KAROLINY. Kwartalnik Przyjaciół Błogosławionej Karoliny Kózkówny. nr 3 (5) marzec 2015



Podobne dokumenty
Zwiedziliśmy również rodzinny dom błogosławionej i uczestniczyliśmy we Mszy świętej odprawionej tamtejszej kaplicy.

VI DIECEZJALNA PIELGRZYMKA ŻYWEGO RÓŻAŃCA

ZAPROSZENIE NA MISJE PARAFIALNE 9 marca - 16 marca 2014 rok BÓG JEST MIŁOŚCIĄ

Pragniemy podzielić się z Wami naszą radością z obchodzonego w marcu jubileuszu

ŚWIĘTYMI BĄDŹCIE. MATKA ZOFIA CZESKA

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Sanktuaria znaczone modlitwą rolników: kult bł. Karoliny w Zabawie

Sanktuaria znaczone modlitwą rolników: kult bł. Karoliny

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

Ogólnie: Na ocenę celującą zasługuje uczeń, który wyraźnie wykracza poza poziom osiągnięć edukacyjnych przewidzianych dla danego etapu kształcenia.

Podziękowania dla Rodziców

Jezus prowadzi. Wydawnictwo WAM - Księża jezuici

VII PIELGRZYMA ŻYWEGO RÓŻAŃCA

drogi przyjaciół pana Jezusa

PRACA ZBIOROWA ELŻBIETA GIL, NINA MAJ, LECH PROKOP. ILUSTROWANY KATALOG POLSKICH POCZTÓWEK O TEMATYCE JAN PAWEŁ II. PAPIESKIE CYTATY I MODLITWY.

Bp H. Tomasik: Przed nami czas zadań

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Modlitwa zawierzenia. Redakcja czasopisma Miłujcie się!

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

ZELATOR. wrzesień2016

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem

Co to jest? SESJA 1 dla RODZICÓW

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

Kochani! Już za nami Święto Jedności Dziękuję wszystkim! W dalszej części znajdziecie zdjęcia z tego wydarzenia.

Program Misji Świętej w Gromadnie września 2015 r.

TUCHOLA DOTKNĘŁA BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

Nabożeństwo powołaniowo-misyjne

5 WSTĘP Co zabrać ze sobą? Po drugim tygodniu Ćwiczeń duchownych, który oddajemy do Państwa rąk, to kolejny trzeci już tom z minikolekcji rekolekcyjne

WSTĘP. Ja i Ojciec jedno jesteśmy (J 10, 30).

Chwała Bogu na wysokościach Radujecie się bracia w Panu

2. W kalendarzu liturgicznym w tym tygodniu:

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

Uroczystości nadania tytułu bazyliki mniejszej Sanktuarium Królowej Męczenników

ROK PIĄTY

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia.

FORMACJA POCZĄTKOWA DO STANU DZIEWIC

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY

Adwent z Piątką Poznańską

Myśl o mnie, a Ja będę myślał o twoich potrzebach. (Jezus)

KRONIKA PKRD na stronie parafii św. Urbana STYCZEŃ 2014

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

ŚWIĘTY JÓZEFIE, OPIEKUNIE RODZIN. 30-dniowe nabożeństwo do świętego Józefa. tel ;

ZELATOR SPOTKANIE DEKANALNYCH DUSZPASTERZY DOROSŁYCH. sierpień 2017

MISJE ŚW. W PARAFII TRÓJCY ŚWIĘTEJ W LEŚNICY

Zapraszamy do Szkoły Modlitwy Jana Pawła II środa, 21 września :33

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Modlitwa zawierzenia rodziny św. Janowi Pawłowi II

PLAN MISJI ŚWIĘTYCH W PARAFII ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA W SKRZYSZOWIE

Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją.

Modlitwy. 1. DROGA KRZYŻOWA Uczynki miłosierne względem ciała i duszy - Ks. Krzysztof Skowroński

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

Triduum Paschalne. Krzyż. Wielki Czwartek Msza Wieczerzy Pańskiej.Po Mszy św. adoracja Najświętszego Sakramentu w Ciemnicy do godz

Pozycja w rankingu autorytetów: 1

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Przygotowanie do przyjęcia Sakramentu Pojednania

KRÓTKI KATECHIZM DZIECKA PRZYGOTOWUJĄCEGO SIĘ DO PIERWSZEJ SPOWIEDZI I KOMUNII ŚWIĘTEJ

NIEDZIELA, (2. niedziela adwentu)

Źródło: ks. Andrzej Kiciński,,Historia Światowych Dni Młodzieży * * *

WYMAGANIA EDUKACYJNE W ZAKRESIE IV KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Zaproszeni przez Boga z serii Drogi przymierza

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE

WIELE JEST SERC, KTÓRE CZEKAJĄ NA EWANGELIĘ. Kolęda 2013/2014 Materiały dla koordynatorów

Miłosierdzie Miłosierdzie

Diecezjalna inauguracja kolejnego roku pracy Domowego Kościoła A W S D W S Z C Z E C I N I E 3 1 S I E R P N I A

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2017 [Do użytku wewnętrznego]

Temat: Sakrament chrztu świętego

RAPORT PARTNERA STYCZEŃ 2017

BŁOGOSŁAWIONY CZAS /14-23 stycznia/

Modlitwa ciągła nieustająca dopomaga do działania we wszystkim w imieniu Pana Jezusa, a wtenczas wszystkie zwroty na siebie ustają.

W domu i rodzinie Jezusa

KALENDARIUM ZAMIERZEŃ DUSZPASTERSKICH wrzesień sierpień 2017

1 Ojcostwo na co dzień. Czyli czego dziecko potrzebuje od ojca Krzysztof Pilch

Nowicjat: Rekolekcje dla Rodziców sióstr nowicjuszek Chełmno, kwietnia 2015 r.

. Okazja do spowiedzi św. wieczorem przed Mszą św. do godz. 17,55.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Drodzy Rodzice, Po uroczystości zaślubin zapraszamy na przyjęcie weselne do.

Bóg bliski człowiekowi

Modlitwa powierzenia się św. Ojcu Pio

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

Pustelnia de Foucauld

Przewodnik modlitewny dla zabieganego człowieka

Niech Jezus zawsze będzie twoim początkiem i twoim centrum, i twoim celem, niech wchłania całe twoje życie.

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać?

Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

SAKRAMENT POJEDNANIA. Celebracja

WYWIAD Z ŚW. STANISŁAWEM KOSTKĄ

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII KLASA I

Wspólnota Trudnych Małżeństw SYCHAR Każde trudne sakramentalne małżeństwo jest do uratowania!

rocznicy święceń kapłańskich.

Światowe Dni Młodzieży

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

Kryteria ocen z religii kl. 4

Transkrypt:

śladami nr 3 (5) KAROLINY marzec 2015 Kwartalnik Przyjaciół Błogosławionej Karoliny Kózkówny

Drodzy Czytelnicy, Za nami kolejny kwartał. Kiedy w Państwa ręce trafiał nasz ostatni, listopadowy numer, przygotowywaliśmy się wszyscy do jubileuszu setnej rocznicy męczeńskiej śmierci bł. Karoliny. Był to czas szczególny. Wielu z nas na nowo zbliżyło się do tajemnicy pięknego życia po brzegi przepełnionego miłością. Miłością aż do końca. Wielu z nas na nowo mogło przejść szlakiem męczeństwa bł. Karoliny - ostatnią drogą, na której rozegrał się dramat heroicznej walki stoczonej ze złem. Wielu z nas bardzo mocno i głęboko zaangażowało się w przygotowanie i przeżywanie jubileuszu - za co bardzo serdecznie Państwu dziękujemy! W aktualnym numerze chcielibyśmy krótko podsumować minione wydarzenia, przybliżyć inicjatywy, które się pojawiły, a którym przyświeca wzór życia bł. Karoliny. Chcemy także przekazać świadectwa tych wszystkich, którzy postanowili się z nami podzielić obecnością bł. Karoliny w swoim życiu. Na łamach kwartalnika opowiemy również czego od Błogosławionej pragną się uczyć mężczyźni. Tradycyjnie numer zwieńczy tematyka czystości - której tak heroiczne do końca broniła bł. Karolina. Dziękujemy, że jesteście Państwo z nami. Życzymy, by szczególnie teraz, w okresie Wielkiego Postu, Karolina pomagała zbliżać się do Chrystusa, którego tak bardzo ukochała i któremu tak bardzo zaufała, a który oddał za nas życie na drzewie krzyża. Niech to będzie czas przemiany serc i wielu Bożych łask. Klaudia Tarczoń Kwartalnik "" Wydawca: Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych, Kulturalnych, Edukacyjnych "Karolina" Zabawa 2, 33-133 Wał Ruda Redaktor naczelna: Klaudia Tarczoń Członkowie redakcji: Jadwiga Bożek, Katarzyna Florek (korekta), Łukasz Mączko (zdjęcia) Opracowanie graficzne: Anna Matusiak Adres redakcji: Wał Ruda 49, 33-133 Wał Ruda konsultacje i opieka merytoryczna: Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie kontakt mailowy: sanktuarium.zabawa@gmail.com spis treści: Sanktuarium i kult aktualnie Owoce Karoliny Katecheza spod Gruszy Na Drodze Krzyżowej Karolina w rozmowie z... Ruch Czystych Serc nr 3 (5) marzec 2015 4 Spektakl Karolina. Niewinna ofiara pierwszej wojny światowej Katarzyna Florek 6 Pamiątki z sanktuarium Redakcja "Przybieżeli do Betlejem" ks. Łukasz Plata 7 Pogrzeb siostrzeńca bł. Karoliny Łukasz Mączko 8 Półmetek przygotowań do ŚDM Kraków 2016 ks. Paweł Górski, Katarzyna Florek 10 Wierzę, że Karolina wyprosiła mi łaskę zdrowia... Stanisław z Niecieczy 11 Podsumowanie ogólnopolskiego konkursu poetycko-plastycznego Klaudia Tarczoń 12 Apostolstwo Karoliny owocem świętości s. Karoliana Buksa 13 Droga Krzyżowa w świadectwach uczestników Łukasz Mączko 14 Mężczyźni u bł. Karoliny Marcin Lewandowski, Klaudia Tarczoń 15 Z rozmyślań RCS-owiczki cz.iii Jadwiga Bożek 16 Świadectwo małżeństwa Anna i Tomasz z synami 3

SANKTUARIUM I KULT AKTUALNIE Spektakl Karolina. Niewinna ofiara pierwszej wojny światowej Rok jubileuszu 100-lecia męczeńskiej śmierci bł. Karoliny obfitował w rozmaite i liczne wydarzenia. W różnych miejscach w Polsce uroczyście obchodzono rok pod znakiem Błogosławionej: odbywały się rekolekcje, czuwania modlitewne, peregrynacja relikwii. Ci, którzy pragnęli jeszcze głębiej przeżyć rocznicę narodzin bł. Karoliny dla nieba, licznie przybywali do Zabawy i Wał Rudy. Wielu pielgrzymów pojawiało się również na szlaku męczeństwa, by uczestniczyć w comiesięcznej drodze krzyżowej. Wszystkie te wydarzenia przygotowały czcicieli bł. Karoliny na właściwe dni jubileuszu 100-lecia męczeńskiej śmierci dziewicy i męczennicy w listopadzie ubiegłego roku. Swoistym zwieńczeniem i podsumowaniem całego tego wyjątkowego roku był spektakl Karolina. Niewinna ofiara pierwszej wojny światowej. Na chwilę przed rozpoczęciem słychać mieszaninę dźwięków strojonych instrumentów. Cichnie gwar publiczności. Gasną światła. Wykonawcy czekają na znak dyrygenta. Rozpoczyna się spektakl o błogosławionej Karolinie. Słowno muzyczny. Wymaga więc od widza koncentracji każde słowo i każdy dźwięk nie są tutaj przypadkowe. W jednym mrugnięciu boskiej powieki, mijają ludzie - mijają wieki; I między słońca wschodem i zmierzchem: byłem i jestem - jestem i będę. Chusta Karoliny Chórzystki i solistki ubrane są w ludowe chusty. Takie same, jak ta, którą na obrazie beatyfikacyjnym trzyma w ręku bł. Karolina. To jej ważny atrybut, znak rozpoznawczy symbol dziewictwa. W ten sposób od samego początku jakby namacalna jest jej obecność, mimo że jej postać jako taka nie pojawia się w tej części spektaklu. Warto wiedzieć: Tekst spektaklu napisał Andrzej Pacuła - bochnianin, poeta, satyryk, tekściarz. Muzykę skomponowali: Witek Góral i Ryszard Kusek. Wykonawcy to: Uczestnicy Diecezjalnych Warsztatów Muzycznych - chór i solistów przygotowała Magdalena Drozd; Kameralna Orkiestra Państwowej Szkoły Muzycznej w Mielcu pod batutą Ryszarda Kuska; Zaproszeni Goście. Premiera Preludium do Spektaklu słownomuzycznego Karolina. Niewinna ofiara pierwszej wojny światowej miała miejsce 30 listopada 2014 r. w sali widowiskowej Gminnego Centrum Kultury w Żabnie. 25 lutego 2015 r. dwa pokazy odbyły się w parafii pw. Ducha Świętego w Mielcu. fot. Krzysztof Łańka Wszyscy są ofiarami Na scenie pojawiają się Narratorzy. Wprowadzają widzów w kontekst historyczny (I wojna światowa, uwłaszczenie chłopów) i opowieść o bł. Karolinie. Refleksji sprzyjać mają słowa ks. Tischnera: Największym problemem współczesnego człowieka nie jest spotkanie ze złem, ale spotkanie z dobrem. Problemem człowieka jest spotkanie... z dobrem. Jedną z postaci oratorium jest Żołnierz. Co ciekawe, jest tutaj przedstawiony (podobnie jak inni uczestnicy rozegranego przed wiekiem dramatu) jako ofiara. Najprawdopodobniej zdaje sobie sprawę z popełnionego czynu; dopadają go wyrzuty sumienia. Fizyczne cierpienie Karoliny skończyło się w chwili jej śmierci. Cierpienie Żołnierza to duchowe, być może bardziej dotkliwe uporczywie trwa. Rodzice Karoliny dzielą się swoimi przeżyciami. Nie brakuje wspomnień o przeszłości: o domu rodzinnym, szczęśliwym i dostatnim życiu Marii z d. Borzęckiej, sierocego cierpienia i wyrobniczej pracy Jana Kózki, a potem o ich spotkaniu i małżeńskim życiu. Ciężar położony jest jednak na przeżycia z dnia 18 listopada 1914 r. Matka Karoliny wyrzuca sobie, że nie posłuchała próśb córki, która chciała pójść z nią do kościoła na nowennę do Stanisława Kostki. Winą za dramat dziecka obarcza też męża. Warto zauważyć, że Maria ubrana jest w niebieską chustę, której kolor kojarzy się z Maryją. Obie kobiety to przecież Matki przeżywające niewypowiedziane cierpienie mękę i śmierć dziecka. Jan Kózka w mniejszym stopniu odnosi się do dnia śmierci Karoliny. Jest jakby pogodzony z tym, co się wydarzyło. Widzi w tym wolę Bożą. Wspomina powszechny strach mieszkańców wsi przed Moskalami. Popłoch, gdy dobytek chowano przed nimi w lesie. Możemy się domyślać, że Ojciec Karoliny zmagał się z poczuciem winy. Miał świadomość, że nie zdołał obronić córki. W spektaklu ukazany jest jako ofiara systemu feudalnego. Jako chłop miał wpisane w duszę poddaństwo, które nie pozwoliło mu na sprzeciwienie się woli oprawcy. Profesjonaliści, dzieci i młodzież Słowa wypowiadane przez postaci oratorium przeplatane są utworami muzycznymi. Instrumentaliści to dzieci i młodzież ze szkoły muzycznej. Towarzyszą im ich nauczyciele. Soliści i chór to uczestnicy Diecezjalnych Warsztatów Muzycznych, którzy systematycznie się spotykają. Wiele z tych osób to studenci uczelni muzycznych. Wszyscy angażują się w maksymalnie możliwy sposób. Bardzo przeżywają występ. Okazuje się, że młodzi i dorośli są w stanie stworzyć zespół. Łączy ich pasja i idea postać bł. Karoliny. To dopiero początek Dotychczasowe pokazy obejmowały właściwie preludium spektaklu. Obecny na premierze Andrzej Pacuła, autor tekstu, obiecał pracę nad pozostałą częścią oratorium. Wiemy, że tekst już powstał. Spektakl będzie składał się z następujących części: Prolog, Życie codzienne, Życie w modlitwie i w miłości, Ostatni dzień - 18 listopada 1914 r., Epilog - życie po życiu (?). Obecnie trwają konsultacje; kompozytorzy opracowują muzykę. Najprawdopodobniej pod koniec br. widzowie będą mogli zobaczyć oratorium w całości. SANKTUARIUM I KULT AKTUALNIE Wypowiedzi twórców i wykonawców Andrzej Pacuła poeta, autor tekstu Oratorium nie jest ilustracją hagiograficzną życia i śmierci Karoliny. Zachowując narrację historyczną, poszerzam, częstokroć upraszczany, obraz życia i tragedii Karoliny. Oratorium jest poetyckim namysłem nad cierpieniem jakiego doznały osoby dramatu: stojące po stronie dobra, po stronie zła, czy te, neutralne. Czy można być neutralnym wobec zła? Ryszard Kusek muzyk, kompozytor Kiedy pół roku temu otrzymałem telefon od Ks. Zbigniewa Szostaka i Ks. Pawła Górskiego z propozycją napisania muzyki do Oratorium z tekstem o życiu Błogosławionej Karoliny, o cierpieniu, o sile, o ludziach, którzy jej towarzyszyli na co dzień, o tych czasach kiedy Ona żyła o przesłaniu, które pozostawiła - bez wahania i chwili zastanowienia zgodziłem się. Nie podejmuję takich decyzji szybko, więc było to dla mnie zastanawiające, bo przecież nie znałem Błogosławionej Karoliny. Mimo wielokrotnego czytania tekstu prologu do Oratorium Pana Andrzeja Pacuły i wielu rozmów ze współautorem muzyki Witkiem Góralem, rozmów z Magdą Drozd pracującą z chórem, mimo wielu godzin spędzonych za dnia, a czasem do późnego wieczora nad pisaniem muzyki, aranżacją całości, opracowywaniem partii chóralnych, mimo wielu prób z orkiestrą, mimo konstruktywnych rozmów z wieloma osobami przygotowującymi ten spektakl - nie zdążyłem poznać postaci Błogosławionej z Zabawy. Dzień premiery spektaklu: zaczynamy generalną próbę... I co? Wystarczyła jedna chwila. Pierwsze takty muzyki pierwsze słowa przeżyłem całą próbę jak nigdy dotąd ta próba była tylko dla mnie i dla Jej przesłania. Tak w czasie tej próby stałem się przygotowany na poznanie Błogosławionej Karoliny. Nie chodzi tu bynajmniej o jakąkolwiek interpretację, czy też moją potrzebę poznania tej Błogosławionej: bo tak wypada, bo tak trzeba... ale o tę chwilę, którą będę pamiętał zawsze. Od urodzenia jestem spełnionym i szczęśliwym człowiekiem - tego życzę wszystkim. Rozumiem jednak to przesłanie jako prosty przekaz, że każda chwila ma swój czas i nie szkodzi, że nie wszystko poznajemy od razu. Ważne jest, że jesteśmy otwarci na drugiego człowieka, na jego potrzeby, na zawalczenie o właściwe, niejednokrotnie odważne decyzje, na dzielenie się sobą tu i teraz, na wspólne wyzwania, na wspólne spojrzenie w przyszłość w piękną przyszłość na Wiarę, Nadzieję i Miłość. Warto się postarać Witek Góral muzyk, kompozytor Podczas pisania muzyki do oratorium o Karolinie uświadamiałem sobie, jak bliskie jest mi jej życie, że właściwie już kilkanaście lat temu pewne wydarzenie w moim życiu sprawiło, że wkroczyłem na drogę, którą ona szła przez życie. Drogę radykalnego podążania za Jezusem w każdym dniu bycia tu na ziemi. Może dlatego czułem, że te dźwięki przyszły do mnie niejako z "zewnątrz", a ja byłem tylko narzędziem, które miało podać je dalej, by za ich pośrednictwem zachwycić kolejne osoby do podążania tą drogą, może niełatwą, ale mającą swój piękny finał w Niebie. Magdalena Drozd przygotowanie chóru, solistka Pan Andrzej Pacuła powiedział na jednym z naszych wspólnych spotkań, że musimy pokazać ogrom szlachetnych wartości, jakimi kierowała się bł. Karolina podczas swojego życia. Oczywiście rzecz, którą zrobiła tuż przed śmiercią jest heroiczna, ale nie możemy zapomnieć o jej całym ziemskim życiu, które było równie święte jak i jego koniec. Czytając tekst oratorium, człowiek sobie to uświadamia. Przyznaję, że ze łzami w oczach czytałam niektóre fragmenty utworu. Natomiast tworzenie Prologu to był wspaniały czas. Czasem dość nerwowy - bo tempo powstawania kolejnych elementów było bardzo intensywne; ale (myślę że, to nie tylko ja potwierdzę) u wszystkich: zarówno twórców, później wykonawców, widać było taka Bożą iskierkę - przejawiającą się na różne sposoby w radości, uśmiechu, kreatywności, pokorze, poświęceniu... Katarzyna Florek Narrator, Matka Karoliny Jestem szczęśliwa, że mogłam wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Tworzą je wspaniali ludzie, a wszystkim próbom, oczekiwaniu na spotkanie i występ towarzyszyła niesamowita atmosfera. Mam wrażenie, że bł. Karolina koniecznie chce być obecna w moim życiu. Staram się więc angażować w projekty, które Jej dotyczą. Tym razem postawiono przede mną zadanie bycia Mamą Karolki Marią z d. Borzęcką. To ogromne wyzwanie, głównie ze względu na fakt, że możemy się tylko domyślać, jak Maria przeżywała ten dramat. Dzieli nas też kontekst historyczny i bagaż życiowych doświadczeń. Razem z Marcinem, który grał rolę Ojca bł. Karoliny, postawiliśmy na minimalizację środków: emocje chcieliśmy przede wszystkim przekazać głosem. Marcin Górski Narrator, Ojciec Karoliny Nie było łatwo "wcielić" się w rodzica Karolki - raz: z racji na wiek, dwa: samemu nie będąc ojcem, trzy: z uwagi na traumatyczne przeżycia Jana Kózki. Ale w oratorium ogromnym wsparciem dla mnie była atmosfera spektaklu, wyraziście zarysowana przez muzykę i tekst, prosto i zwięźle oddający dramat rodziców Karoliny. Ciekaw jestem treści całego utworu, bo zapewne doda on postaciom kolejne możliwości interpretacyjne, pogłębi je i urozmaici. 4 opracowała i zebrała Katarzyna Florek 5

SANKTUARIUM I KULT AKTUALNIE Pamiątki Jako podsumowanie jubileuszu 100-lecia męczeńskiej śmierci bł. Karoliny przygotowano także specjalną ofertę pamiątek, które nabyć można w Sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie. Są to między innymi: Krzyż Jubileuszowy Z okazji jubileuszu 100 lecia męczeńskiej śmierci bł. Karoliny został przygotowany specjalny krzyż jubileuszowy, w którym umieszczona jest ziemia z miejsca męczeństwa oraz kawałek gałązki z gruszy bł. Karoliny. Na belce poprzecznej między ramionami Pana Jezusa widnieje napis: Miłość na śmierć nie umiera - interpretacja hasła jubileuszu. Przybieżeli do Betlejem... SANKTUARIUM I KULT AKTUALNIE Pogrzeb siostrzeńca bł. Karoliny 7 stycznia zmarł Jan Kurtyka, siostrzeniec bł. Karoliny Kózkówny. Mieszkając w Wał Rudzie, opiekował się rodzinnym domem rodziny Kózków, przyjmował pielgrzymów i osobiście opowiadał im o swojej ciotce - bł. Karolinie. Miał 78 lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele parafialnym pw. Trójcy Przenajświętszej w Zabawie. Ś.p. Jan spoczął na cmentarzu przy sanktuarium bł. Karoliny. Jan Kurtyka miał duże zasługi dla kultu bł. Karoliny. Przez wiele lat pełnił funkcję opiekuna domu muzeum bł. Karoliny. Przygotowywał wszystko do Mszy św., przyjmował pielgrzymów w tygodniu i w niedziele. Bardzo chciał doczekać setnej rocznicy śmierci bł. Karoliny i było mu to dane. Łukasz Mączko 6 Módlmy się...do bł. Karoliny Kózkówny Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądają (por. Mt 5, 8). Słowa Jezusa Chrystusa wpisują się w życie i wartości, którym do końca swoich dni pozostała wierna bł. Karolina Kózkówna. Modlitewnik zawiera biogram Błogosławionej, słowa papieży: Jana Pawła II i Franciszka na temat dziewicy i męczennicy skierowane do wiernych. Ponadto w tomiku znajduje się szereg modlitw do Błogosławionej, np. Modlitwa młodych, Modlitwa o umiejętność wypełniania woli Bożej za wzorem bł. Karoliny, a także Litania do bł. Karoliny. Format: A6 Liczba stron: 32 Numer ISBN: 978-83-64762-36-9 Rok wydania: 2015 Medalik z wizerunkiem bł. Karoliny Z okazji jubileuszu 100-lecia śmierci bł. Karoliny przygotowano także medalik z wizerunkiem Błogosławionej, a na jego odwrocie umieszczono podobiznę Pana Jezusa Miłosiernego. Medalik wykonany jest ze srebra. Więcej pamiątek (obrazy, różańce, publikacje) pod adresem: sanktuariumzabawa.pl w zakładce Pamiątki Tak można śmiało powiedzieć o tych, którzy w czasie świąt Bożego Narodzenia przyjechali do Sanktuarium Bł. Karoliny w Zabawie. Za sprawą wspólnoty Cenacolo sanktuaryjny plac za zabawską stodołą stał się prawdziwym Betlejem, ogromną sceną, na której kilka razy wystawiono Żywe Jasełka. Ze zdumieniem obserwowałem jak to miasteczko powstawało. Wraz z rozpoczynającym się Adwentem, chłopcy ze wspólnoty podjęli trud budowy tej wielkiej scenografii. Pomimo deszczu, śniegu i mrozu chwytali za narzędzia konstruując domki, zagrody dla zwierząt i stajenkę. Efekt był imponujący! Do tego własnoręcznie uszyte stroje, żywe zwierzęta, światło, oprawa muzyczna i z serca wypływająca gra aktorów sprawiły, że jasełka cieszyły się dużą oglądalnością. Zwłaszcza pośród dzieci dużą popularność zyskał baranek i owieczki. Był także król, pasterze, tańczące anioły, Maryja, Józef i oczywiście Jezus, którego niebo witało błyszczącymi fajerwerkami. To wszystko sprawiło, że jasełka to była prawdziwa uczta dla ducha i nie dziwi fakt, że na to widowisko za każdym razem przybywało mnóstwo widzów, nie tylko z okolicy, ale i z dalszych stron m.in. z Krakowa, Dębicy i Nowego Sącza. Dlatego dziękujemy wspólnocie Cenacolo za ich ciężką pracę i zaangażowanie, bo dzięki temu mogliśmy w sposób szczególny przeżyć bożonarodzeniowe misterium. ks. Łukasz Plata 7

SANKTUARIUM I KULT AKTUALNIE SANKTUARIUM I KULT AKTUALNIE Półmetek przygotowań do ŚDM Kraków 2016 Zostało jeszcze 17 miesięcy na realizację planu: jak najlepszego pod wieloma względami przyjęcia w Polsce młodych z całego świata. O tym, w jakim momencie przygotowań na to wielkie wydarzenie jest młodzież z naszej diecezji, opowiedział nam ks. Paweł Górski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży tarnowskiej Kurii i koordynator diecezjalny ds. związanych z przygotowaniami do ŚDM. Nasza praca przebiega obecnie dwutorowo. Z jednej strony dbamy o logistyczną, systemową stronę przedsięwzięcia. Chcemy wykorzystać ten czas, aby stworzyć struktury duszpasterstwa młodzieży, dzięki którym uda się stworzyć wspaniałą atmosferę podczas ŚDM w Krakowie, a które będą funkcjonować również po roku 2016. Dbamy także o duchową stronę przedsięwzięcia. W najbliższym czasie... Spotkania diecezjalne SYNAJ (to jednocześnie nazwa diecezji tarnowskiej, pod którą funkcjonuje ona w ogólnoświatowym systemie): 27-29 marca Tarnów, Niedziela Palmowa - Synaj 1 - Diecezjalne Forum Młodzieży; spotkanie pod hasłem: Powołanie Mojżesza -20 czerwca Bochnia, Synaj 2; spotkanie pod hasłem: Wyjście z niewoli egipskiej 25 września Krynica, Synaj 3; spotkanie pod hasłem: Przymierze na górze Synaj 5 grudnia Mielecczyzna, Synaj 4; spotkanie pod hasłem: Wejście do ziemi obiecanej Od systematycznej formacji do podjęcia kluczowych wyzwań ŚDM Postawiliśmy sobie dwa cele, jeśli chodzi o duszpasterstwo młodzieży diecezji tarnowskiej: ilościowy i jakościowy rozwój duszpasterstwa, czyli zwiększenie ilości grup młodzieżowych w parafiach, osób w nie zaangażowanych to taka policzalna rzeczywistość. A także polepszenie jakości formacji chodzi o zwrócenie uwagi na jej systematyczność i prowadzenie jej według konkretnych programów. Drugi cel to przygotowanie i przeprowadzenie Tygodnia Misyjnego. Wierzymy, że właściwie będzie to owoc trwającej obecnie formacji. Jeśli będziemy mieć osoby zaangażowane we wspólnoty, które rozumieją ducha ŚDM, to nie będzie kłopotu z przeprowadzeniem również takich czysto organizacyjnych zadań przez wolontariuszy. W sumie strukturę tworzy: 1006 animatorów parafialnych, 86 dekanalnych i 16 diecezjalnych Obecnie jesteśmy na etapie tworzenia struktury, o której mówiłem. Mamy świadomość, że sercem ŚDM są ludzie młodzi. Sekcję wolontariatu podzieliliśmy na dwie grupy: animatorzy i wolontariusze. Ci ostatni będą rekrutowani troszkę później. Natomiast animatorzy diecezjalni i dekanalni zostali już wybrani. Od września do grudnia 2014 r. ci młodzi ludzie szkolili się, by podołać obowiązkom. Na nich właśnie będzie się opierać struktura duszpasterstwa na poziomie diecezji, dekanatu i parafii. Szczególnie chodzi nam o parafie. Chcemy wejść do tego miejsca, gdzie żyją konkretni młodzi ludzie, których trzeba poprowadzić. Jesteśmy więc po rekrutacji parafialnych animatorów (po dwie osoby z parafii), która trwała od stycznia do lutego br. W najbliższych miesiącach będą odbywać się zorganizowane specjalnie dla nich szkolenia. Chcemy wyposażyć ich w takie umiejętności i możliwości, które pomogą im prowadzić w sposób systematyczny, programowy i ciekawy wspólnoty młodzieżowe w ich parafiach. Docelowo te osoby wejdą w skład komitetów parafialnych (u boku księży proboszczów i przedstawicieli rad duszpasterskich), które zostaną powołane we wrześniu 2015 r. Ci młodzi będą mieć najświeższą wiedzę nt. tego czym są ŚDM, co to jest Tydzień Misyjny i jak go zorganizować. To chcemy im przekazać. fot. freeimages Aby młodzi Polacy ugościli rówieśników z całego świata Jeżeli chodzi o przygotowania duchowe łączą się one z naszym celem ożywienia duszpasterstwa młodzieży, sprawienie, by istniejące już grupy, wspólnoty stały się bardziej apostolskie: samodzielnie się rozwijały i wzięły odpowiedzialność za parafie w dekanacie. Szczególnie te, w których duszpasterstwo młodzieży kuleje. Silne grupy młodzieżowe powinny dzielić się swoimi talentami i pomóc w organizacji tam nowych wspólnot: pokazać, że jest to możliwe; udostępnić materiały. Chodzi o taką Inicjatywy towarzyszące przygotowaniom do ŚDM Kraków 2016 - Rabany - weekendowe spotkania modlitewne (mini-śdm) organizowane przez Ruch Światło-Życie - Krucjata Modlitwy (KSM) skierowana do młodych, ale także dorosłych, chorych, cierpiących i wszystkich, którzy pragną włączyć się w duchowe przygotowania do ŚDM. Uczestnictwo w Krucjacie oznacza: 1. Odmawianie Koronki do Miłosierdzia Bożego w intencji ŚDM co najmniej w każdy piątek miesiąca. 2. Organizowanie i uczestnictwo we wspólnotowych celebracjach każdego 18 dnia miesiąca (lub okolice tego dnia). 3. Apostolstwo Modlitwy przez krzewienie Krucjaty w swoim środowisku. Więcej informacji na stronie: www.mlodziez.diecezja.tarnow.pl opracowała Katarzyna Florek integrację w dekanacie. Dlaczego? W czasie Tygodnia Misyjnego chcemy przyjąć przecież 10.000 osób z całego świata. Chcielibyśmy, żeby ci ludzie przyjechali nie do dużych ośrodków, ale aby w każdej parafii pojawiło się 30-40 osób i żeby wszędzie gościli ich młodzi. Oczywiście za nimi będą stać rodziny, które przyjmą ich pod swój dach, ale zależy nam, by to zasadnicze spotkanie odbywało się pomiędzy młodymi. Wiemy z doświadczenia, że na niektórych ŚDM brakowało młodych ludzi. Spotkania w parafiach organizowali często starsi. Bardzo nam zależy, by temu wydarzeniu towarzyszyła taka atmosfera młodego Kościoła, żeby nawiązały się relacje. Wierzymy, że ten duch pomoże ożywić duszpasterstwo w dalszej perspektywie. ks. Paweł Górski 8 9

OWOCE KAROLINY Wierzę, że Karolina wyprosiła mi łaskę zdrowia... OWOCE KAROLINY Podsumowanie ogólnopolskiego konkursu poetycko plastycznego "Dług wdzięczności" wobec bł. Karoliny Jesienią 2012 roku zaczęło mi rosnąć coś pod okiem. Udałem się do dermatologa. Zrobiono mi kilka badań. Następnie lekarz skierował mnie do chirurga. Zoperowano mi tę narośl i poddano badaniom. Długo czekałem na wynik. W Tarnowie długo trzeba było czekać na wizytę u onkologa, udałem się więc prywatnie do onkologa do Krakowa. Lekarz obejrzał wyniki i stwierdził, że to jest nowotór - chłoniak. Zostałem skierowany na badanie na ul. Garncarską (na tej ulicy w Krakowie mieści się Centrum Onkologii Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie Oddział w Krakowie - przyp. red.). Tam miałem zostać przyjęty do szpitala. Wyznaczono mi termin na kolejną operację. Po wycięciu tego jednego guzka na szyi, tym razem na policzku zaczął rozwijać się kolejny guzek. Zmiany te ciągle rosły. Bardzo się obawiałem. Udałem się na wizytę prywatną do profesora Skotnickiego w Krakowie. Obejrzał wyniki i rosnące guzki. Powiedział, że nie można tego zoperować "z marszu". Wyznaczył mi termin na styczeń 2013 roku. 18 grudnia wziąłem udział w drodze krzyżowej; tu, na szlaku męczeństwa bł. Karoliny. Postanowiłem właśnie jej - Karolince powierzyć tę swoją chorobę. Prosiłem o wstawiennictwo. Zawsze przeżywałem spokojnie te nabożeństwa, ale wtedy czułem się inaczej. Przeżywałem jej cierpienie. Przeszyła mnie ta jej samotność tutaj, kiedy broniła swojego życia. Czułem głęboko. Bardzo. Była to bardzo wyjątkowa droga. Przy kamieniu (chodzi o miejsce, gdzie znaleziono ciało bł. Karoliny - przyp. red.) modliłem się o wstawiennictwo, prosiłem, by była. Jeżeli taka będzie wola Pana Boga. Wróciłem do domu. Pamiętam, że przed tym pamiętnym uczestnictwem w drodze krzyżowej, rana na szyi bardzo mocno bolała, dokuczała, po powrocie z dnia na dzień przestawałem odczuwać dolegliwości. Guzki znikały. W wyznaczonym dniu operacji nie było po nich śladu. Jechałem na zabieg, wiedząc, że to, co miało zostać usunięte, samo się usunęło... albo raczej zostało przez kogoś usunięte. Lekarze po kontroli stwierdzili, że należy zakończyć leczenie. Uciekłem stamtąd z wielką ulgą. Jestem pewien, że moje życie zawdzięczam cudownemu wstawiennictwu bł. Karoliny. Stanisław z Niecieczy Tegoroczna edycja ogólnopolskiego konkursu poetycko plastycznego poświęconego bł. Karolinie, to już XII edycja. Od samego początku konkurs cieszy się ogromnym zainteresowaniem ludzi młodych, ale od kilku edycji swoją kategorię wiekową mają w nim także i osoby dorosłe. Wszystkich uczestników tej inicjatywy łączy postać bł. Karoliny. Początki... Pomysł ogólnopolskiego konkursu dedykowanego postaci bł. Karoliny zrodził się przy okazji nadania sztandaru Szkole Podstawowej w Wał-Rudzie. Imię swojej niegdysiejszej uczennicy - bł. Karoliny placówka już wtedy nosiła. W czasie dni patrona ogłoszono konkurs poetycko-plastyczny dla uczniów szkoły. Wtedy zrodził się także pomysł zorganizowania konkursu dla uczniów z innych placówek. Odpowiedź młodych ludzi była natychmiastowa i zaskakująca. Na konkurs przesłano prawie 800 prac, zarówno literackich, jak i plastycznych. Z roku na rok konkurs się rozrastał. Do grona przysyłających prace uczestników dołączały nowe powiaty nie tylko z województwa małopolskiego, ale i nowe województwa: podkarpackie, śląskie, świętokrzyskie... Pierwsze podjęcie przedsięwzięcia pokazało, że bł. Karolina jest postacią bliską młodym, ale i nie tylko. Od trzeciej edycji dołożono kategorię dorosłych. Młodzi plastycy i poeci bardzo uroczyście uczcili także 20-rocznicę beatyfikacji błogosławionej, zgłaszając do konkursu 1 081 prac! fot. Samorządowe Centrum Edukacji w Tarnowie Karolina tak bliska... "Błogosławiona Karolino świeć nam przykładem" to tytuł zebranych materiałów pokonkursowych, które są wydawane corocznie. Hasła tematyczne poszczególnych edycji są dopasowane do tego, co aktualnie dzieje się w życiu religijnym Polski. Każdego roku na konkurs wysyłanych jest kilkaset prac - nieprzerwanie od 2002 roku. Szkoły bardzo chętnie uczestniczą w tej inicjatywie. Jest to przede wszystkim wyraz szerzącego się kultu Błogosławionej. W roku przerwy do organizatorów konkursu ciągle docierały maile i dzwoniły telefony z zapytaniem o kolejną edycję. "Karolina jest bardzo bliska. Trafia do młodych, bo jest prostą, zwyczajną dziewczyną. Jan Paweł II był niesamowitym, wielkim człowiekiem, który nam bardzo dużo zostawił. Nie jest jednak tak łatwo go dogłębnie poznać. Trzeba się bardzo mocno zagłębić w przesłanie, żeby zrozumieć jego naukę. Karolina w bardzo prosty sposób przekazuje młodzieży te najbardziej podstawowe prawdy, czerpane z Pisma Świętego, takie jak chociażby pracowitość, uczciwość, dobroć czy szacunek do drugiego człowieka. W ten sposób przemawia do młodego człowieka na każdym etapie jego edukacji czy w życiu dorosłym. Ten konkurs to taki mój dług wdzięczności wobec bł. Karoliny. Karoliny, którą znam i która mnie prowadzi od dziecka." Słowa pani dyrektor Jadwigi Bieś nt. frekwencji (inicjatorki konkursu i osoby od początku z nim związanej), potwierdzają chociażby fakt, że co roku w konkursie bierze udział coraz więcej osób dorosłych, studiujących bądź pracujących, ale także nawet i tych jeszcze odrobinkę starszych... najstarszą uczestniczką tegorocznej edycji była 97-latka! W tym roku Na tegoroczny konkurs wpłynęło 747 plac plastycznych oraz 229 poetyckich. Dotarły one aż z 10 województw! 5 marca w Woli Radłowskiej odbyło się uroczyste podsumowanie i wręczenie nagród laureatom. Wszystkim nagrodzonym bardzo serdecznie gratulujemy, ale równocześnie każdemu z uczestników dziękujemy za włączenie się w to piękne dzieło! Klaudia Tarczoń 10 11

KATECHEZA SPOD GRUSZY NA DRODZE KRZYŻOWEJ Apostolstwo Karoliny owocem świętości DROGA KRZYŻOWA W ŚWIADECTWACH UCZESTNIKÓW Michał, Wietrzychowice Na drodze krzyżowej jestem trzeci albo czwarty raz w życiu. Przyjechałem akurat teraz, bo zbiegło się to z okresem ferii w szkole i mam czas. Chciałem pomodlić się w intencji mojego kolegi, który ma problemy w domu. Jeżeli tylko czas będzie pozwalał myślę, że po maturze będę przyjeżdżał tu częściej. Paulina i Marcin, Tarnów Przyjechaliśmy tutaj wspólnie po pierścienie bł. Karoliny a także, aby poprosić Karolinę, by wspierała nas w narzeczeństwie i dalej w tej drodze, którą planujemy przejść razem. O pierścieniach dowiedzieliśmy się podczas Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. O ich znaczeniu opowiadał ksiądz Zbigniew Szostak. Wtedy zrodziło się w nas pragnienie przyjęcia tych pierścieni. I właśnie teraz realizujemy swój plan. Marta, Dębica Jestem tu już kolejny raz, ciężko określić nawet który. W tym miesiącu przyjechałam, bo pomyślałam, że swoje 25-te urodziny, które wypadają jutro, dobrze będzie spędzić u Karoliny. Poprosić o potrzebne łaski. Mam zamiar przyjeżdżać częściej, pomimo wykonywanej pracy i zajęć na uczelni. Witam serdecznie wszystkich na spotkaniu z bł. Karoliną, która wzywa nas do apostolstwa. Temat bardzo aktualny z uwagi na duchowe przygotowania do ŚDM. Tylko wielki egoista, kiedy znajdzie albo odkryje coś niezwykłego, zatrzymuje to dla siebie i nie dzieli się z innymi. Jeśli to jest wartość uniwersalna, która może służyć dobru wielu ludzi, to tym bardziej wymaga tego, by się nią dzielić. Karolina, która przez swoje krótkie życie poznała wartość wielu rzeczy, żadnej z nich nie chciała zatrzymać dla siebie. A najbardziej zależało jej na tym, by dzielić się swoim doświadczeniem Pana Boga. Spotykając się z Nim na modlitwie, której Karolina poświęcała wiele czasu od najmłodszych lat, doświadczała niezwykłej bliskości, która rozdawana była przez jej codzienne posługi czynione wobec innych ludzi. Apostolstwo, którym uczyniła całe swoje życie, polegało na tym, że sama, przybliżając się do Boga, prowadziła do Niego również tych, którzy byli przy niej, niezależnie od wieku i mądrości. Fascynowała młodzież, pociągała dzieci, ale była też zakłopotaniem, zachętą a czasem także wyrzutem dla dorosłych. Siła jej przekonywania, niezwykła moc apostolska brała się ze zjednoczenia ze Stwórcą. Żyjąc blisko Boga, czerpała od Niego siły do głoszenia Bożych prawd w codzienności. Snując refleksje nad tym, dlaczego dzisiaj tak trudno nam apostołować, czyli mówić o Chrystusie, trzeba najpierw zapytać siebie o osobistą więź ze Zbawicielem. Jeśli apostolstwo ma być owocem świętości, to konieczne jest pytanie o nasze dążenie do świętości. Każdy chciałby osiągnąć świętość, ale najlepiej, żeby była sprzedawana po jakiejś promocyjnej cenie, ze zniżką, żeby nie trzeba się było wysilać. Tymczasem świętość kosztuje i wymaga a człowiek, który chce korzystać z jej owoców musi również poczynić na nią nakłady. Karolina za wszelką cenę dążyła do świętości i stąd brała się jej niezwykła siła do świadczenia wobec innych. Osobiste wzrastanie dawało możliwość autentycznego i przekonującego ukazywania rzeczywistości. Ona spotkała Boga, więc się nim dzieliła. Nauczyła się z Nim rozmawiać i pragnie, żeby inni ludzie też to umieli. Dobro zawsze się rozprzestrzenia i co więcej, powiększa. Ludzie dobrzy są nie tylko po to, by fascynować. W zdrowej rodzinie matka pragnie dobrego życia dla dziecka, mąż dla żony, a siostra dla brata. Czasem można to osiągnąć zachęcając słowem, ale nade wszystko przykładem własnego życia. To, co przeżyło się samemu, daje większą siłę przekonywania; jak mówi powiedzenie: słowa poruszają a przykłady pociągają". Życie Karoliny uświadamia nam, jak ważna jest własna troska o świętość. Świętość i apostolstwo spajają się w jedno w życiu młodej dziewczyny, która mimo niewielu lat staje się przewodniczką w drodze do świętości poprzez apostolstwo. s. Karoliana Buksa Sł. BDNP Władysław, Radłów Do błogosławionej Karoliny przychodzę nieustanie już od 9 lat. Można powiedzieć więc, że jestem stałym bywalcem. Kustosz sanktuarium, ksiądz Zbigniew, powierzył mi rolę dzwonnika. Każda droga krzyżowa rozpoczyna się od mojego sygnału oznajmującego godzinę 15. Pogoda czy niepogoda, deszcz czy upał - nic mnie nie powstrzyma i jestem tutaj każdego 18. dnia miesiąca. Eugeniusz, Olszyny Wiele słyszałem o świadectwach łask otrzymanych za pośrednictwem bł. Karoliny i tak sobie pomyślałem, że przecież i mnie może tutaj kiedyś coś dobrego spotkać. Chodziło mi o tę nadzieję. W tym przypadku właśnie liczę, że mnie tutaj też może coś dobrego spotkać. Do przyjazdu zachęciła mnie małżonka i mam nadzieję, że będziemy tutaj razem przyjeżdżać częściej. Anna, Zakliczyn Jestem tutaj już chyba szósty raz. Bardzo zafascynowała mnie ta droga krzyżowa. Pośród urokliwego leśnego krajobrazu przemierzanego przez tak dużą liczbę osób można pomodlić się wspólnie i poczuć łączność z Karoliną. Postać błogosławionej Karoliny urzeka mnie nie tylko pobożnością, ale też jej otwartością na drugiego człowieka. Andrzej, Tarnowskie Góry Przyjechałem dziś na Drogę Krzyżową samochodem - pierwszy raz. Po tablicach rejestracyjnych sądzę, że byłem "z najdalsza" - Tarnowskie Góry... Przyjechałem sam, bo... sam jestem w życiu... Walczę, by nie być - samotnym... GPS i jego mapa okazała się zbyt stara, błądziłem długo zanim udało mi się trafić. Powiem tyle - byłem w Lourdes, w Fatimie, w Ziemi Świętej, lecz takich przeżyć jak tutaj, nie doświadczyłem nigdzie! Wszystkie te rzeczy Błogosławionej, autentyczne miejsca... Po błogosławieństwie w kościele - rozpłakałem się. Ja 45 chłop ze Śląska, górnik... Drogi Księże - podziwiam pracę i cierpliwość do pielgrzymów, zapał i autentyczne oddanie. Super wszystko przygotowane. Tacy ludzie są na świecie dla Chwały Bożej! Bóg Ci zapłać! 12 zebrał i opracował Łukasz Mączko 13

KAROLINA W ROZMOWIE Z... Mężczyźni obecni u Karoliny Marcin Lewandowski, wspólnota Mężczyzn św. Józefa Z rozmyślań RCS-owiczki cz.iii Witam Was serdecznie w trzecim już odcinku rozmyślań i zapraszam do zgłębienia kolejnych fragmentów Modlitwy zawierzenia. Jej treść większość RCS - owiczów po jakimś czasie odmawia z pamięci i być może zastanawia się nad wypowiadanymi słowami. Pomyślałam więc, że niniejszy tekst może być doskonałą okazją do chwili refleksji. O CZYSTOŚCI SERCA... RUCH CZYSTYCH SERC Jak powstała wspólnota Mężczyzn św. Józefa? Sama grupa i wspólnota, która się zrodziła w Tarnowie, (Mężczyźni św. Józefa - przyp.red.), swoje korzenie ma w "Warsz- Tatach dla Taty", prowadzonych z inicjatywy "Tato.net" oraz w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej i takim wspólnym męskim głodzie przebywania razem. Większość członków naszej wspólnoty spotkała się bądź na przywołanych warsztatach, które zresztą planujemy przeprowadzić w czerwcu br. w Zabawie, bądź też na szlaku Ekstremalnej Drogi Krzyzowej czy innych wspólnych wypadach. Staramy się takie wyjścia kontynuować. Spotykamy się zazwyczaj nocą, by za dnia nie kraść czasu rodzinom. Wychodzimy wtedy np. w góry, wspólnie spędzając czas i rozmawiając, chociażby o istocie męstwa w czasach współczesnych, o tym kim jest mężczyzna, o roli Boga w naszym życiu, czy wreszcie o byciu tatą. Tak naprawdę, w przeciągu pół roku z grupy jedenastu mężczyzn plus opiekun duchowy - ks. Artur Ważny, rozrośliśmy się do prawie 40-osobowej wspólnoty. Spotykamy się co miesiąc, w ostatnie środy przy parafii w Tarnowie - Mościcach. Idea jest oparta na 72-godzinach, które Pan Bóg obiecał w Starym Testamencie. Jeżeli mężczyzna odda Stwórcy 72-godziny ze swojego życia, to Pan będzie mu błogosławił. Wygląda to w naszej wspólnocie w ten sposób, że 24 godziny oddajemy Panu Bogu w ciągu roku kalendarzowego przez comiesięczne dwugodzinne spotkania w ostatnie środy miesiąca, plus jakaś wspólna konferencja na temat męstwa i rekolekcje, dni skupienia, które planujemy zorganizować dla naszej wspólnoty w Zabawie w październiku. W jaki sposób nawiązujecie do postaci bł. Karoliny? Wędrując w naszej wspólnocie, natknęliśmy się na postać bł. Karoliny. Nawet mówiliśmy między sobą, że być może św. Józef i bł. Karolina porozumieli się między sobą w Niebie i stwierdzili, że może będzie nam łatwiej, w jakiś sposób też ciekawiej i w obliczu wyzwań będziemy też się w inny sposób realizować, mając wzór Karoliny obok. Okazuje się bowiem, że na szlaku męczeństwa Karoliny mężczyźni zawiedli: rozpoczynając od żołnierza i chłopców - świadków tamtych wydarzeń, kończąc na ojcu. Razem stwierdziliśmy, że w naszych męskich sercach jest zawsze jakiś ciężar. Nie zawsze chodzi o grzech, dzisiaj może nawet bardziej o rozeznanie tego jaka jest rola mężczyzny i w którą stronę my jako świadkowie wiary, a także męstwa powinniśmy podążać. Tutaj objawia nam się Karolina jako błogosławiona, która nie zaznała tej opieki męskiej. Dzisiejszy świat promuje celebrytów, którzy ubierają się jak osiemnastolatkowie i co tydzień zmieniają partnerów, a nasza rola jest inna - aby stawiać na stałość, wierność i cierpliwość. Mamy takie właśnie odczucie, że ten milczący świadek - św. Józef jest naszą drogą, wzorcem i takim jakby charyzmatem. Z drugiej strony patrzymy na odpowiedź dzisiejszego świata na to, czego doświadczyła Karolina - przemoc, opuszczenie, brak szacunku, dywersja mężczyzn. Tutaj może nie do końca chodzi o zadośćuczynienie w intencji innych mężczyzn, ale takie jakby niepowielanie starych wzorców, a tworzenie nowych i budowanie autorytetu męskiego. Autorytet z definicji z hebrajskiego oznacza: "tego, który pomaga wzrastać". To dzisiaj powinno być priorytetem mężczyzny czy taty - pomaganie we wzrastaniu. Czy obecność na szlaku męczeństwa Karoliny wspólnoty ojców i mężów ma być próbą poszukiwania w niej oparcia do bycia lepszym mężem, tatą? Mężczyzną? Myślę, że tutaj właśnie o tę obecność chodzi. To dzisiaj kluczowe. Same "WarszTaty dla Taty" są oparte o siedem sekretów i właśnie jednym z nich jest zaangażowanie, które objawia się przede wszystkim przez obecność taty w domu. Dzisiaj często dzieci pytają tatę; gdzie jesteś? W pracy? Za granicą? Czy może tutaj, bo cię widzę: fizycznie jesteś, ale duchem, emocjami, intelektem ciebie tutaj nie ma? Bo być może zginąłeś w "trojkącie bermudzkim" - kanapa, telewizor, lodówka - po przyjściu z pracy. Tak kontakt z tatą po pracy opisał jeden z uczestników warsztatów "Tato.net". Chodzi zatem przede wszystkim o obecność. Warsztaty w Zabawie... Na październik dla ojców zaplanowano warsztaty w Zabawie. Organizatorzy chcieliby właśnie u Karoliny umiejscowić inicjatywy męskie, ojcowskie. Zaproszeni do tych spotkań są wszyscy mężczyźni. Niech oni też odkryją Karolinę. Pamiętam, że na jednych warsztatach jeden z ojców powiedział, że jego dzieci już są dorosłe, ale kiedy córka zaczęła się gubić w życiu, zerwała kontakt z rodzicami, jedyne, co im przyszło do głowy, było to, by razem z żoną pojechać do Zabawy. Uklęknęli przed sarkofagiem Karoliny w sanktuarium i powiedzieli, że powierzają jej swoją córkę, bo jako rodzice nie wiedzą, co robić. Poprosili o pomoc. Z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień sytuacja zaczęła się poprawiać. Zatem dlatego warsztaty w Zabawie. rozmawiała Klaudia Tarczoń Przyrzekam codziennie spotykać się z Tobą (Panie Jezu) na modlitwie i w lekturze Pisma św., w częstym przyjmowaniu Komunii św. i adoracji Najświętszego Sakramentu. Czy tylko ja mam problem z codzienną szczerą i głęboką modlitwą? Wszystko oczywiście zależy od sytuacji i konkretnego dnia, a raczej mojego samopoczucia. Jak mówi stare przysłowie (jakże trafne): raz na wozie, raz pod wozem. Z własnego doświadczenia wiem, że gdy wszystko w życiu idzie gładko, łatwiej nam dziękować i uwielbiać Pana Boga. Można też cierpieć oczywiście na chroniczny brak czasu na wszystko, przede wszystkim na modlitwę. Z drugiej strony, kiedy codzienne problemy zaczynają nas przerastać, klękamy do modlitwy i błagamy Niebo o pomoc. Zdarzyć się mogą także sytuacje, w których sięgamy granic naszej wytrzymałości i wtedy pojawia się bunt. Mamy żal do samego Pana Boga i modlitwa (o ile jesteśmy w stanie się modlić) pozostawia wiele do życzenia. Podobne problemy ma wielu z nas również z systematycznym - najlepiej codziennym - czytaniem Pisma św. Niestety także ja nie mogę się wciąż pochwalić tym, że przeczytałam już całą Biblię. Oczywistym jest, że Ewangelie, podstawowe księgi i historie ze Starego Testamentu zna każdy wierzący. Jednak czy jesteśmy w stanie streścić księgi Joela, Amosa, Nahuma czy Aggeusza? Po jednych z przebytych rekolekcji podjęłam się próby dwuletniego planu czytania Pisma św. Otrzymałam specjalną ściągę z rozpiską fragmentów Biblii na każdy dzień roku. Taki plan oczywiście nie gwarantuje, że uda mi się przeczytać całe Pismo Św. Wiele zależy ode mnie i regularnej, codziennej lektury. Jednak teraz po przeszło roku czytania mam coraz większą motywację, żeby moja lektura Biblii się powiodła. Dwuletni plan to swoisty GPS, który prowadzi nawet najbardziej opornego czytelnika przez meandry nieznanych ksiąg Pisma św. Jednak największym moim motywatorem jest fakt, że spotkałam w swoim życiu członków sekty Świadkowie Jehowy, których znajomość Pisma św. zwyczajnie mnie zawstydza. Uważam się za katoliczkę, a nie posiadam elementarnej wiedzy. Najwyższy czas to zmienić, do czego zachęcam i Was. A co w takim razie z adoracją Najświętszego Sakramentu? Przecież każdy z nas jest taki zabiegany, mamy tak wiele obowiązków i zwyczajnie brakuje czasu. Myślę, że nie trzeba należeć do RCS ani do żadnej innej wspólnoty, aby czuć potrzebę zatrzymania się w biegu, w ciszy kościoła przeżyć dłuższą chwilę rozmowy z Nim. Kiedyś usłyszałam poruszające słowa, że gdy się Kogoś kocha, normalnym jest, że chcesz Ją/Jego widywać jak najczęściej. A przecież każdy z nas uważa, iż kocha Boga Postanawiam regularnie przystępować do sakramentu pojednania, nie ulegać zniechęceniu i natychmiast podnosić się z każdego grzechu. Kiedyś, gdy byłam dzieckiem, sprawa spowiedzi była dla mnie oczywistością. W każdy pierwszy piątek miesiąca razem z rodzicami chodziliśmy do spowiedzi i na Mszę św. Także codziennie w maju i październiku uczestniczyłam w nabożeństwach. Jeszcze na studiach nie wyobrażałam sobie, żeby odpuścić drogę krzyżową lub Gorzkie żale. A teraz? Pewnie wielu z Was zauważa, że dorośli ludzie, niby mądrzejsi, a tak bardzo lubią sobie komplikować życie. Coraz częściej od znajomych a nawet rodziny słyszę magiczny argument, który ma tłumaczyć ich i moją nieobecność w kościele. Przecież to nie jest święto obowiązkowe. Nie trzeba iść do kościoła. Niby nie mam grzechu, ale jednak gdybyśmy zaczęli tak formalnie podchodzić do wiary, to przystępowalibyśmy do spowiedzi i komunii św. aż raz do roku w okresie wielkanocnym. Nie wiem jak Wam, ale mnie taka perspektywa kojarzy się z ewangelicznymi faryzeuszami, dla których ważniejsze były przepisy prawa niż Bóg. Dlatego staram się robić wszystko, żeby spowiadać się jak najczęściej. Tych z Was, którzy podobnie jak ja przygotowują się do sakramentu małżeństwa i muszą odbyć dwie przedślubne spowiedzi, zachęcam do modlitwy o spotkanie dobrego kapłana w konfesjonale. Spowiedź przedślubna to nie tylko papierek do podpisania i czysta formalność. To także okazja do szczerej rozmowy z księdzem i możliwość refleksji nad przyszłym małżeństwem. Z własnego doświadczenia polecam spowiedź u znajomego kapłana, najlepiej takiego, który zna Ciebie i Twojego przyszłego współmałżonka. Radość serca i pokój po takiej dobrze przeżytej spowiedzi przedślubnej - gwarantowana. Panie Jezu ucz mnie systematycznej pracy nad sobą, a zwłaszcza umiejętności kontrolowania moich pobudzeń seksualnych i emocji. Ten fragment modlitwy sprawia, że przypominam sobie sytuacje z życia i narzeczeńskiej relacji, w których brakowało mi kontroli zwłaszcza w sferze emocji. Jak każda kobieta podchodzę do życia zbyt emocjonalnie i bywa, że zwyczajne problemy w mojej głowie i sercu urastają do rangi katastrof. Oczywiście takie emocje odbijają się na relacjach z najbliższymi, którzy potrzebują niezwykle dużo cierpliwości w stosunku do mnie. Te sytuacje niestety bardzo często powodują w nas rany. Część się 14 czytaj dalej 15

O CZYSTOŚCI SERCA... RUCH CZYSTYCH SERC zabliźnia po czasie, ale niektóre pozostają już na zawsze. I chociaż staram się pracować nad słabościami- wciąż upadam. Jeżeli już jesteśmy w temacie upadków, to nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o filmie, którego seanse zgromadziły w Polsce nieprzeciętne tłumy widzów. Mam na myśli oczywiście słynne już 50 twarzy Greya. Film ten został okrzyknięty prawie fenomenem wśród dramatów erotycznych. Nie mam zamiaru zniżać się do poziomu autorki pierwowzoru i rozpisywać o tematyce ostrej pornografii, do jakiej bez wątpienia należy bestsellerowa powieść. Jednak nurtuje mnie fakt, że film ten obejrzeć mogli widzowie już od 16 roku życia. Dokąd zmierza nasz świat, w którym promowana jest powieść i film o tematyce perwersyjnej? Zastanawiam się, ilu katolików przeczytało już książkę i/lub obejrzało film 50 twarzy Greya i w jaki sposób ubogaciło to ich relację narzeczeńską/małżeńską. To tyle w temacie refleksji nad kontrolowaniem pobudzeń seksualnych i emocji. Jadwiga Bożek PS Na koniec proszę Was Drodzy Czytelnicy naszego kwartalnika o modlitwę za mnie i mojego Przyszłego Męża o dobre duchowe przygotowanie do sakramentu małżeństwa. Niech ten czas będzie dla nas błogosławiony i owocny w naukę Prawdziwej Miłości. fot. Foter Świadectwo małżeństwa Nasza historia nie jest historią typowego małżeństwa. Droga do Pana Boga w naszym życiu była długa i wyboista. Znaliśmy się już w dzieciństwie i byliśmy bardzo zaprzyjaźnieni, ale na studiach nasze drogi się rozeszły. Ja wyjechałam za pracą do Warszawy, a Tomasz został w naszym niewielkim mieście, bo tam znalazł zatrudnienie w rodzinnej firmie swojego wuja. W stolicy pięłam się po szczeblach kariery i po kilku latach zdążyłam osiągnąć jej szczyty - zostałam dyrektorem regionalnym w jednej z większych korporacji. Niby wszystko było idealnie, ale jako kobieta czułam się zupełnie bezwartościowa. Nie miałam czasu dla przyjaciół, nawet najbliższych, a co dopiero na poznawanie kandydatów na przyszłego męża. Rzadko odwiedzałam rodzinne miasto, więc dochodziły mnie tylko słuchy o życiu Tomasza. Wiedziałam, że założył rodzinę i wciąż pracował w rodzinnej firmie. Pamiętam, że podczas jednego z urlopów, kiedy byłam u rodziców, spotkaliśmy się w sklepie. Zazdrościłam żonie Tomasza. Miała kochającego męża i wspaniałego ojca rodziny. A ja byłam wciąż sama. Bogata, ale ogromnie samotna. Wtedy dotarło do mnie, jak bardzo kochałam Tomka, ale teraz na okazywanie uczuć było już za późno. Niecały rok po pamiętnym spotkaniu w sklepie dowiedziałam się od rodziców, że żona Tomka odeszła od niego i że się rozwodzą. Ponieważ byłam wtedy daleko od Boga, poczułam, że to może być moja szansa na związek. Zupełnie nie myślałam o tym, że przecież tak naprawdę Tomasz ma wciąż żonę, bo rozwód cywilny nie rozwiązuje także ślubu kościelnego. Działałam jak w amoku. Niestety bardzo szybko pocieszyłam dawnego przyjaciela i zaczęliśmy się spotykać na poważnie. Niedługo potem przyjęłam oświadczyny Tomka i wzięliśmy ślub cywilny. Niby wszystko było w porządku, ale sumienie nie dawało mi spokoju. Jeszcze bardziej skomplikowała się sytuacja, kiedy na świat przyszły nasze dzieci: mieliśmy problem z uzyskaniem zgody na chrzest. Kilka lat później starszy syn, przygotowując się do Pierwszej Komunii św. zapytał, dlaczego razem się nie modlimy i nie chodzimy do kościoła? Zaczęliśmy z mężem przeżywać coraz silniejsze wyrzuty sumienia z powodu braku sakramentów świętych. I tak Pan Bóg postawił na naszej drodze wspaniałego kapłana, który jako pierwszy podarował nam pismo Miłujcie się. Dopiero z lektury gazety i tamtejszych świadectw dowiedzieliśmy się, że przed Bogiem Tomasz wciąż jest mężem pierwszej żony. To był dla nas ogromny szok. Bardzo się kochaliśmy, mieliśmy dzieci i nie chcieliśmy się rozstawać, ale chcieliśmy zerwać z grzesznym życiem, pozostała nam tylko jedna droga. Zdecydowaliśmy się złożyć ślub czystości i żyć w tzw. białym małżeństwie. Należymy także do Ruchu Czystych Serc Małżeństw. Dzięki życiu w czystości możemy w pełni uczestniczyć w Eucharystii i przyjmować inne sakramenty. Nasza miłość przeszła wiele wzlotów i upadków, ale wierzymy, że z pomocą Boga możemy wszystko. Amen. Anna i Tomasz z synami zebrała Jadwiga Bożek