Raport opisowy 2015/2016 1. Nazwa uczelni zagranicznej, program oraz termin przebywania na wymianie (proszę wpisać semestr (zimowy/letni) oraz daty pobytu), Sogang University - Seul, Korea Południowa Program: umowa bilateralna semestr zimowy, 27.08-20.12 2. Miejsce pobytu dojazd z Polski, opis miasta, usytuowanie Uniwersytetu. Do Seulu przyleciałam liniami Emirates z przesiadką w Dubaju. Była to jedna z najtańszych i najwygodniejszych opcji. Seul to metropolia w pełnym tego słowa znaczeniu: 10 mln mieszkańców, supernowoczesne budynki, niezwykle rozwinięta sieć metra (18 linii) i nieskończona liczba opcji spędzania wolnego czasu. Kampus uniwersytetu Sogang położony jest w bardzo dogodnym miejscu, w dzielnicy Sinchon, niemalże w sercu miasta. W pobliżu znajdują się inne duże uniwersytety i z tej racji okolica ma bardzo wiele do zaoferowania jeśli chodzi o życie studenckie. Niedaleko znajduje się również rzeka Han, niesamowicie popularna jeśli chodzi o rekreację w cieplejsze dni. Dzielnica jest też dobrze skomunikowana z większością innych wartych odwiedzenia w Seulu miejsc. 3. Uniwersytet państwowy czy prywatny, ilość studentów, studenci zagraniczni Sogang to uniwersytet prywatny, jak większość w Korei, studiuje tu około 10 tysięcy studentów. Studentów zagranicznych było na moim semestrze około 200, z czego największą grupę stanowili Francuzi, Amerykanie oraz Niemcy. Poza tym, studenci byli niemalże z całego świata. Z Polski były jedynie 2 osoby, z SGH. Sogang nie znajduje się wprawdzie w ścisłej czołówce rankingów koreańskich uniwersytetów (tak jak SNU, czy Yonsei, będące marzeniem każdego Koreańczyka), aczkolwiek sama w sobie 'Sogang Business School' cieszy się dobrą renomą i utrzymuje wysoki poziom. Szkoła zrobiła na mnie dobre wrażenie świetną organizacją i gościnnością wobec studentów zagranicznych. 4. Kursy opis kursów, w których brałeś udział: forma prowadzenia zajęć, sposób zaliczenia egzamin czy zaliczenie? Jaka była możliwość konsultacji, jak radziłeś sobie z językiem? Jako studentka studiów magisterskich miałam możliwość wybierania kursów oferowanych zarówno na poziomie undergraduate jak i graduate (konkretnie SIMBA - Sogang International MBA), a także GSIS (Graduate School of International Studies). Ostatecznie wybór padł na dwa przedmioty z poziom undergraduate (po 6 ECTS) oraz dwa graduate (po 8 ECTS). Ponieważ nie musiałam wyrabiać żadnych zamienników za przedmioty SGHowe, chciałam aby kursy realizowane w Korei były jak najciekawsze, a zarazem niezabyt wymagające. 1) Strategic Management - graduate Przedmiot przybliżał najbardziej fundamentalne koncepcje jeśli chodzi o zarządzanie strategiczne w organizacji. Największym atutem kursu było opracowywanie bardzo złożonych kejsów biznesowych (w grupach oraz indywidualnie). Wszystkie omawiane koncepcje wytłumaczone były na przykładzie realnych, znanych korporacji. Jako studentka MIESI na kursie nauczyłam się bardzo wiele nowych rzeczy, wydaje mi się jednak iż dla studenta np. zarządzania przedmiot mógłby być swoistą powtórką z wcześniejszych tego typu zajęć. Zaliczenie składało się z midtermu, egzaminu końcowego, prezentacji grupowej, samodzielnych opracowaniach pisemnych kejsów oraz projektu końcowego w grupach: prezentacji oraz obszernego eseju dotyczącego studium przypadku dowolnie wybranej firmy. Generanie polecam.
2) International Business - graduate Najmniej ciekawy realizowany przeze mnie przedmiot, był bardzo 'humanistyczny' i skupiał się głównie na różnicach w prowadzeniu biznesu między Koreą a innymi krajami. Poza fajnymi ciekawostkami dotyczącymi azjatyckich firm oraz różnic kulturowych jakie między nimi panują, przedmiot nie wniósł za wiele do mojego życia. Polecam jedynie osobom, które poważnie myślą o pracy/ założeniu biznesu w Korei lub potrzebują zapychacza. Zaliczenie: midterm, egzamin końcowy, esej, opcjonalnie prezentacja artykułu z aktualnej prasy na zajęciach. 3) Knowledge Management and Service Innovation - undergraduate Ten przedmiot wybrałam dosyć przypadkowo, ponieważ nazwa niewiele mi mówiła, okazał się jednak jednym z najciekawszych jakie realizowałam. Bardzo polecam zwłaszcza osobom, które interesują się szeroko pojętym IT w biznesie, innowacjami, systemami informatycznymi, zarządzaniem informacją w organizacji. Profesor ma dużą wiedzę, którą potrafi przekazać w ciekawy sposób i świetnie mówi po angielsku. Tutaj również opracowywaliśmy kejsy biznesowe i zgłębialiśmy koncepcje takie jak: 'design thinking', 'service-dominant logic', 'IoT, 'disruptive innovations'. Dużym minusem przedmiotu była zdecydowanie za duża ilość prezentacji w grupach: praktycznie przez połowę przedmiotu słuchaliśmy prezentacji innych studentów, zamiast profesora. Na zakończenie zajęć zasugerowaliśmy profesorowi, że powinien to zmienić, dlatego wydaje mi się, że w kolejnych semestrach przedmiot może być jeszcze ciekawszy. Zaliczenie: midterm open book, 2 prezentacje w grupach 3-osobowych: jedna 50- minutowa, jedna 15-minutowa. 4) Hightech Marketing - undergraduate Bardzo przyjemny kurs, który w dużej mierze polegał na oglądaniu reklam nowych technologii na YouTube i dyskusji na ich temat. Robiliśmy też całkiem ciekawe projekty w grupach, polegające na stworzeniu nowego, innowacyjnego produktu. Dużo się tu można było również dowiedzieć o Koreańczykach jako konsumentach. Niestety, na egzaminie obowiązywały głównie - moim zdaniem zupełnie nieprzydatne - teorie i regułki, dlatego w ostateczności nie uzyskałam z tego przedmiotu za dobrej oceny. Zaliczenie: 2 lekkie projekty w grupach, aktywność, egzamin końcowy. Nadmienię również, że na każdym przedmiocie sprawdzana jest obecność, 3 spóźnienia poniżej 10 minut oraz spóźnienie powyżej 10 minut traktowane jest nieobecność. W teorii dozwolone są tylko 3 nieobecności, natomiast niektórzy profesorowie przymykają na to oko jeśli chodzi o studentów z wymiany. 5. Warunki studiowania dostęp do biblioteki, komputera, ksero Biblioteka jest dostępna dla studentów z wymiany na tej samej zasadzie jak dla miejscowych, a jej zbiory są bardzo bogate, nie ma problemu ze znalezieniem interesującej nas pozycji w języku angielskim. Korzystać można też z wielu czytelni oraz pokojów do nauki. Na terenie kampusu znajduje się pokój multimedialny, w którym można skorzystać z komputera i drukować za darmo, trzeba mieć jedynie swój papier (który można niedrogo kupić w księgarni również na terenie kampusu). 6. Warunki mieszkaniowe opis kampusu, co trzeba ze sobą przywieźć z Polski? Jak zdecydowana większość studentów z wymiany mieszkałam w akademiku Gonzaga Hall znajdującym się na kampusie. Zdecydowanie polecam tą opcję, ponieważ tak najłatwiej poznać nowe osoby, czy zorganizować wspólne wyjścia, generalnie nic cię nie omija. Życie na kampusie jest niesamowicie wygodne: na zajęcia idzie się maksymalnie 5 minut pieszo, na terenie kampusu znajduje się kilka stołówek, restauracji (koreańska, japońska, typowy fast food z burgerami), sklep GS25, w którym kupić można praktycznie wszystko, księgarnia, mnóstwo kawiarni (Koreańczycy piją mnóstwo kawy), boiska do różnych sportów itd. Jednym z ulubionych miejsc na uczelni była dla mnie kawiarnia 'Kino Beans' na 11-tym piętrze jednego z
budynków: świetne jedzenie, super miejsce do nauki i niesamowity widok na pół Seulu. Jeśli chodzi o sam akademik: wszyscy mieszkają w pokojach dwuosobowych z własną łazienką, mi trafiła się współlokatorka Koreanka i pomimo iż zgłaszałam chęć mieszkania z innym studentem z wymiany, w końcu byłam zadowolona z takiego obrotu sprawy. W akademiku znajduje się siłownia i stołówka (jedzenie nie jest zbyt smaczne, więc nie polecam wykupowania pełnego planu żywieniowego), dystrybutory z wodą oraz lodówki na każdym piętrze (niestety nie ma kuchni, ale w Korei i tak nie opłaca się gotować - produkty w supermarketach wychodzą drożej niż posiłek na stołówce czy street food), pokój z komputerami, pokój do nauki itd. W akademiku panuje kilka dosyć abstrakcyjnych jak na polskie standardy zasad: w pokojach sprawdzana jest co 2 tygodnie czystość, nie można wprowadzić nikogo z zewnątrz (nawet w ciągu dnia), piętra podzielone są według płci: dziewczęta nie mają wstępu do chłopców i na odwrót. Ponadto, trzeba wracać przed 1 w nocy (ta zasada nie była jednak egzekfowana w przypadku studentów z wymiany), kilkudniowe wyjazdy należy zgłaszać w systemie. Za nietrzymanie się zasad przyznawane są punkty karne, na szczęście studenci, którzy mieszkają w akademiku przez 1 semestr niespecjalnie muszą się tym przejmować. Przestrzegam jedynie przed wprowadzaniem do akademika osób z zewnątrz (zwłaszcza przeciwnej płci), słyszałam o przypadkach wydaleń z akademika za coś takiego, a podobno znalezienie pokoju w Seulu na szybko jest bardzo trudne. Jeśli komuś nie przeszkadza duża ilość bagażu, z Polski polecam przywieźć swoją pościel lub śpiwór, ponieważ akademik tego nie zapewnia. Ja musiałam wszystko kupić na miejscu i nie wychodzi to za tanio. Poza tym: swój własny kubek, czy sztućce też się przydają. Jeśli nie macie miejsca - polecam zakupy w DAISO - można tam znaleźć niemalże wszystko jeśli chodzi o wyposażenie domu w śmiesznych cenach. 7. Recepcja jak zostałeś przyjęty, kto się tobą opiekował, kontakt z International Student Office Jeśli chodzi o gościnność Sogang zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Na pierwszym spotkaniu dla wszystkich studentów z wymiany zostały przygotowane foldery z wszystkimi przydatnymi informacjami, zaczynając od spraw uczelnianych, a kończąc na życiu codziennym w Seulu. Po spotkaniu organizacyjnym odbyła się kolacja powitalna, na której siedzieliśmy przy pięknie nakrytych stołach i obsługiwali nas kelnerzy. Dodatkowo, była również świetna kolacja z otwartym bufetem tylko i wyłącznie dla studentów 'Sogang Business School', a także kolacja pożegnalna, na której mieliśmy możliwość między innymi zrobienia sobie zdjęć w tradycyjnych koreańskich strojach. Miejscowy 'office of international affairs' zawsze we wszystkim służył pomocą i praktycznie z niczym nie było problemów. W połowie semestru przez OIA organizowana jest wycieczka, na którą gorąco polecam pojechać, jest świetnie zorganizowana i jak najbardziej warta swojej ceny. Poza OIA na uczelni działa organizacja w stylu naszego ESNu, zwana HUG, która od czasu do czasu organizowała dla studentów z wymiany różnego rodzaju eventy i imprezy. Poza tym, każdemu przydzielony zostaje 'buddy', ja jednak w końcu nie poznałam swojego, gdyż najzwyczajniej z niczym nie miałam problemów, a jeśli coś mi się nasuwało - o wszystko mogłam zapytać współlokatorki. 8. Koszty utrzymania podaj szczegóły, które Twoim zdaniem mogłyby się przydać innym, np. najtańsza linia lotnicza, ubezpieczenie, jak uzyskać pozwolenie na pracę, jakie są środki komunikacji lokalnej, dokumenty, które mogą się przydać ( np. tłumaczenie metryki), codzienne wydatki w porównaniu z Warszawą. W przypadku, jeśli otrzymywałeś dofinansowanie, w jakim stopniu otrzymane stypendium zapewniało pokrycie kosztów utrzymania za granicą, relacje cen, gdzie robić zakupy? Jednym z największych kosztów życia w Korei jest zakwaterowanie i tu miałam ogromne szczęście, ponieważ udało mi się dostać dofinansowanie od uczelni przyjmującej, które pokrywało jakieś 2/3 opłat za akademik. Dzięki dofinansowaniu, miesięczny koszt mieszkania wyniósł mnie jedynie trochę powyżej 400 złotych. Aby dostać takie dofinansowanie należy wypełnić odpowiedni wniosek, jednakże w moim odczuciu kluczowym kryterium jest tu średnia ocen. Zdecydowanie wyższym kosztem w porównaniu z Warszawą jest również komunikacja miejska - nie ma tu niestety biletów miesięcznych ani zniżek a pojedynczy przejazd kosztuje
około 5 złotych. Stosunkowo tanie są za to taksówki - na niewielkie odległości w 4 osoby bardziej opłaca się wziąć taksówkę niż metro. Dosyć drogie są również wejścia oraz napoje w klubach, czasem wstęp może kosztować nawet powyżej 70 złotych. Na szczęście da się znaleźć miejsca z darmowym wejściem (najbardziej polecam Thursday Party, Mike's Cabin i GoldBar). Tańsze niż w Warszawie jest za to jedzenie na mieście (nie daje się napiwków i wszędzie jest darmowa woda) i niektóre towary takie jak odzież (na ulicznych straganach można znaleźć ubrania bardzo dobrej jakości), czy artykuły papiernicze, a także soju, czyli koreański alkohol (drogie jest natomiast piwo, czy wino, a także produkty spożywcze takie jak sery, czy mleko). Ogólnie, życie w Korei jest droższe niż przewidywałam i pomimo iż udało mi się dostać dofinansowanie - wydałam tu dużo więcej niż wydaje normalnie w Warszawie. 9. Życie studenckie rozrywki, sport Życie studenckie w Korei jest absolutnie niesamowite! Trzy główne dzielnice imprezowe w mieście to Hongdae (najbliżej kampusu, zdecydowanie najpopularniejsza wśród studentów), Itaewon (mieszka tam bardzo wielu obcokrajowców) oraz Gangnam (znajdują się tam najbardziej ekskluzywne kluby) - 10 milionów mieszkańców sprawia, że dzielnice te zawsze tętnią życiem i są przepełnione ludźmi. Koreańczycy nie mają w zwyczaju urządzania 'domówek', dlatego miasto żyje 7 dni w tygodniu, wychodząc do klubu nie warto liczyć na powrót do domu przed 6. rano. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: są bary z muzyką latynoska, hip-hopową, czy k-popem. W Hongdae nie brakuje również artystów ulicznych, dzięki czemu w cieplejszych miesiącach impreza często trwa w najlepsze na ulicach, czy na uwielbianym przez studentów skwerze zwanym 'playground'. Ponieważ w Korei nie istnieje zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych przed wieloma sklepami rozstawione są stoliki i niezależnie od pory dnia wszyscy w najlepsze piją sobie tam soju. Bardzo popularną rozrywką jest w Korei również karaoke oraz oczywiście wyjścia do knajp - prawie każdy weekend wiąże się z wypadem na 'korean barbecue', czy przepysznego smażonego kurczaka. Poza niesamowitym życiem nocnym w stolicy Korei można też wybrać się w góry (np. do pięknego parku narodowego Bukhansan), pojeździć na rowerze nad rzeką Han, pozwiedzać średniowieczne pałace królewskie, czy poczuć prawdziwy azjatycki klimat na jednym z wielu targów z jedzeniem ulicznym. Podczas wymiany warto też pozwiedzać inne kraje azjatyckie: zależnie od terminu, z Korei najtańsze są loty do Japonii, na Tajwan, czy do Chin. 10. Sugestie o czym dowiedziałeś się podczas pobytu, a co wolałbyś wiedzieć wcześniej? Twoje sugestie dotyczące usprawnienia zarządzania systemem grantów wewnątrz Uczelni przez Narodową Agencję (Fundację) oraz przez Komisję Europejską w przypadku studentów otrzymujących dofinansowanie. Przed wyjazdem nie byłam do końca świadoma, iż w Korei jest aż tak wiele pięknych, ciekawych do odwiedzenia miejsc i odrobinę żałuję iż w pierwszych miesiącach wymiany - gdy było jeszcze bardzo ciepło - nie opuszczałam częściej Seulu. Gorąco polecam wypad na wyspę Jeju oraz do Busanu. Warto zlajkować fanpage 'Seoul Hiking Gropu' na Facebooku - praktycznie co tydzien organizują oni niedrogie wycieczki w różne fajne miejsca. 11. Adaptacja kulturowa wrażenia z przystosowywania się do nowego kraju, kultury; czy przeżyłeś szok kulturowy? Czy w kontaktach z mieszkańcami było coś czego się nie spodziewałeś? Co może zrobić osoba jadąca na stypendium żeby łatwiej przystosować się do nowego miejsca? Z racji wysokiego poziomu rozwoju, Korea na pierwszy rzut oka jest bardzo europejska: wszędzie widać szyldy znajomych sieciówek, a wszystkie ważne oznaczenia (np. w metrze) są również w języku angielskim, dlatego właściwie już od pierwszego dnia pobytu zupełnie nie czułam się w Korei obco. Z mojej osobistej prspektywy, dopiero po pewnym czasie mieszkania w Korei dostrzega się to, jak bardzo odmienny kulturowo jest to kraj. Bardzo duży kontrast zaobserwować można między Koreańczykami, którzy spędzili trochę czasu za granicą, a tymi, którzy nigdy nie opuścili kraju. Często nie mówią oni za dobrze po angielsku, a ich zachowania
nie zawsze są do końca zrozumiałe. Jadąc do Korei należy przygotować się na to, iż z każdej strony rozbrzmiewał będzie K-POP, otaczali nas będą mężczyźni z pofarbowanymi włosami, podkładem i noszącymi torebki, w restauracjach serwowane będą przedziwne potrawy, takie jak żywa ośmiornica, czy zupa z psa, a widok pijanego biznesmena w garniturze śpiącego na ławce w środku miasta nikogo tam nie dziwi (Koreańczycy są w czołówce najwięcej pijących narodów). Niemniej jednak, to właśnie takie szoki kulturowe są czymś dla czego tak warto pojchać na wymianę poza Europę i czymś dzięki czemu wyjazd do Korei zapamiętamy na całe życie. 12. Ocena: Jako ostatni punkt raportu prosimy o ocenę Uniwersytetu w skali od 1 do 5 pod względem ogólnym i merytorycznym (akademickim). Ocena ogólna: 5 Ocena merytoryczna: 4