Raport z wymiany numer albumu: 55590 studia magisterskie program: CEMS MIM kierunek: Finanse i rachunkowość liczba semestrów zakończonych w SGH do momentu wyjazdu: 2 1. Uczelnia, daty National University of Singapore, semestr zimowy 05.08.2013 15.12.2013 (w rzeczywistości semestr skończył się miesiąc wcześniej). 2. Miejsce pobytu: Singapur Singapur to nowoczesne państwo-miasto w Azji Południowo-Wschodniej słynące z nowoczesności, zakazu żucia gumy, wysokich kar za śmiecenie i przez to wszechobecnie panującej czystości. Po przyjeździe okazuje się jednak, że wcale nie jest to miasto tak sterylne i poprawne, zwłaszcza jeśli, tak jak to było w moim przypadku, jego odkrywanie zacznie się od Little India! Jest to miejsce pełne kontrastów z jednej strony szklane, nowoczesne biurowce, przepych i bogactwo, z drugiej strony dzielnice jak China Town czy Little India tętniące własnym życiem. Można się tam codziennie czuć jak na wakacjach, głównie ze względu na temperaturę, egzotyczną roślinność i baseny przy mieszkaniach (na pewno nie ze względu na workload na uczelni!). To, co szczególnie zachwyciło mnie w Singapurze to fakt, że mimo iż jest on tak rozwinięty i należy do miast wielkiego biznesu, pośpiechu i wydawałoby się kultu pieniądza, ludzie są tam uśmiechnięci, bardzo sympatyczni, nieobnoszący się, pomocni i otwarci. Leciałam tam z Warszawy LOTem do Kopenhagi i później Singapore Airlines. Bilet bookowałam w polskim oddziale Singapore Airlines, gdyż nawet po doliczeniu prowizji była to najtańsza opcja (głównie używałam porównywarki http://www.skyscanner.pl/). Adres ich biura i telefon: Singapore Airlines, Pl.Trzech Krzyży 16, 00-499 Warszawa, tel/fax 022 625 43 52. Atrakcyjna była również opcja możliwości przebookowania biletu za opłatą jedynie 20 USD. Za bilet w dwie strony zapłaciłam 2800zł. Uniwersytet znajduje się w południowo-zachodniej części Singapuru, jest nieco oddalony od centrum miasta. Do Business School najłatwiej dojechać autobusem. Można też skorzystać z metra (stacja Kent Ridge), jednak wymaga to przesiadki do jednego z darmowych autobusów jeżdżących po kampusie uczelni. Kampus jest bardzo duży, przydatna może być mapka: http://www.nus.edu.sg/campusmap/pdf/nus_kent_ridge_coloured.pdf 3. Uniwersytet NUS jest uniwersytetem państwowym, na którym studiuje ponad 37 tys. studentów ze 100 różnych krajów. Jest to uczelnia bardzo prestiżowa, zajmująca wysokie miejsce w rankingach międzynarodowych, według QS World University Rankings (2013/14) jest to najlepsza uczelnia w Azji i 24 na świecie. 4. Kursy Forma prowadzenia zajęć zdecydowanie różni się od naszej uczelni. Kładziony jest duży nacisk na udział w dyskusjach, aktywność na zajęciach jest zawsze oceniana, często wymagane jest
przygotowanie przed zajęciami. W trakcie semestru robi się dużo projektów i prezentacji, zazwyczaj w grupach. Pojedyncze projekty, które często wymagają bardzo dużo pracy i czasu zazwyczaj stanowią znikomy procent oceny. Na początku semestru było sporo skarg studentów CEMSa do koordynatora, że workload jest za duży, gdyż nawet siedząc do 1-2 nad ranem czasami brakowało czasu żeby się ze wszystkim uporać. Zajęcia były tylko od wtorku do czwartku, dając czterodniowy weekend, który rozbudził we wszystkich nadzieje na podróżowanie, jednak szybko okazało się, że nie było na to czasu. Najlepiej wykorzystać pierwsze tygodnie, aby chociaż zobaczyć Singapur i zostać po zakończeniu semestru i popodróżować po Azji. W naszym przypadku, ponieważ wszystkie egzaminy skończyły się przed sesją, semestr zakończy się ok. miesiąc wcześniej niż oficjalnie podana data. Warto to wziąć pod uwagę bookując bilet! Wykładowcy są bardzo dobrzy, wszyscy świetnie mówili po angielsku i byli bardzo pomocni, niektórzy z nich mieli powiązania lub studiowali na uczelniach takich ja MIT czy Harvard. Global Strategic Management, Professor Lawrence Loh (compulsory module) Przedmiot, w którym brali udział wszyscy studenci CEMSa. Na każde zajęcia były obowiązkowe artykuły do czytania, na podstawie których odbywała się później dyskusja. Duży nacisk kładziony był na omawianie tematów w kontekście azjatyckim. Zaliczenie polegało na przygotowaniu dwóch prezentacji w grupach i napisaniu egzaminu (open book). Prowadzący był bardzo wesoły i można powiedzieć, że każde zajęcia to był pewnego rodzaju show. Applied Market Research, Professor Ashok Charan Dla osób chcących pracować w marketingu lub po prostu zainteresowanych tematyką bardzo przydatny przedmiot. Był najbardziej czaso- i pracochłonny, jednak nauczyłam się na nim chyba najwięcej i już widzę, że jest to wiedza bardzo przydatna. Przez większość semestru bierze się udział w wirtualnej grze, w której grupy są producentami lub sprzedawcami produktów. Początki były bardzo ciężkie, trzeba było poświęcić mnóstwo czasu na zrozumienie mechanizmów gry, nauczyciel niewiele wytłumaczył i zdecydowanie rzucił nas na głęboką wodę. Niektórym chyba do końca zajęć nie udało się zrozumieć o co chodziło, jednak jak się udało, to gra była naprawdę ciekawa. Oprócz tego, aby zaliczyć przedmiot należy zrobić dwie prezentacje i zdać egzamin (open book, nie należy do najłatwiejszych, średni wynik to chyba ok. 50%, ale jest to odpowiednio przeliczane). Nauczyciel ma ogromną wiedzę i doświadczenie, jest bardzo sympatyczny, chociaż wykłady prowadzone były w sposób trochę usypiający. Ogólnie polecam, ale tylko dla ambitnych i naprawdę zainteresowanych tematyką. Analytical Tools for Consulting, Professor Natarajan Balkrishnan Według mnie i wielu innych studentów słowo consulting w tytule przedmiotu jest zwodnicze. Powiedziałabym, że przedmiot to po prostu statystyka. Pracy w trakcie semestru było na nim najmniej, dwa projekty grupowe, jeden indywidualny i prezentacja. Na koniec jest egzamin (open book), na którym jest mało czasu, więc jest duże ryzyko mało satysfakcjonującej oceny. Przedmiot wyróżnia się równiez tym, że jest na nim bardzo dużo studentów lokalnych. Design Thinking and Business Innovations, Professor Neo Kok Beng Ciekawy przedmiot, z przydatną wiedzą, jednak dość specyficznym nauczycielem. Jego zaletą było to, że zajęcia były tylko cztery razy. Oprócz tego odbył się dwudniowy, weekendowy workshop (bardzo ciekawy) i dwa spotkania w firmach/organizacjach stosujących design thinking. Druga
połowa semestru polegała na realizacji w grupach swojego pomysłu na aplikację/produkt wykorzystując omawiane wcześniej procesy i narzędzia. Przedmiot kończył się prezentacją pomysłów przed NUS Enterprise, które przyznaje granty na ich realizację (nikt chyba jednak nie dostał grantu). Oprócz tego oceniana jest ilość i jakość wpisów na forum i term test, który robi się w domu. Organisational Behaviour, Professor Richard Arvey Jeden z ciekawszych przedmiotów, szczególnie dla osób zainteresowanych tematyką związaną z psychologią. Bardzo pracochłonny jeśli się ma ambicję na dobry wynik, jak nie to myślę, że można się prześlizgnąć, nauczyciel jest Amerykaninem i ma bardzo przyjazne usposobienie. Zajęcia polegają na indywidualnych lub dwuosobowych prezentacjach i dyskusji, zwykle kończyły się dużo wcześniej. Oprócz tego należy pisać dziennik na temat każdych zajęć, który oddaje się w połowie i na koniec semestru oraz należy przeczytać książkę, napisać jej review i zrobić krótką prezentację na jej temat. Nie ma egzaminu!!! 5. Warunki studiowania Infrastruktura na kampusie uczelni jest rewelacyjna. W bibliotece znajdują się komputery, ksero, istnieje możliwość drukowania, skanowania, jest bardzo dużo miejsca do nauki, study rooms, można zarezerwować pokój do spotkań w grupach, jest nawet bloomberg terminal! :) 6. Warunki mieszkaniowe To jest niestety temat, który przysporzył najwięcej kłopotów, zepsuł w dużej mierze wymianę i może być czynnikiem, który stanie się dla wielu barierą do wyjazdu. NUS wykazał się tu ogromnym brakiem profesjonalizmu i potraktował nas jak studentów drugiej kategorii. Akademiki NUS są bardzo nowoczesne, w dobrych cenach (np. SGD 500/msc za single room w polecanym przez wszystkich Utown Residence), mają baseny, są połączone bezpłatnymi autobusami z Business School, stwarzają odpowiednie warunki do nauki i integracji z pozostałymi studentami, niestety jednak wiem to bardziej z opowieści i strony internetowej niż z własnego doświadczenia. Mimo że w poprzednich latach studenci z wymiany dostawali miejsca w akademikach, w naszym roczniku nikt go nie dostał. Niestety podane na stronie CEMSa koszty mieszkania, którymi niektórzy sugerowali się wybierając uniwersytet odzwierciedlały koszty mieszkania na kampusie, nie w mieście. NUS do ostatnich tygodni przed wyjazdem trzymał nas w niepewności, dopiero na krótko przed wylotem zaczynając nam mówić, że raczej nie mamy na co liczyć i wysyłając oferty kondominiów od agentów nieruchomości, których ceny wahały się od SGD 4000 do SGD 8000 za 2-4 pokojowe mieszkanie. Pobyt w Singapurze zaczęliśmy więc od poszukiwania mieszkań, równolegle z robieniem Block Seminar co pozostawiało niewiele czasu na spanie, w połączeniu z byciem w nowym miejscu i jet lag nie polecam najgorszemu wrogowi. W rezultacie był stres, kłótnie, łzy i żale, które zostały do końca wymiany. Ostatecznie każdy znalazł sobie miejsce. Jeśli chce się mieszkać w pokoju jednoosobowym, w normalnych warunkach (bez karaluchów), trzeba liczyć się z kosztem min. SGD 1000/msc. My z koleżanką dzieliłyśmy jeden pokój, płaciłyśmy po SGD 675. Do tego trzeba doliczyć jednorazową prowizję agenta w wysokości połowy czynszu za mieszkanie, rachunki i opłaty za np. podłączenie i odłączenie gazu, podłączenie internetu itp. Wynajmowanie mieszkań na krócej niż pół roku jest w Singapurze nielegalne, da się to obejść, ale właściciele wołają wyższą cenę. Cztery miesiące to generalnie minimum, na które chcą się zgodzić, więc trzeba być
przygotowanym na płacenie dłużej niż się rzeczywiście będzie mieszkać. Rada: lepiej mieszkać blisko uczelni niż centrum, gdyż na centrum i tak nie ma czasu! Z perspektywy czasu myślę również, że chyba lepszym rozwiązaniem niż wynajmowanie mieszkania jest tzw. hostel studencki, czyli akademik nieprzypisany do żadnej uczelni, w którym może mieszkać każdy. Ceny są tam porównywalne, jednak unika się wysokiego agent fee, rachunki są w cenie i nie trzeba płacić za podłączenie internetu itp. Jeden z nich to np. Singapore Eton House Student Hostel. Warto zabrać prześcieradło i poszewkę na kołdrę i poduszkę żeby coś mieć na początek. Poduszkę i ew. jakiś koc można kupić w IKEA, kołdra nie jest potrzebna. Warto również zaopatrzyć się w alkohol w strefie bezcłowej w Polsce, gdyż w Singapurze jest on bardzo drogi. Zapas kosmetyków (mam tu bardziej na myśli dziewczyny podkłady, tusz do rzęs, kremy) warto również zabrać, gdyż w Azji większość jest wybielająca, dosyć droga i w przypadku podkładu może być ciężko dopasować kolor. Przydatna będzie bluza ze względu na wszechobecną klimatyzację oraz coś eleganckiego. Zachodnie leki są łatwo dostępne, ale można jakieś podstawowe zabrać. 7. Recepcja Opiekowali się nami Carol (carol_loke@nus.edu.sg) i Saul (saulsio@nus.edu.sg). Carol jest kochana, bardzo zaangażowała się w pomoc nam od początku do samego końca. Saul też był w porządku. 8. Koszty utrzymania Dużo wyższe niż w Warszawie. Mieszkanie SGD 675-1700 w zależności od warunków. Jedzenie w food courtach/hawker centres jest niedrogie, ok. SGD 3-4 za obiad, dużo bardziej opłaca się jeść na mieście niż gotować. Lot ok. 1800 zł Polecam założenie sobie konta w Citbanku, gdyż można bezpłatnie wypłacać pieniądze z ich bankomatów po korzystnym kursie. Warto również zabrać dolary amerykańskie jeśli planuje się podróże. Przydatne może być również lokalne konto, aby płacić czynsz. Darmowe konto bez żadnych minimalnych środków oferuje DBS. 9. Życie studenckie Praktycznie brak. Było kilka eventów zorganizowanych przez CEMS Club, trochę imprez. Warto wybrać się na Ladies' Nights w środy, gdyż dziewczyny mają wejście do klubu i drinki w niektórych miejscach za darmo. Aby nie płacić za wejście trzeba też dodawać się do guest lists na fb, inaczej koszt to ok. SGD 30. Polecam Ku De Ta na szczycie Marina Bay i 1-Altitude ze względu na widok, The Pump Room ze względu na dobrą muzykę na żywo. Popularnym kierunkiem jest też Attica. 10. Sugestie Warto być przygotowanym na dwie rzeczy: że nie dostanie się akademika i nie będzie czasu na
podróżowanie w trakcie semestru, na co wiele osób może liczyć jadąc do Azji. Trzeba również mieć na uwadze, że NUS jest jednym z najbardziej pożądanych miejsc na wymianę i studenci jadący tam są często najlepsi na swoich uniwersytetach. Dlatego poprzeczka jest bardzo wysoko ustawiona, jest współzawodnictwo i każdy bardzo się angażuje, więc nie jest to typowa wymiana i czasu wolnego jest niewiele. 11. Adaptacja kulturowa Singapurczycy są super, nie przeżyłam żadnego szoku kulturowego, chyba że pozytywny! 12. Ocena uniwersytetu: ogólna: 4.5/5 merytoryczna: 4.5/5 Ogólna ocena wyjazdu, łącznie z podróżami po semestrze 5+!