak ważną postacią, także kapitanem drużyny. Mówiło się nawet, że jak Surma nie gra dobrze, to Lechia również. I odwrotnie. Zgadzasz się z taką tezą? To upraszczanie sprawy. Niedawno jeden z dziennikarzy pytał mnie w podobny sposób o Traore. To super piłkarz, ale nie można uzależniać gry drużyny od jednego zawodnika. W futbolu nie ma próżni i każdy jest do zastąpienia. Nawet przecież w Barcelonie też umieją sobie radzić bez Carlesa Puyola. W czasie swojej kariery byłeś naocznym świadkiem i uczestnikiem przeobrażenia infrastrukturalnego w polskiej ekstraklasie. Pamiętasz jeszcze stare obiekty, ale masz też okazję grać na tych nowoczesnych. Zmieniły naszą ligę? Jej otoczkę na pewno, choć z poziomem bywa różnie. Wiem jednak, że gdy zaczęto budować te nowe stadiony, to złapałem nową motywację do gry. Rozmawiałem nawet o tym z kilkoma starszymi zawodnikami i każdy z nich odczuwał podobnie. Zawsze marzyliśmy o tym, by doczekać się tak wielkiej szatni, w której można pograć w przysłowiowego dziadka. No i doczekałem się. Pamiętam, że gdy zwiedzaliśmy PGE Arenę w trakcie jej budowy, pobiegłem na górę i robiłem sobie zdjęcia jak mały chłopak. To tylko świadczy o tym, jak dużej wagi to było dla mnie wydarzenie. W obecnym sezonie znalazłeś się w dziwnym położeniu. Zacząłeś w wyjściowym składzie, ale pierwszy mecz z Polonią zawaliliście, przeżywając swoiste deja-vu z zeszłego sezonu. Usiadłeś na ławce, lecz wchodząc z niej pokazałeś swoją grą, że jednak możesz się jeszcze na coś przydać. Jak czujesz się w roli jokera? Będę szczery: nie widzę siebie na ławce rezerwowych. Zawsze w takich momentach będę zły i zawsze będę chciał grać w pierwszym składzie. Nie jestem z tych, którzy są zadowoleni z samego faktu bycia w meczowej osiemnastce i mają satysfakcję ze zwycięstw drużyny bez ich bezpośredniego udziału. Muszę być jednak na rolę rezerwowego przygotowany. Mieliśmy kiedyś w szatni trudną sytuację. Powiedziałem chłopakom, że tylko w jedenastu w lidze się nie utrzymamy. Jeżeli dwunasty czy trzynasty zawodnik będzie tylko narzekał, że nie gra, to nic z tego nie będzie. Jeśli jednak rezerwowi zaczną naciskać tych z podstawowego składu, wówczas wszystkim wyjdzie to na korzyść. Teraz to ja muszę pokazać, że nie były to puste słowa z mojej strony. Na koncie Lechii po trzech meczach jest sześć punktów. Dużo czy mało? Na pewno boli ciągle ta porażka u siebie z Polonią Warszawa. Z drugiej strony być może ten zimny prysznic był potrzebny, by nie popaść w samozachwyt. Była taka sytuacja w tamtym spotkaniu, że miałem okazję wyrównać. Gdyby skończyło się 2:2, kto wie, co byłoby dalej. A tak porażka wywołała kadrową rewolucję, bo wynik wymagał cięć. Sam stałem się ich ofiarą, czego się zresztą spodziewałem. Ważne jednak, że drużynie wyszło to na dobre. Czasami lepiej jest raz przegrać, by później odnosić zwycięstwa. Ale ty nie wymagasz od zespołu i siebie jedynie zwycięstw, ale także płynnej gry. Zdarza ci się być krytyczny wobec poczynań zespołu nawet po wygranych spotkaniach. Taki już jestem. Było kilka takich meczów w Lechii, po których jechałem do domu z pełną satysfakcją z wyniku oraz płynnej gry i kontroli wydarzeń na boisku. Na farcie można wygrać kilka meczów, ale on kiedyś się skończy. Spotkania z Pogonią i Koroną wygrywaliśmy jednak jeszcze inaczej. Mieliśmy po prostu na nie pomysł. To może znajdziecie też sposób na to, by częściej zwyciężać na PGE Arenie? Nie możemy się spinać. Musimy być po prostu pewni siebie. Tak jak na wyjazdach. Masz już na koncie 387 spotkań w ekstraklasie. Do lidera tej klasyfikacji Marka Chojnackiego coraz bliżej. Myślisz o doścignięciu obecnego trenera ŁKS? W ogóle się nad tym nie zastanawiam. Mam kontrakt do czerwca, a sam dobrze wiem, że nawet tydzień to w futbolu bardzo dużo. Rozmawiał Grzegorz Połubiński

r e k l a m a

Podczas sobotniego meczu stan boiska na PGE Arenie będzie wielką niewiadomą Murawa dziurawa jak ser szwajcarski Przed meczem z Piastem piłkarze Lechii musieli zmodyfikować swój plan treningowy. Zamiast dwóch zajęć na PGE Arenie, musieli wszystkie jednostki zrealizować przy Traugutta. Wszystko przez zły stan murawy na obiekcie przy ul. Pokoleń Lechii Gdańsk, powstały w wyniku komercyjnej imprezy jednego z banków, któremu stadion wynajęła Arena Gdańsk Operator, zarządzająca nim od lipca. Murawa na PGE Arenie przed najbliższym meczem Lechii z Piastem Gliwice nie jest w odpowiednim stanie W imprezie udział wzięło ponad pięć tysięcy osób, w tym około 200 uczestniczyło bezpośrednio w turnieju. Efekt był taki, że na boisku powstały sporych rozmiarów dziury i stan murawy na kilka dni przed meczem był opłakany. Tego typu eventy odbywają się na większości stadionów w Europie, warto chociażby wymienić Commerzbank Arenę we Frankfurcie, Allianz Arenę w Monachium, czy też Stadion Miejski we Wrocławiu. W związku z wysokimi kosztami utrzymania PGE Areny w Gdańsku, imprezy zarówno korporacyjne, jak i masowe, muszą zostać na stałe uwzględnione w naszym kalendarzu. Imprezy te nie kolidują z tymi organizowanymi przez klub Lechia Gdańsk wyjaśnił Borys Hymczak, prezes zarządu Areny Gdańsk Operator. Operatorowi, poza okresem zimowym, pozostaje 10 wolnych weekendów, podczas których udostępnia komercyjnie stadion, zapewniając tym samym możliwość codziennego funkcjonowania obiektu przez cały rok. Na stadionie w trybie co- dziennym o stan murawy dba firma Trawnik Producent, lider wśród producentów naturalnej trawy w Polsce, opiekująca się m.in. boiskiem na Stadionie Narodowym w Warszawie. Każdorazowo przy organizacji jakiegokolwiek wydarzenia, w szczególności meczów Lechii, kwestia zabezpieczenia oraz renowacji murawy omawiana jest z greenkeeperami. Zaznaczamy jednocześnie, iż szeroko przyjętym standardem w Europie, np. w angielskiej Premier League, jest prowadzenie wszystkich treningów poza głównym obiektem, zaś sam stadion klubowy jest zazwyczaj wykorzystywany wyłącznie w dniu meczu. Jedynymi wyjątkami są rozgrywki europejskich pucharów, wówczas dodatkowo prowadzone są treningi w przeddzień meczu oraz pokazowe zajęcia przedsezonowe danego klubu dodał Hymczak w specjalnie wydanym oświadczeniu. Inne zdanie na ten temat miała jednak trójmiejska prasa, krytykując zaistniały stan rzeczy. Obojętnie wobec całej sytuacji nie przeszedł również trener Fot. Archiwum Bogusław Kaczmarek. Na siłę moglibyśmy tu w tygodniu potrenować, ale wówczas na mecz z Piastem mielibyśmy pole z wykopkami, a nie murawę. To boisko musi mieć kilka dni, żeby dojść do siebie, a i tak na mecz z Piastem będzie w słabym stanie. Ufam swojej wiedzy, a według niej wegetacja trawy jest przy obecnych warunkach pogodowych mocno utrudniona. Cała sytuacja zniweczyła nasze plany, tym bardziej że tych treningów na PGE Arenie mamy tyle, co kot napłakał nie kryje rozczarowania zaistniałą sytuacją szkoleniowiec Lechii. Klub w umowie z operatorem stadionu ma zagwarantowane dwa treningi w tygodniu. Ale ze względu na słaby stan murawy, zazwyczaj piłkarze pojawiali się tam tylko raz. Przed meczem z Piastem zajęcia na stadionie nie odbyły się w ogóle. O tym, że stadion musi zarabiać, nie trzeba nikogo przekonywać. Trzeba jednak pamiętać, że murawa na PGE Arenie, ze względu na jej zadaszenie, nie jest odpowiednio nasłoneczniona. Fachowcy twierdzą, że można ją użytkować najwyżej przez cztery godziny tygodniowo. Tymczasem turniej piłkarski dla bankowców trwał niemal przez cały dzień... (GP) Ważne dla kibiców Lechii udających się w sobotę na mecz! Wszystkim sympatykom Biało-Zielonych, którzy wybierają się w sobotę na pojedynek z Piastem Gliwice, przypominamy o możliwości bezpłatnego skorzystania w dniu meczu z transportu na stadion i z powrotem. Dzięki umowie na przewóz kibiców, zawartej pomiędzy Lechią Gdańsk SA a PKP SKM w Trójmieście, przy wsparciu projektu przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, fani Biało-Zielonych mogą w komfortowych warunkach i bez konieczności tracenia czasu w korkach, dotrzeć na PGE Arenę Gdańsk. Każdy kibic, posiadający aktualny karnet lub bilet na sobotni mecz Lechii z Piastem, może bezpłatnie przejechać specjalnymi pociągami SKM, kursującymi od stacji Gdańsk Główny Gdańsk Expo-Stadion i z powrotem. Obok planowany rozkład jazdy specjalnych pociągów w dniu meczu. W sobotę pierwszy pociąg z Gdańska Głównego odjedzie o godz. 13.20. Na stadion tego dnia kursować będziemy 10 razy. Natomiast po meczu ze stacji Gdańsk Expo-Stadion pierwszy pociąg wyruszy o godz. 17.35. Zachęcamy do korzystania z tej formy szybkiego dotarcia na stadion!

Chciałbym z Lechią zagrać w pucharach i nie jest to żadne hasło reklamowe mówi Jarosław Bieniuk Ręce i nogi na pokład Po kilkunastu latach nieobecności w szatni Lechii widzę, że dzisiaj u piłkarzy jest zdecydowanie więcej właściwej świadomości. Wszystko praktycznie się zmieniło i uważam, że naprawdę jest coraz lepiej, choć na wzrost poziomu ligi trzeba będzie jeszcze poczekać mówi Jarosław Bieniuk, który latem wrócił do klubu, w którym nabrał piłkarskiego szlifu. Palmer, jak nazywają go koledzy od wieku juniorskiego, wrócił do Gdańska po czternastu latach futbolowej tułaczki. Przez ten czas grał w Amice Wronki, tureckim Antalyasporze i Widzewie Łódź. Dziś poziom ekstraklasy nie jest może wyższy niż jeszcze niedawno. Ale to dlatego, że nasza liga cierpi na nieurodzaj gwiazd, a to one kreują poziom. Zawsze będę kierował porównania do ligi tureckiej, gdzie grałem i mam stamtąd spore doświadczenie. Nas nie stać na to, by konkurować z najlepszymi europejskimi ligami Włochami, Anglią, Francją, Niemcami czy Hiszpanią. Oni są lata świetlne do przodu finansowo i organizacyjnie względem całego świata. Turcja nie jest krajem od nas bogatszym, ale ma gwiazdy w swojej lidze. Państwo pomaga federacji, ona klubom. W futbol inwestowane są tam olbrzymie pieniądze. Kluby ściągają znanych zawodników, nie ma też takiego exodusu piłkarzy tureckich zagranicę jak u nas. W 2008 roku Turcy znaleźli się w półfinale Euro, a w kadrze był tylko jeden zawodnik spoza ligi tureckiej. Polska musi patrzeć w tym kierunku, by w każdej drużynie było trzech, czterech zawodników potrafiących kreować grę, do tego solidni Polacy w obronie, młodzież. Przecież gdyby zostali w polskiej ekstraklasie gracze pokroju Błaszczykowskiego, Lewandowskiego czy Stilicia, ta liga na pewno inaczej by wyglądała, a drużyny prezentowałyby się lepiej na arenie międzynarodowej uważa Bieniuk. Obrońca Lechii ma jednak nadzieję na lepszą przyszłość. Na szczęście szkolenie młodzieży idzie w lepszym kierunku. Trochę jednak trzeba poczekać na efekty, bo pewnej luki czasowej nie przeskoczymy. Zawsze jednak w życiu staram się szukać pozytywów. Dziesięć lat temu pierwszy raz od lat graliśmy na mundialu, bo wcześniej przez dłuższy czas nas tam nie było. Zaczynamy się jednak na tych dużych imprezach pojawiać, może nie odnosimy jeszcze sukcesów, ale wierzę, że one przyjdą. Nasi piłkarze potrafią błyszczeć w lidze niemieckiej, mamy świetnych bramkarzy. Martwię się tylko, że wokół piłki w Polsce jest cały czas taka zła atmosfera. To musi się zmienić, by zrobić krok do przodu podkreśla. Sam chce pograć jeszcze kilka lat. Nie ma poczucia zmarnowanego czasu, czy dokonania złych futbolowych wyborów. Przeżyłem różne piłkarskie światy. Lechię pogrążoną w kłopotach, gdy startowałem do profesjonalnej kariery. Amicę ze świetną bazą i sukcesami. Widzew czy Antalyę, gdzie przeżywałem wzloty i upadki. Czy dobrze pokierowałem swoją karierą? Tak mi się wydaje, choć duży niefart dotknął mnie w Turcji, gdy spadliśmy z ekstraklasy. Nie grałem w decydującym meczu, bo miałem złamane żebro wspomina. Awansowaliśmy wprawdzie po roku, ale z czasem pojawiły się różnego rodzaju problemy. Miałem w tym czasie oferty z innych drużyn, jednak żona nie chciała już zmieniać miejsca pobytu w Turcji. Musiałem sobie wówczas odpowiedzieć na pytanie, czy chcę robić karierę i grać nadal w tym kraju, choć w innym mieście, czy też mieć szczęśliwą rodzinę i wrócić do Polski. Postawiłem na to drugie. W Turcji jest duże rozwarstwienie między miastami, jeśli chodzi o styl życia. U nas nie ma wielkiej różnicy między Poznaniem, Gdańskiem, Szczecinem czy Białymstokiem. Tam odwrotnie. Mieszkać w Ankarze, Stambule czy Izmirze nie znaczy tego samego co w Trabzonie, Mersinie czy Konyi. To zupełnie inne miasta. W tych pierwszych żyje się na poziomie europejskim, a tam jest trzeci świat. Stąd nie odważyłem się na zmianę otoczenia. Finansowo byłoby super, jednak życie prywatne by na tym ucierpiało dodaje bez ogródek. Były też okazje, by grać nadal poza granicami Polski, choć już nie w Turcji. Po odejściu z Antalyi, podpisałem kontrakt z cypryjską Omonią Nikozja. Byłem tam przez półtora miesiąca, ale musiałem rozwiązać umowę ze względu na problemy z certyfikatem. Miałem też ofertę ze Steauy Bukareszt. Żona jednak nie chciała mieszkać w Rumunii. Wróciliśmy więc do Polski mówi Bieniuk. Odkąd wziął ślub ze znaną aktorką Anną Przybylską, jego życie i tak uległo zmianie. Nazwisko żony nigdy nie przeszkadzało. Nie mieszam Ani w piłkarskie środowisko. Medialnie jest to dla niej może nawet atrakcyjne, że ma za męża piłkarza. To może przekładać się na jej popularność i propozycje pracy. W futbolu to nie ma znaczenia. Ja nie będę przecież lepiej strzelał czy kopał tylko dlatego, że za żonę mam znaną aktorkę. Fot. figurski.com.pl Ania obecności na meczach raczej unika. Zazwyczaj rozgraniczaliśmy nasze życie zawodowe, nie daliśmy się wciągnąć mediom w tą całą celebrycką grę. Zdjęcia robią nam czasem z ukrycia, ale generalne nie mamy z tym większych problemów mówi Palmer. Swoje zawodowe wyzwania piłkarz ciągle traktuje bardzo poważnie. Na boisku muszę ciągle udowadniać swoją wartość i przydatność. Mam w sobie cały czas sporo ambicji do tego, by grać na wysokim poziomie. Chciałbym z Lechią zagrać w pucharach i nie jest to żadne hasło reklamowe. Czterokrotnie pokazałem się w Europie z Amicą i dla mnie nie jest to wydarzenie na miarę lądowania na księżycu. Nasza liga nie ma dziś tak mocnych drużyn jak kilka lat temu, gdy mało komu udawało się ograć Lecha czy Wisłę. Stawka stała się bardziej wyrównana i przy dobrych ruchach transferowych można się o te puchary pokusić. Zwłaszcza, że w Gdańsku jest naprawdę dobra sytuacja ku temu, by osiągnąć sukces. Stadion, baza, kibice. Sukces, o którym mówię, nie stanie się w ciągu roku czy dwóch. Ale za trzy lata dlaczego nie? rozmarzył się Bieniuk. Jarek stał się w tym sezonie dobrym duchem drużyny. W pierwszym meczu z Polonią Warszawa nie grał, bo pauzował za czerwoną kartkę otrzymaną jeszcze w barwach Widzewa. Później jednak wyprowadzał drużynę na boisko w roli kapitana podczas zwycięskich dla Lechii spotkań w Szczecinie oraz Kielcach. Opaskę założyłem z przypadku, bo akurat nie było w składzie Łukasza Surmy, Krzyśka Bąka czy Piotrka Wiśniewskiego. Zostałem mianowany przez trenera i starałem się pomóc kolegom. Na pewno lepiej broniliśmy w tych meczach niż poprzednio, ale to nie tylko moja zasługa. Po ostatnich zwycięstwach zachowujemy zdrowy optymizm. Jarosław Bieniuk jest dużym wzmocnieniem obrony Lechii W przodzie mamy naprawdę ciekawych zawodników i jeżeli będziemy dobrze bronić, nie będziemy tracić głupich bramek, to może być fajnie. Szczególnie na PGE Arenie. Ten stadion to kosmos. Gdy zaczynałem grać w piłkę, nie marzyłem nawet o tym, że zagram na takim obiekcie, i to w barwach Lechii. Wiem, że w zeszłym sezonie kibice przeżyli na tym stadionie wiele rozczarowań. Forma drużyny nie była jednak za wysoka, chłopaki stracili trochę pewności siebie, a oczekiwania fanów były przecież ogromne. Kibice chcieli od drużyny gry na miarę nowego stadionu, a tego nie widzieli za często. Energia nie była więc fajna, lecz teraz wspomniana pewność do nas wraca. Wygraliśmy dwa spotkania i te wyniki nas podbudowały. W sobotę trzeba położyć wszystkie ręce czy raczej nogi na pokład i wygrać pierwszy mecz u siebie. Czujemy, że możemy to zrobić kończy Bieniuk. (GP)

Fot. Piast Gliwice Rozmowa z Wojciechem Kędziorą, napastnikiem Piasta Gliwice Patrzymy jedynie przed siebie W zeszłym sezonie był jednym z filarów Piasta i przez wielu fachowców uznany za najlepszego zawodnika I ligi. Z 18 bramkami został królem strzelców zaplecza ekstraklasy, walnie przyczyniając się do awansu zespołu z Gliwic. Wojciech Kędziora w rozmowie z Lechistą opowiada o trudnych początkach beniaminka w obecnym sezonie. Czy Piast na nowo uczy się gry w ekstraklasie? Czy też po prostu to normalna kolej rzeczy, że w najwyższej klasie rozgrywkowej jest po prostu trudniej niż w poprzednim sezonie? Na pewno nie wszystkie mecze ułożyły się po naszej myśli. Zdobywamy doświadczenie każdym kolejnym meczem z myślą, że będzie coraz lepiej. Na pewno dużo dało nam upragnione zwycięstwo nad Pogonią, które pozwoli nam z lepszym nastawieniem podejść do starcia przeciwko Lechii. Wcześniej mieliśmy niezbyt udane derbowe spotkanie z Górnikiem, a także z Zagłębiem. Szkoda zwłaszcza meczu z zabrzanami, naszymi odwiecznymi rywalami, gdzie szyki pokrzyżowała nam czerwona kartka dla Mateusza Matrasa i daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo z rąk. Nie ma co jednak oglądać się wstecz, tylko należy patrzeć przed siebie. Strzelaliście sporo bramek w I lidze. Głównie pan był postrachem bramkarzy. Teraz udało się Wojciechowi Kędziorze skierować piłkę do siatki jedynie raz. Trudniej o gole w ekstraklasie? Siłą rzeczy nie ma tylu dogodnych sytuacji jak w I lidze. Wtedy było ich po kilka w meczu. Teraz jest jedna, może dwie. A wiadomo, że nie każdą zamienia się na gola. Liczę jednak, że będzie ich coraz więcej. Z Lechią rozgrywaliście latem sparing, zwyciężając w Gniewinie 2:0. Ten mecz może być dla was wyznacznikiem przed konfrontacją ligową w Gdańsku? Czy ja wiem? Mamy świadomość, że Lechię da się pokonać. To może był jedynie mecz kontrolny, niemniej prezentowaliśmy się wówczas naprawdę nieźle. Liga to jednak liga i o punkty w Gdańsku będzie z pewnością ciężko. Zwłaszcza, że Lechia to solidna firma. Będzie więc faworytem? Na pewno ostatnie zwycięstwa dodały piłkarzom z Gdańska więcej wiary w siebie. Są na fali, ale każdy mecz jest inny. Pamiętam taki sezon na zapleczu ekstraklasy, kiedy przegraliśmy z Lechią na wyjeździe 0:3, by pokonać ją później u siebie w tych samych rozmiarach. Każdy z każdym może w tej lidze wygrać. Dlatego kibice mogą się chyba nastawić na dobre spotkanie. Jest pan doświadczonym zawodnikiem. Czy perspektywa gry na pięknej PGE Arenie robi na panu jeszcze jakieś wrażenie? Z pewnością. Pamiętam czasy, gdy grało się na starych polskich obiektach i dziś człowiek się raduje, że może występować na pięknych i nowoczesnych stadionach. To wywołuje dodatkową adrenalinę i zapewniam, że każdy piłkarz stara się wówczas jeszcze bardziej. W Gdańsku z naszej strony nie będzie inaczej. Rozmawiał Grzegorz Połubiński G K S P i a s t G l i w i c e S A Rok założenia: 1945 Barwy: niebiesko-czerwone Adres: 44-100 Gliwice, ul. Okrzei 20 Prezes: Józef Drabicki Trener: Marcin Brosz II trener: Dariusz Dudek Asystent trenera: Bogdan Wilk Trener bramkarzy: Marek Matuszek Kierownik drużyny: Janusz Bodzioch Fizjoterapeuta: Andrzej Grajek Nr Zawodnik Data ur. Wzrost[cm]/waga [kg] Poprzedni klub Bramkarze: 1. Jakub SZMATUŁA 22.03.1981 187/79 Górnik Polkowice 29. Jakub SZUMSKI 6.03.1992 194/78 Legia Warszawa 12. Dariusz TRELA 5.12.1989 183/80 Okocimski KS Brzesko Obrońcy: 20. Jan BURYAN 17.02.1977 182/80 MFK Karvina 3. Fernando CUERDA 6.03.1984 190/82 MAS de Fes 14. Adrian KLEPCZYŃSKI 1.04.1981 187/73 Polonia Bytom 15. Łukasz KRZYCKI 10.01.1984 188/79 GKS Tychy 71 21. Wojciech LISOWSKI 10.02.1992 186/74 Legia Warszawa 4. Mateusz MATRAS 23.01.1991 193/88 Gwarek Ornontowice 23. Paweł OLEKSY 1.04.1991 182/77 Zawisza Bydgoszcz 5. Jan POLAK 26.03.1989 187/78 FC Slovan Liberec El Mehdi SIDQY 6.01.1984 190/80 Bogdanka Łęczna 25. Damian ZBOZIEŃ 25.04.1989 186/80 GKS Bełchatów Pomocnicy: 16. Pavol CICMAN 30.01.1985 175/71 MFK Dolny Kubin 18. Matej IZVOLT 5.06.1986 178/72 MFK Dubnica nad Vahom 19. Alvaro JURADO 5.09.1981 182/82 Cadiz CF 9. Radosław MURAWSKI 22.04.1994 173/68 wychowanek 17. Tomasz PODGÓRSKI 30.12.1985 175/70 Zawisza Bydgoszcz 8. Rudolf URBAN 1.03.1980 181/75 Sandecja Nowy Sącz 6. Mariusz ZGANIACZ 31.01.1984 173/70 Korona Kielce Napastnicy: W górnym rzędzie od lewej: Marcin Brosz (I trener), Dariusz Dudek (II trener), Marek Matuszek (trener bramkarzy), Bogdan Wilk (asystent trenera), Grzegorz Zydek (dietetyk), Andrzej Grajek (fizjoterapeuta), Adam Fudali (tłumacz), Sławomir Zdonek (lekarz). W dolnym rzędzie od lewej: Paweł Oleksy, Mateusz Bodzioch, Matej Izvolt, Łukasz Krzycki, Fernando Cuerda Pena, Mariusz Zganiacz, Jan Buryan, Alvaro Jurado Espinosa, Tomasz Podgórski, Jakub Szumski, Jakub Szmatuła, Dariusz Trela, Ruben Jurado Fernandez, Pavol Cicman, Wojciech Kędziora, Tomasz Bzdęga, Jakub Świerczok, Adrian Sikora, Rudolf Urban, Tomas Docekal, Damian Zbozień, Adrian Klepczyński, Radosław Murawski, Mateusz Matras, Wojciech Lisowski. 7. Tomasz BZDĘGA 18.03.1985 185/82 KSZO Ostrowiec Św. 13. Tomas DOCEKAL 24.05.1989 193/85 FK Viktoria Zizkov 22. Ruben JURADO 25.04.1986 178/74 UD Almansa 24. Wojciech KĘDZIORA 20.12.1980 187/75 Zagłębie Lubin 11. Adrian SIKORA 19.03.1980 170/67 Podbeskidzie Bielsko-Biała 10. Jakub ŚWIERCZOK 28.12.1992 179/75 1.FC Kaiserslautern

r e k l a m a

Fot. figurski.com.pl 10 Stawiamy na dalszy rozwój szkolenia młodzieży Biało-Zielona przyszłość z Lotosem Dzięki realizacji programu z Grupą Lotos, młodzi adepci futbolu będą mieli większe szanse piłkarskiego rozwoju Na początku września zapoczątkowany został program upowszechniania piłki nożnej wśród najmłodszych mieszkańców Pomorza. Akademia Piłkarska Lechii, we współpracy z Grupą Lotos, otworzyła w Bytowie pierwszy zamiejscowy oddział. Dzięki programowi Biało-Zielona przyszłość z Lotosem dzieci mają równą szansę rozwoju fizycznego i realizację swoich pasji sportowych przez futbol w atmosferze fair play. Jednym z najistotniejszych elementów programu jest to, że nie koncentruje się on wyłącznie na wyszukiwaniu największych talentów wśród najmłodszych, z predyspozycjami do wyczynowego uprawiania sportu, ale obejmuje też Ryszard Sylka (burmistrz Bytowa) Jest nam niezmiernie miło, że Bytów jest na mapie miejsc wspieranych przez Grupę Lotos i Lechię. W ostatnim czasie rozbudowaliśmy bazę sportową na naszym terenie: mamy stadion wykorzystywany przez drugoligową Bytovię Bytów, który jest flagowym obiektem. Są również trzy Orliki, boisko ze sztuczną nawierzchnią przy głównym stadionie, a w planach jest budowa kolejnych boisk wielofunkcyjnych. swoim oddziaływaniem szeroką grupę dzieci i młodzieży, która chce grać w piłkę na poziomie amatorskim. W ramach programu będą sukcesywnie otwierane kolejne ośrodki działające w formie klubów partnerskich, klubów patronackich, oddziałów APLG lub filii Szkółki Piłkarskiej Lechista. Trenerzy z klubów przystępujących do programu zyskają dostęp do profesjonalnego programu szkolenia, a kluby doposażenie w sprzęt sportowy. Dzięki temu Akademia największego klubu piłkarskiego Pomorza, będzie mogła rozszerzyć swój zakres oddziaływania na teren województwa pomorskiego i okolice. Metodycznym i wieloletnim treningiem najmłodszych talentów objętych zostanie ponad 3000 zawodników, a profesjonalnym szkoleniem zamiejscowym około 400 dzieci z największym potencjałem sportowym wyjaśnia Tomasz Bocheński, Dyrektor APLG. Program jest wspierany przez Grupę Lotos, która od 2011 roku jest sponsorem głównym grup młodzieżowych Akademii i ekstraklasowej drużyny Lechii. Dzięki Paweł Olechnowicz (prezes Grupy Lotos) Bardzo się cieszę, że Lotos może wspierać ten program. To przedsięwzięcie ma zachęcać młodych ludzi do uprawiania sportu. Jednocześnie ma promować i kształtować pozytywne postawy nie tylko na boisku, ale też w życiu. Dzięki wsparciu Grupy Lotos młodzież otrzyma fachową opiekę trenerską, właściwą infrastrukturę do gry w piłkę oraz sprzęt. Mam nadzieję, że nasza inicjatywa da przykład innym. Jestem przekonany, że za kilka lat będziemy pamiętać o tym, że w Bytowie rozpoczęliśmy coś, co stworzy lepszy klimat dla piłki nożnej w naszym regionie. wsparciu Grupy Lotos powstanie też dedykowany w ramach projektu program stypendialny dla najzdolniejszych młodych piłkarzy. Grupa Lotos ma pozytywne doświadczenia z realizacji Narodowego Programu Skoków Narciarskich, który wspólnie z Polskim Związkiem Narciarskim z sukcesem realizujemy od 10 lat mówi Jowita Twardowska, dyrektor Grupy Lotos. Obecni reprezentanci kadry olimpijskiej w tej dyscyplinie to właśnie stypendyści lub wychowankowie naszego programu. Jest więc sprawdzony model współpracy sportu i biznesu. Warto te doświadczenia przenosić na grunt pomorski i rozwijać futbol w regionie dodaje. (PK) Bartosz Sarnowski (członek zarządu Lechii Gdańsk) Lechia zawsze bardzo mocno stawiała na szkolenie młodzieży. Mamy piłkarzy grających w młodzieżowych reprezentacjach Polski, nasi juniorzy młodsi zdobyli złote medale mistrzostw Polski. Tylko przez szkolenie młodzieży możemy pozyskać z Gdańska i regionu zawodników do I zespołu. Cały ten program nie byłby możliwy bez wsparcia Grupy Lotos. Prezesa Olechnowicza nie trzeba było długo przekonywać do słuszności tej inicjatywy. Mam nadzieję, że w przyszłości zyskamy piłkarzy do gry na najwyższym poziomie. Ormianin rozpoczął walkę z drużyną narodową swojego kraju o awans na brazylijskie stadiony od wyjazdowego meczu z Maltą. Armenia wygrała 1:0, a Levon wystąpił w tym meczu na pozycji defensywnego pomocnika przez pełnych 90 minut. We wtorek rywalem Armenii była w Sofii Bułgaria. Airapetian tym razem grał jako lewy obrońca. Gospodarze zwyciężyli 1:0, a jedyna bramka padła po dograniu wzdłuż pola bramkowego z lewego skrzydła na prawe. Zamykający akcję Stanisław Manolew nadbiegł ze strony, którą miał asekurować piłkarz Lechii. Niestety, ten nie zdążył i po przerwie nie pojawił się już na boisku. Mecz był bardzo ostry. Sędzia Stephan Studer (Szwajcaria) pokazał aż dwie Fan Z one T- Mo bi l e funkcjonowała już przy stadionie PGE Arena Gdańsk na kilku meczach poprzedniego sezonu. W tym sezonie pojawi się przy gdańskim obiekcie po raz pierwszy właśnie przy okazji meczu Biało-Zielonych z Piastem. Umieszczona zostanie w pobliżu pawilonu kasowego przy stadionie od strony ul. Żaglowej. Strefa będzie funkcjonować od momentu otwarcia bram na obiekt, czyli na dwie godziny przed meczem, a zabawa w niej będzie bezpłatna. Kibice będą mogli skorzystać z czterech stanowisk do gry w PlayStation z grą FIFA 2012, trzech urządzeń do mierzenia siły kopnięcia Piłkarze Biało-Zielonych grali dla swoich reprezentacji Lechiści w kadrach narodowych Vytautas Andriuskievicius oraz Levon Airapetian ze zmiennym szczęściem grali w swoich reprezentacjach w spotkaniach eliminacji mistrzostw świata. Na pewno jednak obaj gracze Biało-Zielonych zdobyli garść cennego doświadczenia. czerwone kartki Ormianom i jedną Bułgarowi, a ponadto dziewięciokrotnie sięgał po żółte kartki. W lepszym humorze, po powrocie do podstawowego składu Biało-Zielonych, udał się na mecze reprezentacji Litwy Vytautas Andriuskievicius. Ten piłkarz rozegrał całe spotkanie w Wilnie, gdzie jego drużyna zremisowała ze Słowacją 1:1. Jednak we wtorek przeciwko Grecji już nie zagrał, cały pojedynek oglądając z ławki rezerwowych. Litwa uległa Grecji 0:2. Z kolei Łukasz Kacprzycki zagrał w kadrze Polski do lat 19, która w Novym Mescie uległa Słowenii 2:3. Pomocnik Lechii grał w tym meczu do 52. minuty. Rewanż odbędzie się w czwartek 13 września. (GP) Fan Zone T-Mobile znów zafunkcjonuje przy PGE Arenie Warto w sobotę przyjść wcześniej na stadion Na kibiców, którzy zdecydują się wcześniej przyjechać na stadion przy okazji meczu Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice (początek w sobotę o godz. 15.45), czekać będą atrakcje przygotowane przez sponsora rozgrywek firmę T-Mobile. piłki, sześciu profesjonalnych stołów do gry w piłkarzyki, Kick Point specjalnego u r z ą d z e n i a m i e r z ą c e g o celność strzału oraz toru do dryblingu piłkarskiego. Na pewno warto będzie więc w sobotę wybrać się na mecz Lechii wcześniej, by skorzystać z tych atrakcji. Zapraszamy!

11 Abdou Razack ciągle uśmiechnięty po narodzinach drugiej córki Traore liczy na kołyskę Abdou Razack Traore narodziny drugiej córki uczcił nową fryzurą Jeżeli Lechia strzeli w sobotę gola Piastowi Gliwice, to można być w stu procentach pewnym, że piłkarze zaprezentują tradycyjną kołyskę. Będzie ona dedykowana drugiej córce Abdou Razacka Traore, która przyszła na świat przed kilkoma dniami. Dumny tata oniemiał z tego powodu ze szczęścia, a jego dobry nastrój może tylko cieszyć trenera Bogusława Kaczmarka i kibiców. Maria Atya urodziła się 3 września. Wcześniej Razack miał ze swoją żoną Aichatą starszą córeczkę Tyrę, która liczy dziś sobie cztery lata. Nowa latorośl piłkarza ważyła po narodzinach 2,7 kg i mierzyła 54 cm wzrostu. Jest zdrowa, a piłkarz na cześć swojego drugiego dziecka postanowił zmienić fryzurę. Ściął farbowanego irokeza i obecnie nosi zwyczajnie krótkie włosy. Zrobiłem to dlatego, że w moim życiu rozpoczęło się coś nowego wyjaśnił Razack, który przy tej niezwykłej okazji po raz pierwszy wspomniał, że nie wyklucza pozostania w Gdańsku na dłużej. Wszystko jest możliwe przez moją córkę. Urodziła się tutaj, i jest to wspaniałe. Myślę o tym, żeby tutaj żyć RUBRYKA StowarzyszeniA Kibiców Lechii Gdańsk Lwy Północy Dziękują za wsparcie Biało-Zielonych Wakacji Fot. SKLG Lwy Północy W poprzednim numerze informowaliśmy o akcji Biało-Zielone wakacje 2012. Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk Lwy Północy zaprosiło na Pomorze grupę polskich dzieci z Wileńszczyzny, które spędziły tutaj pełnych wrażeń jedenaście dni, podczas których zwiedziły Gdańsk oraz nasz region. Pobyt małych rodaków w Gdańsku został w całości sfinansowany ze środków własnych Stowarzyszenia oraz dobrowolnych zbiórek organizowanych wśród kibiców podczas spotkań piłkarskich, a także dzięki nieocenionej pomocy wielu instytucji, osób prywatnych oraz fanatyków. D z i ś p r a g n i e m y podziękować osobom oraz instytucjom, dzięki którym pobyt naszych małych rodaków mógł być tak obfity w atrakcje oraz wrażenia. Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk Lwy Północy pragnie szczególne podziękować: Lechii Gdańsk SA, Arenie Gdańsk Operator, firmom: Trefl SA, Pizzeria La Parma w Gdańsku, Akwarium Gdyńskie, Dyrekcji Zamku w Malborku, Barowi Ster w Sobieszewie, Restauracji Sphinx w CH Madison, Burmistrzowi Pruszcza Gdańskiego, Dyrektorowi Centrum Kultury i Sportu w Pruszczu Gdańskim, Dowódcy 49. Bazy Lotniczej w Pruszczu Gdańskim, Straży Pożarnej z 49. Bazy Lotniczej w Pruszczu Gdańskim, Dyrektorowi i Kuratorowi zdradził nam piłkarz Lechii, któremu obecnie obowiązujący kontrakt z klubem wygasa w grudniu. Mentalna odmiana najskuteczniejszego w ostatnich sezonach gracza Biało-Zielonych może rokować na najbliższą sportową przyszłość Lechii tylko dobrze. Zwłaszcza, że piłkarz osiągnął wysoką formę. W spotkaniu z Polonią, podobnie jak cały zespół, zaprezentował się poniżej oczekiwań. Ale już występ przeciwko Pogoni był prawdziwym majstersztykiem. Dawno w naszej lidze żaden piłkarz nie miał takiego wpływu na wynik spotkania jak Traore tego dnia w Szczecinie. Grał wręcz fenomenalnie, będąc prawdziwym ojcem pierwszego ligowego zwycięstwa Lechii w tym sezonie. Ale zapamiętany też zostanie z meczu w Kielcach, choć z zupełnie innego powodu. Chodzi oczywiście o akrobatyczny i zarazem ekwilibrystyczny jego wyczyn w ostatnich sekundach spotkania. Korona wykonywała wówczas rzut wolny, a Razack postanowił zablokować dośrodkowanie w niecodzienny sposób. Stanął po prostu na rękach. Komentarze wobec tego wyczynu piłkarza były różne, niemniej Traore stał się jedną z gwiazd Internetu. Filmik z opisaną sytuacją na portalu YouTube obejrzało prawie 300 tysięcy internautów. Wyszło wesoło. Chciałem po prostu nie dopuścić do utraty gola. Kiedyś w Lidze Mistrzów, jeszcze Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, Dyrektorowi Miejskiego Teatru Miniatura, Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Pomorskiego, Klubowi Żużlowemu Lotos Wybrzeże Gdańsk, Barowi U Joli we Wdzydzach Kiszewskich, Kaszubskiemu Parkowi Etnograficznemu Skansen im. Teodory i Izydora Gulgowskich, Parkowi Linowemu przy Dino Parku w Malborku, Pizzerii Euro w Malborku, Barowi Syrenka, Komendzie jako gracz Rosenborga, spróbowałem w podobny sposób zablokować uderzenie Alexa z rzutu wolnego i się kompletnie nie udało, bo Brazylijczyk posłał piłkę w zupełnie innym kierunku. W Kielcach przypomniałem sobie tamtą sytuację. Ale nie robiłem jej dla popularności. Po prostu nie chciałem dać sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk opowiada Traore, któremu link z jego niecodziennym zachowaniem podesłali szybko znajomi. Takie zachowanie Traore ich z pewnością nie dziwi, bo piłkarz Lechii kocha zwycięstwa i po nich najlepiej się czuje. Na kolejny sukces liczy już w najbliższą sobotę. Sposób gry, jaki przyjęliśmy w tym sezonie, czyli uważna obrona plus skuteczne kontry, może dać nam wiele zwycięstw. Na korzystny wynik liczę w starciu z Piastem na PGE Arenie. A przy okazji mógłbym wykonać popularną kołyskę na cześć mojej córeczki. I choć pamiętam, że latem przegraliśmy z najbliższym rywalem sparing w Gniewinie, Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, firmie Ziaja Ltd, Pubowi Elita, kajaki.pl, Dorocie Słodzkiej, Zbyszkowi Zalewskiemu, Andrzejowi Kowalczysowi, Przemkowi Ziółkowi, Boćkowi, Kwasowi oraz Jackowi z Pruszcza. Ponadto szczególne podziękowania należą się wszystkim kibicom Lechii Gdańsk, którzy wsparli nasze zbiórki. Po raz kolejny pokazaliśmy wspólnie, że LECHIA JEST WIELKA! Fot. figurski.com.pl Wygrana Zaspy Za nami trzecia edycja dzielnicowego turnieju piłki nożnej, w której udział wzięli kibice Lechii Gdańsk. Zawody organizowane przez Ośrodek Kibice Razem Lechia Gdańsk były bardzo emocjonujące, a z w y c i ę z c ę w y ł o n i ł y d o p i e r o rzuty karne. Ostatecznie triumfatorem została drużyna Zaspy, która wygrała z Wrzeszczem. Trzecie miejsce przypadło byłym już mistrzom z Moreny, którzy wyprzedzili Kamionkę. Na kolejną edycję zapraszamy za rok. Zapisy na mecze wyjazdowe Już niebawem Lechię czekają kolejne mecze wyjazdowe w Krakowie oraz Białymstoku. Na oba te spotkania stowarzyszenie będzie prowadziło zapisy na bilety. W przypadku meczu z Wisłą, transport p o z o s t a j e i n d y w i d u a l n ą s p r a w ą k a ż d e g o k i b i c a. S z c z e g ó ł y o r a z c e n a w y j a z d u d o B i a ł e g o s t o k u b ę d ą p o d a n e n a s t r o n i e internetowej Lwów Północy www.lwypolnocy.pl. Aktywności fanklubów Lechii co powinno być dla nas jakąś przestrogą, to przy zachowaniu należytej konsekwencji w grze powinno być dobrze. Życzyłbym sobie, żebyśmy tak dobrze wykonali taktyczne założenia jak ostatnio w Kielcach, gdzie przez ponad godzinę musieliśmy walczyć z Koroną w osłabieniu mówi na zakończenie Traore. (GP) Kolejnymi działaniami propagującymi Lechię w regionie wykazały się oficjalne fankluby współpracujące ze SKLG Lwy Północy. Z okazji rozpoczynającego się roku szkolnego, kibice z Tczewa przygotowali prawie 6 tysięcy planów lekcji Unii oraz Lechii, które trafiły do dzieci z miasta oraz okolic. FC Bytów współuczestniczył w utworzeniu w Bytowie oddziału akademii piłkarskiej Lechii, przeprowadzając jednocześnie zbiórkę funduszy na leczenie 5-letniej Julitki Zganiacz. Kolejny raz akcję dla najmłodszych przeprowadził FC z Dzierzgonia, który na pierwszy mecz obecnego sezonu zabrał grupę 25 dzieci, które żywiołowo dopingowały swoich idoli.