Trener ma nad czym myśleć Mecz nie rozpoczął się na dobre, kiedy trener Manolo Cadenas poprosił o czas. Gra Wisły poprawiła się tylko na chwilę. Motor, który zaczął od dwubramkowej przewagi, szybko odskoczył miejscowym na cztery oczka. I utrzymał tę przewagę do końca pierwszej połowy, wykorzystując błędy techniczne nafciarzy w ataku i ich niezbyt szczelną defensywę. Chociaż chwilami podopieczni trenera Manolo Cadenasa usiłowali nawiązać wyrównaną walkę i zmniejszyć przewagę, nie na wiele im się to zdało. Na przerwę goście schodzili z czterobramkową przewagą, która dawała im wyraźną satysfakcję. Po zmianie stron Ukraińcy nie forsowali tak mocnego tempa jak w pierwszej części gry. Wyraźnie odpowiadała im gra bramka za bramkę. Płocczanie długo nie mogli znaleźć na to żadnej recepty. Nawet, gdy grali w podwójnej przewadze. Nie udało im się też skorzystać z ośmiominutowego przestoju przeciwników, bo gdy Motor znowu zaczął trafiać, szybko odbudował wcześniejszą przewagę. Na szczęście ostatnie minuty meczu należały do podopiecznych trenera Manolo Cadenasa, którzy dzięki zrywowi w końcówce zdołali doprowadzić do wyrównania. Bardzo dobrze w płockiej bramce spisał się Adam Morawski, który jako jedyny z płockich golkiperów mógł się w tym meczu pochwalić czterdziestoprocentową skutecznością. Momenty dobrej gry mieli Dan-Emil Racotea i Ivan Nikcević. Skutecznością błysnął również Tiago Rocha. Trener Manolo Cadenas po dwumeczu z Ukraińcami będzie miał wiele materiałów do analizy. Wisła już za niespełna miesiąc zacznie walkę w PGNiG Superlidze, a nieco później również w Lidze Mistrzów. Do tego czasu trzeba wyeliminować wszystkie błędy. I czekać na dojście do pełnej dyspozycji wszystkich graczy.
Orlen Wisła Płock Motor Zaporoże (12:16) Orlen Wisła: Corrales, Morawski, Wichary Daszek 2, Racotea 4, Rocha 6, Zelenović 2, Nikcević 1, Zhitnikov 2, Montoro 4, Ghionea 3, Konitz 2, Pusica Ukraińcy dwukrotnie lepsi od Wisły W sparingowej rywalizacji dwóch uczestników Ligi Mistrzów górą byli mistrzowie Ukrainy. Wprawdzie były to jedynie gry kontrolne, ale ich wynik powinien dać płockim szkoleniowcom wiele do myślenia. Na trenerskiej ławce nie było Manolo Cadenasa, którego tym razem zastępowali jego asystenci Krzysztof Kisiel i Artur Góral. W protokole meczowym zaś zabrakło Michała Daszka, Mariusza Jurkiewicza, Kamila Syprzaka, Marcina Wicharego i Adama Wiśniewskiego. Cała szóstka przebywa w Katarze, gdzie trwają Mistrzostwa Świata. Brak pięciu kadrowiczów to niemałe osłabienie, ale siódemka, w jakiej Wisła pojawiła się na placu gry, spokojnie powinna poradzić sobie z większością zespołów PGNiG Superligi. Podstawowym problemem w tym przypadku był jednak brak wartościowych zmienników na niektórych pozycjach. Jedynie w bramce i na prawym skrzydle szkoleniowcy mieli do dyspozycji po dwóch graczy występujących na co dzień w pierwszym zespole. Stwierdzenie, że Wisła przegrała z powodu zbyt krótkiej ławki, byłoby jednak zbyt dużym i zdecydowanie nieuprawnionym uproszczeniem. Zabrakło przede wszystkim szczelnej defensywy, precyzji w wyprowadzaniu kontrataków, spokoju w konstruowaniu
ataku pozycyjnego (szczególnie w sytuacji, gdy to wiślacy gonili wynik). Krótko mówiąc większości tych elementów, które uważane są za handballowe abecadło. I bardzo dobrze. Dzięki temu bowiem trenerzy wiedzą, na czym przede wszystkim powinni skupić się w ostatniej fazie przygotowań do wznowienia rozgrywek PGNiG Superligi i Ligi Mistrzów. Nie można przejść obojętnie obok debiutu w pierwszym zespole pięciu zawodników z drużyny rezerw Filipa Kopera, Miłosza Ruppa, Bartosza Starzyńskiego, Bartosza Wojdaka i Adama Zaręby. Orlen Wisła Płock Motor Zaporoże 31:32 (16:18) i 27:29 (13:13) Orlen Wisła: Corrales, Morawski Kwiatkowski (0 i 0), Racotea (3 i 5), Tioumentsev (2 i 2), Ghionea (7 i 5), Rocha (4 i 6), Zelenović (6 i 6), Nikcević (6 i 3), Montoro (3 i 0), Zaremba (0 i ), Starzyński (0 i ), Piechowski (0 i 0), Wojdak ( i 0), Koper ( i 0), Rupp ( i 0) Motor: Stohl, Koshovy, Sapun Zhukov (2 i 3), Doroshchuk (5 i 2), Kurylenko (1 i 2), Stetsyura (2 i 4), Zhuk (5 i 2), Onufryienko (5 i 0), Burka (7 i 5), Kozakevych (2 i 7), Aflitulin (3 i 0), Kubatko ( i 1), Denysov ( i 3) Motor przetestuje Wisłę Przygotowujący się do decydującej fazy sezonu 2014/215 piłkarze ręczni Wisły Płock podejmą w Orlen Arenie Motor Zaporoże. Pierwszy mecz z Mistrzem Ukrainy został zaplanowany na czwartek, 29 stycznia na 17.00, a drugi na piątek, 30 stycznia na 11.00.
Na ławce trenerskiej Wisły zasiądą Krzysztof Kisiel i Artur Góral. Manolo Cadenas nie będzie miał okazji do obserwowania poczynań nafciarzy, ponieważ prowadzi reprezentację Hiszpanii na odbywających się właśnie w Katarze Mistrzostwach Świata. W Katarze jest obecnie pięciu nafciarzy Adam Wiśniewski, Kamil Syprzak, Mariusz Jurkiewicz i Michał Daszek, którzy z lepszym lub gorszym skutkiem występują w kolejnych meczach oraz Marcin Wichary, który na razie obserwuje poczynania kolegów z trybun jako bramkarz rezerwowy (jeden z dwóch graczy nie wpisywanych do protokołu). Na pewno zabraknie też Milana Pusicy, przechodzącego rehabilitację po kontuzji. Na katarskie Mistrzostwa Świata powołany został również Rodrigo Corrales, który miał w reprezentacji Hiszpanii pełnić rolę podobną do Marcina Wicharego w kadrze biało-czerwonych. Okazało się jednak, że federacja Mistrzów Świata nie wyraziła zgody na zabranie 18-osobowej kadry, okrawając ją do 16 zawodników. Hiszpański bramkarz nafciarzy będzie więc drugim obok Adama Wiśniewskiego golkiperem, który zaprezentuje się w dwumeczu z Motorem Zaporoże. Na skrzydłach zagrają Valentin Ghionea i Ivan Nikcević, na kole Tiago Rocha, Zbigniew Kwiatkowski i Mateusz Piechowski, na rozegraniu Alexander Tioumentsev, Angel Montoro, Dan-Emil Racoțea i Nemanja Zelenović. Niewykluczone, że szansę zaprezentowania swoich umiejętności dostaną również zawodnicy zespołu rezerw. Motor Zaporoże to Mistrz Ukrainy, który występuje w grupie D obecnej edycji Ligi Mistrzów. Ukraińcy zajmują piąte miejsce, a ich szansa na awans jest raczej iluzoryczna. Mają przed sobą dwa mecze z niepokonanym zespołem Vive Tauronu Kielce u siebie i z Aalborg Handball na wyjeździe. W trakcie przygotowań do sezonu 2014/2015 Wisła dwukrotnie spotkała się z ekip z Zaporoża. Pierwszy mecz nafciarze wygrali bezproblemowo 38:23. W drugim niespodziewanie
przegrali 34:35. Spotkania Wisły z Motorem Zaporoże będzie mogło obejrzeć tylko po 250 kibiców, wylosowanych wśród posiadaczy karnetów na sezon 2014/2015.