Powołania dla nafciarzy na Scandinavian Cup W dniach 4 6 czerwca reprezentacja Polski zmierzy się ze Szwecją, Norwegią oraz Rumunią podczas Scandinavian Cup 2013. Uznanie w oczach trenera zdobyło dwóch nafciarzy: Kamil Syprzak oraz Adam Morawski. Powołany został również Piotr Chrapkowski, który od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy Vive Targów Kielce. Trener Michael Biegler postanowił na turnieju rozgrywanym w Norwegii sprawdzić młodych zawodników wyróżniających się na co dzień na parkietach PGNiG Superligi. Dla większości z nich będzie to pierwsza okazja do zaprezentowania swoich umiejętności na tle przeciwników z wyższej europejskiej półki, choć każda z reprezentacji wystąpi w dość odmienionym składzie i bez najbardziej doświadczonych zawodników. Wśród szesnastki zawodników powołanych na Scandinavian Cup znaleźli się dwaj zawodnicy Wisły Płock: obrotowy Kamil Syprzak oraz bramkarz Adam Morawski. Powołanie otrzymał także Piotr Chrapkowski, który formalnie jest nadal Nafciarzem, lecz wiadome już jest, że od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy Vive Targów Kielce. W inaugurującym turniej meczu biało czerwoni zmierzą się z ekipą Szwecji (g. 18:30), dzień później rozegrają spotkanie z Norwegią (g. 20:15), a na zakończenie staną naprzeciw reprezentacji Rumunii (g. 17:00). Po zakończeniu turnieju reprezentanci stawią się na konsultację szkoleniową do Warszawy podczas której dołączy do nich czternastu kolejnych zawodników. Spośród tego grona zostanie wybrana kadra, która zmierzy się w dwóch meczach kwalifikacyjnych do Mistrzostw Europy 12 czerwca na wyjeździe z Holandią i 16 czerwca w Zielonej Górze z Ukrainą. Wszystkie spotkania turnieju będą transmitowane na żywo w kanale Orange Sport. Kadra reprezentacji Polski na Scandinavian Cup 2013: Kamil Syprzak, Adam Morawski (Orlen Wisła Płock), Piotr Chrapkowski (Orlen Wisła Płock/Vive Targi Kielce) Damian Kostrzewa (Tauron Stal
Mielec), Damian Krzysztofik (Tatran Prešov), Przemysław Krajewski, Piotr Masłowski, Michał Szyba, Rafał Przybylski (KS Azoty Puławy), Antoni Łangowski, Michał Daszek (MMTS Kwidzyn), Michał Bartczak (Zagłębie Lubin), Jakub Łucak (SPR Chrobry Głogów), Marek Daćko, Maciej Pilitowski (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski), Piotr Wyszomirski (Csurgoi KK) Dwie zawodniczki Jutrzenki na liście rezerwowej Rozgrywające AZS PWSZ Jutrzenka Płock Martyna Borysławska oraz Edyta Charzyńska zostały powołane do rezerw młodzieżowej kadry narodowej kobiet w piłce ręcznej (ur. 1994r. i mł.) przed zbliżającym się cyklem szkoleniowym oraz turniejem międzypaństwowym. W dniach 9 12 czerwca odbędzie się w Warszawie konsultacja szkoleniowa na którą Związek Piłki Ręcznej w Polsce powołał 17 zawodniczek. Konsultacje poprzedzają międzypaństwowy turniej rozgrywany w dniach 13-16 czerwca w Drammen w Norwegii. Oprócz Polek w turnieju wystąpią reprezentantki Norwegii, Szwecji oraz Danii. Młodzieżowa reprezentacja Polski: Chojnacka Patrycja (MKS Zagłębie Lubin SMS Gliwice), Kobylińska Monika (MKS Sokół Żary SMS Gliwice), Kozimur Katarzyna (UKS SP 14 Przemyśl SMS Gliwice), Tomczyk Aleksandra (SKF Sprinter Lublin SMS Gliwice), Szarawaga Joanna (KU AZS Politechnika Koszalińska SMS Gliwice), Sielicka Ewa (MKS Truso Elbląg SMS Gliwice), Kłusewicz Sonia, Janiszewska Katarzyna,Kozłowska Joanna (Vistal Łączpol Gdynia), Koprowska Monika, Nowicka Adrianna (KU AZS Politechnika Koszalińska), Fornalik Romana, Noga Patrycja (UKS Conrad Gdańsk), Zawistowska Daria, Kochaniak Karolina (MKS Kusy Szczecin), Kordowiecka Weronika (UKS Wilanowia Warszawa), Gutkowska Kinga (MTS Kwidzyn) Zawodniczki rezerwowe:
Ważna Zuzanna (KU AZS Politechnika Koszalińska SMS Gliwice), Łabuda Aneta (MKS Sokół Żary SMS Gliwice), Homonicka Katarzyna (MKS Zagłębie Lubin SMS Gliwice), Borysławska Martyna, Charzyńska Edyta (AZS PWSZ Jutrzenka Płock), Oreszczuk Izabella, Borkowska Justyna (MTS Kwidzyn), Ziemienowicz Maja (Vistal Łączpol Gdynia), Szulc Justyna (UKS Conrad Gdańsk), Nowak Katarzyna (UKS Dąbrówka Gniezno) Wisła ma nowego prezesa i wiceprezesa Oficjalnie prezesem Sekcji Piłki Ręcznej Wisła Płock został Robert Raczkowski. Wiceprezesem spółki będzie Artur Zieliński. Raczkowski w przeszłości był zawodnikiem nafciarzy, grał też w drugiej lidze niemieckiej, a po zakończeniu kariery zajął się biznesem, zakładając w Płocku firmę Stangpol. Był również szefem firmy Henczke Budownictwo. Artur Zieliński od 2003 roku jest związany z PKN Orlen. Zaczynał w dziale sprzedaży, przez dział obsługi klienta, po aktualne stanowisko kierownika regionalnego zespołu sprzedaży hurtowej. Prywatnie uwielbia sport jakim jest piłka ręczna. Szeryf zagra w Płocku? Rozmowy są bardzo zaawansowane Świeżo upieczony zdobywca Ligi Mistrzów, Marcin Lijewski możliwe, że trafi do Płocka. Jak sam przyznaje rozmowy są bardzo zaawansowane.
Jeszcze się nie dogadałem, ale rozmowy są bardzo mocno zaawansowane mówi prawo rozgrywający HSV Hamburg, Marcin Lijewski. Chciałbym wrócić do Polski, ale jeszcze nie wiem, który klub wybiorę. Co prawda w Vive nie ma raczej dla mnie miejsca, ale zobaczymy co z tych rozmów wyjdzie. Montoro nie dla Wisły. Zagra w Tuluzie Prawy rozgrywający FC Barcelony Angel Montoro w przyszłym sezonie nie zagra w płockiej Wiśle. Wszystko na to wskazuje, bo prezes klubu z Tuluzy na łamach portalu www.handnews.fr, Philippe Dallard ogłosił, że Montoro będzie w przyszłym sezonie ich zawodnikiem. Montoro jest uważany za jeden z największych talentów i przyszłość reprezentacji Hiszpanii. Związany kontraktem z Barceloną do 2018 roku zostanie wypożyczony do Tuluzy na dwa lata. Co prawda kataloński klub będzie miał możliwość po roku ściągnąć Montoro z powrotem jednak z racji tego, że w świetnej formie jest Eduardo Gurbindo, a w dodatku do zespołu dołączy Kiril Lazarov, powrót Montoro wydaje się być mało prawdopodobny. Okiem kibica: To nie do końca tak Dostaliśmy odpowiedź na nasz pierwszy artykuł Okiem kibica. Tym razem pan Artur podzielił się z nami swoją opinią na temat tego co dzieje się w SPR Wiśle. Ten artykuł jest odpowiedzią na Okiem kibica: Cudze chwalicie, swego
nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie. Tak, tak. Wszystko rozumiem rozumiem intencje publikacji tego artykułu, skąd innąd słuszne podbudowanie choć trochę, tak bardzo nadszarpniętego morale i psychiki nas wszystkich, którym dobro klubu o nazwie Wisła Płock jest tak bardzo bliskie. I na pierwszy rzut oka mogłoby to zadziałać. Mogłoby, gdyby zawierał on argumenty oparte tylko na prawdzie a nie na półprawdach i nie sugerował że wszystko u naszego największego rywala jest BE, a u nas wszystko CACY. Owszem, tam tak jak wszędzie też mają wiele,,grzeszków wobec zawodników na sumieniu. Niektóre z nich przytoczyliście, ale wyliczenie wszystkich, którzy grali kiedykolwiek w Kielcach jest już pewnym nadużyciem bo nie wszyscy przecież odeszli w atmosferze skandalu tylko po prostu wygasły im kontrakty. Tylko, że na naszym podwórku też tych brzydkich przykładów nie brakuje. Bo my wszyscy jako kibice z Płocka, Kielc, Puław czy Piotrkowa, chcemy wyników na parkiecie, medali, pucharów. Kibice tylko za to rozliczają władze klubów, zawodników i trenerów. I dopóki one są, nikogo nie obchodzi jakim kosztem poszczególnych zawodników są one często osiągane. Przykładów na naszym podwórku też mamy nie mało. Ostatnio choćby pożegnanie Zbyszka Kwiatkowskiego, reprezentanta Polski, Nafciarza z krwi i kości. Zostawiono go na lodzie już po wystartowaniu ligi na rzecz Ferenca który pograł u nas tylko 1 sezon. Dziś nawet nikt nie zapyta gdzie Zbyszek jest i co się z nim dzieje. A jeszcze rok temu był,,noszony na rękach przez kibiców. Znam go osobiście i bardzo mi szkoda go jako człowieka i jako zawodnika z którym postąpiono w ten sposób. Wcześniej podobnie było z Arkiem Miszką. Ale cóż, to jest chyba znak czasu. Jeśli klub chce się liczyć na arenie międzynarodowej to nie ma w nim miejsca na sentymenty. Zawodnik handballa to dzisiaj zawód jak każdy inny. Jesteś dobry masz pracę. A nie to Ci szybko podziękują. Brutalne, ale prawdziwe. I niestety ale my jako Wisła Płock chcąc osiągnąć prawdziwe sukcesy i być mocną marką w Europie musimy zmienić nasze myślenie z sentymentalnego na to zimnokrwiste. Bo klub sportowy to dzisiaj biznes jak każdy inny. Chyba że chcemy grać wychowankami, być klubem z aspiracjami aby znaleźć się na podium MP i grać z MMTS-em czy Puławami o srebrny medal. Także bądźmy dobrej myśli. Wszak mamy chyba najbardziej stabilnego sponsora w Polsce ze wszystkich klubów, a przynajmniej najdłużej działającego w piłce ręcznej i oby tak zostało. Pozdrawiam.
Jako redakcja Dziennika Płockiego zapraszamy do dyskusji w komentarzach pod tekstem. Co o tym wszystkim sądzicie? Twój tekst również może zostać opublikowany. Wystarczy, że przyślesz go na adres mailowy: sport@dziennikplocki.pl Kolejna sensacja! Michał Kubisztal odchodzi z Wisły! Kolejnym szczypiornistą, którego nie zobaczymy w przyszłym sezonie w barwach Wisły jest Michał Kubisztal. Popularny Kubeł pomimo dużych chęci podpisania kontraktu z naszym klubem, ostatecznie podjął decyzję o zmianie klubu. Kubisztal był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem naszego zespołu. W sezonie 2012/13 zdobył 196 bramek w 43 meczach. W sumie w płockiej Wiśle rozegrał 89 spotkań, w których zdobył aż 425 bramek. Jednak dwa gole w meczu z Vive Targami Kielce były jego ostatnimi w barwach nafciarzy. Cały czas nie ma jasnej informacji czy klub chce ze mną podpisać kontrakt czy nie mówi rozgrywający Wisły Michał Kubisztal. Cały czas są tylko prośby, żebym jeszcze poczekał, ale ja już nie mam na co czekać. I tak uważam, że dałem klubowi bardzo dużo czasu. Ja lubię jasne sytuacje, albo ktoś mnie chce w klubie, albo nie, a jeśli nadal proszą, żebym poczekał, to jak dla mnie, klub rozmawia z innymi zawodnikami, a ja jestem dla nich opcją rezerwową, jeśli tamte rozmowy nie wypalą. Czy już wiadomo, gdzie Kubisztal zagra w przyszłym sezonie? Tego jeszcze nie wiem dodaje Kubeł. Na razie mogę powiedzieć, że oficjalnie szukam klubu. Mam kilka ofert i mam nadzieję, że już niedługo wszystko się wyjaśni, bo jest już naprawdę późno na szukanie klubu. Szkoda, że wszystko kończy się w taki sposób.
Okiem kibica: Cudze chwalicie swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie Na pierwszego maila od czytelnika długo nie musieliśmy czekać. Nasz czytelnik o nicku Ben napisał do nas list, którego treść możecie ujrzeć poniżej. Chciałbym zabrać głos w temacie marki Wisła Płock i jej nadszarpniętego wizerunku. To co dzieje się w tej chwili w płockim klubie nie powinno mieć miejsca i chluby nam nie przyniesie. I to jest raz! Ale patrząc na piłkę ręczną (i nie tylko) w wymiarze szerszym, europejskim przykłady podobnych sytuacji jak ta u nas można by mnożyć. Połowa dawnej Jugosławii ma problemy finansowe i rozwiązuje kontrakty z zawodnikami W TRAKCIE SEZONU!!! Przykład? Choćby Uros Zorman. Rhein-Neckar Löwen gościusponsor-duńczyk Jesper Nielsen przenosi klub do Kopenhagi (taki ma kaprys), a zawodnicy, którzy się z tym nie godzą (Krzysztof Lijewski, Karol Bielecki) muszą odejść mimo ważnych kontraktów. Za chwilę ten nowy twór AG Kopenhaga przestaje istnieć z przyczyn finansowych, tuż przed rozpoczęciem rozgrywek Ligi Mistrzów. A skąd się wzięła potężna marka Atletico Madryt? Ano stąd, że w 2011 roku utytułowana drużyna Ciudad Real została przeniesiona w całości do Madrytu. No może nie w całości, bo kibice zostali w mieście Ciudad Real, 200 km od Madrytu. I tak dalej i tym podobnie. Praktycznie każdy klub i każde miasto ma swoje piekiełko, mniejsze lub większe. A w Polsce jest przecież Vive Targi Kielce. Marka ze wszech miar europejska, budowana przez lata. Czyż nie? No to przypomnijmy sobie tę budowę. Pamiętacie Marka Bulta (teraz Fuchse Berlin). Zakontraktowany przez Bertusa Servaasa na wniosek trenera Bogdana Wenty po dwóch tygodniach został przez szkoleniowca odprawiony z kwitkiem. Mariusz
Jurasik po przegranym mistrzostwie z Wisłą w 2011 roku nie zgodził się na obniżkę kontraktu odesłany na trybuny (później przywrócony do drużyny), a za rok wyrzucony z klubu (teraz Powen Zabrze) już po przepracowanym okresie przygotowawczym. Mało? Michał Adamuszek powoływany do kadry za czasów Wenty wykupiony do Vive z Kwidzyna został ośmieszony przez trenera Vive i zesłany po paru tygodniach z powrotem do MMTS-u. Zydroń, Bartczak, Piwko, Kostrzewa, Kuchczyński, Zaremba, Gliński, Nat, Podsiadło, Knudsen, Kotliński, Żółtak, Dzomba ze wszystkimi nie przedłużono umów lub rozwiązano je w dość kontrowersyjnych okolicznościach. A ostatnio pamiętna przewlekła kontuzja Marcusa Cleverly ego. A konflikt na linii kibice Iskry prezes Servaas. Jak czytam, że niektórzy z Was zazdroszczą Kielcom prezesa mam mdłości. I jeszcze jedno: dla tych co to im się Orlen w nazwie nie podoba. Iskra Kielce od założenia w 1965 r. zmieniała swoją nazwę na: MKS Korona, Iskra Ceresit, Iskra Lider Market, Strzelec Lider Market, Kolporter Lider Market, Kolporter, Vive i dziś Vive Targi Kielce. Czy w Waszych i europejskich oczach kluby wyżej wymienione mocno straciły na wizerunku? Myślę, że niewiele, bo tak już w sporcie jest, że ważne są dwie rzeczy: sukces i kasa. I to nie wiem tylko czy w tej kolejności. Vive ma teraz jedno i drugie i to co było jest nieważne. Nieważne, że Wenta zachowuje się jak zachowuje, że Bertus to cwaniak w negatywnym tego słowa znaczeniu. Dla tzw. opinii publicznej i mediów ważne jest, że są mistrzem Polski i są w Final Four Ligi Mistrzów. Wizerunek klubu to SUKCES sportowy. Musimy jako klub osiągnąć sukces, wtedy wizerunkowo zyskamy najwięcej. Wiem, wiem, nieprofesjonalne zachowania bolą i nie napawają optymizmem. Nie popieram i jestem zły na tę całą, delikatnie mówiąc, dziwną sytuację w naszym klubie. Ale może warto chwilę poczekać zamiast opluwać wszystko i wszystkich? Piękne rodzi się w bólu. Ja mam nadzieję, że już niedługo się odkujemy. Chciałbym żeby zostali w klubie Wichary, Kubisztal, Twardo i Spanne jestem z nimi w tej nazwijmy to patowej sytuacji. Miejmy nadzieję, że się dogadają. I na koniec jeszcze jedno, dla mnie najważniejsze. Wizerunek klubu to również jego kibice i doping. Tutaj mamy markę wyrobioną w Europie. Daliśmy jej przykład w ubiegły piątek. Nie zniszczmy tego, bo wtedy pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie: i (G)ówniarze i (B)ardziej (L)ub (M)niej (D)orośli. Pamiętajmy w jedności siła.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji. My również jako redakcja Dziennika Płockiego zapraszamy do dyskusji w komentarzach pod tekstem. Co o tym wszystkim sądzicie? Twój tekst również może zostać opublikowany. Wystarczy, że przyślesz go na adres mailowy: sport@dziennikplocki.pl Wiemy ile zarabiają płoccy szczypiorniści! Dużo? Mało? Komentujcie! Jakiś czas temu na portalu www.gwizdek24.se.pl pojawiła się informacja o zarobkach najlepszych zawodników Vive Targów Kielce. Postanowiliśmy prześwietlić zarobki nafciarzy i sami oceńcie, czy w porównaniu z mistrzami Polski to dużo czy mało. Według portalu www.gwizdek24.se.pl Krzysztof Lijewski, dostaje 30 tys. euro miesięcznie, z czego 66% pokrywa Rhein Neckar Löwen. Podobnie jest u Karola Bieleckiego z 22 tys. euro, 15 tys. płacą Niemcy. Trzeci w klasyfikacji najlepiej zarabiających jest Uros Zorman, który dostaje 15 tys. euro. Jeden z najlepszych zawodników Vive Targów Ivan Cupić za swoją grę zgarnia 12 tys. euro miesięcznie. Jak to się ma do Wisły? W Płocku największa pensja wynosi ok. 20 tys. euro. Taką kwotę zarabia Nikola Eklemović, jednak on jest poza zasięgiem innych piłkarzy w Płocku. Na drugim miejscu uplasował się Muhamed Toromanović, który dostaje ok. 11 tys. euro na miesiąc. Na najniższym stopniu podium znajduje się Michał Kubisztal. Oczywiście Kubeł zarabia
w złotówkach, jednak na potrzeby artykułu przeliczyliśmy kwoty według aktualnego kursu, co daje nam niecałe 9 tys. euro miesięcznie. Czy to duże czy małe pieniądze możecie ocenić sami. Zapraszamy do dyskusji w komentarzach pod artykułem. Chcemy poznać waszą opinię. Chrapkowski w Kielcach! Nie będzie wypożyczony do Bundesligi! Rozgrywający Orlen Wisły od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy mistrzów Polski, Vive Targów Kielce! Co więcej wcześniejsze ustalenia miały zakładać, że ten będzie wypożyczony do Bundesligi, jednak nic takiego nie będzie miało miejsca. Chrapek w przyszłym sezonie będzie grał dla Kielc. Chrapkowski podpisał umowę na trzy lata. Plan jest taki, że mam zostać w Kielcach, a nie być wypożyczony mówi Piotr Chrapkowski. Na pewno sportowo jest to wielki krok do przodu. Zobaczymy jeszcze co zawodnikom Vive uda się osiągnąć, bo przed nimi ważne mecze. Cieszy mnie to, że mogłem przejść do tak dobrego zespołu. Jakiego powitania spodziewa się Chrapkowski w przyszłym sezonie przez kibiców z Płocka? Na pewno nie spodziewam się oklasków dodaje Chrapek. Uważam, że jest to sport zawodowy i to są normalne mecze między najlepszymi zespołami w lidze. Zobaczę jak wygląda święta wojna od tej drugiej strony.