Rok temu z Bytovią, teraz ze Stalą Mielec. Wisła szybko odpada z PP

Podobne dokumenty
Trener ma nad czym myśleć

Loczek w Szczecinie. Do końca sezonu

O finał zagrają w Warszawie

Komunikat nr 29/2011/2012 Kolegium Ligi ZPRP z dnia r.

Komunikat nr 10/2015/2016 Kolegium Ligi ZPRP z dnia r.

Kto przyjdzie po Raczkowskim?

Mroziński znalazł nowy klub. Hemeha wolnym zawodnikiem

Niekończąca się historia. Vive lepsze od Wisły

Pierwszy mecz (bardzo) dla

VII Mistrzostwa Polski Branży Spożywczej w halowej piłce nożnej Częstochowa 2013

Komunikat nr 12/2015/2016 Kolegium Ligi ZPRP z dnia r.

Jeden zryw to za mało. MKS ulega Vive po raz drugi Published on Kalisz (

Beniaminek na inaugurację

Wisła (tymczasowym) liderem

Dla Pasażera. Opublikowano: poniedziałek, 08, maj :28 Odsłony: 9655

Komunikat nr 17/2012/2013 Kolegium Ligi ZPRP z dnia r.

Reprezentacja MOW Wrocław w piłce nożnej osiągnęła ogromny sukces wygrywając

NAJWIĘKSZY TURNIEJ PIŁKARSKI SŁUŻB MUNDUROWYCH NA ŚWIECIE ZAKOŃCZONY

IV Edycja Ligi w Halowej w Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego

KONFRONTACJA VOL. 5 REGULAMIN TURNIEJU

KOMUNIKAT NR 14/2014/2015 Kolegium Ligi ZPRP z dn r.

ŚWIETNY WYSTĘP REPREZENTACJI KGP W PIŁCE NOŻNEJ W HOLANDII

Aktualności. Opublikowano: poniedziałek, 05, grudzień :03 Odsłony: 8047

Piechowski z powołaniem do kadry!

Liga Szkół Ponadgimnazjalnych w siatkówce dziewcząt i chłopców. Liga Szkół Ponadgimnazjalnych w koszykówce dziewcząt - srebro naszego zespołu!

Wisła liderem. Chociaż na jeden dzień

VIII Edycja Ligi w Halowej Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego - Finały

I Turniej w Halowej Piłce Nożnej Stalówka Cup Hala widowiskowo-sportowa przy Szkole Podstawowej nr 2 w Głownie, ul. Generała Andersa 37

Najważniejszy mecz sezonu. Dzisiaj Jagiellonia zmierzy się z Legią Warszawa

III Edycja Ligi w Halowej Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego

FORZA CUP 2015 III MIEJSCE zawodników z GKS Bełchatów 2006.

III OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ PIŁKI RĘCZNEJ MALI SZCZYPIORNIŚCI PIASECZNO MECZÓW NA 100-LECIE NIEPODLEGŁOŚCI

Czarno-zielone nadzieje na awans

Niecodzienny turniej na Stadionie Miejskim [FOTO]

Komunikat zawiera: Komunikat nr 19/2010/2011 Kolegium Ligi ZPRP z dnia 8 kwietnia 2011 r. Warszawa, 8 kwietnia 2011 r.

Tarnów Futsal Team. Historia amatorskiej drużyny, która trwa nadal

Burzliwy rok 2015 w wykonaniu Orlen Wisły

Mogło być tak pięknie

OTWARTE MISTRZOSTWA DĄBROWY TARNOWSKIEJ W HALOWEJ PIŁCE NOZNEJ REGULAMIN

REGULAMIN ROZGRYWEK TURNIEJÓW ORLIKÓW I ŻAKÓW OPOLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI NOŻNEJ W SEZONIE 2013/2014

REGULAMIN X HALOWYCH MISTRZOSTW POLSKI JUNIOREK MŁODSZYCH W PIŁCE NOŻNEJ rok 2012

Audioriver trwa w najlepsze. Zobaczcie zdjęcia z pierwszego dnia

Ćwierćfinały siatkarzy - wyniki.

III OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ HALOWEJ PIŁKI NOŻNEJ O PUCHAR WÓJTA GMINY ZDUŃSKA WOLA I PRODUCENTA MEBLI SIMEX PATRONAT HONOROWY:

ZAPROSZENIE. Zagłębie Cup 2013

DATA I MIEJSCE: o godz. 9:00 rozpoczęcie turnieju, hala sportowa im. A. Gołasia w Ostrołęce ul. Traugutta.

REGULAMIN TURNIEJÓW PIŁKI NOŻNEJ HALOWEJ LOTOS GRIFFIN CUP

Pół tuzina na dobry początek. Iskra Banie - Flota 0-6 (0-1)

TURNIEJ Kolejarz CUP 2016

IGRZYSKA MŁODZIEŻY SZKOLNEJ

HALOWY TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ

REGULAMIN TURNIEJÓW PIŁKI NOŻNEJ HALOWEJ LOTOS GRIFFIN CUP

ZASADY UCZESTNICTWA W TURNIEJU PRZEPISY I ZASADY GRY

REGULAMIN ROZGRYWEK MŁODZIEŻOWEJ HOKEJ LIGI (1 LIGI) ORAZ CENTRALNEJ LIGI JUNIORÓW SEZON: 2019 / 2020

PUCHAR ŁODZI 2015/2016: Podwójna szansa!

11 CZERWCA 2017r. ( NIEDZIELA ) godz. 9.00

Podsumowanie sezonu 2017/2018 WLF

KOMUNIKAT NR 11/2013/2014 Kolegium Ligi ZPRP z dn r.

GRUPY ELIMINACYJNE ROCZNIK 2001 TERMINARZ GIER

REGULAMIN ROZGRYWEK O PUCHAR POLSKI PODKARPACKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI NOŻNEJ

Podpalenie prawdopodobną przyczyną pożaru w Zakładach Mięsnych Olewnik Bis

Indywidualne Mistrzostwa Polski Kobiet

16.20 przewidywane zakończenie turnieju, wręczenie nagród.

ZAPROSZENIE. Zagłębie Cup 2012

KOMUNIKAT NR 8/2014/2015 Kolegium Ligi ZPRP z dn r.

Finał XIII Igrzysk Młodzieży Szkolnej Województwa Wielkopolskiego w Unihokeja Dziewcząt

REGULAMIN TURNIEJU LIDER WINTER KIDS CUP 2016

III Ogólnopolski turniej Dzieci i Młodzieży Sopot. Lp Godzina Gospodarze Goście Wynik

Regulamin IV Turnieju Piłki Nożnej Służb Mundurowych Euroregion Karpaty 2013

PROGRAM X TURNIEJU STK REDECO CUP 2014 W HALOWEJ PIŁCE NOŻNEJ. Rocznik 2004 U Wrocław; 1-2 LUTY 2014r.

POLSKA LIGA KOSZYKÓWKI S.A.

2 Organizator : - Kolegium Sędziów Śl.ZPN Podokręgu Racibórz, - Śląski Związek Piłki Nożnej Podokręg Racibórz.

KOMUNIKAT NR 14/2013/2014 Kolegium Ligi ZPRP z dn r.

Wicelider z Wieliczki pokonany. Siatkarki Calisii zgarniają pełną pulę! Published on Kalisz (

Finał Dolnośląski Indywidualnych Mistrzostw Uczniów Szkół Ponadgimnazjalnych w Lekkiej Atletyce

Trzy punkty w Środzie. KKS znów wygrywa Published on Kalisz (

Regulamin Mistrzostw Polski Kadetów 7 U16

Młodzi kakaesiacy znów na podium Published on Kalisz (

K.S. Nadstal Krzaki Czaplinkowskie

KOMUNIKAT NR 2/2014/2015 Kolegium Ligi ZPRP z dn r.

Sportowe zakończenie wakacji - Sea Park CUP 2013

2 Organizator : - Kolegium Sędziów Śl. Z P N, - Śląski Związek Piłki Nożnej Podokręg Żywiec.

III Edycja Ligi w Halowej Piłce Nożnej o Puchar Burmistrza Janowa Lubelskiego

Dla mieszkańca. Opublikowano: czwartek, 12, październik :12 Odsłony: 7398

Międzynarodowy Turniej piłki nożnej juniorów młodszych 1997 i młodsi

K.Sz. Dlaczego postawił Pan w swoim życiu na sport, a przede wszystkim na siatkówkę?

III Turniej piłkarski LIMANOVIA CUP września 2016r./sobota/ Informacja ogólne:

KOMUNIKAT NR 18/2014/2015 Kolegium Ligi ZPRP z dn r.

Akademia Piłkarska Limanovia działająca przy Zespole Szkół Samorzadowych Nr 3 w Limanowej im. ks. płk. Józefa Jońca.

Warunki i Zasady Uczestnictwa

III Pomorski Turniej Piłkarski o Puchar Zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej sp. z o.o. REGULAMIN

rok założenia sekcji piłki ręcznej 1960

XI TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ O PUCHAR KRAKÓW

REGULAMIN ROZGRYWEK WIŚNIOWSKA LIGA MISTRZÓW W FUTSALU KAT. SKRZAT, ŻAK, ORLIK, MŁODZIK SEZON 2017/2018

III OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ PIŁKI RĘCZNEJ DZIEWCZĄT I CHŁOPCÓW PIASECZNO 2018

ROCZNIK 2007 PROGRAM TURNIEJU TURNIEJ ROZGRYWANY W TERMINIE i Wyniki na żywo na stronie:

ROCZNIK 2007 PROGRAM TURNIEJU TURNIEJ ROZGRYWANY W TERMINIE i Wyniki na żywo na stronie:

Jest wicemistrzostwo i niedosyt

Komunikat nr 38/2015/2016

Regulamin rozgrywek Młodzieżowej Ligi Kibica

Transkrypt:

Rok temu z Bytovią, teraz ze Stalą Mielec. Wisła szybko odpada z PP Po jedenastu minutach meczu pierwszej rundy Pucharu Polski (lub jak kto woli meczu 1/32 finału) pomiędzy Stalą Mielec, a Wisłą Płock, wydawało się, że już jest po wszystkim, można się rozejść. Nafciarze dzięki bramkom Emila Drozdowicza i Damiana Piotrowskiego szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie, które jednak po kwadransie było tylko wspomnieniem. Do 17. minuty nic nie zapowiadało tragedii. Wiślacy dzięki dwóm asystom debiutującego w trzeciej, czarnej koszulce Wisły Płock Siergieja Kriwca i bramkom Drozdowicza oraz Piotrowskiego wygrywali 2-0. Wówczas do akcji wkroczyli jednak gospodarze. Najpierw podanie od Sebastiana Szczepańskiego wykorzystał Szymon Sobczak, a dziesięć minut później Bartosz Kaniecki sfaulował w polu karnym Sebastiana Łętochę i po chwili Krystian Getinger wyrównał z rzutu karnego. Do przerwy było więc 2-2. Dziesięć minut po wznowieniu gry podopieczni Janusza Białka nadal byli w natarciu. Dośrodkowanie Roberta Sulewskiego wykończył Łętocha i to mielczanie byli bliżej zwycięstwa. Nafciarzy w grze starał się utrzymać Kriwiec, który zaskoczył Tomasza Liberę bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego. Ostatni głos należał jednak do zawodników Stali, a konkretnie strzelca pierwszej bramki Sobczaka, który w czwartej minucie doliczonego czasu gry, najlepiej odnalazł się w podbramkowym zamierzaniu i zdobył gola na wagę awansu do kolejnej rundy. Stal Mielec Wisła Płock 4-3 (2-2) Szymon Sobczak 17, 90+4, Krystian Getinger 27 karny, Sebastian Łętocha 54 Emil Drozdowicz 6, Damian Piotrowski 11, Siergiej Kriwiec 81

Stal Mielec: 12. Tomasz Libera 4. Robert Sulewski, 2. Sebastian Zalepa, 11. Michał Bierzało, 23. Krystian Getinger 13. Przemysław Lech (53, 6. Piotr Marciniec), 8. Jakub Żubrowski 7. Szymon Sobczak, 10. Sebastian Szczepański (71, 21. Kamil Radulj), 9. Mateusz Cholewiak (46, 15. Tomasz Prejs) 20. Sebastian Łętocha. Wisła Płock: 26. Bartosz Kaniecki 23. Piotr Mroziński, 5. Bartłomiej Sielewski, 24. Tomislav Bozić, 2. Kamil Sylwestrzak 30. Siergiej Kriwiec, 18. Piotr Wlazło 7. Damian Piotrowski (46, 96. Jakub Łukowski), 10. Giorgi Merebashvili, 22. Dominik Kun 19. Emil Drozdowicz (69. 11. Mikołaj Lebedyński). Żółte kartki: Sobczak, Lech. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Źródło: Wisła Płock Fot. Michał Łada / Wisła Płock Udane zakończenie sezonu Dwa brązowe medale wywalczyła ekipa Sakury Judo Płock w międzynarodowym Pucharze Polski juniorek i juniorów młodszych. Na najniższym stopniu podium stanęły Anna Rutkowska i Monika Olczyk. Anna Rutkowska, uczennica ZST Siedemdziesiątka zaczęła tym razem od przegranej z Dominiką Frąckowiak z UKS Conrad Gdańsk. Później jednak płocczanka spisywała się doskonale, wygrywając przed czasem z Alicją Sokołowską z Yuko Józefów i Kingą Wolszczak z WKS Śląsk Wrocław. Dzięki trzeciemu miejscu wywalczonemu na PP w Gdyni płocczanka umocniła się na pierwszym miejscu rankingu juniorek młodszych Polskiego

Związku Judo w kategorii +70 kg. Ucząca się również w ZST Siedemdziesiątka Monika Olczyk walczyła w kategorii 63 kg. W pierwszej walce pokonala Paulinę Stemplewską Pauliną z SGKS Wybrzeże Gdańsk. Niestety, w półfinale musiała uznać wyższość Magdaleny Jarkowskiej z MUKS Kokoro Łódź. Brązowy medal zawodniczka z Płocka wywalczyła, pokonując rutynowaną Weronikę Matlakowską z UKS Galeon Gdynia. Kacper Korzeniewski przegrał swoją eliminacyjną walkę z Rosjaninem Andreyem Sychevem i odpadl z dalszej rywalizacji. Sezon 2015 UKS Sakura Judo Płock kończy ze srebrnym medalem Mistrzostw Polski i pięcioma miejscami na podium Pucharu Polski. Pozostał niedosyt Orlen Wisła postawiła mocny opór faworyzowanej ekipie SG Flensburg-Handwitt w meczu otwierającym dziewiątą kolejkę Ligi Mistrzów sezonu 2015/2016. Niestety, nie zdołała we Flens- Arenie wywalczyć przynajmniej jednego punktu. W sezonie 2014/2015 trener Ljubomir Vranjes nie miał wielu powodów do zadowolenia. Dlatego przed startem kolejnych rozgrywek Zespół z Flensburga został solidnie wzmocniony, czego efekty są aż nadto widoczne zarówno w Bundeslidze jak i w Lidze Mistrzów. Wprawdzie w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych Starego Kontynentu niemiecka ekipa zajmuje dopiero trzecie miejsce w grupie A, jednak może być już pewna awansu do dalszej fazy rozgrywek.

Wynik meczu otworzył Tiago Rocha, który powoli wraca do formy z pierwszej części sezonu. We Flensburgu kilka razy pokazał się z jak najlepszej strony, pięciokrotnie wpisując się na listę strzelców. Jego rola nie ograniczała się jednak wyłącznie do zdobywania bramek. Na indywidualnych zdobyczach bramkowych nie skupiał się również Dmitrij Zhytnikov, jak zwykle będący mózgiem płockiego zespołu. Niestety, w ekipie nafciarzy zabrakło strzelca wyborowego. Takiego, jakim dla Flenbsburga był Rasmus Lauge Schmidt, który bombardował płocką bramkę z nieprawdopodobną wręcz skutecznością. Ostatnie słowo należało jednak do Holgera Glandorfa. To on ustalił wynik meczu po tym, jak Michał Daszek zdobył kontaktowego gola i dał nafciarzom nadzieję na remis. Niesamowity wysiłek włożony przez nafciarzy w mecz przeciwko Flensburgowi pozornie poszedł na marne, bo punkty zostały we Flens-Arenie. Można jednak mieć nadzieję, że doświadczenia wyniesione z dwumeczu z Wikingami procentować będą w kolejnych meczach. Zarówno Ligi Mistrzów, jak i PGNiG Superligi oraz Pucharu Polski. SG Flensburg-Handewitt Orlen Wisła Płock 27:25 (13:11) SG Flensburg: Andersson Djordjić 1, Eggert 2, Glandorf 2, Karlsson, Kozina, Mahe, Mogensen 1, Nicolaisen, Radivojević, Schmid 11, Svan 4, Toft Hansen 4, Wanne 2. Orlen Wisła: Corrales, Wichary Daszek 1, Ghionea 2, Konitz 1, Kwiatkowski, Montoro 4, Nikcević 3, Piechowski 1, Pusica, Racotea 3, Rocha 5, Tarabochia 1, Żytnikow 4.

Beniaminek na inaugurację W niedzielę, 2 sierpnia o 18.00 piłkarze Wisły zainaugurują pierwszoligowy sezon 2015/2016. Pierwszym rywalem podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka będzie w Sosnowcu tamjejsze Zagłębie. Wisła grała z Zagłębiem czterokrotnie. W sezonie 1986/1987 płocczanie zremisowali u siebie 0:0, aby w Sosnowcu przegrać 1:2. W sezonie 2001/2002 oba spotkania zakończyły się bezbramkowymi remisami. Aż ośmiu piłkarzy grających niegdyś w Wiśle, ma na swoim koncie również występy w barwach Zagłębia: Jakub Wierzchowski, Boris Peškovič, Wojciech Małocha, Piotr Bajera, Paweł Posmyk, Radosław Kursa, Sławomir Jarczyk i Adrian Mierzejewski. Wisła nowy sezon rozpoczęła niezbyt udanie, przegrywając u siebie z Bytovią 1:2 w 1/32 Pucharu Polski. Jedynego gola dla naszego zespołu zdobył w tym spotkaniu Mikołaj Lebedyński. Zagłębie rozpoczęło sezon nieco wcześniej, bo w PP grało od 1/64, pokonując w niej na wyjeździe Ursus Warszawa 1:0. W 1/32 PP sosnowiczanie zremisowali w Puławach z tamtejszą Wisłą 2:2, ale wygrali rzuty karne 4:2, awansując dzięki temu do kolejnej rundy. Do Sosnowca wybiera się spora grupa kibiców Wisły, którzy podobnie jak w poprzednim sezonie zamierzają wspierać swój zespół w każdym meczu wyjazdowym. Kto jednak nie zdoła dotrzeć na Stadion Ludowy, może obejrzeć transmisję w Polsacie Sport w niedzielę, 2 sierpnia o 18.00.

Pożegnanie z pucharem Przegraliśmy pucharowe starcie z Bytovią, ale w grze naszego zespołu dostrzegłem kilka pozytywów mówił na konferencji prasowej trener Marcin Kaczmarek. Moi zawodnicy bardzo chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Niestety, widać było, że trochę brakuje im zgrania. W pierwszym składzie Wisły pojawiło się aż pięciu zawodników, którzy dołączyli do zespołu przed sezonem 2015/2016: Arkadiusz Reca, Maksymilian Rogalski, Jakub Bąk, Damian Piotrowski i Wojciech Łuczak. W pierwszej połowie oba zespoły grały dość chaotycznie, a chęci zdecydowanie górowały nad umiejętnościami. Pierwszą groźną akcję przeprowadził Dymitar Iliev. Minął kilku rywali, lecz nie zdołał ulokować piłki w siatce. Nie udało się to również Maksymilianowi Rogalskiemu, który popisał się efektownym strzałem z rzutu wolnego, po którym popis bramkarskiego kunsztu dał golkiper przyjezdnych Bytovia również szukała swoich szans. Skutek był jednak równie mizerny. Po pierwszycyh 45 minutach na świetlnej tablicy widniał więc wynik bezbramkowy, a garstka kibiców, którzy poświęcili niedzielne popołudnie, aby obejrzeć pierwszy oficjalny mecz Wisły w tym sezonie, nie ukrywała rozczarowania. W drugiej połowie kibice w końcu doczekali się goli. I to aż trzech. Niestety, dwa z nich zdobyli goście, a tylko jednego miejscowi. Pierwsza bramka dla Bytovii padła po serii koszmarnych błędów płockiej defensywy, z zimną krwią wykorzystanych przez Shoei Okuno. Drugi gol dla rywali to efekt doskonale rozegranego rzutu rożnego, po którym celną główką popisał się Janusz Surdykowski. Wisła zdobyła swoją bramkę po akcji prawą stroną boiska i dośrodkowaniu w pole karne, gdzie największą przytomnością

umysłu wykazał się Mikołaj Lebedyński. Wisła Płock Bytovia Bytów 1:2 (0:0) Bramki: Lebedyński (77) dla Wisły oraz Okuno, Surdykowski (60.) dla Bytovii Wisła: Kiełpin Stefańczyk Radić (89. Kubus), Szymiński, Reca (46. Stępiński) Rogalski, Wlazło, J. Bąk, Iliev, Piotrowski (65. Lebedyński) Łuczak Bytovia: Laskowski Wróbel, K. Bąk (53. Okuno), Opałacz, Wilczyński Lisowski, Mandrysz, Jakóbowski (90. Formela), Poczobut, Szewczyk (84. Jasiński) Surdykowski Żółte kartki: Radić, Wlazło, J. Bąk (Wisła), Mandrysz, Szewczyk, Jasiński (Bytovia) Pucharowe przetarcie Tydzień przed rozpoczęciem pierwszoligowego sezonu 2015/2016 piłkarze Wisły będą mieli okazję do sprawdzenia swej formy w meczu 1/32 Pucharu Polski. W niedzielę, 26 lipca o 18.00 zmierzą się z Bytovią Bytów. Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka ma za sobą kilka meczów kontrolnych. Ich wyniki, mówiąc delikatnie, dalekie były od oczekiwań. Zawodziła przede wszystkim skuteczność. Zarówno sztab szkoleniowy Wisły, jak i jej kibice mają nadzieję, że ekipa z Łukasiewicza 34 w oficjalnych meczach spisywać się będzie zdecydowanie lepiej. Okazja, aby przekonać

się, czy tak faktycznie będzie, nadarzy się już tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych. W niedzielę, 26 lipca o 18.00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego Wisła podejmować będzie Bytovię Bytów w 1/32 Pucharu Polski. Oby to spotkanie okazało się dobrym prognostykiem na cały sezon 2015/2016. Jeszcze nie teraz. Ale kiedy? Po raz trzeci w tym sezonie Wisła musiała uznać wyższość Vive Tauronu. Jeśli nie wydarzy się żaden kataklizm, kolejnej płocko-kieleckiej batalii powinno dojść w finale play-off PGNiG Superligi. Czy nafciarze zdołają chociaż raz ograć ekipę z Kielc? W sezonie 2014/2015 los sprawił, że Azoty Puławy stanęły Wiśle na drodze do pojedynków z Vive Tauronem Kielce aż na dwóch frontach w Final Fout Pucharu Polski i w play-off PGNiG Superligi. Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można było zakładać, że w odbywającej się na warszawskim Torwarze pucharowej rozgrywce ekipa z Puław zrobi wszystko, aby pokusić się o niespodziankę, jaką byłaby niewątpliwie wygrana z nafciarzami. Drużyna prowadzona przez trenera Manolo Cadenasa długo nie potrafiła sobie poradzić z puławianami, którzy po stracie gola błyskawicznie wznawiali grę, co stanowczo zbyt często dawało im bramkowe efekty. Aż do stanu 9:9 toczyła się zażarta walka bramka za bramkę. Kiedy w końcu nafciarze zdobyli trzy kolejne gole, można było mieć nadzieję, że w końcu zaczną przejmować kontrolę nad wydarzeniami na placu gry. Nic z tego. Trener Ryszard Skutnik zaprosił swój zespół na 60-sekundową rozmowę i chwilę później

z przewagi Wisły pozostało już tylko jedno oczko. Na szczęście końcówka pierwszej części gry należała do płocczan, którzy schodzili na przerwę z pięciobramkowym zapasem. W drugiej połowie puławianie ruszyli ostro do przodu, błyskawicznie niwelując część strat. Wisła dość szybko jednak uporządkowała swoją grę i ponownie uzyskała wyraźną przewagę, która sięgnęła nawet siedmiu oczek. Kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że rozpędzeni podopieczni trenera Manolo Cadenasa wygrają mecz różnicą co najmniej dziesięciu bramek, plac gry opuścić musiał Mariusz Jurkiewicz. Jego brak odczuwalny był równie mocno w ataku, co defensywie. Żaden z graczy pojawiających się na środku rozegrania nie był w stanie poprowadzić gry na równie wysokim poziomie, co Kaczka. Nie inaczej było w obronie. Niestety, ten element w grze Wisły pozostawiał najwięcej do życzenia. O ile bowiem ciężko mieć cokolwiek do zarzucenia drużynie, która w jednym meczu zdobywa 40 goli, to strata 37 bramek chwały nikomu nie przynosi. W Azotach w roki bombardierów wystąpili Nikola Prce i Przemysław Krajewski i Adam Skrabania, którzy zdobyli łącznie 21 bramek. O ile Wisły stanowił tymczasem doskonale funkcjonujący kolektyw. W zespole prowadzonym przez trenera Manolo Cadenasa było aż siedmiu graczy, którzy na swoim koncie zapisali co najmniej cztery bramki. Konfrontację Wisły z Vive Tauronem porównać można do starcia dwóch tygrysów, którym wyrwano część uzębienia. Kielczanie zagrali bez Grzegorza Tkaczyka, Krzysztofa Lijewskjiego i Zeljko Mussy. W Wiśle zabrakło zaś Milana Pusicy, Zbigniewa Kwiatkowskiego, Tiago Rochy oraz Mariusza Jurkiewicza. Gdyby Wisła i Vive Tauron przez pełne 60 minut utrzymały poziom z pierwszej fazy meczu, moglibyśmy mówić o najlepszym pojedynku w historii meczów, w których mierzyły się dwa polskie zespoły ligowe. A wygrana kielczan wcale nie byłaby oczywista. Drużyna prowadzona przez trenera Manolo Cadenasa zaczęła wręcz koncertowo. Doskonale w bramce spisywał się Rodrigo Corrales (uznany najlepszym bramkarzem turnieju), mimo braku Mariusza

Jurkiewicza świetnie funkcjonowała defensywa, w ataku klasą dla siebie był Alexander Tioumentsev, który z równą łatwością radził sobie jako prowadzący grę jak i jako egzekutor. Niestety, w końcówce pierwszej połowy nadszedł czas totalnego chaosu. A to właśnie jest środowisko naturalne kielczan, w którym czują się oni najlepiej. Vive Tauron w końcowych minutach pierwszej połowy zdobył pięć bramek, nie tracąc żadnej, dzięki czemu schodząc na przerwę cieszyć się mógł dwubramkową przewagą. W drugiej połowie powtórzyła się sytuacja z pierwszej części spotkania. Wisła wypracowała sobie trzybramkową przewagę, ale nie zdołała utrzymać jej do końca spotkania. Pod względem czysto sportowych umiejętności płocczanie nie są gorsi od kielczan. Niestety, po raz kolejny okazało się, że Vive Tauron potrafi rozstrzygać mecze na swoją korzyść dzięki większemu doświadczeniu. Orlen Wisła Płock KS Azoty Puławy 40:37 (23:18) Wisła: Wichary, Corrales Daszek 3, Tioumentsev 4, Wiśniewski 5, Jurkiewicz 4, Syprzak 3, Zelenović 5, Racotea 4, Ghionea 6, Montoro 4, Nikcević 1, Piechowski 1 Azoty: Bogdanov, Zapora, Rasimas Kus 3, Skrabania 6, Przybylski 7, Krajewski 4, Savić 5, Prce 8, Sobol 4, Tsitou Vive Tauron Kielce Orlen Wisła Płock 26:23 (11:9) Vive Tauron: Szmal Grabarczyk, Reichmann, Chrapkowski 1, Aginagalde 1, Bielecki 9, Jachlewski 2, Buntić 1, Zorman, Jurecki 1, Cupić 2, Strlek 4, Rosiński 5 Orlen Wisła: Corrales, Wichary, Morawski Daszek 1, Racotea 3 Tioumentsev 6, Wiśniewski 1, Piechowski, Syprzak 4, Montoro 4, Ghionea 2, Zelenović 2, Nikcević

Ghionea wydobrzeje na Puchar Polski Valentin Ghionea, który z powodu kontuzji swój udział w meczu z Chrobrym Głogów zakończył już w trzeciej minucie, powinien być gotowy do gry za niespełna dwa tygodnie. Biegnący do kontrataku rumuński prawoskrzydłowy został nieprzepisowo powstrzymany przez Adama Babicza. Zawodnik Chrobrego za ten faul ukarany został jedynie żółtą kartką. Mimo wysiłków sztabu medycznego Wisły Dżony nie wrócił już do gry. Wstępne diagnozy mówiły o urazie żeber, ale na dokładniejsze informacje w sprawie zdrowia Valentina Ghionei trzeba było zaczekać na wyniki szczegółowych badań. Ostatecznie okazało się, że grający w Wiśle Rumun ma jedynie dość mocno stłuczone żebra. Wyklucza to wprawdzie jego udział w meczu rewanżowym z Chrobrym w Głogowie, który odbędzie się w piątek, 17 kwietnia, ale nie uniemożliwia występu w turnieju Final Four Pucharu Polski, który odbędzie się na warszawskim Torwarze 25-26 kwietnia. W imprezie wezmą udział, oprócz Wisły, również Górnik Zabrze, Azoty Puławy i Vive Tauron Kielce. Formalności stało się zadość Chociaż nie powinno się nikogo z góry skazywać na porażkę, właściwie już po losowaniu par ćwierćfinałowych Pucharu Polski stało się jasne, że Wisła jest zdecydowanym faworytem dwumeczu z KPR-em Tarnów. Płocczanie wysoko wygrali oba swoje mecze w Orlen Arenie i w Tarnowie.

Konfrontacja z aktualnym wicemistrzem Polski, uczestnikiem TOP 16 Ligi Mistrzów sezonu 2014/2015, była dla tarnowskich kibiców wielkim świętem. Drużyna prowadzona przez trenera Manolo Cadenasa nie zamierzała jednak robić miejscowym jakichkolwiek prezentów i od pierwszych minut narzuciła gospodarzom swoje warunki gry. Mocna defensywa, rozgrywanie ataków pozycyjnych do pewnych pozycji rzutowych, skutecznie kończone kontrataki to wszystko sprawiło, że miejscowi nie mieli szans na uzyskanie korzystnego dla siebie rezultatu. Jedyne, na co mogli mieć nadzieję, to jak najniższy wymiar kary. Pierwszą połowę mogli uznać za udaną, bo przegrali ją różnicą ośmiu bramek, co nie jest złym rezultatem, biorąc pod uwagę osiągnięcia niektórych ekip PGNiG Superligi w konfrontacji z nafciarzami. Druga połowa upłynęła pod znakiem szybko powiększającej się przewagi zespołu z Płocka oraz rotacji w składzie dokonywanych przez trenera Manolo Cadenasa. Bardzo dobrze spisał się Mateusz Piechowski. Koledzy często starali się dogrywać do rosłego gracza, a ten sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców. Podobną skutecznością w ekipie nafciarzy pochwalić się mogli również Ivan Nikcević i Nemanja Zelenović. Co ciekawe, ten drugi tym razem grał nie tylko na prawym rozegraniu, ale również na skrzydle, dając tym samych chwilę wytchnienia Michałowi Daszkowi. Wisła awansowała do Final Four Pucharu Polski, w którym zagra również Vive Tauron Kielce (po wyeliminowaniu KPR-u Legionowo). Stawkę finalistów uzupełnią zwycięzcy dwumeczów Górnik Zabrze Zagłębie Lubin i Azoty Puławy Nielba Wągrowiec. Turniej, który wyłoni tegorocznego zdobywcę Pucharu Polski, odbędzie się (podobnnie jak rok temu) na warszawskim Torwarze. SPR Tarnów Orlen Wisła Płock 23:45 (14:22) Orlen Wisła: Morawski, Corrales Nikčević 6, Jurkiewicz 3, Racoțea 5, Tioumentsev 2, Zelenović 6, Montoro 4, Daszek 4,

Rocha 2, Syprzak 4, Kwiatkowski 3, Piechowski 6 Pierwszoligowiec się postawił. Przez kilka minut Wisła w sezonie 2014/2015 ma na rozkładzie Barcelonę i SG Flensburg-Handewitt. SPR Tarnów tymczasem gra zaledwie w pierwszej lidze. I zajmuje w niej dalekie, siódme miejsce. Wynik pierwszego meczu tych zespołów w ćwierćfinale Pucharu Polski był łatwy do przewidzenia. Goście chcieli zrobić wszystko, aby w pomeczowych relacjach nie znalazło się określenie, że przegrali już w szatni. I trzeba uczciwie przyznać, że im się to udało. To tarnowianie otworzyli wynik meczu i w pierwszych jego minutach trzymali się zupełnie nieźle. Podopieczni trenera Manolo Cadenasa nie zamierzali jednak pozwolić swoim rywalom na zbyt dużo. Błyskawicznie przejęli kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń. Nie minął kwadrans, a gospodarze mieli już sześciobramkową przewagę. Zanim rozległa się syrena oznajmiająca zakończenie pierwszych 30 minut, różnica na korzyść miejscowych sięgnęła już 11 oczek. Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Gospodarze zdecydowali na parkiecie, chociaż nie zamierzali narzucać zbyt ostrego tempa. Wyraźnie dało się zauważyć, że oszczędzają siły na sobotnie spotkanie z Górnikiem Zabrze. Zdołali jednak przekroczyć barierę 40 bramek, a o dostawę napojów energetyzujących tym razem zadbać musiał Tiago Rocha. Po raz kolejny najwięcej bramek na swoim koncie zapisali dwaj zawodnicy grający pełne 60 minut, czyli Michał Daszek i Ivan Nikcević. Pełen mecz rozegrał również Adam Morawski, który w

płockiej bramce spisywał się znakomicie. Rewanż w Tarnowie zostanie rozegrany za tydzień, ale będzie on właściwie jedynie formalnością. Orlen Wisła Płock SPR Tarnów Tarnów 43:18 (21:10) Orlen Wisła: Morawski Nikčević 8, Daszek 9, Syprzak 2, Kwiatkowski, Rocha 4, Tioumentsev 3, Jurkiewicz 1, Racotea 7, Zelenović 2, Montoro 5, Piechowski 2 SPR Tarnów: Szostak, Nowak, Barnaś, Ciochoń Karwowski 1, Niemiec, Wajda 2, Jewuła 1, Sokół, Kubisztal 4, Gabiga 1, Kowalik 3, Szatko 3, Dutka 2, Nowak 1