Jerzy Uścinowicz OCHRONA ZABYTKÓW W PLANOWANIU PRZESTRZENNYM W ODNIESIENIU DO POWIATU GORLICKIEGO Ogród i miasto Biblia rozpoczyna się aktem stworzenia świata nieba i ziemi. Kończy się opisem nowej ziemi i nowego nieba. Te dwa bieguny, dwa stany świata ujęte na różnych dwu poziomach jego historii, symbolicznie wiązane są z Rajem, jego stanem pierwotnym, i z Nowym Jeruzalem, ostateczną wizją przemiany w ostatnim dniu jego istnienia. Raj to miejsce do którego Bóg wprowadził człowieka. To uporządkowany stan kosmosu, położony w jego w centrum. Choć istniał realnie - był stanem rzeczywistości idealnej, świętej, boskiej. Jako ogród w Edenie na wschodzie (I Ks. Mojż. 2,8) został stworzony ex nihilo. Był zamknięty, otoczony rzeką, bezpieczny, spokojny i piękny. Raj był pierwszym miejscem pobytu człowieka, miejscem jego zamieszkiwania. Jemu raj został przygotowany i poddany pod panowanie. Miał go uprawiać i strzec" (I Ks. Mojż. 2, 15). We wszystkich tradycjach religijnych ogród w Edenie funkcjonował jako wzorzec niezakłóconej więzi między Bogiem a człowiekiem oraz między człowiekiem a naturą (przyrodą), zerwanej jednak po upadku Adama, który przeznaczonego mu przez Boga zadania nie wykonał. Został on z Raju wypędzony. Zaczął budować nową przestrzeń. Po wypędzeniu człowieka z Raju: Kain zbudował miasto i nazwał je imieniem swego syna: Henoch (I Ks. Mojż. 4, 17). Stał się on jego pierwszym architektem i budowniczym. Jego miasto akropolis, na wzór prototypowego rajskiego ogrodu, stało się przestrzenią wydzieloną z otoczenia, zamkniętą i uporządkowaną. Jego mury zaznaczają strefę porządków, wydzielając z bezładu otoczenia. Stan ciągłego budowania miasta trwa do dziś. Wypędzony z rajskiego ogrodu człowiek podążał za Kainem ku miastu. Ono odtąd stało się miejscem pobytu homo religiosus i jego działalności, spełniającej się wizji ostatecznej. Biblijny opis historii dziejów świata i człowieka nie kończy się jednak opisem raju, czyli ogrodu, tak jak zaczyna się Biblia. Kończy się opisem miasta czyli grodu: miasta świętego Nowego Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica (Apok. Św. Jana 21, 2). Utracony ziemski ogród w postaci Raju a także miasto w postaci ziemskiej Jerozolimy oraz Jerozolimy Niebieskiej, określają dwa biegunowe stany przebywania człowieka w jego relacji do Boga i całego stworzenia. Od upadku człowieka, od wygnania z Raju, ikoną Nowego Jeruzalem jest świątynia. To ona jest w historii ziemskiej symbolem miasta z Apokalipsy. Cała sztuka pracuje dla stworzenia obrazu innego, przeminionego świata, świata w którym króluje Bóg. Jest to królestwo wewnątrz świątyni. Ona jest obrazem i modelem świata doskonałego. I chociaż na końcu czasów, gdy przeminą niebo i ziemia, odpadnie konieczność jej budowania, to dopóki Kościół jest w drodze do brzegów Niebieskiej Jerozolimy, świątynia jest konieczna. Jest niezbędna nie tylko jako miejsce zgromadzeń, ale także jako obraz Niebieskiej Jerozolimy do którego człowiek wciąż dąży. Jest świątynia rajem-ogrodem i zarazem miastem Nowym Jeruzalem. Ale można by dalej spytać czy jest nią także przestrzeń poza nią. Czy może być nim urządzana przez człowieka przestrzeń natury-ogrodu jako spełnienie utraconego raju i czy może być nim dzisiejsze miasto, jako antycypacja przyszłego Nowego Jeruzalem? I w jakim stopniu związek ogrodu i miasta, natury i kultury ujawnia się dziś w naszej opanowanej przez człowieka przestrzeni. Czy jest zgodny ze swym prototypowym wzorem? Gdy czytamy opisy biblijne nie mamy wątpliwości. Świat stworzony przez Boga był światem dobrym. Został jednak przez katastrofę kosmiczną zepsuty. Nadal jesteśmy jeszcze w stanie ciągłego wygnania z Raju. Dawniej w kulturach prymitywnych było to może jeszcze ukryte. Sacrum i profanum było ze sobą wymieszane, nie trwały jeszcze w dychotomii. Wydaje się, że w naszej kulturze sfery te się już wyraźnie rozwarstwiły, odpadły od siebie i skonfliktowały. Stawiając pytanie o sens istnienia człowieka, pytamy dziś niejednokrotnie również o sens jego twórczości, przekształcania świata, twórczości rozumianej jednak nie jako działalności abstrakcyjnie wyzwolonej lecz jako kontynuacji boskiego dzieła stworzenia. Słowa z Biblii, mówiące o tym, że człowiek ma czynić sobie ziemię poddaną (I Ks. Mojż. 1, 28) nie odnoszą się li tylko do uprawy tej ziemi. Zadanie to w szczególny sposób odnosi się do jego twórczości i do kategorii poprzez tę
twórczość osiąganej do piękna. Bo w końcu przecież jak powie Fiodor Dostojewski piękno zbawi świat 1, gdyż jest odbiciem piękna samego Boga. Człowiek jako twórca jest powołany do kontynuowania dzieła tworzenia piękna w świecie. Człowiek został wręcz stworzony w tym celu, żeby stać się twórcą i kontynuować dzieło Boże. Dostrzega się to dziś już chyba coraz bardziej w różnych naukach i praktykach tworzenia i panowania przez człowieka w przestrzeni. Coraz częściej mówi się o jej porządku, równowadze, harmonii, o hierarchii, rytmie i symetrii. Mówi się już bez przerwy o jej zrównoważonym rozwoju. Już bez sprzecznego z prawami stworzenia, przeciwstawiania człowieka naturze, panowania nad nią w sposób nieograniczony, bez odpowiedzialności i konsekwencji upadku. Zanika też wyraźny dotąd, sztuczny, podział krajobrazu na naturalny (pierwotny) i kulturowy. Sam w sobie jak słusznie wskazuje Antrop - zawiera zarówno elementy środowiska przyrodniczego, jak i wytwory kulturowej cywilizacji człowieka. Jest więc kategorią wspólną. Wydaje się, że i polska nauka i praktyka kształtowania przestrzeni życia człowieka dojrzewa. Jest mniej już brutalna i podatna na progresizm cywilizacyjny świata. Zmienia swoje podejście, poszukuje równowagi i w kulturze i w naturze i we wzajemnym ich związku, w poszanowaniu ochrony jej dziedzictwa pokoleń, szczególnie tego wyrosłego z naturalnych uwarunkowań życia etnicznego, budowanego w sposób niekonfliktowy przez mniejsze lokalne wspólnoty narodowe, religijne, kulturowe. To ważne szczególnie dziś, w czasach wciąż jeszcze zachodzących procesów globalizacji, deprecjacji i wypychania na margines tego co jest wytworem tych tradycyjnych kultur i pewnym braku zainteresowania współczesnej cywilizacji utrwalaniem dziedzictwa materialnego i duchowego kultury człowieka. Utrwalenia dokumentów pamięci człowieka o ważnych dla jego tożsamości utworach architektury i sztuki oraz środowiska ich wspólnego materialnego i duchowego życia, składających się wspólnie na dobra jego rodzimego, etnicznego, kulturowego dziedzictwa. To ważne, bo to właśnie kultura, odwołując się do powstałego dawniej i ciągle rozwijanego świata idei, obrazów i form, stanowi podstawowy zapis pamięci człowieka o tym świecie. Związana z nią nieodłącznie kategoria tradycji będąca tym co zapamiętane zostało na trwałe z przeszłości historii, a co stanowi w niej najwyższą wartość godną przekazywania przyszłym pokoleniom (paradosis), pod postacią zbioru idei, symboli, przekonań, przeżyć i obrazów etc, składających się w czytelny obraz całości jest podstawą jego tożsamości i sensu życia we wspólnocie. Szczególnie ważną dla wspólnot lokalnych, nieustannie zmuszonych do poszukiwania i obrony tej tożsamości. A dlaczego właściwie o tym mówię? Dlaczego tutaj, na tej ziemi? Jak nigdzie bowiem w takim stopniu, właśnie tutaj od zawsze ten Boski związek kultury z naturą współistniał. Szczególnie w architekturze drewnianej i szczególnie w architekturze sakralnej lokalnych wsi i miasteczek, dziś już zabytkowej, ale wciąż żywej i twórczej, zdolnej do przekazywania swojej świętej tradycji. Wzniesione tutaj świątynie, jak Święte Krzyże-Drzewa Życia w Raju wrośnięte swymi korzeniami w ziemię a konarami sięgające niebios, czy jako stałe czy tymczasowe, polowe, czy jako duże Domy Boże kościoły, cerkwie, synagogi, czy jako małe czasownie, krasne kąty, pokucie, dziękczynne i pokutne krzyże, ikonostasy, święte obrazy, rzeźbione figury świętych i ikony. Wszystkie jako świątynie z całym ich świadectwem świętego życia człowieka są nośnikami wielkiej rodzimej, etnicznej kultury zbudowanej w zgodnym związku z przyrodą, naturalnie, bez naprężeń i śmiało można powiedzieć, w zgodzie z Bożym zamysłem. Są obiektami kultury i nie mam tutaj wątpliwości wielkiej kultury z kultu wywiedzionej. Dlatego należy jej za wszelka cenę bronić! Trzeba jej strzec, chronić, o nią dbać! Można by jednak spytać czy jest to dziś już możliwe? Czy mamy do tego odpowiednie możliwości, przygotowanie, narzędzia? Czy mamy wreszcie pokrycie swoich dobrych intencji w stanie prawnym u nas istniejącym? Czy mamy do tego właściwe instrumenty polityki, metody ochrony wartości tej kultury? I czy mamy też dobre praktyki właściwego postępowania, zwłaszcza w sytuacjach krytycznych, konfliktowych oraz egzekucji jego defektów? 2
Pogranicze Polska leży na terenie kulturowego, religijnego i narodowego pogranicza. W historycznych, jak i współczesnych, ostatecznie ukształtowanych granicach terytorialnych, leży na linii, która dzieli Europę na kulturę łacińską i na kulturę greko-słowiańską. Chociaż rozejście 2 się obu Kościołów Zachodniego i Wschodniego stało się trwałą cezurą w historii chrześcijaństwa, to jednak od niedawna, pod wpływem głównie ruchów ekumenicznych i rozluźnienia napięcia, a zwłaszcza w wyniku oswojenia Kościoła zachodniego ze sztuką prawosławia po II wojnie światowej, już to w wyniku wzajemnych konwersji świątyń, szczególnie po Akcji Wisła 1947r., już to w efekcie II Soboru Watykańskiego, czy późniejszych ruchów ekumenicznych i wspólnych deklaracji (jak ta choćby z Balamand) 3 - nastąpiła częściowa transmisja wartości z Kościoła wschodniego do zachodniego i na odwrót. Trzeba przyznać, że zjawisko wymiany wartości nie jest nowe. Ono istniało przecież w tej części pogranicza od dawna. Przykładem jest przenikanie kultury muzycznej na Ruś Halicką z Polski z jej rzymską polifonią, która ogarnęła nie tylko Ukrainę, ale i całą Rosję. Ukształtowała ona w końcu jej styl śpiewu liturgicznego. Przykładem jest też przenikanie teologii scholastycznej do Kijowa, a za jego pośrednictwem także do Moskwy, który przyniósł próby stworzenia jakiejś formy syntezy eklezjologicznej, podejmowanej przez metropolitę Piotra Mohyłę w XVII w. Przykładem są też późniejsze inkorporacje renesansowych i barokowych elementów do budownictwa i sztuki sakralnej w budownictwie cerkiewnym. Świadczą też one o tym, że pomimo zamkniętych struktur jurysdykcyjnych obu Kościołów po jego formalnym podziale w 1054r., pomimo nakładania sobie wielu ograniczeń w kontaktach i skłonnościom do utrzymywania trwałej izolacji, sztuka wykazywała jakby na przekór temu swoją niezależność. Żyła bez specjalnych ograniczeń - nakazów i zakazów. Przywołajmy te najbardziej spektakularne dzieła architektury i ikony. Lublin Kościół Świętej Trójcy był kaplicą królewską. Pochodzi z 1326r. Dawniej miał typowo gotycką architekturę. W XVI wieku otrzymał renesansowy portal i szczyt fasady frontowej. Ściany tej zachodniej świątyni fundacji Władysława Jagiełły, malarze ruscy pokryli wspaniałymi XV-wiecznymi malowidłami kanonu bizantyjskiego, z czasów renesansu Paleologów. Ukazują one sceny pasyjne, Starego i Nowego Testamentu, a także postacie świętych, motywy dekoracyjne i symboliczne. To jeden z najpiękniejszych w Polsce, przykładów tego typu malowideł. Jego wartość polega na syntezie i harmonii związku gotyckiej architektury Zachodu i ikonowej sztuki Wschodu. Wiślica Wiślica była kiedyś wielkim i sławnym grodem. Zniszczona została na przełomie XI i XII w. W czasie prac wykopaliskowych odkryto tam misę chrzcielną z czasów Państwa Wielkomorawskiego z IX w., kościół z X w. i kaplicę grobową z XI w. Interesującym obiektem jest zbudowana nad nią w 1350r. kolegiata. Na ścianach prezbiterium zachowały się przepiękne fragmenty rusko-bizantyjskich fresków z ok. 1400r., fundacji Władysława Jagiełły. Przedstawiają one sceny z życia Matki Bożej i Chrystusa. Sandomierz Kolegiata sandomierska, dziś jest bazyliką katedralną Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Tu również z fundacji Jagiełły około 1423r. powstały w prezbiterium wspaniałe freski namalowane w 2 Jak słusznie stwierdził Włodzimierz Łosski: Problem pochodzenia Świętego Ducha był jedyną dogmatyczną przyczyną podziału pomiędzy Wschodem i Zachodem. Wszystkie różnice, które historycznie następowały po lub towarzyszyły pierwszemu sporowi o Filioque, gdy miały znaczenie teologiczne, bardziej lub mniej były związane bezpośrednio z tym decydującym określeniem. Włodzimierz Łosski, La procession du Saint-Esprit dans la doctrine trinitaire orthodoxe, (w:) W A l image et à la ressemblance de Dieu, Paris 1967, s.67 Por. Włodzimierz Łosski, Théologie mystique de L'Église d'orient, (wyd. polskie) tenże, Teologia mistyczna Kościoła wschodniego, (przeł. M. Sczaniecka), Inst. Wyd. PAX, Warszawa 1989. 3 Deklaracja z Balamand (Dokument z Balamand) wspólna deklaracja ekumeniczna Kościoła katolickiego i Kościoła prawosławnego pod tytułem Uniatyzm, dawna metoda poszukiwania jedności, a dzisiejsze poszukiwania pełnej komunii, przyjęta 23 czerwca 1993 przez Międzynarodową Komisję Wspólną do spraw Dialogu Teologicznego między Kościołem rzymskokatolickim a Kościołem prawosławnym na jej siódmej sesji plenarnej w Balamand (Liban), 17 24 czerwca 1993. 3
kanonie sztuki bizantyjskiej. Są to jedne z najcenniejszych przykładów monumentalnego malarstwa średniowiecznego w Polsce. Kraków Katedra na Wawelu to jedno z najważniejszych miejsc - symboli historii Polski. Kaplica Świętokrzyska zwana także Jagiellońską jest jedną z dziewiętnastu kaplic Katedry. Powstała w latach 1467 1477, z fundacji króla Kazimierza IV Jagiellończyka. Zalicza się do najcenniejszych wnętrz katedry za sprawą rusko-bizantyjskich polichromii. Stanowią jeden z niewielu przykładów pskowskiej szkoły w Polsce. To kolejny przykład dialogu pomiędzy kulturą Zachodu a Wschodu. Supraśl Cerkiew Zwiastowania Matki Bożej w Supraślu wzniesiono w latach 1503-1511. Jest ewenementem w architekturze europejskiej. Należy do grupy świątyń gotycko-bizantyjskich, inkastelowanych o typie bazylikowym, flankowanym czterema wieżami. Ma wiele cech gotyckich, zachodnich: późnogotyckie sklepienia, ostrołuki, wątki murów. Zamiast klasycznej, trójnawowej, podłużnej bazyliki gotyckiej mamy tu jednak bazylikę krzyżowo-kopułową. Dominujący, centralny bęben z kopułą daje dośrodkowy układ wnętrza, nie podłużny jak w katedrach gotyckich Zachodu. Trójpodział przestrzeni cerkwi oraz trójpodział sanktuarium na hieratejon i pastoforia ma typowo bizantyjski układ. Strukturę przestrzenno-liturgiczną, właściwą dla świątyni prawosławnej ubrano tutaj jakby w kostium gotyku. Skorupa jest kościołem zachodnim wnętrze klasyczną, 9-polową cerkwią krzyżowokopułową, typu krzyża wpisanego. Takich obiektów architektury było w dawnej Polsce i Litwie więcej. Są to cerkwie w Kodniu, Szczebrzeszynie, Małomożejkowie, Synkowiczach, Posadzie Rybotyckiej, Sutkowcach czy Nowogródku. Konwersje 1945-1980 r. Okres po II wojnie światowej rozpoczął się masowym wysiedleniem ludności z południowo- i środkowowschodniej Polski na ziemie zachodnie i północne, w ramach akcji Wisła w 1947 r. Na ziemiach, po wysiedleniu ludności niemieckiej, ulokowano 140.577 osób narodowości ukraińskiej i wszystkie grupy etniczne z Hucułami, Bojkami i Łemkami włącznie. Demograficzną pustkę wypełniono repatriantami ze wschodu. Akcja doprowadziła do zniszczenia wielu zabytkowych świątyń greckokatolickich i prawosławnych. Przejęcie pozostałych przez Kościół rzymskokatolicki, uchroniło je przed całkowitym zniszczeniem. Z drugiej strony migracja ludności na zachód doprowadziła do adaptacji zniszczonych lub opustoszałych obiektów kultu, w większości poewangelickich. Były to działania typu konserwatorskiego, bo obowiązywał urzędowy zakaz budowy nowych świątyń w Polsce. Władze konserwatorskie, a nie Kościoły, wyznaczały tu granice konwersji. Proces ten przebiegał więc dwutorowo: 1/ pierwszy polegał na konwersji pozostawionych świątyń prawosławnych i unickich na rzymskokatolickie na ziemiach autochtonicznie wschodniochrześcijańskich; 2/ drugi polegał na konwersji świątyń poewangelickich (lub wcześniejszych rzymskokatolickich) na prawosławne i unickie na ziemiach na ziemiach autochtonicznie zachodniochrześcijańskich. Na dawnych, autochtonicznych ziemiach łemkowskich, na obszarze dawnych województw rzeszowskiego i krakowskiego, w posiadaniu Kościoła greckokatolickiego jest obecnie 12 świątyń, Kościoła prawosławnego 19 świątyń, zaś Kościoła rzymskokatolickiego 111 świątyń. Pięć świątyń jest współużytkowanych przez dwa Kościoły, zaś jedna cerkiew w Bielance przez wszystkie trzy. Natomiast na terenach zachodnich i północnych, dla potrzeb Kościoła prawosławnego, konwertowano łącznie 53 świątynie. Ponieważ konwersje świątyń przeprowadzone na ziemiach autochtonicznie zachodniochrześcijańskich miały już swoje przedstawienie w moich opracowaniach wcześniejszych 4, 4 Zob. Jerzy Uścinowicz, O przenikaniu wartości w architekturze sakralnej pogranicza, materiały konferencyjne I Międzynarodowej Konferencji Naukowej Architektura Kultur Lokalnych Pogranicza Architektura Pogranicza Polski, Litwy, 4
pozwolę sobie skupić się w niniejszych rozważaniach jedynie na konwersjach cerkwi. Jest to w tej chwili tym bardziej istotne, że pewne elementy duchowości, kultu a zwłaszcza wartości sztuki przedstawieniowej i architektury prawosławnej coraz częściej zaczęły wkraczać do świątyń rzymskokatolickich. Możliwe, że nie ma to bezpośredniego związku z wcześniejszym spotkaniem Kościołów jaki dokonał się na tych ziemiach za sprawa konwersji świątyń. Ale może jednak ma? Stan techniczny przejętych przez Kościół rzymskokatolicki świątyń był i jest dobry. Różne, czasami niezbyt fortunne, były sposoby dostosowania wnętrz do potrzeb liturgii łacińskiej. W większości jednak przypadków dawne urządzenia wnętrz cerkiewnych zachowano, nie niszcząc ich. Czasem zmiany były dość radykalne, bo niestety zdarzały się przypadki wynoszenia całych ikonostasów, stołów świętych (prestołów) i stołów ofiarnych, kiotów czy poszczególnych ikon. Na szczęście nie było to powszechnie i konsekwentnie realizowane. Większość księży, dostrzegając wyjątkowe wartości artystyczne tej sztuki czy też jej znaczenie historyczne, starała się ją zachować i przystosować do potrzeb liturgicznych swojego Kościoła 5. Problemem głównym tych konwersji były przebudowy części prezbiterialnych świątyń, a zwłaszcza przebudowy ikonostasów 6 i pozostawionych w centralnych częściach hieratejonów ołtarzy (prestołów) i bocznych stołów ofiarnych (żertwienników). Można tutaj rozróżnić kilka stosowanych wówczas wariantów przeprowadzonych transformacji tych najważniejszych elementów sztuki liturgicznej świątyni wschodniej: 1/ zachowanie dawnego ikonostasu i ołtarza (prestoła) w formie pierwotnej; 2/ częściowe zachowanie formy pierwotnej dawnego ikonostasu z pozostawieniem na swoim miejscu dawnego ołtarza (prestoła), z równoczesnym ustawieniem przed ikonostasem nowego ołtarza lub jednego z dawnych ołtarzy bocznych (rozwiązanie posoborowe) lub z jego dyslokacją przed ikonostas (rozwiązanie przedsoborowe) 3/ częściowy demontaż ikonostasu z dyslokacją poszczególnych jego rzędów lub pojedynczych ikon; usunięcie wrót cesarskich oraz diakońskich z otwarciem wglądu i dostępu do prezbiterium; rozsunięcie rzędu namiestnego z pozostawieniem wrót królewskich; usunięcie ikon Chrystusa i Hodegetrii, z ich dyslokacją na ściany 7 ; usunięcie centralnej ikony Deesis lub jej zamianą na inną; zamknięcie wrót królewskich na głucho z umieszczeniem przed nimi różnych innych ikon; łączenie ikonostasów z różnych okresów historycznych i w różnych stylach, ze wzajemną wymianą ikon; przebudowa ikonostasu na ołtarze boczne lub na retabulum ołtarza głównego; 4/ całkowity demontaż ikonostasu i umieszczenie go na ścianie wschodniej, w głębi prezbiterium, jako tła dla ołtarza, analogicznie jak w staroobrzędowych molennach; 5/ całkowite usunięcie ikonostasu z wnętrza cerkwi. 8 Wskazane powyżej transformacje ikonostasów i dyslokacje dawnych ołtarzy zaznaczyły się szczególnie przed Soborem Watykańskim II, kiedy to celebrans pozostawał jeszcze tradycyjnie zwrócony w stronę ołtarza. Po reformie soborowej, gdy celebrans odwrócił się twarzą do wiernych powstała już nowa sytuacja, dająca inne możliwości adaptacyjne w zachowaniu istniejącego wystroju ołtarza i ikonostasu. Do grupy cerkwi reprezentujących pierwszy z wymienionych typów przetworzeń ikonostasów można zaliczyć pochodzącą z 1653r. cerkiew Opieki Matki Bożej w Owczarach (fot. 1). Jest to jedna z najpiękniejszych, drewnianych cerkwi łemkowskich. W jej wnętrzu znajduje się ikonostas z XVII-XVIII Białorusi i Ukrainy, pod red. J. Uścinowicza, Dział Wydawnictw i Poligrafii Politechniki Białostockiej, Białystok 2006, s. 247-264; 5 Problemem który się ujawnił były również miniaturyzacje lub deformacje kopuł zewnętrznych. Nierzadko zastępowano je sygnaturalnymi wieżyczkami lub w ogóle je znoszono wyrównując dach. Również krzyże wieńczące były zmieniane z tradycyjnych łemkowskich lub ośmioramiennych na łacińskie, najczęściej poprzez ucięcie dolnej poprzeczki. 6 Marian Kornecki, Losy cerkwi i zabytków sztuki cerkiewnej, s.107 7 Cerkiew w Stawiszczach ze zdemontowanym częściowo ikonostasem ibidem s. 108 8 Postanowienia II Soboru Watykańskiego poczyniły radykalne zmiany w urządzeniu kościołów rzymskokatolickich. Kapłan odprawia nabożeństwo przodem do wiernych, a nie przodem do ołtarza, jak dotychczas. Uległo zmianie usytuowanie ołtarza w prezbiterium oraz jego forma. Dotyczyło to zarówno nowobudowanych świątyń jak i zabytkowych. Stary ołtarz stał się miejscem tabernakulum. 5
w. oraz polichromia z 1938r. W ikonostasie tej cerkwi ujawnia się wyraźny brak kanonicznej grupy Deesis w typie trimorfionu (fot. 2). Chrystus przedstawiony jest jako Król Chwały w postaci Wielkiego Kapłana. Jest wśród apostołów bez Matki Bożej i Jana Chrzciciela. Wskazać należy, że kompozycja Deesis 9 była zawsze główną treścią ikonostasu. Wyrażała dogmatyczną rolę Orędowników. Rozbudowana o archaniołów, apostołów i świętych konkretyzowała ideę zbiorowej modlitwy, w której udział biorą poszczególne postaci zorientowane na ikonę Chrystusa Pantokratora. Tutaj jej już nie ma. Apostołowie pod wpływem sztuki zachodniej zostali opatrzeni atrybutami. Św. Andrzej trzyma krzyż, Św. Szymon piłę, Św. Jana Ewangelista kielich. Całość ikonostasu jest formą malarską, a nie ikoniczną. W cerkwi Św. Św. Kosmy i Damiana w Bereście (fot. 3), pochodzącej z 1842r., a od 1951r. użytkowanej jako kościół rzymskokatolicki pw. MB Nieustającej Pomocy, zachowano również kompletny ikonostas (fot. 4). Zbudowano go w XIX w. z wykorzystaniem ikon pochodzących z XVII i XVIIIw. W centrum hieratejonu pozostawiono również XIX-wieczny prestoł (fot. 5), w którego podstawę wkomponowano dwie ikony przedstawiające apostołów, pochodzące z XVII-wiecznego ikonostasu. Innym przykładem reprezentującym ten typ przetworzeń może być dawna cerkiew Św. Michała Archanioła w Polanach z 1820r., która w 1947r. została również konwertowana na kościół rzymskokatolicki. (fot. 6). Wnętrze tej cerkwi zdobi polichromia z XIXw. oraz wyposażenie cerkiewne z XVIIIw. z dość interesującym baldachimem zawieszonym ponad ikonostasem (fot. 7). Zachował się tutaj kompletny ikonostas z XIXw. Drzwi diakońskie pochodzące ze starego ikonostasu ulokowano po bokach istniejącego ikonostasu jako tzw. uszaki. Do grupy świątyń reprezentujących drygi typ transformacji cerkwi z ikonostasami niepełnymi można zaliczyć pochodzącą z 1762r.cerkiew Św. Michała Archanioła w Świątkowej Małej (fot. 8), powstałej prawdopodobnie w wyniku dobudowania do istniejącej kaplicy nawy i babińca, a w XVIII/XIX w. także wieży dzwonniczej. Znajdujemy tutaj barokowy ikonostas z 1670r. przerobiony i uzupełniony w XVIIIw. Brakuje w nim jednak królewskich i diakońskich wrót, rzędu proroków oraz rzędu świąt czyli tzw. prazdników. Otwór po królewskich wrotach przesłonięto dużą ikoną Chrystusa Nauczającego (fot. 9). Pośrodku rzędu Deesis zamiast Chrystusa Pantokratora umieszczono ikonę Theotokos Eleusy (ros. Matki Bożej Umilenije). Zaburza to teologiczną logikę i sens struktury ikonograficznej ikonostasu, w którym grupa Deesis z centralną ikoną Pantokratora, ma przecież wyrażać modlitwę przebłagalną do Zbawiciela (fot. 10). Ikonostas pozbawiono więc częściowo sensu teologicznego. Warto zauważyć, że po bokach centralnej ikony umieszczono osobne wyobrażenia Matki Bożej i Jana Chrzciciela, a za nimi przedstawienia apostołów. Na ścianach cerkwi umieszczono fragmenty zdemontowanych uprzednio ikonostasów: barokowego i rokokowego z XVII i XVIII w. Inna świątynia z tej grupy cerkiew greckokatolicka Św. Św. Kosmy i Damiana w Skwirtnem wybudowana została w 1837r. i uznawana jest za modelowy przykład XIX-w. cerkwi łemkowskiej typu północno-zachodniego. Jest ona również użytkowana obecnie jako kościół rzymskokatolicki (fot. 11). Prezbiterium świątyni oddzielone zostało od nawy współczesną przegrodą o charakterze ikonostasu. W jej dolnej części zachowały się cztery ikony rzędu namiestnego z początku XXw., w układzie tradycyjnym. Ponad nimi, na ścianie, umieszczono współczesne obrazy apostołów oraz duży wizerunek Chrystusa i Boga Ojca (fot. 12). Po bokach, na ścianie nawy wiszą starsze ikony z pocz. XIXw. przedstawiające Matkę Bożą z Dzieciątkiem i Chrystusa Pantokratora, będące pozostałością dawnego ikonostasu. 9 Przedstawienie Deesis jest charakterystyczne dla sztuki Kościoła Wschodniego. Było stosowane nieomal we wszystkich dziedzinach twórczości, w kilku typach formalnych. Scena Deesis wyraża wiarę w moc wstawienniczej modlitwy błagalnej zanoszonej do Boga przez osoby najwyższych pośredników - Bogurodzicy i św. Jana Chrzciciela Prodromosa. Stając się zasadniczym i stopniowo rozbudowywanym elementem ikonostasu, jako ideowego centrum cerkwi, kulminowała jego treści. Dzięki eschatologicznym odniesieniom, które budowały jej funkcję liturgiczną, scena Wielkiego Deesis weszła w skład rozbudowanej sceny Sądu Ostatecznego. Stanowiąc jego skondensowany ekwiwalent wyrażała ufność w moc wstawiennictwa najwyższych orędowników ludzkości przed ponownym przyjściem Chrystusa w drugiej paruzji. Warto nadmienić, że prototypem ikonostasu na Rusi była właśnie ikona Deesis. Niegdyś też słowem Deesis określano cały ikonostas. Na Rusi Czerwonej i na części terenów Łemkowszczyzny istniały dwa typy ikonostasów starszy i młodszy. Różnica pomiędzy nimi polegała na zmianach w układzie trzeciego i czwartego rzędu ikon: 1/ typ starszy, będący przedłużeniem tradycji staroruskiej z XVw., miał geometrię trójkątną, zwieńczoną sceną Ukrzyżowania; 2/ typ młodszy powstał w XVI w., miał geometrię prostokątną i rzędy tej samej długości, ze sceną Ukrzyżowania na osi. 6
Dość częstą praktyką stosowaną w adaptacjach dawnych cerkwi na kościoły były dyslokacje ikonostasów, szczególnie zaś ich lokowanie na ścianie wschodniej świątyni. Przykładem może być cerkiew greckokatolicka Św. Michała Archanioła w Świątkowej Wielkiej, która powstała w 1757 r. Od 1986 r. jest to rzymskokatolicki kościół filialny (fot. 13). W prezbiterium świątyni znajduje się późnobarokowy, XVIII-wieczny ołtarz z obrazem Serca Jezusowego (fot. 14). Ikonostas dawnej cerkwi został tu podzielony. Znajdujące się w nawie dwa cokoły z dawnego ikonostasu, są dziś bocznymi ołtarzykami, zaś na cokole po prawej stronie ustawiono retabulum ołtarzowe z XVIIIw., z obrazem Koronacji Matki Bożej przez Trójcę Świętą (fot. 15). Ponad nim ulokowano malowidło Zabicie Abla, które zdobiło poprzednio cokół ikonostasu. Na północnej ścianie nawy przedstawiona została scena Ukrzyżowania z XVIIw. Centralną ikonę otaczają dwa rzędy mniejszych ikon z życia i męki Chrystusa, przeniesione w czasie konwersji ze wschodniej ściany nawy. Natomiast na wschodniej ścianie nawy umieszczono krzyż zdjęty ze zdemontowanego zwieńczenia ikonostasu, a także górna połowa wielkiej ikony Sądu Ostatecznego z XVIIw. Nastąpiły więc tutaj istotne dyslokacje części ikonostasu i poszczególnych ikon. Nie stanowią one struktury ikonicznej, tak jak to ma miejsce w klasycznej świątyni prawosławnej lub unickiej (fot. 16) Wyrazistym przykładem tej tendencji transformacyjnej może być również cerkiew Św. Jakuba Młodszego Apostoła w Powroźniku (fot. 17). Zbudowano ją w 1600r. jako prawosławną i jest to chyba najstarsza łemkowska cerkiew znajdująca się na terenie polskich Karpat. W 1778r. dostawiono wieżę, a w 1813-1814r. przesunięto cerkiew na obecne miejsce. Zbudowano obecne prezbiterium, a stare zamieniono na ulokowaną po stronie północnej zakrystię. Po 1947r. cerkiew konwertowano na kościół rzymskokatolicki. W cerkwi tej były dawniej dwa ikonostasy - pierwszy, prawosławny pochodzący z XVIIw. oraz późniejszy z XVIII w. - unicki. Niestety zostały one podzielone i rozproszone (fot. 18). Nie stanowią zintegrowanej struktury ikoniczno-liturgicznej. Na pierwotnym miejscu, pozostał tylko rząd Deesis oraz ikony proroków. Pomiędzy ikonami apostołów brak jest ikony Pantokratora, najważniejszej w grupie Deesis. Jej miejsce zajmuje ikona Koronacji Matki Bożej. Pozostałą cześć przesunięto na wschodnią ścianę, ustanawiając tło dla ołtarza. W części środkowej ołtarza umieszczono ikony Matki Bożej z Dzieciątkiem a powyżej ikonę Mandylionu, obie pochodzące z pierwotnego ikonostasu z XVIIw. W nawie świątyni, już po jej konwersji, ulokowano barokowy ołtarz boczny z początku XVIIIw. z łacińskim obrazem Chrystusa u Słupa. Z tego okresu pochodzi również rokokowa ambona z 1700 r. Przykładami dość drastycznych konwersji są cerkwie we Florynce, Boguszy i Stawiszy. Murowana, wybudowana w XIXw., świątynia we Florynce służy katolikom od 1951r. (fot. 19) Ikonostas został tutaj sztucznie odcięty na trzy części. Część główna znalazła się na ścianie wschodniej, a pozostałe na ścianie łuku tęczowego (fot. 20). Podobnie rzecz się ma w przypadku cerkwi Św. Dymitra w Boguszy z 1856r. (fot. 21-22). Są to przykłady kompletnego niezrozumienia teologicznego sensu ikonostasu i jego wymowy symbolicznej i znaczenia kultowego. Drastycznych przeróbek dokonano także w nieistniejącej już dziś cerkwi w Stawiszy z 1813r., po jej konwersji w 1951r. W wyniku niefortunnej przebudowy rzędu namiestnego ikonostasu i likwidacji drzwi diakońskich (prawdopodobnie w 1964r.), wrota królewskie zostały bardzo nienaturalnie, karykaturalnie wręcz, rozsunięte (fot. 23). Stworzyło to co prawda szerszy widok na ołtarz lecz zarazem pozbawiło ikonostas jego sensu. 10 Dość częstą praktyką były niestety również całkowite demontaże ikonostasów. Przykładem jest choćby dawna cerkiew Św. Św. Kosmy i Damiana w Kotani z 1782r., która jest obecnie rzymskokatolickim kościołem p.w. Św. Antoniego (fot. 24). W latach 1962-1963 kiedy to wykonano całkowitą rekonstrukcję cerkwi, zabrano do konserwacji dwa ikonostasy z XVII w. i z XVIII w. Nie powróciły one jednak na swoje pierwotne miejsce. Pozbawione dawnego wyposażenia wnętrze jest przez to wyraźnie okaleczone i opustoszałe (fot. 25). Tego wrażenie nie zmienił ani umieszczony tu ołtarz z obrazem Trójcy Świętej, ani też zawieszone na ścianach współczesne obrazki religijne. Podobny los spotkał ikonostas drewnianej cerkwi greckokatolickiej Opieki Bogurodzicy na krynickich Słotwinach z lat 1887-1888, powstałej w miejscu wcześniejszej, spalonej w 1796r. świątyni (fot. 26). Po konwersji jest to kościół rzymskokatolicki p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. 10 O znaczeniu symbolicznym i wymowie liturgicznej ikonostasu oraz wrót królewskich zob. Jerzy Uścinowicz, Symbol, archetyp, struktura, Hermenteutyka tradycji w architekturze świątyni ortodoksyjnej, PB, Białystok 1997, s.192-197 oraz 200-203. 7
Wewnątrz zachowała się polichromia oraz pochodzące z ikonostasu poprzedniej cerkwi 6 ikon patriarchów. Z wyposażenia cerkiewnego zachowało się jedynie XVIIIw. barokowe tabernakulum z rzeźbionym tronem i wizerunek Chrystusa przy słupie oraz barokowo-klasycystyczny lichtarz z XIXw. (fot. 27). Takie same tendencje transformacyjne, znane z konwertowanej architektury drewnianej, zapanowały także w murowanej architekturze cerkiewnej. Jednym z przykładów może być zbudowana w 1796r. greckokatolicka cerkiew Bielicznej, położona w pustej dolinie na północnych stokach Lackowej, u źródeł Białej. Po II wojnie światowej opuszczona i zrujnowana, została w 1985 r. odbudowana. Pozostawiono ją bez wyposażenia i służy do dziś jako kościół rzymskokatolicki (fot. 28-29). Innym przykładem jest cerkiew Polanach (fot. 30). W 1949r. zrujnowaną świątynię przekazano Kościołowi rzymskokatolickiemu 11. Nie odbudował on jej jednak. Uczynili to w 1960 r. prawosławni. W lutym 1972r. ostatecznie przejęli świątynię katolicy. Zdemontowano ikonostas, wyprowadzono sprzęty liturgiczne (fot. 31), a z krzyży na bocznych kopułach zlikwidowano ramiona. Sąd w 1982r. orzekł wspólne użytkowanie cerkwi lecz nigdy jednak do tego nie doszło. Przez kilka lat liturgię wschodnią odprawiano na placu cerkiewnym pod starą lipą. Mimo, że od listopada 1992r. cerkiew jest współużytkowana przez parafię rzymskokatolicką i greckokatolicką z Zyndranowej, dawny konflikt i powstałe na tym tle uprzedzenia nie zostały zażegnane. Pozytywny przykład świadomej, pełnego zrozumienia niuansów rządzących sztuką wschodniego chrześcijaństwa, działań adaptacyjnych prezentuje murowana cerkiew greckokatolicka p.w. Narodzenia NMP w Tylawie (fot. 32). Wybudowana w 1787r., po konwersji w 1945r. użytkowana jest jako kościół rzymskokatolicki p.w. Wniebowzięcia Matki Boskiej. Trójdzielna i orientowana cerkiew przypomina drewniane cerkwie łemkowskie. W cerkwi zachowano przepiękny "pełny" ikonostas z pocz. XX w. W latach 1968-1972 odtworzono go po uprzedniej dewastacji (fot. 33). W konkluzji niniejszych analiz można stwierdzić, że świątyniach w których pozostawiono dawne prawosławne lub unickie ikonostasy konwersje do rzymskiej liturgii posoborowej były ułatwione. Nowy ołtarz lokowano przed ikonostasem a tabernakulum na dawnym prestole. To tworzyło rodzaj kustodii. Rozwarcie carskich wrót dawało właściwe obramienie architektoniczne i ikonograficzne dla tabernakulum, wzmocnione dodatkowo poprzez podwyższenie prestoła. W ten sposób dawny hieratejon mógł stać się w sposób naturalny kaplicą Najświętszego Sakramentu 12 liturgii rzymskiej. Było to chyba najlepsze potwierdzenie sensu pozostawiania dawnych ikonostasów w konwertowanych na kościoły katolickie cerkwiach, tym bardziej, że współużytkujący niektóre cerkwie grekokatolicy, mogli również jak dawniej odprawiać swoją liturgię na dawnym prestole, za ikonostasem. Niestety rozwiązań idących w tym kierunku nie mamy wiele, a szkoda. wnioski Po raz pierwszy Kościół rzymskokatolicki w Polsce na tak wielką skalę i na stosunkowo niewielkim terytorium spotkał się twarzą w twarz ze sztuką Kościoła Wschodniego. Było to niestety spotkanie w opustoszałych już świątyniach, bez kapłanów i wiernych tego Kościoła, nie podczas wspólnego misterium liturgicznego i nie podczas wspólnej modlitwy. Ale spotkanie to na pewno nie pozostało bez śladu w świadomości i duchowych intuicjach tego Kościoła. Przeprowadzone konwersje uchroniły przed totalną zagładą wiele cerkwi wschodniego chrześcijaństwa. W wielu świątyniach ma się wrażenie jakby świątynia nadal była użytkowana przez chrześcijan obrządku wschodniego. W wielu obiektach, pomimo dokonania dużych zmian, udało się zachować jakąś formę syntezy. W pewnej części ma się wrażenie jedynie nagromadzenia wewnątrz 11 Jedynym punktem zapalnym, gdzie przez okres ponad 20. lat toczył się ostry spór o świątynię między prawosławnymi a katolikami obrządku łacińskiego była cerkiew w Polanach. Spowodowane to było przejęciem przez katolików nowo wyremntowanej przez prawosławnych świątyni. Ci ostatni zmuszeni byli odprawiać nabożeństwa przed cerkwią i w końcu ją utracili. Obecnie toczy się spór z grekokatolikami o własność 23 świątyń. 12 Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że: "Tabernakulum powinno być umieszczone w kościele (...) w najbardziej godnym miejscu, z największą czcią (Paweł VI, Mysterium fidei). Godna forma, właściwe umieszczenie i zabezpieczenie tabernakulum powinny sprzyjać adoracji Pana rzeczywiście obecnego w Najświętszym Sakramencie ołtarza" (KKK 1183). W kontekście miejsca przechowywania Eucharystii, mówi się, że powinno być ono tylko jedno w kościele. Najlepsze miejsce do tego celu stanowi osobna kaplica. Miejscem tym może być również najbardziej wyróżniona spośród innych część kościoła. Winna być ona dobrze widoczna, przyozdobiona i odpowiednia do modlitwy ; Por. KPK kan. 938 1. 8
różnych form architektonicznego wystroju i ikonografii ikonostasów, ołtarzy, kitów czy ikon. W wielu nastąpiła dezintegracja i pomieszanie dawnej, sensownie zestrojonej struktury liturgicznej wystroju. Zatracono logikę i sens sztuki i jej związku z liturgią i strukturą symboliczną całej świątyni, tak charakterystyczną dla wschodniego chrześcijaństwa. Przeważyła tendencja rozumienia sztuki jako sposobu dekoracji ścian w stylu biblii pauperum. Pomimo takich przypadków, choć w sposób niekontrolowany, nastąpiło jednak pewne zbliżenie obu sztuk i przepływ wartości z Kościoła Wschodniego do Zachodniego. To też dużo. wschód na zachodzie Konwersje kościołów poewangelickich odbywały się tutaj we wszystkich obrządkach, również rzymskokatolickim. Najliczniejszą grupę konwertowanych świątyń stanowią adaptacje i modernizacje świątyń z przełomu XIX i XX w. Na potrzeby Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego konwertowano 33 świątynie i kaplice Dolnego Śląska i Pomorza Zachodniego oraz 20 Warmii i Mazur. Niektórych kościołów poewangelickich nie udało się uratować, jak tego w Dolicach, w Wieldządzu, Kożuchowie. Zostały sprofanowane. Ale są też wspaniałe przykłady Wrocław Jedną z pierwszych i najważniejszych konwersji jest katedra Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy we Wrocławiu. To dawny gotycki kościół św. Barbary, najpierw rzymskokatolicki, później ewangelicki. Powstał on na przełomie XV i XVI w. Odbudowali go prawosławni w latach 1959-1961. Stał się soborem w 1963 r. Autorami nowego wnętrza byli Jerzy Nowosielski i Adam Stalony-Dobrzański. W programie ideowym centralne znaczenie ma eschatologia. Ujawnia to głównie ikonostas, z rzędem ikon ukazujących jak w dawnym ołtarzu głównym kościoła historię życia Jezusa Chrystusa. Ikonostas jest prawie ażurowy, organicznie związany, zarówno z dość głębokim prezbiterium, jak i nawą cerkwi. Nie jest on tu przegrodą lecz łącznikiem, oknem na świat niebiański. Zaznacza wyraźnie centrum świątyni. Bardzo duży, nisko zawieszony okrągły panikadylion wzmacnia jego pozycję we wnętrzu i dośrodkowy charakter świątyni. Zastępuje tradycyjnie tu lokowaną kopułę. Aplikacyjność ikon na sklepieniach, rytm i symetria sklepień, koncentryczność tę wspomaga. Równoważy podłużną dyspozycję dawnego kościoła. Ikonostas wieńczy, ikona Ukrzyżowania. Krzyż ten jakby łączył ikonostas z malowidłami sklepienia prezbiterium. Jest też kulminacją całej kompozycji ikonograficznej świątyni. Nawiązuje do malarstwa włoskiego XIII w., a więc malarstwa z czasów rozchodzenia się obu tradycji - bizantyjskiej i łacińskiej - jakby na powrót obie te tradycje chciał do siebie zbliżyć. Jest typem krzyża franciszkańskiego (Św. Damiana). Przejętą tutaj z Zachodu konwencją, rozwiniętą ikonicznie, są witraże. Te najważniejsze to witraże potężnych, gotyckich okien ściany wschodniej i zachodniej. Na wschodniej jak w Bizancjum Orantka-Znak, ze scenami z życia Bogurodzicy. Na zachodniej wspaniały witraż Sądu Ostatecznego. Tutaj dokonuje się jakieś zbliżenie, parcie ku jedności Kościołów. Jest to jedno z najbardziej odważnych realizacji ostatniego półwiecza w Polsce i to głównie przez niesamowite, naturalne spotkanie prawosławnej sztuki z zachodnią, gotycką architekturą. Jelenia Góra Dawny barokowy kościółek jest dziś cerkwią św. Apostołów Piotra i Pawła. Pierwsza świątynia, stała już tu w XV w., spalona w roku 1634. W 1738 r. wyświęcono nową świątynię. Służyła rzymskim katolikom aż do 1925 r. Po zakończeniu II wojny światowej w 1948 r. przekazano go parafii prawosławnej. Cerkiew jest skromnym halowym kościołem w stylu barokowym. Wieżę wieńczy charakterystyczny cebulasty hełm. Nawiązuje w swej formie do uproszczonych, sygnaturalnych kopuł cerkiewnych. Ściany prezbiterium mają freski namalowane przez Adama Stalony-Dobrzańskiego oraz Jerzego Nowosielskiego. Nawiązując do kanonu bizantyjskiego, mają oryginalny charakter. Centralną postacią jest Chrystus Pantokrator. Po obu Jego stronach postaci świętych. Niewielki ikonostas i ikony przywieziono ze zniszczonych cerkwi Lubelszczyzny. Są świadectwem historii, przekazywanej na tej ziemi jej nowym mieszkańcom. 9
Połączenie wystroju świątyni prawosławnej z architekturą baroku daje w tu bardzo ciekawy efekt. Obiekt ten jest osobliwością na pograniczu Polski, Czech i Niemiec. Przemków Cerkiew św. Michała Archanioła w Przemkowie, która była pierwotnie ewangelickim kościołem, powstałym w latach 1744-1746. W 1949 roku świątynię przekazano parafii prawosławnej. We wnętrzu cerkwi znajduje się prosty ikonostas. Jerzy Nowosielski wspólnie z Adamem Stalony-Dobrzańskim w typowym poewangelickim bazylikowym wnętrzu z dwoma poziomami empor, zrealizowali wspaniałą prawosławną ikonografię. Odbyło się to bez ostentacyjnego stylizowania, przerostu dekoracji i niepotrzebnych przekształceń istniejących form historycznych. Zachowano tu elementy dawnego wyposażenia, np. barokową ambonę. Górowo Iławeckie (Landsberg) To zachodni, gotycki kościół katolicki, pobudowany w XIV w. W dobie reformacji stał się ewangelickim, a w 1980r. zaczął pełnić funkcję cerkwi greckokatolickiej. Jerzy Nowosielski stworzył tu w 1985 niepowtarzalną cerkiew. Uczynił to w sposób niezwykle powściągliwy poprzez ikonostas w ogromnym krzyżem wieńczącym, przypominającym dawny krzyż Św. Franciszka oraz ikony pisane wprost na ścianach z czerwonej, spoinowanej, gotyckiej cegły. Warto przypomnieć, że wyobrażenie Ukrzyżowanego Chrystusa było najbardziej rozpowszechnionym typem ikony w średniowiecznej Italii. Malowane na desce krucyfiksy bizantyjskowłoskie (croce dipinta) są typowe dla XII i XIII w. sztuki toskańskiej i tzw. maniera greca. Te ogromnych rozmiarów, sięgające ponad 4m ikony, tzw. croci storiate, najczęściej uzupełniane postaciami Matki Bożej i św. Jana Teologa oraz scenami pasyjnymi, były lokowane na szczycie każdego ikonostasu kościoła włoskiego. Nazwano je potocznie Krzyżem św. Franciszka (czasem Krzyżem San Damiano ). Krzyż franciszkański to włoski typ Ukrzyżowania. To ta właśnie, majestatyczna i piękna ikona stała się przedmiotem kontemplacji Św. Franciszka, co uwiecznił Giotto na fresku w kościele w Asyżu. Takie Ukrzyżowania przetrwały do zarania renesansu. Stały się wspólną - dla Zachodu i Wschodu - formą ikonicznego wyrażania. Wizerunki na żywej cegle to symboliczne prześwitywanie Boskości przez materię i uświęcanie jej. Ikona Mandylionu-Acheiropitos jest tutaj dodatkowo nośnikiem historycznych prapoczątków ikony, zapisanych w legendzie o królu Abgarze. 13 W ostatnich latach odnowiono powstałe w 1660 roku barokowe malowidło sufitowe, jedno z największych i najpiękniejszych na Warmii i Mazurach. Na plafonie przedstawiono sceny biblijne i wydarzenia z życia Jezusa +. Wspaniałe to spotkanie Wschodu i Zachodu. + Grupę nowoadaptowanych na potrzeby Cerkwi prawosławnej świątyń są dwie świątynie w Wałbrzychu i Buczynie oraz skit monastyryczny w Ząbkowicach Śląskich. Wałbrzych Dawny kościół ewangelicki, od prawie 20 lat jest własnością Parafii Prawosławnej Wszystkich Świętych w Wałbrzychu. Jest poważnie zniszczony i wymaga natychmiastowej interwencji. Problemem od samego początku była lokacja kościoła i jego wielkość. Cerkwi nie można było uchronić przed ciągłą dewastacją, ze sprofanowaniem ołtarza włącznie. Wielkość kościoła sprawiała, że niezwykle trudno było prowadzić w nim prawosławne nabożeństwa. Główną ideą projektu było wybudowanie do środka, niezależnej, świątyni-sanktuarium. W ten sposób obie świątynie - cerkiew i kościół - pozostają odrębne. Żyją własnym życiem kultowohistorycznym i uzupełniają się zarazem. Obie mała i wielka stanowią obudowę dla akcji liturgicznej. Takie rozwiązanie, optymalne pod względem konserwatorskim, wydało się najbardziej naturalne. 13 acheiropitos (gr. acheimpoietos, nie uczyniony ręką ludzką, ros. Nierukotwornyj) - odrębny typ ikonografii Chrystusa, przedstawiający Jego oblicze na chuście lub dachówce, lub cegle. Zgodnie z tradycą obraz tego typu został odbity w cudowny sposób przez samego Chrystusa dla króla Edessy Abgara. Gdy posłany przez króla malarz nie potrafił namalować Chrystusa, sam Zbawiciel umył twarz i otarł ją chustą, na której pozostało odbicie Jego oblicza, po czym wręczył chustę wraz z pismem do króla. Chusta została w czasie oblężenia miasta zamurowana w niszy nad bramą miejską Edessy i wtedy pojawiło się cudowne odbicie Oblicza Chrystusa na murze (lub dachówce). 10
Świątynia, służy raz jako świątynia właściwa, a raz jako święte świętych. Jej front ma trzy wejścia pomiędzy którymi ulokowano reliefy ikoniczne Chrystusa i Matki Bożej. Staje się wówczas zewnętrzną przegrodą ołtarzową, ikonostasem. Nawa główna kościoła jest wówczas dziedzińcem zewnętrznym cerkwi. Cerkiew jest rotundą. Ma swój prototyp w rotundzie Św. Jerzego w Tessalonikach, która stała się typologicznym prawzorem dla architektury kręgu Wielkich Moraw, z czasów misji cyrylo-metodiańskiej 15. W sensie ideowym obiekt jest nawiązaniem do kuwukliji w Bazylice Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie. Neogotyckie ściany kościoła nie ulegają zmianie. W miejscu dawnego spalonego, spiczastego hełmu wieży zastosowano ażurową konstrukcję stalową będącą figurą kwadratury koła - sześcianem z łukami. To ważny symbol w świątyniach prawosławnych. Uzupełniają ją ośmioramienne krzyże na tympanonie wejściowym oraz w zwieńczeniu wieży. Buczyna Poewangelicki kościół w Buczynie pochodzi z 1875r. Od roku 1948 służy on prawosławnym. Pomimo ciągłych remontów znalazł się on w sytuacji krytycznej. Groził zawaleniem. Wymagał natychmiastowej interwencji 17. Przy okazji jego restauracji powstała wola dostosowania go do potrzeb świątyni prawosławnej, zgodnie z jej kanonami. Główną ideą było wprowadzeniu tradycyjnej struktury liturgicznej o dośrodkowej dyspozycji wnętrza. Wprowadzono 2 ściany: ściany ikonostasu (tableau), wydzielającej hieratejon z absydą oraz ściany zachodniej, wydzielającej narthex. Zaznaczono wyraźny trójpodział świątyni na narthex, naos i hieratejon. Tak uzyskano ośmioboczne rozplanowanie naosu i ześrodkowano przestrzeń. Wprowadzenie centralnej kopuły i 4 słupów nośnych utworzyło oś pionową i podkreśliło centrum. Wnętrze uzyskało kulminację w kopule, zawieszonej tradycyjnie nad centrum eucharystycznym. Istniejącą absydę, dziś będącą magazynkiem, włączono do wnętrza. Istniejący poewangelicki ołtarz z retabulum ustawiono honorowo na górnym miejscu. Na zewnątrz powstał tradycyjny, podłużny układ 3-zrębowy, charakterystyczny dla architektury drewnianych cerkwi typu zachodniołemkowskiego. Jego najstarszą reprezentacją jest cerkiew w Powroźniku, a później cerkwie w Owczarach, Kwiatoniu, Krępnej, Świątkowej Wielkiej. Ząbkowice Śląskie Kościół Św. Jerzego w Ząbkowicach Śląskich to dawna kaplica szpitalna z 1363r. zakonu Bożogrobców z Nysy. Na ścianie prezbiterium zachowały się fragmenty unikalnych gotyckich fresków ze scenami z życia Marii i Chrystusa oraz scenami z życia św. Jerzego. Pochodzą z końca XIV w. Świątynia jest rozplanowana na prostokącie. Nawa świątyni, dawniej była przekryta sklepieniem zwierciadlanym. Dziś jest otwarta od góry. W roku 2004 powstała inicjatywa urządzenia tu skitu dla 4 mnichów. Zasadniczą ideą było odtworzenie, gotyckiej bryły dawnego kościoła. Powstało przekrycie dawnej nawy szklanym dachem przez wprowadzenie do środka nowej, niezależnej od murów struktury konstrukcyjnej. Skit mnichów umieszczono w miejscu dawnego, zachodniego narthexu kościoła. Mieści refektarz, skryptorium, pracownię oraz 2 cele monastyryczne. Otwierają się na dziedziniec i mają wokół niego ambit. Służy on kontemplacji braci zakonnej. Na najwyższym poziomie, pod niebem ulokowano tarasogród transpozycję ogrodu rajskiego. Dawne prezbiterium kościoła przeznaczono na sanktuarium. Za naos świątyni będzie służyć wewnętrzny dziedziniec. W jego środku ulokowano symboliczne drzewo życia. Na zachodniej ścianie 15 Warto wymienić tutaj takie obiekty jak świątynie - rotundy: w Stare Mesto (d. Velehrad) na Morawach, Matki Bożej i Św. Wita na wzgórzu hradczańskim w Pradze, Mikulczycach, Uherske Hradiste, Pohansko Mitra, Modra Vehrad, Rżip, Kriżowan, Michajłowce (wszystkie na terenach dzisiejszych Czech i Słowacji). Odkrycia archeologiczne potwierdziły też wielokrotnie, że chrześcijaństwo wschodniego rytu cyrylo-metodiańskiego w IX-X wieku było obecne również na terenach Polski: w Małopolsce, Śląsku a nawet Wielkopolsce. Za genetyczne odnośne formalne dla zaprojektowanej świątyni wałbrzyskiej, która tę tradycję odradza, utrwala i kontynuuje, mogą służyć również rotundy: Wiślica II Regia, Marii Panny na krakowskim Wawelu, kaplica grodowa na Ostrowie Lednickim koło Gniezna, liczne świątynie Przemyśla i Halicza, a także kaplica w Gieczu i nieco późniejsza rotunda Św. Mikołaja w Cieszynie i wiele innych. 11
dziedzińca, zaprojektowano polichromię o strukturze ikonostasu. W centrum, w zamurowanej niszy, ulokowano witraże - na królewskich i diakońskich wrotach, a obok Chrystusa, Matki Bożej oraz powyżej - Eucharystii. Zastosowane rozwiązania miały zachować zarówno ekumeniczny charakter tej architektury. Oba obiekty - cerkiew i monaster - poprzez pozostawanie we wspólnej skorupie dawnego kościoła, pomimo że pozostają odrębne żyją również wspólnym życiem sakralnym. wnioski Przedstawione przykłady konwersji polegały na adaptacjach dawnych wnętrz do liturgii prawosławnej. Odbywało się to poprzez wprowadzenie niezbędnych ikonostasów oraz ikon i ikonografii (polichromie). Wiązało się to też z wprowadzeniem nowych ołtarzy, stołów ofiarnych, ikon, ponikadylionów, świeczników itp. Bardzo często pozostawiano dawne ołtarze. Nieraz przebudowano istniejące nastawy ołtarzowe, najczęściej wbudowując je w ikonostasy. Powstawały w ten sposób rozwiązania, które były syntezą form sztuki Wschodu i Zachodu (Rudna, Brzoza). Jednym z charakterystycznych elementów stosowanych w formie zewnętrznej świątyń były ośmioramienne krzyże oraz sygnaturalne kopułki. Były one znakami identyfikacji religijnej wiernych, znakiem powrotu do wiary ich przodków na nowych, obcych im ziemiach. Pomimo tak wielkiego przywiązania do tradycji i wzorców historycznych, konwersje dokonywane były z dużą powściągliwością. Odstępowały od pokus zapewniających czystość stylową i konfesyjną tożsamość. Nie amputowały sztuki zachodniej i nie przerabiały jej w duchu wschodnim, lecz starały się nawiązać z nią dialog i wzbogacić zarazem. Większość stanowi wielkie osiągnięcie współczesnej sztuki sakralnej Kościoła Wschodniego. w dialogu kościołów Choć prawdziwe ikony spadają z nieba ostatnio ikona zaczęła podróżować także w poziomie, ze Wschodu na Zachód. Przekroczyła tradycyjne granice kulturowe Wschodu. Mamy ją też ponownie w zachodnich świątyniach, w kościołach rzymskokatolickich i protestanckich. Przykładem jest świątynia w Warszawie-Jelonkach. Najciekawsze są tutaj polichromie, malowane na spoinowanym murze ceglanym. Przy dosyć ekspresyjnej, a nawet drażniącej nieco tektonice wnętrza kościoła, wzbogaconego dodatkowo quasi-witrażowymi ścianami bocznych naw i wyeksponowaną konstrukcją sklepień, malowidła te stanowią wyraźny element uspokajający, kontemplacyjny. Nie są jednak jedynie dekoracją kościoła, jego mało istotnym naddatkiem upiększającym. Stanowią przede wszystkim przejętą ze Wschodu teologię wyrazu. Najpiękniejszą, choć niestety nie ukończoną realizacją malarską, jest polichromia kościoła w Tychach. Jego intrygująca, nowoczesna architektura - zaprojektowana przez architekta Stanisława Niemczyka - ma coś z pustynnego, archaicznego namiotu, może ze starotestamentowego Namiotu Zgromadzenia. Ma również coś z tradycyjnego drewnianego wiejskiego kościółka o szeroko rozłożonym dachu jak maforion Bogurodzicy Opiekunki. W tę wizję wszedł Nowosielski. Wpisał własny program, zgodny z wezwaniem kościoła Duchem Świętym, odbieranym ikonicznie. Działanie to obecne jest w całej strukturze ikonografii wyłożonego drewnem stropu kościoła, w postaciach świętych i w migoczących czerwienią płomykach nad ich głowami. Widoczne jest w błękitnej wstędze promienia, akcentującego oś główną świątyni, jakby przeszywającego nieboskłon, z działania Świętego Ducha, tutaj symbolicznie przywołanego pod postacią gołębicy. Na osi, jak dawniej na ścianie ołtarzowej absydy umieścił Nowosielski ogromną postać modlącej się Theotokos Oranty, tutaj inaczej niż w Bizancjum, bo bez Dzieciątka. Towarzyszą jej starotestamentowi patriarchowie, prorocy i królowie, oraz, w quasi transepcie, święci apostołowie, męczennicy, Ojcowie i Doktorzy Kościoła nie podzielonego, Wschodniego i Zachodniego. Na bocznej osi transeptu dwie sceny: Przemienienie i Ukrzyżowanie. Pod świetlikiem latarni, znajduje się scena Deesis - Matka Boża, Jan Chrzciciel i chusta veraikonu pomiędzy nimi. Naprzeciw nich Archanioł Michał, strzegący dostępu. Od strony ołtarza etimasia pusty tron oczekujący Paruzji. 12
Kościół Opatrzności Bożej w Wesołej k. Warszawy ufundowany w 1938, w stylu neoromańskim. Przypomina budowle wczesnochrześcijańskie. Realizacja jego wystroju wewnętrznego przypada na lata 1975-1976. Wnętrze tego kościoła to niewielka biała sala z zamykającą ją absydą. Z centralnie, osiowo umieszczonym krzyżem i Madonną, tak jak w kościele w Tychach w pozie Oranty, bez Znaku, jak w Bizancjum. Tutaj po wielu przemyśleniach, choć nie bez trudu podjęcia tej decyzji, Chrystusa umieszczanego zwykle z Madonną jako Blacherniotissą zastąpiło właśnie Ukrzyżowanie w interesującej transpozycji krzyża Świętego Franciszka z Asyżu. Są jednak razem poprzez przestrzenne nałożenie się planów krzyża i Matki Bożej. Wspaniała Droga Krzyżowa namalowana została na płótnie w białych ramach, jak płaskorzeźby, brązowo-czarna, wśród murów i ścian Jerozolimy, a nie w otwartym pejzażu Golgoty. Jest dziełem wybitnym. W części ołtarzowej wykonano zaś interesującą transpozycję przestrzenną ołtarzowego templonu, jakby żywcem wziętego z pierwszego tysiąclecia, z justyniańskiej bazyliki Hagia Sophia. Architekturę wspaniale uzupełnia ikonografia ścian oraz abstrakcyjne, zgeometryzowane witraże. Zaznaczają działanie bytów subtelnych, zastępy aniołów. Są drugim światłem Bożym. Nie mają ciała, więc są tu jako znaki-abstrakty. Ich użycie jest połączeniem idei wschodniej teologii wyrazu wypracowanej przez ikonografię figuralną i abstrakcyjno-symboliczną z zachodnim sposobem obrazowania witrażu, z wykorzystaniem jego wspaniałych cech przepuszczania światła. Jest tu też jakaś przedziwna synteza sztuki antyku, Bizancjum i sztuki wolnej kreacji artystycznej, którą przyniósł islam. Podobną realizacją jest cykl malowideł w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Krakowie- Azorach. Nowosielski namalował tu Drogę Krzyżową oraz retabulum ołtarza głównego. Na wielkim, prostokątnym panneau "rozgrywają się" trzy jej ostatnie stacje. Sceny malowane na sosnowych panneaux eksponują efekt usłojenia i spojenia desek, ciemnych sęków i złocistej tonacji drewna. Przypomina niebiańskie złoto ikony. Obie drogi krzyżowe Nowosielskiego, związane z systemem działań ikonicznych w tradycji wschodniej są zaprzeczeniem klasycznych ujęć stosowanych na Zachodzie. Stanowią przykład współczesnej transpozycji ikony. Dowodzą zarazem o niewyczerpanych możliwościach rozwinięcia dawnych kanonów i stworzenia w oparciu o nie oryginalnego, nowoczesnego i pełnego głębokich treści pisma malarskiego. Pasłęk Na końcu tej naszej drogi jest niewielka świątynia Św. Jerzego w Pasłęku na Warmii 14, postawiona na terenach północnych Polski. Tam również zesłano ludność prawosławną i grekokatolicką w ramach akcji Wisła. Prosta świątynia, nieco może zapomniana przez cywilizację. Zwykła w formie lecz jakże niezwykła w tym, co ją wewnątrz wypełnia. Kościół ewangelicki, którym był pierwotnie i takim właściwie pozostał oraz cerkiew prawosławna, z którą się on swą przestrzenią podzielił. Pół na pół, równo, w poprzek nawy, tak, że obie te połowy świątyni i ludzie się w nich modlący istnieć już bez siebie nie mogą. Wchodzą i wychodzą jednymi wrotami, po granicy, którą prawnie musieli wytyczyć, choć o niej dawno już zapomnieli. I chcą czy nie chcą, muszą być razem, muszą ze sobą żyć razem, twarzą w twarz, ołtarz w ołtarz, krzyż w krzyż. Tutaj, przed Bogiem ludzie nie wytyczyli już między sobą żadnych granic. Nie potrzebna jest tu żadna konwersja. 14 Cerkiew św. Onufrego i kościół ewangelicko-augsburski Świętego Jerzego w Pasłęku - pasłęcka cerkiew prawosławna to dawny renesansowy kościół pod wezwaniem Świętego Jerzego z 1598 roku. Bryła kościoła posiada mur tynkowany na biało, spadzisty dach, a od strony wschodniej w pięknie wyrysowany szczyt ściany wbudowane jest zwieńczenie z dzwonem. Ołtarz główny stanowi malowany tryptyk z Chrystusem ukrzyżowanym w środkowej jego części. Od 1966 świątynia jest użytkowana przez wyznawców prawosławia i luteranizmu. 13
14
15
16
17
18