Królewscy przegrywają z wiceliderem 1/3 sezonu już za piłkarkami Królewskich, które obecnie są na szóstym miejscu w tabeli. W niedzielny ranek płocczanki mierzyły się z drugim w stawce Tygrysem Huta Miński, który dotychczas nie przegrał jeszcze u siebie, a dodatkowo od początku rozgrywek tylko raz nie sięgnął po komplet punktów. W szóstej kolejce mazowieckiej III ligi zespół z Huty Mińskiej ani myślał kończyć serię domowych zwycięstw i tym razem rozprawił się z drużyną Królewskich Płock. Gospodarze na prowadzenie wyszli w 28. minucie. Wówczas jedna z zawodniczek Tygrysa wykorzystała bierną postawę obrończyń z Płocka i uderzeniem w okienko bramki nie dała szans Marcie Hućko. Chwilę po straconym golu Pomarańczowe popełniły kolejny błąd przy rozegraniu, co rywalki skrzętnie wykorzystały podwyższając wynik spotkania na 2-0. Sytuacja Królewskich już przed przerwą była więc bardzo trudna, ale płocczanki starały się poszukać gola kontaktowego. Niestety nie udało się go znaleźć, a na domiar złego, jedenaście minut przed końcem meczu, miejscowe dołożyły trzecią bramkę i stało się jasne, że podopieczne Adriana Piankowskiego wrócą do domu bez chociażby jednego punktu. Kolejne spotkanie Królewscy rozegrają w niedzielę, 16 października, o godzinie 10, na Stadionie Miejskim w Płocku. Starcie z sąsiadującą w tabeli Mazovią Grodzisk Mazowiecki będzie szansą na przerwanie dwóch porażek z rzędu i pierwszą w tym sezonie wygraną u siebie. GKS Tygrys Huta Mińska KS Królewscy Płock 3-0 (2-0) KS Królewscy Płock: Marta Hućko Julia Korga (33, Aleksandra Synowiec, 65, Oliwia Kasiura), Daria Przybysz (63, Wiktoria
Zielińska), Anna Wojtkowska, Kinga Sławińska, Klaudia Łyzińska, Daria Kusa, Klaudia Stradomka, Julia Mikołajewska, Natalia Romanowska (45, Wiktoria Wiączek). Adrian Piankowski (trener): Od samego początku było wiadome, że mecz nie będzie łatwy, przeciwniczki grały stanowczo i agresywnie w obronie, zostawiając nam sporo miejsca na boisku, którego jednak nie wykorzystywaliśmy. Po pierwszej straconej bramce popełniliśmy bardzo prosty błąd, który skutkował drugim golem i całkowicie nas zablokował. Drugą połowę zaczęliśmy odważniej, natomiast dalej brakowało charakteru, żeby wziąć odpowiedzialność na siebie i zaatakować, stworzyć przewagę w grze 1 na 1. Brakuje nam odwagi i spokojnej głowy, żeby strzelać bramki i nie popełniać tak prostych błędów. Gratuluję dziewczynom z Mińska, były w tym meczu od nas silniejsze i skuteczne. My natomiast analizujemy wideo i dalej trenujemy, żeby nasza gra była o wiele pewniejsza niż w tym spotkaniu. Fot. Michał Grzembski / KS Królewscy Płock U-21. 27 minut Recy, 13 minut
Szymińskiego Po epizodycznym występie i zarazem debiucie Przemysława Szymińskiego w meczu z Ukrainą, z którą to Arkadiusz Reca nie podniósł się z ławki rezerwowych, w poniedziałkowej potyczce z Czarnogórą obaj młodzi zawodnicy Wisły Płock dostali od selekcjonera Marcina Dorny więcej minut, ale po raz drugi z rzędu próżno było ich szukać w wyjściowym składzie. I to nawet pomimo sześciu zmian jakie zaszły w młodzieżówce w porównaniu z czwartkowym pojedynkiem z Ukrainą: Drągowski za Wrąbla, Kędziora za Rudola, Formella za Buksę, Murawski za Lipskiego, Mazek za Frankowskiego, Kownacki za Piątka. W obronie doszło do tylko jednej roszady. Wrócił kapitan Kędziora i wydaje się, że prawy obrońca Lecha Poznań, wraz z Jachem i Monetą stanowią trójkę pewniaków Dorny w defensywie. Jedynym wolnym miejscem wydaje się być pozycja drugiego stopera, ale też tylko pod nieobecność Dawidowicza pukającego do kadry A. W związku z tym wszystkim wydaje mi się, że Szymiński jest dość daleko od regularnej gry w U-21. Jeśli chodzi natomiast o skrzydła, oba zostały zmienione. O ile Mazek grając po prawej stronie nie pokazał zupełnie nic, to już występujący na pozycji Recy Formella zdobył bramkę na 1-0 (w 31. minucie z podania Stępińskiego) i zanotował asystę przy golu Kownackiego na 2-0, dwie minuty później. Były to krótki fragment meczu, który wstrząsnął Czarnogórcami i jedyny warty odnotowania. CZYTAJ DALEJ Fot. Z perspektywy kominów
Drifterzy po raz drugi będą się ścigać w Płocku W najbliższą sobotę i niedzielę na stadionie Wisły Płock będą rządzić najlepsi drifterzy z Polski i Europy. Zawody w drifcie odbędą się w naszym mieście po raz drugi w tym roku. Na potrzeby Drift Master Grand Prix na stadionie im. Kazimierza Górskiego został wylany asfaltowy tor. Zapowiadają się wyjątkowe, pełne emocji dwa dni dla fanów driftingu. Przy ulicy Łukasiewicza 34 odbędzie się wielki finał sezonu 2016 ligi DMGP. Już w najbliższy weekend poznamy tegorocznego mistrza w drifcie. Duże szanse na zdobycie tytułu mistrza ma Piotr Więcek, kierowca Budmat Auto Drift Team. Kierowca jest liderem klasyfikacji generalnej. Na drugim miejscu jest James Deane, a na trzecim Dawid Karkosik obaj są zespołowymi kolegami płocczanina. Pierwszy dzień zawodów będzie rozgrywany po zachodzie słońca. Nocna runda odbędzie się w sobotę, 15 października. A najlepsi kierowcy wyjadą na płocki tor o godzinie 18. Harmonogram 11. i 12. rundy DMGP w Płocku Sobota 11:00 11:45 Trening do kwalifikacji 12:00 14:00 Kwalifikacje 13:20 14:20 Otwarty park maszyn dla publiczności 14:50 15:50 Trening w parach dla TOP-16 16:00 16:30 Otwarty park maszyn dla publiczności 16:45 17:15 Trening w parach dla TOP-16 18:00 20:00 Zawody TOP 16
Niedziela 7:00 7:45 Trening do kwalifikacji 8:00 10:00 Kwalifikacje 10:30 12:00 Trening w parach dla TOP-16 12:30 14:30 Zawody TOP 16 14:30 16:00 Otwarty park maszyn dla publiczności Ceny biletów są w następujących cenach: w przedsprzedaży: 1 dzień bilet normalny 25 zł, ulgowy 15 zł, na 2 dni imprezy normalny 35 zł, a ulgowy 25 zł. W dniu imprezy każdy z biletów będzie droższy o 10 zł. Dojazd kolejną ulicą wyremontowaną w Płocku. Jest już przejezdna Przebudowa ulicy Dojazd była kontynuacją projektu pod nazwą Rozdział kanalizacji ogólnospławnej na kanalizację sanitarną i deszczową w centrum Płocka, która w tym roku obejmowała w ulicę Gradowskiego, a rok wcześniej ul. 1 Maja. Zakres prowadzonych robót w ulicy Dojazd, obejmował budowę kanalizacji deszczowej oraz przebudowę nawierzchni na całej jej długości ok 190 metrów. W trakcie przebudowy wykonany został remont sieci wodociągowej i sieci kanalizacyjnej. Prace na ulicy Dojazd Wodociągi Płockie rozpoczęły 16 sierpnia. Zakończenie prac i otwarcie ulicy nastąpiło w piątek, 7 października. Koszt inwestycji wyniósł 780 tys. złotych. Wcześniej, w ramach projektu Uporządkowanie gospodarki ściekowej na terenie miasta Płocka Wodociągi Płockie
przebudowały ulicę Harcerza Antolka Gradowskiego. Podstawowym zakresem przedsięwzięcia był rozdział kanalizacji ogólnospławnej na deszczową i sanitarną a dokładniej: budowa kanalizacji deszczowej oraz przebudowa i remont kanalizacji sanitarnej. Na koniec odbudowa ulicy wraz ze wszystkimi elementami z nią związanymi, jak chodniki, parkingi, zjazdy czy pasy zieleni. Na ulicy Anatolka Gradowskiego renowacji i przebudowie Wodociągi poddały 585,5 metra kanalizacji sanitarnej, wybudowały 1016 metrów kanalizacji deszczowej, ułożyły 5 395 metrów kwadratowych nowej nawierzchni asfaltowej. Łączna wartość tego remontu wyniosła 5,3 mln zł. W kolejnym, czwartym etapie programu Uporządkowania gospodarki ściekowej na terenie miasta Płocka na lata 2017-2022 Wodociągi Płockie wykonają inwestycje o łącznej wartości ponad 130 mln zł w tym m.in.: rozdział kanalizacji ogólnospławnej na kanalizację sanitarną i kanalizację deszczową w ulicy 3 Maja oraz w ulicy Pięknej, a także na osiedlu Tysiąclecia (ul. Tysiąclecia) łącznie na kwotę 30,0 mln zł budowę kanalizacji sanitarnej w osiedlach Borowiczki, Góry i Ciechomice na łączną kwotę 3,9 mln zł, budowa kanalizacji sanitarnej w ulicy Dobrzyńskiej i Przemysłowej na kwotę 1,2 mln zł. Z punktu widzenia kierowców najważniejsza będzie przebudowa ul. Tysiąclecia jednej z ostatnich ulic w złym stanie na terenie Płocka. Rozdział kanalizacji pod ulicą na sanitarną i deszczową, i połączenie kanalizacji deszczowej z kolektorami w Alejach Kobylińskiego zakończy zalewanie w czasie obfitych opadów ul. Tysiąclecia. Bardzo ważną i dużą inwestycją będzie rozpoczęcie przebudowy nabrzeża wiślanego budowa nowych bulwarów nad Wisłą. Przy tej okazji w rejonie schodów Broniewskiego powstanie podczyszczalnia wód deszczowych. Jej wykonanie pozwoli z czasem uruchomić zbudowane właśnie w ulicach: 1 Maja,
Gradowskiego, Dojazd kolektory deszczowe i pozwoli także na rozpoczęcie przygotowań do remontu Alei Kilińskiego. W miniony piątek w sprawie planowanych remontów płockich ulic, odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta miasta Płocka. Fot.UPM. Zderzenie skutera z bmw Dzisiaj, w poniedziałek, 10 października, około godziny 14.30, na ul. Nowy Rynek doszło do zderzenia skutera z bmw poinformował rzecznik prasowy płockiej policji, Krzysztof Piasek. Wysłani na miejsce policjanci wstępnie ustalili, że to kierujący samochodem marki bmw, 24-letni mieszkaniec Płocka, wyjeżdżając z parkingu w rejonie baru Sajgon, wymusił pierwszeństwo przejazdu. W wyniku tego zdarzenia kierujący skuterem, 23-letni mieszkaniec Płocka, doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala, gdzie trwają jego badania. W związku z tym wypadkiem, wyjazd z parkingu przy ul. Nowy Rynek w rejonie baru Sajgon jest zablokowany. Utrudnienia w tym miejscu potrwają przynajmniej do godziny 16.30.
Kto martwi się o wyborców z naszego okęgu wyborczego? Podsumowanie pracy posłów Za kilkanaście dni minie równo rok, jak mieszkańcy naszego okręgu wyborczego szli do urn wyborczych. 25 października 2015 roku wybraliśmy 10 posłów, którzy reprezentują nas w sejmie. Zabierają głos w naszych codziennych sprawach, składają interpelacje i zapytania. Analiza aktywności sejmowej przedstawicieli, których wybraliśmy, zakreślając ich nazwiska na liście wyborczej, jest bardzo ciekawa. Kto walczy o Płock i mieszkańców naszego okręgu, a kto przed wyborcami powinien się tłumaczyć, bo praktycznie nie robi nic? Przypomnijcie sobie na kogo głosowaliście i czy wasz głos nie został zwyczajnie zmarnowany? Anna Cicholska (PiS) Złożyła w sejmie 5 interpelacji i 2 zapytania. Jak te pierwsze tak i drugie głównie dotyczyły spraw ogólnopolskich w większości posłanka martwi się w nich o służbę zdrowia i lekarzy. Marek Jakubiak (Kukiz 15) Złożył w sejmie 7 interpelacji i 1 zapytanie. Tu sytuacja jest podobna sprawy, w których interweniuje poseł dotyczą spraw ogólnopolskich np. w sprawie spółek Skarbu Państwa, w sprawie opublikowania wykazu centrów leczenia niepłodności czy w sprawie wysokości emerytur i rent wypłacanych w ramach ZUS i KRUS. Maciej Wąsik (PiS) I tu ogromne zaskoczenie. Bo o ile pamiętamy aktywność kandydata na posła przed wyborami, który zjawiał się na każdej konferencji i bardzo dbał o swój wizerunek polityczny w naszym okręgu o tyle, zasiadając w ławach sejmowych, nie wykazuje żadnej aktywności. Przez rok nie udało się posłowi złożyć ani jednej interpelacji czy
chociażby zapytania. Robert Kołakowski (PiS) W tym przypadku jest podobnie. Poseł nie napisał ani jednej interpelacji i nie złożył ani jednego zapytania. Marcin Kierwiński (PO) Podczas tej kadencji poseł złożył 8 interpelacji i 2 zapytania z tym, że tylko jednemu pytaniu nadano bieg. Interpelacje złożone przez Kierwińskiego dotyczyły między innymi; studium wykonalności budowy drogi S10, budowy trasy kolejowej Modlin-Płock z możliwością jej przedłużenia w kierunku zachodnim czy w sprawie podwyżek opłat za wodę. Piotr Zgorzelski (PSL) Posłowi podczas roku zasiadania w ławach sejmowych udało się złożyć 1 interpelację dotyczącą cyfryzacji procesu nauczania oraz realizacji programu Cyfrowa szkoła. Zgorzelski nie ma na swoim koncie ani jednego zapytania. Maciej Małecki (PiS) O ile do tej pory posłowie wypadali dość marnie, o tyle w przypadku tego posła, widać pracę na rzecz swoich wyborców, a także wszystkich Polaków. Przez bez mała rok Małecki złożył w sejmie 30 interpelacji, do tego było 1 zapytanie i kilka pytań. Wśród tematów interpelacji i zapytań, pojawiają się sprawy ogólnopolskie ale i te dotyczące mieszkańców naszego okręgu, jak chociażby ochrona przeciwpowodziowa nadwiślańskiego Mazowsza, ze szczególnym uwzględnieniem powiatów płockiego, płońskiego i sochaczewskiego; w sprawie zwiększenia obsady sędziowskiej Sądu Rejonowego w Sochaczewie; w sprawie opóźnień w rozpoczęciu budowy nowego budynku Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie. Jest też interpelacja w sprawie dotyczącej bezpośrednio mieszkańców Płocka i bolączki jaką jest brak ośrodka radioterapii w Płocku. W treści interpelacji złożonej 12 września 2016 roku poseł Małecki zadaje pytania ministrowi
zdrowia: Jaki jest powód, dla którego w Płocku nie został zlokalizowany ośrodek radioterapii? Czy do Ministerstwa Zdrowia lub NFZ w poprzednich latach wpływały wnioski lub apele władz miasta Płocka w sprawie uruchomienia ośrodka radioterapii? Jeśli tak, proszę o informację na temat tych wniosków lub apeli oraz informacje na temat stanowiska zajmowanego przez ministrów zdrowia lub NFZ? Jakie działania podejmie Pan Minister w przedstawionej przeze mnie sprawie? Niestety do tej pory poseł nie ukazał odpowiedź na te pytania. Widać, że poseł Małecki nie zasiada w sejmowych ławach tylko po to aby wciskać guzik służący do głosowania. Marek Opioła (PiS) Ilość złożonych interpelacji przez tego posła może zaskoczyć uwaga! Jest ich aż 56 i 1 zapytanie co daje mu pozycję lidera wśród naszych parlamentarzystów jeśli chodzi o pracę na rzecz Polaków a także mieszkańców okręgu nr 16. Należy podkreślić, że przeważająca część interpelacji dotyczy płocczan i naszego okręgu wyborczego np. w sprawie kontraktowania placówek zapewniających świadczenia rehabilitacji leczniczej na terenie woj. mazowieckiego w 2016 roku; w sprawie pracy mobilnej stacji powietrza w Płocku; w sprawie budowy trasy S10 na odcinku Płońsk-Toruń; w sprawie niepokojąco wysokich wskaźników umieralności na raka oskrzeli i płuc w Płocku; w sprawie jakości powietrza w Płocku oraz wpływu zanieczyszczeń na stan zdrowia mieszkańców Płocka; w sprawie braku świadczeń stomatologicznych w mieście Gąbin oraz wiele, wiele innych spraw. Poseł Opioła w większości skupia się w swoich interpelacjach na problemach osób z jego okręgu wyborczego. W interpelacji z dnia 26 września 2016 roku, którą poseł kieruje do ministra zdrowia porusza temat, który płocczanom spędza sen z powiek. Jest to dokument w sprawie bardzo wysokiego stężenia benzenu w płockim powietrzu. Czy stężenie benzenu w wysokości 60 µg/m3 jest niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia i życia? Jakie konsekwencje zdrowotne może mieć wielokrotna ekspozycja mieszkańców Płocka, szczególności dzieci, na wysokie stężenia
benzenu? Czy w zakresie wpływu benzenu na zdrowie i życie ludzkie były w Polsce wykonywane badania? Jeśli tak, to jakie płyną z nich wnioski? Czy wobec powtarzających się przypadków tak wysokich stężeń benzenu w powietrzu nie powinna zostać ustanowiona na wniosek Ministerstwa Zdrowia norma dzienna stężenia tego związku chemicznego (obecnie określona prawem jest jedynie średnioroczna)? zadaje pytania w płockiej sprawie. Jednak jeszcze minister zdrowia nie udzielił odpowiedzi na interpelację z dnia 26 września. Będziemy śledzić sejmowe strony aby natychmiast naszych czytelników poinformować co na temat, który bulwersuje płocczan i mieszkańców powiatu płockiego, ma do powiedzenia minister. Zapytaliśmy posła z czego wynika jego największa aktywność w okręgu wyborczym nr 16? Taka jest nasza rola odpowiedział bez namysłu. Elżbieta Gapińska (PO) Posłanka ma na koncie 5 interpelacji, którym nadano bieg oraz tyle samo zapytań. Wśród interpelacji, które do tej pory złożyła płocczanka dotyczą przede wszystkim spraw płockich. W swoich pismach Gapińska interweniuje w sprawie studium wykonalności budowy drogi S10; w sprawie opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych; w sprawie budowy trasy kolejowej Modlin-Płock z możliwością jej przedłużenia w kierunku zachodnim czy w sprawie infrastruktury transportowej miasta Płocka i okolic. W swoich pismach porusza także tematy ogólnopolskie. Poseł Gapińska dużą aktywność wykazuje w zapytaniach kierowanych do ministrów. Wśród tematów pytań, którym nadano bieg są zarówno sprawy Polaków np. w sprawie zajęć komorniczych dodatków mieszkaniowych czy w sprawie braku faktur od firmy Energa SA. Elżbieta Gapińska w swoich zapytaniach martwi się także o płocczan, pytając ministra skarbu państwa oraz ministra środowiska, o przekroczenie norm stężenia benzenu przez PKN Orlen w Płocku. Waldemar Olejniczak (PiS) To przykład kolejnego posła z
naszego okręgu, któremu przez rok nie udało się złożyć ani jednej interpelacji czy skierować jakiegokolwiek zapytania do rządzących. Które nazwiska warto zapamiętać idąc za trzy lata do wyborów? Czytelnicy wniosek na pewno wyciągną sami Przypomnijmy. Okręgowa Komisja Wyborcza numer 16 ma swoją centralę w Płocku mieście znanym z dobrze rozwiniętego przemysłu naftowego. Niewiele osób wie, że jest to bardzo stare miasto, które przez kilkadziesiąt lat było stolicą Polski. Płocki okręg wyborczy oprócz miasta (siedziby) zasięgiem obejmuje powiaty: ciechanowski, gostyniński, mławski, płocki, płoński, przasnyski, sierpecki, sochaczewski, żuromiński, jak też żyrardowski. Na 10 miejsc w sejmie przypada prawie 843 tysiące mieszkańców. Jak nietrudno policzyć, jedno miejsce w niższej izbie parlamentu reprezentuje więc 84,3 tysiące osób. W okręgu nr 16 frekwencja podczas wyborów parlamentarnych w 2015 roku wyniosła 46.22 proc. do urn poszło około 310 tys. mieszkańców uprawnionych do głosowania. Ponad 43 proc. głosów uzyskało Prawo i Sprawiedliwość, osiągając tym samym dwukrotną przewagę nad Platformą Obywatelską. Na 10 możliwych do zdobycia mandatów poselskich PiS wywalczyło 6 mandatów, PO 2, natomiast po jednym PSL i Kukiz 15. Fot. sejm.gov.pl Nafciarze wyróżnieni po meczu z Telekom Veszprém Sobotni mecz trzeciej kolejki EHF Velux Ligi Mistrzów pomiędzy Orlen Wisłą Płock a Telekom Veszprém miał niesamowicie
emocjonujący przebieg i działo się w nim naprawdę sporo. W związku z tym w trzech tworzonych przez EHF zestawieniach po danej serii gier znalazło się miejsce dla czterech uczestników tego świetnego widowiska, w tym dla trzech zawodników Nafciarzy. Tymi zestawieniami są: Best 7, czyli po prostu najlepsza siódemka konkretnej kolejki Champions League oraz Top 5 Goals i Top 5 saves, a więc pięć najładniejszych bramek i bramkarskich interwencji. Po meczu z Telekom Veszprém w pierwszym z nich znalazło się miejsce dla Sime Ivicia, najlepszego strzelca drużyny Piotra Przybeckiego w tym spotkaniu (8 bramek), który między innymi dzięki temu został wybrany najlepszym prawym rozgrywającym trzeciej kolejki. Oprócz 23-letniego Chorwata na swoje wyróżnienia w kategorii Top 5 goals zapracowali Marko Tarabochia oraz Jose Guilherme de Toledo, którzy popisali się dwoma niesamowitymi trafieniami w 19. i 20. minucie tego pojedynku. BEST 7 Borko Ristovski (FC Barcelona Lassa) Angel Fernandez (Naturhouse La Rioja), Kim Ekdahl Du Rietz (Rhein-Necker Lowen), Aron Palmarsson (Telekom Veszprém), Sime Ivić (Orlen Wisła Płock), Tim D. Sorensen (IFK Kristianstad), Nicolas Tournat (HBC Nantes). TOP 5 GOALS 1. Julen Aginagalde (Vive Tauron Kielce) 2. Jose Guilherme de Toledo (Orlen Wisła Płock) 3. Andre Gomes (ABC/UMinho) 4. Marko Tarabochia (Orlen Wisła Płock) 5. Nikolaj Vestergaard Mehl (Elverum Handball) TOP 5 SAVES 1. Mattias Andersson (SG Flensburg-Handewitt) 2. Filip Ivić (Vive Tauron Kielce) 3. Andreas Palicka (Rhein-Necker Lowen) 4. Arnaud Siffert (HBC Nantes)
5. Gorazd Skof (Paris Saint-Germain Handball) Źródło: EHF Fot. Dziennik Płocki Policjanci zatrzymali dilerów narkotykowych Płoccy policjanci zatrzymali dwoje dilerów, którzy od grudnia 2015 roku do października roku 2016, sprzedali narkotyki o szacowanej wartości blisko 92 tysięcy złotych. Sąd aresztował zatrzymanych na trzy miesiące. Funkcjonariusze zajmujący się przestępczością narkotykową wpadli na trop pary dilerów w ramach realizacji informacji operacyjnej. Para 43-letnia kobieta i jej partner, 41-letni mężczyzna, zostali zatrzymani w swoim mieszkaniu w Płocku, w którym mundurowi znaleźli blisko 41 g marihuany, około 141 g amfetaminy i 1 tabletkę metamfetaminy. Łączna wartość ujawnionych narkotyków to blisko pięć i pół tysiąca złotych tłumaczył rzecznik prasowy płockiej policji, Krzysztof Piasek. W toku prowadzonych dalszych czynności policjanci ustalili, że para zajmowała się rozprowadzaniem narkotyków w swoim mieszkaniu od grudnia 2015 roku dodał. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym zarzutów udzielania narkotyków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w ilości 3 kg amfetaminy o wartości nie mniejszej niż 90 tys. zł, 19 tabletek metamfetaminy o wartości nie mniejszej niż 180 zł i 60 g marihuany o wartości nie mniejszej niż 1 800 zł. Wobec zatrzymanych Sąd w Płocku zastosował środek
zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Prawo za ten czyn przewiduje karę do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Benefis z klimatem i motocyklem [FOTO] Były Kolory Nadziei, zespół Babsztyl i Harlem, byli też przyjaciele jubilata. W trakcie benefisu na deskach płockiego Teatru Dramatycznego wystąpiło prawie stu artystów. Ale to on Ryszard Wolbach tego wieczoru był najważniejszy. W tym roku mija czterdzieści lat, od kiedy pierwszy raz artysta wystąpił na scenie. Podczas benefisu udowodnił, że nadal na niej czuje się jak ryba w wodzie. A przez cztery dekady scenicznego życia przybyło artyście przyjaciół i siwych włosów. Przez pięć godzin tyle trwał jubileusz Ryszard Wolbach z przyjaciółmi odtworzył w wielkim skrócie swoją karierę muzyczną. W pierwszej części benefisu, widownia obejrzała widowisko muzyczne Kolory Nadziei, oparte na motywach książki pod tym samym tytułem autorstwa Barbary Szafraniec. Niesamowity spektakl jest połączeniem teatru, tańca, wizualizacji komputerowej, a przede wszystkim różnych rodzajów muzyki. Oprócz muzyków w przedstawieniu wzięli udział tancerze z Alternatywnego Teatru Tańca Luz, a także Grupa Teatralna Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki prowadzona przez Mariusza Pogonowskiego. Nie można pominąć w tym momencie roli Kamila Szafrańca, który oprócz tego, że był bohaterem widowiska, którym targają ludzkie emocje, stworzył do spektaklu muzykę, słowa i wizualizację komputerową.
Druga część jubileuszowego koncertu należała w całości do gwiazdy wieczoru Ryszarda Wolbacha, który na koniec wjechał na scenę motocyklem. Z jednośladem wiąże się pewna historia. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się na kilka dni przed benefisem, artysta stwierdził, że czegoś mu brakuje przy wejściu na scenę. Chwilkę pomyślał i nagle oczy zaświeciły mu jak gwiazdy. Wiem, przydałby się motocykl! oznajmił radośnie. I przy pomocy płockich przyjaciół udało się. Ta jedna sekunda w trakcie przygotowań do imprezy, pokazała że Ryszard Wolbach ma mnóstwo twórczych pomysłów. Zresztą sam przyznaje, że nadal tworzy komponuje i pisze teksty. Na deskach teatru artysta zagrał z zespołem Babsztyl w oryginalnym założycielskim składzie. Warto dodać, że jubilat był współzałożycielem zespołu, a płyta Szykuj się bracie uzyskała status złotej. Drugą formacją, którą również zakładał, był Harlem również wystąpił podczas piątkowego wieczoru w pierwotnym składzie. Płocki teatr wypełniły dźwięki największych przebojów zespołu tj. Lunatycy, Kora czy Kiedy góral umierał ten utwór artysta zaśpiewał z chórem Vox Singers i to wykonanie było przysłowiową wisienką na torcie. W piątkowym koncercie wzięli jeszcze udział przyjaciele Ryszarda Wolbacha: zespół Czerwony Tulipan, Piotr Bukartyk, Piotr Mikołajczak, Krzysztof Misiak, Maciej Bieniek, Jarosław Kostyra i Jarosław Dąbrowski. Aby podsumować benefis Ryszarda Wolbacha w kilku słowach zwyczajnie się nie da. Na scenie działo się tyle, że żadne słowa nie są w stanie tego wyrazić. Można pisać nazwiska, można opisać też kolory których nie brakowało, jednak klimat, który stworzyli organizatorzy koncertu jest nie do opisania. Krótko niech żałuje ten, kto nie był w piątkowy wieczór w płockim teatrze. Organizatorem uroczystości była Agencja IDO. A sponsorami: Urząd Miasta Płocka, Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, PKN Orlen, Powiat Płocki, Gaztech, Arturo Ristorante & Bowling Club, Drukarnia SZMYDT, Majątek Kaniewo, Gmina Stara
Biała; Rynex, Green Hotel, Studio Garaż, The Mystery Barbers, Make-Up Iza Nakwaska, Chmiel floral designer, SGB Bank Spółdzielczy w Starej Białej, Vistula Bank Spółdzielczy oraz Obsługa Techniczna Imprez Estradowych Optis. Patronat wydarzenia był Prezydenta Miasta Płocka.
Fot. Dziennik Płocki / benefis oraz konferencja prasowa. Nafciarze z pierwszym punktem w Lidze Mistrzów! Trzecia kolejka EHF Velux Ligi Mistrzów już za płocczanami, a po stronie punktów w końcu pojawił się pierwszy punkt. Dzisiaj udało się dotrzymać kroku finalistom ubiegłorocznej edycji
najlepszych europejskich rozgrywek i wielokrotnemu mistrzowi Węgier Telekom Veszprem! Pierwsze dziesięć minut wyglądało jak bezpośredni pojedynek Arona Palmarssona z Sime Iviciem. Islandczyk rzucił w tym czasie cztery z pięciu bramek dla gości, a Chorwat trzy z czterech dla gospodarzy. Z biegiem czasu ta sytuacja zaczęła się zmieniać i skuteczne rzuty zaczęli oddawać także inni zawodnicy. Po kwadransie na tablicy świetlnej widniał remis 6:6, a po dwudziestu minutach Palmarsson z Iviciem jeszcze poprawili swoje dorobki, odpowiednio na sześć i pięć trafień. Wówczas cały czas nie było drużyny lepszej (9:9), ale już cztery minuty później to płocczanie odskoczyli na 12:10, po szybkich akcjach zakończonych przez Lovro Mihicia i Gilberto Duarte. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 26. minuty, po której trzy bramki z rzędu zdobyli Węgrzy, a dokładnie Gasper Marguc, Andreas Nilsson i będący nie do zatrzymania Palmarrson, przez co momentalnie zrobiło się 13:12 dla przyjezdnych. W końcówce Wiślakom udało się wyrównać dzięki trafieniu Mihicia, ale tuż przed przerwą czternastego gola dla Veszprem zdołał rzucić Gabor Ancsin. W drugiej części gry strzelanie rozpoczął Marko Kopljar (15:13), ale tak jak w przypadku Nafciarzy była to tylko chwilowa ucieczka mistrzów Węgier. W 38. minucie po czterech z rzędu celnych próbach miejscowych to zawodnicy z Orlen Areny prowadzili 17:15, lecz również nie na długo. Szesnaście minut przed końcem spotkania oczywiście nikt nie był bliżej bliżej zwycięstwa (19:19), a na dobre rozstrzelali się obrotowi Renato Sulić i Tiago Rocha, którzy zmienili rezultat na 21:21. W kolejnych minutach Veszprem grało kołem i lewym skrzydłem, a Corralesa co i rusz pokonywał Sulić i Mate Lekai. Po drugiej stronie parkietu płocczanie nękali Mirko Alilovicia rzutami z drugiej linii i jeszcze w 55. minucie było 25:25. Dwie minuty później sytuacja gospodarzy znacznie się pogorszyła (27:25), ale i to nie stanęło im na drodze do pierwszego punktu w obecnej edycji Champions League!
Największa w tym zasługa Corralesa, który na dziesięć sekund przed końcem przy stanie 28:28 w wielkim stylu obronił rzut karny wykonywany przez Ilicia. Płocczanie mogli więc nawet zwyciężyć, ale Żytnikow zwolnił ostatnią akcję, w której sekundy uciekały nieubłaganie i ostatecznie do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść zabrakło po prostu czasu. Orlen Wisła Płock Telekom Veszprém 28:28 (13:14) Orlen Wisła Płock: Corrales, Morawski Daszek, Toledo 1, Duarte 3, Maciej Gębala, Tomasz Gębala, Ghionea, Ivić 8, Kwiatkowski, Mihić 3, Pusica 1, Rocha 5, Tarabochia 3, Wiśniewski, Żytnikow 4. Telekom Veszprém: Alilović, Mikler Ancsin 2, Blagotinšek, Fekete 1, Gajić, Ilić 2, Kopljar 2, Lékai 4, Marguc 1, Nilsson 1, Palmarsson 8, Rodriguez, Schuch, Sulić 7, Terzić. Upomnienia (żółte kartki): Pusica Kopljar, Ilić. Wykluczenia (2 minuty): Pusica, Kwiatkowski (x2), Ivić (x2), Tarabochia, Toledo Kopljar, Ancsin, Schuch (x2), Sulić. Fot. Dziennik Płocki