Zakończył się obóz survivalowo-militarny zobacz galerię zdjęć W niedzielę, 14 sierpnia, 30 młodych, zmęczonych, ale szczęśliwych mieszkańców Gminy Ełk, po siedmiodniowej nieobecności wróciło do domu. Zakończył się bowiem obóz survivalowo-militarny Silna Wola organizowany przez Gminę Ełk we współpracy z Jednostką Strzelecką 1007 Ełk Związku Strzeleckiego STRZELEC Organizacja Społeczno-Wychowawcza im. płk. Mariana Sołtysiaka ps. Barabasz. Założeniem organizatorów było to, by młodzi ludzie doświadczyli osobiście, czym jest służba wojskowa oraz zdobyli umiejętności, które mogą im się przydać w radzeniu sobie w ekstremalnych warunkach, m.in. w nocy w lesie lub gdy ich życie lub życie innych jest zagrożone. Aby tak było, organizatorzy przeprowadzili szereg szkoleń, zarówno teoretycznych, jak i praktycznych. 30-osobowa grupa młodzieży podzielona została zgodnie z zasadami obowiązującymi w wojsku na plutony. Każdy z nich miał swojego dowódcę, a byli nimi zawodowi żołnierze: st. chor. ZS Maciej Potoczny, sek. ZS Michał Malesiak, plut. ZS Szymon Rogański. To oni pod nadzorem komendanta mł. insp. ZS Cezarego Kasprzaka, uczyli obozowiczów zasad i reguł obowiązujących w wojsku. Przez siedem dni nie było czasu na nudę mówi mł. insp. ZS Cezary Kasprzak z Jednostki Strzeleckiej 1007 Ełk Związku Strzeleckiego STRZELEC Organizacja Społeczno-Wychowawcza im. płk. Mariana Sołtysiaka ps. Barabasz. Grafik wypełniony był po brzegi. Mieliśmy zajęcia zarówno praktyczne, jak i teoretyczne. Młodzież uczyła się korzystać z broni, a także strzelać na strzelnicy, udzielać pierwszej pomocy dorosłym, jak i niemowlęciu, ratować tonącego, pływać w trudnych warunkach, rozpalać krzesiwem ognisko, szyfrować wiadomości, strzelać z łuku. Wyzwaniem dla młodzieży była poranna pobudka o godz. 6, a także 30-minutowa zaprawa, czyli poranny trening. Ale dzięki ogromnej dawce ruchu i wysiłku fizycznego, wieczorem nikogo nie trzeba było zaganiać do spania. Praktycznie każdą wolną chwilę wykorzystywali na drzemkę. Jak zapewniają organizatorzy, młodzież zdała egzamin. Na szczęście, mimo niezbyt sprzyjającej pogody i chłodu w nocy, a także ekstremalnych warunków i nowych wyzwań, obyło się bez chorób i nieszczęśliwych wypadków. Dla większości uczestników, te siedem dni było prawdziwą szkołą życia dodaje mł. insp. ZS Cezary Kasprzak. Musieli pokonać swoje lęki, obawy. Nauczyć się żyć, spać i funkcjonować przez 24 godziny na dobę na dworze. Wytrwać w namiotach pomimo ulewnych deszczy. Pływać w chłodnej wodzie, czy prać sobie odzież w jeziorze. Jestem z nich dumny, bo dali radę. Wrócili do domów z nowymi umiejętnościami i mam wrażenie, że nieco starsi i bardziej dojrzali. Cieszymy się, ponieważ we wnioskach z obozu stwierdzili, że siedem dni to zdecydowanie za krótko. I chcą powtórzyć to za rok. Teraz jest jednak czas na zasłużony odpoczynek, zarówno nasz, jak i młodzieży. Udział w obozie był bezpłatny, koszty jego organizacji pokryła Gmina Ełk. W koszt wliczone było m.in.: zakwaterowanie, wyżywienie, program, opieka doświadczonej kadry, ubezpieczenie NNW, mundur
plus obuwie, transport. Obóz objęty został honorowym patronatem Ministra Edukacji Narodowej oraz Ministra Obrony Narodowej. W chwili obecnej, kiedy za naszą wschodnią granicą prowadzone są działania wojenne, a na świecie robi się coraz bardziej niespokojnie, chcemy, by nasza młodzież umiała zachować się w chwilach zagrożenia mówi Tomasz Osewski, Wójt Gminy Ełk, który odwiedził uczestników obozu. Bardzo się cieszę, że młodzi wrócili do domów zadowoleni. Liczę na to, że nie będzie to nasz ostatni tego typu obóz. Dziękuję serdecznie naszym współorganizatorom za pomoc: Związku Strzeleckiemu Strzelec, a także Edwardowi Koroloczukowi, uczestnikom i ich rodzicom za zaangażowanie, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół Barbarze Ladzińskiej za przygotowanie obozu. Wdzięczny jestem również Ministrowi Edukacji Narodowej oraz Ministrowi Obrony Narodowej za patronat honorowy. Obaj ministrowie wyrazili zadowolenie z pomysłu i tematu przewodniego obozu. Pan minister Antoni Macierewicz z satysfakcją przyjął wiadomość o zorganizowaniu tego przedsięwzięcia w duchu słów Bóg, Honor i Ojczyzna. Jest również przekonany, że obóz przyczynił się do wzmocnienia postaw patriotycznych i kształtowania wizerunku Wojska Polskiego.